Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Czyli rozumiem, że dla Ciebie problemem głównym jest to czy doszło do tego seksu czy nie?
Otóż to jest tylko skutek. Proponuję skupić się na przyczynie.
A czemu napisać do tej kobiety? Ona może nie wiedzieć nawet o Twoim istnieniu.
Myślę, że przede wszystkim powinnaś porozmawiać ze swoim chłopakiem, tutaj jednak są obawy, że w ogóle się nie przyzna i będzie kłamał. Nie mówiłbym też od razu, że czytałaś jego wiadomości, a zacząć po prostu od szczerej rozmowy, co w Waszym związku jest nie tak - czy jemu coś brakuje, czy przeszkadza lub czy może Ty masz o coś pretensje?
Ostatecznie jednak dobrze byłoby wyjaśnić te rozmowy i spotkania, bo zjedzą Cię nerwy i podejrzliwość. W końcu w związku należy być uczciwym, a skoro te rozmowy Cię bolą to jest Ci winien wyjaśnienia.
Inna sprawa, że takie zachowania nie biorą się bez przyczyny, chyba, że ktoś jest taki całe życie...
Tylko ze ja juz z nim rozmawiam na temat pisana z innym. Oczywiście powiedział że to koleżanki itd. Nawet już raz mnie przeprasza za to mówił że by mnie nigdy nie zdradził. Ale ta kobieta co niby na spotkanie się umawia to dalej ma kontakt.
To ja to rozumiem w tej chwili, że mimo Waszych rozmów on dalej pisze, a tzn. że w Waszym związku czegoś brakuje. Zastanów się nad przyczyną, często jest to coś, co dzieje się od dawna i może nawet miałaś tego sygnały dużo wcześniej, tylko je ignorowałaś.
Czy zachowuje się w stosunku do Ciebie inaczej niż kiedyś, kiedy nie miałaś jeszcze podejrzeń?
Jak długo trwa Wasz związek?
Ale z jednych z rozmów przeczytałam że się umawiam na spotkanie i na sex
Cytat
Nawet już raz mnie przeprasza za to mówił że by mnie nigdy nie zdradził
Co się przejmujesz. Jak Cię zdradzi to później Cię przeprosi. W ramach przeprosin sex najlepiej zakończony ciążą. Później Cię zdradzi drugi raz i w ramach przeprosin będziesz drugi raz w ciąży. Jak zdradzi Cię trzeci raz, to powiesz, że wszystko byłoby proste ale są dzieci i proste nie jest. Przenieś się więc do przyszłości i zapytaj się siebie za 10 lat co masz robić. Troszkę ciężko podróżować w czasie. trzeba mieć dobrą wyobraźnię. Ale zawsze można użyć magii. Są takie magiczne słowa. Mama mi mówiła że można ich używać. Więc i Tobie radzę ich użyć. Powiedz mu: dziękuje. I dodaj Pa pa!
Jak wg Ciebie powinny wyglądać początki związku. Przepraszam - może błędnie zakładam że to początek.
Przepraszal mnie ze pisał z innym. A teraz nów to robi. A czy zdradzał wczesniej nie wiem, dopiero teraz zobaczyłam te wiadomości z tą kobiet. Tylko zastanawiam czy nie napisać do niej czy się spotyka z moim facetem.
Trudno zrozumieć Twoją sytuację, bo odpowiadasz samymi skrótami z ukierunkowaniem, aby ktoś Ci potwierdził żebyś napisała do tej dziewczyny jakbyś chciała jej zrobić reprymendę.
Nie masz tak naprawdę żadnych dowodów, a podejrzenia są bardziej obawami. Widać jedynie, że chodzi ciągle o pisanie z innymi - a samo pisanie nie jest jeszcze zdradą i zabronienie pisania nie rozwiąże problemu.
Potrzebujesz potwierdzenia - napisz do niej skoro Ci to ulży, ale nie jak do wroga, co Ci chłopaka kradnie.
Pisząc do tej dziewczyny co chcesz uzyskać ? Potwierdzenia spotkań , sexu ? A jeśli nie będzie z Tobą szczera , nie będziesz dalej się bić z myślami?
Jesteś z facetem , który już szuka na boku , wyobrażasz sobie z nim przyszłość ? Może coś się między wami wypaliło , nie będzie tej laski z którą pisze to za jakiś czas może być następna , chcesz być jego strażnikiem ?
Szanowana Pani,
Bardzo dziękujemy za skorzystanie z naszej promocyjnej oferty sexspotkania.pl
Mamy nadzieje, że nasz pracownik dołożył wszelkich starań, by pani najskrytsze potrzeby zostały zaspokojone;
W zamian bardzo prosimy o informację zwrotną dotyczącą satysfakcji klienta i odpowiedź na kilka pytań:
- czy kultura osobista pracownika była na wystarczającym poziomie?
Nie, Tak, Wow
- czy był wyposażony w odpowiedni sprzęt?
Nie, tak, Wow
- czy użył go we właściwy sposób?
Nie, Tak, Wow
- czy wszystkie pragnienia zostały zaspokojone?
Nie, tak, Wow
W przypadku niezadowolenia z oferty, proszę o dokładny opis niezgodności, uruchomimy procedurę reklamacyjną;
do zobaczenia,
key account manager
Klaudiunia lepiej na tym wyjdzie, jak zamiast podziękowań i ankiety prześle dodatkowo rachunek za usługi wraz z numerem swojego konta
Klaudiunia reakcje na takie zapytania wprost, o to czy sypiają z daną osobą bywają bardzo różne. Jednak naprawdę rzadkością jest obiektywne ich spojrzenie i odnalezienie się w tym trójkącie.
Najczęstsza reakcja, to poczucie, że są od zdradzanych dużo lepsi skoro zostali "wybrani". I z tej pozycji wynikają ich dalsze reakcje.
Komentarz doklejony:
Czy to jest Ci w ogóle do czegokolwiek potrzebne?
Czy dla Ciebie nie lepiej byłoby założenie programu monitorującego na kompie, abyś miała czarno na białym co się dzieje.
Lub zamiast programu monitorującego program do finalizacji i zamknięcia relacji...
Etap chłopaka to etap weryfikacji - chyba jej nie przeszedł ?
Chyba ze ma nowe życie?
Szkoda brnąc dalej w taka relacje, nie ma jeszcze komplikacji grających na czas: dzieci, kredyty ... teraz jest czas na zamknięcie dalsza weryfikacji nie ma żadnego znaczenia. Uzyskane odpowiedzi i tak obnażają intencje, a to ze sprawa się powtarza dodaje wyłącznie pikanterii i premedytacji.
Boszsz... kocham moje dzieci nad życie, ale Oirb całkowicie się zgadzam! Pół światu tego kwiatu Jeśli na etapie bezdzietno, bezkredytowo, bezślubnym już zaczynają się schody i problemy, to co będzie dalej?
Oirb, Rozalia,
Macie 100% rację, że byłoby łatwiej, ale zdrada / niepewność / rozstanie zawsze boli, niezależnie od sytuacji rodzinnej czy materialnej. Ja nie mam dzieci, rozwodu i kredytu, a jednak ciężko jak cholera, bo kończy się coś, co było dla mnie ważne i co dawało mi szczęście na wiele lat.
Tu jednak przypadek wygląda na bardzo początkowy związek, gdzie przeważa chyba zazdrość, może brak zaufania, a może chłopak po prostu taki jest i skacze z kwiatka na kwiatek, bo mu na to pozwalają.
Również jestem zdania, że nie ma co brnąć dalej w tę relację, ale czy będąc w podobnej sytuacji to samo byście zrobili? Nie łatwo jest sobie wmówić - i to jeszcze bez dowodów na zdradę, żeby zakończyć związek obojętnie na jakim etapie jest.
Macie 100% rację, że byłoby łatwiej, ale zdrada / niepewność / rozstanie zawsze boli, niezależnie od sytuacji rodzinnej czy materialnej. Ja nie mam dzieci, rozwodu i kredytu, a jednak ciężko jak cholera, bo kończy się coś, co było dla mnie ważne i co dawało mi szczęście na wiele lat.
A jesteś pewna, że to co nazywasz szczęściem nim było?
Masz niepowtarzalną okazję skonfrontować swoje poglądy, myśli, przekonania z rzeczywistością. Wszystko zależy tylko od Ciebie.
W przypadku solidnego przepracowania tematu przez zdradzonego często okazuje się, że żyliśmy w jakiejś ułudzie szczęścia, tworzyliśmy obraz idealnego związku i życia, ale niestety często jest to obraz namalowany w głowie przez nas samych nie mający nic wspólnego z realizmem.
poczciwy,
Nie jestem pewnY, że to było szczęście, ale dopiero teraz, czyli po rozstaniu - tak jak napisałeś
Cytat
Masz niepowtarzalną okazję skonfrontować swoje poglądy, myśli, przekonania z rzeczywistością
Jednak w czasie bycia w związku nie myśli się o takich sprawach, o problemach się rozmawia, ale nawet jeśli do problemu się dojdzie i nawet jeśli się wie, że problemu nie da się rozwiązać to w głębi siebie nie chce się kończyć związku z różnych powodów. Mimo, że już jest się świadomym, że najlepsze co powinno się zrobić to zakończyć ten związek to zawsze z tyłu głowy ma się te kilkanaście wspólnych lat.
Sorki za przejęzyczenie oczywiście miało być pewnY.
Cytat
Jednak w czasie bycia w związku nie myśli się o takich sprawach, o problemach się rozmawia
Owszem masz rację, nie myśli się. Bo żyje się właśnie jakimiś złudzeniami, idealizuje się świat, związek, partnera. Teraz wszyscy na tym portalu jak jeden mąż ( i żona żeby nie było) mamy szansę to zmienić.
Cytat
Mimo, że już jest się świadomym, że najlepsze co powinno się zrobić to zakończyć ten związek to zawsze z tyłu głowy ma się te kilkanaście wspólnych lat.
To naturalne, że ma się takie myśli, ale również niebezpieczne bo nie pozbywając się ich albo chociażby nie doszukując się przyczyn tychże myśli nie możemy zrobić kroku w przód tylko taplamy się w tym bagnie.
Wszyscy zostaliśmy w sposób drastyczny obdarci ze złudzeń.
Tyle, że to w perspektywie czasu może być ogromnym orężem w budowaniu i kształtowaniu siebie na nowo. Kwestia przełamania bariery, później już z górki
To naturalne, że ma się takie myśli, ale również niebezpieczne bo nie pozbywając się ich albo chociażby nie doszukując się przyczyn tychże myśli nie możemy zrobić kroku w przód tylko taplamy się w tym bagnie.
Oj tam...od razu naturalne...w naszej kulturze tylko nabyte....
Cytat
Tyle, że to w perspektywie czasu może być ogromnym orężem w budowaniu i kształtowaniu siebie na nowo
trzeba nabyć na nowo
lichy ten nasz program...co chwilę jakaś autokorekta...po każdej babie pisanie od nowa
lichy ten nasz program...co chwilę jakaś autokorekta...po każdej babie pisanie od nowasmiley
Wręcz przeciwnie. Gdy program jest dobrze napisany, wówczas należy tylko co jakiś czas dokonywać aktualizacji żeby wszystko funkcjonowało jak trzeba.
Jednak napisanie tego programu, bez błędów, aby się nie wieszał jest wszak najtrudniejszym zadaniem.
Oczywiście moja wcześniejsza uwaga była okraszona sarkazmem. Natomiast co do programu - hmmm. Ciężki temat i bardzo dłuuuuuugi. Często sami nie zauważamy jak program działa. Dlaczego ta czy inna kobieta się nam podoba? Dlaczego to czy inne zachowanie jest wg nas moralne lub niemoralne? Dlaczego reagujemy tak czy inaczej. Dlaczego witamy się podając dłoń, a nie chwytając się np za penisy lub uszy. Dlaczego się tak czy inaczej ubieramy. Takie myśli o zakończeniu związku po zdradzie np 2000 lat temu (choć bywa że i dzis) jakieś 4000km na południowy wschód są zupełnie inne. Przywoziło się taczkę średniej wielkości kamieni i najważniejszą myślą było bronienie honoru rodziny. Znowu 2000 lat temu w Gracji odsyłało się małżonkę do rodziców i tyle - kochanka można było za to zabić albo wziąć okup. Takie to były "programy"- schematy.
Natura dała Nam potężne "komputery", wyśmienite biosy....ale programy cóż...
Stwierdzenie że
Cytat
Jednak napisanie tego programu, bez błędów, aby się nie wieszał jest wszak najtrudniejszym zadaniem
jest prawdziwe, pod warunkiem że określimy co oznacza zwrot najtrudniejsze.
Bo równie dobrze można napisać: napisanie idealnego programu jest najprostszym zadaniem. Musimy robić np tylko kilka rzeczy:
- zawsze mówić prawdę
- kochać najbliższych/ może powinienem napisać wszystkich (obdarowywać miłością nawet nieprzyjaciół)
- doceniać życie swoje i innych
-dbać o innych i o siebie
- doceniać piękno wszechświata
Przecież to tylko kilka wskazówek którymi powinniśmy się kierować w życiu dokonując wyborów. Czy to takie trudne?? A no właśnie trudne...
Ja też uważam że to trudne zadanie. Jestem za słaby by zawsze mówić prawdę. Jestem za słaby by: i tu bym mógł wiele napisać...
Może nie będę już dłużej tego rozwijał bo się litania zrobi. A jeszcze dodać do tego wszystkiego sens cierpienia, emocje, neurony, chemię. Pisanie programów ubrać w stwierdzenie że prawie zawsze postępujemy logicznie, nawet pod wpływem emocji (tylko emocje rozpindalają przyjęty system wag i nagle to co nieistotne staje się najistotniejsze/ tak jakby ocena za kartkówkę miała wagę 5 a za klasówkę wagę 1 itp) pamiętam jak tworzenie sieci neuronowych nałożyło mi się z zaliczaniem psychologii...no jaja
Ale tak jak pisałem wcześniej : dłuuuugi temat - hej
Otóż to jest tylko skutek. Proponuję skupić się na przyczynie.
Myślę, że przede wszystkim powinnaś porozmawiać ze swoim chłopakiem, tutaj jednak są obawy, że w ogóle się nie przyzna i będzie kłamał. Nie mówiłbym też od razu, że czytałaś jego wiadomości, a zacząć po prostu od szczerej rozmowy, co w Waszym związku jest nie tak - czy jemu coś brakuje, czy przeszkadza lub czy może Ty masz o coś pretensje?
Ostatecznie jednak dobrze byłoby wyjaśnić te rozmowy i spotkania, bo zjedzą Cię nerwy i podejrzliwość. W końcu w związku należy być uczciwym, a skoro te rozmowy Cię bolą to jest Ci winien wyjaśnienia.
Inna sprawa, że takie zachowania nie biorą się bez przyczyny, chyba, że ktoś jest taki całe życie...
Czy zachowuje się w stosunku do Ciebie inaczej niż kiedyś, kiedy nie miałaś jeszcze podejrzeń?
Jak długo trwa Wasz związek?
Cytat
Cytat
Co się przejmujesz. Jak Cię zdradzi to później Cię przeprosi. W ramach przeprosin sex najlepiej zakończony ciążą. Później Cię zdradzi drugi raz i w ramach przeprosin będziesz drugi raz w ciąży. Jak zdradzi Cię trzeci raz, to powiesz, że wszystko byłoby proste ale są dzieci i proste nie jest. Przenieś się więc do przyszłości i zapytaj się siebie za 10 lat co masz robić. Troszkę ciężko podróżować w czasie. trzeba mieć dobrą wyobraźnię. Ale zawsze można użyć magii. Są takie magiczne słowa. Mama mi mówiła że można ich używać. Więc i Tobie radzę ich użyć. Powiedz mu: dziękuje. I dodaj Pa pa!
Jak wg Ciebie powinny wyglądać początki związku. Przepraszam - może błędnie zakładam że to początek.
Nie masz tak naprawdę żadnych dowodów, a podejrzenia są bardziej obawami. Widać jedynie, że chodzi ciągle o pisanie z innymi - a samo pisanie nie jest jeszcze zdradą i zabronienie pisania nie rozwiąże problemu.
Potrzebujesz potwierdzenia - napisz do niej skoro Ci to ulży, ale nie jak do wroga, co Ci chłopaka kradnie.
Jesteś z facetem , który już szuka na boku , wyobrażasz sobie z nim przyszłość ? Może coś się między wami wypaliło , nie będzie tej laski z którą pisze to za jakiś czas może być następna , chcesz być jego strażnikiem ?
Bardzo dziękujemy za skorzystanie z naszej promocyjnej oferty sexspotkania.pl
Mamy nadzieje, że nasz pracownik dołożył wszelkich starań, by pani najskrytsze potrzeby zostały zaspokojone;
W zamian bardzo prosimy o informację zwrotną dotyczącą satysfakcji klienta i odpowiedź na kilka pytań:
- czy kultura osobista pracownika była na wystarczającym poziomie?
Nie, Tak, Wow
- czy był wyposażony w odpowiedni sprzęt?
Nie, tak, Wow
- czy użył go we właściwy sposób?
Nie, Tak, Wow
- czy wszystkie pragnienia zostały zaspokojone?
Nie, tak, Wow
W przypadku niezadowolenia z oferty, proszę o dokładny opis niezgodności, uruchomimy procedurę reklamacyjną;
do zobaczenia,
key account manager
Klaudiunia reakcje na takie zapytania wprost, o to czy sypiają z daną osobą bywają bardzo różne. Jednak naprawdę rzadkością jest obiektywne ich spojrzenie i odnalezienie się w tym trójkącie.
Najczęstsza reakcja, to poczucie, że są od zdradzanych dużo lepsi skoro zostali "wybrani". I z tej pozycji wynikają ich dalsze reakcje.
Komentarz doklejony:
Czy to jest Ci w ogóle do czegokolwiek potrzebne?
Czy dla Ciebie nie lepiej byłoby założenie programu monitorującego na kompie, abyś miała czarno na białym co się dzieje.
Etap chłopaka to etap weryfikacji - chyba jej nie przeszedł ?
Chyba ze ma nowe życie?
Szkoda brnąc dalej w taka relacje, nie ma jeszcze komplikacji grających na czas: dzieci, kredyty ... teraz jest czas na zamknięcie dalsza weryfikacji nie ma żadnego znaczenia. Uzyskane odpowiedzi i tak obnażają intencje, a to ze sprawa się powtarza dodaje wyłącznie pikanterii i premedytacji.
Macie 100% rację, że byłoby łatwiej, ale zdrada / niepewność / rozstanie zawsze boli, niezależnie od sytuacji rodzinnej czy materialnej. Ja nie mam dzieci, rozwodu i kredytu, a jednak ciężko jak cholera, bo kończy się coś, co było dla mnie ważne i co dawało mi szczęście na wiele lat.
Tu jednak przypadek wygląda na bardzo początkowy związek, gdzie przeważa chyba zazdrość, może brak zaufania, a może chłopak po prostu taki jest i skacze z kwiatka na kwiatek, bo mu na to pozwalają.
Również jestem zdania, że nie ma co brnąć dalej w tę relację, ale czy będąc w podobnej sytuacji to samo byście zrobili? Nie łatwo jest sobie wmówić - i to jeszcze bez dowodów na zdradę, żeby zakończyć związek obojętnie na jakim etapie jest.
Cytat
A jesteś pewna, że to co nazywasz szczęściem nim było?
Masz niepowtarzalną okazję skonfrontować swoje poglądy, myśli, przekonania z rzeczywistością. Wszystko zależy tylko od Ciebie.
W przypadku solidnego przepracowania tematu przez zdradzonego często okazuje się, że żyliśmy w jakiejś ułudzie szczęścia, tworzyliśmy obraz idealnego związku i życia, ale niestety często jest to obraz namalowany w głowie przez nas samych nie mający nic wspólnego z realizmem.
Nie jestem pewnY, że to było szczęście, ale dopiero teraz, czyli po rozstaniu - tak jak napisałeś
Cytat
Jednak w czasie bycia w związku nie myśli się o takich sprawach, o problemach się rozmawia, ale nawet jeśli do problemu się dojdzie i nawet jeśli się wie, że problemu nie da się rozwiązać to w głębi siebie nie chce się kończyć związku z różnych powodów. Mimo, że już jest się świadomym, że najlepsze co powinno się zrobić to zakończyć ten związek to zawsze z tyłu głowy ma się te kilkanaście wspólnych lat.
Sorki za przejęzyczenie oczywiście miało być pewnY.
Cytat
Owszem masz rację, nie myśli się. Bo żyje się właśnie jakimiś złudzeniami, idealizuje się świat, związek, partnera. Teraz wszyscy na tym portalu jak jeden mąż ( i żona żeby nie było) mamy szansę to zmienić.
Cytat
To naturalne, że ma się takie myśli, ale również niebezpieczne bo nie pozbywając się ich albo chociażby nie doszukując się przyczyn tychże myśli nie możemy zrobić kroku w przód tylko taplamy się w tym bagnie.
Wszyscy zostaliśmy w sposób drastyczny obdarci ze złudzeń.
Tyle, że to w perspektywie czasu może być ogromnym orężem w budowaniu i kształtowaniu siebie na nowo. Kwestia przełamania bariery, później już z górki
Cytat
Oj tam...od razu naturalne...w naszej kulturze tylko nabyte....
Cytat
trzeba nabyć na nowo
lichy ten nasz program...co chwilę jakaś autokorekta...po każdej babie pisanie od nowa
Cytat
Wręcz przeciwnie. Gdy program jest dobrze napisany, wówczas należy tylko co jakiś czas dokonywać aktualizacji żeby wszystko funkcjonowało jak trzeba.
Jednak napisanie tego programu, bez błędów, aby się nie wieszał jest wszak najtrudniejszym zadaniem.
Natura dała Nam potężne "komputery", wyśmienite biosy....ale programy cóż...
Stwierdzenie że
Cytat
jest prawdziwe, pod warunkiem że określimy co oznacza zwrot najtrudniejsze.
Bo równie dobrze można napisać: napisanie idealnego programu jest najprostszym zadaniem. Musimy robić np tylko kilka rzeczy:
- zawsze mówić prawdę
- kochać najbliższych/ może powinienem napisać wszystkich (obdarowywać miłością nawet nieprzyjaciół)
- doceniać życie swoje i innych
-dbać o innych i o siebie
- doceniać piękno wszechświata
Przecież to tylko kilka wskazówek którymi powinniśmy się kierować w życiu dokonując wyborów. Czy to takie trudne?? A no właśnie trudne...
Ja też uważam że to trudne zadanie. Jestem za słaby by zawsze mówić prawdę. Jestem za słaby by: i tu bym mógł wiele napisać...
Może nie będę już dłużej tego rozwijał bo się litania zrobi. A jeszcze dodać do tego wszystkiego sens cierpienia, emocje, neurony, chemię. Pisanie programów ubrać w stwierdzenie że prawie zawsze postępujemy logicznie, nawet pod wpływem emocji (tylko emocje rozpindalają przyjęty system wag i nagle to co nieistotne staje się najistotniejsze/ tak jakby ocena za kartkówkę miała wagę 5 a za klasówkę wagę 1 itp) pamiętam jak tworzenie sieci neuronowych nałożyło mi się z zaliczaniem psychologii...no jaja
Ale tak jak pisałem wcześniej : dłuuuugi temat - hej