Logowanie
Nie zarejestrowny?
Kliknij tu by się zarejestrować.
Kliknij tu by się zarejestrować.
Zapomniałeś hasła?
Zamów nowe tutaj.
Zamów nowe tutaj.
Rozwód jak wojna 2 Rozwód jak wojna Ostrzeżenia - forum ogólne Użytkownik RozwojZUchem Relatywizowanie aspołecznych ...
Krista martica monia30
patrycjaP
tuptus| Julia_ | 26. Kwiecień |
| inaccessible | 26. Kwiecień |
| sylwus | 26. Kwiecień |
| DoMeL | 26. Kwiecień |
| arkadius1970 | 26. Kwiecień |
 #
poczciwy |  |
|
makasiala | 00:36:53 |
|
Kalinka93 | 00:43:07 |
|
Obito | 01:00:37 |
|
Marek1987 | 01:08:07 |
witam wszystkich.jestem tu nowy ale historia stara i znana dla wszystkich.zona mnie zdradzila po 18 latach bylem wiekszosc zycia za granica tak ustalilismy mi sie wydawalo ze jest dobrze .moje przyjazdy byly różne miłe kłótnie.ale kochałem ja zawsze .Aż pewnego dnia powiedzala ze odchodzi szok wypadek za granicą nie wieżysz w to co słyszysz przyjechałem i odkryłem ze ona jest z nim 2 tygodnie nie mogłem uwieżyc że 18 lat życia nie ma dla niej znaczenia ,poszla do niego przyznała sie ze z nim sypia to bolało bardzo i boli dalej .Ale raptem milosc ich sie skonczyla ,ja w to nie wieże oczywiscie .zapytałem potwierdzila ze juz nie jest z nim .w miedzy czasie dowiedziałem sie o wczesniejszej zdradzie jej malo nie umarłem .teraz powiedzalem jej ze jej wybaczam .Ale mam mysli skoro 2 razy mogla to przez 18 lat moglo byc wiecej ,Najgorsze jest to ze jej to tak łatwo przyszlo .Pytałem dlaczego ale jak zwykle nie wie czemu .Słysze teraz bardzo złe opinie o niej ciezko mi uwierzyc w to wszystko .Odciołem od finansów myslałem ze cos to zmieni ona nawet nic nie powiedzała .Boli to wszystko mocno ze jest taka oschła bez uczucia .trudno z tym zyc .Może macie recepte jak to przezyc.
Nie wierzę, że ona odeszła z dnia na dzień; kobieta zanim odchodzi to naprawdę mija sporo czasu; musiałeś coś przegapić, nie zauważyć; oddalał się od Ciebie emocjonalnie już jakiś czas, pogoń za kasą przesłoniła Ci oczy a zaufanie obniżyło czujność; to jest jedna kwestia a teraz druga, ważniejsza:
Powiedziałeś jej, że wybaczyłeś; to teraz ja zadam Ci pytanie i zastanów się proszę porządnie przed udzieleniem odpowiedzi; mianowicie, dlaczego ją okłamałeś?
Dlaczego żona nie mieszkała z Tobą?
Jak przyjeżdżałeś to na jak długo?
Ile zarabiałeś tam żeby nie pracować w Polsce?
Macie dzieci?
I proszę pisz bardziej składnie bo ciężko skapować o co Tobie momentami chodzi.
Komentarz doklejony:
Bywałem w miesiącu 12 dni,opiekowała sie dziecmi ,zarabiam około 10tys,niewiele wiem o tym co ona robiła bo mnie okłamywała teraz to wszystko wychodzi
Nie wybaczyłeś bo po pierwsze nie bardzo wiesz jeszcze co miałbyś wybaczyć, po drugie nie wiesz z czym to się wiążę i jakie niesie za sobą konsekwencje mentalne a po trzecie samo słowo, hasło ma się nijak do rzeczywistości;
Wybaczenie to akt duchowy a nie słowny, jest aktem woli popartym podstawami do tego; a teraz zerknij na swoją sytuację i postaraj się realnie ocenić jakie masz w tej chwili podstawy ku wybaczeniu? Zarówno jeśli chodzi o jej postawę jak i Twoje przygotowanie i możliwości do tego?
Cytat
Czyli jednak sygnały były, które zwyczajnie zbagatelizowałeś bo myślałeś jak wielu z nas, że tak dużo Was łączy, że to nie ma prawa się wydarzyć;
Do tego, że odpłynęła emocjonalnie przyłożyłeś rękę, natomiast moim zdaniem poważniejszym "wykroczeniem" w tej sytuacji jest ta druga zdrada, o której wspomniałeś. Czy ja dobrze zrozumiałem? Napisz trochę więcej na ten temat.
Cytat
I to był twój błąd bo ty nie wiesz w sumie co masz jej wybaczyć.
Miłość z gachem się skończyła bo on jednak kopnął ją w cztery litery jak ona postanowiła od ciebie odejść?
Zastanów się nad tym człowieku i pomyśl o tym czy ona w ogóle już do ciebie coś czuje. Jesteście kolejnym książkowym przykładem pary gdzie ty za granicą ,ona tu w Polsce siedzi latami sama no i z nudów szukała sobie odskoczni albo oni ją znajdowali i przyprawiała ci rogi.
Tak naprawdę to wiele z nią będziesz musiał przegadać o ile ona będzie mówiła ci prawdę bo pewnie po prostu wycofała się na wygodną pozycję bo co ma zrobić jak gach ją kopnął w tyłek?
On jej nasłodził ,pobawił się nią ,a ona głupia się niby zakochała i chciała wszystko rzucić dla niego ??
Musisz zdefiniować to wszystko nawet sam z siebie jak to wszystko wyglądało.
Bo ty tam siedzisz za granicą tyrasz myśląc ,że tak trzeba bo nie inaczej ,a ona uważa/ła cię już nie wiem za co, chyba tylko za bankomat.
Lepiej byś zdobył dowody jej zdrad przeglądając jej bilingi telefonu , smsy jej ,maile czy wiadomości jakie wypisywała z tymi gachami na mesendżerze jeśli takowych używa.
Komentarz doklejony:
Pewnie ,że masz jej nie wierzyć do końca w to co ona mówi tobie bo opierasz się tylko na tym co ona ci powie, nie masz żadnych dowodów tak jak pisałem wyżej.
No chyba ,że ktoś ją widział jak ona się prowadza tu w Polsce pod twoją nieobecność. Nie wiem czy macie dzieci w ogóle ,pewnie one też by mogły dużo powiedzieć w tym temacie tobie.
Cytat
Jest oschła bez uczucia bo pewnie nadal emocjonalnie jest z tym dupcyngielem związana tylko coś im nie wyszło. Kochaś może jednak chciał ją mieć do dupcenia i zabawy,a ona naciskała na to by byli razem ,a on jednak możliwe że chciał ją mieć tylko do zabawy i sama też teraz pocierpi.
Bo takie sytuacje właśnie pokazują dobitnie nieraz tu było w historiach ,że prawili sobie miłostki ,wyjadaliby sobie z dzióbków ,telefony,spotkania ,seks ,miłość aż wisi w powietrzu. No a jak przyjdzie co do czego to okazuje się ,że jednak ktoś się wycofa i nici z tematu pt. wspólne życie no chyba ,że tej osobie bardziej zaabsorbowanej tym przystanie na to ,że będzie tylko taką zabawką od miłostek,wyjadania sobie z dzióbków no i czasem może jakieś spotkania na seksik.
Komentarz doklejony:
Cytat
Ona wie czemu tylko nie powie ci prawdy bo może tak jej jest wygodnie ,nie chce cię ranić albo przyjęła taką taktykę jak okazało się ,że z kochankiem nie wypaliło po tym jak chciała od ciebie odejść czy tam już wtedy odeszła i była z nim jakiś krótki okres czasu?
To też jest temat do przerobienia tylko oczywiście gdyby byłoby ją stać na szczerość i mówieniu o swoich emocjach , tym co czuła, czuje itd.
Nie odchodzi się od kogoś od tak z dnia na dzień bo w sumie sam nie wiesz ile ten romans mógł trwać faktycznie i na czym on polegał.
te 12 dni w miesiącu to jest nic, byłeś dla niej przelotem, jak niby miała się utrzymać ta więź? im dalej byłeś tym bardziej obcy się stawałeś, pomijam już kwestię dzieci, wspólnych kredytów itp itd.
małżeństwo na odległość? chyba zwariowałeś. może pora się ocknąć? ta pani zawiniła bo tak jej było wygodnie ($$$) ale dla mnie tutaj błędem nr 1 jest rozłąka
1) Ciało raz puszczone puszcza się nieustannie. W sprzyjających warunkach to puszczanie się przyspiesz. Potrzeba siły/wstrząsu aby go zatrzymać.
2) Q**a to nie zawód. To CHARAKTER. I z tym przypadkiem masz do czynienia.
Od Ciebie zależy czy dalej będzie bankomatem/sponsorem dla jej puszczania się, czy ułożysz sobie życie od nowa. Bo nie licz na to, że ona się zmieni.