Zdrada - portal zdradzonych - News: Zdrada emocjonalna

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Tomek04018400:17:15
Szkodagadac00:50:56
Hagi1001:30:07
Jaylo04:48:37
Crusoe05:37:36

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Julianaempatyczna
08.03.2024 14:46:35
Cześć, Twoja historia jest już na stronie. Obserwuj męża . Dlaczego te życzenia były inne?

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Zraniona378
08.03.2024 11:31:18
Cześć jestem nowa.Opisalam swoją historię ,ale nie ma jej na stronie jak to działa

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Zdrada emocjonalnaDrukuj

Witam, Jestem w związku małżeńskim od 17lat. Mam trójkę dzieci, jestem niezależna finansowo od męża. Mąz jest po terapii uzależnień, nie pije 2,5 roku. Narazie nie pracuje, w domu też mało co robi, ale daje mu czas i czekam. To ja zajmuje się domem dziecmi i pracą. Jest trzeźwy i to jest dla mnie najważniejsze. Dowiedziałam się kilka dni temu, ze od 3 miesiecy był sponsorem (dle niewtajemniczonych wyjaśnię, ze jest to osoba , która wspiera drugiego uzależnionego w jego trzeźwieniu). Niestety jest to kobieta, 25letnia, która dopiero wyszła z ośrodka i mój mąż zaprzyjaźnił się z nią. Ukrywał to przede mną, poniewaz wiedział ze nie zrozumię. Teraz kiedy wszystko wyszło na jaw, opowiedział mi szczegółowo co ich łaczyło. Zapewnił mnie, ze fizycznie mnie nie zdradził. Ale ja czuje się zdradzona emocjonalnie. Spędzał z nią bardzo duzo czasu,wracał poźno w nocy, rozmawiał godzinmi, połaczyły ich wspólne problemy, czuł sie tam bardzo dobrze, a ponieważ my oddalilismy się troche od siebie to znalazl sobie słuchacza empatycznego. Czuje sie zdradzona, pekło mi serca. Nie moge tego zrozumieć. Kazałam mu calkowicie zerwać kontakt z ta kobietą jesli zależy mu na odbudowaniu związku ze mną. Widzę, ze jest mu narazie ciężko. Czy dobrze zrobiłam?
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 27.12.2019 21:18
Kazałaś mu zerwać całkowity kontakt z tą kobietą, a on tego nie zrobił, napewno nie, dlaczego miałby to zrobić, bo mu kazałaś? a on tego chciał?. Dlaczego miałby to zrobić, skoro ona go rozumie. Bedzie Cię okłamywał nadal, lecz bedzie bardziej się pilnował.
14846
<
#2 | monika01 dnia 27.12.2019 22:18
Kazałam mu zerwać kontakt, bo nie trzeba być psychologiem, żeby wiedzieć że takie przyjacielskie rozmowy nie wiadomo , w którym momencie mogą przejśc w coś więcej.
14039
<
#3 | Romanos dnia 27.12.2019 22:42
Moga przejsc czy przejda w cos wiecej?
Wszystko zalezy od postawy Twojego meza na co sobie pozwoli.
Twoja zazdrosc niestety (albo na szczescie) jest tu bez znaczenia dla ich relacji.
14846
<
#4 | monika01 dnia 27.12.2019 22:46
Czyli mam nic nie robić i czekać na rozwój sytuacji?
14039
<
#5 | Romanos dnia 27.12.2019 23:16
Zrob cos na co masz wplyw czyli ogarnij swoja zazdrosc. Przeciez ona (zazdrosc) nie bierze sie z niczego, a jest skutkiem jakis brakow, problemow, ktorw masz w sobie...
Mozesz oczywiscie skutecznie wymusic na mezu rezygnacje z tej (jak rowniez z kazdej innej) relacji z druga osoba, ale to niczego nie zmieni w Twoich lekach...
Poza tym...
Czy bierzesz pod uwage i godzisz sie z takim ewentualnym.scenariuszem, ze maz pod wplywem Twoich ocEkiwan zrzygnuje z tej przyjazni, ale zniesie to tak ciezko, ze wroci do.alkoholu?
6755
<
#6 | Yorik dnia 28.12.2019 01:28

Cytat

Dowiedziałam się kilka dni temu, ze od 3 miesiecy był sponsorem (dle niewtajemniczonych wyjaśnię, ze jest to osoba , która wspiera drugiego uzależnionego w jego trzeźwieniu). Niestety jest to kobieta, 25letnia, która dopiero wyszła z ośrodka i mój mąż zaprzyjaźnił się z nią.

To ja najwyraźniej nie jestem wtajemniczony Szeroki uśmiech
Sponsor, to fundator, ten kto płaci za jakieś przedsięwzięcie; osoba wspierająca to po prostu opiekun, pomocnik.
14039
<
#7 | Romanos dnia 28.12.2019 02:01
Yorik,
W srodowisku AA osobe wspierajaca nazywa sie wlasnie "sponsorem" Uśmiech
Ot, taki "wewnetrzny jezyk organizacji" Uśmiech
6755
<
#8 | Yorik dnia 28.12.2019 02:17
Nie znamy gościa, za mało napisałaś, ale......
1. Na pewno jesteś osobą współuzależnioną i pewnie jesteś "siłaczką" nie rozdzielającą odpowiedzialności. Nie wiesz, gdzie kończą się Twoje problemy a zaczynają cudze.
2. To jest Twój mąż czy nieodpowiedzialne pełnoletnie dziecko? Kim dla niego jesteś? mamusią? Czemu się rozpił i czemu tyle czasu nie szuka zajęcia? Poświęcasz się, liczysz na wdzięczność, śpieszysz z pomocą karmiąc tym swoje Ego i odbierając mu samodzielność, a jemu jest pewnie tak wygodnie Z przymrużeniem oka
Jak mamusia nie przypilnuje i dziecko się ubrudzi, to czyja wina? no mamusi Uśmiech
3. Jak pójdzie do pani empatycznej to będziesz miała sporo problemów z głowy;
4. Myślisz, że się odchodzi do kogoś ? czy od kogoś ?
5. Jeśli on zna Twoje granice i konsekwencje (nie zaszkodzi przypomnieć) to tak, nic nie robić; jeśli chcesz decydować za niego, to musi być bardzo upośledzony;

Jak ktoś panienkę sobie odwiedza w celach seksualnych i ją za to utrzymuje, to mówi się, że jest sponsorem;
Jak ktoś flaszkę wódki stawia, to też jest sponsorem Z przymrużeniem oka;
Chyba im po tym alkoholu się już wszystko pomieszało, albo Cię w trąbkę robi i on faktycznie jest jej sponsorem; Zapytaj czy jest jej sponsorem ? i od razu w pysk Szeroki uśmiech
14578
<
#9 | aster dnia 28.12.2019 08:26
Opowiem ci po krótcce historię, którą przechodziła moja znajoma. Mąż jej miał problem z alkoholem, walczyła z tym - ona!!! Chodziła na terapie jako współuzależniona (on nie chodził), szukała pomocy gdzie tylko mogła- dla niego!!! Były też inne historie związane z jakimiś panienkami. Ten cały mąż nie był awanturnikiem, pomagał w domu, ba nawet ten dom wybudował (w czasie kiedy się zaszył-postawiła mu ultimatum) no nie był taki zły, tylko pił (z przerwami). Wiesz co ona zrobiła? Rozwiodła się... w końcu zauważyła, że to nie ona ma problem z alkoholem i panienkami i to nie ona musi się leczyć tylko chce normalnie żyć. Teraz kupiła i remontuje stary dom bo marzyła o takim domu z duszą, dla mnie to jest dom z grzybemSzeroki uśmiech ale poradzi coś na toZ przymrużeniem oka.
Monika co prawda ta historia różni się od Twojej i nie twierdzę, że masz
się rozwieść, chciałam tylko żebyś zauważyła swój problem.
Od kiedy on pił? Ile czasu czekałaś na ten moment aż pójdzie na terapię? Skąd wiesz czy nie wróci do tego? Teraz też dajesz mu czas na to aby poszedł do pracy-na litość dlaczego ? Czy aby tamta kobieta nie jest teraz zamiast...alkoholu? A gdzie Ty w tym wszystkim jesteś - sponsorujesz go? Pracujesz, zarabiasz, pierzesz, gotujesz, sprzątasz, wspierasz.
Skoro Ci takie życie odpowiada...
13728
<
#10 | poczciwy dnia 28.12.2019 09:34
Klasyka gatunku obrazujący problemy związku osoby uzależnionej i współuzależnionej.
Tobie z całą pewnością terapia też jest potrzebna, ale nie dla kogoś, tylko dla siebie aby dostrzec w jakim maraźmie funkcjonujesz i jakie mechanizmy, nieprawidłowe wzorce powielasz.
Brak umiejętności stawiania granic i rozdzielenia odpowiedzialności sprawia, że współuczestniczysz bardzo skutecznie w destrukcji relacji.
Założę się, że

Komentarz doklejony:
coś ucięło,
dalszy ciąg: poczucie Twojej wartości też kuleje.
14846
<
#11 | monika01 dnia 28.12.2019 10:30
Trudno w to uwierzyć, ale mąż zaczął pić od kiedy opuścił dom rodzinny (właściwie zaraz po ślubie),w którym mieszkał ojciec"terrorysta". Mój mąż zawsze się go bał, ma duze deficyty z dzieciństwa, poczucie wartości zerowe i dlatego zaczął pić, to było jego lekarstwo na wszystkie problemy. Rok za rokiem leciał i tak sie uzależnił, pił samotnie w domu ok 6 piw dziennie. Ja zajęta domem, pracą, studiami, dziećmi. No faktycznie poświęciłam się, żeby dzieci nie ucierpiały. Nie wiem skąd się teraz wzięla u mnie zazdrość, bbyłam pewna że mąż nie ma gdzie iść. Tymbardziej, ze ta kobieta pomimo ze jest mlodsza t( przepraszam za brak skromności) ale wygląda dużo gorzej odemnie.
@Romanos uważasz że to są moje lęki??
14578
<
#12 | aster dnia 28.12.2019 13:37

Cytat

pił samotnie w domu ok 6 piw dziennie

Czy wtedy coś z tym zrobiłaś? Czy może stwierdziłaś, że jemu się należy bo jak piszesz miał duże deficyty z dzieciństwa?
Wzięłaś sobie na głowę odpowiedzialność za całe Wasze wspólne życie, jemu nie pozostawiłaś nic. Skupiasz się na swojej zazdrości a to nie o nią chodzi tylko o całokształt Twojego tylko Twojego życia.
Dlaczego wciąż czekasz aż on podejmie pracę, czy chociażby pomoże Ci w domu? Jego obowiązkiem jest nie pić? Trochę mało. Musi sobie jakoś czas zająć, stąd ta dziewczyna, on jej pomaga wyjść z nałogu(rozumiem)ma jakiś cel tyle, że znowu Ty zostajesz z wszystkim innym sama. Może już czas to zmienić.
14846
<
#13 | monika01 dnia 28.12.2019 14:18
Oczywiscie, ze przez te wszystkie lata próbowałam z tym coś zrobić. Były prosby, groźby itp. Kto miał styczność z alkoholkiem pewnie wie, ze to nie jest proste nakłonić do leczenia. Dopiero sam do tego doszedł i 2,5 roku temu świadomie rozpoczął leczenie.
Tak wiem, że to jest wegetacja, bo poza tym, że zachowuje trzeźwość nic się nie zmieniło. Caly czas mam nadzieję, że jeszcze cos się zmieni.
Dziękuje Wam za każdą radę, to dla mnie cenne informacje.
14039
<
#14 | Romanos dnia 28.12.2019 14:46
Moniko,
Zazdosc zawsze bedzie Twoim lekiem, niczyim innym i tylko Ty swoim dzialaniem jestes w stanie ja ogarnac...
Czasami nasze obawy maja oczywiscie uzasadnienie w praktykach osoby o ktora jestesmy zazdrosni, jednak duzo.czesciej zazdrosc jest skutkiem dzialania naszej - spuszczonej ze smyczy - wyobrazni. A wyobraznia tym bardziej szaleje im mniej ufamy samym sobie...
Pytanie czy Twoj maz FAKTYCZNIE postepuje w sposob niestosowny, czy to jedynie Twoj wymysl. Rozmowa z nim o Twoich lekach i obawach co do jego relacji jako "sponsora" moze (choc nie musi) wiele.wyjasnic...
Moze Twoj maz i ta kobieta sa dla siebie tylko towarzyszami broni na wojnie z alkoholizmem i nie posunie sie to dalej, bo on (a moze i ona) nie widza w sobie nikogo poza przyjaciolmi (tak, przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna to cos realnego; sam tego doswiadczam od kilkudziesieciu lat).
I stawiaj wymagania co do zycia codziennego.. Bedzie sie staral, bedzie wowczas "bohaterem w swoim domu" i w Twoich oczach. A jak dla Ciebie i rodziny bedzie bohaterem, to ewentulna potrzeba dokonywania "czynow heroicznych" w duzym stopniu "wyczerpie" mu sie w domu i uznanie z zewnatrz bedzie mniej wazne.
14077
<
#15 | W55 dnia 28.12.2019 16:18
Ja śmiem twierdzić że twoje obawy są uzasadnione. 1). czas jaki przeznacza na leczenie panienki jest przynależny jego rodzinie i trójce dzieci. 2) mentorem ,czy wspierającym ,to on może być poprzez telefon. 3) jeśli nudzi się lebrowi ,to odprawić z dziećmi na spacer ,lub zagonic do opieki nad nimi.4) ciekawa wymówka ,pił bo ojciec terrorysta ,ty w to wierzysz? Punktów mam jeszcze wiele ,ale zasadnicze pytanie do ciebie : co ty masz z tego małżeństwa ,bo ledwo co zapomnialas o alkoholiku obok siebie a już zaczynasz mieć czwarte dziecko i ciotke przylepke jako zabawkę dla maluszka.Jak myślisz ,czy on kiedykolwiek spłaci dług jaki ma wobec Ciebie ,czy prędzej pójdzie na łatwiznę jak to było gdy pił.
14578
<
#16 | aster dnia 28.12.2019 19:19

Cytat

stawiaj wymagania

i granice.
Dbaj o siebie.
14846
<
#17 | monika01 dnia 28.12.2019 19:34
czwarte dziecko i ciotke przylepke jako zabawkę dla maluszka.Jak myślisz ,czy on kiedykolwiek spłaci dług jaki ma wobec Ciebie
W55 to przykre, ale prawdziwe, dzięki za uświadomienie.

Komentarz doklejony:
Romanos
Twoje komentarze sÄ… bardzo merytoryczne, dziÄ™kuje🙂
6755
<
#18 | Yorik dnia 28.12.2019 21:15
Moniko, czytaj te wszystkie komenterze, aż zmienisz myślenie i się uwolnisz od destrukcyjnych schematów, które sama z jakiegoś powodu generujesz....
...żebrzesz o ochłapy miłości, bo chcesz być kochana, choć nie wiesz jak ona wygląda czy powielasz schemat odpowiedzialności i opieki nad kimś z dzieciństwa, bo tak zostałaś wychowana, z kompletnym brakiem wzrorców troski o siebie i swoje potomstwo...? Masz świadomość co robisz swoim dzieciom? czego ich uczysz ? co w ich podświadomość wchodzi i wyjdzie w dorosłym życiu? Uważasz, ze jesteś dobrą matką ?

1. Uważasz się za wielką BOHATERKĘ a jesteś zwykła FRAJERKĄ. Nikt Cię nie będzie podziwiał, co najwyżej współczuł. Masz syndrom samarytanki ponad wszystko, który Cię dowartościowuje i do tego jest on Ci potrzebny. Ty nie wiesz jak wygląda partnerska relacja, bo dla wszystkich jesteś tylko mamusią.
2. Jesteś współodpowiedzialna za cały ten cyrk, albo przez lęki albo tak Ci dobrze.
3. Oboje nie potraficie stawiać zdrowych granic i być konsekwentnymi w ograniczaniu zła i ochrony siebie i rodziny, która założyliście. Oboje jesteście słabi. Chcecie niby dobrze, ale nic nie robicie. Nie chroniąc siebie wpychasz go ciągle w brak odpowiedzialności za siebie i za innych. Swoją postawą pokazujesz, że to normalne. Te Twoje emocje (łącznie z zazdrością) to nie jest miłość, to zwykłe uzależnienie. Musisz mieć swoją ofiarę, by przy niej wykazywać, jaka to nie jesteś zajebista. Gdy przestaniesz być dla niego mamusią i zajebistą samarytanką wyciągającą go z opresji to stracisz sens życia ? Nie w Twoim interesie jest by przestał być ofiarą, tak, czy nie? Dlatego na to wszystko pozwalasz;
4. Problemy z dzieciństwa? zawsze jakieś są. Nigdy nie powinny być usprawiedliwieniem dla powielania patologii. Odsunął się od ojca terrorysty więc UCIECZKA przed nim w alkohol a tym samym niszczenie swojej rodziny i siebie to już tylko jego patologia, nie ojca. Skoro zaczął życie z Tobą, to była UCIECZKA przed TOBĄ !! Ta panienka też jest UCIECZKĄ przed Tobą i rodziną. Przyjął w życiu rolę OFIARY, sam to generuje bo wtedy ma z tego korzyści. Niczemu nie jest winny, nic nie musi, na wszystko ma usprawiedliwienie, może robić co chce i nie ponosić za to odpowiedzialności w postaci konsekwencji.
5. Skoro facet ma problem z KONTROLĄ gdy robi sobie dobrze, gdy wyluzowuje uciekając od jakiejkolwiek odpowiedzialności za siebie i innych, to jaka różnica jest miedzy alkoholem a orgazmami z chętną panienką ? Kiedy jest w stanie powiedzieć sobie STOP? On tego nie zna i nie chce.
6. Każdy ma inny próg tzw. silnej woli, kontroli nad tym co przyjemne, on już wie od lat, że jej nie ma. Czemu więc generuje następne zagrożenia? Czemu ty w tym współuczestniczysz ściągając z niego odpowiedzialność?
7. Chwalebne jest pomagać komuś w potrzebie, zwłaszcza jeśli się ma jakieś doświadczenie, nawet kosztem siebie, ale nie kosztem innych, tych którzy na nas liczą, szczególnie dzieci. Gdyby facet nie miał poważnego problemu ze stawianiem sobie granic i kontrolą, ważne sprawy były by na pierwszym miejscu, to bym Cię wyśmiał z tą Twoją zazdrością i ograniczaniem faceta, ale to zbyt wyraźnie wygląda na kolejną UCIECZKĘ!
8. Nad zazdrością popracuj, dokop się z czego dokładnie wynika, ale nawet jak uzasadniona, to tylko zwierzęcy atawizm, schemat, dzięki któremu najczęściej wychodzimy na idiotę, bo zatrzymujemy coś czego zatrzymać się wymuszaniem nie da.
9. Nie ma znaczenia w jaki sposób dokarmia swoje EGO i szuka emocji, których potrzebuje; czy paplają się razem w swoich słabościach, rolach ofiar, mają orgazmy czy nie, to szuka ich na zewnątrz, nie z TObą!
Kim Ty i dzieci dla niego jesteście, ze od Was UCIEKA? !
14077
<
#19 | W55 dnia 28.12.2019 21:26
Wiesz co Monika ,ja tu bardziej widzę u Ciebie obawę o przyszłość niż twoją zazdrość.Wasz związek powinien być już w fazie dojrzałej czyli obliczalnej i w pełni przewidywalny.Po prostu czeka was w najbliższym czasie spokojna ,długa rozmowa o tym co was łączy ,jakie są wasze cele na bliższy i dalszy okres ....Uzgodnienia najlepiej zapisywać ,co by zawsze (koniecznie) można było do nich wrócić.Takie powroty do zapisków są dobre dla małżeństwa ,bo uświadamiają waszą pracę i dają dumę typu: to my ,razem.A co do " ciotki przylepki" to trzymać na dystans bo prędzej czy później ta znajomość skończy się zdradą.Jest taki model-wzorzec tego jak zaczyna się miłość poprzez sprytne ,acz nieświadome przesuwanie granic o ile świeży postalkoholik może mieć już jakiekolwiek utrwalone granice.A dwóch alkoholików tzn. mąż-ciotka przylepka to ani granice ,ani odpowiedzialność.
14846
<
#20 | monika01 dnia 28.12.2019 23:10
Yorik masz racje😥nikt wczeÅ›niej mi tego tak dosadnie nie powiedziaÅ‚.
14361
<
#21 | Rozalia dnia 29.12.2019 00:10
Monika,
Przepraszam że pod Twoim postem, ale... muszę bo się udusze.
Yorik jesteÅ› wielki.
14790
<
#22 | isteata dnia 01.01.2020 02:20
Że też ja i żaden z moich kumpli na taką naiwną frajerkę jak Ty nie trafiliśmy! To już chyba nie to pokolenie... Monika, tylko Cię wziąć za żonę i obrać kierunek na żywot lesera i sponsora koleżanek.

Młode dziewczyny to, alimentami wredne france straszą, do sądu z byle powodu chcą iść, do roboty faceta gonią, rozwody z orzeczeniem winy wytaczają. Kasę ciągną, mówią, że trza za granicę jechać zarabiać i nadgodziny brać. Taka młoda, nawet ślubu nie weźmie i już chciałaby nie wiadomo czego. A jak nie, to już się rozgląda za zmianą na lepszy model faceta. Zrób takiej dziecko, to do końca życia trudno się wypłacić taka pijawka straszna. A tu Monika ma troje dzieci i czwartego męża piotrusia pana i jakoś to działa u niej wszystko na odwrót. No życie jak w bajce, o wiecznym chłopcu...
14846
<
#23 | monika01 dnia 15.01.2020 15:40
Czy mozecie mi podpowiedzieć w jaki sposób mogłabym odzyskać korespondecje mojego męża z jego "przyjaciółką" na whatsapie?i ewentualnie na przyszłość mieć wgląd w jego wiadomości, ponieważ wszystko na bieżąco usuwa.
13728
<
#24 | poczciwy dnia 15.01.2020 16:52
Z tego co się orientuję, to historia z tej aplikacji trudna jest nawet do wychwycenia dla służb więc może być lipa.
14019
<
#25 | amor dnia 15.01.2020 17:30
Ja miałam jakąś część haseł z programu, który robi screeny z ekranu. Po zestawieniu, tych na których było widać pojedyncze literki, można było domyślić się hasła, ale to tylko w sytuacji, gdy jest ono oczywiste. Przy kombinacjach liter i cyfr raczej nie do przejścia. Resztę haseł miałam z kopi binarnej.
Jednak w przypadku kopii jest to koszt, więc trzeba zastanowić się czy warto. Dobre biuro detektywistyczne jest pomocnym, ale to też spore koszty. Ma więc sens tylko w sytuacjach w których gra jest warta świeczki. I gdy chodzi o sprawy majątkowe i do czynienia masz z szują, która chce zostawić Cię z niczym.

Z perspektywy czasu stwierdzam, że można to było inaczej rozegrać. Prościej.
Zwyczajnie przyjąć najgorszą z opcji i do tego się ustawiać, stawiając granice i bacznie obserwując reakcje, mowę ciała, działania.
To o czym sobie ćwierkają kochankowie i w jaki sposób robią sobie dobrze, naprawdę ma w tym wszystkim najmniejsze znaczenie.
Jaki jest i jak miauczy, wiesz przecież. Inaczej miauczał do innej samiczki nie będzie.
14846
<
#26 | monika01 dnia 15.01.2020 18:01
A co daje kopia zapasowa?mamy wspolne konto google, czy dzieki temu moge coś przechwycić, tylko jak? Bo zdjecia z jego telefonu zapisuja się w galerii google i ja je widze. Nie znam sie za bardzo na tym, ale on to już wogóle, więc myśle, ze by sie nie domyslił.
6755
<
#27 | Yorik dnia 16.01.2020 03:54
W kopii zapasowej Wchatsapa nie będziesz miała, co najwyżej pocztę z gmaila, jeśli jest zaznaczona. Inwigilacja naprawdę mało kiedy jest potrzebna a często jest upokarzająca dla osoby odrzuconej, szkoda czasu i energii. Znasz go jak nikt inny, wystarczy popatrzeć na swoją relację na chłodno, z boku i zobaczysz więcej niż byś chciała; jedna, dwie dziwne sytuacje w krótkim czasie to może być kompletny przypadek, po trzeciej zaczyna się kształtować reguła; po piątej już wiesz;
14869
<
#28 | yrg dnia 28.01.2020 12:48
monika01
Zastosuj tzw mądrą miłość
Jak Twój mąż alkoholik niepijący zna mechanizmy uzależnienia i może wpada w nowe uzależnienie
Komunikujesz, że co Tobie się nie podoba i konsekwentnie realizujesz - znasz to już z autopsji z AA
Twój mąż chodzi cały czas na AA, robi 12 kroków?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?