Zdrada - portal zdradzonych - News

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

bardzo smutny01:20:19
Obito01:51:21
Roszpunka1906:05:25
Crusoe06:45:21
# poczciwy06:48:53

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

mija rokDrukuj

Zdradzona przez mężaWitajcie Dawno tutaj nie byłam Swoja historie już opisywałam....historia jak każda inna ...Była wielka miłość, małżeństwo , dzieci...było wszystko nawet pies ...i nawet była kochanka. Nie długo mija rok jak odszedł do niej....odszedł- nie mówiąc nic Po prostu wyszedł do pracy i już nie wrócił...nic nie zabrał- nawet szczoteczki do zębów . Dzień wcześniej życie toczyło się jak zwykle. Bawił się z dziećmi, był opiekuńczy, nawet zrobił kolacje , noc wcześniej kochaliśmy się ....twierdził do końca że jestem kobieta jego marzeń ...a bez dzieci nie potrafił by żyć ...a teraz ....hmmmm. mija rok jak ich nie widział( choć bardzo blisko nas mieszka- oczywiści z nią , panią ławnik- on jest policjantem)ona jest od nas starsza, na wszystko mu pozwala, wszystko mu daje ...nie przejmuje sie tym ze teraz ma kolejne dziecko, z jej synem jest na ty - ten chłopak ma 20 lat a mój gad 35...po miesiącu nie bycia ze mną złożył pozew rozwodowy....ciężko mi wtedy było ...jeszcze ciężej było na sali ...a załamanie przeżyłam jak mi oznajmił ze chce pól mieszkania( abym go spłaciła) i ze będzie ze mną walczył o każda łyżeczkę - jak sie wyraził. Pozostawił mi długi, nie płacone rachunki, zadłużenie na mieszkanie, kredyt....dałam sobie z tym radę - spłaciłam ....nie wiedziałam co mam zrobić z rozwodem...dziś wiem Przeciąganie nic tu nie da- dam mu rozwód z orzeczeniem jego winy( mam dowody, światków- min jego byłą kochankę)podam do sądu o zwrot połowy za dł...z tego ilę wywalczę alimentów na siebie będę go spłacać) Ale mija rok ....a ja myślałam ze będzie coraz lepiej....a ja mam takiego doła- ze zaczyna mnie to martwić:(Mój synek idzie do komunii a córeczka ma 2 lata- nie odwiedza ich, nic go nie interesują - i to chyba jest najgorsze Jego matka zaraz tą babę zaakceptowała....zresztą cokolwiek on by zrobił to było święte ...do nas się nie odzywała- jak cała jego rodzina....dopiero tuz przed świętami Bożego Narodzenia się odezwała ...spotykamy sie sporadycznie....mam do niej zal- że nic nie zrobiła, że zaraz przyjęła tą wywłokę ...wczoraj zadzwoniła- bo zapraszamy ja na komunię - nic nie wspomniała o świętach - mamy do niej przyjść w sobotę - nie w świętą ....ŚWIĘTA spędzi zapewne z nią - z tą wywłoka nie z wnukami Jest mi źle....czasami myślę ze juz nic dobrego na mnie nie czeka....nie wierzę w nic ...teraz na tvn leci film,, przepis na zycie" nawet gł. aktorka ma tak samo na imię jak ja- ze mna było tak samo....tez odszedł- prawie w naszą 10 rocznicę ślubu i ja też straciłam pracę :(walczę w Sądzie Pracy w najgorszym momencie mojego życia...on odszedł zastanawiam się tylko- choć wiem ze odpowiedzi nie uzyskam ...jak tak można z dnia na dzień przestać kochać .....jak z dnia na dzień mozna wyrzec się wlasnych dzieci

z deszczu pod rynnęDrukuj

Zdradzeni w innych związkachWitam, zostałam zdradzona i to dwukrotnie. Majpierw przez męza, ktory zdradzal mnie własciwie przez caly czas trwania malżenstwa (traktuje to jako jedna zdradę bo nie jestem w stanie sie doliczyc ile ich bylo). Najgorsza była sytuacja z ostatnia kochanką- to byla nasza przyjaciółka, jak sie potem okazało mój ex bardziej sie z nia zaprzyjaźnił. zostawił dla niej mnie i dzieci i czeka teraz na nia bo ona dalej jest z mężem , podobno bardzo wazne sprawy nie pozwalaja jej odejśc, ale to juz jego sprawa. Teraz zostałam zdradzona przez partnera, z którym bylam przez ponad rok. Wyrzuciłam go tydzień temu z domu. Znał moja historię, sam miał za sobą nieudane małżenstwo, bylismy razem bo chcieliśmy. Tak myślalam do czasu kiedy zobaczylam w pewną niedzielę smsa którego wyslał do jakiej panienki. Powiedzialam mu o tym, kazałam sie wyprowadzić, ale po tygodniu wrócił, uwierzyłam w jego tłumaczenia i w to że mnie kocha. taka sytuacja miała miejsce trzy razy i choc wiedzialam że mnie oklamuje jakos nie potrafilam sie rozstac z nim. To był mój błąd ale czasu nie cofnę. Po tym wszystkim zaczęłam mysleć że może ze mna jest cos nie tak? Zastanawiam sie czy wszyscy faceci są tacy sami i czy kiedykolwiek komuś jeszcze zaufam. Czuję sie strasznie samotna i to jest chyba najgorsze w tym wszystkim

Jak wybaczyc zdrade?Drukuj

Zdradzona przez partnera/chłopakaTrzy miesiace temu temu dowiedzialam sie o zdradzie mojego faceta z ktorym bylam 5 lat. Jednorazowy skok w bok... Zabolalo strasznie. Nigdy tyle nie plakalam. Oczywiscie kazalam mu sie wyprowadzic. Mimo uplywu paru miesiecy on ciagle nie odpuszcza, pisze, przyjezdza, walczy. Widze ze sie zmienil, widze jak bardzo mu zalezy by to naprawic.. Ale dla mnie za duzo sie stalo i juz nie potrafie czuc sie przy nim tak beztrosko szczesliwa. Siedzi to we mnie i za kazdym razem jak do tego wracam to zawsze placze. Czy uda mi sie kiedys choc troche o tym zapomniec?

zdrada na rocznicęDrukuj

Zdradzony przez żonęWitam wszystkich . To co opiszę stało się już dawno , bo 3 lata temu . Żona poznała "przyjaciela "na jednym z portali oferujących gry on-line . Zaczęła z nim grać , po jakimś czasie wymienili się numerami i pisali ze sobą oraz rozmawiali ; wiem teraz powiecie , że jestem naiwny , że na to pozwalałem , ale ja pracowałem całymi dniami , a żona siedziała samotnie w domu z dwójką dzieci. Widziałem , że dzięki tym rozmowom jest uśmiechnięta , że jest jej łatwiej . i wierzyłem jej ! w końcu chciała się z nim spotkać (on i jego żona mieszkali jakieś 100 km od nas ) . Załatwiłem sobie wolne i pojechaliśmy do nich , było spokojnie , choć niektóre ich zachowania (patrząc z perspektywy czasu ) były dziwne .Ogólnie rzecz biorąc spędziliśmy mile czas . Potem wróciliśmy do domu . Wtedy się zaczęło . Ona spędzała praktycznie całe dnie przy komputerze , albo telefonie zaniedbując przy okazji dom . Może popełniłem błąd , ale wytknąłem jej to . Przez jakiś czas było dobrze .Wtedy żona tego faceta zaprosiła nas na swoje urodziny ; ja niestety przez pracę nie mogłem pojechać , ale żona wzięła dzieci i pojechała . Wróciła po trzech dniach twierdząc że do jego żony przyjechała nie zapowiedziana rodzina , a ja w to uwierzyłem . Zaczęła się dziwnie zachowywać , miała smutną minę i po kątach popłakiwała . Zapytałem ją co się stało nie odpowiedziała mi , ale było coraz gorzej - więc ją przycisnąłem . No i wydała się kochała się z tym facetem na drugi dzień wmówił jej , że jego żona wszystko słyszała ( a ona uwierzyła (sic))i że musi szybko wyjeżdżać . Najgorsze z tego było zachowanie mojej żony (a działo się to krótko przed 10 rocznicą ślubu), która po opowiedzeniu mi jak z nim było dobrze , mówiła wszystko żeby mnie zranić ( to jej się udało) .w końcu i żona tego gościa się dowiedziała o jego zdradzie i zakazała mu rozmów z moją żoną. Ciągnęło się to 2 miesiące ; w końcu zaczęła rozmawiać normalnie , ale zdarzało się , że kochankowie rozmawiali ze sobą po kryjomu . Ja powoli zaczynałem wierzyć , że mimo wszystko mnie kocha, a to był jednorazowy wyskok . Wierzyłem tak , aż po pół roku na tym serwisie gier on-line znalazłem jej opis : " mam dwie ścieżki przed sobą - nie wiem , którą pójść " . Zapytałem ją o co chodzi - powiedziała mi , że nie wie czy być ze mną czy obok mnie . Od tego czasu nie wierzę w prawdziwą miłość . Jestem z nią , ale tylko po to żeby moje dzieci znały swego ojca . Nie wierzę już w to , że ona mnie kocha .Najgorsze w tym wszystkim jest to , że to ja czuję się winny tej zdrady. Wiem , że was zanudziłem , ale chciałem się z kimś podzielić moimi myślami i wspomnieniami ; może ktoś wyciągnie jakieś wnioski i nie popełni takich błędów jak ja

co robić?Drukuj

Zdradzony przez partnerkę/dziewczynęWitam Was.. Sam nie wiem jak wam to opisać, bo to świeża sprawa i gubię słowa :( Jesteśmy parą ponad 5 lat.. Wszystko było ok, bez większych problemów (przynajmniej tak mi się zdawało) Starałem się, żeby wszystkie problemy były rozwiązywane w miarę na bieżąco i tak raczej było. Czasami zdarzało się, że nawarstwiło nam się kilka problemów i powstawało jakieś spięcie i po nim atmosfera się oczyszczała. W związku z pracą (organizuje konkursy motywacjne dla podwykonawców i później jedzie jako organizator razem z wycieczką) jaką wykonuje moja dziewczyna kilka razy w przeciągu roku wyjeżdża w różne miejsca na całym świecie maksymalnie na tydzień (przeważnie 3-7 dni). Za każdym razem jak poinformuje mnie, że jedzie jest we mnie niepokój, że coś może się jej stać.. Przeważnie pisze smsy, czasami zadzwoni.. Wraca i wszystko jest ok. Do ostatniego wyjazdu :( Od momentu jak wyjechała to napisała mi tylko kilka smsów w drodze do celu. Jak dotarła napisała, że jest na miejscu i jest wszystko ok.. I na tym koniec pozytywów... Później nie odpisywała lub odpisywała z bardzo dużym opóźnieniem.. Nie odbierała telefonu.. Ostatniego dnia pobytu przysłała mi smsa, że przeprasza, ale ma problemy z zasięgiem i pytała czy tęsknie?.. (tu się zaczeły moje podejrzenia, ponieważ jak była w tym samym miejscu rok temu nie miała takich problemów, dodatkowo jak dzwoniłem sygnał był i dostałem raporty, że smsy doszły).. Pojechałem ją odebrać i niby wszystko było ok.. Opowiadała jak było.. Później trochę padła bo lot był długi. Po powrocie do domu wykorzystałem chwilę i dobrałem się do telefonu.. Była jedna wiadomość od jakiegoś kolesia.. 'czekam na auto.. a myśli? wciąż o Tobie..' a po jakimś czasie przyszedł drugi 'napisz coś..' a po chwili przyszedł sms od jej koleżanki 'i jak? musi Ci być ciężko..' Przebrałem się i poszedłem do sypialni.. Ona cały czas siedziała w pokoju.. Jak poszła z psem na spacer jeszcze raz wziałem telefon i wszystkie wiadomości były usunięte.. Do sypialnie przyszła późno, nie odzywała się i poszliśmy spać.. O nic nie zapytałem. Dziś rano wstałem, pocałowałem w czoło i nic nie mówiąc wyszedłem do pracy.. Od wczoraj nic nie zjadłem i nic nie wypiłem (nic mi nie chce przejsć przez gardło).. Nie wiem co robić, czy czekać, aż sama coś zacznie mówić czy jak wróci z pracy to zadawać jakieś pytania.. Kocham ją bardzo mocno i nie chcę jej stracić. POMOCY!!! bardzosmutny P.S. przepraszam, że tak dużo czytania..

Co dalejDrukuj

Zdradzony przez żonęSmutne jest to, że tak wiele osób zostało zdradzonych.. i ja dołączam do tego grona.. Moja historia pewnie jest taka jak wiele.. Jestem zonaty prawie 7 lat.. Przez ten czas było raz lepiej raz gorzej.. Jak to w zyciu.. Ale gdy zaczeła mnie podejrzewać o zdradę czułem, że jest cos nie tak.. Jestem przedstawicielem handlowym co może dawać przypuszczenia, że mógłby ale nigdy jej nie zdradziłem.. Byłem wcześniej zdradzony więc znam ten ból.. Czułem że jest cos nie tak aż do czasu gdy otrzymałem maila od faceta z którym oddała się łóżkowym uciechom.. Napisał mi wszystko.. O spotkaniach, o sexie itd.. Początkowo myslałem, że to jakis głupi żart ale umiejętności negocjacyjne wzięły górę nad kłamstwami mojej żony i przyznała się.. Poczułem jak pęka mi serce.. Nie wiedziałem co mam zrobić.. To było silniejsze odemnie.. Powiedziałem tylko ty Ku**wo.. Miałem nadzieje, że jakos zapomnę i uda sie odbudować wszystko co było ale nie potrafię.. Chcę odejść.. Wyjechać i zapomniec o wszystkim.. Choć cięzko zostawic wszystko na co się tak długo pracowało.. Nie wierze juz w miłosć.. Wszystkie kobiety sa takie same..

Czy zdradza? Tak ale...Drukuj

Zdradzony przez żonÄ™Witajcie, ZnalazÅ‚em to forum po tym jak zagnieździÅ‚y siÄ™ we mnie emocje z którymi nie mogÄ™ sobie dać w pojedynkÄ™ sam rady. Sprawa ma siÄ™ nastÄ™pujÄ…co: jestem żonaty od czerwca 2010, żonÄ™ poznaÅ‚em 4 lata temu w poÅ‚owie 2007. Od razu siÄ™ zakochaÅ‚em, wiedziaÅ‚em, że bÄ™dziemy razem na zawsze. mam 28 lat, żona 26. W zeszÅ‚ym roku skoÅ„czyÅ‚a studia. Sytuacja materialna nie zmusza mojej zony do pracy, lecz nie chce być paniÄ… domu, jest ambitna i postanowiÅ‚a pracować. WczeÅ›niej odbywaÅ‚a praktyki w unijnej instytucji wiÄ™c po czasie pracy w Polsce stwierdziÅ‚a, że spróbuje aplikować na stanowisko w tejże instytucji. MieliÅ›my siÄ™ tam przeprowadzić, lecz jak to w życiu... Ona wyjechaÅ‚a w lutym 2011, ja czekaÅ‚em na premiÄ™ i miaÅ‚em do niej doÅ‚Ä…czyć jakoÅ› w maju. W miÄ™dzy czasie dostaÅ‚em sporÄ… podwyżkÄ™, nowy lepszy samochód wiÄ™c perspektywa siÄ™ zmieniÅ‚a. Nadal szukaÅ‚em pracy w Belgii lecz zaczynanie wszystkiego od zera wiąże siÄ™ ze skromnymi przychodami. PrzyjechaÅ‚em do żony na poczÄ…tku marca - 30 dni po jej wyjeździe. ByÅ‚o wspaniale. Po powrocie do kraju okoÅ‚o 10 dni później żona stwierdziÅ‚a, że strasznie tÄ™skni i musi przyjechać choćby na weekend. WydaÅ‚o mi siÄ™ to bardzo podejrzane ale cieszyÅ‚em siÄ™. No i ten weekend też byÅ‚ wspaniaÅ‚y do czasu gdy zaczÄ…Å‚em jÄ… wypytywać o to kto jÄ… podrywa z poÅ›ród nowych znajomych. Na poczÄ…tku mówiÅ‚a, że nikt i że ona nie jest podatna na flirty i inne znajomoÅ›ci niż koleżeÅ„skie. MaglowaÅ‚em jÄ… nadal i w koÅ„cu powiedziaÅ‚a, że jest facet, któremu siÄ™ podoba ale ona nic w kierunku pogÅ‚Ä™bienia znajomoÅ›ci nie robi. Nie odpuszczaÅ‚em, widziaÅ‚em jej mimikÄ™, oczy i to jak starannie dobiera sÅ‚owa. W kolejnej odsÅ‚onie stwierdziÅ‚a, że on jej siÄ™ podoba i bardzo dobrze im siÄ™ rozmawia ale tylko tyle. Wtedy już wiedziaÅ‚em, że coÅ› jest na rzeczy choć minÄ…Å‚ miesiÄ…c od jej wyjazdu. DrążyÅ‚em dalej i powiedziaÅ‚a, że on próbowaÅ‚ jÄ… objąć ale mu nie pozwoliÅ‚a. DociekaÅ‚em dalej: gdzie, w jakiej sytuacji, co siÄ™ dziaÅ‚o wczeÅ›niej, że pozwoliÅ‚ sobie na objÄ™cia, etc. Widać byÅ‚o krÄ™tactwa. PowiedziaÅ‚, że byÅ‚o to w biurze i że kazaÅ‚a mu tego wiÄ™cej nie robić. PrzyznaÅ‚a, że trochÄ™ flirtowaÅ‚a ale na zasadzie żartów i zabicia czasu ot tak normalnie jak to ze znajomymi. KiedyÅ› zostaÅ‚em zdradzony moja narzeczona po 6 latach znajomoÅ›ci i zwiÄ…zku zadzwoniÅ‚a w Å›wiÄ™ta, które spÄ™dzaliÅ›my osobno i poinformowaÅ‚a, że musze siÄ™ wyprowadzić. PamiÄ™tam doskonale tamten ból. Teraz jestem dojrzalszy i na tym etapie zwierzeÅ„ radziÅ‚em sobie z emocjami. W zeszÅ‚Ä… sobotÄ™ byÅ‚em z imprezie zarÄ™czynowej naszych wspólnych znajomych. ByÅ‚a tam też przyjaciółka żony, która jÄ… odwiedziÅ‚a tydzieÅ„ wczeÅ›niej w Belgii. Po sporej dawce alkoholu chlapnęła coÅ› o tym jak mojej żonie współczuje że ma takÄ… trudnÄ… sytuacjÄ™ bo ja jestem tu a tamten facet w Belgii i żona też w Belgii i jest to wszystko takie trudne dla niej. ZrobiÅ‚em wielkie oczy a ona zaczęła tÅ‚umaczyć mojÄ… żonÄ™, że ona mnie bardzo kocha, że tylko ja dla niej istniejÄ™ i że jest tam samotna i tÄ™skni. NastÄ™pnego dnia po wytrzeźwieniu dzwoniÄ™ skypem do żony i pytam o co chodzi? Znów zaczęła krÄ™cić, że to nic takiego. DrążyÅ‚em temat i przyznaÅ‚a, że byÅ‚a z nim raz na piwie ale jako koleżanka i tam też próbowaÅ‚ jÄ… objąć ale mu nie pozwoliÅ‚a. WidziaÅ‚em jak jej oczy krążą dookoÅ‚a ekranu. CzuÅ‚em, że jest coÅ› jeszcze. ZrobiÅ‚em jej awanturÄ™ i siÄ™ rozÅ‚Ä…czyÅ‚em. NastÄ™pnego dnia emocji byÅ‚o we mnie jeszcze wiÄ™cej. DzwoniÅ‚a do mnie ale ja nie chciaÅ‚em odbierać i z niÄ… rozmawiać, chciaÅ‚em ochÅ‚onąć. W koÅ„cu oddzwoniÅ‚em i kazaÅ‚em wyznać wszystko. OkazaÅ‚o siÄ™, że poznali siÄ™ w pierwszym tygodniu jej pobytu w Belgii. Jedli ze sobÄ… regularnie lunche i pili kawkÄ™. Poszli na spotkanie do pubu na piwo. Pub okazaÅ‚ siÄ™ być ulubionym klubem kolegi. PowiedziaÅ‚a, że taÅ„czyÅ‚a a on próbowaÅ‚ z niÄ… taÅ„czyć potem znów obejmować na co mu nie pozwoliÅ‚a. Wyszli wiÄ™c na zewnÄ…trz żeby porozmawiać. PowiedziaÅ‚a mu że ma męża. OkazaÅ‚o siÄ™ że dowiedziaÅ‚ siÄ™ dzieÅ„ wczeÅ›niej i sprawdzaÅ‚ czy ona mu o tym powie. Po wszystkim podobno odwiózÅ‚ jÄ… do domu. Potem ona miaÅ‚a wyrzuty sumienia i chciaÅ‚a to niby zakoÅ„czyć wiÄ™c po pracy on wysÅ‚aÅ‚ jej smsa, czy chce pogadać - zgodziÅ‚a siÄ™. PrzyjechaÅ‚ po niÄ… i pojechali do jakiejÅ› knajpy, która okazaÅ‚a siÄ™ jakimÅ› teatrem czy czymÅ› w tym stylu teatro-pub. Wypili wino, poszli na koncert gdzie znów próbowaÅ‚ jÄ… obejmować i znów nie pozwalaÅ‚a. Mieli porozmawiać na temat tej znajomoÅ›ci ale zaczÄ™li rozmawiać na inne intrygujÄ…ce tematy. Na koniec odwiózÅ‚ jÄ… do domu. Potem znów flirty w pracy ale już nie chciaÅ‚a z nim spÄ™dzać czasu poza biurem – podobno. Po rozmowie, kazaÅ‚em jej to w mailu napisać bo w opowieÅ›ci byÅ‚o mnóstwo nieÅ›cisÅ‚oÅ›ci. Podobno wczoraj poszÅ‚a do niego i powiedziaÅ‚a, że nie życzy sobie kontaktów innych niż sÅ‚użbowe. On chciaÅ‚ porozmawiać ale ona nie chciaÅ‚a. NapisaÅ‚em jej mailem (bo nie mógÅ‚bym powstrzymać emocji podczas rozmowy telefonicznej), że czujÄ™ siÄ™ zdradzony, że okÅ‚amywaÅ‚a mnie i nie chciaÅ‚a od poczÄ…tku powiedzieć prawdy, dozowaÅ‚a informacje o eskalacji ich relacji. Å»e nie wieżę jej już w żadne sÅ‚owo bo patrzÄ…c jak po trochu opowiadaÅ‚a o spotkaniach potem dotykach, potem objÄ™ciach, etc, etc. to w mojej gÅ‚owie tak naprawdÄ™ mogli ze sobÄ… robić wszystko. Tym bardziej, że znajomość trwa ponad miesiÄ…c a on co chwilÄ™ tylko próbuje objęć a ona nie pozwala. Widać, że to nie prawda. Widać, że nie chciaÅ‚a zakoÅ„czyć zwiÄ…zku. Napiszcie proszÄ™ co o tym sÄ…dzicie. Ja jestem na skraju wyczerpania psychicznego. PalÄ™ jak smok, trzÄ™sÄ… mi siÄ™ nogi i rÄ™ce. TÅ‚umaczÄ™ jÄ… przed samym sobÄ…. Pewnie pominÄ…Å‚em wiele szczegółów ale mam taki mÄ™tlik w gÅ‚owie, że nie jestem w stanie tego spójnie opisać.

zdradzony,zostawionyDrukuj

30lat ona 29,tak kochalem,nadal kocham,po 6 latach razem,zostalem zdradzony, powiedziala mi .jest w nim zakochana i zrywa ze mnÄ….cierpie juz kilka tygodni,jak zyc,niemam nic.

Nie wiem co o tym myślećDrukuj

Zdradzona przez mężaNigdy nie pisałam na takim forum ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Tak bardzo się z tym męczę, że postanowiłam się tym podzielić z kimś obiektywnym. Może wy mi coś doradzicie. Jestem 7 lat po ślubie, mam 6-letniego syna. Moje małżeństwo nie było zbyt udane, różnica charakterów, dochodziło między nami do spięć ale były też cudowne chwile, mimo wszystko bardzo się kochaliśmy.Wszystko tak na dobre zaczęło się psuć 2 lata temu,jak mój mąż zaczął nadużywać alkoholu- ciągłe awantury, libacje, przestał się interesować mną, jako kobietą,dziecko go nie obchodziło.Odsunęliśmy się od siebie,po jakimś czasie po przyjezdzie z pracy odkryłam w jego telefonie smsy od kobiety, z których wynikało,że mieli się spotkać ale nic z tego nie wyszło,ponieważ jej dziecko się rozchorowało. Znałam ją z widzenia-kiedyś,zostawił ją dla mnie- co za ironia.Wiem,że pisała mu na Nk,że życie jej się nie ułożyło.Zrobiłam awanturę,nie przyznał się do spotykania z nią ani do zdrady.Myślałam,że zwariuję już niczego nie byłam pewna. On pił nadal ale już trochę mniej.Poprosiłam o pomoc jego przyjaciela,zbliżyliśmy się do siebie,pomagał mi w trudnych chwilach,właśnie ta przyjazń wstrząsnęła moim mężem,z dnia na dzień przestał pić,poczuł zazdrość.Pokochał mnie na nowo;tak w sielance minęło nam 8 miesięcy.Od dwóch mies. czuję,żę coś jest nie tak ciągle jest zamyślony,nie ma dla nas czasu,nie okazuje uczuć,nie dzwoni,jak jest w pracy.Na moje pytania czy ma kogoś odpowiada,że to moja wyobraznia.Sprawdzam jego telefon ale jest dosłownie pusty,wymazuje połączenia.Sprawdzam licznik w samochodzie-robi więcej kilometrów niż zawsze.Nie chcę być okłamywana ale boję się prawdy.Żyję w takim zawieszeniu,serce mnie boli, myśli szaleją. Nie wiem co robić a on robi ze mnie wariatkę.Jak można tak igrać z czyimiś uczuciami?

teraźniejszośćDrukuj

Kiedyś opisywałam swoje rozstanie z mężem jego zdradę i odejście. Właściwie nic nadzwyczajnego inna kobieta, szarpanina między nami.Po rocznym rozstaniu rozwiedliśmy się (byliśmy 11 lat razem, a 2,5 po ślubie nie mamy wspólnych dzieci). Mój były ożenił się z ta kobieta i mają dziecko, czyli ułożył sobie życie można powiedzieć. A teraz do rzeczy mam 33 lata jestem 5 lat po rozstaniu. Przez ten czas w sporych odstępach czasu spotykałam się z 3 facetami. Pierwszy był to kolega z pracy pomógł mi w czasie żałoby po rozstaniu z mężem. Dzięki niemu zrozumiałam,że nie jestem taka brzydka i głupia jak myślałam o sobie (kobiety wiedzą że po rozstaniu z kimś bliskim nasza samo ocena bardzo spada). Ale sam rozwiódł się z żoną wcześniej dla innej kobiety i ma dwoje małych dzieci i wtedy to nie była zbyt unormowana sytuacja, więc rozstaliśmy się w przyjaźni .dodam jeszcze, że posiadał to ''coś'' co przyciąga kobiety i wiele razy widziałam jak go podrywają, na dłuższą metę bym tego nie wytrzymała. Dodam jeszcze, że obecnie mieszka z kobietą dla której zostawił żonę. Drugi był moim kolegą od wielu lat, a właściwie moim i męża. Zawsze wiedziałam,że mu sie podobam, choć nigdy nie robił mi jakiś propozycji, czy coś w podobie, po prostu to wiedziałam.Zaczęliśmy się spotykać wytrzymałam trzy miesiące. Nie umiałam go pokochać i zaczęłam się dusić w tym bardzo krótkim związku. Sam to zrozumiał,że ja nic więcej nie czuje i stwierdził,że może to dla mnie za wcześnie (od rozstania z mężem minęło 2,5 roku). Rozstaliśmy się w zgodzie. Z trzecim spotykam się obecnie od świąt Bożego Narodzenia, poznaliśmy się na imprezie. i znów zaczynam sie dusić. Wiem, ze go nie kocham i nie będe z nim, bo nie dam rady. On się bardzo stara, ciągle dzwoni, pisze smsy, kupuje kwiaty, słodycze, chce ze mną gdzieś wyjechać. Nie chcę go skrzywdzić. Wiem ktoś pewnie mi napisze,że powinnam dać mu spokój skoro go nie kocham. A teraz pytanie, które chciałam wam zadać, czy ktoś też tak ma, że nie może się zakochać choć bardzo tego chce? Mieszkam w bardzo małej miejscowości i poznanie kogoś graniczy z cudem. Jestem osoba która źle sie czuje sama, lubię się kimś opiekować jak to się mówi dla kogoś żyć,Czasami myślę,że czekam na księcia z bajki, spotkam go, przeleci przez nas iskra i oboje będziemy wiedzieli,że to to........... Ale chyba jestem za stara na bajki. A rzeczywistość mi się nie podoba. Czuję się bardzo samotna. To co ja mam robić doradźcie mi coś. Proszę.

Dlaczego tego nie widziałam.Drukuj

Zdradzona przez mężaJesteśmy małżeństwem od 20-tu lat,mamy dwoje dzieci,prawie dorosłych.Od 4miesiecy mój mąż zaczął zachowywać się dziwnie.Wyjeżdżał do kolegi,a to dłużej musiał zostać w pracy aż pewnego dnia powiedział ,że nie chce być już ze mną ,bo poznał wspaniałą osobę którą kocha.Do mnie nic już nie czuje i koniec naszego wspolnego życia.Po tym co usłyszałam byłam w szoku i nie wiedziałam co mam powiedzieć ani co zrobić.Bardzo go kocham i nawet mam złe myśli ale cały czas łudzę się że mu przejdzie to zauroczenie bo inaczej nie można tego nazwać.Byłam mu wierna przez cały czas,a on ma to gdzieś.Nie wiem co mam robić ,czuję się bardzo zagubiona .