Rozwód jak wojna 2 | [0] |
Rozwód jak wojna | [0] |
szalona20122012 | 19. Kwiecień |
parasol | 19. Kwiecień |
@hurricane | 19. Kwiecień |
naniby1 | 19. Kwiecień |
DzieciakSalut | 19. Kwiecień |
bardzo smutny | 00:27:57 |
Koralina | 01:55:43 |
Julianaempat... | 03:33:54 |
@ hurricane | 04:34:20 |
# poczciwy | 04:34:43 |
Teraz pozostaje Ci trzymac pokerowa twarz i emocje i zbierac ewentualne "twarde" dowody.
Bez twardych dowodow on sie bez problemu wymiksuje.
Nie poniósł żadnych konsekwencji pierwszej zdrady to też pozwolił sobie na powtórkę z rozrywki.
To 3 lata temu to faktycznie przykra sprawa.
Cytat
Po tamtej wpadce zareagowałam w sposob niekontrolowany, nie potrafiłam ogarnac emocji, nie wiedziałam jak się pozbierać. Najpierw sie wsciekłam, potem załamałam (w koncu bylismy ledwo co po slubie a tu takie cos...) Kazałam mu sie wynieść, ale on błagał o szansę i zwalał wszystko na depresję, na to że w sumie nie wiedział co robi i nie bardzo pamięta co się działo (gdy zaczeła sie tamta zdrada, był w fazie stopniowego odstawiania leków). I tak w kółko... Wreszcie postawiłam granice: zerwanie kontaktu i warunek, ze ma poszukac pracy blizej abysmy zamieszkali normalnie razem a nie jak do tej pory: on od niedzieli do srody ok 70km dalej w mieszkaniu , gdzie mnie wtedy zdradzał. Zgodził sie, szukał pracy pare miesiecy, ale wreszcie oznajmił ze nie znalazł takiej ktora odpowiada jego kwalifikacjom i obecnej pensji (tak twierdził). Prosił abym zrozumiała i obiecywał, ze bedzie szukał dalej. Nie podobało mi sie to, ale emocje powoli opadły i życie toczyło sie dalej i zaczeło sie układac... Moze jakbym bardziej naciskała na zmiane pracy to by sie nie wydarzyło ponownie. Moze to moja wina...
Cytat
Właśnie to jest problemem, niepewność. Wiem, ze wymienili ok 12 maili, w ciagu ostatniego tygodnia i nie wiem, kto zaczał. Jednak przejrzałam historie wstecz z paru miesiecy i okazuje sie, ze regularnie wyszukiwał ex kochanke na fejsie, na linkedinie itp. Pojawiają sie tez czeste wyszukiwania jego dwóch byłych dziewczyn, do tego bardzo dużo wyszukiwań na temat kobiet z osiedla, gdzie jest mieszkanie. Nie wiem, moze to normalne?? Może to nic takiego i przesadzam??
Gmail na którym poprzednio znalazłam dowody zdrady jest czysty, ale wiem ze ma inne konta. W sumie chyba wszystko sie zaczeło jak dostał firmowy komputer, na ktory nie mam wstepu...
A juz tlumaczenie zdrady depresja, odstawianiem lekow i podobnymi bzdurami to... No nie wiem czy mojej bylej zony tym nie przebil 😂
Zwyczajnie chcial sie wowczas wymiksowac od konsekwencji jak najnizszym kosztem. Postanowil zrobic z Ciebie glupia i... pozwolilas mu na to, bo chcialas wierzyc w...
No wlasnie. W co chcialas wowczas wierzyc?
Komentarz doklejony:
Jak widzisz, zadnego z Twoich warunkow nie spelnil. Nie zerwal kontaktu (a nawet jesli zwrwal, to go odnowil) i nie zmienil pracy.
A juz tlumaczenie zdrady depresja, odstawianiem lekow i podobnymi bzdurami to... No nie wiem czy mojej bylej zony tym nie przebil 😂
Zwyczajnie chcial sie wowczas wymiksowac od konsekwencji jak najnizszym kosztem. Postanowil zrobic z Ciebie glupia i... pozwolilas mu na to, bo chcialas wierzyc w...
No wlasnie. W co chcialas wowczas wierzyc?
Cytat
A Ty chcesz mieć partnera czy niewolnika?
A może gdybyś prowadzała go na smyczy to też nie wydarzyłoby się to?
Widzisz absurd Twojego toku rozumowania?
Jasne to, że nie pilnowałaś dorosłego faceta niczym dziecka w wieku żłobkowym to Twoja wina...Tylko nie zapomnij zmienić mu pieluchy.
To tyle na temat e-maili.
@poczciwy, nie chce niewolnika na smyczy, ktorego trzeba pilnować... nie wiem skąd to moje myślenie, ale teraz mam mały kocioł w głowie i tysiąc myśli, co robić bo przecież w nieskonczonośc nie moge udawać, że nic sie nie stało...
@Ladaco, ja nie robie sobie nadziei, ze oni w tych mailach omawiali aktualna sytuacje gospodarcza na świecie... Gdyby tam nic nie było, to by ich nie usunął. Tylko nie wiem jak mam rozliczac? Poprzednio przyznał sie do tego, co musiał (co sama znalazłam i mu pokazałam), wiec pewnie wiem tylko jakies 60-70% prawdy. Do niczego sie nie przyzna....
ZnowuZdradzona...
Tsk dlugo bedzie Ci bajki opowiadal jak dlugo mu na to bedziesz pozwalala. Odwroc sytuacje i z gory zaloz (mowiac to jemu), ze klamie. Niech on udowadnis, ze Ciebie nie oszukuje.
I moze w koncu czas bys sie wziela za siebie? Moze czas bys przypomniala sobie czego Ty chcez i dokad zmierzasz. Jak mu to bedzie odpowiadalo - niech sie dolaczy do Ciebie. Moze uda sie wam wowczas ustalic nowe zasady i bedziecie je oboje przestrzegac.
A jak nie bedzie chcial dolaczyc? No to niech spier... zTwojego zycia.
Ale własnie do mnie dotarł inny fakt i czuje jak mi własnie włosy siwieja na głowie... Niedawno zaczelismy prace nad remontem domu i maz oznajmil, ze jako małzenstwo ktore wspolnie inwestuje w nieruchomosc, powinnismy ja wciagnac do majatku wspolnego i tak w poprzednim miesiacu zrobilismy i czekamy na ekipe. Boze, jaka ja jestem nawina... własnie straciłam swoj dom...
Komentarz doklejony:
*naiwna
Komentarz doklejony:
*swieże 😁
Cytat
Nie wierzÄ™ w to co czytam...
Teraz juz sama nie wiem... czy on przypadkiem nie działał z premedytacją. Ale przecież znalismy sie długo przed małżeństwem, wiec jak mogłby cos takiego zrobic??
Z tym ze po konkrety smigaj do prawnika.
I (zakladajac oczywiscie jego zle intencje) skoncz z ta naiwnoscia.
Masz przeciw sobie kogos cwanego i bezwzglednie te naiwnosc wykrzystujacego. Musisz - czy to sie Tobie podoba, czy nie - byc twardsza i bezwzgledniejsza niz on.
On umie postepowac z Toba "miekka". Moze sie pogubic jeslu niespodziewanie dla niego "stwardniejesz".
Wczoraj byłam nie w sosie, choc starałam sie zachowywac normalnie... Maz zauwazył i sie pytał pare razy czy cos sie stało, ja mowiłam ze nie, ze wszystko ok. Poszłam szybciej spac, on został dłuzej... Wstałam dzis i zajrzałam na historie wyszukiwan na fonie a tam? Tam takie hasła z wczoraj wieczora "rozwod podział majatku", "rozwod z winy meza a podział majatku" Nie miesci mi sie w głowie... przeciez ostatnie 2 lata to normalny czas, tyle planowalismy itp... a on chce sie nagle rozwiezc??
Zreszta ostatnio ma dziwne zachowania: czasem jest w dziwnej euforii i mowi jakies głupoty, 3xtydzien biega na siłownie, wydrukowal jakas diete, przeszkadzaja mu pierwsze siwe włosy...
Widac on tak nie uwazal. Rozmawialiscie w ogole o tym co jest miedzy Wami?
Czas usiasc, wyobrazic sobie najgorszy mozliwy scenariusz i zajac sie ratowaniem (dla siebie) wszystkiego co mozna.
Dla siebie, nie dla Was.
usunięty dubel
hurricane
Cytat
Mąż prawdopodobnie planuje się rozwieść z Tobą i chyba zdaje sobie sprawę z tego co ma za uszami, więc próbuje rozeznać sytuacje z jakim majątkiem będzie zaczynał nowe życie. Ewentualnie z jakiegoś powodu czuje pismo nosem i domniemuje, że Ty wyjdziesz z inicjatywą rozwodu z orzeczeniem jego winy. Być może zakłada, że wiesz więcej niż w rzeczywistości wiesz.
Cytat
To chyba miłość
Im bardziej sie zastanawiam tym wiecej puzzli składa sie w całość... Wczoraj pisał do wieczora z jakaś koleżanką z pracy (nie ex kochanką), chował czat jak wchodziłam... Teraz mi sie kojarzy, ze jakis czas temu dużo opowiadał o jakiejś niech bedzie, Kasi, która z nim pracuje.. jak sie zapytałam kto to taki, to powieział "nie interesuj się" i od tego czas milczy. A wczoraj własnie jej imie i nazwisko migneło mi na tym czacie... gdyby nic takiego nie pisał to by nie ukrywał?
Czy ktoś może dać mi namiary na priv na jakiegoś keyloggera czy coś? Byłam wczoraj na rozmowie z prawnikiem i dowiedziałam sie, że można to odkręcić poprzez udowodnienie "rażącej niewdzieczności" czyli tyko konkretne dowody zdrady, nic innego nie pomoże a i tak zależy od sądu :rozpacz
Cytat
Cytat
To zależy od waszej relacji, jakie mechanizmy się wykształciły. To może być ukrywanie ale i reakcja na męcząca upierdliwą kontrolę.
Gdybyscie to naprawde przepracowali i ustalili zasady to dzis doakonale wiedzialabys co robic jesli nastapila recydywa. A Ry sie miotasz...
Wowczas uwiwrzylas, ze "milosc pokona wszystko".
Nie pokonala, a Ty nadal w to wierzysz.