Zdrada - portal zdradzonych - News: Taka zdradzona ja

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

BartekP00:15:26
bardzo smutny00:17:43
Elizzza00:42:16
Koralina00:47:58
Matsmutny01:00:05

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Matsmutny
18.04.2024 15:12:06
zdrada bardzo boli . Mnie zdradzila kobieta po 4 latach martyna gryglak z łapsz wyżnych Smutek

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Taka zdradzona jaDrukuj

Zdradzona przez męża
14039
<
#1 | Romanos dnia 04.03.2021 01:26
O coz... Przyjdzie Ci z tym zyc.
Moze po czasie i w skutek pracy, ktora nad soba wykonasz, uda Ci sie zyc dobrze ponimo tego co sie stalo. Moze...
Tymczasem to co przezywasz to chaos emocjonalny, tak silny i zmienny zalew emocji, ze tego zwyczajnie nie ogarniasz.
Daj sobie czas na podjecie jakichkolwiwk wiazacych decyzji, bo podejmowanie ich dzisiaj to dzialanie pod wplywem emocji, a nie rozumu. Za czas jakis (najdalej kilka tygodni) emocje zaczna opadac choc oczywiscie nie opadna do konca.
Nie sledz, nie kontroluj, no to jedynie wzmacnia i wydluza ten chaos. Zappznaj sie i zastosuj "34 kroki". Na sam poczatek to bardzo pomaga zlapac dystans.
Jak maz wyjasnia swoja "potrzebe" zdrady? Wybacz, ale mowienie, ze: "cos mi odbilo" jest, albo objawem skrajnej niedojrzalosci, albo sprytnym wybiegiem bys aie zmeczyla i nie czepiala.
W jakim wieku jestescie Wy i Wasze dzieci, jaki jest Wasz "staz malzenski"? Napisz cos wiecej o Waszych relacjach.
Jednym z powodow chodzenia do prostytutek jest znudzenie seksem "w domu" lub jego brak (duzy deficyt). Jak to bylo (jest) miedzy Wami?
14578
<
#2 | aster dnia 04.03.2021 07:01
Tak jak Romanos radzi zapoznaj się z 34 krokami i wdroż niektóre z nich w życie, zdystansuj się.
Teraz boli i będzie ale coraz mniej. Jeśli dobrze to przepracujesz w pewnym sensie zyskasz na tym; oczywiste jest że to zdarzenie będzie zawsze już w Twoim życiu czy z mężem będziesz czy nie.
Dzieci w jakim wieku macie?
Czy aby ta jego zaborczość, zazdrość wobec Ciebie nie była pewnego rodzaju manipulacją dla podporządkowania sobie Ciebie? Jak wyglądały wasze relacje?
15270
<
#3 | Olja88 dnia 04.03.2021 10:30
Mam 33 lata, on 38, jesteśmy małżeństwem od 12 lat mamy dwoje dzieci, nastolatke i pięciolatkę.
On zawsze był zazdrosny i zaborczy, tak podcchodzilo to pod manipulację, ogólnie jest to człowiek z mocnym i trudnym charakterem, szczery, czasem do bólu, ale to w nim ceniłam a teraz ta "szczerość" to śmiech przez łzy.

Jeśli chodzi o seks to prawda, widzę w tym swoją wine, on ma duże potrzeby ja przy tabletkach anty nie miałam w ogóle ochoty, wiem że to dla niego było ważne, olalam to, mój błąd. Pewnie stąd prostytutki, ale ta malolata? Pisali do siebie kocham cię, szukał więc wrażen gdzie się da. On określił się tez seksocholikiem, ale nie wiem na ile się usprawiedliwia a na ile rzeczywiście nim jest.

Nie potrafię nie kontrolować, chyba się w tym zatraciłam i to mnie zabija od środka. On się stara ale jednocześnie każe mi wyhamować z tymi emocjami co jeszcze bardziej mnie przygnębia , czuje że nie rozumie co mi zrobił mimo szczerych chcecie.
14578
<
#4 | aster dnia 04.03.2021 10:36

Cytat

Nie potrafię nie kontrolować, chyba się w tym zatraciłam i to mnie zabija od środka. On się stara ale jednocześnie każe mi wyhamować z tymi emocjami co jeszcze bardziej mnie przygnębia , czuje że nie rozumie co mi zrobił mimo szczerych chcecie.

Przede wszystkim najpierw ogarnij siebie, odsuń się emocjonalnie od niego nieco (34 kroki), postaraj się o jakiegoś psychologa jeśli widzisz, że sama nie poradzisz...a widzisz. Resztą zajmiesz się później.
15112
<
#5 | adora dnia 04.03.2021 10:55
Jakbym widziała siebie sprzed ... mniej więcej pół roku. W każdym razie tak samo odkryłam, że mąż mnie zdradzał i to na tym samym komunikatorze, następnie skasował wszystko, zerwał kontakt, który i tak według niego miał być tylko przygodą, skorzystaniem z okazji, gdyż poczuł się przeze mnie odtrącony itd. Przepraszał, dałam mu szansę, zaczął się starać i do tej pory nikt o tym zajściu nie wie... Cóż, na pocieszenie napiszę Ci, że to w końcu minie, ta panika, ten lęk o siebie i ból, bo znajdziesz w sobie siłę do walki, to przyjdzie, tylko się zdystansuj i walcz o swoje, zajmij czymś umysł, bądź aktywna, nie drąż tego non stop. Jeśli zaś chodzi o ponowne zaufanie, to będzie trudno, ja do tej pory nie ufam, ale nie okazuję tego. Większość podejrzeń i tak była nietrafiona, ale wyobraźnia działała tak samo. Pokaż mu, że jesteś sobie w stanie poradzić bez niego, niech wie, że nie jest niezastąpiony, nie okazuj słabości. Zawsze możesz go odstawić, to tylko tak strasznie wygląda na początku, potem przechodzi i zaczynasz jaśniej myśleć. A to, co będzie potem, to zależy już od Ciebie. Życie ze zdradzaczem nigdy nie będzie lekkie, to jak piętno, którego nie da się niczym wymazać i trochę niestety waży, pytanie tylko, czy Ty tego chcesz, takiego życia, czy nie stracisz zupełnie siebie gdzieś po drodze.
15270
<
#6 | Olja88 dnia 04.03.2021 11:15
Ja też nikomu nie powiedzialam poza jedną koleżanka, która mieszka na drugim końcu Polski i wiem, że nie będzie drążyć tematu bo nie widujemy się często. Ja się po prostu wstydzę,nie chce widzieć wzroku innych patrzącego się na mnie z pilotowaniem i jestem jeszcze bardziej wściekła że to ja się wstydzę a powinien on.
Odkąd się dowiedziałam wróciłam do sportu żeby mieć jakikolwiek powód żeby wyjść z domu i odreagować, ale pandemia sprzyja niestety kiszeniu się razem w domu a mnie on na chwilę obecną dusi...
On powiedział że nie odejdzie nigdy, musiałabym sama podjąć tą decyzję a chyba nie mam na nią sił....
Gdzie znajdÄ™ te 34 kroki?

Komentarz doklejony:
Ok już mam, na telefonie ich nie widziałam....
Najgorsze że sama nie wiem co mnie boli bardziej, wielokrotny seks z prostytutkami, czy zdrada emocjonalna z tą małolatą, z którą teraz zresztą dalej pracuje i widują się codziennie.
14578
<
#7 | aster dnia 04.03.2021 11:26
Szukaj po prawej stronie: Metoda 34 kroków.
13728
<
#8 | poczciwy dnia 04.03.2021 12:58

Cytat

On powiedział że nie odejdzie nigdy, musiałabym sama podjąć tą decyzję a chyba nie mam na nią sił....

Podaj choć jeden powód dlaczego miałby to zrobić?
Dlaczego ma rezygnować z wygody? Liczy, że sprawa ucichnie i wróci wszystko do normy czyt. sprzed. Nie, nie wróci! I dobrze abyś zarówno Ty jak i on mieli tego świadomość;
14876
<
#9 | Juswaj dnia 04.03.2021 14:00
Byłam w dokładnie takiej samej sytuacji prawie dwa lata temu zauroczenie koleżanką z pracy i skok w bok z prostytutka. Co mogę doradzić. Daj sobie czas. Ja na początku nie mogłam wejść nawet do sklepu bo w każdej kobiecie widziałam prostytutke. Z czasem wszystkie emocje bledna i jest łatwiej. Przez rok chodziliśmy na terapię która bardzo pomogła. Zauroczenie koleżanką poprostu mu przeszło wtedy dopiero zrozumiał do czego doprowadził i wyciągnął wnioski. Wielokrotnie przepraszał i udowadniał ze mu zależy. Niestety bagaż doswiadczen i krzywd zostaje i tutaj ważne pytanie czy będziecie w stanie go udzwignac? Za jakiś czas usiądźcie i porozmawiajcie o tym czy chcecie ratować związek czy nie. Jeśli tak to czeka was długa droga i tutaj oboje musicie się starać i pracować nad relacją ALE jeśli w pewnym momencie poczujesz ze nie dasz rady żyć ze zdrajca to dla własnego zdrowia psychicznego odejdź. Narazie trzeba Tobie spokoju, pozdrawiam i współczuję
14039
<
#10 | Romanos dnia 04.03.2021 17:56
Wspolna praca Twojego meza z (byla?) kochanka nie ulatwi Wam odbudowy zwiazku co nie oznacza jednak, ze proba skazana jest na pprazke.
Bardzo duzo zalezy tu od postawy meza.
Zasadniczo powinno nastapoc jego radykalne i jednoznaczne zakonczenie kontaktow z ta pania.
Czy bedzie gotowy na ewentualna zmiane pracy jesli bedzie tego wymagalo dobro Waszego zwiazku?
15270
<
#11 | Olja88 dnia 05.03.2021 01:01
Tak pytał się czy ma zmienić pracę, ale dla mnie to bez sensu, zdradzał mnie też z prostytutkami, co znaczy że jak chce to po prostu to zrobi kolejny raz z tą albo inna, i ta świadomość chyba najbardziej męczy. Zresztą to jakaś praktykantka i niby pracuje tam do końca marca, o ile to nie kolejna ściema. Ja nie wiem jak panna 24 lata zainteresowala się facetem z żoną i dziećmi przed czterdziestką, choć nie mam pretensji do niej, tylko do niego że w to wszedł.
Mąż się stara, chodzi jak zbity pies, ale czym tu się cieszyć, dzieci widzą że coś jest nie tak, szczególnie starsza, nawet nie wiem czy powinnam jej ci nieco wyjaśnić, choć obawiam się że co nieco już podsłuchała
13728
<
#12 | poczciwy dnia 05.03.2021 10:43

Cytat

Chciałam żeby się wyprowadził, żebyśmy to skończyli bo okropnie się męczę ale on się uparł że udowodni mi że się zmieni...

Udowadniać może też na odległość; dalej myśli tylko o sobie; nie bierze pod uwagę, że w tej sytuacji potrzebujesz pobyć sama, pomyśleć; Twoje potrzeby po prostu dalej się nie liczą; świadomie lub nie, ale ciągle jest najważniejszy;

Cytat

Znów błaganie, obietnice że to koniec.

Dziś jego słowa mogą wywoływać tylko politowanie; czy zdaje sobie z tego sprawę? Powiedzieć można wszystko, zwłaszcza jeśli grunt pod nogami się osuwa;

Cytat

Tak bardzo go nienawidzę a jednocześnie nie umiem bez niego żyć

Uczucia ambiwalentne są w tym czasie naturalne; to się nazywa wychodzenie ze złudzeń o swoim facecie jakie w swojej głowie sobie zbudowałaś; jednak mózg broni się przed tym z całych sił i nie chce dopuścić do siebie niewygodnych faktów stanowiących o rzeczywistości; jednym słowem wolałby nie wychodzić ze swojej strefy komfortu; stąd właśnie taka postawa;

Cytat

Stara się widzę to, ale nie potrafię mu zaufać,

I tutaj jest sedno; W jaki sposób się stara? Przedstawił jakiś plan naprawy i zadośćuczynienia? Wychodzi z jakąś inicjatywą naprawy? Ma jakieś pomysły jak odzyskać Twoje zaufanie? Zapytał czo czujesz? Zapytał co może zrobić abyś poczuła się lepiej? Interesuje się w ogóle Twoimi uczuciami? Czy interesuje go tylko utrzymanie statusu quo?
15270
<
#13 | Olja88 dnia 05.03.2021 14:11
Właśnie rozmawialiśmy wczoraj i zapytałam go jak on próbuje naprawić to wszystko, odpowiedzial że będzie się starał, dla mnie to żaden konkret, ale też nie mam pojęcia co chciałam usłyszeć. Pyta się co ma zrobić, ja tego naprawdę nie wiem, czy jest wogole taka rzecz.
Z tego choćby względu zapisałam się w poniedziałek do psychologa, potrzebuje chyba sama poznać odpowiedzi na swoje pytania, na razie siebie w tej stuacji nie rozumiem, miesiąc temu byłam twardą laska, która kopnelaby go w tyłek, odpaliła papierosa i szła dalej z podniesioną głową, a teraz to nie wiem kim ja się stałam.
13728
<
#14 | poczciwy dnia 05.03.2021 14:30

Cytat

Pyta się co ma zrobić, ja tego naprawdę nie wiem, czy jest wogole taka rzecz.

Niech się trochę wysili i pomyśli; niby dlaczego masz go wyręczać? Zawsze tak robiłaś?
Ty przejechałaś walcem po relacji czy on? To nie Twoja odpowiedzialność i nie twoje zmartwienie; On nabroił, on ma posprzątać; Nie wie jak? To niech się dowie;
Zobacz ten absurd; Ty szukasz wszędzie rozwiązań jako pokrzywdzona (książki, portal) a oni mają to gdzieś; liczą na zamiecenie sprawy pod dywan albo co najwyżej załatwienie sprawy na poziomie powierzchowności; taki schemat;
To tylko pokazuje, że nie rozumieją skali zniszczeń; a co gorsza nie mają zamiaru i chęci ich zrozumieć;
14578
<
#15 | aster dnia 05.03.2021 15:20

Cytat

Z tego choćby względu zapisałam się w poniedziałek do psychologa, potrzebuje chyba sama poznać odpowiedzi na swoje pytania, na razie siebie w tej stuacji nie rozumiem

i na tym się skup, on na tę chwilę daleko w tyle niech zostanie, masz do tego prawo. Musisz siebie ogarnąć, on niech was ogarnia jak mu zależy.
14039
<
#16 | Romanos dnia 05.03.2021 15:22
Zobacz...
Zostalas zdradzona i stracilas komfort psychiczny i poczucie bezpieczenstwa.
Gdybys sie teraz zastanowila to jestes w stanie powiedziec w jakich sytuacjach "nagle panikujesz" z powodu zdrady?
Jego rola jest wlasnie zatroszczyc o Twoj komfort psychiczny i poczucie bezpieczenstwa, bo przeciez Ci to na swoj sposob odebral.
Musi z Toba rozmawiac o tym co sie stalo i co w zwiazku z tym czujesz, musi spedzac z Toba czas i byc gotowym wspierac, gdy "zlapiesz dola". Musi byc szczery (no, Ty rowniez) w trakcie rozmow o deficytach w Waszym zwiazku, musi byc "przejrzysty" tak, by nie wzbudzac kolejnych podejrzen...
Paru osobom juz polecilem wiec i Tobie tez filmiki o. Szustaka na YT. "Jak poradzic sobie ze zdrada w zwiazku" oraz "Jak odbudowac zaufanie w zwiazku".
Jesli nie jestes religijna to "kwestie teologiczne" mozesz smialo pominac.
Uwazaj w tym "naprawianiu" na dwie kwestie.
Jesli uznasz, ze jest szczery w swoim postepowaniu, nie torpeduj tego. Moze z Ciebie bowiem gdzies z podswiadomosci wychodzic przemozna chec zemsty, dokopania mu. Lepiej gdyby na swoje SZCZERE dzialania mial pozytywna "odpowiedz zwrotna".
I druga rzecz. Unikaj postawy "zimnej krolowej na tronie". Nie rzadaj, by tylko on cos robil, a Ty jedynie bedziesz czekac. On zdradzil, to prawda, to tylko i wylacznie jego wina. Naprawa relacji to jedak Wasze wspolne zadanie.
15270
<
#17 | Olja88 dnia 05.03.2021 21:39
Niestety dziś okazało się że nie jest szczery. Miał z nią zerwać kontakty a przyłapałam go na tym, że w czasie pracy poszli razem na tenisa, wiem że zabrzmie teraz jak wariatka ale zainstalowalam mu apke podsłuchująca, słyszałam jak się razem śmieją , świetnie bawią, sypał do niej dwuznacznymi tekstami. Chciałam się z nim spotkać poza domem, nie przy dzieciach, i pogadać o tym co się dowiedziałam dziś znowu, ale jak zobaczył o co chodzi.... zwiał i zostawił mnie samą na parkingu.
Zadzwoniłam do niej. Pogadałam jak kobieta z kobietą, że chce znać prawdę co między nimi jest. Powiedziała że nie spali ze sobą, i jak dowiedziala się że dwa tygodnie temu chciałam się z nim rozstać przez nią to przystopowała z tą znajomościa, ale jak widać on nadal miał chęć to kontynuować, chociażby na poziomie koleżeńskim, choć śmiem wątpić. Wychodzi na to, że to patologiczny kłamca, znów do mnie wydzwania żebym wróciła do domu, że nic się nie stało, to tylko wyjście na tenisa. Ale miał to zakończyć a znów mnie okłamał.
14039
<
#18 | Romanos dnia 05.03.2021 22:03
Widac nie rozumie (ok, nie kazdy sie domysli sam - czasem trzeba to jasno powiedziec) ze definitywne i ostateczne zakonczenie tej znajomosci jest bezwzglednym, koniecznym i nienegocjowalnym warunkiem proby odbudowywania Waszej relacji.
Na swoj sposob udowodnil to przed czym ostrzegal Ciebie Poczciwy... ze bedzie chcial "wziac na przeczekanie", bo moze sie "zmeczysz i znudzisz".
Mimo wszystko...
Gdyby spali ze soba i nastapila recdywa to sugerowalbym spakowanie "Pana" i odeslanie do kochanki, w diably lub w kosmos przynajmniej na czas az naprawde nie otrzezwieje. Tu miala miejsce "tylko" zdrada emocjonalna (chyba) wiec moze nie ma koniecznosci az tak radykalnie.
Tylko... Co on teraz zaproponuje (tak, to jego rola), a na co ty sie ewentualnie zgodzisz by naprwiac Wasza relacje?
Nie spiesz sie jesli nie musisz. Niech kombinuje.
14578
<
#19 | aster dnia 05.03.2021 22:21
Widać gość wymaga większego wstrząsu,
nie pojął facet co narobił za mało go zabolało.

Usunięty dubel; poczciwy

Komentarz doklejony:
To może Ty przestań się z nim cackać...
15270
<
#20 | Olja88 dnia 06.03.2021 19:44
Nie rozumie, dziś mu to ostatecznie nakreśliłam wyraźnie, jeszcze raz nakryje go na kłamstwie, że spotyka się z nią albo jakąkolwiek inną, a występuje o rozwód. Był oczywiście negatywnie zaskoczony, w ciągu 12 lat naszego małżeństwa, nigdy nie padło słowo rozwód między nami.
Zadeklarował się, że dziś tą znajomość definitywnie zakończy, teraz jest w pracy, nie wiem czego się spodziewać.
13728
<
#21 | poczciwy dnia 06.03.2021 19:59
Olja,
On musi ponieść jakieś konsekwencje; powinien poczuć, że coś stracił;
Tak jak z dzieckiem; jeśli nie poniesie odpowiedzialności za zło, nie zrozumie;
Czy odsunęłaś się od niego emocjonalnie? Czy odsunęłaś się od niego fizycznie?
Seks? Dotyk? Jak teraz to wyglÄ…da?
Daj mu do zrozumienia, że coś bezpowrotnie swoją głupotą zaprzepaścił i nie wiadomo co będzie dalej; on chyba nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji; Twoja rola aby mu to uświadomić swoim postępowaniem;
14578
<
#22 | aster dnia 06.03.2021 20:18

Cytat

dziś mu to ostatecznie nakreśliłam wyraźnie, jeszcze raz nakryje go na kłamstwie, że spotyka się z nią albo jakąkolwiek inną, a występuje o rozwód.

OIja czyny, czyny nie słowa...

Cytat

występuje o rozwód.

a zrobisz tak jak mówisz?
14039
<
#23 | Romanos dnia 06.03.2021 20:55
A wytlumaczyl w jaki sposob ma zamiar udowadniac, ze tego kontaktu nie utrzymuje? Skoro tak deklaruje, niech do deklaracji dolaczy metody weryfikacji tego co mowi. Po tym jak sie zachowal, mozesz mu jasno "wytlumaczyc" ze z zalozenia traktujesz to co mowi jako klamstwo chyba, ze udowodni iz mowi prawde.
Jak sugeruje Poczciwy, odsun sie od niego emocjonalnie i fizycznie. Dopuki naprawde nie pokaze ze zalezy mu na Tobie, traktuj go wylacznie jako Ojca Waszych Dzieci. Jesli jednak (co pisalem juz wczesniej) zauwazysz, ze jest szczery w swych staraniach to nie torpeduj tego tylko wspieraj.
Rozwod? Troche z grubej rury moim zdaniem walnelas (dlaczego nie separacja?), ale moze to jednak dobry krok. Tylko czy potrafisz byc w tej kwestii w razie czego konsekwentna? Jesli nie bedziesz potrafila, jesli sie zlamiesz, wowczas on to odbiwrze jako "hulaj duszo - piekla nie ma" i przegralas na calej linii.

Komentarz doklejony:
Jesli sam nie wpadnie na to (to jak najbardziej mozliwe) jak Ci udowodnic swoja szczerosc i gotowosc do prawdy zaproponuj, by to ustalil z psychologiem lub (lekko wredne, wiem) by poprosil o rade rodzine, przyjaciol, znajomych...
Moze cos mu podpowiedza (dobry psycholog na pewno) jak ma postepowac, by do Ciebie trafic.
I czas, pamietaj, czas. Nic nie stanie sie "na pyk i juz"
Uzbroic sie musisz w duze poklady cierpliosci.
14790
<
#24 | isteata dnia 06.03.2021 22:49

Cytat

Wiecznie zazdrosny wręcz zaborczy, miałam miliony dowodów że tylko ja jestem ważna.

Jak to przeczytałem, to aż się zaśmiałem pod nosem. Jak Ty brałaś pod uwagę takie niepoważne "dowody" wierności, to nic dziwnego, że teraz jesteś zaskoczona. Przecież facet majacy nawet cały harem bab jest zazdrosny o każdą z nich. A nawet o te z którymi nie jest. Choćby z powodu poczucia samczego honoru (co z miłością nie ma nic wspólnego). Samcza zazdrość nie dowodzi i nie gwarantuje w żadnym wypadku wierności. Przynajmniej nie w przypadku mężczyzn.

Jak widać pozory mylą i to niektóre kobiety nie rozumieją kompletnie mężczyzn. Okazuje się, że to nierzadko mężczyźni mają je owinięte wokół swego małego palca, a nie odwrotnie. Niestety jesteś tego doskonałym przykładem.

Nietrudno zauważyć, że obecnie Wasz związek to totalna klapa. Trudna do odratowania. On chce, bo przecież niejeden facet chce mieć harem. Też bym chciał, ale trudno o taką naiwną w Polsce. A tym bardziej kilka naiwnych. Nie jesteśmy Arabami, a kobiety nie są stłamszonymi służkami. Tym niemniej niektórzy mężczyźni próbują mimo nie posiadania turbanu na głowie. Jednak lekko naiwna w "dowody" miłości w postaci samczej zazdrości (lol) Polka może dodawać odwagi swemu mężowi do realizacji takich planów.

Jeśli Twój mąż nie jest totalnie głupi, to powinien się domyślić jak się dowiedziałaś, że Cię zdradza (dla mnie zdrada emocjonalna jest gorsza od seksu z prostytutką). Jakaś tam jego inteligencja powinna mu pomóc nauczyć się nie wpaść w podobny sposób kolejnym razem. A może sama go nauczysz jak wpadł? Czyli w domyśle jak ma postępować, żeby nie wpaść przy kolejnym romansie?
15270
<
#25 | Olja88 dnia 06.03.2021 23:50
Nie nauczyłam go i nie będę mu tłumaczyć jak wpadł ale nie jest głupi. Za to ja chyba tak.
Ogólnie wie że mu nie ufam, jak coś mu się przeciąga w pracy to pisze i wysyła zdjęcia na dowód, choć i tak z zasady w nic mu nie wierzę i dobrze o tym wie. Jednegoo dnia świetnie mi idzie metoda 34 kroków, drugiego totalna rozsypka i rozklejam się przy nim a potem jest seks, którego chyba sama potrzebuje, idiotka wiem. Tym bardziej że ogólnie od tygodnia śpi na kanapie więc sama na to pozwalam.
Co do rozwodu już kiedyś mi chodził po głowie, właśnie przez tę jego zaborczość i brak zaufania do mnie, odwalał akcje mimo że nie dawalam mu według mnie powodow. Potem się ogarnął, gdyby tego nie zrobił, pewnie bym się zdecydowala. Chyba. A teraz liczę na pomoc psychologa, boje się że jak nie wyjdę z tej czarnej rozpaczy to ani się z nim nie rozstanę ani nie odbuduje związku. Chaotycznie dzialam, wiem to, sama się łapie za głowę gdy siebie czytam.
Odnośnie tego że czułam się najważniejsza, napisałam o zazdrości itp, ale on się naprawdę wiele lat starał, często robił mi niespodzianki, był wylewny w uczuciach, to chyba ja zawsze byłam tą bardziej zdystansowana, a on zabiegał. Zawsze mówił że on mnie w naszym związku kocha bardziej. Jaki to los jest przewrotny. Głupis poraz kolejny.

Komentarz doklejony:
Muszę chyba też napisać że mój mąż nikogo oprócz mnie i dzieci nie ma, nie ma rodziców, rodzeństwa, w zasadzie żadnej rodziny oprócz nas. Miał trudne dzieciństwo, dlatego na pewne rzeczy przymykalam w czasie naszego maleństwa oczy, typu tą zazdrośc itp. Wiem że gdybyśmy się rozstali to źle by się dla niego skończyło,on też to wie bo dzięki mnie podniósł się kiedyś z życiowego dołka. Nie powinnam go żałować, ale jednak po 12 latach małżeństwa chyba nie potrafię być tak bzwzględna.
14039
<
#26 | Romanos dnia 07.03.2021 00:22
Nie dziw sie, ze do pewnego stopnia sie miotasz. Ty caly czas jeszcze jestes na etapie chaosu emocjonalnego. Potrzebujesz uspokoic te emocje (temu sluzy miedzy innymi metoda 34 krokow) i dopiero jak Ci sie to z grubsza uda zrobic, odzyskasz "lacznosc z rozumem" 😃
Na twardo i jednoznacznie? To jeszcze nie teraz.
Nie mow o sobie: "glupia" tylko dlatego, ze nie potrafisz byc perfekcyjnie konsekwentna. Po pierwsze: nikt nie potrafi, a po drugie: po co?
Jak jednego dnia sie "rozklejasz" to nie wracaj do tego tylko zwyczajnie nastepnego dnia "rob swoje". Przeciez w zyciu jak idziesz pobiegac i sie w ktoryms momencie potykasz to co? Caly bieg traci sens i wracasz na linie atartu czy po prostu go kontynuujesz?
13728
<
#27 | poczciwy dnia 07.03.2021 00:24
Dlaczego się dziwisz jego zachowaniu skoro kompletnie nic nie stracił po swoim wybryku?

Cytat

drugiego totalna rozsypka i rozklejam siÄ™ przy nim a potem jest seks,

Dostaje coś co dla faceta jest jednym z najistotniejszych dowodów Twojej naiwności; W jakim celu? Tym chcesz go przyciągnąć do siebie? A może udowodnić co może stracić? To jest droga na skróty; nie podążaj nią bo na końcu czai się wielkie rozczarowanie.
14039
<
#28 | Romanos dnia 07.03.2021 00:27
Nie masz byc bezwzgledna tylko konsekwentna.
W konxu on jest czlowiekiem i to jakby nie patrzec najblizszym Tobie, a kazdy czlowiek popelnia bledy.
Swiadomoscb ze kazdy moze zbladzic nie jest jednak zgoda na popelnianie ciagle tego samego bledu.
13728
<
#29 | poczciwy dnia 07.03.2021 00:28

Cytat

Muszę chyba też napisać że mój mąż nikogo oprócz mnie i dzieci nie ma, nie ma rodziców, rodzeństwa, w zasadzie żadnej rodziny oprócz nas. Miał trudne dzieciństwo, dlatego na pewne rzeczy przymykalam w czasie naszego maleństwa oczy, typu tą zazdrośc itp.

Oczywiście, że nie powinnaś go zostawiać gdy jest w potrzebie, ale też powinnaś rozróżnić pomoc od brania na siebie odpowiedzialności za jego czyny; a wydaje mi się, że masz problem z rozdzieleniem tych dwóch rzeczy;
Jego dzieciństwo to jego problem; i to on powinien robić wszystko aby nie miało to wpływu na jego dorosłe życie; Ty możesz go jedynie wspierać a nie go wyręczać a tym bardziej się litować.
14039
<
#30 | Romanos dnia 07.03.2021 00:29
Poprawka. Niw tyle swiadomosc, ze kazdy moze zbladzic co pogodzenie sie z faktem, ze kazdy moze zbladzic.
15270
<
#31 | Olja88 dnia 07.03.2021 00:56

Cytat

Dostaje coś co dla faceta jest jednym z najistotniejszych dowodów Twojej naiwności; W jakim celu? Tym chcesz go przyciągnąć do siebie? A może udowodnić co może stracić? To jest droga na skróty; nie podążaj nią bo na końcu czai się wielkie rozczarowanie.

Niestety obawiam się że to ja tego potrzebuje i dlatego to robię, brakuje mi go

Oprócz tego wcale nie udaje że wszystko jest ok, u mnie emocje widać jak na dłoni i on to widzi , ja pracuję niestety zdalnie obecnie a on tak jak zawsze dużo, więc wcześniej jak matka polka ogarnialam dzieci, gotowałam mu posiłki do pracy, on nie robił tak naprawdę nic. Powiedziałam mu że jeśli poza domem chce mieć zabawę a w domu sprzątaczkę opiekunkę i kucharkę to się grubo myli. Powiedział że to dla niego nieistotne, zaczął ogarniać młodsza codziennie do przedszkola, jedzenie ogarnia sobie sam, śpi na kanapie. Tylko ta dziwna znajomość, pytałam czy może sie zakochał? Zaprzeczył i powiedział że po prostu świetnie się rozumieją, po tym tenisie kiedy ukrywal że z nią był wzięła za niego dyżur żeby on mógł szybciej do nas wrócic do domu, i gdyby nie to że wtedy akurat do niej zadzwoniłam i potwierdzila wersję to bym w to nie uwierzyła. Ale taka relacja nie jest normalna. Najpierw seks rozmowy a potem niby normalna przyjaźń.
14578
<
#32 | aster dnia 07.03.2021 07:55

Cytat

Niestety obawiam się że to ja tego potrzebuje i dlatego to robię, brakuje mi go

Kierują Tobą atawizmy co poniekąd jest naturalne, próbujesz utrzymać swoją pozycję w stadzie bo czujesz zagrożenie.
Dobrze jednak, żeby to Twoja głowa Tobą kierowała, dlatego tak ważne jest żebyś w miarę się ogarnęła.

Cytat

pytałam czy może sie zakochał? Zaprzeczył i powiedział że po prostu świetnie się rozumieją,

Wciąż Tobą manipuluje, widzi w jakim jesteś stanie i z łatwością mu to przychodzi.
W 34 krokach jest taki punkt: nie wierz w ani jedno jego słowo..., więc tego się trzymaj i pozostałych punktów, które mogą Ci pomóc.
Tylko konsekwencja, nawet jak "upadniesz" podnieś się, otrzep z kurzu i do przodu, klucz to nie poddawać się.

Cytat

Powiedziałam mu że jeśli poza domem chce mieć zabawę a w domu sprzątaczkę opiekunkę i kucharkę to się grubo myli.

Za dużo mówisz; wprowadzaj to w życie.
14039
<
#33 | Romanos dnia 07.03.2021 10:44
Kazdy sojrzaly fizycznie czlowiek- jesli obiektywnie spojrzec -"tego potrzebuje".
Caly wic polega na tym, ze ten sam dojrzaly i zdrowy psychocznie czlowiek jest w stanie kontrolowac korzystanie z popedu. I to niekoniecznie ze szkoda dla siebie, a wrecz z zyskiem 😁
Zaglebienie sie w jakas pasje, zaangazowanie w dzialanie, "skatowanie sie" fizycznie na rowerze na przyklad, baaardzo pomagaja (sa tacy, ktorym na zawsze).
I nie, nie pomysl czasem, ze namawiam Cie do radykalnej rezygnacji z seksu 😁 ale staram sie przekonac, ze nad ta sfera zycia mozna przejac kontrole i nie dreczyc sie "chwilowym dyskomfortem".
15270
<
#34 | Olja88 dnia 10.03.2021 09:52
Wizyta u psychologa trochę mi otworzyła oczy na to, do jakich rozmiarów to wszystko doszło i jak bardzo w czymś takim nie chce brać udziału.
Paradoksalnie przez jeden niespodziewany incydent związany z moim zdrowiem tego samego dnia (uraz, myśleliśmy że trzeba będzie wzywać do mnie karetkę), mój mąż twierdzi że nagle wszystko mu się poukładało w głowie i zrozumial jak jestem dla niego ważna bo bał się że coś złego mi się stało. Oczywiście zgodnie z 34 krokami nie wierzę mu z zasady w nic, ale zapowiedział (znów) że będzie to udowadniał, w pracy wymyślił ze zapyta o urlop do końca miesiąca bo wie że nie mogę znieść tego że razem pracują. Dziś ma wizytę u psychologa seksuologa o którą poprosił żebym mu umówiła.
Nie wiem co będzie, pracuje nad wyciszeniem się i spokojnym obserwowaniem rozwoju sytuacji, bo moja pani psycholog stwierdziła że mam objawy depresji, a nie chce iść w tym kierunku
13728
<
#35 | poczciwy dnia 10.03.2021 10:47

Cytat

Dziś ma wizytę u psychologa seksuologa o którą poprosił żebym mu umówiła.

Za chwilkę poprosi abyś za niego poszła...
14691
<
#36 | Bakus dnia 10.03.2021 11:07
Dokładnie. To ON ma zadzwonić i umówić tę wizytę, to ON ma zadzwonić i umówić się na badanie pod kierunkiem HIV, hpv, itd itp to ON ma robić wszystko by choć w części odbudować twoje zaufanie, a nie iść bo TY mu załatwiłaś wizytę, bo TY się dowiedziałaś i robisz z igły widły przecież to nic nie znaczyło dla niego. Jeśli ma najeść się wstydu przed rodziną to też ON ma to zrobić. Droga przez mękę ale to ON postanowił zdradzić, masz prawo by choć w części poczuł wstyd jaki Ty czułaś gdy dowiedziałaś się że mąż sobie na dzi*ki chodził.
14578
<
#37 | aster dnia 10.03.2021 11:40

Cytat

Nie wiem co będzie, pracuje nad wyciszeniem się i spokojnym obserwowaniem rozwoju sytuacji,

właśnie pracuj nad sobą i dla siebie i obserwuj.

Cytat

Dziś ma wizytę u psychologa seksuologa o którą poprosił żebym mu umówiła

nie daj się wciągać w jego gierki, bo to wciąż manipulacje; odetnij to całkowicie. Pamiętaj Ty dla siebie i tylko tak i dzieci.
14039
<
#38 | Romanos dnia 10.03.2021 12:56
Podobnie hak moi poprzednicy.
To przede wszystkim ON powinien wykazywac aie inicjatywa i zabiegac o Twoje zaufanie.
Oczywiacie, pomoc mu mozesz i nawet powinnas, ale uwaznie sie przygladaj, czy czasem go nie wyreczasz, czy nie wkreca Cie (kolejny raz) w "swoj scenariusz".

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?