Hagi 10
Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch
poczciwy
11.11.2024 13:36:22
Andzia na firefox działa.
Andzia76rr
11.11.2024 03:55:19
na jakiej przeglądarce działa Wam czat?
poczciwy
02.10.2024 16:37:45
Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam
Trafiłam na stronę z powodu obaw, przeszłości i innej kobiety.
Początki znajomości z moim mężem, były dla mnie bardzo smutne. Kręciliśmy się obok siebie często podczas imprez. Ja szara myszka,towar nie ruszany,on lubił kobiety, bardzo majętny ( nie wiedziałam o tym) . Po alkoholu zawsze żartów,że tylko ze mną by się ożenił, puknął by mnie, różne pijackie podteksty seksualne, ja zakochana w nim ale wycofana z powodu jego stylu życia.
Była grupa przyjaciół i znajomych na studiach. Co roku wyjeżdżaliśmy w wakacje pod namiot.
W piękny weekend wyjechaliśmy grupą pod namiot.
Wieczorem fajnie nam się rozmawiało, inny byli przy ognisku. Kurzyło się w namiocie cały wyjazd,
Po tym weekendzie, mąż się wycofał i olał mnie. Jak później się tłumaczył, że się przestraszył stabilizacji.
Koło niego zawsze kręciła się inna koleżanka, sex pogotowie. Olał mnie dla niej, nie byli parą tylko pukanie na zawołanie. To ona życzliwie opowiadała , gdzie nie byli przy mnie.
No cóż pomyślałam, dostał co chciał , trzeba się wycofać wróciłam na czas wakacji do domu rodzinnego , płakać. Co się później okazało, że jestem w ciąży.
W tym czasie mój mąż uświadomił sobie, że chce być ze mną starał się o mnie, nie wiedział o ciąży ja się bałam powiedzieć, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Może każe mi usunąć, zaproponuje alimenty.
Dowiedział się i postanowiliśmy być para i rodziną.
Opisałam wszystko, bo chciałam opisać jak to wszystko wyglądało.
Przez kilkanaście lat mój mąż ,nie zawiódł mnie nigdy, mężem został długo po porodzie, moja decyzja.
No i co wróciła tamta kobieta, rozwiedziona z dziećmi. Zaczęła pisać. Do mojego męża.
Zasiała we mnie obawy, nie pokój i jestem tutaj z wami.
Jak coś to resztę opowiem w komentarzach, za błędy przepraszam,pisze z telefonu.
Julianaempatyczna,
To Twój mąż powinien postawić granicę tej kobiecie jeśli zależy mu na rodzinie; Ty w zasadzie nie jesteś w stanie nic z tym zrobić, możesz co najwyżej obserwować jak sytuacja potoczy się dalej;
Czy odpowiedziałaś sobie kiedyś szczerze dlaczego za niego wyszłaś? Miłość? Ślub z rozsądku? Dziecko? Jaki był prawdziwy powód? Czy gdyby nie dziecko odważyłabyś się wejść drugi raz do tej rzeki?
Czy Twój mąż był Twoim pierwszym partnerem seksualnym?
Co oznacza, że lubił kobiety?
Jak Wam się układało pożycie przez wszystkie te lata?
Potrafisz z całą pewnością powiedzieć, że go kochasz?
Mąż był moim pierwszym partnerem seksualnym.
W mężu byłam zakochana i kocham go już kilkanaście lat.
Po olaniu mnie, wycofałam się ze wspólnego towarzystwa.nikt nie wiedział, że jestem w ciąży.
Po moim zniknięciu, maz poczuł że mu mnie brakuje,ogniska, różne wyjścia. Ja byłam załamana, bałam się powiedzieć o ciąży rodzicom, jemu.
Nie chciałam go łapać na dziecko, miałam mu dopiero powiedzieć przed porodem o alimentach. Nic id niego nie chciałam, nie miałam w planach go prosić żeby że mną był.
Wynajmowałam pokój razem z dziewczyną jego kolegi.
W październiku jak wróciłam zaczął mnie nachodzić, chciał rozmawiać, deklarował się do związku nie wiedząc o ciąży.
Ja go unikałam, nie wiedziałam czy chce pobzykac czy naprawdę coś do mnie czuje. Jestem bardzo chuda, ciąży nie było widać, zamiast tyc chudłam z tego wszystkiego.
Cnotę straciłam wtedy w namiocie.
Trafiłam do szpitala, musiałam poprosić o pomoc koleżankę żeby mi przywiozła rzeczy, potem poszło info w świat. Przyjechał do mnie, była rozmowa dużo rozmów.
Postanowiliśmy spróbować, mówił że nie robi tego z powodu ciąży. Oświadczył się zaraz po porodzie i w sumie oświadczyny przyjęłam ale uczciwie powiedziałam ,że ze ślubem chce poczekać, zaufać mu.
Przez te lata żyliśmy bardzo dobrze, wszystko ułożyło się jak filmie romantycznym.
Napisała do niego zwykle cześć,co słychać. Mój mąż odpisał grzecznie po 2 daniach, generalnie nie wczuwał się w pisanie z nią. Napisał jej ,ze jest szczęśliwym mężem i ojcem.
Jak napisała coś i on nie odpisywał to się dobijała do niego.
Z rozmów nic nie wynikało.
Ale ona zaczęła wymyślać, żeby spotkać się cała paczką na piwo, że wspomina miłe chwile z nim.
Mój mąż ją na chwilę obecną zablokował,sam z siebie.
Ale ona wróciła do miejsca gdzie mieszkamy.
Malinka73 wiem czego autorka boi się. Tamta kobieta zasiała już w jej umyśle niepewność i fakt, że dobijała się do męża i zaproponowała spotkanie z ich wspólną paczką też nie wróży niczego dobrego. Doskonale rozumiem Ciebie Julianaempatyczna. Tylko nie powielaj mojego błędu i nie zamęczaj swojego męża podejrzeniami.Tak zgadzam się z Tobą, że takie kur...nie odpuszczają, ale wszystko właściwie teraz zależy od Twojego męża czy złapie się w sidła tej kobiety czy nie.
Rozmawiałam, ale nie od razu.
Napisze też,że nie grzebałem w telefonie męża i nie sprawdzam go.
Nie było internetu, wzięłam jego tel żeby udostępnić dzieciom, w tym czasie przyszedł SMS.
Autorko,
Na jego decyzje nie masz wpływu; tak naprawdę powinnaś się zastanowić co powoduje u Ciebie takie lęki? Boisz się, że jesteś gorsza od tamtej w jakiejś sferze życia?
Faktycznie padło tu ważne pytanie czy on sam wspomniał Ci o tej wiadomości? Nawet jeśli nie to jeszcze nic nie znaczy jeśli sam z siebie ją zablokował; chyba, że ta blokada była skutkiem dopiero Waszej rozmowy;
Nie powiedział mi sam, SMS który zobaczyłam był któryś z kolei. Obserwowałam,myślałam i czytałam.
Nie było żadnych rozmów telefonicznych, same suchary z jej strony. W pewnym momencie zobaczyłam że jest zablokowana.
On nie rozwijał korespondencji.
W końcu powiedziałam, że wiem .
Powiedział,że nie chciał mnie niepokoić, psuć spokoju jaki mamy.
Zauważył,że coś kombinuje, wymyśla spotkania i to uciął.
Nie czuję się gorsza od niej.
.Ale Od niej bije seks, duży dekolt, chyba zrobiony, zdjęcia wypietego tyłka z siłowni na FB, no kusi. Ja choć atrakcyjna, zadbana, jestem naturalna. Mój mąż nigdy nie narzekał na pożycie ze mną ale myślę sobie, że wróciły mu wspomnienia z nią,
Ale zaniepokojona jestem.
Bo ja nie wiem czy wszystko wiem.
Ona mąciła jak byłam w ciąży, że to nie jego dziecko. Jak się dziecko urodziło, a urodziło się 3 tygodnie za wcześnie to też mąciła wśród przyjaciół a to skóra zdjęta niego.
Nigdy nie nadszarpnięte zaufanie,ale czujnym trzeba być.
Boję się jej, jak się przeprowadzi to dzieci będą chodziły do jednej szkoły, basen, zajęcia dodatkowe i będzie blisko.
Ona pod namiot nie lubiła ale jeździła bo on jeździł.
Witaj,
mąż wybrał Ciebie, a mimo wszystko masz potworne obawy?
Skąd te obawy, co powoduje takie obawy?
Tutaj szukałbym przyczyny. On skoro to sam uciął, wyjaśnił dlaczego nie powiedział. Uważam, że zachował się ok.
Tylko skąd u Ciebie taki lęk?
Podejrzewam, że masz niskie poczucie własnej wartości, popracowałbym w tym kierunku.
Napiszę to z męskiej perspektywy.Nie "kupuje" wyjaśnień Twojego męża.Moim zdaniem powinien Ci powiedzieć.Związek polega na zaufaniu ,więc ukrywanie tych rozmów jest zastanawiające.
Druga sprawa to blokowanie jej numeru.Dorośli ludzie nie blokują a wyjaśniają.Ty powinnaś wiedzieć wszystko od początku a Twój mąż powinien jej grzecznie powiedzieć ,że ich rozmowy w świetle ich przeszłości są niestosowane.Tyle i aż tyle.
Pisałam 3 razy odpowiedź i kasowalam.
Nie wiem co mam wam odpisać.
Oni wtedy mnie rozjechali walcem jedno,po drugim.
Historię z mężem opisałam w skrócie. Wybaczenie z mojej strony nie przyszło od razu.
pod warunkiem, że obie strony zachowują się jak dorośli.
Jeżeli jej mąż, chciał zerwać jakąkolwiek znajomość a do tej Pani to nie docierało, to blokowanie jak najbardziej jest ok.
Malinka, ona mnie nigdy nie lubiła, była zazdrosna. Mąż przed namiotem, lubił mnie, na wyjazdach spędzał ze mną czas np. ja byłam zawsze jego parą do siatkówki, mnie zawsze wrzucał do wody, różne takie sygnały. Ją wtedy rozsadzało.
Ja nie byłam bogata z domu, jako jedyna pracowałam w wakacje i weekendy. No jechała po mnie, jak wyszło,że jestem w ciąży to mówiła ,że na kasę poleciałam, na dziecko złapałam itd. a ja nie znałam statusu męża, dla mnie kolega mojej koleżanki - współlokatorki.
Mąż po namiocie, że nic z tego nie wyjdzie bo jestem z daleka, że boi się mojej grzeczności. Jego słów nie zapomnę nigdy : nic Ci nie obiecywalem. Słowa 2 tyg po namiocie.
Czułam się wykorzystana, do niczego.
A tak naprawdę,to później powiedział,że byłam pierwsza kobietą z którą robił to z uczuciami. Lovelas przestraszył się uczuć.
Nie da się tego opisać .
Tematu ich konwersacji,nie poruszam. Nic złego się nie dzieje.
Blokada dlatego, bo podobno była nachalna
Mąż po namiocie, że nic z tego nie wyjdzie bo jestem z daleka, że boi się mojej grzecznośc
Cały wyjazd Cię stukał w namiocie po czym stwierdził, że jesteś za grzeczna? delikatny dysonans...
Julianaempatyczna,
Uważaj aby Twój niepokój nie zmienił się w obsesje; skoro teraz jest ok to pora zamknąć przeszłość i więcej się nie katować, nie rozdrapywać; żyć tu i teraz; wybrał Ciebie, Ty jesteś jego żoną a nie ona; jeśli jest mądry, poukładany, zależy mu na Tobie i rodzinie, kocha to nawet harem sfrustrowanych panienek nie jest w stanie Wam zagrozić; co nie oznacza oczywiście, że powinnaś opuszczać całkowicie gardę;
Jestem za grzeczna, to chodzi o to że byłam dziewicą w tym wieku, że będę cnotliwa w związku. A wcale nie jestem, tylko nie było z kim.
Trochę był zmieszany bo mu nie powiedziałam, wyszło w trakcie akcji.
Zakochana byłam, robił co chciał.
Obseji chyba nie będzie, ale boję się końca roku szkolnego. Ona w tej chwili robi remont mieszkania po rodzicach i tu trochę siedzi, później z dziećmi.
Obseji chyba nie będzie, ale boję się końca roku szkolnego. Ona w tej chwili robi remont mieszkania po rodzicach i tu trochę siedzi, później z dziećmi.
Na to co będzie w przyszłości masz co najwyżej wpływ połowiczny;na zachowania innych nie masz żadnego; natomiast na swoje masz i to ogromny; posiadasz dziś większą wiedzę i samoświadomość jako czytelnik tego portalu; wykorzystaj to dla siebie i swojej sytuacji; jeśli on nie będzie miał powodu, którego sama mu dostarczysz to nie pójdzie do niej;
Sucz nie próżnuje.
Wchodzę na @ firmowego, i sucz przysłała CV do pracy.
Mam powiedzieć o tym mężowi?
Sprawy personalne i finanse w firmie ogarniam ja.
Nie zgodzę się na żadną rozmowę, przyjęcie do pracy czy co
tam kolwiek.
Jestem ciekawa jego reakcji a jednocześnie przerażona.
Zastanawiam się czy do niej nie zadzwonić i powiedzieć kilka słów.
Masz mało wiary w siebie, męża , w was...
Nie masz i nie miałaś żadnych podstaw do tego, a pomimo to coś się rodzi w Tobie.
To może przerodzić się w coś bardzo niedobrego.
Dla ciebie jak również dla was.
Bezapelacyjnie musisz się ogarnąć. Bo inaczej to rzeczywiście może okazać się samospełniającą przepowiednią.
Mąż zachowuje się odpowiedzialnie- nienagannie.
Zauważył że jej wiadomości idą w znacznie głębszym kierunku i wyautował ją z życia. W pełni zrozumiałe działanie.
Powiedz mężowi o jej kandydaturze i o twych obawach.
Po prostu mu zaufaj...
A ją obserwuj....
#30 | Julianaempatyczna dnia 19.01.2024 15:54
Możesz rozwinąć przepowiednie?
Jak będziesz cały czas się obawiała tej kobiety, Twoje obawy się ziszczą... to tak najprościej.
Niestety najlepszą metodą żeby tego uniknąć to ją olać.
Co do rozmowy o pracę, ja bym się z nią umówił na spotkanie na rozmowę o pracę - skonfrontował się ze swoim lękiem, podziękował mu za to że uczynił mnie silniejszym i pożegnał , spełnił już swoje zadanie, nie jest już potrzebny.
Mężowi ufam, tak jak Wy wszyscy kiedyś ufaliscie. Różnie się to zakończyło dla niektórych.
Na rozmowę jej nie zaproszę, czuję,że polegnę. Ona to może wyczuć. Na chwilę obecną nikogo nie szukamy do pracy, ludzie przesyłają CV ,że może coś się uda.
Mężowi powiem za tydzień, bo dzisiaj wyjechaliśmy na ferie.
Jest super między nami i nie chce tego psuć.
tak na serio? Nawet nie chciało Ci się poczytać na ten temat?
Cytat
Jest super między nami i nie chce tego psuć.
heh, jasne, a z tyłu głowy zawsze coś siedzi...
Cytat
Na rozmowę jej nie zaproszę, czuję,że polegnę.
co zrobić żeby pozbyć się lęków? najlepszą metodą jest konfrontacja.
Zaproś ją, pokaż jej że się jej nie boisz, że jesteś silną kobietą, że nie obawiasz się tego że mąż Cię zdradzi z nia, że nie jest żadnym zagrożeniem...
Zachowaj sie jak dorosła dojrzała kobieta, która wie czego chce i nie obawia się jakiejś wywłoki.
Zadaj sobie pytanie jak w takiej sytuacji zachowałaby się dorosła osoba, dzieci się chowają po kątach, jesteś dzieckiem?
Takie zachowanie jak Twoje teraz, no cóż, poczytaj o samospełniającej przepowiedni, mówię poważnie.
Twoja historia jest pełna emocji i zawirowań, które z pewnością nie były łatwe do przeżycia. Rozumiem, że obecna sytuacja związana z powrotem dawnej znajomej Twojego męża wywołuje niepokój i obawy o przyszłość Waszego związku. To naturalne, że przeszłość, szczególnie ta skomplikowana, może budzić niepewność i wpływać na obecne relacje.
Przede wszystkim, ważne jest, abyś pamiętała o swojej wartości i nie pozwoliła, aby obecność innej osoby zasiała w Tobie wątpliwości co do siebie samej. Twoje uczucia są ważne, a Twoje obawy zasługują na uwagę i zrozumienie.
Komunikacja w związku jest kluczowa, zwłaszcza w sytuacjach, które mogą budzić niepokój. Otwarta rozmowa z mężem o Twoich uczuciach, obawach i oczekiwaniach może pomóc wzmocnić Waszą relację i zbudować jeszcze głębsze zaufanie. Wyrażenie swoich emocji i trosk jest ważne, aby obie strony mogły zrozumieć swoje pozycje i pracować nad wspólną przyszłością.
Pamiętaj, że każda relacja, nawet ta najbardziej stabilna, może napotkać trudności. Ważne jest, aby pamiętać o wzajemnym wsparciu, zrozumieniu i gotowości do pracy nad związkiem. Takie sytuacje, choć trudne, mogą być również lekcją i okazją do wzrostu, zarówno indywidualnego, jak i jako pary.
Jeśli czujesz, że potrzebujesz dodatkowego wsparcia, rozmowa z zaufaną osobą lub profesjonalistą może pomóc Ci uporządkować myśli i emocje. Ważne jest, abyś dbała o siebie i swoje dobrostan emocjonalny.
Pamiętaj, że zasługujesz na szczęście i spokój. Twoje uczucia i potrzeby są ważne. Praca nad związkiem wymaga czasu, cierpliwości i zaangażowania, ale jest możliwa, jeśli obie strony są gotowe do współpracy i wzajemnego zrozumienia.
To Twój mąż powinien postawić granicę tej kobiecie jeśli zależy mu na rodzinie; Ty w zasadzie nie jesteś w stanie nic z tym zrobić, możesz co najwyżej obserwować jak sytuacja potoczy się dalej;
Czy odpowiedziałaś sobie kiedyś szczerze dlaczego za niego wyszłaś? Miłość? Ślub z rozsądku? Dziecko? Jaki był prawdziwy powód? Czy gdyby nie dziecko odważyłabyś się wejść drugi raz do tej rzeki?
Czy Twój mąż był Twoim pierwszym partnerem seksualnym?
Co oznacza, że lubił kobiety?
Jak Wam się układało pożycie przez wszystkie te lata?
Potrafisz z całą pewnością powiedzieć, że go kochasz?
W mężu byłam zakochana i kocham go już kilkanaście lat.
Po olaniu mnie, wycofałam się ze wspólnego towarzystwa.nikt nie wiedział, że jestem w ciąży.
Po moim zniknięciu, maz poczuł że mu mnie brakuje,ogniska, różne wyjścia. Ja byłam załamana, bałam się powiedzieć o ciąży rodzicom, jemu.
Nie chciałam go łapać na dziecko, miałam mu dopiero powiedzieć przed porodem o alimentach. Nic id niego nie chciałam, nie miałam w planach go prosić żeby że mną był.
Wynajmowałam pokój razem z dziewczyną jego kolegi.
W październiku jak wróciłam zaczął mnie nachodzić, chciał rozmawiać, deklarował się do związku nie wiedząc o ciąży.
Ja go unikałam, nie wiedziałam czy chce pobzykac czy naprawdę coś do mnie czuje. Jestem bardzo chuda, ciąży nie było widać, zamiast tyc chudłam z tego wszystkiego.
Cnotę straciłam wtedy w namiocie.
Trafiłam do szpitala, musiałam poprosić o pomoc koleżankę żeby mi przywiozła rzeczy, potem poszło info w świat. Przyjechał do mnie, była rozmowa dużo rozmów.
Postanowiliśmy spróbować, mówił że nie robi tego z powodu ciąży. Oświadczył się zaraz po porodzie i w sumie oświadczyny przyjęłam ale uczciwie powiedziałam ,że ze ślubem chce poczekać, zaufać mu.
Przez te lata żyliśmy bardzo dobrze, wszystko ułożyło się jak filmie romantycznym.
Jak napisała coś i on nie odpisywał to się dobijała do niego.
Z rozmów nic nie wynikało.
Ale ona zaczęła wymyślać, żeby spotkać się cała paczką na piwo, że wspomina miłe chwile z nim.
Mój mąż ją na chwilę obecną zablokował,sam z siebie.
Ale ona wróciła do miejsca gdzie mieszkamy.
Czego jeszcze oczekujesz?
Czego się boisz?
Ona wtedy też mieszała
Napisze też,że nie grzebałem w telefonie męża i nie sprawdzam go.
Nie było internetu, wzięłam jego tel żeby udostępnić dzieciom, w tym czasie przyszedł SMS.
Na jego decyzje nie masz wpływu; tak naprawdę powinnaś się zastanowić co powoduje u Ciebie takie lęki? Boisz się, że jesteś gorsza od tamtej w jakiejś sferze życia?
Faktycznie padło tu ważne pytanie czy on sam wspomniał Ci o tej wiadomości? Nawet jeśli nie to jeszcze nic nie znaczy jeśli sam z siebie ją zablokował; chyba, że ta blokada była skutkiem dopiero Waszej rozmowy;
Nadszarpnął już je czymś?
Nie było żadnych rozmów telefonicznych, same suchary z jej strony. W pewnym momencie zobaczyłam że jest zablokowana.
On nie rozwijał korespondencji.
W końcu powiedziałam, że wiem .
Powiedział,że nie chciał mnie niepokoić, psuć spokoju jaki mamy.
Zauważył,że coś kombinuje, wymyśla spotkania i to uciął.
Nie czuję się gorsza od niej.
.Ale Od niej bije seks, duży dekolt, chyba zrobiony, zdjęcia wypietego tyłka z siłowni na FB, no kusi. Ja choć atrakcyjna, zadbana, jestem naturalna. Mój mąż nigdy nie narzekał na pożycie ze mną ale myślę sobie, że wróciły mu wspomnienia z nią,
Ale zaniepokojona jestem.
Bo ja nie wiem czy wszystko wiem.
Ona mąciła jak byłam w ciąży, że to nie jego dziecko. Jak się dziecko urodziło, a urodziło się 3 tygodnie za wcześnie to też mąciła wśród przyjaciół a to skóra zdjęta niego.
Boję się jej, jak się przeprowadzi to dzieci będą chodziły do jednej szkoły, basen, zajęcia dodatkowe i będzie blisko.
Ona pod namiot nie lubiła ale jeździła bo on jeździł.
Rozmawiałaś z mężem że to cię męczy?
mąż wybrał Ciebie, a mimo wszystko masz potworne obawy?
Skąd te obawy, co powoduje takie obawy?
Tutaj szukałbym przyczyny. On skoro to sam uciął, wyjaśnił dlaczego nie powiedział. Uważam, że zachował się ok.
Tylko skąd u Ciebie taki lęk?
Podejrzewam, że masz niskie poczucie własnej wartości, popracowałbym w tym kierunku.
Druga sprawa to blokowanie jej numeru.Dorośli ludzie nie blokują a wyjaśniają.Ty powinnaś wiedzieć wszystko od początku a Twój mąż powinien jej grzecznie powiedzieć ,że ich rozmowy w świetle ich przeszłości są niestosowane.Tyle i aż tyle.
Nie wiem co mam wam odpisać.
Oni wtedy mnie rozjechali walcem jedno,po drugim.
Historię z mężem opisałam w skrócie. Wybaczenie z mojej strony nie przyszło od razu.
Cytat
pod warunkiem, że obie strony zachowują się jak dorośli.
Jeżeli jej mąż, chciał zerwać jakąkolwiek znajomość a do tej Pani to nie docierało, to blokowanie jak najbardziej jest ok.
Ja nie byłam bogata z domu, jako jedyna pracowałam w wakacje i weekendy. No jechała po mnie, jak wyszło,że jestem w ciąży to mówiła ,że na kasę poleciałam, na dziecko złapałam itd. a ja nie znałam statusu męża, dla mnie kolega mojej koleżanki - współlokatorki.
Mąż po namiocie, że nic z tego nie wyjdzie bo jestem z daleka, że boi się mojej grzeczności. Jego słów nie zapomnę nigdy : nic Ci nie obiecywalem. Słowa 2 tyg po namiocie.
Czułam się wykorzystana, do niczego.
A tak naprawdę,to później powiedział,że byłam pierwsza kobietą z którą robił to z uczuciami. Lovelas przestraszył się uczuć.
Nie da się tego opisać .
Tematu ich konwersacji,nie poruszam. Nic złego się nie dzieje.
Blokada dlatego, bo podobno była nachalna
Cytat
Cały wyjazd Cię stukał w namiocie po czym stwierdził, że jesteś za grzeczna? delikatny dysonans...
Julianaempatyczna,
Uważaj aby Twój niepokój nie zmienił się w obsesje; skoro teraz jest ok to pora zamknąć przeszłość i więcej się nie katować, nie rozdrapywać; żyć tu i teraz; wybrał Ciebie, Ty jesteś jego żoną a nie ona; jeśli jest mądry, poukładany, zależy mu na Tobie i rodzinie, kocha to nawet harem sfrustrowanych panienek nie jest w stanie Wam zagrozić; co nie oznacza oczywiście, że powinnaś opuszczać całkowicie gardę;
Trochę był zmieszany bo mu nie powiedziałam, wyszło w trakcie akcji.
Zakochana byłam, robił co chciał.
Obseji chyba nie będzie, ale boję się końca roku szkolnego. Ona w tej chwili robi remont mieszkania po rodzicach i tu trochę siedzi, później z dziećmi.
Odpuść
Żyj swoim życiem
Ciesz się z tego co masz
Cytat
Na to co będzie w przyszłości masz co najwyżej wpływ połowiczny;na zachowania innych nie masz żadnego; natomiast na swoje masz i to ogromny; posiadasz dziś większą wiedzę i samoświadomość jako czytelnik tego portalu; wykorzystaj to dla siebie i swojej sytuacji; jeśli on nie będzie miał powodu, którego sama mu dostarczysz to nie pójdzie do niej;
Sucz nie próżnuje.
Wchodzę na @ firmowego, i sucz przysłała CV do pracy.
Mam powiedzieć o tym mężowi?
Sprawy personalne i finanse w firmie ogarniam ja.
Nie zgodzę się na żadną rozmowę, przyjęcie do pracy czy co
tam kolwiek.
Jestem ciekawa jego reakcji a jednocześnie przerażona.
Zastanawiam się czy do niej nie zadzwonić i powiedzieć kilka słów.
Nie masz i nie miałaś żadnych podstaw do tego, a pomimo to coś się rodzi w Tobie.
To może przerodzić się w coś bardzo niedobrego.
Dla ciebie jak również dla was.
Bezapelacyjnie musisz się ogarnąć. Bo inaczej to rzeczywiście może okazać się samospełniającą przepowiednią.
Mąż zachowuje się odpowiedzialnie- nienagannie.
Zauważył że jej wiadomości idą w znacznie głębszym kierunku i wyautował ją z życia. W pełni zrozumiałe działanie.
Powiedz mężowi o jej kandydaturze i o twych obawach.
Po prostu mu zaufaj...
A ją obserwuj....
Cytat
uuuu, to znaczy że mąż dostanie miesiąc miodowy hihihi.
Cytat
Możesz rozwinąć przepowiednie?
Jak będziesz cały czas się obawiała tej kobiety, Twoje obawy się ziszczą... to tak najprościej.
Niestety najlepszą metodą żeby tego uniknąć to ją olać.
Co do rozmowy o pracę, ja bym się z nią umówił na spotkanie na rozmowę o pracę - skonfrontował się ze swoim lękiem, podziękował mu za to że uczynił mnie silniejszym i pożegnał , spełnił już swoje zadanie, nie jest już potrzebny.
Mężowi ufam, tak jak Wy wszyscy kiedyś ufaliscie. Różnie się to zakończyło dla niektórych.
Na rozmowę jej nie zaproszę, czuję,że polegnę. Ona to może wyczuć. Na chwilę obecną nikogo nie szukamy do pracy, ludzie przesyłają CV ,że może coś się uda.
Mężowi powiem za tydzień, bo dzisiaj wyjechaliśmy na ferie.
Jest super między nami i nie chce tego psuć.
Cytat
tak na serio? Nawet nie chciało Ci się poczytać na ten temat?
Cytat
heh, jasne, a z tyłu głowy zawsze coś siedzi...
Cytat
co zrobić żeby pozbyć się lęków? najlepszą metodą jest konfrontacja.
Zaproś ją, pokaż jej że się jej nie boisz, że jesteś silną kobietą, że nie obawiasz się tego że mąż Cię zdradzi z nia, że nie jest żadnym zagrożeniem...
Zachowaj sie jak dorosła dojrzała kobieta, która wie czego chce i nie obawia się jakiejś wywłoki.
Zadaj sobie pytanie jak w takiej sytuacji zachowałaby się dorosła osoba, dzieci się chowają po kątach, jesteś dzieckiem?
Takie zachowanie jak Twoje teraz, no cóż, poczytaj o samospełniającej przepowiedni, mówię poważnie.
No ale teraz,to muszę wybić to z głowy.
Nie zaproszę jej, nie chce mieć z nią żadnego kontaktu.
Cytat
Przecież mówiła ze nie potrzebują nikogo do pracy. To po co ma ją zapraszać?
Twoja historia jest pełna emocji i zawirowań, które z pewnością nie były łatwe do przeżycia. Rozumiem, że obecna sytuacja związana z powrotem dawnej znajomej Twojego męża wywołuje niepokój i obawy o przyszłość Waszego związku. To naturalne, że przeszłość, szczególnie ta skomplikowana, może budzić niepewność i wpływać na obecne relacje.
Przede wszystkim, ważne jest, abyś pamiętała o swojej wartości i nie pozwoliła, aby obecność innej osoby zasiała w Tobie wątpliwości co do siebie samej. Twoje uczucia są ważne, a Twoje obawy zasługują na uwagę i zrozumienie.
Komunikacja w związku jest kluczowa, zwłaszcza w sytuacjach, które mogą budzić niepokój. Otwarta rozmowa z mężem o Twoich uczuciach, obawach i oczekiwaniach może pomóc wzmocnić Waszą relację i zbudować jeszcze głębsze zaufanie. Wyrażenie swoich emocji i trosk jest ważne, aby obie strony mogły zrozumieć swoje pozycje i pracować nad wspólną przyszłością.
Pamiętaj, że każda relacja, nawet ta najbardziej stabilna, może napotkać trudności. Ważne jest, aby pamiętać o wzajemnym wsparciu, zrozumieniu i gotowości do pracy nad związkiem. Takie sytuacje, choć trudne, mogą być również lekcją i okazją do wzrostu, zarówno indywidualnego, jak i jako pary.
Jeśli czujesz, że potrzebujesz dodatkowego wsparcia, rozmowa z zaufaną osobą lub profesjonalistą może pomóc Ci uporządkować myśli i emocje. Ważne jest, abyś dbała o siebie i swoje dobrostan emocjonalny.
Pamiętaj, że zasługujesz na szczęście i spokój. Twoje uczucia i potrzeby są ważne. Praca nad związkiem wymaga czasu, cierpliwości i zaangażowania, ale jest możliwa, jeśli obie strony są gotowe do współpracy i wzajemnego zrozumienia.
Z empatią i zrozumieniem
Pozdrawiam