Zdrada - portal zdradzonych - Artykuły: Uwarunkowania i konsekwencje zdrady

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Matsmutny
18.04.2024 15:12:06
zdrada bardzo boli . Mnie zdradzila kobieta po 4 latach martyna gryglak z łapsz wyżnych Smutek

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Uwarunkowania i konsekwencje zdradyDrukuj

Anna Wilk
Uwarunkowania i konsekwencje zdrady


Potrzeby emocjonalne kobiet vs potrzeby seksualne mężczyzn

Zdrowy rozsądek podpowiada, ze partnerzy, którzy nie znajdują szczęścia emocjonalnego i seksualnego w małżeństwie częściej nawiązują romanse. Czasami jednak świat nie jest taki jak nam się wydaje. Shirley Glass i Thomas Wright badali zależność pomiędzy szczęściem małżeńskim, a kontaktami pozamałżeńskimi (Glass, Wright, 1985). Ku swojemu zdziwieniu odkryli oni, że stopień satysfakcji z małżeństwa nie wpływa na prawdopodobieństwo dopuszczenia się zdrady przez mężczyznę. Aż 56% mężów, którzy mieli romans, oceniało swoje małżeństwo, jako "bardzo szczęśliwe". Wpływ zdrady na szczęście małżeńskie jest inny dla kobiet i mężczyzn. Istotne jest też, kiedy w czasie trwania związku pojawia się romans. Na ogół zadowolenie z małżeństwa wykazuję tendencje spadkową wraz z upływem czasu. Jak dowiodły badania, jedynym wyjątkiem od reguły, była sytuacja, gdy mężczyzna nawiązywał kontakty pozamałżeńskie. W przeciwieństwie do innych ci mężczyźni byli wyjątkowo zadowoleni ze swoich małżeństw przez cały okres ich trwania. Zależność ta nie występowała jednak wówczas, gdy romans pojawił się na początku małżeństwa. W takich wypadkach zdrada na ogół sygnalizuje tragedię i wynika z ogromnego niezadowolenia mężczyzny ze związku. Jednakże wielu mężczyzn żyjących w szczęśliwych związkach nawiązuje romanse.

U kobiet wygląda to inaczej, większość z tych, które dopuściły się zdrady, twierdziła, że były nieszczęśliwe w swoich małżeństwach. Ta różnica pomiędzy płciami wyraźnie wskazuje na to, że romanse spełniają inne funkcje adaptacyjne u kobiet i mężczyzn. Zdrada mężczyzn jest z natury czysto seksualna natomiast niewierność kobiet ma podłoże emocjonalne. Jak pokazuje praca Shirley Glass, 44% mężczyzn, którzy dopuścili się zdrady, nie stwierdzało żadnego emocjonalnego zaangażowania w związek z kochanką, lub określało go, jako niewielki. W przeciwieństwie do mężczyzn, tylko 11 % kobiet utrzymujących związki pozamałżeńskie twierdziło, że nie są w nie emocjonalnie zaangażowane, lub oceniało to zaangażowanie jako niewielkie.

W innych badaniach Glass i Wright zapytali 148 mężczyzn i 155 kobiet, co mogłoby usprawiedliwić zdradę. Kobiety częściej niż mężczyźni, twierdziły, że czynniki takie jak, miłość, bliskość emocjonalna, zażyłość mogłyby usprawiedliwić ich niewierność. Natomiast mężczyźni podawali czynniki związane z seksem: nowe doświadczenia seksualne, zmiana, eksperymentowanie, czy zwykła ciekawość.

Martin Daly i Margo Wilson badający zazdrość w kontekście popełnianych zabójstw, doszli do wniosku, że zazdrość męska i żeńska różnią się od siebie, biorąc pod uwagę, że największym niebezpieczeństwem dla mężczyzn jest zdrada, a dla kobiet porzucenie. Zazdrość męska powinna przede wszystkim dotyczyć niewierności seksualnej, której nie da się wybaczyć. Kobieta zaś, choć nie aprobuje przygód partnera, które pochłaniają jego czas i zasoby, bardziej będzie się niepokoić z powodu niewierności emocjonalnej, magnetycznego przywiązania do innej kobiety, co może w końcu doprowadzić do jeszcze bardziej znacznego przegrupowania zasobów.

Cechy osobowości a zdrada

Czy partnerzy o pewnych cechach osobowości częściej niż inni kończą w ramionach kochanków? W badaniach Bussa i Sheckelfforda (1997) przeanalizowano ponad 1000 cech osobowości, ale jedynie trzy okazały się pewnymi wyznacznikami skłonności do niewierności.

Pierwsza to narcyzm. Ludzie o takiej osobowości mają wyolbrzymione i niewłaściwe poczucie własnej wartości, przeceniają swoje osiągnięcia i talenty, żyją fantazjami o nieograniczonym sukcesie, władzy, oczekują uznania ich wielkości, a kiedy nie są podziwiani - wpadają w złość. Mają głębokie przekonanie o swoim prawie do wszystkiego, nawiązują kontakty z osobami zamożnymi, hojnym, a także takimi, które łatwo da się wykorzystać. Cechuje ich brak empatii, zawiść i koncentracja na własnych potrzebach. Jak wykazały badania osoby takie częściej niż inne flirtowały, umawiały się na randki z innymi parterami, częściej tez nawiązywały kontakty seksualne i decydowały się na przygodny seks. Osoby te przyznawały się do powyższego same, a ich partnerzy to potwierdzali.

Druga cecha to niski poziom sumienności, czyli zawodność, opieszałość, niedbałość, brak zorganizowania impulsywność, brak samokontroli.

Trzecia cecha to psychotyczność; podobnie do niskiego poziomu samokontroli, osoby takie są bardzo impulsywne, mają problemy z samokontrolą i brakiem pewnych hamulców. W skrajnych przypadkach u osoby takiej można przypuszczać socjopatię.

Zarówno niski poziom sumienności, jak i wysokie wyniki na skali psychopatyczność, okazały się właściwymi zapowiedziami niewierności małżeńskiej. Podobnie jak u osób narcystycznych współmałżonkowie z tymi cechami flirtowali, umawiali się na randki, uprawiali przygodny seks częściej niż osoby bardziej sumienne i mniej impulsywne. Zależności te w jednakowym stopniu odnoszą się do mężczyzn jak i kobiet. Wydaje się, że żadna z płci nie jest wolna od wpływu osobowości na skłonność do zdrady. Nie wszystkie osoby samolubne, manipulujące i impulsywne muszą dopuścić się niewierności, ale cechy te zwiększają prawdopodobieństwo jej wystąpienia.

Niewierność jest jedną z najczęstszych przyczyn rozwodów na całym świecie. Jednak zdrada jednego z parterów nie musi kończyć się rozwodem, czym więc różnią się od siebie te pary, które pomimo zdrady pozostają ze sobą, od tych, które decydują się na rozstanie? Wyniki przeprowadzonych badań (Buss, Shackelford, 1997) pokazały, że im poważniejsza forma niewierności, tym wyższe prawdopodobieństwo zażądania rozwodu.

Jednak najciekawsza jest liczba osób, które nie domagały się rozwodu, nawet, gdy parter dopuścił się zdrady: niemal jedna trzecia badanych to osoby, które przebaczyły. Czym takie osoby się charakteryzują? Czynnikiem decydującym, choć głównie z perspektywy kobiety, okazuje się tutaj potencjalna wartość matrymonialna partnera.

Żony, oceniane jako atrakcyjniejsze od swych partnerów, mające wyższą potencjalną wartość na "rynku" matrymonialnym częściej niż inne twierdziły, że zażądałyby rozwodu w przypadku niewierności męża, mając przy tym świadomość, że nie będą miały większego problemu ze znalezieniem nowego partnera. Natomiast kobiety o mniejszej atrakcyjności fizycznej i niższej potencjalnej wartości matrymonialnej częściej przebaczały.

Romans w wydaniu kobiet

Dla kobiet seks jest czymś innym niż dla mężczyzn. Z punktu widzenia reprodukcji korzyści dla mężczyzn płynące z seksualnej różnorodności są tak ogromne i oczywiste, że naukowcy przeoczyli jeden podstawowy fakt: liczba mężczyzn mających przelotne kontakty seksualne, musi być taka sama jak liczba kobiet, które z nimi współżyją. U mężczyzn nie pojawiłaby się tendencja do seksualnej różnorodności, gdyby kobiety nie przyzwalały na takie zachowania.

Wielu mężczyzn przerażonych jest na myśl, że kobieta może nie być z natury monogamistką. Jednakże niezaprzeczalnym faktem jest, iż strategie seksualne kobiet nie powstały po to, by zadowolić mężczyzn. Nie wykształciły się też dla dobra grupy, czy nawet dobra gatunku. Kobieca psychologia seksualności, łącznie z kobiecą skłonnością do zdrady istnieje dzisiaj wyłącznie dlatego, że naszym pramatkom przynosiła ona korzyści.

MÄ™ska obsesja na punkcie kobiecego ciaÅ‚a i możliwoÅ›ci zaspokojenia swego pożądania sprawiajÄ…, że wiele kobiet czuje siÄ™ traktowanych przedmiotowo. Ale nie tylko mężczyźni zachowujÄ… siÄ™ w ten sposób. DoskonaÅ‚ym tego dowodem jest współczesne zjawisko groupies – fan(k)i muzyków rockowych podążajÄ… za swoim idolem, miÄ™dzy innymi, w nadziei uprawiania z niÄ…/nim seksu. Osoby takie najczęściej nie otrzymujÄ…, ani uwagi, ani inwestycji zasobów.

Pamela des Barres w swojej książce I’m with the Band: Confesssions of a Grupie ("Jestem z zespoÅ‚em: wyznania fana") zauważyÅ‚a, że półgodzinny "numerek" z idolem może być dla "groupiego" najważniejszym wydarzeniem dnia (des Barres, 1987). WiÄ™kszość kobiet, które decydujÄ… siÄ™ na takie kontakty, zdaje sobie sprawÄ™, że ich gwiazda nie zakocha siÄ™ w nich, a nastÄ™pnego dnia może nawet nie pamiÄ™tać ich imienia.

Równocześnie ryzyko związane z przelotnymi kontaktami, jest ogromne: kobiety narażają się na odejście swojego stałego partnera, oraz zarażenie chorobami przenoszonymi drogą płciową. W takim razie, dlaczego tak się dzieje? Badania Davida M. Buss i Heidi Greiling potwierdziły pewną intrygującą hipotezę, znaną jako teoria "seksownych synów". Kobiety, które decydują się na seks z atrakcyjnymi mężczyznami, rodzą seksownych synów. Gdy ci dorosną w ostatecznym rozrachunku przyciągną do siebie więcej kobiet, dzięki zwiększonej rozrodczości swoich seksownych synów, matki osiągają sukces reprodukcyjny.

W przeciwieństwie do cech, jakich kobiety pragną u stałego partnera, w przelotnych kochankach poszukują seksownych uwodzicieli, którzy mają wszystko, czego potrzeba, aby zaciągnąć kobietę do łóżka. Są to cechy, które w następnych pokoleniach przydają się synom w zdobyciu przewagi nad rywalami. Nie jest to oczywiście strategia świadoma - kobiety nie myślą o genetycznych skutkach swoich wyborów.

OczywiÅ›cie kobieta nie zawsze poÅ›lubia swojego kochanka. Jednak nawet, jeÅ›li nie dochodzi do małżeÅ„stwa, romans wzmaga jej przekonanie o swej atrakcyjnoÅ›ci i wartoÅ›ci. RozmawiajÄ…c z pięćdziesiÄ™cioma kobietami, które byÅ‚y zaangażowane w zwiÄ…zki pozamałżeÅ„skie, Lynn Atwater, doszÅ‚a do wniosku, że na wzrost poczucia wÅ‚asnej wartoÅ›ci tych kobiet w dużej mierze wpÅ‚ywaÅ‚o przekonanie, że sÄ… fizycznie bardziej pociÄ…gajÄ…ce – sygnaÅ‚em, że tak rzeczywiÅ›cie jest, byÅ‚o dla nich zainteresowanie innych mężczyzn. Pewna kobieta tak oceniÅ‚a skutki romansu: "MyÅ›lÄ™, że jestem teraz bardziej pewna siebie, i wiem, że nie muszÄ™ udowadniać swojej seksownoÅ›ci tak jak robiÅ‚am to wczeÅ›niej".

Oczywiście nie w każdym przypadku wzrost pewności siebie, wynikający z nawiązania romansu, związany był z seksualnością i wyglądem fizycznym, niemniej jednak okazuje się to najważniejszą konsekwencją wynikającą z romansu.

W rozmowach z kobietami, jakie przeprowadzał David M. Buss i Heidi Greiling często pojawiały się tematy seksualnego zaspokojenia. Pierwsza badana przez nich grupa dziewięćdziesięciu kobiet oceniła je, jako bardzo ważną korzyść płynącą z romansu.

Badania te zostaÅ‚y zainspirowane teoriÄ… przechowywania spermy, zaproponowanÄ… przez dwóch brytyjskich biologów, Robina Bakera i Marka Bellisa z uniwersytetu z Manchester. ChcÄ…c zrozumieć tÄ… teoriÄ™ trzeba zacząć od nieco szerszej koncepcji – współzawodnictwa plemników dwóch osobników. Ma ono miejsce wówczas, gdy sperma dwóch mężczyzn znajduje siÄ™ równoczeÅ›nie w wewnÄ™trznych narzÄ…dach pÅ‚ciowych kobiety (Baker, Bellis, 1995). Choć komórka jajowa żyje tylko 12-24 godzin od momentu owulacji, to plemniki zachowujÄ… żywotność w drogach rodnych kobiety aż do siedmiu dni. W rezultacie, jeżeli kobieta współżyje w ciÄ…gu tygodnia z dwoma różnymi mężczyznami, ich plemniki współzawodniczÄ… ze sobÄ… o to, który zapÅ‚odni cennÄ… komórkÄ™ jajowÄ….

Fizjologia również opisujÄ™ dÅ‚ugÄ… historiÄ™ rywalizacji plemników. Po pierwsze rozmiar jÄ…der, oraz ilość produkowanej spermy, jest dużo wiÄ™ksza na przykÅ‚ad u goryli i gibonów, niż u bardziej monogamicznych gatunków naczelnych, Duży ejakulat ma zwiÄ™kszyć prawdopodobieÅ„stwo wygranej w rywalizacji ze spermÄ… innego osobnika. Po drugie plemniki wystÄ™pujÄ… w wielu różnych postaciach. Jedne sÄ… standardowe, niemal pospolite, ze stożkowymi główkami i dÅ‚ugimi cienkimi ogonkami, których zadaniem jest szybko pÅ‚ynąć do celu. Drugie to tzw. – plemniki kamikadze - ze spiralnie skrÄ™conymi ogonkami i brakiem umiejÄ™tnoÅ›ci szybkiego poruszania siÄ™. Jak zaobserwowano w laboratorium, ich zadaniem jest owinąć siÄ™ dookoÅ‚a plemników rywala i zniszczyć je, zabijajÄ…c przy okazji również siebie. Ponadto ich rola polega również na takim ustawieniu siÄ™ w wewnÄ™trznych narzÄ…dach pÅ‚ciowych kobiety, by przeszkodzić plemnikom rywala w ich wyÅ›cigu do komórki jajowej.

Uogólnienia dotyczÄ…ce kobiet sÄ… zawsze problematyczne z jednego podstawowego powodu: nie wszystkie kobiety sÄ… takie same. IstniejÄ… pewne ogólne trendy, ale w obrÄ™bie każdej z pÅ‚ci sÄ… wyjÄ…tki. Niektóre kobiety uwielbiajÄ… romanse – dziÄ™ki nim wzrasta ich poczucie wÅ‚asnej wartoÅ›ci, oraz odnoszÄ… wiele innych korzyÅ›ci. Inne przerażone sÄ… na samÄ… myÅ›l o zÅ‚amaniu przysiÄ™gi małżeÅ„skiej. Kobiety majÄ… do dyspozycji różne strategie seksualne, a to, jakiej ich kombinacji użyjÄ…, zależy od okolicznoÅ›ci.

W świetle wszystkich potencjalnych korzyści płynących z romansów zagadką pozostaje, dlaczego większość kobiet najczęściej nie dopuszcza się zdrady. Chociaż romans może przynieść ogromne korzyści, jego potencjalne koszty często je niwelują.

Kobiety przyÅ‚apane na zdradzie – w przeciwieÅ„stwie do mężczyzn w takiej samej sytuacji – sÄ… bardziej narażone na fizycznÄ… przemoc, utratÄ™ reputacji, ostracyzm spoÅ‚eczny, porzucenie przez mężczyznÄ™. Badania Davida M. Buss dotyczÄ…ce psychologii reputacji, prowadzone w Zimbabwe, Erytrei, Chinach, Rosji, Brazylii, Polsce, Korei i Rumunii, potwierdzajÄ… powszechność tego podwójnego standardu (Buss, 1995).

Obecnie żyjemy w społeczeństwie, którego struktura jest całkowicie odmienna od tej z epoki kamienia łupanego, kiedy to kształtowała się nasza psychologia seksualna. Anonimowość współczesnego dużego miasta zmniejsza ryzyko wykrycia niewierności, małe jest więc prawdopodobieństwo ponoszenia przez kobietę konsekwencji zdrady.

Strategie radzenia sobie ze zdradÄ…

Strategie radzenia sobie z zdradą, są tak różne, jak różni są ludzie i okoliczności, w jakich się znajdują. Wykształciliśmy w sobie cały arsenał broni służącej zapobieganiu niewierności partnera. U źródła powstawania różnych strategii leży oczywiście zazdrość. Niektórzy naukowcy, terapeuci dowodzą, że zazdrość, to choroba, która wymaga interwencji (Salovey, Robin 1988). Literatura kliniczna i poradniki na temat radzenia sobie z zazdrością i zdrada są w pewnym sensie tendencyjne, ignorują fakt, że zazdrość bywa przydatna. Niewątpliwie ekstremalna, irracjonalna, czy patologiczna zazdrość może zniszczyć małżeństwo - np. zespół Otella.

Dobór naturalny potrafi zaprojektować sprytną broń psychologiczną - od szaleńczej zazdrości po paradoksalną z pozoru skłonność niektórych mężczyzn do podniecania się na myśl, że ich stała partnerka jest w łóżku z innym mężczyzną (cuckolding).

Strategie kulturowe

W większości kultur zdrada popełniania przez kobietę była (w wielu krajach nadal jest) traktowana analogicznie do wykroczenia przeciwko własności należącej do męża. Prawo nakazywało wymierzyć karę zarówno rywalowi, który pogwałcił prawa własności męża, jak i żonie, która zdradziła.

Wśród plemienia Bue zamieszkującego Fernando Poo, wyspę u wybrzeży Gwinei Równikowej, niewierne kobiety za każde kolejne przewinienie karane są coraz okrutniej:

Za pierwszÄ… zdradÄ™ obcina siÄ™ kobiecie lewÄ… dÅ‚oÅ„, a kikut rÄ™ki zanurza w gotujÄ…cym oleju; za drugÄ… powtarza siÄ™ to samo z prawÄ… rÄ™ka; natomiast za trzecie przewinienie Å›cina siÄ™ jej gÅ‚owÄ™ – wówczas już nie ma potrzeby zanurzania w oleju (Mantegazza, 1935a, s.195).


Zhańbienie niewiernej żony to strategia stosowana powszechnie w wielu kulturach. W starożytnej Italii wśród plemienia Cumae zamieszkującego Kampanię, równinę w okolicach Rzymu:

"[…] nagÄ… cudzoÅ‚ożnicÄ™ wystawiano na kilka godzin na pastwÄ™ tÅ‚umu, a nastÄ™pnie wożono jÄ… przez miasto na oÅ›le. ByÅ‚a ona zhaÅ„biona po wszystkie czasy (Mantegazza, 1935b).


Wśród Indian Ameryki Północnej cudzołóstwo karane było okaleczeniem ciała: obcięciem włosów łonowych, uszu, ust lub nosa (Mantegazza, 1935c).

W Afryce, na przykład u Kipsigis z Kenii, kobiety kupuje się, płacąc za nie bydłem lub innym inwentarzem. Gdy mężczyzna przyłapany zostanie na cudzołóstwie z żoną innego mężczyzny, musi zapłacić żonie rekompensatę w bydle (Borgerhoff Mulder, 1988).

Jedną z metod zapobiegania zdradzie kobiety jest akceptowane w niektórych kulturach, okaleczenie narządów płciowych, szczególnie rozpowszechnione w społecznościach północnej i środkowej Afryki, Arabii, Indonezji i Malezji. Wycięcie łechtaczki znacznie zmniejsza przyjemność z seksu, co rzekomo odwodzi kobiety od zdrady.

We współczesnym świecie miliony kobiet zmuszanych jest do poddania się temu zabiegowi, choć podejmowane są pewne kroki mające na celu zaniechanie tych praktyk (Walter, Permar 1993).

Inną powszechną praktyką stosowaną w Afryce jest infibulacja, czyli zszycie warg sromowych większych, które wykonuje się zazwyczaj zaraz po usunięciu łechtaczki. Dane szacunkowe podają, że aż 65 mln kobiet, z 23 afrykańskich krajów poddawanych jest obecnie tej formie okaleczania ciała. Po ślubie wargi sromowe trzeba rozcinać, gdyż wejście do pochwy jest zbyt małe. Jednak w przypadku dłuższej nieobecności męża zabieg infibulacji może być powtórzony. Decyzja zależy od męża i jego oceny prawdopodobieństwa dopuszczenia się przez żonę zdrady.

Aż do roku 1810, zdrada mężczyzny, nie była traktowana jak wykroczenie przeciw prawu, a nawet wówczas nie uznano prawdziwej równości płci. We Francji utrzymywanie kochanki i jej obecność w domu małżonków była przestępstwem tylko wówczas, gdy żona sprzeciwiała się temu (Daly, Wilson, 1988) Dopiero w roku 1952 Austria, jako pierwszy kraj na świecie, uznała niewierność obu płci za takie samo wykroczenie przeciw prawu.

Współczesne strategie

U par małżeńskich i narzeczeńskich najczęstszą taktyką jest inwigilacja (Buss 1988, Shackelford 1965). W obliczu niepewności i zagrożenia zarówno mężczyźni, jak i kobiety dzwonią do swoich parterów, aby sprawdzić, czy rzeczywiście są tam, gdzie być powinni. Inne zachowania, to między innymi przeszukiwanie rzeczy osobistych, nieoczekiwane wizyty, oraz czytanie korespondencji.

Jedną ze strategii radzenia sobie z zagrożeniem zdradą jest podnoszenie swej "wartości matrymonialnej". Skoro mężczyźni przywiązują dużą wagę do wyglądu zewnętrznego kobiet, a kobiety do zasobów, jakimi dysponuje mężczyzna, skuteczne taktyki podnoszenia swojej wartości jako partnera, będą uwzględniać pragnienie płci przeciwnej. Badania (Buss i Shackelford 1997) obejmujące 107 par nowożeńców potwierdziły, że poprawa wyglądu zewnętrznego jest powszechną strategią używana przez kobiety w obliczu zagrożenia niewiernością partnera.

Mężczyźni mają do dyspozycji inną strategię, która również bazuje na pragnieniach płci przeciwnej, czyli fakcie, że kobiety oczekują od partnera zdolności i gotowości do poświęcania im uwagi, inwestowania wysiłków i zasobów. Badania obejmujące 107 par małżeńskich i 102 pary narzeczeńskie, ujawniły, że w obliczu zagrożenia mężczyźni częściej niż kobiety demonstrują swoje zasoby, na przykład kupują partnerkom prezenty, kwiaty, biżuterie, oraz zapraszają je do drogich restauracji. Zwiększona częstotliwość takich zachowań ma miejsce wówczas, gdy mężczyźni czują potrzebę zdwojenia wysiłków w celu czuwania nad partnerką i zniechęcenia jej do szukania szczęścia w ramionach innego.

Rockowa grupa wszechczasów The Beatles Å›piewaÅ‚a, że "miÅ‚ość to wszystko, czego potrzebujesz". Stwierdzenie to jest nieco przesadzone, ale zawiera w sobie ważnÄ… informacje, dotyczÄ…cÄ… strategii radzenia sobie z zagrożeniem w postaci odejÅ›cia partnera. Choć dÅ‚ugotrwaÅ‚a miÅ‚ość jest wartoÅ›ciÄ… dla przedstawicieli obydwu pÅ‚ci, kobiety sÄ… szczególnie wrażliwe na jej sygnaÅ‚y. MiÅ‚ość niesie w sobie obietnice zaangażowania siÄ™ w staÅ‚y zwiÄ…zek. W reakcji na sygnaÅ‚y niewiernoÅ›ci partnera, zarówno kobiety jak i mężczyźni – szczególnie ci ostatni – zdwajajÄ… wysiÅ‚ki i demonstrujÄ… miÅ‚ość oraz przywiÄ…zanie. Okazywanie miÅ‚oÅ›ci Å›ciÅ›le Å‚Ä…czy siÄ™ z trzema czynnikami: czasem trwania zwiÄ…zku, bliskoÅ›ciÄ… emocjonalnÄ… i prawdopodobieÅ„stwem pozostania razem na staÅ‚e. Jedynie pary, które doÅ›wiadczajÄ… bliskoÅ›ci emocjonalnej i planujÄ… pozostać razem na staÅ‚e, używajÄ… strategii "okazywania miÅ‚oÅ›ci" w celu zatrzymania przy sobie partnera.

Inną strategią radzenia sobie z zagrożeniem odejścia partnera jest wzbudzenie w nim poczucia winy. Podstawową funkcją poczucia winy jest podtrzymywanie istniejących bliskich związków z innymi ludźmi. Ludzie z resztą zdają sobie sprawę z owej funkcji i dlatego nierzadko podejmują próby wywołania u swoich parterów tego właśnie uczucia. Złamanie normy moralnej wcale nie jest konieczne do przeżycia winy, ani do podjęcia próby wpędzenia partnera w to poczucie. Brak pozytywnych wysiłków na rzecz podtrzymania związku, oraz nieuwzględnienie odmiennych oczekiwań partnera często wystarcza i do przeżycia i do wprowadzenia w poczucie winy. Zapewne w ten właśnie sposób można wyjaśnić fakt, że dość często ludzie dopuszczający się zdrady informują o tym (z poczuciem winy) swoich parterów, choć wyznanie takie na ogół pogarsza stan związku, przyczyniając się nieraz do jego zerwania (Lawson, 1988). Partner, który zdradził może być nękany poczuciem winy, a wyznanie zdrady może zarówno stanowić dla niego ulgę, jak i być wyrazem nadziei, że wyznanie i rozgrzeszenie przyczynią się do naprawy związku, podobnie jak to ma miejsce w przypadku większości innych przewinień. Wyznanie zdrady niesie jednak oczywiście pewien dodatkowy przekaz, że związek jest zagrożony i przekaz ten przysłania dobroczynne dla związku konsekwencje ciągu: wyznanie - poczucie winy - rozgrzeszenie. Faktem jest, że ludzie świadomie wykorzystują poczucie winy, jako sposób na manipulowanie parterem i utrzymanie go przy sobie.

W przeciwieństwie do obiegowych opinii taktyka wzbudzania poczucia winy stosowana jest równie często przez kobiety, jak i przez mężczyzn. Stereotypowe opinie o kobietach, jako płci częściej uciekającej się do manipulacji emocjonalnej, jako strategii zatrzymania partnera przy sobie, nie są prawdziwe. Strategia ta jest skuteczna, również dlatego, że łzy i przygnębienie sygnalizują głębię przywiązania oraz informują partnera o tym, że związek z nim, jest dla drugiej osoby ogromną wartością.

Zazdrość można również odczytywać w kategoriach strategii radzenia ze zdradą. Jest ona mechanizmem adaptacyjnym sygnalizującym istnienie zagrożenia dla miłosnego związku dwojga ludzi. Strategią jest zarówno celowe ukrywanie zazdrości przed parterem, jak również wzbudzanie jej. Kobiety dwa razy częściej niż mężczyźni demonstrują takie zachowania. Dlaczego kobieta celowo prowokuje emocje, które wywołać mogą lawinę agresywnych zachowań? Z badań, jakie przeprowadził Gregory White wynika, że kobiety wzbudzają zazdrość w celu nakłonienia partnera do większego zaangażowania, obudzenia w nim pożądania oraz zwiększenia emocjonalnej bliskości, zazdrość ma również testować siłę związku. Wzbudzając zazdrość, kobiety przekazują następujący komunikat: "Inni mężczyźni interesują się mną, jestem bardzo atrakcyjna jako partnerka, doceń mnie".

Inna taktyka związana jest z poniżaniem rywali, pomniejszaniem ich atrakcyjności, jako alternatywy dla związku, o czym była mowa we wcześniejszych rozdziałach.

JednÄ… z reakcji na niewierność partnera jest odwet polegajÄ…cy na zaangażowaniu siÄ™ w zwiÄ…zek z kimÅ› innym. Czasem niewierność jednego z parterów przekreÅ›la małżeÅ„stwo. Nie da siÄ™ uratować zwiÄ…zku, a wiÄ™c najlepszÄ… strategiÄ… jest pójść dalej. Zemsta polegajÄ…ca na szukaniu ukojenia w ramionach innej osoby, nie jest może najlepszym sposobem radzenia sobie z sytuacjÄ… (może być argumentem przeciwko ewentualnemu pojednaniu). Niemniej jednak w niektórych okolicznoÅ›ciach dziÄ™ki tej wÅ‚aÅ›nie taktyce udaje siÄ™ rozpocząć tworzenie zwiÄ…zku na nowo – proces ten wymaga mÄ…droÅ›ci emocjonalnej.

Mądrość emocjonalna


Dlaczego kochankowie Å›wiadomi rozpoczynajÄ… kłótnie? Dlaczego dziewczyna Å›wiadomie przysuwa siÄ™ do swojego chÅ‚opaka, gdy ten zaczyna rozmawiać z innÄ… kobietÄ…? Jest to pewnego rodzaju sposób testowania wiÄ™zi (Zahavi, 1997). Ludzie, którzy wchodzÄ… ze sobÄ… w relacje, stajÄ… przed ważnym dla nich problemem: w jakim stopniu w zwiÄ…zek zaangażowana jest druga strona. Niedocenianie prawdziwego zaangażowania partnera, również pociÄ…ga za sobÄ… koszty – może być samospeÅ‚niajÄ…cÄ… siÄ™ przepowiedniÄ….

Testowanie więzi jest nie tylko przydatnym narzędziem w pierwszej fazie tworzenia związku, ale jest również koniecznym mechanizmem adaptacyjnym służącym ludziom całe życie. Izraelski biolog, Amotz Zahavi, proponuje zadziwiający i paradoksalny sposób pomiaru siły związku, polegający na zadawaniu cierpienia. Twierdzi on, że ranimy tych, których kochamy, aby ocenić siłę zaangażowania.

Zdarza się ludziom wspominać imię swej dawnej miłości po to tylko, by zobaczyć jak reaguje parter, celowo go ignorować lub też w obecności partnera okazywać sympatie innej osobie. Zachowania takie świadczą o strategii celowego wzbudzania zazdrości w swoim partnerze (Sheets, Fredendall, Claypol, 1997). Celowe wzbudzanie zazdrości nie zawsze oznacza świadome działanie. Często nie zdajemy sobie sprawy ze strategicznych funkcji naszego zachowania. Umyślne wzbudzanie zazdrości stało się narzędziem służącym do pomiaru siły zaangażowania partnera. Wykorzystują je zarówno mężczyźni jak i kobiety, ale każde z nich w różnym stopniu.

Pewne badania ujawniły, że 31 % kobiet i tylko 17 % mężczyzn celowo wzbudza zazdrość w swoim obecnym parterze (White, 1980). Dlaczego kobiety igrają z ogniem? Dlaczego bawią się mechanizmami, które mogą wyzwolić przemoc? Kobiety podają kilka powodów celowego prowokowania zazdrości. Opisał je Gregory White w swojej szczegółowej pracy obejmujących 150 par heteroseksualnych z Kalifornii.

Zaledwie kilka kobiet przyznało, że chciały wzbudzić zazdrość, aby ukarać partnera, 8% osób uciekało się do tej strategii w celu podniesienia swojego poczucia wartości, a 10% aby zemścić się na nim za wcześniejszą krzywdę. Wszystkie te powody przewyższył jeden: aż 38% kobiet próbowało wzbudzić zazdrość w celu nakłonienia swoich parterów do większego zaangażowania w związek. Blisko 40% kobiet przyznało, że wzbudzały zazdrość w swoim mężu, aby sprawdzić siłę ich przywiązania. Strategia wzbudzania zazdrości, choć jest dla partnera bolesna, dostarcza cennych informacji, która trudno byłoby zdobyć w inny sposób. Ponadto jest to taktyka skuteczna, jednak musi być umiejętnie stosowana, aby nie spowodować niepożądanych konsekwencji.

Miłość

Racjonalna analiza rynku matrymonialnego podpowiada nam, że wÅ›ród miliardów mieszkaÅ„ców Ziemi może siÄ™ znaleźć ktoÅ›, kto bÄ™dzie od nas lepszym parterem – bÄ™dzie mÄ…drzejszy, zabawniejszy, bardziej ekscytujÄ…cy, piÄ™kniejszy. Gdyby nasza wartość oceniana byÅ‚a tylko rozumowo, za każdym razem, kiedy partner spotkaÅ‚by kogoÅ› innego, bylibyÅ›my narażeni na porzucenie.

RozwiÄ…zaniem problemu staÅ‚oÅ›ci zaangażowania i groźby odejÅ›cia jest miÅ‚ość. Jest to namiÄ™tność, która stanowi wyzwanie dla racjonalnoÅ›ci. Okazywanie miÅ‚oÅ›ci niejednokrotnie wymaga poÅ›wiÄ™cenia – odsuniÄ™cia swoich potrzeb na bok w celu zaspokojenia potrzeb osoby ukochanej, ponoszenia wyrzeczeÅ„ dla dobra partnera oraz przeznaczenia sporej części swojego czasu na bycie z nim. Nawet refleksje Freuda o miÅ‚oÅ›ci, z poczÄ…tku szorstkie, stopniowo zaczęły otwierać siÄ™ na chrzeÅ›cijaÅ„skÄ… przypowieść o przekraczaniu siebie i ofiarnoÅ›ci [*].

Jest to bardzo złożone pojęcie, którego nie sposób ująć w sztywną definicję. Miłość utożsamiana jest z uczuciem, przejawiającym się w relacji do drugiej osoby, połączonym z silnym pragnieniem stałego obcowania z nią.

Według piramidy potrzeb Maslowa na szczycie ludzkich potrzeb znajduje się potrzeba duchowa, a do niej właśnie zaliczamy miłość, mało jest niestety, osób którzy w pełni zaspokoili tą właśnie duchową potrzebę.

Fragment Listu Kazimierza Junoszy-Stępowskiego do Mary:

(…) CzujÄ™ to ciepÅ‚o koÅ‚o siebie i myÅ›lÄ™ o Tobie, i chcÄ™, żebyÅ› jak najprÄ™dzej byÅ‚a znowu ze mnÄ…. I nie myÅ›l, majeÅ„kie, że bÄ™dzie inaczej, że ja przestanÄ™ za TobÄ… tÄ™sknić. Nie. Ty musisz być ze mnÄ…, a ja muszÄ™ być z TobÄ…. Tak już jest napisane i postanowione, i tego nikt nie odmieni! Biedactwo Ty moje! Tak mi strasznie byÅ‚o żal, gdym odjeżdżaÅ‚, a Ty tam sama staÅ‚aÅ› i pÅ‚akaÅ‚aÅ›, i byÅ‚aÅ› coraz dalej i dalej, aż na zakrÄ™cie znikÅ‚aÅ›. Kiciki moje kochane! Knajko moja sÅ‚odka! Bardzo, bardzo mi źle i gÅ‚upio bez Ciebie. Ta Warszawa taka pusta siÄ™ zrobiÅ‚a, taka nudna! Tak mnie nic nie obchodzi w niej, nic nie interesuje, a wszystko drażni, bo Ciebie w niej nie bÄ™dzie tak dÅ‚ugo! (...) Smutno mi siÄ™ robi przeraźliwie, gdy myÅ›lÄ™ o Tobie, bo ja wszystko, ale to wszystko tak żywo pamiÄ™tam i czujÄ™, jakbym siÄ™ w ogóle z TobÄ… nie rozstawaÅ‚. CzujÄ™ Twój zapach, sÅ‚yszÄ™ po prostu rytm Twego oddechu i widzÄ™ wyraz Twych oddanych oczu i czujÄ™ Twoje dotkniÄ™cie. Tak, moja droga. Za dużo i za gorÄ…ce rzeczy byÅ‚y miÄ™dzy nami, żeby można byÅ‚o o nich zapomnieć.


Wielu znanych psychologów w klasycznych koncepcjach psychologicznych próbowało zmierzyć się z tym mistycznym pojęciem. Każdy jednak pojmował je w inny sposób. Każda z teorii ma własną odpowiedź na pytanie: czym jest miłość? Jedno jest pewne, miłość istniała od zawsze i istnieć będzie dopóki istnieć będzie człowiek.

Co zrobimy z tÄ… wiedzÄ…?


Wiele osób niepokoi się, że informacje dotyczące ewolucyjnych źródeł naszych namiętności i wyniki budzących kontrowersję badań, mogą zostać źle wykorzystane. Na przykład mężczyźni mogą usprawiedliwiać swoją niewierność w następujący sposób: "Nic na to nie mogłem poradzić. Wszystkiemu winne są moje ewolucyjnie wykształcone mechanizmy psychologiczne". Choć nie można odmówić racji takim obawom, David M. Buss prowadząc badania, był też świadkiem sytuacji, gdy mężczyzna wykorzystał tą wiedzę w celu dochowania wierności: "Kiedy pociąga mnie jakaś kobieta, uświadamiam sobie, że doszło do głosu moje upodobanie do różnorodności seksualnej. Nie znaczy to, że nie kocham swojej żony; nie oznacza to, że ona mnie nie rozumie. Wiedza ta pomaga mi pozostać wiernym."

Podobnie, na przykÅ‚ad kobiece fantazje erotyczne nie oznaczajÄ…, że kobieta nie kocha swojego mężczyzny. Nie ma też zamiaru nawiÄ…zać romansu z kolegÄ… z pracy, zaraz, gdy jej mąż wyjedzie z miasta. Współczesne kobiety naÅ›ladujÄ… jedynie swe pramatki – które potrzebowaÅ‚y parterów zastÄ™pczych – na wszelki wypadek. Wiedza na temat celowoÅ›ci ukrytych namiÄ™tnoÅ›ci może nam pomóc spojrzeć na odczuwane pragnienia z innej perspektywy.

Jesteśmy wyposażeni w bogate menu emocji, między innymi, w zazdrość, zawiść, lęk, złość, radość, poczucie poniżenia, namiętność i miłość. Konstelacja ta rozwinęła się w procesie koewolucji, zarówno u mężczyzn, jak i kobiet, zmieniając swoją funkcję i formę, aby przystosować się do coraz to nowych wyzwań stawianych przez innych.

Wiedza i idÄ…ce z niÄ… w parze zrozumienie naszych niebezpiecznych namiÄ™tnoÅ›ci, nie wyeliminujÄ… nieporozumieÅ„ miedzy partnerami, zatargów pomiÄ™dzy rywalami. Niemniej jednak, mogÄ… one budzić w nas mÄ…drość emocjonalnÄ… – choćby jej namiastkÄ™, dziÄ™ki której bÄ™dziemy mogli poradzić sobie z tymi konfliktami.

Żyjemy w czasach, kiedy wiele wartości niestety utraciło swe znaczenie. Zazwyczaj wybieramy to, co wygodne i przyjemne. Dlaczego powinniśmy się ograniczać i odmawiać realizacji pragnień seksualnych i innych przyjemności kosztem partnera, skoro nic poza głęboko schowanymi zasadami moralnymi nie stoi na drodze? Zadajmy sami sobie to pytanie i pokuśmy się o głębszą refleksje nad problemem zdrady. Należy pieczołowicie dbać o związek, o relacje z parterem, tak by każda ze stron czuła się tak samo szczęśliwa, by nie doprowadzić do sytuacji, gdzie będziemy zmuszeni zmierzyć się z tym zjawiskiem. Niewątpliwie wymaga to dużej dojrzałości emocjonalnej. Poeta Zbigniew Jerzyna pytał "Ile razy trzeba zdradzić, by dojrzeć smak wierności?" Dla niektórych ludzi nie istnieją granice, należałoby się jednak zastanowić, czy takie postępowanie nie obróci się przeciwko nam, czy w końcu my nie staniemy się ofiarami niewiernego partnera.


-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Autorka jest psychologiem, absolwentką Wydziału Psychologii Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie (tytuł magistra psychologii uzyskała 11.07.2009r). Autorka kilku prac z zakresu konfliktów interpersonalnych, psychologii różnic indywidualnych, psychologii płci. Interesuje się psychoterapią Gestalt.


zaczerpnięte ze strony
Link
10031
<
#1 | naiwnakochanka dnia 09.11.2013 16:45
Ciekawy tekst :tak_trzymaj

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?