Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Roszpunka1900:11:55
Obito01:47:21
gunio1102:49:52
# poczciwy05:16:03
milyfacet12:13:52

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Powrót horroruDrukuj

Zdradzony przez żonęWitam Jestem wlaśnie w trakcie przeżywania horroru. Jestem w związku już 18lat i mamy 2 dzieci, od pewnego czasu wydaje mi się (mam przeczucie) że moja druga połowa coś kombinuje na boczku. Miałem już z nią parę lat temu problemy bo widywała się z kimś, ale po rozmowie wybaczyłem i zapomniałem. Po paru latach temat wrócił jak bumerang. Teraz się strasznie pilnuje i trudno mi coś wyczaić. Tkneło mnie to iż ma w szufladzie (używane!)pończochy w których jej nigdy nie widziałem ponieważ od lat twierdzi że nie lubi. Udało mi się przeszpiegować fona i znalazłem połączenia i sms do kogoś nie wiem do kogo bo wykasowała. Inne są więc sądzę iż coś chciała przede mną ukryć. Jest strasznie dla mnie miła, strasznie dba o siebie. Co wy o tym sądzicie?
10394
<
#100 | andy74 dnia 22.11.2013 10:24
Jeśli chodzi o adwokata to może ktoś zna dobrego z Krakowa?
7063
<
#101 | ed65 dnia 22.11.2013 10:39
Andy, teraz kluczową rolę gra czas.
Musisz działać błyskawicznie
Aby nie zdążyli zatrzeć za sobą śladów.
Jak sam pisałeś, ona jest jak złodziej.
Nawet jak złapiesz ją za rękę, będzie wrzeszczeć, że to nie jest jej ręka.
To zresztą już wiesz.
Dopiero jak ją przygwoździsz dowodami, nie będzie już mogła nic zrobić.
Ale w to, że ona się podda- ja osobiście nie wierzę.
Pasożyt nigdy się nie będzie chciał wypuścić z rąk swojego żywiciela.
Jeszcze co do jej tłumaczenia- a co ona robiła w nocy w hotelu, skoro miała być w pracy?

Z tego co napisałeś, jesteś zabezpieczony finansowo. nie wiem, jak ona stoi.
Jak dasz radę, wynajmij detektywa.. Tylko najpierw się upewnij co do opinii o nim.
Bo może kasować kasę, a goofno zrobi.

Zrób wszystko co w Twojej mocy aby ją puścić z gołą doopą.
A na dzieci nie żałuj, one są również przez tego k*****na pokrzywdzone.
Nie miej dla niej żadnej litości.
Szansę miała- zmarnowała ją kompletnie.
Wiesz, co mnie zastanawia? Ta zima u Was w łóżku.
To daje dużo do myślenia.
Ja bym się jednak upewnił, czy to czasami nie ten sam ****opląt, z którym się puszczała wcześniej.
To wygląda mi na naprawdę długotrwały związek.
Mogę się jednak mylić i znalazła sobie rok temu nowego fiuta.
Miałem nosa, co do tego, że może być druga karta lub telefon Smutek
3739
<
#102 | Deleted_User dnia 22.11.2013 10:45
Andy doszedłeś do tzw.ściany.Świadczy o tym Twoja wyprowadzka!!!Może odczekaj parę dni,przemyśl wszystko na spokojnie.Ty już wszystko wiesz,kim jest Twoja żona.Tym bardziej,że masz powtórkę z rozrywki.Tak się niestety dzieje,że dzieci czy chcą,czy nie biorą udział w tym bajzelu.Zdradzacze czepiają się wszystkiego,jak tonący brzytwy,nawet kosztem dzieci:szoook Idą po trupach,żeby tylko się wybielić i obarczyć nas winą.Twoja qurewna będzie też chronić gacha,pewnie też jest żonaty.Będąc tak długo w hotelu,umówili się co i jak teraz będą robić,żeby nic więcej się nie wydało,tzn.na chwilę całkiem zerwą kontakty.Ale Ty już wiesz,prawda?Poza tym,ona będzie próbowała z Ciebie zrobić człowieka chorego umysłowo,że coś Ci się ubzdurało.Nie masz 100% dowodów i dlatego ona jest na wygranej pozycji.Teraz zależy,co chcesz z tym,o czym Ty wiesz,zrobić.Albo powrót za kilka dni do domu,bo tęsknisz za dziećmi, poniosły Cię nerwy,że jej wierzysz,że chcesz być z nią i walczyć o małżeństwo, czyli przyczajenie się na jakiś czas.I pełna inwigilacja.Musisz zacząć grać tak jak ona.I to możesz zrobić,w przypadku,kiedy chcesz zebrać dowody i wziąć rozwód z orzeczeniem jej winy.Tylko,czy jesteś tak dobrym aktorem jak Twoja zdrajczyni?A druga opcja to,to,o czym pisze Haski.Czyli zadbanie o synów,separacja i rozwód za porozumieniem stron.Chodzi mi o to,żebyś miał poczucie,że zrobiłeś wszystko,co w Twojej mocy i podejmował takie decyzje,żeby być w zgodzie z samym ze sobą.Otrzymujesz tutaj tyle rad,ale decyzja i tak należy do Ciebie.Trzymaj się
7063
<
#103 | ed65 dnia 22.11.2013 10:46
Jeżeli chodzi o adwokatów, w necie znajdziesz opinię o nich. Są tacy którzy się specjalizują wyłącznie w rozwodach

Komentarz doklejony:
Witaj Chmurka

Czy ona jest na wygranej pozycji, to się jeszcze okaże.
Fakt, Andy odpalił ładunek za szybko i oni póki co wyszli z tej eksplozji bez szwanku, no poza koniecznością zejścia do podziemia.
Ale....
Może jednak nie zatarli śladów pobytu w hotelu i da się sporo dowiedzieć.
A zapis monitoringu może być kluczowy.
Andy, wszystkie rozmowy z nią nagrywaj, niech powtórzy, że była w hotelu z koleżanką.
Wtedy przeciwstawisz jej słowa z zapisem z hotelu.
Jest jednak zagrożenie, że facet ma kasy full(np. jest jej szefem) i dla niego zatarcie śladów nie stanowi problemu.
Jeżeli do tego jest żonaty, to ryzyko, że dowie się jego żona jest poważne.
I w starciu z nią może zdrowo oberwać finansowo. Jeżeli tak jest, to kasa wtedy nie gra roli. A kupić można każdego, to tylko kwestia odpowiedniej ilość PLN lub Euro Uśmiech
Tym bardziej, że mogli być tam traktowani jak stali klienci.
To są jednak tylko moje dywagacje.

Tak na marginesie, może ona zmieniła orientację seksualną, że spędza noce z koleżanką w hotelu? Z przymrużeniem oka
4498
<
#104 | rekonstrukcja dnia 22.11.2013 11:37
Andy , a po co Ci adwokat ?


Przecież Ty się nie rozwodzisz.

Sorry, ale trzeba Cię chyba trochę do pionu postawić. Twoje przy dzieciach pokazówki na nic, wyrządziłeś im nimi tylko krzywdę , Twoja żona i tak spadła na cztery łapy. Zgadnij , co Twój młodszy synek ma teraz w głowie ? Rozpacz i zakodowaną świadomość płynącą ze słów matki : tata mnie zostawia.
Druga sprawa : skoro już tak się nieszczęśliwie złożyło, że starszy bierze czynny udział w tym wszystkim, to trzeba było jechać wczoraj pod ten hotel choćby z nim i nie przepuszczać tej jednej jedynej okazji na uzyskanie dowodu i stać się naocznym świadkiem jej zdrady . Trafiło Ci się , jak ślepej kurze ziarno, aż trudno mi uwierzyć, że można mieć coś takiego na talerzu i smakiem się obejść. Uwierzyć owszem trudno, ale zrozumieć Twoje postępowanie łatwo : nadal boisz się stanąć twarzą w twarz z faktem, ze zdrada się dokonuje . W tym momencie nie łap się już ani słów teściowej, ani płaczu synka , ani wogóle takich rzeczy, bo to nie jest żaden ratunek i wogóle tak być traktowany nie powinien ! TO TY MASZ ROBIĆ PORZĄDEK Z TYM SYFEM, a nie Twoja rodzina, a tym bardziej małe dziecko. Co dała Twoja pokazówka , jedna i druga ? Wstrząs psychiczny, ale akurat u tych, którzy powinni być przed tym chronieni i to przez Ciebie chronieni. Niesprawiedliwe ? No i co z tego ? Życie kiedyś wyrównałoby te rachunki, natomiast w tym akurat momencie powinieneś kierować się czymś zupełnie innym , czyli własnym rozumem i przestać w końcu ulegać swojej histerii.
7063
<
#105 | ed65 dnia 22.11.2013 11:39
I jeszcze jedno- zabezpiecz swoje finanse, swoje sprawy majątkowe.
Jeżeli masz wspólne konto z qrewną, załóż inne wyłącznie na siebie.
Wtedy ona do nich nie będzie miała dostępu.
Jako współwłaściciel możesz to spokojnie zrobić.
Obydwoje zresztą macie takie prawo.
Każdy współwłaściciel konta ma prawo dowolnie dysponować środkami na nim się znajdującymi, w tym zaciągać pożyczki.
Jak ona jest kumata, to tak zrobić i Ciebie wyprzedzić.
Lepiej zadziałaj od razu, bo ona w sytuacji pożaru pod doopą będzie myślała wyłącznie o zabezpieczeniu siebie.\
Przy okazji sprawdź wydruki z konta, może to ona opłaciła hotel.
O ile użyła karty.
Na wspólne przelewaj od teraz wyłącznie kwoty niezbędne na zabezpieczenie niezbędnych potrzeb rodziny(na dzieci, opłaty 50/50%)- to wszystko dokładnie dokumentuj.
Nie narazisz się na zarzut z jej strony, że nie łożyłeś na utrzymanie dzieci.
A na nią masz od teraz wywalone. Niech się utrzymuje sama lub ją utrzymuje kochanek.

Andy, o nic już nie walcz. Zrobiłeś wszystko, aby uratować rodzinę.
Nic sobie nie zarzucaj, nie szukaj odpowiedzi na pytanie dlaczego.
Proste, k*******y mają to we krwi..

Skup się już wyłącznie na sobie i dzieciach. Im poświęcaj maksimum czasu.
Daj sobie tydzień czasu na ostygnięcie, wygaszenie emocji i wracaj do domu.
Bo jak się wyprowadzisz na stałe- narazisz się na zarzut porzucenia rodziny. A jej w to graj.
10394
<
#106 | andy74 dnia 22.11.2013 11:56
Ed65- Ma 2 telefon ale ja go nie znalazłem bo ona jest na etapie zaprzeczania mówi że była z koleżanką. Nie mam go fizycznie. Nawet jak bym znał numer na niego czy do tego gacha to napewno mają na kartę więc co to daje. Pragnę tylko jednego żeby ten gach jak ma żonę (a wydaje mi się że ma) cierpiał tak jak ja!! Tego pragnę tylko jak to zrobić?
4498
<
#107 | rekonstrukcja dnia 22.11.2013 12:11

Cytat

Pragnę tylko jednego żeby ten gach jak ma żonę (a wydaje mi się że ma) cierpiał tak jak ja!! Tego pragnę tylko jak to zrobić?

A Ty Andy nie masz w tym momencie ważniejszych spraw na głowie ?
10056
<
#108 | pozdradzie dnia 22.11.2013 12:11
dostawałeś tu wiele konkretnych rad które miałeś szansę w porę wykorzystać . Teraz miałbyś już na wszystkie pytania odpowiedzi ...
lecz nie wykorzystałeś tego . teraz zajmie to tobie wiele czasu i skutek jest niewiadomy.
3739
<
#109 | Deleted_User dnia 22.11.2013 12:19
Teraz mamy słowo przeciwko słowu.
Co może teściowa zeznać w sądzie?
Ze dzwonisz do niej po nocach, że przychodzi do do mu a tam dantejskie sceny, zięć szaleje, dzieci płaczą a żonka zamknięta w łazience :szoook. A po wszystkim zięć się wyprowadza.
Andy, każda akcja rodzi reakcje, w tej chwili oni schodzą do ciemnego jak dooopa podziemia i nawet nie wiesz kto jest twoim gachem.
Ma żonka konto na FB, lub Nk, jeśli tak przyjrzyj się jej znajomym, kto jej lajkuje, komu ona itp.
I podstawa wycisz emocje!!!
Żadnych krzyków, awantur it.
Wycisz się i kombinuj jak powrócić do domu.
3739
<
#110 | Deleted_User dnia 22.11.2013 12:30
Andy, wróć do domu jak ochłoniesz, żeby nie było że rodzinę porzuciłeś. Ona kiedyś musi przecież wyjść z tej łazienki. Tylko nie rób awantur, nie wyzywaj, już swoje powiedziałeś. Oczywiście nie wierzysz w jej bajeczki o nocy z koleżanką w hotelu, no chyba że koleżanka jest tym "gachem", tak też się czasami dzieje, ale tu nie sądzę. I nie daj jej poczuć że uwierzyłeś w jej opowieści, miej ją cały czas na celowniku, ale o tym to już ci pisali tutaj wszyscy, więc się nie będę powtarzać. Z synami porozmawiaj szczerze i zgodnie z prawdą, z tego co pamiętam to twój młodszy ma 14 lat, więc taki malutki to też już nie jest, chodzi o to żeby zrozumiał że go kochasz a to co się dzieje to nie jego wina, bo nastolatki często sobie przypisują winę za problemy rodziców.
Ja wierzę że z czasem się dowiesz tego co chcesz się dowiedzieć, jeżeli nie w rozmowach z nią to na sali sądowej. Pozdrawiam i trzymam kciuki żebyś wyszedł na prostą ze swoiomi myślami.
7063
<
#111 | ed65 dnia 22.11.2013 12:53
Andy,
Teraz tylko spokojnie.
Żadnych nerwowych ruchów z Twojej strony.
Tak jak napisałem, po pierwsze zabezpiecz się od strony finansowej.
Po drugie- jak najszybciej dotrzyj do kogoś z tego hotelu.
Jeżeli się tam często spotykali- ktoś Tobie to potwierdzi.
Nie żałuj kasy, a być może dowiesz się baaardzo wiele na jej temat.
Warto zaryzykować.
Gra się toczy o zbyt wysoką stawkę zarówno dla Ciebie, abyś akurat to jedyne na obecną chwilę źródło informacji i dowodowe miał odpuścić.

Co do drugiego telefonu- skoro go nie znalazłeś, to skąd o nim wiesz?

Szkoda, że się wyniosłeś.
Teraz ona zaczęła czyszczenie dowodów, kasowanie wszystkiego, co może ją obciążyć.
Dałeś jej cały dzień na posprzątanie tematu.
A i dzieci już na pewno zaczęła urabiać, abyś wyszedł na tego złego.
Co złego jest w tym, że mamusia spotkała się z jakąś psiapsiółką.
Że była tam zamiast być w pracy, w dodatku nocowała w hotelu?
Po prostu zapomniała tacie powiedzieć.
A po drugie po prostu się zasiedziały, tak im się dobrze rozmawiało.

Andy,
Wróć do domu i żadnych awantur, zrozumiano?
Bo to nic nie da oprócz tego, że dzieciaki ucierpią.
Teraz ona będzie czujna niczym ważka, więc musisz niestety zaczekać.
Chyba że z tego hotelu jednak coś zdobędziesz, ale musi to być na tyle mocne aby niczego nie mogła się wyprzeć.
Weź parę złotych lub euro, weź w pracy wolne i grzej do tego hotelu.

Przypominam, wracasz do domu i zero awantur.
W nic jej nie wierz, dopóki tego nie sam nie zweryfikujesz.
10394
<
#112 | andy74 dnia 22.11.2013 13:07
Wszyscy macie rację dzisiaj wracam. Rozmawiałem z adwokatem i też radził powrót. Po co ja mam jej ułatwiać niech szmacisko patrzy mi w oczy i mnie obchodzi. Powrotu już nie mam, rozmawiałem z adwokatem o rozwodzie w poniedziałem jestem umuwiony. Mam zbierać paragony za wszystko. Może sobie nawet laskę jakąś sprowadzę (jakąś koleżankę) żeby jej utrzeć nosa.
3739
<
#113 | Deleted_User dnia 22.11.2013 13:09
Nie nie nie, tego akurat nie rób, żadnej laski sobie nie sprowadzaj, bo przy rozwodzie wszystko obróci się przeciwko tobie.
7063
<
#114 | ed65 dnia 22.11.2013 13:09
Andy, najpierw zrób porządek ze swoją qrewną,
Gachem się zajmiesz później, bo to nie on Tobie przysięgał miłość i wierność.
I nie on dostał od Ciebie szansę,
Co nie znaczy, że to może być, tak jak już wcześniej wspomniałem dalej ta sama osoba.
10394
<
#115 | andy74 dnia 22.11.2013 13:10
Jak się mam zochowywać w domu?
7236
<
#116 | Nick dnia 22.11.2013 13:14

Cytat

Może sobie nawet laskę jakąś sprowadzę (jakąś koleżankę) żeby jej utrzeć nosa.

Andy....
juz raz spartoliłeś mając ją na talerzu, z powodu emocji.
Wystarczy tych błędów !

Chcesz jej podsunąć powód do rozwodu ?
Zamiast jej winy będzie Twoja.
Opanuj się, skończ z pomysłami które Ciebie pogrążają !
7063
<
#117 | ed65 dnia 22.11.2013 13:14
Andy, Barbara ma 100% racji.
Mówiłem przecież, że masz nie robić żadnych głupot.
Masz być świętszy od papieża, ok?

Andy- musisz się już teraz uodpornić na cyrk, jaki ona będzie odstawiać!

Uważaj aby się nie dać wyprowadzić z równowagi.
Byłeś już u adwokata, grzej teraz do cholerki do tego hotelu!!!!!!!
Czas ucieka!

Dla niej masz stać się całkowicie przeroczysty.
Kompletnie jej nie informuj, że byłeś u adwokata, co na nią masz i co planujesz.

TOP SECRET:tak_trzymaj
9659
<
#118 | Sheridan dnia 22.11.2013 13:17
Andy bądź spokojny i opanowany. Trudne to , ale to najbardziej w nią uderzy. Traktuj ją jak powietrze. Nic nie boli człowieka tak jak obojętność.
7063
<
#119 | ed65 dnia 22.11.2013 13:19

Cytat

Jak się mam zochowywać w domu?

Całkowicie spokojnie, nie dac się sprowokować.
Jak się zaczniesz gotować, natychmiast wychodzisz na powietrze aż ochłoniesz lub rozgrzana głowa pod kran.
Z nią rozmawiasz wyłacznie o dzieciach, a na jej próby tłumaczenia kompletnie nie reaguj.
Masz być spokojny i opanowany, zero emocji czy tez okazywania jej uczuć czy tez tego, co w danej chwili czujesz.
Masz mieć twarz pokerzysty , który gra o olbrzymią stawkę
10207
<
#120 | Crowley dnia 22.11.2013 13:21
Andy, masz być obojętny! Nic tak bardzo nie boli jak obojętność! Rozmowy tylko oficjalne i tylko o dzieciach. Nie zdradzasz NIC ze swojej strategii i poczynionych kroków. NIKOMU. Zbierasz kwity i wszelkie dowody. Nawet te najdrobniejsze, ktore mogą ci sie wydawać mało istotne. Twój prawnik może mieć zupełnie inne zdanie, co do ich wagi.

Nie zapraszasz żadnych panienek! Barbara ma rację. Odbije ci się to taką czkawką, że aż się porzygasz. Pokerowa twarz i zero emocji. To będzie bardzo trudne, ale masz być soplem lodu. Pamiętaj! Wszystko, co powiesz może (i z pewnością będzie) wykorzystane przeciwko tobie w sądzie!

Po trzecie. Zajmujesz się synami. Poświęcasz im 100% swojego czasu.Rozmawiaj z nimi, zabierz ich gdzieś. Nie dopuszczaj, by musieli obserwować umęczonego ojca, który nazywa ich matkę szmatą i suką. Dle ciebie ona jest ku.rwą, ale dla nich to matka (jakby nie było) i takie zachowanie, też mogłoby się odwrócic przeciwko tobie. Innymi słowy nie graj dziećmi w walce ze swoją qurewną.

To wszystko będzie kosztowało cię wiele cierpienia i energii, ale według mnie, musisz tak postępować, bo zwyczajnie ci się to opłaci.

Siły życzę!
7063
<
#121 | ed65 dnia 22.11.2013 13:21
Z Twojej twarzy ona ma kompletnie nic nie wyczytać.
Wiesz dlaczego gdy mówi do Ciebie, nie potrafi patrzeć Tobie prosto w oczy.

Bo oczy nie potrafią kłamać, wyczyta się z nich wszystko
10394
<
#122 | andy74 dnia 22.11.2013 13:25
Mam rady że by ją doprowadzić do wyznań (jak by się otworzyła) że uratuje ją tylko prawda i oczywiście nagrać wszystko na dyktafon. Czyli całą prawdę do której się przyznaje.
3739
<
#123 | Deleted_User dnia 22.11.2013 13:28
Do całej prawdy to ona się nie przyzna, a na pewno nie od razu. Musisz sie liczyć z wielokrotną zmianą zeznań, ale masz rację, wszystko co ci mówi, nagrywaj. Nagrywaj również to co mówi do chłopców, jeśli masz możliwość, to może również stanowić dowód na manipulację dziećmi.
7063
<
#124 | ed65 dnia 22.11.2013 13:32
Co do dzieci, dokładnie 100% swojego czasu i zero wyzwisk pod jej adresem !!!
To że ona będzie grała dziećmi- to jej sprawa.
10207
<
#125 | Crowley dnia 22.11.2013 13:35
Z włączonym dyktafonem, to ja chodziłbym cały czas, gdybym był na twoim miejscu, ba kupiłbym ich z dziesięć, by je tylko podmieniać, jak padnie bateria Uśmiech

Poza tym, do żadnych wyznań jej nie zmuszaj. Swoje wiesz. Powrotu, jak napisałeś, już nie ma. Po co zatem denerwować się rozmową i dać się prowokować? W ogóle z nią nie rozmawiaj poza sprawami bieżącymi i dotyczącymi dzieci. Konie i kropka. Przy odrobinie szczęścia, twoja obojętność wyprowadzi ją z równowagi i zacznie popełniać błędy, które ty masz OBOWIĄZEK wykorzystać. To teraz jest wojna wywiadów. Ten, kto reaguje bardziej logicznie i analitycznie, wygrywa. Ten co pokazuje emocje...sam już wiesz.
7063
<
#126 | ed65 dnia 22.11.2013 13:35
O nagrywaniu rozmów z nią już tutaj napisałem.
Ale znając ją z opisu Andiego- będzie szła w zaparte.
Wie, że gdy się przyzna, może stracić wszystko.
Ona dopiero się do czegoś przyzna, gdy czegoś nie będzie się mogła wyprzeć,
Tylko wobec niepodważalnych dowodów będzie bezradną
3189
<
#127 | bazyl61 dnia 22.11.2013 13:38
W pierwszej kolejności wizyta w hotelu. Sam lub wynajmij detektywa. Zrób to jak najszybciej. Jeżeli to nie da rezultatu to nagrywana rozmowa.

Przed powrotem do domu kup sobie jakieś środki na uspokojenie. Mogą się przydać. Na razie nie musisz rozmawiać z żoną. Twoje milczenie i obojętność mogą ją "zmiękczyć".
7063
<
#128 | ed65 dnia 22.11.2013 13:38
Andy jedynie może zablefować, że już wie wszystko z kim tam była.
Może pęknie ale osobiście wątpię.
Jest chyba za cwana aby się na to dać złapać.

Co innego, gdyby Andy coś już pewnego miał
4189
<
#129 | Zenla dnia 22.11.2013 13:50
Najlepszym momentem byłoby przycisnąć ją jak złoży już pozew rozwodowy. Wtedy dobitnie jej pokaże że żarty się skończyły. A taka nagrana rozmowa ostatniej szansy byłaby idealna! W prost wymarzony dowód w którym do wszystkiego się przyznaje. Jestem ciekaw czy spróbuje się spotkać z kochankiem dzisiaj albo w weekend. Przydałoby się jej założyć obserwacje. Więc jak masz jakiegoś kumpla którego nie zna to niech ją śledzi z aparatem jak gdzieś wyjdzie.
7236
<
#130 | Nick dnia 22.11.2013 13:52
Unikaj rozmów z nia jak ognia.
Jesteś zbyt porywczy ( tak wynika z Twojego poprzedniego zachowania), żebyś potrafił utrzymać na wodzy swoje nerwy podczas rozmowy z nią, jej oskarżeń, kłamstw.
Dlatego zero rozmów.

Do rozpatrrzenia :
- na wstępie informujesz - mam nagranie z hotelu jak z nim wchodzisz do pokoju. Więcej na ten temat nie będę rozmawiał z Tobą.
I konsekwentnie, zero rozmów.
Byc może po paru dniach Twojego milczenia, braku rozmów na ten temat zmieknie i zacznie sama z siebie wmawiać że to przez Ciebie itp. Wtedy mogą polecieć zeznania które mogą być dowodem, ale dość słabym. Zawsze może się ich wyprzeć.

Hotel - tam jest Twoja szansa.
Masz jakiegoś dobrego kumpla który jest dobrym handlarzem ?
Jak sam nim nie jesteś, i nie masz takiego kumpla, pogadaj z detektywem.
7063
<
#131 | ed65 dnia 22.11.2013 13:54
Witaj Zenla, moim zdaniem, ona ma kompletnie nie wiedzieć co Andy planuje.
Ona jest tak pewna, że nic na nią nie ma, że będzie szła w zaparte do końca.
Andy, znasz już je zachowanie z poprzedniej akcji, więc Ty najlepiej wiesz co ją może pozbawić możliwości obrony.
4189
<
#132 | Zenla dnia 22.11.2013 13:58
@ed65
No jak dostanie wezwanie na sprawę rozwodową to trudno żeby nie wdziała co planuje więc wiesz . . .
A co do pełnej konspiracji się zgadzam to jedyny sposób na zdobycie przewagi. I chyba faktycznie masz racje że będzie szła w zaparte do końca, więc nic tylko obserwacja.
7063
<
#133 | ed65 dnia 22.11.2013 13:59
I tak jak pisze Nick- skoro jesteś aż tak porywczy, łatwo dajesz się wyprowadzić z równowagi(już jedno okazję zmarnowałeś, nie możesz sobie już pozwolić na jakikolwiek błąd)- nie rozmawiaj z nią.

Hotel- tam staraj się coś zdobyć. To jest jedyny na razie Twój punkt zaczepienia.
10128
<
#134 | 10128 dnia 22.11.2013 14:08
Możecie mi wytłumaczyć po cholere Andiemu te wszystkie akcje, konspiracje itd.
Bo co ma tym osiągnąć, że jest rogaczem już wie. Rozwód z orzeczeniem winy.. no rzeczywiście WIKTORIA.
4189
<
#135 | Zenla dnia 22.11.2013 14:10
@haski
To że jak się nie będzie krył to żona go zgnoi w sądzie i o rozwodzie z jej winy będzie mógł zapomnieć.
3739
<
#136 | Deleted_User dnia 22.11.2013 14:17
Kurcze haski, rozwód to nie jest żadna wiktoria, ale w polskich warunkach rozwód z orzeczeniem winy z czymś się wiąże. Z finansami chociażby. Dlaczego andy ma płacić na nią alimenty jak to ona rozwaliła związek?
7063
<
#137 | ed65 dnia 22.11.2013 14:23
Haski, tutaj chodzi o pozbycie się pasożyta z korzeniami.
Puszczenie jej z gołą doopą, aby Andy ani złotówki ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy nie musiał łożyć na jej utrzymanie.
A taka opcja istnieje. On doskonale zarabia i ona nie omieszkam skorzystać z tej kasy przez co najmniej 5 lat.
A tak jest w przypadku rozwodu bez orzekania o winie.
Wierzysz w cuda, że ona wypuści bankomat z rąk bez walki?
W życiu! Musiałaby na głowę chyba upaść i to z co najmniej 10 piętra
10128
<
#138 | 10128 dnia 22.11.2013 14:23
barbaraF ale dlaczego wychodzisz od razu z takiego założenia że bedzie płacił.
Można to załatwić w inny sposób nie tylko poprzez rozwód z orzekaniem o winie.
3739
<
#139 | Deleted_User dnia 22.11.2013 14:42
haski, ed65 ci odpowiedział, a poza tym myślę że w tym przypadku nie ma żadnego załatwiania, gdyby ona była taka ugodowa to przynajmniej przyznałaby się do winy a nie buntowała jeszcze dzieci przeciwko ojcu.
10394
<
#140 | andy74 dnia 22.11.2013 17:05
Jestem w domu już się odezwała. Idzie w zaparte i powiedziała żebym wniósł do sądu to mi udowodni że była z koleżanką. Rzuciła mi rachunkiem na jej nazwisko że to niby ona wynajmowała pokój, i ma koleżankę która poświadczy że z nią była. Ale kazałam się jej ubierać i jedziemy do hotelu sprawdzić monitoring, nie pojedzie, zapytałem kiedy dokładnie dzwoniła żeby zarezerwować pokój - milczy. Jak mam rachunek to może mogę sprawdzić kto telefonicznie rezerwował pokój. Zadzwonię i podam nr. rachunku i zapytam czy można go przepisać na osobę która rezerwowała telefonicznie. Może tak być?
3189
<
#141 | bazyl61 dnia 22.11.2013 17:24
Andy na temat pobytu w hotelu nie rozmawiaj. Ona zdążyła przygotować sobie alibi. Zadzwoniła po koleżankę która przyjechała wynajęła pokój. To jest najprostsze wytłumaczenie. Będzie szła w zaparte. Na jej tłumaczenia proponuje zadać pytanie w stylu "Czy warto dla ochrony kochanka poświęcić wasze małżeństwo, dobro dzieci? Nie dyskutuj z nią.

Dzisiaj siedzisz w internecie i szukasz detektywów z okolicy. Jutro idziesz na rozmowę. Płacisz za film z monitoringu i ksero książki meldunkowej. Czy jest w stanie to załatwić. Płacisz jakiś mały zadatek, reszta po otrzymaniu materiałów.

Czy wiesz o której dotarli do hotelu. Jeżeli pokój był na kochanka możesz poznać jego personalia?
10394
<
#142 | andy74 dnia 22.11.2013 17:27
Oczywiście chapsłem ten rachunek i go mam schowanego.
3739
<
#143 | Deleted_User dnia 22.11.2013 17:31
Ale przecież rachunek był na nią i ona tez mogła zamawiać pokój. W hotelu trzeba się meldować. Jeżli udałoby się zdobyć dane z książki meldunowej, to wiadomo by było z kim ten pokój dzieliła, on mógł podać fikcyjne dane, ale przecież facet nie może się nazywać Marysia Kowalska Z przymrużeniem oka
3189
<
#144 | bazyl61 dnia 22.11.2013 17:33
Andy czy jesteś w stanie przeznaczyć kilka tysięcy na detektywa?
7236
<
#145 | Nick dnia 22.11.2013 17:38
Andy miałeś z nią nie gadać, bo sobie biedy napytasz.

na kogo rachunek kto płaci to dwie różne sprawy.
Kto w pokoju przebywa to trzecia sprawa.
nie daj się nawet wciągać w takie dyskusje.

Mała być w pracy a była w hotelu.
Po co z nią wogóle dyskutujesz ???
10394
<
#146 | andy74 dnia 22.11.2013 17:45
Ona mi przy teściowej tak mówi że wniosę do sądu to mi udowodni to ja mam milczeć? Mogła przygotować grunt i wystawić rachunek na siebie ale oni mają kto telefonował i rezerwował pokój. Detektywa znalazłem i poświęcę kasę kazała mi wybadać linię obrony. Czy będzie się tłumaczyć czy na mnie chopnie. Jak będzie się tłumaczyć a tak robi to znaczy że może długo nie spotkać się z gachem, ale jak skoczy na mnie że ją śledziłem i takie tam to na pewno będzie się musiała wyżalić.
3189
<
#147 | bazyl61 dnia 22.11.2013 17:49
Jeżeli masz detektywa to umawiasz się na konkretną kasę za materiały z hotelu. Są materiały jest kasa, nie ma materiałów nie ma kasy. Dla detektywa to może być kilka godzin pracy
10394
<
#148 | andy74 dnia 22.11.2013 17:49
Rachunek pokażę w poniedziałek detektywowi. I uruchomiłem jeszcze 2 innych że zobaczyli czy coś mogą sprawdzić dotyczącego tego hotelu, mają dzwonić. Dzisiaj jeszcze pojadę chyba pod ten hotel i zobaczę bo obok są bloki czy aby tam nie ma monitoringu. Wyobraźcie sobie że sprawdziłem w łazience kosz na ubrania i zdążyła wszystko wyprać (majtki czerwone też) jest pusty. Czyli albo wyprała albo chodzi od 2 dni w jednych. Dorwałem w pralni jedne i schowałem.
4498
<
#149 | rekonstrukcja dnia 22.11.2013 17:52
Słuchaj, a Ty nie możesz zacząć udawać, że jej we wszystko uwierzyłeś ? Rozumiesz o czym mówię ? Możesz ją nawet przeprosić czy coś w tym stylu , ważne żeby to było wiarygodne. Weź ją na jaką kolację wyciągnij, no cokolwiek. Powiedz, że sobie przemyślałeś wszystko i przepraszasz, bo w pracy miałeś zły okres , a ona taka piękna i zazdrosny byłeś i zgłupiałeś . I takie tam różne dyrdymały, aby załapała haczyk.
3739
<
#150 | Deleted_User dnia 22.11.2013 17:57
andy, ona mogła tez telefonować i rezerwować pokój, to nie ma znaczenia. Znaczenie ma KTO MELDOWAŁ się w pokoju. Rachunek trzymaj, bo to jest jakiś dowód. W brudnych majtkach raczej nie chodzi, chyba że je trzyma gdzieś schowane. Dobrze jakbyś dorwał ten lewy telefon, może przeszukaj jej torebkę, kieszenie płaszcza itp. jak będzie w łazience. Jak zobaczy i zrobi ci awanturę, że jakim prawem itp. to po prostu powiedz że takim prawem że cię kłamie, ale nie daj się ponieść emocjom, rób tak jak chłopaki radzą.

Komentarz doklejony:
rekonstrukcja, to też jest jakiś pomysł Uśmiech
Nie wiem czy zadziała jednak w tej sytuacji.
10394
<
#151 | andy74 dnia 22.11.2013 18:08
Nie da rady udawać bo może się chcieć kochać, i bym mógł zwymiotować. Dla mnie jej nie ma psycha mi wraca zaczynam dobrze myśleć że to mój wróg. Staram się nic nie mówić tylko słuchać. Ma wszystko poukładane już nawet może mieć nagranie z pokoju telefonem wraz z koleżanką. Cóż zrobiłem błąd ale przyrzekłem że był ostatni. Tylko co jak faktycznie okarze się to prawdą może tak być? Nie łąmię się o to możecie być spokojni.

Komentarz doklejony:
Telefonu nie znajdę nadal zaprzecza że go ma, ale mam nagranie koleżanki z którą rozmawiałem i potwierdziła że ma 2 numer.
7236
<
#152 | Nick dnia 22.11.2013 18:19
Chyba nie masz innej sytuacji ni? pomusl rekonstyrukcji.
Je?eli wyprala majtki po przyujsciu ( mokre ?) To sugeruje ?e byla bez zabezpieczenia - nie przesadzaj z godzeniem si? mozesz cos zalapac.
Skad si? dowiedziales - ktos ja widzial i dal Ci znac.

!yla niewinnie z kolezanka ?
To dlaczego nie wyszla do Ciebie, ukrywala si? pol dnia w hoyelu a potem zamknela si? lazience ?
Mogla to udowodnic wtedy a nie teraz wmawiac Ci wymyslone historie.
Nie daj si? nabrac.
Postyaraj si? buc lepszym aktorem i z zimna glowa Uśmiech
3739
<
#153 | Deleted_User dnia 22.11.2013 18:34
Pomysł Rekonstrukcji już nie wypali. Zbyt wiele mleka się wylało i jej się też czerwona lampka zapaliła.
Kup podsłuch w pednraive i jak wychodzisz z domu a ona zostaje do go gdzieś podłuż, tylko tak aby nie znalazła, drugim nagrywaj wszystkie wasze rozmowy.
I nie wciągaj się w żadne dyskusje ŻADNE.
Im więcej z nią dyskutujesz tym lepsze alibi sobie dopracuje.
10128
<
#154 | 10128 dnia 22.11.2013 18:56
Andy74 jak myslisz czy ona po rozwodzie za porozumieniem bedzie chciała od ciebie alimenty ?
3739
<
#155 | Deleted_User dnia 22.11.2013 18:58
Andy74 Pie_przysz wszystko równo.
Nie słuchasz rad które ci tu dają.
Ty myślisz że w sądzie jest jak na filmach ?
Trzech ludzi znudzonych serialem "WOKANDA" którzy chcą już iść do domu. Z przymrużeniem oka Mają oni głęboko gdzieś co Ty przeżyłeś i przeżywasz.
To co robisz robisz na korzyść swojej żony. Robisz jej podstawy do orzeczenia winy. Teściowa nie będzie Twoim sprzymierzeńcem, jak to w życiu bywa przejdzie na "ciemną stronę mocy".
Zostało Ci nagrywać wszystko, notuj wszystkie zdarzenia z datami, ukryj dobrze notatnik. Panuj nad sobą, myśl racjonalnie, emocje odłóż na bok.
3739
<
#156 | Deleted_User dnia 22.11.2013 19:08
Moze rozegraj to w taki sposob- sadzasz ja przy stole i zimnym ,lodowatym, tonem oznajmiasz ze dziekujesz jej za wspolnie spedzone lata ale skladasz o pozew o rozwod bez orzekana o winie. Powiesz ze do momentu orzeczenia rozwodu mieszkacie razem ale ma sie do ciebie nie zblizac. Osobne sypialnie. Ustanie wiezi ekonomicznej- przestajesz ja sponsorowac, dajesz pieniadze na dzieci badz sam je zaopatrujesz we wszystko. Po ogloszeniu wyroku wyprowadzka.
Po tym co jej oznajmisz ,traktujesz ja jak powietrze , skladz wniosek o rozwod jej pokazujesz potwierdzene zlozenia pozwu. Traktujesz ja chlodno i obojetnie. W miedzyczasie prowadzisz pelna inwigilacje i jak ci sie poszczesci bedziesz mogl zmienic wniosek na orzekanie o jej winie
Jak masz silna psychike to ja zlamiesz, spanikujesz to stracisz.
Mozesz wiele zyskac ale zadnych umizgow, nadskakiwan- traktuj chlodno acz kulturalnie. Zadnych rozmow o was- kazda probe rozmowy kwituj ze ciebie to juz nie interesuje.
Mysle ze po jakims czasie ona wymieknie moze sama Ci cos wyspiewa.
Czasami trzeba schowac emocje gleboko, ubrac pancerz i wykonczyc przeciwnika psychicznie O dzieci dbaj najlepiej jak mozesz' zadnych cyrkow przy nich

Komentarz doklejony:
Alimenty przy rozwodzie bez orzekania - nie dostaje sie ich z automatu, trzzeba przed sadem udowodnic ze jest sie w niedostatku a panna ma dwie zdrowe rce wiec to ni jest takie proste i nie dostaje ie ich ot tak
3739
<
#157 | Deleted_User dnia 22.11.2013 20:00
Andy, co do bielizny, wyszperałem z opisu, że jeśli współżyli bez zabezpieczenia to masz 72 godziny na zdobycie mikrośladów.
Jeśli wyprała te z godziny "W" to przechwyć "dzisiejsze", zabezpiecz, zdobądź test i sprawdź.
10394
<
#158 | andy74 dnia 22.11.2013 20:21
Ona twierdzi że jest niewinna i wszystko mi udowodni, żebym w sądzie na głupka nie wyszedł. 72 godziny to za mało będzie weekend. Zmieniła zdanie i chce jechać ze mną do hotelu w którym była ale czy jej powiedzą kto rezerwował kto był zameldowany? Mówi że rezerwowała przez internet z pracy. Nie wierzę jej ale może warto jej dać się bronić bo jak nie mam racji to ja będę najgorszy. I wtedy wyjdzie że całe te rady w **** można sobie schować a ja rozwiodłem się bez powodu.
Może jakieś rady jak ona ma mi na 100% udowodnić że ma racje?
4189
<
#159 | Zenla dnia 22.11.2013 20:26
@andy74
Wiem że chciałbyś żeby to była nie prawda ale zejdź na ziemię! Ona miała normalny regularny romans który trwałby nadal w najlepsze jakbyś jej nie zdemaskował. Miała być w pracy a była w hotelu. Z koleżanką? To czemu wtedy do Ciebie nie wyszła? Czemu po powrocie zamknęła się w łazience?

Olej ten hotel, nigdzie z nią nie jedź. Teraz się chce wypucować bo wie że jak sprawa trafi do sądu to będzie w ****. Zresztą wziąłeś detektywów a oni Ci sami dostarczą dowodów. Olej ją i czekaj.
10056
<
#160 | pozdradzie dnia 22.11.2013 20:27
może dopiero teraz jej gachu zdążył sprzątac wszystkie ślady w hotelu . tam też pa zmiany obsługi , jak nie dał rady rano to zrobił to popołudniu ...
4189
<
#161 | Zenla dnia 22.11.2013 20:29
@ pozdradzie

Słuchaj tego gościa bo dobrze gada. Odsłoniłeś się wtedy że wiesz o hotelu więc mili czas żeby zatrzeć ślady dla tego nagle teraz chce jechać. Spokojnie znajdą się inne dowody. I nie trać impetu bo jak się raz zawahasz to przegrasz.
10394
<
#162 | andy74 dnia 22.11.2013 20:43
W tym hotelu byłem i rozmawiałem w barze z fajną panią, zostawiłem jej wizytówkę i obiecałem nagrodę. Musieli coś jeść przecież. Mówi że z tą koleżanką piły wino. A w tym hotelu nie da się chyba nic zamaskować bo popytałem co nie co. Detektywi prawdę powiedzą zobaczymy. Jak jest czysta to po mnie. Nie wyszła bo spanikowała, zamknęła się w łazience bo spanikowała. Heh co za cyrk. Może ma racje tylko jak mi to ma udowodnić.
3739
<
#163 | Deleted_User dnia 22.11.2013 20:43
Andy przestan grac w JEJ gre, zagraj w swoja. Powiedz ze hotel i ta cala sprawa cie juz nie interesuja. Chcesz rozwodu bez orzekania i nie wyjdziesz na zadnego glupka , mozesz argumentowac utrata zaufania itd nie musisz miec twarrdych dowodow. Jej mowisz ze cie to juz w ogole nie obchodzi ' z wami koniec , temat zamkniety. A rob swoje, detektywow masz wiec dostarcza ci tego co potrzebujesz w razie orzekania o winie. Przestan skakac jak jakas marionetka w jej rekach . Ogarnij sie i zacznij ja olewac. Czemu nadal dajesz sie manipulowac- moze Ty liczysz ze byla w tym hotelu faktycznie z kolezanka i ukladaly razem puzzle do samego rana
10394
<
#164 | andy74 dnia 22.11.2013 20:50
Nie o to chodzi ale jak ona ma rację to wtedy co?? ja zostanę debilem. Nie gram w jej grę jestem spokojny i wyluzowany ogarniam temat i myślę racjonalnie. Nie złapałem ich razem i to mój błąd. Nie chcę się rozwodzić jak jest nie winna. Tylko mleko się rozlało i jak teraz to ogarnąć.
4189
<
#165 | Zenla dnia 22.11.2013 20:52
Po prostu poczekaj, i rób to co miałeś w planach czyli szukaj dowodów. Najlepiej byłoby wygrzebać gdzieś ten jej drugi telefon.
3739
<
#166 | Deleted_User dnia 22.11.2013 20:53
I co cala noc wino pily? Od kiedy klamie sie mezowi ze idzie sie do PRACY a laduje si w hotelu na cala noc?
10394
<
#167 | andy74 dnia 22.11.2013 20:54
Kładę na szalę 20lat muszę przecież mieć 100% Co o mnie dzieci powiedzą jak ja nie mam racji. Liczyć na to że po rozwodzie dzieci się nie dowiedzą że rozwiodłem się bez powodów, a zazdrości.

Komentarz doklejony:
Jak ma rachunek to czy hotel jej pokaże że rezerwowała pokój przez internet na swoje nazwisko i pokarze meldunek na jej nazwisko?
3739
<
#168 | Deleted_User dnia 22.11.2013 20:57
Andy zrobisz ci zechcesz ale dziwne to malzenstwo gdzie sie klamie i znika na cale noce w hotelu gdy rzekomo mialo sie byc w pracy.
10394
<
#169 | andy74 dnia 22.11.2013 21:00
Wystarczająco dużo błędów popełniłem nie chcę tego też popełnić. Muszę mieć pewność. Zobaczymy co czas pokarze.
9864
<
#170 | kaz dnia 22.11.2013 21:22
Mnie zastanawia po co dwie kobiety wynajmują pokój w hotelu, a mężowi mówi, że idzie do pracy. Jak to tłumaczy, że chłopy jej się znudziły?
3739
<
#171 | Deleted_User dnia 22.11.2013 21:24
To co do próby zdobycia pewności - do 72 z jej organizmu mogą się wydobywać substancje zawierające mikroślady. Jak możesz zabezpieczasz bieliznę (masz czas na to do 72 h po...), test możesz kupić nawet za 2 tygodnie i jeśli były ślady to się ujawnią.
10394
<
#172 | andy74 dnia 22.11.2013 21:28
Wiem wiem dziwne tłumaczy to że ta koleżanka chciała z nią się spotkać i napić. A wie że ja jej nie lubię więc ona w pracy wynajęła przez internet pokój w hotelu i tam się spotkały. Myślę że kłamie bo mam nagraną koleżankę która wyraźnie mówi że wie że ona ma 2 numer a ta się zarzeka że nie ma. Kłamstwo goni kłamstwo. tylko przez moją głupotę na początku teraz nie chcę popełnić największego błędu. W poniedziałek jestem umówiony z prawnikiem. Ogólnie kłamstw wobec mnie nie tłumaczy dlaczego.
7236
<
#173 | Nick dnia 22.11.2013 21:29
Koleżanka już wie że była w hotelu ?
Jej mąż/partner ?

Dlaczego żona z Waszych pieniędzy fundowała jej nocleg.
Kiedy przyjechała, o której się spotkały, kiedy poszły do hotelu, co jadły, dlaczego nie wyjaśniła od razu powodu, dlaczego okłamała ze poszła do pracy, kiedy koleżanka pojechała do siebie, czy miała urlop na ten dzień, kiedy uzgodniły spotkanie, kto opiekował się jej dziećmi w tym czasie, jak przyjechała, jeżeli samochodem - gdzie parkowała, jakim samochodzem, jeżeli pociągiem, autobusem - o ktorej godzinie, niech Ci prześle skan biletu.
Zeznania na kartce. a potem sprawdzenie wersji z zeznaniami koleżanki. Na pewno czegoś nie uzgodniły do końca.

Zeznania pani z hotelu - widać dostała więcej od zony Uśmiech
10394
<
#174 | andy74 dnia 22.11.2013 21:31
To jest hotel Premium więc wątpię że coś by załatwiła.
4189
<
#175 | Zenla dnia 22.11.2013 21:37
Po co drążyć temat koleżanki jak z góry wiadomo że to jedno wielkie kłamstwo. Jak nie chciała się przyznać do tego że była z kochankiem to co miała wymyślić? "z koleżanką" pierwsze co przyszło do głowy i teraz idzie w zaparte bo niby jakiej innej deski mogłaby się złapać? Zobaczysz jeszcze trochę i straci całkiem grunt pod nogami. Takie są etapy. Pierwsze złość/wściekłość, kłamstwa, obwinianie Ciebie a na koniec się przyzna. Tylko wtedy to już sam będziesz wszystko wiedział.
10056
<
#176 | pozdradzie dnia 22.11.2013 21:43
no dokładnie ! jak byś ją nakrył z gachem to na 100% byłby to kolega :-) znam to z autopsjii ...
3739
<
#177 | Deleted_User dnia 22.11.2013 21:51
Obawiam się tylko że Andy im więcej układa sobie w głowie scenariuszy tym bardziej się zapętla w swoich domysłach i za chwilę będzie w stanie potwierdzić cytując klasyka że "czarne jest białe, a białe jest czarne..." Nie pisze tego w złośliwości bo sam pamiętam w jakim byłem szoku....
Skoro się "odpalił" pod hotelem i nie odczekał do finału, to miał wrócić do domu i skupić się na potwierdzaniu swoich podejrzeń w postaci materialnych dowodów... a nie wdawać się w niepotrzebne dyskusje które powodują tylko wzrost jego poczucia winy i słuszności swoich działań.
2495
<
#178 | Tulia dnia 22.11.2013 22:02
co wiecej, jesli Andy uwierzy zonie, to nastepnym razem ze strachu, zeby sie znow nie wyglupic, da sobie zatkac buzie kazda glupota. jeszcze wieksza niz ta o kolezance w hotelu.
podsluch, Andy. przeciez musi kolezance podziekowac za zyczliwosc i wyrozumialosc...
7236
<
#179 | Nick dnia 22.11.2013 23:14
Andy, niech kolezanka pomoze zonie:
Jaki nr pokoju, na ktorym pietrze, ile by?o lozek w pokoju, gdzie jest lazienka- z ktorej strony si? wchodzi, wanna czy prysznic, jaki widok z pokoju, ile krzesel, jaki kolor mebli, w jakim wieku byl rezepcjonista, mozesz spytac si? najpierw kolezanki potem zonyUśmiech
10394
<
#180 | andy74 dnia 22.11.2013 23:15
Spokojnie musi mi udowodnić krok po kroku i wszystko. Zobaczymy. Teraz jestem w domu mam więcej możliwości. Detektyw też zrobi swoje i będę miał wszystko. Koniec z błędami.

Komentarz doklejony:
Zaproponowałem jej rozwód bez orzekania o winie ale się nie zgodziła, kazała mi wnosić do sądu i ona tam mi wszystko udowodni.
3739
<
#181 | Deleted_User dnia 23.11.2013 00:01
Ona sie nie zgodzila,kazala...??? Ty jej zaproponowales?-Andy Ty jej nie proponujeszTy jej oznajmiasz. Nie czas na jakiekolwiek negocjacje.
10327
<
#182 | AcidRain dnia 23.11.2013 00:15
Andy74 ....ty w ogóle z nią nie dyskutuj nie odpowiadaj na jej jakiekolwiek wyjaśnienia ...po prostu udawaj że nie ma już tematu i działaj cicho a jej nic jej nie mów bo spalisz się znowu ...
10056
<
#183 | pozdradzie dnia 23.11.2013 00:18
człowieku ! miałeś nie popełniać błędów ! a ty nie czytasz czy nie rozumiesz porad i instrukcji postępowania w tak wyrachowanymi sukami !
ona cię zniszczy ja już to widzę !
słowo rozwód jej nie wzrusza jak widzisz i jeszcze stawia ci warunki ...
4189
<
#184 | Zenla dnia 23.11.2013 00:39
@ pozdradzie
Weź już tak na niego nie narzekaj, to trudna emocjonalnie sytuacja sam wiesz. Po fakcie to jest każdy mądry ale jak się jest w tym wirze to nawet z pomocną dłonią ciężko idzie.
3739
<
#185 | Deleted_User dnia 23.11.2013 01:28
Nie rozumiem po co wynajmować pokój jak się chce wina z koleżanką napić.
To tak samo jak wynajmowanie kręgielni jak się chce iść z dzieckiem na kort.
Poza tym wykluczyć się nie da ,że żona jest bi Uśmiech

Cytat

andy74 dnia listopad 22 2013 20:31:19
To jest hotel Premium więc wątpię że coś by załatwiła.


Skoro tak to Ty nie miałeś prawa potwierdzenia jej bytności uzyskać. Uśmiech

To czy żona oszukuje w sprawie hotelu czy nie nie ma znaczenia procesowego już.Za późno ,żeby cokolwiek udowodnić.Sam fakt ,że była z gachem w hotelu nie stanowi dowodu.
Więc sprawa hotelu istotna jest tylko dla Waszych relacji.
Nie ma żadnego sensu drążyć dalej tego tematu.
Ona wie ,że zaatakujesz na tym odcinku.Dałeś jej czas i wskazałeś miejsce ataku więc na co liczyłeś?Zdążyła się przygotować.
Zrobi z ciebie zazdrosnego paranoika.Już Cię tak ustawia-wykorzystując sprawę hotelu.I teraz każą Twoją wątpliwość w każdej innej sprawie będzie obalała Twoim rzekomym paranoicznym podejrzeniem z hotelem.
Czy jesteś w stanie przerwać to miotanie się bez sensu?

Nie dyskutuj z nią na ten temat.Nie jesteś zupełnie przygotowany i tylko się pogrążasz.
10394
<
#186 | andy74 dnia 23.11.2013 08:41
Zenia dziękuję za wsparcie. Sami widzicie że tak naprawdę spaliłem temat i nie mam nic. Wnoszę do sądu i co wychodzę na debila zazdrośnika. Wy macie to za sobą i wiecie albo nie już wszystko. Ja na tą chwilę nie mam nic i nie chcę krzywdzić dzieci (i bez takich że je już skrzywdziłem). Może jest możliwość jakiegoś badania ginekologicznego czy współżyła w tym czasie? To by wiele powiedziało. Oszukiwała mnie to prawda, miała czas wszystko przemyśleć- to prawda ale tak czy inaczej wyjdzie na jaw prawda.
9864
<
#187 | kaz dnia 23.11.2013 10:33
"Może jest możliwość jakiegoś badania ginekologicznego czy współżyła w tym czasie?" według mojej wiedzy jeżeli nie było gwałtu to nic" tam" nie zobaczysz.
Może warto by było sprawdzić biling jej telefonu czy dzwoniła do tej koleżanki gdy były rzekomo razem w hotelu( chyba, że nosi ciągle ten drugi telefon)
3739
<
#188 | Deleted_User dnia 23.11.2013 10:35
Andy na sznurku jej do lekarza na obdukcje nie zaciągniesz...
Na ten moment masz tylko niepotwierdzone poszlaki i generalnie wnioskuję że na sali może Ci żonka zrobić niezły cyrk (choć ja do rozprawy nie doszedłem), ale prawnik kazał mi zbierać co się da....
I zbierałem, jak czytam twój opis to Ci powiem że sam się dziwie że to wszystko wtedy wytrzymałem.
Moją najczarniejszą nocą w życiu była ta poprzedzająca ich spotkanie w hotelu, gdy panna wyjechała (na separacje), gach się o tym dowiedział i gnał przez noc przez pół PL aby rano do niej przyjechać... A JA NIE MOGŁEM NIC ZROBIĆ!!! Modliłem się wtedy aby się rozpieprzył na drodze.... Niestety się nie rozpieprzył... Przyjechał... Zrobiliśmy mu foty jak z hotelu wychodzi do sklepu po gumy (na jednej focie gość gapi się w obiektyw ((była wsypa)) a potem mimo wsypy z fotografem który stał autem na środku torowiska, idzie do pokoju i robi to po co przyjechał.... Stary to są najczarniejsze chwile z mojego życia.... Móc usłyszeć później co oni tam robili...
Ale właśnie taka cierpliwość pozwoliła zdemaskować ich w 100% i nie było najmniejszej dyskusji.... W czasie akcji miotałem się jak cholera, chciałem uciekać, umrzeć cokolwiek byle się wykręcić z tej sytuacji....
Andy musisz mieć świadomość że oni mają zapewne za sobą X kontaktów cielesnych.
W związku z tym ostatnia akcja w hotelu ich kontakt X+1 - to co to miało już za znaczenie?
Teraz to chyba pozostaje Ci tylko detektyw...
Ty zajmij się robotą, daj jej swobodę... Wychodź do roboty zanim ona wstanie, jedz na mieście, wracaj i zajmuj się dzieciakami.
W końcu jakoś kontakt z koleżanką i ustalanie wersji z gachem musi przeprowadzić.
Tylko na tym etapie Ty nie masz dostępu do niczego co może Ci pomóc w ustaleniu prawdy.
Wybadaj detektywa jakie ma możliwości techniczne i analityczne.... Bywają tacy co czynią cuda.... Tylko to będzie Cie słono kosztować...

Komentarz doklejony:
I jeszcze jedno, właśnie chyba przez dzieciaki to wszystko wytrzymałem... Bo cały czas tłukło mi się w głowie jedno pytanie - Jak ja im to wszystko kiedyś wytłumaczę???
3739
<
#189 | Deleted_User dnia 23.11.2013 11:07
Andy - nie wmawiaj sobie ze jestes jakims -debilem zazdrosnikem- spokojnie' zlozenie pozwu o rozwod nie oznacza ze na drugi dzien ten rozwod dostaniesz. Oznajmienie jej ze skladasz pozew bez orzekania o winie i zrobienie tego spowoduje to ze ona straci rezon. Dlaczego bez orzekania, bo faktycznie teraz nic nie masz ale jej mozesz powiedziec ze juz jej nie kochasz, zawiodla twoje zaufanie , nie widzisz sensu ciagnac tego dalej bo stala ci sie obojetna. Zanim odbedzie sie rozprawa zdazysz wszystko przemyslec, rozwazyc, sprawdzic ja na wszystkie mozliwe sposoby. W ten sposob z czystym sumieniem rozwiedziesz sie badz z nia zostaniesz. Wybaczajac w tej chwili i wracajac donormalnosci staniesz sie klebkiem nerwow, takim ktory nigdy nie bedzie wiedzial na czym stoi. Ty zacznij zyc swoim zyciem, odsun sie od niej, nie obrazaj, nie ponizaj, nie dyskutuj. Badz zimny i obojetny. Caly czas, absolutnie zadnych kontaktow intymnych z nia. Nie staraj sie wzbudzic zazdrosci, odpadaja kolezanki. Wobec niej calkowita skala. Tak na zakoncenie Andy dodam ze chcbys zaklinal rzeczywistosc to jak na dloni widac ze cos nie gra w waszym malzenstwie- czy aby z kims sie spotkac to Twoja zon musi Cie oklamywac i to w tam perfidny sposob- ze idzie do pracy a ty ja znajdujesz w hotelu. Zrozum ze to onaz kimkolwiek tam byla doprowadzila cie do takiej ruiny emocjonalnej i to ona zburzyla bardzo cenna rzecz- zaufanie.

Komentarz doklejony:
Andy - nie wmawiaj sobie ze jestes jakims -debilem zazdrosnikem- spokojnie' zlozenie pozwu o rozwod nie oznacza ze na drugi dzien ten rozwod dostaniesz. Oznajmienie jej ze skladasz pozew bez orzekania o winie i zrobienie tego spowoduje to ze ona straci rezon. Dlaczego bez orzekania, bo faktycznie teraz nic nie masz ale jej mozesz powiedziec ze juz jej nie kochasz, zawiodla twoje zaufanie , nie widzisz sensu ciagnac tego dalej bo stala ci sie obojetna. Zanim odbedzie sie rozprawa zdazysz wszystko przemyslec, rozwazyc, sprawdzic ja na wszystkie mozliwe sposoby. W ten sposob z czystym sumieniem rozwiedziesz sie badz z nia zostaniesz. Wybaczajac w tej chwili i wracajac donormalnosci staniesz sie klebkiem nerwow, takim ktory nigdy nie bedzie wiedzial na czym stoi. Ty zacznij zyc swoim zyciem, odsun sie od niej, nie obrazaj, nie ponizaj, nie dyskutuj. Badz zimny i obojetny. Caly czas, absolutnie zadnych kontaktow intymnych z nia. Nie staraj sie wzbudzic zazdrosci, odpadaja kolezanki. Wobec niej calkowita skala. Tak na zakoncenie Andy dodam ze chcbys zaklinal rzeczywistosc to jak na dloni widac ze cos nie gra w waszym malzenstwie- czy aby z kims sie spotkac to Twoja zon musi Cie oklamywac i to w tam perfidny sposob- ze idzie do pracy a ty ja znajdujesz w hotelu. Zrozum ze to onaz kimkolwiek tam byla doprowadzila cie do takiej ruiny emocjonalnej i to ona zburzyla bardzo cenna rzecz- zaufanie.
9850
<
#190 | lagos dnia 23.11.2013 12:10
Jest jeszcze jedna opcja, moze skoobi ma racje i kolezanka zony to jej kochanka? A nawet jesli nie mozesz wykorzystac takie domniemanie. Bierzesz dyktafon idziesz do kolezanki i strugasz wariata. Ze tak podejrzewles ze one sa zboczne, ze jak moze dla takich dewjacji rozbijac rodzine i ze beda sie w sadzie tlumaczyc z tego lesbijstwa i nie musza sie martwic o comingout, bo ty wszystkim rozpowiesz jaki zboczony zwiazek tworza, a potem to moga sie juz nawet lizac przed kamerami na paradzie rowwnosci Fajne. Co innego kryc kolezanke przed mezem, a co innego tlumaqczyc sie z preferencji przed sadem i przed ludzmi. Jesli bylbys wiarygodny tamta moglaby sie przetraszyc i wygadac jak bylo, lub wyjdzie ze rzeczywiscie cos je laczy. Majac nagranie odpada obrona zony, a nawet Ty zyskujesz swiadka. Moze to btroche zwariowane, ale jesli zadziala...
10056
<
#191 | pozdradzie dnia 23.11.2013 12:30
Lagos twoje podejrzenia myślę że sa w jakimś stopniu prawdopodobne ale w tym przypadku twierdzę że tam nie było koleżanki przynajmiej samej koleżanki mógł być jeszcze ktoś ...
9850
<
#192 | lagos dnia 23.11.2013 12:43
Tak czy inaczej pozdradzie, koleżanka ma wiedzę jak było i jeśli andy odpowiednio ją podejdzie, może się z nim ta wiedzą podzielić.
10394
<
#193 | andy74 dnia 23.11.2013 15:12
lisbet dziękuję w końcu coś sensownego.
Klęczy i blaga, przysięga na dzieci. heh jazda- jestem zimny nie dyskutuje. Powiedziałem jej zimnym głosem jedno, jak chce żebym w to uwierzył to ma mi to udowodnić na 100% ona. Podobno trawę jarali.

Komentarz doklejony:
Mam etap żalu za grzechy.

Komentarz doklejony:
Z tą trawą to nie poznaję swojej żony!
7375
<
#194 | B40 dnia 23.11.2013 15:19
Sorrki ostatnio problemy zdrowotne więc tylko czytam, ale Andy po kolei.
Scooby - to nie koleżanka na 100% (pończochy) kobiety bi nie maja takich upodobań. Andy rozwód i pozew bez orzekania najgorsze z możliwych. Co bym doradził udaj głupka oszołoma w stylu: "Rybko OK ale mogłaś powiedzieć że chcesz wyskoczyć z koleżanką na wino, na przyszły raz mi powiedz, nie róbmy dramatu kwiatki i..". Rób swoje po cichu. Będzie ostrożniejsza. Wiesz dlaczego chce żebyś złożył pozew z orzekaniem o jaj winie aby zrobić z Ciebie debila. Przed sądem udowodni że jesteś paranoikiem, chorobliwie zazdrosnym. Bo koleżanka tam była, nie wcześniej ale gdy zadzwoniłeś pojawiła się ratować doope koleżanki. Wyjdzie na to rozwód z twojej winy - chorobliwa zazdrość. Nic nie składaj. Prosiliśmy błagaliśmy co zrobiłeś Andy - po swojemu. Chcesz zadzwoń poda ci na PW mój telefon. Teraz bedzie d. trudniej. Na taki numer jak Twojej żony czekałem prawie 2 miesiące (nie jestem, masochistom). Miałeś to at hoc na tacy i spierdzieliłeś. Poczytaj co napisał numlock znam temat bo wisieliśmy na telefonie jak była szopka ale w odróżnieniu do Ciebie słuchał wszystkiego co doradzaliśmy. Numlock pamiętasz jak zadałeś pytanie czy ONA będzie w domu ja wrócisz? Pamiętasz co powiedziałem ? Andy spieprzyłeś na własne życzenie. Chcesz zadzwoń mój numer masz na PW. Z wybaczaniem średnio sobie radzę ale wiem jak postępować z kłamcami.
10394
<
#195 | andy74 dnia 23.11.2013 15:22
Dzięki zadzwonię to pogadamy.

Komentarz doklejony:
Musicie mi pomóc ale jeden pisze drugi tamto troszkę się gubię. Spitoliłem wiem wiem. Nigdy nie stałem przed taką sytuacją.
7375
<
#196 | B40 dnia 23.11.2013 15:23
A i jeszcze jedno jaki to hotel drogi czy tani. Kochaś może mieć dużo do zaryzykowania dlatego hotel. W każym takim obiekcie jest kilka wyjść - a ślady już wyczyścili. Jeżeli hotel był raczej górna półka stać go na wyczyszczenie meldunków itp. Monitoringu nikt tobie nie pokaże.
Żadnej trawy nie było bzykał Twoją żonę - JASNE. Anndy cholera obudź się!!!

Komentarz doklejony:
Ja stałem u siebie i innych kolegów zadzwoń idę po telefon bo mam w garażu Szeroki uśmiech
7063
<
#197 | ed65 dnia 23.11.2013 16:34
Dzień dobry wszystkim
Andy.
Widzę, że jesteś jeszcze zakręcony niczym muszelka ślimaka.
Musisz jednak zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję, ochłonąć i włączyć logiczne myślenie.
Bo inaczej będziesz się dalej kręcił wokół własnego ogona i się wykończysz psychicznie.
Zdetonowałeś bombę niczym zamachowiec-samobójca.
Poszedłeś na żywioł, nie docierało kompletnie do Ciebie to, co cały praktycznie dzień pisaliśmy i....
Efekt końcowy? Huston, mamy problem.
No to ja, aby Tobie co nieco ułatwić postaram się usystematyzować sytuację na podstawie tego co napisałeś.
Taka moja chłodna analiza

Dane wyjściowe, czyli co wiemy o Twojej żonie(na podstawie tego, co napisałeś:
1. Parę lat temu doszło do zdrady. Połapałeś się, że cosik jest nie halo ale jedyną rzeczą jaką ustaliłeś było to, że się z kimś spotkała. Ale jej uwierzyłeś,że do niczego nie doszło.
2. Ona cały czas w łóżku oziębła. Zero zaangażowania z jej strony. Abyś tylko jak najszybciej skończył. Napisałeś :w łóżku niczym kłoda.
3.Pilnuje się, stała się ostrożna. Wręcz wyczulona
4 Tutaj Ciebie zacytuje:

Cytat

Dodam że rozmowa nie przyniesie skutku, poprostu się zamuruje. Poza tym to już było i jak bym(wtedy parę lat wcześniej) nie miał dowodów to by szła w zaparte.r1;

Wniosek : dopóki nie udowodnisz jej kłamstwa, będzie wymyślała nie stworzone historie, aby tylko ocalić tyłek
To tyle na jej temat.

Przygotowania do starcia:

Ona:
*Staje wyczulona, bardzo ostrożna.
*tajemniczy numer Tobie nieznany, wykasowane sms-y i numer z rejestru połączeń(inne nie są skasowane)
*pończochy, których nigdy nie widziałeś, ona nigdy w pończochach nie chodziła - nie lubi
*nagle robi się mila i czuła.
mam złotą kobietkę w domu. "Co dzień jest dla mnie milsza i wydaje mi się że nieba mi przychyli."

Ty
*wyczuwasz intuicyjnie, że żonka znowu coś kombinuje.
*znajdujesz używane pończochy. Nigdy ich nie widziałeś aby je nosiła.
*znajdujesz tajemniczy numer do faceta.
Dzwonisz, zgłasza się poczta głosowa. Ale ona na ten numer wysyła sms-y i puszcza tzw. strzałki.
*meldujesz się na tym portalu, aby uzyskać pomoc i potwierdzenie swoich podejrzeń.
Otrzymujesz info, że coś się dzieje i jak masz postępować.
*utwierdzony w tym, że Twoje podejrzenia są uzasadnione, postanawiasz działać.
*"Ja jestem mocny psychicznie i nie boję się niczego. Co nas nie zabije to nas wzmocni.*-napisał Andy 16 listopada.
* Chcesz wykorzystać efekt zaskoczenia.
Plan ataku wyśmienity, przeciwnik nic nie wie o planowanym ataku. Czuje się wręcz bezpieczny.

Atak. Godzina zero.
Wiesz, gdzie jest cel, urządzasz niemal perfekcyjną zasadzkę i.....
Facetowi, który deklaruje, że jest silny jak nigdy, mimo wsparcia, puszczają nerwy. Odpala bombę, alarmując przeciwnika o zbliżającym zagrożeniu.
Ba wpada wręcz w panikę i działa, mimo otrzymanego wsparcia całkowicie chaotycznie.
A zaalarmowany już przeciwnik zdążył się już mocno okopać, przygotować się do obrony.
Zna słabe punkty (nie został złapany na gorącym uczynku), dostał niezbędny czas na przegrupowanie sił- (zatarcie śladów, ściągnięcie posiłków w postaci koleżanki i przeszedł do kontrataku, narzucając swój styl walki.

Andy,
Dopóki nie udowodnisz jej czarno na białym, że kłamie-będzie konsekwentnie trzymać się tej jednej wersji.
Moim zdaniem jeżeli chcesz się wykończyć psychicznie wyłącznie dla dzieci, żyj dalej z tą perfidną oszustką.
Bo to, że nią jest - było widać jak na dłoni.
Parę lat temu była podoba historia.
Szła w zaparte do momentu aż jej nie udowodniłeś kłamstwa. Dopiero wtedy się poddała.
Ty za wcześnie podpaliłeś lont i bomba za szybko eksplodowała.
Nic poza tym, że się z gościem spotyka nie byłeś w stanie udowodnić.
Jej zachowanie było z tego co napisałeś równie histeryczne, jak obecnie.
Zaszantażowała samobójstwem- wymiękłeś
Ona triumfuje - jej tyłek ocalony. Już wie, że musi się na przyszłość dobrze pilnować.
I jest w tym bardzo skuteczna, skoro dopiero niedawno się połapałeś, że coś się dzieje.
Brak seksu, brak słów o miłości do Ciebie z jej strony - nic niepokojącego? Nie dziwiło Ciebie to? Nie niepokoiło Cię to prze tyle lat?
Andy, ona przecież jasno dawała do zrozumienia, że jest z Tobą wyłącznie dla dostatniego życia. Nie wiem, czy nadal miała kontakt z kochankiem ale uczucie pewnie nie wygasło.
Być może przez te lata wiodła podwójne życie, a Ty, zakochany po uszy tego nawet nie zauważyłeś.



Nie wiem jaki ma pomysł Batrayed, ale ja mam najprostszy pomysł z możliwych:
Zdobyć bilingi połączeń wykonywanych z jej telefonu(lub ich wprost od niej zażądać) z tego dnia i z ostatniego roku.
Jeżeli tam tego dnia będzie ożywiona korespondencja, połączenia telefoniczne, rstrzałkir1; na numer Tobie znany i numer tej koleżanki (ściąganej w trybie awaryjnym z odsieczą , to bingo!
masz czarno na białym, że gdy Ty byłeś w pracy- ona uzgadniała wersję i dowiadywała się czy temat hotelu został wyczyszczony.


Jest jeden warunek- ona nie używała tej drugiej karty lub drugiego telefonu, o istnieniu którego nie omieszkała Ciebie poinformować jej koleżanka( nie wiem, czy to ta sama, z którą Twoja żona była w hotelu po Twojej akcji).

3maj się

Komentarz doklejony:
I jeszcze jedno- laptop do obróbki, tablet również.
Dane można odzyskać-studenci informatyki zrobią to za niewielkie pieniądze
Pozdrawiam :tak_trzymaj
10394
<
#198 | andy74 dnia 23.11.2013 16:55
Nie przyznała się do innego numeru (telefonu) więc bilingi odpadają. Ten oficjalny ja mogę sprawdzić ale robiłem to i tam nic nie ma.
Plan opracowany z betrayed40 .

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?