Rozwód jak wojna 2 | [0] |
szalona20122012 | 19. Kwiecień |
parasol | 19. Kwiecień |
@hurricane | 19. Kwiecień |
naniby1 | 19. Kwiecień |
DzieciakSalut | 19. Kwiecień |
BartekP | |
Crusoe | 00:08:02 |
bardzo smutny | 00:20:45 |
Mateusz_wars... | 00:24:18 |
Matsmutny | 00:24:22 |
Decyzje o poświęceniu się dla jakiejś kobiety i wspólnych planach oparłeś na wizualnym przeciwieństwie do poprzedniej i tym, że razem nie mieliście kasy? A to ma jakieś znaczenie ? Człowieku, zobacz na czym zbudowałeś ten niby związek. Z następnej zrobiłeś księżniczkę, która nie traktowała Cię poważnie. Musisz mieć do tego wrodzone zdolności.
Sam sobie robisz krzywdÄ™ zostaw to
Cytat
tylko dla tych co w nie beztrosko wchodzą a potem nie wiedzą kiedy i jak wyjść
Taka wigilia. Taki .... Dziś spytałem zaczęła płakać ... Skończyłem z nią jednak nęka mnie zdjęciami w bluzkach które jej kupowałem z dziećmi na rekach. .... Jestem sam .... Wybaczcie - to trudny okres .... Dziękuje za pomoc.
Zagadaj o zdjęcia bez bluzek i seks na kamerce, wtedy jest szansa, że znajdzie czas
"Skończyłem z nią jednak nęka mnie zdjęciami w bluzkach które jej kupowałem z dziećmi na rekach."
"Trzeba tyrać by stanąć od zera w tym wieku. Było stopiwo, wypady w góry telefony co dzień. Pędziłem do niej 150km co dwa trzy tygodnie. Finanse się mocno poprawiły ale pracowałem jak wół. Żadnych głupstw tylko Ona i buduje świat dla Nas."
Trafiłeś na wyzwoloną dziewczynę, która raczej nie będzie Ci wierna. Ale są i takie związki (swingersi, cuckold, poliamoria). Musisz zapytać sam siebie, czy jesteś w stanie funkcjonować w takim mniej lub bardziej otwartym z jej strony związku? Czy nie będzie Cię to ranić, wywoływać toksycznych emocji?
Skoro tak szybko, nie poddała się i walczy o Ciebie (i nie ukrywajmy o Twoje pieniądze - ale to norma u wielu kobiet), to jeśli ciągle ją kochasz, to może zaakceptujesz jej rozwiązłość? Bo mimo dość liberalnego podejścia do seksu, chce jednak dzielić swój czas z Tobą. To jest czymś więcej niż zupełną obojętnością, samotnością która obecnie Ci doskwiera.
Jednak z pewnością nie podchodziłbym do tej relacji na zasadzie tylko Ty i tylko "ja" i myślimy tylko o "Nas". Szkoda Twoich nerwów. Będąc z nią, musisz zmienić podejście na bardziej sponsorskie, a mniej na wyłącznościowe. Niektórzy mężczyźni potrafią z takich relacji czerpać jakąś tam radość czy satysfakcję. Więc może spróbuj w zmienionej formule, ale nie nastawiałbym się z nią na romantyczną miłość na wyłączność jak tego oczekiwałeś.
Jeśli nie odpowia Ci układ sponsorski, to nie męczyłbym się z nią. Mając sporo kasy, powinieneś być w stanie bez większego problemu znaleźć dziewczynę, która ma podobne spojrzenie na związek jak Ty.