Zdrada - portal zdradzonych - News

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Co robic??Drukuj

Moja zona zakochala sie w innym mezczyznie. Wszystko zaczelo sie od odkrycia sms'ow,mocno erotycznych w jej telefonie. Bylem zszokowany. Zona wyjasnila mi ze to tylko flirt, zabawa, nic powaznego, zaczela mnie przepraszac, wyjasnila ze to dlatego bo bylo ostatnio zle miedzy nami (faktycznie zaniedbywalem ja ,oddalilismy sie troche od siebie, nawet padla propozycja rozstania sie - ale ja nie traktowalem tego na serio).Uwierzylem jej. Wydawalo mi sie ze wszystko zaczelo sie ukladac... i po jakims czasie zona zaczela miec nastroje depresyjne, poplakiwac. Rozmawialismy o tym , wspieralem ja wydawalo mi sie ze to minie, ale kilka dni temu wyszedl prawdziwy powod. To nie byly tylko sms'y. To byl caly romans. Powiedziala mi ze jest zakochana w tym czlowieku a mnie juz nie kocha. Od tej pory zyje jak w jakims koszmarnym snie. Nie moge skupic sie na niczym , nie moge jesc , nie mam ochoty z nikim sie spotykac. Caly czas bardzo mocno kocham moja zone. Nie potrafie jej nawet winic za to. Ona tez nie jest teraz szczesliwa. Chcialaby zeby wszystko bylo jak dawniej miedzy nami zeby wrocila milosc do mnie, mowi ze jej zalezy na mnie , ze mnie szanuje, ze ma poczucie winy , ale caly czas mysli o tym facecie. Mimo ze nie jestesmy specjalnie religijni rozmawiala nawet z ksiedzem( co okazalo sie raczej pomylka). Chcemy isc do psychologa. Czasem wierze ze nam sie uda a czasem nachodza mnie najczarniejsze mysli. Podejrzewam ze ma jeszcze kontakt z tym czlowiekiem choc ona twierdzi ze juz nie. Nie wiem co moge jeszcze zrobic, czy cos takiego da sie naprawic, czy moja zona kiedy przestanie myslec o nim ( jesli to mozliwe) pokocha mnie znowu? Zdrade jej wybaczylem, ona nie jest dla mnie istotna, chce tylko zeby ona zapomniala o nim i pokochala mnie. Caly czas staram sie byc z nia , rozmawiac ale mam wrazenie ze w ten sposob zaczynam ja juz meczyc i tylko pogarszam sprawe. Nie wiem co robic.

zagubionaDrukuj

ByliÅ›my w sobie zakochani... wszyscy mówili, że jesteÅ›my "idealnÄ…" parÄ…... cokolwiek to miaÅ‚o znaczyć. Zapatrzeni w siebie planowaliÅ›my razem przyszÅ‚ość, nie mogÄ…c siÄ™ doczekać kolejnego dnia spÄ™dzonego razem. Przynajmniej tak mi siÄ™ wydawaÅ‚o. On byÅ‚ w poprzednim zwiÄ…zku 4 lata. PoÅ›wiÄ™ciÅ‚ dla tej kobiety wszystko. PrzyjechaÅ‚ do wielkiego miasta, nie znajÄ…c nikogo by być z niÄ…. ChciaÅ‚ siÄ™ zarÄ™czyć, planowaÅ‚ Å›lub. To chyba byÅ‚a ta na caÅ‚e życie. ZdradziÅ‚a go... dwa razy. A przynajmniej o tych dwóch razach wie. Za pierwszym razem wybaczyÅ‚, wróciÅ‚ do niej… lataÅ‚ za niÄ… jak gÅ‚upi. Po drugim razie postanowiÅ‚ odejść. PopadÅ‚ w depresje, zaczÄ…Å‚ pić… przepiÅ‚ wszystko, popadÅ‚ w nałóg. Teraz jest ze mnÄ…… Na poczÄ…tku byÅ‚o w miarÄ™ ok. CieszyÅ‚am siÄ™, on byÅ‚ szczęśliwy, dobrze nam siÄ™ razem ukÅ‚adaÅ‚o. Teraz jest nieobecny, odgrodziÅ‚ siÄ™ ode mnie. Nie zwraca na mnie uwagi. staÅ‚ siÄ™ obojÄ™tny , znowu zaczÄ…Å‚ pić i wychodzić z kumplami. CiÄ…gle siÄ™ ze mnÄ… kłóci i nie chce ze mnÄ… rozmawiać. TÅ‚umaczy siÄ™ trudnÄ… sytuacjÄ… w pracy… ale nie wierzÄ™. WidziaÅ‚am, że znowu ma kontakt z tÄ… kobietÄ…. SprawdziÅ‚am jego rozmowy na gadu i smsy w telefonie. PróbowaÅ‚am rozmawiać… dopytywać ale za każdym razem zbywaÅ‚ mnie i zaczynaÅ‚ awanturÄ™ „że znowu siÄ™ czepiam”. Nie wiem co robić… Czy to możliwe, że on chce do niej wrócić?

zaczyna stosowac przemocDrukuj

Dlaczego tylko początki są piekne...dlaczego nie mamy tej calej madrosi na poczatku...przychodzi zawsze na koniec po czasie... nie chcie Cie...nie chce ani serca ani rozumu... Zawod fotoreporter... Zawsze tylko piekne kobiety i zdjecia...praca- cale zycie... myslalam że to bajka... kopciuszek znalazl ksiecia...pozwoliles mi wierzyc...kazdego dnia...zamieszkales ze mna...byles czuly i kochales...mowisz dalej ze kochasz. ale koniec... jak zniesc z godnoscia wyzwiska, ponizanie wlasne i rodziny.../ jak sie nauczyc zyc... jak srawic zeby rzucanie na podloge sciskanie i wykrecanie rak nie bolalo...chciales mnie dusic... nawet teraz widzę tą wsiekłosc w Twoich oczach... Boże mój strach... tak się bałam... Powstrzymałeś się od kopnięcia mnie... czułam jak zbliżasz swoją nogę...nie odwracałam się... Ale wiem że znowu znajdę się i podniosę się kiedy wyzwiesz Mojego Tate i Mamę i spojrzę ci w oczy i...pierwsza uderzając Cię w twarz poczuję 1 sekundową ulgę... i znowu mna rzucisz...bedzie bolalo... Pomóżcie mi...jak zaczac zyc samej na wlasny rachunek...jak znalezc miejsce... to zycie mi się nie ppodoba...

zdrada z sÄ…siadkaDrukuj

Zdradzona przez mężajesteśmy 12 lat po ślubie mamy 2 dzieci.od ponad 9 miesięcy byliśmy zaprzyjaźnieni z nasza sąsiadką ,po tym jak zostawił ja mąż z 4 dzieci bardzo jej pomagaliśmy finansowo . później coraz częściej mój maż sam zaczol chodzić do niej na kawki .ona mieszka na parterze a my na 2 pietrze i mój kochany mąż idąc do pracy wchodził do niej, chyba na ciepłe nóżki , wracając z pracy to samo.gdzie byśmy nie jechali ona znami nawet na wakacje.od września zaczęłam ich kontrolować i układac wszystko w całosc ze musiało to juz wczesniej miedzy nimi byc ,od tamtej pory moj maz zaczol nosic tel ze soba ,kiedys przez nie uw age zostawil tel i przeczytałam sms kierowanego do niej ze jak bardzo on ja kocha zeby nie robila głupst .pozniej sie tłumaczyli ze on troche przesadzil ale chciał ja pocieszyc po tym jak odwiedzil ja jej maz i zrobil jej awature.nastepnym razem ktos ich widział w innym miescie supermarkecie o 11 wieczorem ,to twierdzili ze kupywali razem mi prezent na urodziny. troche sprawa ucichła ale chyba lepiej sie kryli,bo w niedziele znowu znalazłam sms ;dobranoc kochanie jestem jutro na kawce ;wpadłam do niej a tam oni siedza jakby nigdy nic pija sobie kawke roztrzaskałam mu tel poszlam na gore spakowalam go i wyrzucilam do niej .ale niestety ciuchy sa u niej a on przychodzi po pracy do domu i siedzi i wykancza mnie psychicznie jak to on jej nie kocha-mi dalej zalezy na nim bardzo go nadal kocham popadlam w depresje a on to wykorzystuje juz niewiem co mam robic .ona twierdzi ze nic z nim nie miała pomozcie co o tym wszystkim myslicie .on twierdzi ze ja sobie cos ubzdurałam

Nie umiem sobie dac radyDrukuj

Zdradzona przez mężaWitam ja jestem mezatka od ponad roku ale nie mieszkam juz z mezem od 3 miesiecy poniewaz wyrzucil mie wraz z nasza roczna coreczka z domu i wynajelam mieszkanie. To bylo tak ze kazdy nam zazdroscil naszego malzenstwa wszystkie kolezanki mowily mi ze tez chcialyby takiego faceta jak ja mam, wierny, czuly, kochajacy, oddany rodzinie. Pewnej niedzieli jak co rano zaczelam przygotowania do obiadu a maz zapytal mnie czy moze isc na piwo z kolezanka pomyslalam czemu nie? niech idzie jeszcze zapytalam go z jaka a on odpowiedzial z Iza moja byla bylam wsciekla ale jednak powstrzymalam sie i zaufalam mu. Powiedzial ze na obiad wruci jednak tak sie nie stalo wrucil wieczorem dopiero nie odbieral telefonow nie odpisywal na smsy ale mialam w glowie ze rano jak wychodzil mowil mi Kochanie kocham Cie czekaj a mnie to mnie pocieszalo wsciekla ale czekalam cierpiliwie na niego! Wkoncu wszedl poszedl sie polozyc ja nie wytrzymalam zaczelam wykrzykiwac jak Ci bylo co robiles itd itp padlo wiele nie milych slow wkoncu wstal powiedzial chce rozwodu...zamurowalo mnie przeciez kochal mnie na rekach nosil a jednak chce rozwodu myslalam ze pod wplywem emocji tak powiedzial ale mylilam sie na drugi dzien zaraz z rana wybiegl i wrucil pozno w nocy blagalam go na kolanach zeby nam tego nie robil ze mamy dziecko ze kochamy sie co sie stalo nie odpowiadal potem powiedzial nie chce juz z Toba byc walczylam bezskutecznie proszac blagajac maz cale 3 tygodie od klutni wychodzil wczesnie rano i wracal pozno w nocy zastanawialam sie gdzie chodzi nie wiedzialam ciagle telefon wylanczal mowil ze psuje mu sie jednak prawda wyszla na jaw kupil sobie nowa karte i smsowal ze swoja bylam dowiedzialam sie o tym jak przez przypadek wypadla mu ta karta z kieszeni wlaczylam ja chcialam sie cos dowiedziec i nagle doszedl jeden jedyny sms<>wtedy swiat mi sie zawalil postanowilam zobaczyc to na wlasne oczy zaczelam go sledzic i wkoncu zobaczylam mojego meza ze swoja kochanka i jej dzieckiem obrazek szczesliwej rodzinki z wrazenia siadlam sobie na lawce myslalam to nie mozliwe bieglam do domu z placzem. Czekalam na niego do pozna chcialam uslyszec jeszcze od niego ze ma inna ale moj mezus oczywiscie przysiegajac na nasze dziecko zaprzeczal ze ma inna myslam to nie sprawiedliwe ja siedze w domu placze zadreczam sie ze to moja wina nasze dziekco tez to odczuwa a on bawi sie w najlepsze i wdodtaku klamie po 4 tygodniach wyprowadzilam sie do brata nie moglam patzrec na to jak niema go calymi dniami i nocami jak sie odziennie goli perfumuje dla niej najgorsze jest to ze czas nie lezcy moich ran wrecz je pogarsza poniewaz tam gdzie mieszkam obok mnie mieszka kochanka mojego meza widuje go codziennie jak jezdzi do niej jaki jest szczesliwy a o nas nawet nie pomysli o mnie o naszym dziecku liczy sie tylko tamta kobieta i jejd dziecko skreslil nas w pare godzin niewiem czemu bylo dobrze niewiem co sie stalo czy tamta kobieta tak mu zawrucila w glowie czy stara milosc wruciala??? mozecie sie smiac ale ja nadal go kocham strasznie i chcialabym by wrucil do nas bazwzgeldu na wszystko tylko watpie ze on zostawi tamta kobiete poradzcie mi co mam zrobic jak sobie pomuc blagam was

Olanie sytuacjiDrukuj

Słuchajcie a czy komuś udało się poskładać rodzinę w całość poprzez tzw.olanie i obojętność? Mój dzwonił i pisał sms (jest za granicą). Ale od momentu jak nie odbieram tel i odpowiadam lakonicznie na sms jest... jakby lepiej. Oznajmiłam jemu, że z dzieckiem może się zobaczyć w wigilię (wraca przed świętami) na 2h. Syn jest z nim związany i nie chcę żeby znów się przyzwyczajał. Wygląda na to, że przeżywa więc... może to jest sposób żeby zaczął myśleć o rodzinie a nie o tamtej flamie

Zdradzony, pokochany przez nowÄ…, teskniacy za starÄ…Drukuj

Zdradzony przez partnerkę/dziewczynęWitam mam taki problem.. bylem z kobieta prawie 10 lat (od dziecka niemalze).. bardzo sie kochalismy..(ble ble ble) ja jej nie szanowałem.. ona mnie bardzo.. ale potem ona mnie nie szanowała ..a ja ją bardzo.. po 6 latach sie oswiadczylem..(na jej prozbe..) wszystko pieknie. Wciąż sie czesto kłóciliśmy. Totalna różnica charakteru. Kłutnie totalne z wyzwiskami (bez przemocy z mojej strony). Ja bylem jej (podobno) pierwszym facetem.. ona byla moja pierwsza kobietą. Nie wyobrazalem sobie zycie bez niej. Ona poszla na studia do innego miasta i strasznie tesknila za mną. Ja troche mniej teskniłem ale bylem w stosunku niej bardzo wierny. Raz tylko po 3 latach zwiazku calowalem sie z inna dziewczyna po pijaku.ale to pokazalo mi ze nie potrzebuje takich akcji bo to calowanie poprostu mi sie nie podobało i było wynikiem sprobowania czegoś innego, sprawdzeniem sie czy jeszcze potrafie byc z kims innym. Mimo wszystko wolałem swoja dziewczyne. Przyznałem sie jej co zrobilem. Chyba wybaczyła. Uważam że nie do końca zdradziłem bo nie kochalem sie z tamta dziewczyną a mogłem, ale poprostu wiedzialem ze kocham swoja dziewczyne. Potem sie jej oswiadczylem bo sama tego odemnie oczekiwała. Kochalem ja i chialem z nia zostac cale zycie. Mijaly lata. Klucilismy sie non stop ale zawsze wracalismy do siebie bo nie potrafiliśmy bez siebie żyć. Klasyczny toksyczny zwiazek. Mimo to zawsze bylismy blisko. klutnie konczyly sie pogodzeniem ale wyniszczaly nas. Czulem ze to chore ale kochalem ją. Az tu nagle sie okazalo po kilku dlugich latach ze pol roku zdradza mnie dosc intensywnie i obscenicznie. Dawała temu facetowi takie "przyjemności" że głowa mała.. Potem powiedziala mi ze to ja ją wszystkiego nauczyłem, ale on był w łóżku inny i lepszy niż ja. Zrobili to 4 razy, ale poza normalnym seksem było tez mnustwo innych rzeczy. Wszystko wyszło na jaw przez 200 mejli które do niego pisala a które ja przeczytałem. Mysle ze nie zrobila tego przez to ze sie klucilismy tylko przez to ze sie mna znudzila (chodzilo chyba o seks i o poczucie ze interesuje sie nia facet na duzym stanowisku) Rozpacz, placz, alkochol (z mojej strony) i wszystko co najgorsze.. Zdradzała mnie w pracy. W tym czasie traktowała mnie jak psa. Bardzo ale to bardzo zle mnie traktowała a ja mimo to trwałem przy niej nie wiedzac dlaczego to robi (a ona w tym czasie latała bez majtek po biurze-dosłownie mam dowody) Jak sie dowiedzialem to błagalem ja by to zostawiła bo on mial zone, dzieci. Błagałem prosiłem. Powiedzialem jej ze zabiła mnie w środku i juz nigdy nie bede żył normalnie. Probowała załagodzic sytuacje. była dla mnie miła i troskliwa. Twierdziła ze juz z nim skonczyła. Ale dowiedzialem sie ze dalej mnie zdradza (trwało to jeszcze 2 miesiace). Szok. Wkońcu zmienila prace (zaczeła pracować w innym miescie-w tym ktorym mieszkamy). Zmieniła sie, Byla na każde moje zawolanie, znosila kazda moja klutnie i kazde moje wyzwisko. Robiłem jej niesamowite wyżuty. chyba sie zmienila, robila co zechce. Mowila ze wkoncu jej wybacze i ze bedzie za to płacic do końca życia. Powiedziała ze kupi nam mieszkanie, ze damy rade, ze była nieszczesliwa zemna i dlatego to zrobiła. Prawda jest taka ze on był ustawiony, stateczny, bardzo przystojny i sprawiał wrażenie dojrzałego. Po zmianie pracy widywalismy sie codziennie, codziennie kilka telefonów od niej, nie mogłem sie do niczego przyczepic. w kazdej minucie wiedzialem co robi i to ona sama mi sie spowiadała, starała sie. Podsłuchałem jej rozmowe z matką jak mowila ze ja ja teraz zle traktuje ale ona sobie na to zasłuzyla bo bardzo mnie skrzywdziła i bardzo tego załuje i ze mnie kocha. Robiła wszystko by było dobrze. Trwało to 3 miesiace. Ale to juz nie to, nie doceniałem tego co robi, czulem sie rogaczem. Przypadkiem poznalem piekna nowa dziewczyne. spotkania, kolacje, wkoncu zwiazek. Stara dziewczyna plakała, dzwonila, klekała na kolanach, błagała, robila wszystko. Zostawilem ja bo nie chcialem byc rogaczem. Nowa dziewczyna jest przepiekna. cudowna, do rany przyłóż. zakochana we mnie po uszy.. niestety nie podoba mi sie w łóżku. Chociaz jest najpiekniejsza jaka widzialem w luzku to nie jest to i tyle.. tesknie za pierwsza. ona najprawdopodobniej czeka bo mi to pisze na gg ze bylem jej miloscia zycia i ze chodzi do psychiatry i generalnie zle z nia i zyje nadzieja ze wroce. ale klamala mnie perfidnie 6 miesiecy. co mam zrobic? tesknie za nia ale nie znam osoby wsrod bliskich ktora mi mowi "wroc do niej" wszyscy mowia zostan z nowa.. a nowa jest naprawde sliczna, madra urocza, ale w lozku 50 % gorsza niz stara dziwczyna. do tego narazie widujemy sie drugi miesiac i chyba nie czuje jakiegos duzego uczucia do niej. co robic? Meczyc sie z kims kogo nie kocham. Mimo tego ze ten ktos jest idealny procz tego ze jak ja dotykam nie czuje taj totalnej magii jak czułem przy pierwszej czy wrocic do starej milosci i czekac az mnie znowu zdradzi.

pomocy!!!ośrodek diagnostycznyDrukuj

Zdradzona przez mężaWitam jestem z wami już od dłuższego czasu...czasami tylko czytam, czasami piszę a czasami jestem na czacie. Mojego męża znałam 17 lat ...małżeństwem byliśmy 10 lat - zawsze mnie zdradzał a ja zawsze wybaczałam bo kochałam...bo dla dobra dziecka Kiedy ok 4 lat temu wyprowadziliśmy się od mojej mamy i kupiliśmy mieszkanie uwierzyłam w moje szczęście ...postanowiliśmy założyć firmę ...oczywiście na mnie bo zdradzacz jest policjantem i firmy mieć nie może, kupiliśmy samochód firmowy, postanowiliśmy, że postaramy sie o drugie dziecko- zaszłam w ciąże- rodziliśmy razem. Urodziła się piękna córcia - pierwszy to synek- ma 8 lat córeczka w tej chwili 20 miesięcy. W czerwcu okazało sie, ze w to w co wierzyłam uległo załamaniu...okazało sie ze mój maż ma podwójne życie ...ze oprócz nas ma jeszcze kochankę....okazało sie również ze mąz oszukiwał nas finansowo ...pozostawił m straszne dł....nie płacił za czynsz itd oszukiwał mnie w różnych sprawach ...syna zawoził na angielski-i kłamiąc go gdzieś wychodził - na tych zajęciach byl obowiązek przebywania rodzica z dzieckiem a on aby sie nic nie wydało przekupywał go słodyczami i kazał mnie kłamać....dowiedziałam sie o tym dużo później- kiedy jego z nami juz nie było ...po 2 miesiącach - jak odszedł podał o rozwód...nakłamał w nim od czerwca nie ma żadnego kontaktu z dziećmi ....w wakacje nalegałam aby sie z nimi spotkał bo syn bardzo tęsknił ...obiecał ze przyjdzie, nawet mi dziękował ze nie utrudniam kontaktów...mały czekał z telefonem w ręku...nie przyjechał....syn się rozchorował i byl smutny....kłamał mnie i dzieci wiele razy wczoraj była pierwsza sprawa rozwodowa...sąd zdecydował ze dzieci będą przebadane w ośrodku diagnostycznym ...boję sie tego bo on choć nadal nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu to wczoraj złożył wniosek o uregulowanie kontaktów ...chce m.in. zabierać je na wakacje itd....z partnerka z którą jest , przez którą zawalił się mój i dzieci świat to osoba która lubi alkohol imprezy...jest ławniczką ale podaje sie za kogoś innego- sędzie, prokuratora...napiszcie jak wyglądają takie badania ania

znudzenie??Drukuj

Zdradzony przez partnerkę/dziewczynęHej wszystkim mam nie lekka sytuacje byłem z dziewczyną w związku 4lata było cudnie przez 3 w ostatnim roku zaczeło się psuć .Czułem że jej uczucie się zmieniło do mnie mam firme czasami musiałem wyjechać ale to na pare dni ...miała wesele w swojej rodzinie nie mogłem być robiłem wszystko poinformowała mnie że idzie ok ,idz pobaw się przez całe wesele zero smsa zero dzwonienia wróciłem do domu zapytałem byłaś z kim tak z kolegą i dostałęm szału .Przez 4 lata nie spojrzałęm na inna zawsze tylko ona :(i dowiadywałem się żę pisze z facetami oznajmiając jednemu że ma śliczne oczy !!!zawsze pytałęm czy razem oglądaliśmy film Kochanie podoba Ci się ten facet?nie bo tylko mój miś się podoba a innemu mówiła że ma śliczne oczy .Napisałem do tego faceta przesłał mi całą ich rozmowe cytuje ;soryy za mojego faceta on jest chory przepraszam Cię Mateusz a co do oczek masz śliczne !Zaczełem jej nie ufać nie wierzyć bo wiedziałem że mnie kłamie po tych kilku razach co ja złąpałem i zaczeło sie psuć od 7miesięcy nie jesteśmy razem ona nic sie nie odzywała przez ten czas ja pisałem dzwoniłem i byłem wyzywany .Wczoraj sie dowiedziałęm od niej przez gg Tomek życze Ci szczęścia nie ma nas jesteś ty i ja i moja miłość nie spełniona nie chce o Tobie slyszeć i chce zapomnieć żegnaj !!!serce mi pękło bo strasznie Kocham:(nie wiem co mam zrobić ze sobą

Jak zrozumieć zdradzonego??Drukuj

Zdradzeni w innych związkachWitajcie. Postanowiłam opisać tutaj moją sytuację, bo wiem, że jest tu sporo osób które doświadczyły tego okropieństwa jakim jest zdrada i być może pomogą mi zrozumieć..Zrozumieć osobę, w której się zakochałam. Ale od początku..Trzy miesiące temu zaczęłam nową pracę..Tam go poznałam, zobaczyłam go i pomyślałam "super facet".. Jednak nie robiłam nic, bo myślałam, że ma żonę i dziecko. Jakiś czas później zaprosił mnie do siebie, okazało się, że jest po rozwodzie i ma córeczkę, która mieszka z byłą żoną. Na pierwszym spotkaniu rozmawialiśmy prawie do drugiej w nocy, była między nami chemia. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się, razem gotowaliśmy, obejrzeliśmy film. Czułam się tak, jakbym go znała od lat. Spotykaliśmy się coraz częściej, wychodziliśmy też na miasto, sypialiśmy ze sobą, było nam razem świetnie. Jednak on cały czas podkreślał, że nie chce związku. Akceptowałam to, bo tak naprawdę to był związek, widywaliśmy się w pracy, nocowałam u niego co drugi dzień, był dla mnie bardzo miły, opiekuńczy..Razem jedliśmy śniadanie, jeździliśmy do pracy, mieliśmy świetny kontakt..Aż pewnego dnia napisał mi smsa że nie będziemy się więcej spotykać i że po weekendzie odda mi rzeczy. Nie wiedziałam co się dzieje, bardzo to przeżyłam. Powiedział mi, że to schodziło na złe tory, że za bardzo zaczęło przypominać związek, a on związku nie chce. Byłam zraniona, nastąpiły między nami takie ciche dni. On przychodził, pytał jak się czuję, co jeszcze utrudniało mi normalne funkcjonowanie. Bo skoro podjął decyzję to po co szukał ze mną kontaktu..Po dwóch tygodniach doszło do tego że w pracy przychodził i rozmawiał ze mną jeszcze częściej niż wcześniej, bardzo się otworzył. Spotkaliśmy się raz, rozmawialiśmy znów pół nocy i doszło do zbliżenia..Pewnego dnia wracaliśmy razem z pracy. Opowiedział mi, że rozwód miał miejsce 4 miesiące temu i że zastał swoją żonę jak uprawiała seks na podłodze z innym w ich mieszkaniu, gdy pewnego dnia wcześniej wrócił z pracy. Mówił że teraz czuje taką złość, taki wewnętrzny bunt przeciwko normalnemu związkowi, że imprezuje, szaleje, żeby właśnie zagłuszyć ból, że dlatego nie chce związku..Nic z tego nie rozumiem. Widzę że mu na mnie zależy, bo przychodzi w pracy, dąży do spotkań, jak jesteśmy razem jest super, powiedziałam mu o tym. A później robi coś żeby specjalnie mnie odsunąć, ma jakby dwie osobowości. Gdy za bardzo się zbliżymy, odpycha mnie..W sobotę mieliśmy się spotkać, odwołał spotkanie bo niby był gdzieś poza miastem. Napisałam mu, że nie chcę się więcej z nim spotykać. Bardzo mi na nim zależy, ale nie wiem kim dla niego jestem.. Czy tylko kobietą do łóżka, jedną z wielu, czy naprawdę nie potrafi stworzyć teraz związku. Odpisał mi tylko "No dobra.Powodzenia". Tak jakbym nic nie znaczyła..Nic z tego nie rozumiem. Zależy mi na nim, czuję że i ja nie jestem jemu obojętna mimo tego, co pokazuje. Nie wiem co zrobić. Może ktoś z Was mi pomoże trzeźwo ocenić sytuację..Dodam jeszcze że ona ma lat 31 a ja 25.

Wyjazd do FrancjiiDrukuj

Zdradziłam/Zdradziłem/Mam romansJest mi tak zle, chce go spowrotem.... Poznalam swietnego chlopaka, nie szukalam nikogo ale zawsze tak bywa cos sie pojawia w najmniej oczekiwanym momencie... Spotkalismy sie 3 razy a ja pojechalam do Francji do swojego ex na weekend. Mialam ten wyjazd zaplanowany od dawna, bylam samotna i wolna wiec stwierdzilam dlaczego nie. Powiedzialm mu o wyjezdzie, chyba chcialam zeby mnie zatrzymal, ale On tego nie zrobil, wiedzialam ze jest mu zle z tym ale nie powiedzial nic. Po powrocie spotkalismy sie, przyznalam sie ze spalam z moim bylym, nie moglam Go oklamac, czulam ze zaczyna mi zalezec i nie chcilalam zaczynac czegos nowego od klamstwa. Zaczelismy sie spotykac bylo pieknie ale czulam ze cos miedzy nami stoi.. Dwa tygodnie temu odszedl....Tak bardzo za nim tesknie