Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Obito00:18:05
# poczciwy01:05:14
Ania nie Andzia04:05:38
Roszpunka1908:18:57
Crusoe08:54:48

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Ide głosem serca! czy robię dobrze?Drukuj

Zdradziłam/Zdradziłem/Mam romansOpiszę mniej więcej mój problem(to lipne określenie ) ale: problem zaczął się od urodzin drugiej córeczki ślicznej (5 lat i 2 lata) kocham je strasznie ale problem jest w nas rodzicach, oddaliliśmy się strasznie po urodzeniu młodszej córeczki żona nic nie zauważyła ja nie mówiłem że mi żle bo ciąża i opieka ją pochłonęła całkowicie ja odsunołem się i dałem za wygraną był teściu teściowa (nie mam z nią dobrego kontaktu jest bardzo wierząca ale fałszywa strasznie) mój ojciec uważa że to moje życie i się nie wtrynia-pomaga ale to moja decyzja i mój problem (szanuje go za to ze nie wpiernicza się ) Moja żona jest dobrą kobietą za dobrą dla mnie zdałem sobie z tego sprawę! Zona nie pracuje bo stwierdziłem że lepiej aby zajeła się dziecmi jest na wychowawczym 4 lata firma prosi ją wciąż aby wróciła idzie od kwietnia ja utrzymuję dom nic nam nie brakuje i nigdy nie brakowało. Ale rok temu nie wytrzymałem odrzucenia, monotoni, braku zrozumienia, i osamotnienia. Było lepiej gorzej, beznadziejnie, znów dobrze i tak wciąż nie potrafiliśmy mówić z sobą nie mówiliśmy o pragnieniach i potrzebach o nas dzieci dzieci dzieci -wiem są ważne bo z nas ale nas już nie było !!! Aż pewnego dnia zostałem ojcem chrzestnym małego przystojniaka synka mojej znajomej do której kiedyś czułem mięte i nie potrafiłem wtedy jej tego powiedzieć a ona mi ! Nasze uczucie tak odrzyło że nie mogliśmy przestać o sobie myśleć i tak po którymś spotkaniu oczarowani zrobiliśmy to! i nie żałujemy niczego i nic nie zwracaliśmy uwagi na konsekwencje zrobiliśmy to bo poczuliśmy się jak byśmy byli z sobą od lat .Ona ma męża i dwójkę dzieci-jest wspaniałą matką opiekuńczą wyrozumiałą itd jest z mężem bo nie stać jej na opiekę dzieci (pracuje 2x w tyg) i jest na garnuszku męża -rozumiem ją to nie jest proste zapewnić byt rodzinie! Kocham ją pomagam jej ile mogę psychicznie ją wyprowadziłem na prostą miała kompleksy które złagodziłem i poczuła się znów atrakcyjną kobietą którą ktoś może pokochać- zaświecił jej uśmiech na twarzy. Jej mąż dostawał tyle szans na poprawę nie skorzystał nie jest jej wart-nie szanuje jej ma za matkę polkę i wykorzystuje że jest żywicielem rodziny.Powiedziałem żonie że zdradziłem nie wie z kim-że sytuacja doprowadziła mnie do słabości(facet ma słabość a kobieta zostaje wiadomo...) ze przykro mi ale stało się i nie chcę jej oszukiwać i biorę to na siebie i że nasze życie razem jest już niewiadomą. Żona załamała się i postanowiła walczyć czułe słówka, ciuszki, seks, zainteresowanie mną jak nigdy a ja czułem się co raz gorzej bo nie mogłem zrozumieć jak można się zmienić w osobę którą bym chciał tak z dnia na dzień i tak mnie to raziło że nastawiłem się anty i żona przestała byc już fajna' dla mnie i wszystko wróciło do normy! Osoba z którą zdradziłem żonę jest wspaniałą kobietą -uczuciowa ,zaradna,szalona i co najważniejsze ma zasady i zdanie swoje które akceptuję na 100% potrafi zgadnąć o czym myślę i co mnie trapi i ja tak samo odczytuje jej myśli -potrafi dać mi kopa do życia i szarości dnia wie kiedy nie daję rady i kiedy chcę ją oszukać aby się nie martwiła jest bezpośrednia i ja też zacząłem rozmawiać o wszystkim -brakowało mi tego !!!!! nie ma u nas tematu tabu mówimy o wszystkim !!! Mój problem z żoną to brak rozmowy -rozmawiajcie !!!! Ja już przekroczyłem linię powrotu i spróbuję inaczej wiem będzie żle nie słodko ale dorastam do decyzji że jeśli kogoś kocham naprawdę to może warto !!!!???? Jestem przy ścianie w która stronę zostać z żoną i udawać ! bo to będzie udawanie czy postawić wszystko na jedną kartę i spróbować znów mam ten dylemat bo schemat mówi zostać dla dobra dzieci! ale czy nie mogę być lepszym ojcem z boku chyba tak ? ja zdecydowałem i jestem sam wszystcy pukają mi się w czoło ale ja wiem że głos serca jest najważniejszy!!! kochamy się i mamy tyle do stracenia ale chyba warto być szczęśliwym niż udawać .Wiem że nie powiedziałem wszystkiego bo nie ma takiej możliwości i opis może być ułomny w znaczące fakty Pozdrawiam cierpiących !!!

odeszlam od meza dla innego co robic ?Drukuj

Zdradziłam/Zdradziłem/Mam romanspewnie zostane potepiona za wszystko co tu przeczytacie ale takie jest moje zycie. wyszlam za maz za mlodszego od siebie faceta. niby wszystko bylo dobrze az pewego dnia mielismy impreze w domu on strasznie sie upil. gdy juz lezelismy w lozku on zaczal sie do mniue dobierac mowilam mu wiele razy ze niechce ale on ciagle napieral. w koncu przytrzymal mnie mocniej i wzial sobie co chcial i poszedl spac. pol nocy przeplakalam nie powiedzialam mu o tym na drugi dzien i tak dusialam to w sobie przez ponad rok. przez ten rok unikalam seksu tysiac wymowek itd. w pracy mialam przyjaciele bardzo pozadny mezczyzna dobrze zarabial zawsze duzo rozmawialismy. musze dodac ze byl moim podwladnym. z biegiem czasu zakochalam sie w nim on byl zawsze przy mnie zeby mi pomoc i sluzyl rada.z biegiem czasu okazalo sie ze on tez sie we mnie zakochal. spotykalismy sie czesto, ciagnelo nas do siebie, uwielbialismy swoje towarzystwo, czulam ze on jest moja bratnia dusza i on tez tak czuje. spotykalismy sie tak przez ponad 8 miesiecy. ogolnie jednak znamy sie ponad 3 lata. przyjaciel powiedzial ze powinnam wybrac pomiedzy nim a mezem. wiec wyjechalam na tydzien by podjac decyzje. zdecydowalam ze oddejde od meza i tak zrobilam po powrocie. powiedzialam mezowi co sie stalo miedzy nami rok wczwsniej i odeszlam o kochanku nic nie powiedzialam. minelo juz prawie 2 tyg od tego wydarzenia a ja ciagle nie jestem zdecydowana. mieszkam z kochankiem jak z nim jestem czuje sie szczwesliwa ale jak tylko maz napisze do mnie smsa ze chce wszystko miedzy nami naprawic ze sie postara byc lepszy itd wtedy miekkne. niewiem co robic? rodzina napiera bym do niego wrocila ale czuje ze juz go nie kocham wcale szkoda mi tego wszystkiego co mielismy razem domu, psa itd. prosze o rade bo juz odchodze od zmyslow.

Zdrada odkryta po jakimś czasieDrukuj

Zdradzona przez partnera/chłopakaJestem ze swoim chłopakiem od półtorej roku, kilka dni temu natknęłam się przypadkiem na jego otwarta skrzynkę pocztowa, gdzie widniały wiadomości do i od dziewczyny, która jak twierdził ledwie zna, mówił, że to jakaś daleka koleżanka. Okazało się, że kilka miesięcy po tym jak zaczęliśmy być razem, często do niej pisał, dziękując za udane wspólnie spędzone wieczory. Pewnego wieczoru zapytał czy mogłaby do niego przyjechać i spędzić trochę czasu, w wiadomości było dużo wielokropków, cudzysłowów oraz buziek. Proponuje, ze odbierze ją wieczorem po pracy i pojadą do niego, na co ona się zgodziła. Najgorsze jest to, że przyjechał do mnie na drugi dzień kłamał, że spędził wieczór czytając i nudząc się. Powiedziałam mu o tym, że natknęłam się na tę wiadomość a on kategorycznie zaprzeczył, tłumaczył, że to było niewinne spotkanie, dla spędzenia czasu po czym od razu zaczął zarzucać mi bark miłości skoro myślę, że mógłby mnie zdradzić, powiedział, że on na pierwszym miejscu postawiłby miłość i nigdy by mnie o coś takiego nie posądził ale dlaczego nie powiedział mi o tym spotkaniu nie potrafił uargumentowywać. Ciągle nadstawiał się naszą wielką miłością. Nie wiem czy mam mu wierzyć, ale wszystkie znaki mówią, że nie było to niewinne spotkanie. Dodam, że już kiedyś mnie okłamał chociaż nie miało to związku ze sprawami damsko męskimi. Czy uważacie, że te wymówki to tylko żałosne wykręty a nasza miłość to głównie złudzenie?

nie wiedziałam ,że to aż takie trudneDrukuj

Zdradzona przez mężajak powiedziała moja przyjaciółka - to banalne jak brazylijski serial. I rzeczywiście tak jest. Pół roku wyrwane z życiorysu. Walka z wiatrakami. O mężczyznę , którego kocham. Na nic. Ile szans dawałam - tyle porażek. Kocham , choć tak bardzo chciałabym znienawidzić. I chyba właśnie dotarłam do końca tej drogi. I choć tak strasznie jest - to mam nadzieję ,że będzie lepiej w samotności. Jak to co najgorsze już się stało. Jak wreszcie ja powiedziałam dość. Potrzebuję wsparcia ,żeby znowu się nie złamać i nie dać kolejnej , sama nie wiem , której to już szansy...

Wiecej niz jeden razDrukuj

Zdradzona przez partnera/chłopakahej. u mnie bylo podobnie jak w niektorych zdradach opisywanych na tym portalu. A zaczelo sie od imprezy gdzie spotkal swoja byla.A najgorsze jest to ze zostawil ja kiedy poderwal mnie. To byL pierwszy raz. Wybaczylam bo mi sam o niej powiedzial i przepraszal placzac. Kochalam go wiec jak moglam nie wybaczyc. jakis czas byl spokoj. potem byl drugi raz i ta sama laska. Tylko tym razem dowiedzialam sie przypadkowo.Wtedy chcialam odejsc ale znowu wybaczylam.Potem zaszlam w ciaze i przez jakis czas bylo super. Byl kochany i czuly,ale poznal inna kolezanke i juz zaczal z nia sciemniac. ja w szpitalu czekam na porod a on imprezuje z laska i u niej sypia. SZOK>potem na swiecie pojawil sie jego ukochany synek.bylo wszystko ok.bylam spokojna i mialam nadzieje ze sie ogarnal. Ale sie pomylilam. Wyjechalismy do Gdanska bo tam dostal prace. Przez jakis czas bylo super,dbal o mnie i o synka niczego nam nie brakowalo. Ale po jakims czasie zaczely sie imprezy ze znajomymi,kolezanki z pracy(szczegolnie jedna)i niepowroty do domu. Bylam glupia i naiwna mimo ze jego niektore kolezanki mowily mi o jego romansach. Ale nie wierzylam. Ufalam mu. AZ wkoncu przypadkowo dobralam sie do jego poczty na wp i nk. Mialam dosc klamst i jego kretactw. To co tam zobaczylam i przeczytalam zaszokowalo mnie. Jak moglam byc tak slepa i nie widziec jego zdrad. Odeszlam od niego i wrocilam do mamy z synkiem. nie jestem z nim juz 6miesiecy ale mimo tego wciaz za nim tesknie. Brakuje mi go. Probowalam ulozyc sobie na nowo zycie,poznac kogos ale nie potrafie. RATUNKU>>>>> POMOZCIE MI O NIM ZAPOMNIEC!!!! Smutna

SMSDrukuj

Zdradzony przez żonęZACZEŁO SIĘ DWA LATA TEMU PRZYPADKOWY SMS.POTEM PISANIE PO NOCACH W KAŻDEJ WOLNEJ CHWILI.GDY SIĘ DOWIEDZIAŁEM AWANTURA PYTANIE DLACZEGO.TRWAŁO TO 8 MIESIĘCY.TYP KOGOŚ POBIŁ.POSZEDŁ SIEDZIEĆ,NA DWA LATA WYSZEDŁ W GRUDNIU I ZACZEŁO SIĘ ZNÓW SMS, DRUGA KOM. ITP.ZNOW WYKRYŁEM ŻE PISZ I TO JAKIE SMS-KOCHANIE,SKARBIE,JAK SIĘ SPOTKAMY PODRAPIĘ CI PLECY,GDY SIĘ SPOTKAMY TO SIĘ ZABEZPIECZYSZ-RUSZYŁO MNIE AWANTURA!DZWONIĘ DO GOŚCIA MÓWIĘ ŻE GO POŁAMIĘ ,A ON ŻE JĄ KOCHA I TAK WYGRA I BĘDZIE Z NIĄ.PO AWANTURZE NADAL SĄ SMS ALE BARDZIEJ SIĘ KRYJE -K***A CO JEST GRANE.NIE WIEM CZY MOGĘ BYĆ W TAKIM ZWIĄZKU MAM DOŚĆ 8 LAT W D***E.ALE Z KIM Z KRYMINALISTĄ CO SIEDZIAŁ 3 RAZY Wpis edytowny przez LSR: Proszę o wpisywanie bez używania wulgaryzmów i wyłączenie CapsLocka - to utrudnia czytanie.

;/Drukuj

Zdradzona przez partnera/chłopakaWe wakacje poznałam chłopaka swoich marzeń. ;) Czarne włosy.. Czarne oczy.. Wysoki, opalony.. Poprostu ideał. Po jakimś czasie, kiedy już bardziej się poznaliśmy, powiedziałam mu co czuję.. On na początku nie za bardzo chciał się angażować w związek.. ;/ Ale po jakimś czasie powiedział, że odwzajemnia moje uczucie. Byłam taka szczęśliwa. ;) Lecz nie na długo. Chłopak, którego kocham, mnie okłamywał. Np. Mówił, że jedzie do pracy i że wróci za kilka dni.. Ja wierzyłam, wkońcu Jarek pracował na budowie jako murarz. Nie jeździł do pracy, tylko do dziewczyny.. Dowiedziałam się od Jego kolegi. ;/ Bardzo mnie to zabolało i do tej pory nie mogę o tym zapomnieć. Byłam za bardzo naiwna.. ;/ Wiem, że nadal Go kocham, ale nie utrzymuje już z nim kontaktu..

romantyczna miłość ... czy istnieje?Drukuj

Zdradzony przez żonęOd czego zacząc. Jesteśmy ze sobą prawie 15 lat z czego 10 po ślubie. Jeszcze w połowie grudnia czułem się szczęśliwy i spełniony cudowna żona praca powoli spełniające się marzenia ... Pojechaliśmy do Polski na urlop i tam zaczęły się dziwne sytuacje-żona pierwszy raz nie wróciła na noc zeczęła chować przedemną swój telefon. Sprawdziłem maile facebooka i znalazłem gnoja. Ona wszystkiego się wyparła dopiero jak powiedziałem jej o przeczytanych mailach w których on proponuje jej małżeństwo powiedziała to tylko kolega chcę być ze mną. Wróciliśmy do domu i nie wiem co robić nie mogę spać przestać o tym myśleć nie ufam jej tym bardziej, że zmieniła hasła do swojej poczty facebooka. Przestałem wierzyć w miłość nie mogę nie potrafię powiedzieć czyją kocham bo sam nie wiem co znaczy te słowo, nawet w łóżku zastanawiam się o kim ona myśli jak się kochamy(kilka razy po tym poszliśmy do łóżka ale nie czuję z tego satysfakcji podczas zbliżenia się zastanawiam z kim jej lepiej). Coś we mnie pękło już nie śmieję się jak kiedyś. Jestem z nią ale czuję się zagubiony oszukany. Najgorsze, że to nie pierwszy raz kiedyś spotykała się z kolegą z pracy. Podwoził ją do i z pracy. Częściej pisała i dzwoniła doniego niż do mnie. Pracowali razem na nocnej zmianie aż boję się pomyśleć ile razy przyprawiła mi rogi wiecznie nie mogłem się do niej do dzwonić a jak już odebrała zawsze mówiła mi, że była w ubikacji. Znalazłem wtedy w jej telefonie kilka nie dwuznacznych smsów nie skierowanych do mnie.Z tym, że za pierwszym razem jakoś to się rozeszło po kościach teraz nie potrafię się pozbierać. Nie rozumiem jak mogła mnie tak oszukać patrząc mi w oczy mówiła, że jestem idiotą, że się czepiam i nie mam racji. Najgorsze jest chyba to, że jakoś szybko o tym jakby zapomniała udaje, że nic się nie stało. W sumie zaprzecza aby i wtedy i teraz cokolwiek stało, męczy mnie też to iż mnie nie przeprosiła sama tylko po kłótni kiedy jej wypomniałem, że nie usłyszałem słowa przepraszam wtedy powiedziała ale na ile szczerze a na ile z niej to wymusiłem ... Tak mi ciężko czemu tak się dzieje nie ma szczęśliwych małżeństw czy monogamia nie istnieje czy wierność to mit ??

Tylko kolejna...Drukuj

Zdradzona przez partnera/chłopakaWitam! Gdy tak zaczęłam czytać te opowieści chciałam napisać, ale gdy zaczęlam pisać zrozumiałam, ze moja historia to tylko kolejna... z wielu. Poznałam go 2 lata temu. Po pól roku dowiedzialam się, ze od 5 lat kocha i kontaktuje sie codziennie ze swoją ex. Zaczęlam walczyc, za każdym razem gdy dochodzilo do konfrontacji...on biegł za nią, choc ona w cale tego nie chciala. Ma juz swoje życie, ale on jest jej potrzebny, kocha jego...portfel. W grudniu wybaczylam po raz ostatni, nie wiem który, ale wiem, ze ostatni. Teraz jestem w 7 tygodniu ciązy i jak dotąd radziłam sobie świetnie, olałam to, zajęlam sie własną firmą, odsunełam złe mysli, ona poki co zniknęla. Ale... nie wiem, moze to przez ciąże, hormony...wszystko dzis wróciło, płacze od rana, wyslałam mu nawet kilka okrutnie szczerych smsów, ze juz mu nie wierze, że zyje oglądając sie za siebie i czekając kiedy ona znów sie odezwie a on pobiegnie za nią zamiast zostac przy mnie i dziecku, że mam dośc udawania. I chyba faktycznie udawałam, ciąża uwydatniła emocje, pozwoliła im wyjść na światło dzienne... . Nie wiem co dalej, nie wiem czy umiem wybaczyc, nie wiem czy chce to ratowac... .

dłonie:)Drukuj

Zdradziłam/Zdradziłem/Mam romansJestem mężatką od 17 lat-mój mąż był moim pierwszym partnerem i w zasadzie ostatnim " . Poznałam b.tolerancyjnego mężczyzne, przez emeila w pracy załatwiając banalną srawę .Sprawa została zakończona lecz, on zaczoł pisać i szukać kontaktu , ze mną .Ja uciekając od tego wszystkiego poszłam na tyg. urlop.Wracając do pracy i otwierając skrzynkę zdziwiłam się bardzo /zwierzenia z całych przebytych przez niego dni /zaskoczyło mnie to bardzo *który, mężczyzna zwierza się ze wszystkiego,a do tego prosi o kontakt jak wrócę do pracy . Odezwałam się -przyznał ,że dzwonił i sprawdzał ,aby się upewnić czy na pewno jestem nieobecna.Było mił spotkanie przy winie w knajpce -czułam się wspaniale w jego towarzystwie " co tu dużo pisać oczarował lecz nie wyglądem tylko osobowością -jest to b. dobrze wychowany i wykształconym mężczyzna /41 letni kawaler/. Przyznałam się ,że jestem mężatką , mam 2 dzieci itd... wiedział czym się zajmuję on opowiedział o sobie lecz całej prawdy nie usłyszałam :(. Zaprosił mnie do siebie do jego świerzo wybudowanego domu - piękny, skromny tak jak on .Zaytał czy wrócę do męża -ja odpowiedziałam ,że nie -powtórzył pytanie odpowiedziałam tymi samymi słowami. Nie potrafiłam odmówić jego dłoni na swoim ciele - on był oczrowany moim ciałem /jestem wysortowaną ważącą 54 kg. kobietą/.Było nam b.dobrze pasowaliśmy do siebie lecz w pewnym momencie powiedziałam stop.... on to uszanował. Czekając na taxi podszedł i wypowiedział słowa: ***jesteś mądrzejsza ode mnie , myślisz jeszcze***.Na drugi dzień wiadomość na skrzynce "Ciekawość ma wielką siłę ". Potem coś zaczoł pisać o swojej byłej .. ja przesłałam koleżance tą wiadomość ponieważ nie rozumiałam tych słów, ona odpowiedź przesłała do niego ... i się zaczeło*** ZAUFANIE< OSTATNIE SOTKANIE powiedziałam ,że spotykając się z nim- powinnam zakończyć mój związek, który i tak dawno się zakończył.Odowiedział TY taka jesteś " potem wiadomość,że zasłaniam się obrączką itd KONIEC. Tłumaczyłam, prosiłam ,lecz on zakończył tą znajomość -zadaje sobie pytanie dlaczego ? i do dnia dzisiejszego nie umiem sobie wytłumaczyć .Było to największe uczucie mojego życia .Zawsze uciekałam od takiego typu znajomości od kwiatów , proozycji.. Czekałam na ten wyjątkowy moment-tylko czy dobrze wybrałam:( Po czasie dowiedziałam się czym się zajmuje tak na prawdę interesy&. Może dlatego > Usłyszałam tylko ,że to jego prywatność.

Co robićDrukuj

Zdradzony przez żonęWitam Z moją żoną jesteśmy od 10 lat razem , po ślubie 7, mamy syna w wieku 6 lat. A teraz to co najgorsze, gdy syn miał 3 lata zostawiłem moją żonę dla innej kobiety, wyprowadziłem się z domu, zostawiłem żonę z dzieckiem, trwało to około 1,5 roku. Byłem rozdarty pomiędzy żoną dzieckiem, a tą kobiętą, w końcu to wszystko zaczeło się rozpadać. Wróciłem do żony, na początku było strasznie, póżniej jakoś zaczęło się układać. W zeszłym roku zaczęło się coś miedzy nami psuć . Pod koniec roku żona wyprowadziła się do swoich rodziców. Mieszkał u nich ponad 3 m-ce, po 3 m-cach wróciła do mnie i do domu, ale to już nie było tak pięknie. Częste awantury, dogryzanie sobie itd itd. Czułem że żona wróciła jakaś inna, nie było już pomiędzy nami tego czegoś. W końcu w tydzien temu dorwałem moją żonę, że ma drugi telefon a w nim około 200 smsów z obcym facetem. Smsy typu "tak mocno cie całuję jak tęsknie, pysiu, urwisie itd itd. Przyznała się ze ma kogoś ale to nic wielkiego tylko jak to określiła "kolega". W dniu dzisiejszym dopatrzyłem się, że ma nowe konto pocztowe. I tak każdego dnia coś nowego. Powiedziała, że chce się znowu wyprowadzić do rodziców, bo musi sobie to wszystko przemyśleć. Nie wiem co mam robić, proszę o poradę co mam zrobić, pozwolić sie jej wyprowadzić? tylko obawiam się że jak sie wyprowadzi ta jej znajomośc z "kolegą" rozkwitnie teraz na dobre i mnie zostawi.