Psycholog zawsze mile widziany ale nie zawsze pomocny
Tu raczej decyzja podjęta tylko ta walka wewnętrzna dzieci i mieszkanie lub dom
Nie warto lubi przygody nie zmienisz tego majątek można podzie
hurricane
09.04.2023 13:41:10
Spokojnych Świąt Wielkanocnych
Paulinaa1
27.03.2023 14:46:41
Cześć
Gregor123
22.03.2023 10:19:16
Czesc
Jestem od dwoch lat z kobieta, ktora nieprawdopodobnie kocham.
Moj/nasz problem polega jednak na tym, ze ona nigdy nie byla wierna zadnemu mezczyznie. Miala ich dotychczas kilku i wszystkich z
poczciwy
13.03.2023 09:39:15
aniaanna100 wpisz w wyszukiwarkę google wniosek o zmniejszenie alimentów wyskakuje tego pełno i przerób.Niczym nie różni się to od tradycyjnego pisma procesowego.
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam,
jestem mężatką od 16 lat ,mamy dwoje dzieci w wieku 15 i 10 lat,ostatnio odkryłam że mąż korzystał z usług masażystek erotycznych.Oczywiście na początku do niczego sie nie przyznawał ale nie miał wyjścia bo miałam dowody w postaci smsów,powiedział zeto były tylko dwa razy a okazało sie później ze bylo ich więcej ,więc znowu powiedział ze 4 razy ale ja mu nie wierze,jestem załamana ,nie wiem co mam robić .Mąż mówi ze do seksu nie doszło ze to tylko masaż odprężający ze brakowało mu bliskości dlatego skorzystał .Nie wierze juz mu ,czuje sie jak śmieć który sie znudził i wrzuciło sie do kosza,teraz chce wszystko naprawić ,obiecuje ze jak będziemy rozmawiać i mówić czego oczekujemy to juz więcej tam nie pójdzie.Co robić ,czuje sie taka beznadziejna:(Kocham go mamy dzieci ,czy przekreślić to wszystko .Prawda jest ze miedzy nami było słabo ale to dlatego ze on ciągle pracuje ,nigdy go nie ma ,nigdy nie ma czasu dla mnie ,nawet na rozmowę,odsunęłam sie od niego a on ode mnie.Najgorsze w tym wszystkim ze po tym wszystkim poszłam z nim do łózka bo tak bardzo pragnęłam przytulenia bliskości nie potrafiłam sie powstrzymać ,czuje sia jak idiotka mam wyrzuty sumienia ze to zrobiłam ,czuje sie brudna :(a jednocześnie tak bardzo go kocham ze nie potrafię przestać płakać ze tak bardzo mnie skrzywdził
Jezeli chodzi o wypowiedzi o tych paniach to nierozumiem skad to zdziwienie??a jakie można mieć inne podejście??no kazdy w sumie może mieć inne zdanie ale porozmawiajcie z innymi kobietami co uważają o takich paniach ,chyba tylko dla mężczyzn jest to jakiś powód do dumy że udało im sie zaliczyć piekną kobietę za pieniadzę gdzie co chwilę przychodzi do niej ktoś inny
Jezeli chodzi o wypowiedzi o tych paniach to nierozumiem skad to zdziwienie??a jakie można mieć inne podejście??no kazdy w sumie może mieć inne zdanie ale porozmawiajcie z innymi kobietami co uważają o takich paniach ,chyba tylko dla mężczyzn jest to jakiś powód do dumy że udało im sie zaliczyć piekną kobietę za pieniadzę gdzie co chwilę przychodzi do niej ktoś inny
Nie rozumiesz istoty, prostytuują się nie tylko kobiety, mężczyźni również. Ktoś jednak z ich usług korzysta.
Tam gdzie jest popyt zawsze będzie podaż, a prostytutka to najstarszy zawód świata.
Jedni sprzedają swoją pracę w innych usługach inni oferują w takich.
"Homo sum; humani nihil a me alienum puto"
Jak samo życie pokazuje, pokazało również Tobie, że jednak ludzie korzystają z takich usług jeżeli mają jakieś braki...
Czy to jest dobre czy to złe, nie mi oceniać ludzi...
Jun_bor - może zmieniłaś swoje postępowanie, ale nie myślenie. Zobacz jak zareagowałaś na moje jedno zdanie.
Cytat
edek dnia 22.02.2023 15:18
Wyjaśnij mi jakie obrzydliwe rzeczy może robić mężczyzna z kobietą, bo nie rozumiem
Cytat
Jun_bor dnia 22.02.2023 17:56 No moge sie tylko domyślac jakie to rzeczy mężczyni moga robic z takimi paniami ,czytałam nie jedno forum (gdzie panie lekkich obyczajów opisuja niektore historie ze swojego życia) na ten temat i uwierz mi to jest obrzydliwe wręcz wstrętne bo panowie maja różne fantazje czasami az nie do uwierzenia co sobie mogą życzyć a te Panie sa tam traktowane jak przedmiot któremu przysłowiowo można nasrać na głowę za pieniądze nikt ich nie traktuje tam jak kobiety tylko jak rzeczy które maja robic to klient wymaga wiec naprawde nie mów mi ze to są cnotki ktore zezwalają tylko na klasyczny seks przy zgaszonym świetle a co wiecej pewnie tylko pod kołdrą !!!!! Ciekawa jestem czy rowniez całujecie sie z takimi paniami gdzie chwile wczesniej ktos jej sie właśnie spuścił do buźki no samo szczęście ,mniam
ten temat doprowadza Ciebie do jakiejś furii wręcz jakbyś w jakiś amok wpadała. Do tego stopnia, że "widziałaś" jakobym coś wcześniej twierdził, a nawet insynuowałaś jakobym korzystał z usług.
Przed Tobą długa droga do zrozumienia, że wszystko w seksie jest normalne póki akceptują to i tego chcą wszystkie strony (i mieści się w granicach prawa). Może to być trudne ze względu na dzieciństwo.
Bez uporania się z tym problemem nie ruszysz dalej, ponieważ tylko myśl o tym wyprowadza Twój umysł z równowagi bez której nie jesteś w stanie cokolwiek zmienić.
Dla mnie dodatkowo jesteś uzależniona od "nieszczęścia". Nie potrafisz , nie chcesz być szczęśliwa.
To prawda nie ma co drążyc tematu każdy może miec inne podejscie i powiedzieć co myśli na temat takiego zawodu,nie oceniam tych pań tylko wypowiadam sie o tym co robią i ich zawód a dlaczego to robią to tego juz nie oceniam.
I nieprawdą jest ze meżczyni korzystaja z tego typu usług bo in czegoś brakuje ale rowniez dlatego ze partnerka przestaje im sie podobać staje sie nieatrakcyjna bo lata lecą a tam maja ogromny wybór jezeli chodzi o urode,wiek,walory i za kase mogą sobie spróbować z kimś innym nie myślac o tym jaka moga wyrzadzic krzywde swojej partnerce dla chwili słabości.Wypowiadal sie jeden pan na forum ze jego zona miala cieżki porod ,musiala dluzej dojsc do siebie wiadomo dziecko zmeczenie no i nie wytrzymał skorzystał z usługi czy to go tłumaczy no dla mnie to jest niestety porażka
Jezeli chodzi o bycie nieszczęśliwa to kazdy kto mnie pozna w zyciu nie domyślilby sie ze przeszłam jakies w zyciu trudne sytuacje zawsze z poczuciem,humou,uśmiechnieta ,nie pokazuje na zewnatrz ludziom ze cos tam złego sie dzieje,wszystko dusilam zawsze w sobie ,
Jun_bor dnia 23.02.2023 10:44
Bardziej chodziło mi o drążenie wątku o paniach i o moim zdaniu na ich temat
Sęk w tym, że nie problem leży w samych Paniach, a w tym co robią i jaką odrazą Cię to napełnia.
Cytat
Jun_bor dnia 23.02.2023 10:04
Jezeli chodzi o bycie nieszczęśliwa to kazdy kto mnie pozna w zyciu nie domyślilby sie ze przeszłam jakies w zyciu trudne sytuacje zawsze z poczuciem,humou,uśmiechnieta ,nie pokazuje na zewnatrz ludziom ze cos tam złego sie dzieje,wszystko dusilam zawsze w sobie ,
Ile jest w tym Twojego szczęścia?
Cytat
wszystko dusilam zawsze w sobie
Jak długo potrafisz wstrzymać oddech?
A co się dzieje później jak już nie możesz wytrzymać?
Tak też jest z emocjami...
Jun_bor - podsumowując to co opisałaś.
Jesteś osobą nieszczęśliwą, nie pamiętasz kiedy byłaś szczęśliwa. Skrzętnie to maskujesz przed sobą i całym światem. Twój mąż jest Twoim przeciwieństwem, potrafi się cieszyć, jest szczerze pogodny, co nie raz doprowadzało Ciebie do szału. Masz obsesję na punkcie "brudnego seksu" i trudno jest Tobie pojąć, dlaczego Twój mąż może czegoś tam chcieć i cokolwiek proponować. Tobie w związku brakowało tylko bliskości, wspólnego spędzania czasu. Choć i tak nie możesz określić czy jak spędzaliście razem czas to byłaś szczęśliwa. Nie rozumiesz, dlaczego mężowi sama bliskość nie wystarczała i On ciągle myślał o tych ohydnych rzeczach. Teraz swoje postępowanie zmieniłaś o 180 stopni, ale nie wynika to ze zmian w myśleniu tylko dostosowaniu się do sytuacji. Założyłaś kolejną maskę i udajesz.
Jun_bor
Olej te wszystkie pseudo-psychologiczne ,,porady" i dywagacje osób w kryzysie wieku średniego. Osób, którym wydaje się, ze ,,pozjadały wszystkie rozumy", bo naczytały się ,,poradników" 30-to letnich ,,psycho-loszek".
Twoje podejście do tematu zdrady przez męża, jest jak najbardziej racjonalne. Zaś kwestionowanie Twojego rozumienia prostytucji to takie relatywizowanie JEDNOZNACZNEJ oceny tego zjawiska. Takie wzięte z mediów ,,ściekowych".
Bo ,,TAK niech znaczy TAK, a nie - NIE niech NIE znaczy. A co ponad to od ZŁEGO pochodzi".
Nie ma różnych PRAWD, a ZŁO jest zawsze złem i nie pomoże tu to relatywistyczne ,,dzielenie włosa na czworo".
I TO TWÓJ MĄŻ JEST ŹRÓDŁEM ZŁA, a nie TY.
Zaś ludzkość przez te lata istnienie HOMO SAPIENS SAPIENS nie bez powodu wypracowała to co nazywa się MORALNOŚCIĄ i ZASADAMI ETYCZNYMI.
I żadne modne ostatnio ,,psychologiczne tryndy" nie są w stanie podważyć ZASADNOŚCI ICH ISTNIENIA.
Myśle dokładnie tak samo ,na początku czułam sie winna że nie chciałam próbować czegoś nowego bo mnie to by krępowało i moj biedny mąż musiał poradzić sobie w inny sposób ,mężczyźni mają rożne fantazje ale czy to oznacza ze ich partnerki mają sie na to wszystko zgadzać bo inaczej panowie mogą zacząc szukac tego gdzie indziej ??czy to jest usprawiedliwienie dla zdrady ,upokorzenia?
MarcusM dnia 23.02.2023 12:29
Olej te wszystkie pseudo-psychologiczne ,,porady" i dywagacje osób w kryzysie wieku średniego.
Ja bym to nazwał dojrzałym podejściem. Jasne może się rozstać z mężem, może znaleźć nowego, może rzucać wyzwiskami, jasne wszystko może, ale co będzie jak historia znów się powtórzy?
Kryzys w związku jest zawsze 50:50... Oboje małżonków musi dbać o jego dobro.
Oboje muszą zaspakajać swoje potrzeby, oczywiście w granicach rozsądku i z wyrozumiałością, ale jak ktoś z takim podejściem do seksu, który jest bardzo ważną częścią relacji, podchodzi do związku, to z czasem prosi się o coś takiego...
Jun,
nikt tutaj zdrady nie usprawiedliwia... pytałaś dlaczego... na podstawie Twoich opowieści i spojrzenia na seks, niestety takie wnioski się nasuwają.
Oboje musicie być na siebie otwarci... Jeżeli wstydzisz się swojego męża, najbliższej Ci osoby, gdzie 17 lat jesteście małżeństwem, macie dwójkę dzieci to coś tu chyba jest nie tak? Nie sądzisz?
Piszesz o kompleksach... Zrobiłaś coś z tym by podnieść poczucie własnej wartości żeby czuć się bardziej atrakcyjna w oczach męża?
Zdrada, oczywiście to jego działka, ale kryzys jest Wasz...
Piszesz że brzydzisz się prostytutek, a lepiej by było gdyby wdał się w romans i zaangażował również emocjonalnie?
Co chodzi o kompleks to powstal on po ciąży zostały mi rozstepy na brzuchu liczne przed mialam piekny plaski brzuszek ,nie potrafie tego zaakceptowac ,musialabym robic plastyke brzucha a tego nie chce ,boje sie tego typu zabiegów.Wiadomo ze wina jestesmy podzieleni ja za duzo pretensji zrzedzenia a on za malo uwagi poswiecal mi jako zonie kobiecie,Nie wiem co by bylo lepsze obie wersje są dobijace ale ta mysl ile tych klientow sie przewija na jakie choroby sie naraża to chyba kazdego by to odpychalo
A co mąż na ten temat myśli?
są na to inne rozwiązania, myślałaś kiedyś o np jakiś seksownych gorsetach?
Ukryłyby co nieco, a na męża pewnie by działały pozytywnie. Wiesz, to czego nie widać, taki... rąbek tajemnicy...
W łóżku trzeba się bawić, odkrywać... To daje dużo satysfakcji obu stronom.
Nie można całe życie uprawiać seksu tylko w dwóch pozycjach, "pod kołdrą i zgaszonym świetle", znudzi się...
Cytat
poswiecal mi jako zonie kobiecie
to działa w 2 strony, mężczyźni lubią też być uwodzeni przez kobiety... Pozwala to trochę też odbudować samoocenę, wzmacnia relację...
Jemu akurat to w ogole nie przeszkadza i w sumie nigdy nie przeszkadzało on akceptuje mnie w pełni tak twierdzi wiadomo ze jak sie dowiedzialam o calej sprawie to myslalam ze wlasnie chodzil tam bo ja juz mu przestałam sie podobac a te panie maja kształty, piekne seksowne jędrne brzuszki ,teraz to wiem ze mozna ukryc pewne mankamenty w bardzo fajny sposób i zaczełam to robić
teraz to wiem ze mozna ukryc pewne mankamenty w bardzo fajny sposób i zaczełam to robić
Widzisz, cała ta sytuacja zmusiła Cię do szukania rozwiązań pewnych problemów, gdyby nie kryzys zrobiłabyś coś z tym?
Poszłabyś w tym kierunku? Oboje byście tkwili w nieszczęściu.
Kryzys może być budujący, trzeba tylko odpowiednio go przepracować, oczywiście jeżeli chce się nadal być z partnerem.
Imho, powinnaś na terapii poruszyć problem Twojego dzieciństwa, duszenia emocji w sobie, ubierania masek... Udawania... Poszukania w sobie tej małej Jun, radosnej, szczęśliwej, otwartej i szczerej... ona gdzieś tam jest, tylko ubrałaś już tyle masek, że sama nie wiesz gdzie ona jest. Ale ona tam jest tylko trzeba pozwolić jej wyjść.
Dobrze by było gdyby terapeuta miał specjalizacje z dziedziny uzależnień.
Gdyby nie ta sytuacja to mysle ze nic bym nie zmieniła w sobie tylko nadal obwiniała o wszystko męża,dużo zmieniło sie w naszej relacji przez to co sie wydarzyło.Ja patrze na pewne sprawy zupelnie inaczej ,bardziej zwracam uwage na to jak wygladam i na potrzeby mojego męża ,oczywiscie nie oznacza to tego ze mu wybaczylam i zapomniałam o calej historii bo jest jeszcze za wcześnie ale naprawde mam wrażenie ze nasze uczucie a szczegolnie jego do mnie w jakiś sposób na nowo odżyło.
Teraz swoje postępowanie zmieniłaś o 180 stopni, ale nie wynika to ze zmian w myśleniu tylko dostosowaniu się do sytuacji. Założyłaś kolejną maskę i udajesz.
To zdanie powinnaś wziąć sobie do serca;
Robisz coś wbrew sobie; To przepis na katastrofę;
Co do terapii ,juz kiedys z niej skorzystalam ale szczerze mowiac jakos niewiele mi to pomoglo ,mialam wrazenie ze ja mowie a terapeuta zerka na zegarek zeby nie przekroczyc chociaz minuty Chodziłam prawie rok i mam wrażenie na darmo.Ja jako male dziecko zawsze tłumiłam wszystko w sobie ,sama musialam sobie jakos radzić zeby przetrwać i jakby to zostało mi do dzisiaj
Witam ,chciałam sie podzielić informacją odnośnie naszej terapii ,nasi psychoterapeuci twierdzili ze już można zakończyć naszą terapie i ze dalej jesteśmy wstanie poradzić sobie sami,powiem szczerze ze byłam mocno zaskoczona takim obrotem sprawy ,bo ja mam wrażenie że stoję w miejscu tylko dla mojego męża udaje sie iść na przód i starać sie żyć jakby to się nie wydarzyło.Nie wiem co mam o tym myśleć czy nadal powinnam kontynuować terapię ale juz sama bo jak widać mój mąż takowej już nie potrzebuje i w sumie nie wiem czy nawet potrzebował chyba chodził tam tylko ze względu na mnie a ja jednak pomimo że jest lepiej nie umiem przestać wracać myślami do całej sytuacji
tak naprawdę za dużo tematów nie poruszlismy jeżeli chodzi o to całe wydarzenie może na jednym spotkaniu terapeuta zadał parę pytań dla męża na ten temat to wszystko,wiec naprawde mocne zdziwienie z mojej strony ze już terapeutka zakończyła terapię ,jak dla mnie bez sensu wydane pieniądze ,napewno jest duża poprawa w naszym związku ale uważam ze nie na tyle by terapię juz zakańczac
Cytat
Nie rozumiesz istoty, prostytuują się nie tylko kobiety, mężczyźni również. Ktoś jednak z ich usług korzysta.
Tam gdzie jest popyt zawsze będzie podaż, a prostytutka to najstarszy zawód świata.
Jedni sprzedają swoją pracę w innych usługach inni oferują w takich.
"Homo sum; humani nihil a me alienum puto"
Jak samo życie pokazuje, pokazało również Tobie, że jednak ludzie korzystają z takich usług jeżeli mają jakieś braki...
Czy to jest dobre czy to złe, nie mi oceniać ludzi...
Cytat
Wyjaśnij mi jakie obrzydliwe rzeczy może robić mężczyzna z kobietą, bo nie rozumiem
Cytat
No moge sie tylko domyślac jakie to rzeczy mężczyni moga robic z takimi paniami ,czytałam nie jedno forum (gdzie panie lekkich obyczajów opisuja niektore historie ze swojego życia) na ten temat i uwierz mi to jest obrzydliwe wręcz wstrętne bo panowie maja różne fantazje czasami az nie do uwierzenia co sobie mogą życzyć a te Panie sa tam traktowane jak przedmiot któremu przysłowiowo można nasrać na głowę za pieniądze nikt ich nie traktuje tam jak kobiety tylko jak rzeczy które maja robic to klient wymaga wiec naprawde nie mów mi ze to są cnotki ktore zezwalają tylko na klasyczny seks przy zgaszonym świetle a co wiecej pewnie tylko pod kołdrą !!!!! Ciekawa jestem czy rowniez całujecie sie z takimi paniami gdzie chwile wczesniej ktos jej sie właśnie spuścił do buźki no samo szczęście ,mniam
ten temat doprowadza Ciebie do jakiejś furii wręcz jakbyś w jakiś amok wpadała. Do tego stopnia, że "widziałaś" jakobym coś wcześniej twierdził, a nawet insynuowałaś jakobym korzystał z usług.
Przed Tobą długa droga do zrozumienia, że wszystko w seksie jest normalne póki akceptują to i tego chcą wszystkie strony (i mieści się w granicach prawa). Może to być trudne ze względu na dzieciństwo.
Bez uporania się z tym problemem nie ruszysz dalej, ponieważ tylko myśl o tym wyprowadza Twój umysł z równowagi bez której nie jesteś w stanie cokolwiek zmienić.
Dla mnie dodatkowo jesteś uzależniona od "nieszczęścia". Nie potrafisz , nie chcesz być szczęśliwa.
Cytat
To prawda nie ma co drążyc tematu
albo chcesz coś naprawdę zmienić, a wtedy trzeba drążyć
Cytat
nie pokazuje na zewnatrz ludziom ze cos tam złego sie dzieje
albo nadal chcesz udawać przed innymi i sobą, że jest ok
Cytat
Bardziej chodziło mi o drążenie wątku o paniach i o moim zdaniu na ich temat
Sęk w tym, że nie problem leży w samych Paniach, a w tym co robią i jaką odrazą Cię to napełnia.
Cytat
Jezeli chodzi o bycie nieszczęśliwa to kazdy kto mnie pozna w zyciu nie domyślilby sie ze przeszłam jakies w zyciu trudne sytuacje zawsze z poczuciem,humou,uśmiechnieta ,nie pokazuje na zewnatrz ludziom ze cos tam złego sie dzieje,wszystko dusilam zawsze w sobie ,
Ile jest w tym Twojego szczęścia?
Cytat
Jak długo potrafisz wstrzymać oddech?
A co się dzieje później jak już nie możesz wytrzymać?
Tak też jest z emocjami...
Jesteś osobą nieszczęśliwą, nie pamiętasz kiedy byłaś szczęśliwa. Skrzętnie to maskujesz przed sobą i całym światem. Twój mąż jest Twoim przeciwieństwem, potrafi się cieszyć, jest szczerze pogodny, co nie raz doprowadzało Ciebie do szału. Masz obsesję na punkcie "brudnego seksu" i trudno jest Tobie pojąć, dlaczego Twój mąż może czegoś tam chcieć i cokolwiek proponować. Tobie w związku brakowało tylko bliskości, wspólnego spędzania czasu. Choć i tak nie możesz określić czy jak spędzaliście razem czas to byłaś szczęśliwa. Nie rozumiesz, dlaczego mężowi sama bliskość nie wystarczała i On ciągle myślał o tych ohydnych rzeczach. Teraz swoje postępowanie zmieniłaś o 180 stopni, ale nie wynika to ze zmian w myśleniu tylko dostosowaniu się do sytuacji. Założyłaś kolejną maskę i udajesz.
Olej te wszystkie pseudo-psychologiczne ,,porady" i dywagacje osób w kryzysie wieku średniego. Osób, którym wydaje się, ze ,,pozjadały wszystkie rozumy", bo naczytały się ,,poradników" 30-to letnich ,,psycho-loszek".
Twoje podejście do tematu zdrady przez męża, jest jak najbardziej racjonalne. Zaś kwestionowanie Twojego rozumienia prostytucji to takie relatywizowanie JEDNOZNACZNEJ oceny tego zjawiska. Takie wzięte z mediów ,,ściekowych".
Bo ,,TAK niech znaczy TAK, a nie - NIE niech NIE znaczy. A co ponad to od ZŁEGO pochodzi".
Nie ma różnych PRAWD, a ZŁO jest zawsze złem i nie pomoże tu to relatywistyczne ,,dzielenie włosa na czworo".
I TO TWÓJ MĄŻ JEST ŹRÓDŁEM ZŁA, a nie TY.
Zaś ludzkość przez te lata istnienie HOMO SAPIENS SAPIENS nie bez powodu wypracowała to co nazywa się MORALNOŚCIĄ i ZASADAMI ETYCZNYMI.
I żadne modne ostatnio ,,psychologiczne tryndy" nie są w stanie podważyć ZASADNOŚCI ICH ISTNIENIA.
Cytat
czy to jest usprawiedliwienie dla zdrady ,upokorzenia?
to nie jest żadne usprawiedliwienie zdrady.
Chciałaś wiedzieć dlaczego to masz podane prawdopodobne powody
Cytat
Olej te wszystkie pseudo-psychologiczne ,,porady" i dywagacje osób w kryzysie wieku średniego.
Ja bym to nazwał dojrzałym podejściem. Jasne może się rozstać z mężem, może znaleźć nowego, może rzucać wyzwiskami, jasne wszystko może, ale co będzie jak historia znów się powtórzy?
Kryzys w związku jest zawsze 50:50... Oboje małżonków musi dbać o jego dobro.
Oboje muszą zaspakajać swoje potrzeby, oczywiście w granicach rozsądku i z wyrozumiałością, ale jak ktoś z takim podejściem do seksu, który jest bardzo ważną częścią relacji, podchodzi do związku, to z czasem prosi się o coś takiego...
Jun,
nikt tutaj zdrady nie usprawiedliwia... pytałaś dlaczego... na podstawie Twoich opowieści i spojrzenia na seks, niestety takie wnioski się nasuwają.
Oboje musicie być na siebie otwarci... Jeżeli wstydzisz się swojego męża, najbliższej Ci osoby, gdzie 17 lat jesteście małżeństwem, macie dwójkę dzieci to coś tu chyba jest nie tak? Nie sądzisz?
Piszesz o kompleksach... Zrobiłaś coś z tym by podnieść poczucie własnej wartości żeby czuć się bardziej atrakcyjna w oczach męża?
Zdrada, oczywiście to jego działka, ale kryzys jest Wasz...
Piszesz że brzydzisz się prostytutek, a lepiej by było gdyby wdał się w romans i zaangażował również emocjonalnie?
Cytat
A co mąż na ten temat myśli?
są na to inne rozwiązania, myślałaś kiedyś o np jakiś seksownych gorsetach?
Ukryłyby co nieco, a na męża pewnie by działały pozytywnie. Wiesz, to czego nie widać, taki... rąbek tajemnicy...
W łóżku trzeba się bawić, odkrywać... To daje dużo satysfakcji obu stronom.
Nie można całe życie uprawiać seksu tylko w dwóch pozycjach, "pod kołdrą i zgaszonym świetle", znudzi się...
Cytat
to działa w 2 strony, mężczyźni lubią też być uwodzeni przez kobiety... Pozwala to trochę też odbudować samoocenę, wzmacnia relację...
Cytat
Widzisz, cała ta sytuacja zmusiła Cię do szukania rozwiązań pewnych problemów, gdyby nie kryzys zrobiłabyś coś z tym?
Poszłabyś w tym kierunku? Oboje byście tkwili w nieszczęściu.
Kryzys może być budujący, trzeba tylko odpowiednio go przepracować, oczywiście jeżeli chce się nadal być z partnerem.
Imho, powinnaś na terapii poruszyć problem Twojego dzieciństwa, duszenia emocji w sobie, ubierania masek... Udawania... Poszukania w sobie tej małej Jun, radosnej, szczęśliwej, otwartej i szczerej... ona gdzieś tam jest, tylko ubrałaś już tyle masek, że sama nie wiesz gdzie ona jest. Ale ona tam jest tylko trzeba pozwolić jej wyjść.
Dobrze by było gdyby terapeuta miał specjalizacje z dziedziny uzależnień.
Cytat
To zdanie powinnaś wziąć sobie do serca;
Robisz coś wbrew sobie; To przepis na katastrofę;