Zdrowych Świąt i wszelkiej pomyślności dla całej społeczności zetkowej
hurricane
09.01.2025 09:01:02
Pomyślności w Nowym Roku
heniek
03.01.2025 00:51:19
Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę, aby nie gorzknieć na wszystkich polach i mieć radość nawet z takich małych bzdetów, jak te życzenia. Forum specyficzne, ale wciąż pozostajemy ludźmi, życie da
Perepek
18.12.2024 09:47:05
Hej zamierzam się złożyc pozew o rozwód macie do polecenia kogos z okolic Katowic? nie wiem jak sie za to zabrac
Ozyrys1
11.12.2024 18:21:15
Hagi 10
Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam ponownie wszystkich Niestety musiałem tutaj powrócić znowu, co niektórzy czytali moją historię z moją żoną, niestety przytrafia mi się podobna sytuacja po raz kolejny nie wiem czy to może jakiś fatum czy ze mną może coś nie halo.
Po burzliwym rozwodzie jak chyba wielu z nas zacząłem dochodzić do siebie, zacząłem spotykać się z innymi kobietami miałem tych spotkań dosyć sporo, ale nie mogłem jakoś trafić przez dłuższy okres na tą którą mógłbym spędzać dalej życie, Oczywiście byłem w jakiś związkach przez dwa trzy cztery miesiące ale to nie było to, aż w końcu rok temu poznałem fajną dziewczynę, też po przejściach i rozwodzie, miała syna w podobnym wieku do moich dzieci, wszystko pasowało. na początku spotykaliśmy się tylko dla seksu który był fantastyczny dla jednej i drugiej strony, a później przerodziło się w coś więcej, spędzaliśmy ze sobą wszystkie chwilę, co były możliwe, dziewczyna fantastyczna czuła błyskotliwa do tego bardzo opiekuńcze kolacyjki śniadanka łóżku wszystko robione przez nią Ja oczywiście też nie byłem dłużny i razem wspólnie spędzaliśmy ze sobą czas,tetr wyjazdy spacery z tego co mówiła to w łóżku fantastycznie orgazmy Ja też miałem takie odczucia. kilka dni temu mieliśmy rocznicę naszego poznania Poszliśmy na kolację wypiliśmy kilka drinków oczywiście Skończyło się w łóżku przez tydzień nie było żadnych objawów że coś jest źle dzień kobiet kwiaty fantastyczna kolacja znowu seks rano przygotowała mi śniadanie pobudka była wręcz epicka z seksem francuskim aż miło było otworzyć oczy całuski buziaczki. po pracy Zadzwoniłem do niej w słuchawce usłyszałem płacz więc niewiele myśląc pytam co się stało Nie mogę ci powiedzieć bo to nie rozmowa na telefon więc czym prędzej w samochód i jadę przytulić pocieszyć, bo nie wiem o co chodzi? No i usłyszałem!!!! że 3 dni temu zaczepił ją na Facebooku były kochanek jeszcze z czasów swojego małżeństwa{ a taka kurwa Była święta mąż ją zdradzał podobno} więc po 16 latach zagadał do niej były Gach, a ona mi kurwa oświadcza że była strasznie w nim zakochana i dalej coś czuję do niego i niestety musimy się rozstać bo ona ma możliwość teraz być z nim bo wcześniej była mężatką A teraz już nie jest i kurwa twierdzi że przez 3 dni się wahała czy być ze mną czy może wrócić do niego najlepsze jest to że ona twierdzi że jeszcze nawet się z nim nie spotkała tylko gadają przez Facebooka!! kurwa to jest po prostu niemożliwe po 16 latach jakiś kurwa typ zagaduje do laski, a ona zrywa w ciągu jednego dnia zajebisty związek Przepraszam za bluzgi ale inaczej tego nie potrafię wyrazić i powiedzcie mi jak mam zaufać jakiejkolwiek kobiecie
Skoro ten seks byl taki wyjatkowy i fantastyczny to zalozyles ze trafil Ci sie jakis "wrodzony, domorosly talent, wrecz zloty samorodek" i pewnie przez mysl Ci nawet nie przemknelo, ze to moze miec rowniez zwiazek z "dlugotrwalymi i intensywnymi treningami"?
Nie to, co robila wczesniej zanim Ciebie poznala jest problemem. Kazdy ma cos malo chwalebnego w swojej przeszlosci.
Problemem jest to, ze Ci "oczy piz.. zarosly" i nie widziales oczywistych byc moze symptomow, ani nie zadawales sobie pytan.
Z drugiej strony... w sumie to ciesz sie.
Mozna powiedziec, ze wobec Ciebie zagrala uczciwie - powiedziala sama niemal natychmiast. Nie grala na dwa fronty (chyba...).
Popieram zdanie kolegów powyżej. Sam to pisałeś tak, że łączył Was tylko seks i w pewnym momencie Ty chyba zacząłeś się przywiązywać, ale Ona jednak nie, co Cię mocno zaskoczyło.
Inna kwestia - myślę, że Ona jeszcze się do Ciebie odezwie, jak Jej nie wyjdzie z byłym. Przemyśl, co wtedy zrobisz i jak się zachowasz.
Szkoda że rok spędziłeś z kobietą dla której byłeś plastrem z braku lucku, i to dosyć niezbyt wystarczającym, skoro na samo zaczepienie na fejsie postanowiła wycofać się i spróbować z tamtym. Pocieszaj się tym że przynajmniej zachowała się fair (przynajmniej na tyle wiesz) że nawet zanim do czegokolwiek doszło to ona wiedziała że nie widzi sobie Ciebie i jej razem i więcej Ci już czasu nie zabiera.
Luki81
Czytaj ze rozumieniem...
Nie musi zdradzac, ale.musi sporo "praktykowac"
Oczywiscie dotyczy to obu plci. Nikt nie staje sie "doskonalym kochanekiem" tylko na skutek samego ogladania pornosow i czytania o "50 twarzach".
Podobnie jak nikt nie zostajemaratonczykiem po obejrzeniu kilku transmisji z olimpiad i przebiegnieciu 3 km.
Moja Byla Zona miala taka maksyme: "Jesli cos lubisz, rob to jak najczesciej".
Chcesz byc "doslonalym kochankiem"? Muaosz trenowac...
A ze w pewnym wueku wiaze sie to z wiekszym prawdopodobienatwem zdrad? No coz...
Komentarz doklejony:
Albo inaczej...
Jesli ktos jest "dobry w lozku" niemal pewne jest, ze ma doswiadczenie raczej wieksze niz mniejsze.
A w jakis sposob musi to doawiadczenie zdobywac, co nie?
Bardziej wiec prawdopodobne staje sie, ze owe doawiadczenie jest skutkiem kontaktow z osobami poza zwiazliem niz wylacznie z jedna osoba w zwiazku monogamicznym.
Panowie napisałem że na początku!!!! łączył nas tylko seks To są moje odczucia ona zakochała się przynajmniej tak mówiła ja też po pewnym czasie Zacząłem coś do niej czuć ona dbała o mnie jak nigdy nie robiła to żadna kobieta i nie był to tylko seks mówię o wszystkich innych aspektach życia miałem zajebisty kontakt z jej synem z całą rodziną przedstawiła mnie swoim wszystkim bliskim osobą zapoznałem się z jej siostrami ojcem który niedawno umarł i razem z nia to Przeszedłem przy stole u niej w domu siedziałem z całą jej rodziną wielokrotnie ona mnie przedstawiała jako swojego faceta zaproszenie na imieniny urodziny jej bliskich znajomych chodziliśmy razem gotowanie mi obiadków kolacji przytulanie głaskanie nie wiem co mogę jeszcze wymienić dbanie o mój manicure wszystko nigdy żadna kobieta tak o mnie Niedbała Jak ona okazywała to każdego dnia tęskniła dzwoniła dbała o wszystko jak należy w zwiazku a tu po prostu w ciągu sześciu godzin wyjebała mnie ze swojego swojego życia jak psa zacytuję może""" napisał do mnie po 16 latach były facet z którym chciałam ułożyć sobie kiedyś życie ja jeszcze chyba coś do niego czuje wszystko mi wróciło i Mam teraz taką możliwość żeby do niego wrócić jeszcze się z nim nie spotkałem na razie tylko pisaliśmy""" "" zadnyc wyjaśnień tylko była zapłakana. To że ona będzie chciała chciała wrócić to wiem w stu procentach, jak sobie już Gach poużywa,lUB nie bo jeszcze się zekomo nie spotkali, ale ja już nie chce takiej baby poprostu jak można zaufać jakiejkolwiek koboecie
Komentarz doklejony:
Panowie jeszcze jedno to ja jej pokazallem sex jakiego nie miała nigdy ( tak stwierdziła) raczej to ja wprowadzam te elementy które nam się podobały ona po prostu była dobrą uczennicą
Komentarz doklejony:
Nie napisałem tego żeby podbudować sobie ego tylko żeby zobrazować wam sytuację jakie są baby i o co tu chodzi bo naprawdę nie rozumiem:kapitulacja
Aster...
W sumie dawny kochanek nie musial miec nic wiecej. Mogl miec nawet mniej, ale "stara milosc nie rdzewieje".
Inna rzecz, czy jest to prawdziwy powod?
Moze z zupelnie innego powodu chce sie ona "wymiksowac" z obecnej relacji.
Komentarz doklejony:
Bo tak z boku patrzac...
Jesli cos jej w obecnej relacji mocno nie lezalo, a wiedziala od partnera, ze on zdrady tolerowac nie bedzie, mogla - bojac sie odejsc "normalnie" - stworzyc taki "spisek".
Moze nie miala ochoty by jej "jeczal z rozpaczy na wycieraczce" jesli odeszla by normalnie?
Tak, wiem... Powinno sie rozmawiac o problemach, a nie uciekac. No, tyle teoria...
Panowie napisałem że na początku!!!! łączył nas tylko seks
A ja dalej uważam, że łączyl Was tylko seks i nie tylko na początku.
Wszystko co opisujesz to tylko powierzchowności, niczego głębszego tam nie dostrzegam.
coś w tym jest, jeśli ona będąc w małżeństwie nie dostawała tego czegoś od ówczesnego męża co było dla niej ważne (możliwe, że poczucia bezpieczeństwa) a ten kochanek jej to dawał, to dla niej będzie już zawsze tym najlepszym i w tamtym związku czuła się najlepiej. Ot, poprzeczkę wysoko zawiesił.
Dużo praktykować dziewczyna mogła jeszcze przed związkiem z Maxj, niekoniecznie w jego trakcie. Chyba z klasztoru jej nie wypuścili. Wiem-teoria , ale nic nie mniej prawdopodobna że będąc z kolegą Maxj dawała na lewo o prawo. Co do tej powierzchowności to też nie ma co liczyć że kolega w paru zdaniach opiszę rok życia. Może i tak było,a może po prostu trafił na królewnę której ciągle w życiu czegoś brakuje i szuka...
Może macie i rację że Stara miłość nie rdzewieje może faktycznie spowodowana jest to poczuciem bezpieczeństwa w tamtym okresie nie wiem co o tym myśleć, już piszę do mnie że zjebała i przeprasza że nic się nie wydarzyło i że się nie spotkała z nim ale jednocześnie pyta się czy wybaczę i czy dam szansę jednocześnie zastrzegając sobie że jak nie to idzie do niego, kurwa Rozumiecie to bo ja nie jest to dla mnie po prostu niepojęte
A co masz wybaczac?
Ze sie zastanawiala? To ludzkie...
Juz bardziej ro ze Cie iklamala mowiac (a raczej nie mowiac), ze miala kochanka dlugo przed Toba.
Luki81,
No blagam...czytaj
Kochanek byl 15 lat (czy jakos tak) przed tym zanim zwiazala sie z autorem wpisu. Jesli juz kogos wowczas zdradzala to swojego owczesnego meza. Autor pewnie wzial juz "wytrenowana" wszechstronnie "zawodniczke"
Ppwiedziala mu niemal natychmiast o tym, ze kochanek sue odezwal i ze ona ma "sentymenty". To uczciwe.
Nieuczciwe bylo ukrywanie ze w ogole kiedys zdradzala swojego owczesnego meza. Bo moze z taka kobieta - gdyby to wiedzial wczesniej - autor nie chcialby sie wiazac.
Słuchajcie dla mnie sprawa jest jasna i zakończona nie mam potrzeby dowartościowania bo znam swoją wartość może w dzisiejszych czasach jestem już dinozaurem bo jak się z kimś wiąże to nie chodzę na boki nie zdradzam,Na brak kobiet też nie narzekałem Tinder zapewnia pełen wachlarz kobiet chociaż ciężko jest trafić kogoś wartościowego a do seksu cały sznurek, A myślałem że właśnie ją trafiłem, mam firmę dobrą pracę dom samochód też trochę z wyższej półki, nie sępie zabieram kobiety do restauracji nawyjazdy jazdy, kupuje kwiatki bez szczególnych świąt, podobno seks ze mną to oczywiście zdanie kobiet też jest zajebisty, fakt Mieszkam z dziećmi które wolą ł przebywać ze mną niż z matką to może być trochę przeszkodą ale akurat nie w tym przypadku jestem spełniony może trochę brzydki ale podobno faceci nie muszą być piękni, ja tylko próbuję zrozumieć kobiety, lub siebie co ze mną jest nie tak chyba że to taki już czasy że trzeba się zdradzać na lewo i prawo zacząć żyć w trójkącie z dwoma kobietami najlepiej a do tego mieć jeszcze z 6 kochanek
A zakladasz, ze pomimo szczerych checi, nie zrozumiesz?
Jak pisze Aster, ona nie poszla na bok. Ona dokonala wyboru i uczciwie Ciebie o tym poinformowala.
Fakt, moze i ten wybor wydaje jej sie teraz zly i pochopny. Moze emocje i wspomnienia zagraly tak bardzo, ze "stracila kontakt z rozumem", a moze jej sie wydaje, ze cwanie rozgrywa miedzy Wami (Toba i dawnym kochankiem) i postanowicie licytowac...
Niewazne. Dokonala wyboru.
Romano's to Ty czytaj... błagam. Przecież napisałem,że była wytrenowana już przed związkiem z Maxj. Wiadomo że praktyka czyni mistrza😀 Tego czy dalej trenowała będąc już z nim się nie dowiemy. Z resztą to nie o to chodzi. Z opisu wygląda na to że nasz bohater stał/staje się kołem ratunkowym, zapasowym itp. Prawdopodobnie o tych starych drzwi się odbiła lub czuję że się odbije i teraz szuka powrotu. Jest jednak na tyle pewna że Maxj przygarnie z powrotem, iż nawet szantaż się gdzieś tu zaplątał.
Bez kitu..:_jezyk
Łatwiej by było gdyby była możliwość zrozumieć rozumowanie kobiet i tego jak patrzą na wiele spraw. Znowu głupi facebook namieszał we wszystkim ( te społecznościówki i komunikatory wszelkiego rodzaju są jakąś zmorą w XXI wieku ) bo ludzie zachowują się jak lemingi. O tak sobie sentymentalnie były kochaś postanowił napisać po latach co tam słychać i namieszał babie w głowie że chce już wszystko praktycznie stawiać wszystko na jedną kartę. Ponoć to mąż ją zdradzał ,a wyszło że to ona posiadała kochanka ( nie wiem może ona sobie znalazła sobie gacha po zdradach męża i walili się w rogi na wzajem ) cholera wie albo przedstawiła ci tylko taką wersję historii no by poszło wszystko na byłego męża. O to już trzeba by jej spytać i by odpowiedziała szczerze całą prawdę jak to z nimi było...ewentualnie spytać tego jej syna w jakiejś tam rozmowie po cichu w cztery oczy. Chociaż z drugiej strony nie wiem na ile jest już sens pytać o tego typu sprawy. Chyba tylko wtedy gdy zdecydujesz się z nią zostać ale sam widzisz jak ona to ci przekazała z łatwością ,że jak odejdziesz to ona spróbuje z byłym dupcysiem.
Związać się można z kimś, wszystko będzie grało w wielu aspektach życia , życie jak w Madrycie praktycznie pod każdym aspektem( przyjmijmy jak na nasze polskie warunki),a jednak to będzie za mało bo babie w głowie siedział gdzieś tam schowany były boczniak. o_O
Naczytałem się tu wielu historii ludzi i powiem szczerze ręce mi opadały nieraz jak ludzie mogą tak postępować czy czynić takie świństwa drugiej osobie. Ta cała gra aktorska ,knucie jak na tych tanich serialach dla kur domowych.
Dziwne czasy nastały,czy tam przemiany jakie dokonują się bo mówi się, że my gonimy zachód ( a tam to już przecież zdrady ,kochankowie,rozpady związków nie robią ponoć takiego wielkiego poruszenia ).
Nie wiem czy ona jest jakaś niedojrzała czy brak jej charakteru ,że przez taką głupią akcje wyraża chęci do takich gwałtownych ruchów nagle. Jakby niczego jej sprawy z przeszłości nie nauczyły. Jeśli faktycznie to ona była tą zdradzającą jedynie to się nie dziwie w sumie. Odstawić człowieka jak zabawkę ,rzecz bo nadarzyła się okazja dalszej zabawy no bo przecież żyje się tylko raz ,a ona nawet nie spotkała się z typem realnie co by go zobaczyła sobie na oczy fizycznie jakiś kontakt z nim miała , nie wiem iść na kawkę pogadanki ,bzyku bzyku czy nawet żeby znów zbudowała coś głębszego na tym głupim facebooku. No chyba że to co ona ci mówi że to jest świeże i on odezwał się o tak nagle niedawno jest ściemą i pisali ze sobą jednak od wiele dłuższego czasu wstecz tylko ci o tym nie mówiła. No bo po co masz się złościć?
No mówię ,że przez ten portal czy komunikatory to niejeden związek ,małżeństwo się rozpadło.:niemoc
Komentarz doklejony:
W takiej sytuacji chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby dać jej tą wolność, niech idzie sprawdzić się z tym swoim kochasiem ale już bez ciebie i opcji jakiś powrotów. Po co kobita ma być nieszczęśliwa taka przy tobie, skoro już sama po części się garnie w tamtą stronę, niech idzie i się przekona sama co i jak z tego jej wyjdzie.
Jeśli nie waliła cie w rogi z tym panem ,a to co mówiła tobie jest faktycznie prawdą to w sumie fajne z jej strony. Mało kto w tych historiach potrafił w taki sposób się zachować czy to w stosunku do małżonka czy partnera.
Czytam te komentarze i zastanawiam się bo w sumie to dużo z was ma rację oprócz, że to był tylko seks, bo gdyby był tylko seks przecież nie było problemu nie wypisywał bym tutaj. ona też w sumie przecież mnie nie zdradziła, pisała tylko na Facebooku z byłym gachem, twierdzi że to był błąd j chwilowe zaćmienie. Powiedziała że ma problemy finansowe i z nimi sobie nie radzi mnie nie chce nimi obarczać, bałam i się o tym powiedzieć, dlatego chciałam uciec. Ale przecież powiedziała mi a że kocha innego i chcę z nim układać sobie życie, a teraz chcę wrócić prosi o wybaczenie, macie rację chwilowe zaćmienie Facebook odezwał się były zaproponował pomoc,? ale tak naprawdę trudno mi to zrozumieć bo jak twierdzi że mnie kocha to po pierwsze a nie powinna dopuszczać takich scenariuszy A poza tym powinna mi powiedzieć o swoich problemach wcześniej. Ale Nie myślcie sobie że ja to się ugjąłem Dla mnie sprawa jest jasna droga wolna przelewasz uczucia do innego do widzenia. facet po przejściach więc mam pewną skorupę niektórzy zastanawiają się wybaczyć bo przecież cię nie zdradziła, ale wydaje mi się że uczuciowo to mnie zdradziła jasno i wyraźnie "kocham innego chcę układać sobie życie z nim" nie wiem czy teraz zrozumiała co straciła, Czy to jest tylko wyrachowanie, bo nie wyszło? Powiecie Zdrady W sumie nie było, zachowuje się uczciwie każdy popełnia błędy, ale ja chyba nie dam szansy, boję się że będzie powtórka z rozrywki za jakiś czas, A ja nie chcę rozczarowania, chociaż dziewczyna naprawdę jest fantastyczna
Powiedziała że ma problemy finansowe i z nimi sobie nie radzi mnie nie chce nimi obarczać, bałam i się o tym powiedzieć, dlatego chciałam uciec.
Jaka wspaniałomyślna, szukała innego by Ciebie nie obciążać finansowo
No to uznała, że może jeszcze naciągnąć Cię na kasę albo konkurs kto da więcej.
Handel tyłkiem?
Powiecie Zdrady W sumie nie było, zachowuje się uczciwie każdy popełnia błędy, ale ja chyba nie dam szansy, boję się że będzie powtórka z rozrywki za jakiś czas, A ja nie chcę rozczarowania, chociaż dziewczyna naprawdę jest fantastyczna
Dla mnie sprawa jest jasna ukrywała przede mną swoje problemy stwierdziła że woli innego bo go kocha bez i skrupułów pokazała mi drzwi i co z tego że chce wrócić niestety nie potrafię żyć z taką osobą straciłem zaufanie ale po prostu i to chyba pytanie do kobiet tutaj co wami kieruje, że postępujecie tak, że w jednej chwili potraficie wszystko wypieprzyć do kosza, przez jakąś rozmowę na Facebooku, Dlaczego nie mówićie prawdy, wszystko ukrywacie nie powiecie wprost co was trapi, itp. jak mam zaufać jakiejkolwiek kobiecie? Jak tu się zaangażować w związek? Masakra
to dużo z was ma rację oprócz, że to był tylko seks, bo gdyby był tylko seks przecież nie było problemu nie wypisywał bym tutaj.
Czytanie ze zrozumieniem boli?
Sam seks wynikający z umowy pomiędzy dwojgiem dorosłych ludzi to zupełnie co innego niż spoiwo dwojga ludzi.
Jeśli ona w jakikolwiek sposób mocniej byłaby zaangażowana emocjonalnie w Waszą relację nie przyszłoby jej ot tak poinformowanie Cię w jednej minucie, że jednak nic z tego nie będzie. Więc zadam jeszcze raz pytanie co poza seksem oraz tymi powierzchownościami, które opisałeś Was łączyło?
Dlaczego nie mówićie prawdy, wszystko ukrywacie nie powiecie wprost co was trapi, itp. jak mam zaufać jakiejkolwiek kobiecie?
Nie wrzucaj wszystkich kobiet do jednego worka.
Dlaczego nie wychodzi Tobie z kobietami? Może problemem nie są kobiety tylko Twoje wybory jakich dokonujesz, może ten problem leży w Tobie? Przyjrzyj się temu.
Słyszałam kiedyś takie powiedzenie: chłopu całej dupy się nie pokazuje, dopiero po latach zrozumiałam o co w tym chodzi, gdy mój niewierny wykorzystywał moje słowa przeciwko mnie. Myślę, że to działa w obie strony.
A na jakiej podstawie uwazasz, ze byles dla niej kims wiecej niz plastrem na jej rany?
Bo ona dla Ciebie byla kims wiecej i wydawalo.Ci sie, ze Ty tez?
Poza "fantasycznym seksem" (czy dla niej aby na pewno rowniez?) i organizowaniem czasu (przez Ciebie) jakos normalnie rozmawialiscie o wlasnych zasadach, pogladach, hierarchiach wartosci?
Moze nigdy nic waznego do Ciebie nie czula, a moze jedynie bardzo chciala czuc ale "nie potrafila sie przelamac"?
Co poza "fantastycznym seksem" bylo w niej dla Ciebie na tyle atrakcyjnego, ze postanowiles z nia byc?
I najwazniejsze...
Co w Tobie jest "nie tak", ze ciagnie Cie do kobiet, ktorw Cie zdradzaja?
Duzo pytan na ktore przede wszystlim sam sobie musisz szczerze odpowiedziec. Moze psycholog by pomogl? Pewnie tak, tylko musialbys przrstac byc boidupa i zdobyc sie na odwage i szczerosc z samym soba.
Ja czytam ze zrozumieniem tylko po prostu nie mogę się zgadzać że to był tylko seks. To było wręcz przeciwnie dziewczyna naprawdę w pełni zaangażowana co prawda mieszkaliśmy osobno ale raz ja u niej raz ona u mnie Powiedzmy że prowadziliśmy życie prawie jak małżeńskie wprowadzenie w rodzinę i tak dalej, nie czerpała żadnych korzyści finansowych ze mnie nie kupowałem jej żadnych prezentów a tym bardziej ona nawet wręcz przeciwnie nie chciała żeby jej coś dawać nawet jak chciałem ją zabierać gdzieś do restauracji na jedzenie to stwierdziła że ona mi ugotuje w domu i sama robiła zakupy jej to sprawia przyjemność gotowanie mi A jak dostała głupiego kwiatka to sprawia jej tyle radości jakby dostała kolie z brylantami, i to jej naprawdę wystarczało oczywiście to dla przykładu takich rzeczy było naprawdę dużo ona bardziej mi nadskakiwała niż ja jej, na przykład jak moja mama miała operację kolana i nie mogła chodzić przez sześć tygodni ona przyjeżdżała do moich rodziców i Opiekowała się moja mamą gotowała sprzątała robiła zakupy i nie chciała nic w zamian a ja jej nawet o to nie prosiłem sama powiedziała że robi to dla mnie żeby mi pomóc. dlatego tym bardziej nie potrafię zrozumieć tego co zrobiła
No to powiem Ci tak...
Jesli bylo jak piszesz (xhox pewnie idealizujesz) to moze na chwile "odlaczyla sie od rozumu". Kazdemu moze sie zdarzyc - Tobie rowniez...
A co sie stanie jesli zrobisz sobie zwykly bilans dla "byc czy nie byc razem" i tym bilansem sie pokierujesz?
Rozumem przede wszystkim, a nie emocjami?
Tak raczej nie zachowuje się Kobieta z którą się spotyka tylko na seks na początku sam Zadałem sobie pytanie może ze mną jest coś nie tak oczywiście poza wyglądem bo brzydki jestem😈🤣
No to Ci się nie dziwię. Dobra w łóżku, sprząta, sama chodzi na zakupy, zjadliwie gotuje...tylko od czasu do czasu może skoczyć do byłego i nie wiadomo czy wróci; ciężka sprawa;
Jeżeli chodzi o życie i uczynki i bilans to faktycznie wypada na jej korzyść raczej to ona o mnie Zabiegała bardziej niż ja o nią Ale niestety ja jestem facet po przejściach i po przeżytej zdradzie żony i wytworzyła się u mnie pewna skorupa jestem wyczulony na właśnie takie pisanie przez Facebooka czy inne formy komunikacji z potencjalnymi gachami ona o tym doskonale wiedziała że ja nie toleruję kłamstwa i żadnej zdrady sama stwierdza że postąpiła pochopnie pod wpływem chwili i emocji i że bardzo żałuję że to tylko rozmowa przez fb i się wycofuje kasuję Facebooka zmienia telefon wszystko mi pokaże co pisała Ale niestety ja nie potrafię się z tym pogodzić przeszedłem Już to raz i drugi raz niestety nie chce się sparzyć nie chcę być w związku który może być już niestabilny niby nie zdradziła ale emocjonalnie Chciała odejść i raczej nie warto budowanie czegoś co może być w przyszłości niestabilne piszę tutaj dlatego że chcę po prostu poznać mechanizm rozumowania Czym kierują się kobiety może wy mi pomożecie w zrozumieniu tego
A jak myslisz, jaki wplyw na jej "decyzje" mogly miec wpomnienia fajnie spedzonych z nim chwil?
Na co dzien byly one uspione, zapewne obudzily sie po nieplanowanej przez nia rozmowie i "zglupiala".
"Stara miloac nie rdzewieje" jesli wspomnien nie trzymasz na smyczy.
Ty nigdy nie robiles glupich ruchow pod wplywem sentymentalnych wspomnien?
piszę tutaj dlatego że chcę po prostu poznać mechanizm rozumowania Czym kierują się kobiety może wy mi pomożecie w zrozumieniu tego
Na genezę musisz spojrzeć. To naprawdę i tak nieźle wyszło, jak na oszczędne wymodelowanie tylko z jednego żebra. Są pewne ograniczenia. Dać się dobrze zapłodnić, urodzić, odchować potomstwo to i tak bardzo dużo. Nawet sprzątanie, zaopatrzenie i gotowanie masz już nie w każdym pakiecie.
W pędzie do rozmnażania rozumowanie nie jest potrzebne, a nawet nie wskazane
Na genezę musisz spojrzeć. To naprawdę i tak nieźle wyszło, jak na oszczędne wymodelowanie tylko z jednego żebra. Są pewne ograniczenia. Dać się dobrze zapłodnić, urodzić, odchować potomstwo to i tak bardzo dużo. Nawet sprzątanie, zaopatrzenie i gotowanie masz już nie w każdym pakiecie.
W pędzie do rozmnażania rozumowanie nie jest potrzebne, a nawet nie wskazane smiley
Mysle, ze powinienes przede wszystkim pamietac o jednym, zazwyczaj jest tak w zyciu, ze kobieta ma wyjatkowo silna cheć bycia z tym człowiekiem, ktory ja: rzucił, sponiewierał lub byla dla niego zerem. Jest nawet jakie powiedzenie "kobiete jest jak fortuna, nalezy ja bic i dreczyc aby ja miec", oczywiscie jest to zbyt dosadne stwierdzenie z tym "biciem" jednakze jak w kazdym powiedzeniu tak i w tym jest ziarno prawdy. Jest naprawde gro zwiazkow, ktore rozpadły sie przez powrot do "znienawidzonego" bylego, ktory "zdradzał, pił i w ogole był skurwielem".
U wiekszosci kobiet mechanizm jest taki, ze one uwielbiaja sie starac i uwielbiaja byc zdominowane calkowicie. Dla nich brak dominacji oznacza przejaw słabosci, po prostu to wojna intelektu(facet) z natura(kobieta). One zawsze glownie beda bazowały na instynktach i emocjach, nawet jezeli beda sprzeczne z Twoja logika. Takze naucz sie tego i zapamietaj sobie to. Nie poswiecaj nigdy siebie dla kobiety, to jest jedynie dodatek do Twojego zycia. Jestes obecnie po prostu takimi ciepłymi kluchami, dlatego masz te problemy. Zmien to w sobie bo żadna kobieta nie bedzie Ciebie cenic.
Nie to, co robila wczesniej zanim Ciebie poznala jest problemem. Kazdy ma cos malo chwalebnego w swojej przeszlosci.
Problemem jest to, ze Ci "oczy piz.. zarosly" i nie widziales oczywistych byc moze symptomow, ani nie zadawales sobie pytan.
Z drugiej strony... w sumie to ciesz sie.
Mozna powiedziec, ze wobec Ciebie zagrala uczciwie - powiedziala sama niemal natychmiast. Nie grala na dwa fronty (chyba...).
Inna kwestia - myślę, że Ona jeszcze się do Ciebie odezwie, jak Jej nie wyjdzie z byłym. Przemyśl, co wtedy zrobisz i jak się zachowasz.
Czytaj ze rozumieniem...
Nie musi zdradzac, ale.musi sporo "praktykowac"
Oczywiscie dotyczy to obu plci. Nikt nie staje sie "doskonalym kochanekiem" tylko na skutek samego ogladania pornosow i czytania o "50 twarzach".
Podobnie jak nikt nie zostajemaratonczykiem po obejrzeniu kilku transmisji z olimpiad i przebiegnieciu 3 km.
Moja Byla Zona miala taka maksyme: "Jesli cos lubisz, rob to jak najczesciej".
Chcesz byc "doslonalym kochankiem"? Muaosz trenowac...
A ze w pewnym wueku wiaze sie to z wiekszym prawdopodobienatwem zdrad? No coz...
Komentarz doklejony:
Albo inaczej...
Jesli ktos jest "dobry w lozku" niemal pewne jest, ze ma doswiadczenie raczej wieksze niz mniejsze.
A w jakis sposob musi to doawiadczenie zdobywac, co nie?
Bardziej wiec prawdopodobne staje sie, ze owe doawiadczenie jest skutkiem kontaktow z osobami poza zwiazliem niz wylacznie z jedna osoba w zwiazku monogamicznym.
Komentarz doklejony:
Panowie jeszcze jedno to ja jej pokazallem sex jakiego nie miała nigdy ( tak stwierdziła) raczej to ja wprowadzam te elementy które nam się podobały ona po prostu była dobrą uczennicą
Komentarz doklejony:
Nie napisałem tego żeby podbudować sobie ego tylko żeby zobrazować wam sytuację jakie są baby i o co tu chodzi bo naprawdę nie rozumiem:kapitulacja
W sumie dawny kochanek nie musial miec nic wiecej. Mogl miec nawet mniej, ale "stara milosc nie rdzewieje".
Inna rzecz, czy jest to prawdziwy powod?
Moze z zupelnie innego powodu chce sie ona "wymiksowac" z obecnej relacji.
Komentarz doklejony:
Bo tak z boku patrzac...
Jesli cos jej w obecnej relacji mocno nie lezalo, a wiedziala od partnera, ze on zdrady tolerowac nie bedzie, mogla - bojac sie odejsc "normalnie" - stworzyc taki "spisek".
Moze nie miala ochoty by jej "jeczal z rozpaczy na wycieraczce" jesli odeszla by normalnie?
Tak, wiem... Powinno sie rozmawiac o problemach, a nie uciekac. No, tyle teoria...
Cytat
A ja dalej uważam, że łączyl Was tylko seks i nie tylko na początku.
Wszystko co opisujesz to tylko powierzchowności, niczego głębszego tam nie dostrzegam.
Cytat
coś w tym jest, jeśli ona będąc w małżeństwie nie dostawała tego czegoś od ówczesnego męża co było dla niej ważne (możliwe, że poczucia bezpieczeństwa) a ten kochanek jej to dawał, to dla niej będzie już zawsze tym najlepszym i w tamtym związku czuła się najlepiej. Ot, poprzeczkę wysoko zawiesił.
Cytat
Czy takie postawienie sprawy poprawiło Ci samopoczucie, dowartościowało?
Postawiła Ci warunek.
Cytat
tym warunkiem dalej wszystko j....
Jakaś niestabilna jest.
Ze sie zastanawiala? To ludzkie...
Juz bardziej ro ze Cie iklamala mowiac (a raczej nie mowiac), ze miala kochanka dlugo przed Toba.
Luki81,
No blagam...czytaj
Kochanek byl 15 lat (czy jakos tak) przed tym zanim zwiazala sie z autorem wpisu. Jesli juz kogos wowczas zdradzala to swojego owczesnego meza. Autor pewnie wzial juz "wytrenowana" wszechstronnie "zawodniczke"
Ppwiedziala mu niemal natychmiast o tym, ze kochanek sue odezwal i ze ona ma "sentymenty". To uczciwe.
Nieuczciwe bylo ukrywanie ze w ogole kiedys zdradzala swojego owczesnego meza. Bo moze z taka kobieta - gdyby to wiedzial wczesniej - autor nie chcialby sie wiazac.
Cytat
w stosunku do Ciebie ona nie poszła na bok, poinformowała Ciebie o swoim wyborze. Więc czego Ty chcesz?
Komentarz doklejony:
Cytat
a to tak w razie czego
Jak pisze Aster, ona nie poszla na bok. Ona dokonala wyboru i uczciwie Ciebie o tym poinformowala.
Fakt, moze i ten wybor wydaje jej sie teraz zly i pochopny. Moze emocje i wspomnienia zagraly tak bardzo, ze "stracila kontakt z rozumem", a moze jej sie wydaje, ze cwanie rozgrywa miedzy Wami (Toba i dawnym kochankiem) i postanowicie licytowac...
Niewazne. Dokonala wyboru.
Łatwiej by było gdyby była możliwość zrozumieć rozumowanie kobiet i tego jak patrzą na wiele spraw. Znowu głupi facebook namieszał we wszystkim ( te społecznościówki i komunikatory wszelkiego rodzaju są jakąś zmorą w XXI wieku ) bo ludzie zachowują się jak lemingi. O tak sobie sentymentalnie były kochaś postanowił napisać po latach co tam słychać i namieszał babie w głowie że chce już wszystko praktycznie stawiać wszystko na jedną kartę. Ponoć to mąż ją zdradzał ,a wyszło że to ona posiadała kochanka ( nie wiem może ona sobie znalazła sobie gacha po zdradach męża i walili się w rogi na wzajem ) cholera wie albo przedstawiła ci tylko taką wersję historii no by poszło wszystko na byłego męża. O to już trzeba by jej spytać i by odpowiedziała szczerze całą prawdę jak to z nimi było...ewentualnie spytać tego jej syna w jakiejś tam rozmowie po cichu w cztery oczy. Chociaż z drugiej strony nie wiem na ile jest już sens pytać o tego typu sprawy. Chyba tylko wtedy gdy zdecydujesz się z nią zostać ale sam widzisz jak ona to ci przekazała z łatwością ,że jak odejdziesz to ona spróbuje z byłym dupcysiem.
Związać się można z kimś, wszystko będzie grało w wielu aspektach życia , życie jak w Madrycie praktycznie pod każdym aspektem( przyjmijmy jak na nasze polskie warunki),a jednak to będzie za mało bo babie w głowie siedział gdzieś tam schowany były boczniak. o_O
Naczytałem się tu wielu historii ludzi i powiem szczerze ręce mi opadały nieraz jak ludzie mogą tak postępować czy czynić takie świństwa drugiej osobie. Ta cała gra aktorska ,knucie jak na tych tanich serialach dla kur domowych.
Dziwne czasy nastały,czy tam przemiany jakie dokonują się bo mówi się, że my gonimy zachód ( a tam to już przecież zdrady ,kochankowie,rozpady związków nie robią ponoć takiego wielkiego poruszenia ).
Nie wiem czy ona jest jakaś niedojrzała czy brak jej charakteru ,że przez taką głupią akcje wyraża chęci do takich gwałtownych ruchów nagle. Jakby niczego jej sprawy z przeszłości nie nauczyły. Jeśli faktycznie to ona była tą zdradzającą jedynie to się nie dziwie w sumie. Odstawić człowieka jak zabawkę ,rzecz bo nadarzyła się okazja dalszej zabawy no bo przecież żyje się tylko raz ,a ona nawet nie spotkała się z typem realnie co by go zobaczyła sobie na oczy fizycznie jakiś kontakt z nim miała , nie wiem iść na kawkę pogadanki ,bzyku bzyku czy nawet żeby znów zbudowała coś głębszego na tym głupim facebooku. No chyba że to co ona ci mówi że to jest świeże i on odezwał się o tak nagle niedawno jest ściemą i pisali ze sobą jednak od wiele dłuższego czasu wstecz tylko ci o tym nie mówiła. No bo po co masz się złościć?
No mówię ,że przez ten portal czy komunikatory to niejeden związek ,małżeństwo się rozpadło.:niemoc
Komentarz doklejony:
W takiej sytuacji chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby dać jej tą wolność, niech idzie sprawdzić się z tym swoim kochasiem ale już bez ciebie i opcji jakiś powrotów. Po co kobita ma być nieszczęśliwa taka przy tobie, skoro już sama po części się garnie w tamtą stronę, niech idzie i się przekona sama co i jak z tego jej wyjdzie.
Jeśli nie waliła cie w rogi z tym panem ,a to co mówiła tobie jest faktycznie prawdą to w sumie fajne z jej strony. Mało kto w tych historiach potrafił w taki sposób się zachować czy to w stosunku do małżonka czy partnera.
Cytat
Jaka wspaniałomyślna, szukała innego by Ciebie nie obciążać finansowo
No to uznała, że może jeszcze naciągnąć Cię na kasę albo konkurs kto da więcej.
Handel tyłkiem?
Cytat
To są jej słowa, Ty nie widziałeś ani rozmów na facebooku, ani nic więc z przymrużeniem oka brałbym to co mówi.
Cytat
Och były kochanek nie chciał takiej panny "bez zasad"? To Ci nowość.
Cytat
Ależ oczywiście, masz takie prawo to Twój wybór.
Cytat
Czytanie ze zrozumieniem boli?
Sam seks wynikający z umowy pomiędzy dwojgiem dorosłych ludzi to zupełnie co innego niż spoiwo dwojga ludzi.
Jeśli ona w jakikolwiek sposób mocniej byłaby zaangażowana emocjonalnie w Waszą relację nie przyszłoby jej ot tak poinformowanie Cię w jednej minucie, że jednak nic z tego nie będzie. Więc zadam jeszcze raz pytanie co poza seksem oraz tymi powierzchownościami, które opisałeś Was łączyło?
Cytat
Nie wrzucaj wszystkich kobiet do jednego worka.
Dlaczego nie wychodzi Tobie z kobietami? Może problemem nie są kobiety tylko Twoje wybory jakich dokonujesz, może ten problem leży w Tobie? Przyjrzyj się temu.
Słyszałam kiedyś takie powiedzenie: chłopu całej dupy się nie pokazuje, dopiero po latach zrozumiałam o co w tym chodzi, gdy mój niewierny wykorzystywał moje słowa przeciwko mnie. Myślę, że to działa w obie strony.
Bo ona dla Ciebie byla kims wiecej i wydawalo.Ci sie, ze Ty tez?
Poza "fantasycznym seksem" (czy dla niej aby na pewno rowniez?) i organizowaniem czasu (przez Ciebie) jakos normalnie rozmawialiscie o wlasnych zasadach, pogladach, hierarchiach wartosci?
Moze nigdy nic waznego do Ciebie nie czula, a moze jedynie bardzo chciala czuc ale "nie potrafila sie przelamac"?
Co poza "fantastycznym seksem" bylo w niej dla Ciebie na tyle atrakcyjnego, ze postanowiles z nia byc?
I najwazniejsze...
Co w Tobie jest "nie tak", ze ciagnie Cie do kobiet, ktorw Cie zdradzaja?
Duzo pytan na ktore przede wszystlim sam sobie musisz szczerze odpowiedziec. Moze psycholog by pomogl? Pewnie tak, tylko musialbys przrstac byc boidupa i zdobyc sie na odwage i szczerosc z samym soba.
Jesli bylo jak piszesz (xhox pewnie idealizujesz) to moze na chwile "odlaczyla sie od rozumu". Kazdemu moze sie zdarzyc - Tobie rowniez...
A co sie stanie jesli zrobisz sobie zwykly bilans dla "byc czy nie byc razem" i tym bilansem sie pokierujesz?
Rozumem przede wszystkim, a nie emocjami?
Na co dzien byly one uspione, zapewne obudzily sie po nieplanowanej przez nia rozmowie i "zglupiala".
"Stara miloac nie rdzewieje" jesli wspomnien nie trzymasz na smyczy.
Ty nigdy nie robiles glupich ruchow pod wplywem sentymentalnych wspomnien?
Cytat
Max wyluzuj, ja sama siebie czasami nie rozumiem
Cytat
Na genezę musisz spojrzeć. To naprawdę i tak nieźle wyszło, jak na oszczędne wymodelowanie tylko z jednego żebra. Są pewne ograniczenia. Dać się dobrze zapłodnić, urodzić, odchować potomstwo to i tak bardzo dużo. Nawet sprzątanie, zaopatrzenie i gotowanie masz już nie w każdym pakiecie.
W pędzie do rozmnażania rozumowanie nie jest potrzebne, a nawet nie wskazane
Cytat
W pędzie do rozmnażania rozumowanie nie jest potrzebne, a nawet nie wskazane smiley
Yorik ale Ty szurnięty jesteś
Komentarz doklejony:
pozytywnie oczywiście
Mysle, ze powinienes przede wszystkim pamietac o jednym, zazwyczaj jest tak w zyciu, ze kobieta ma wyjatkowo silna cheć bycia z tym człowiekiem, ktory ja: rzucił, sponiewierał lub byla dla niego zerem. Jest nawet jakie powiedzenie "kobiete jest jak fortuna, nalezy ja bic i dreczyc aby ja miec", oczywiscie jest to zbyt dosadne stwierdzenie z tym "biciem" jednakze jak w kazdym powiedzeniu tak i w tym jest ziarno prawdy. Jest naprawde gro zwiazkow, ktore rozpadły sie przez powrot do "znienawidzonego" bylego, ktory "zdradzał, pił i w ogole był skurwielem".
U wiekszosci kobiet mechanizm jest taki, ze one uwielbiaja sie starac i uwielbiaja byc zdominowane calkowicie. Dla nich brak dominacji oznacza przejaw słabosci, po prostu to wojna intelektu(facet) z natura(kobieta). One zawsze glownie beda bazowały na instynktach i emocjach, nawet jezeli beda sprzeczne z Twoja logika. Takze naucz sie tego i zapamietaj sobie to. Nie poswiecaj nigdy siebie dla kobiety, to jest jedynie dodatek do Twojego zycia. Jestes obecnie po prostu takimi ciepłymi kluchami, dlatego masz te problemy. Zmien to w sobie bo żadna kobieta nie bedzie Ciebie cenic.