Zdrada - portal zdradzonych - News: Zdrada po 17 latach zwiazku

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

zona Potifara00:50:40
bardzo smutny00:54:31
Julianaempat...01:03:09
Sasza01:11:30
A-dam01:44:32

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Zdrada po 17 latach zwiazkuDrukuj

13728
<
#1 | poczciwy dnia 30.04.2019 12:40
Twój Pan nie ma jaj! Oj jaki biedny między młotem a kowadłem. A kto mu taki los zgotował?
Twój mąż to jakiś dzieciak, który nie dorósł do roli ojca i męża. Jak małpa nie puści jednej gałęzi zanim porządnie nie złapie drugiej.
Po co Ci taki pseudo facet?
Miej godność i nie pozwól się w ten sposób traktować. On nie ma jaj to Ty musisz je mieć za niego.
14659
<
#2 | Gosia83 dnia 30.04.2019 12:45
Dlatego mu powiedziałam żeby wybierał. Bo za chwile to ja za niego zrobię. To prosi wieczorami o rozmowę, aby to poukładać. Ja na to ale ja rodziny nie rozpieprzylam i nie mam co układać...Sam teraz niech się z tym mierzy! Szok i skandal. A życie byłam skłonna za niego oddać, pierwswsza miłość, osoba za ktora poszłabym w ogień.

Szok;(
6755
<
#3 | Yorik dnia 30.04.2019 13:09
A ile czasu tak ubóstwiają swoje ciała i męskość ?
Masz jasną sytuację, kocha kogoś innego, nie Ciebie, nie zatrzymuj, daj mu to szczęście które znalazł, siłą go nie odciągniesz; szarpaniną siebie unieszczęśliwisz;
Przecież on już wybrał i Ci to powiedział, więc co chce układać? kontakty z dziećmi ?;
On już zdecydował co jest dla niego ważne, miał czas na przemyślenia i przygotowanie się do tego, Ty nie, teraz Ty musisz zadbać o siebie i nie uczestniczyć w tej jego szopce;
Nie daj się wciągnąć w jego rozterki i problemy, masz swoje nie małe;

Cytat

A życie byłam skłonna za niego oddać, pierwswsza miłość, osoba za ktora poszłabym w ogień.

to jest najgorsze, ale zastanów się na jakiej podstawie poszła byś w ogień, swoich wyobrażeń? musisz je mocno zweryfikować;

Cytat

Tamta kobieta złożyła pozew o rozwód ( tez ma dwójkę dzieci ), ale podobno składa pozew już 3 raz z tym mężem.

za każdym razem kiedy ubóstwia jakieś ciało i męskość, idzie na całość i się wycofuje ? Może gdy pozew złożony to nie ma zdrady Uśmiech
14027
<
#4 | normalnyfacet dnia 30.04.2019 15:00

Cytat

Dlatego mu powiedziałam żeby wybierał. Bo za chwile to ja za niego zrobię.

Gosia ale to Ty masz wybierać co jest dobre dla Ciebie to Ty masz kierować własnym życiem nikt inny. Nie czekaj na jego decyzję tylko zastanów się czego teraz chcesz i to zrób.
14659
<
#5 | Gosia83 dnia 30.04.2019 15:30
Trwa to od stycznia br. Mówi ze mnie kocha, ale nie z taka namiętnością jak na początku. Jak był początek znajomosci to potrafiliśmy zbliżać się kilka razy dziwnie, wiadomo ze po porodzie nie ma kobieta możliwości, ochoty, sił na sex. Żartował wtedy ze znajdzie sobie nowa, codziennie powtarzał ze kocha mnie a jak się coś zmieni to da mi znać - taki jego cudowny żart. Rodzicom swoim powiedział ba początku litego ze kogoś znalaz, na nowo ma swoją druga połówkę. W domu z dwójka dzieci do 21 jest co robić Z przymrużeniem oka nie ma wówczas czasu na uniesienia i namiętności bo jak ....
14394
<
#6 | piotr73 dnia 30.04.2019 15:45

Cytat

Mąż mieszka z nami, prosi i czas . Zaczął teraz bardziej o nas dbać, gotuje,robi zakupy. Żałuje ze z nią pojechał do hotelu, ze jest między młotem a kowadłem ale nie żałuje ze się zakochał.


Tzn. że co: jesteś teraz dla niego obcą kobietą a Ciebie toleruje przez wzgląd na dzieci i dla nich robi zakupy itd.?

Cytat

wiem ze wziął urlop i pojechał z nią do naszego hotelu do Szkatskiej Poręby. Sprzedał nawet nasza przestrzeń.


Zgadzam się z przedmówcami:
on już wybrał, zdecydował z którą chce być - niestety nie z Tobą. Po co Tobie taki ktoś? Decyzja o rozstaniu jest bolesna i ciężka, lecz nie wiem czy trwanie przy takiej osobie nie będzie jeszcze boleśniejsze.
6755
<
#7 | Yorik dnia 30.04.2019 16:39

Cytat

Trwa to od stycznia br. Mówi ze mnie kocha, ale nie z taka namiętnością jak na początku.

on mówi o miłości czy o popędzie, że się z czasem znudziłaś? czy dla niego pożądanie to miłość?

Cytat

Żartował wtedy ze znajdzie sobie nowa, codziennie powtarzał ze kocha mnie a jak się coś zmieni to da mi znać - taki jego cudowny żart.

On to chyba mówił śmiertelnie poważnie tylko z uśmiechem Z przymrużeniem oka

Ilu facetów bliżej poznałaś zanim wybrałaś sobie jakiegoś na założenie rodziny? Obawiam się, że do tej pory myślałaś, że życie jest jak w filmach, tych które lubisz;
14469
<
#8 | motyl2018 dnia 30.04.2019 17:37
Dobrze zrozumiałam,że on poinformowal w lutym o tym tesciow???
I co oni? Pozwolili zebys zyła w takiej niewiedzy??odgrywaliby razem z nim tę szopkę.
14361
<
#9 | Rozalia dnia 30.04.2019 17:51
Witaj Gosiu,
Masz jasną i klarowna sytuację. On nie kaja się, nie przeprasza, nie uznaje tego za błąd, a wręcz przeciwnie, cieszy się, że znalazł miłość życia. Wiem, że jest Ci bardzo trudno, bo to zazwyczaj spada na nas, jak grom z jasnego nieba. Masz dzieci, masz dla kogo się starać, zaraz wrócisz do pracy, to też trochę zajmie myśli. Skup się na sobie i dzieciach. Jeśli to wszystko Cię przerasta umów się na wizytę do psychologa, to bardzo pomaga. Nie daj się wciągnąć jego młoty i kowadła, to nie Ty jesteś winna i nie ty masz mu pomagać. Może się mylę, ale mam wrażenie, że jeśli teraz bez żadnych konsekwencji zostanie, to za chwilę będziesz miała powtórkę z rozrywki, ale już się o tym nie dowiesz, bo będziesz zajęta pracą, domem, dziećmi, a on będzie się lepiej ukrywał. Daj mu wolność, a będziesz mogła tak na prawdę przekonać się o co chodzi, kwestia tego, czy jesteś gotowa na to, że wybierze tamta? Pozdrawiam Cię ciepło, trzymaj się, bo potrzebujesz dużo siły. Pisz jak masz potrzebę.
14659
<
#10 | Gosia83 dnia 30.04.2019 22:53
W lutym poinformował swoich rodziców, chcieli wymusić na nim zerwanie znajomosci i aby nic mi i tym nie mówił. Krzyczeli, ze wyrzekają się suną, ale to jeszcze bardziej pchnęło go w ręce kochanki na tzw. Przekór. Dzisiaj postanowiłam jeszcze chwile poczekać, jest to świeża sprawa. Przyrzekł mi jedna rzecz- ze jeżeli się z nią jeszcze raz spotka to tęgi samego dnia mi i tym powie u się spakuje i wyprowadzi. Może to naiwne ale mam nadzieje, ze będzie mieć choć krople szacunku do naszej rodziny i mi i tym powie.

pewbie naiwna jestem ale na rozwód j tak mam czas ...
6755
<
#11 | Yorik dnia 30.04.2019 23:29
Czy ja dobrze rozumiem?
Cieszysz się z tego, że porzuci Cię wtedy kiedy on będzie tego chciał a najpewniej jak znowu coś się wyda i będziesz się czepiać? I jak to zwykle bywa w najmniej odpowiednim momencie dla Ciebie i dzieci? No Eldorado;
Każdego dnia chcesz się zastanawiać czy to już ten dzień?
To jak życie z gilotyną nad głową, gdzie ktoś komu nie możesz ufać bawi się zawleczką Szok
To już nie jest naiwność, to jakiś masochizm.

Cytat

Podkreśla ze kocha mnie jak przyjaciel, bez dzieci nie potrafi żyć ale tam ma miłość.

Nie pije, nie bije i w łóżku czarodziej ? Szok
14659
<
#12 | Gosia83 dnia 14.05.2019 18:08
Teraz jesteśmy na wczasach cała rodzina . Nie rozmawiamy, nie rozkładamy tego wszystkiego na części. Jedno wiem na pewno, jak wrócimy za tydzień z wczasów to wspólnie podejmiemy decyzje co dalej. A z ciekawostek to znalazłam u niego w portfelu 100 zł, prezerwatywę i tabletkę na erekcje - wszystko za zamkiem. Może faktycznie zacznie się ukrywać i nie będzie płacił karta za zajazd tylko będzie kombinował gotówkę. Jak tylko znikną te rzeczy z portfela to wypier..... z naszego domu. A propo- nie wiem sama czy chce
Z nim być, bo jak można zaufać człowiekowi który mówiąc ze Cię kocha robi to z druga kobieta tez mężatka !!!!!
4780
<
#13 | lalka dnia 20.05.2019 22:32
Dziewczyno, obudź się w końcu! Mówi, że kocha inną a w Tobie widzi przyjaciela, chowa kondony i nie wykazuje ŻADNEJ skruchy a Ty .... przepraszam, ale kojarzy mi się powiedzenie, że jak głupiemu będą w twarz pluli to powie, że deszcz pada (jakoś tak). Przesuwasz granice. Cały czas. I czekasz.
14659
<
#14 | Gosia83 dnia 30.05.2019 12:11
Witajcie,

Sprawa została postawiona na ostrzu noża. Kazałam mu do dzisiaj wybrać, albo się wyprowadza i dzielimy się opieka nad dziećmi albo daje mu ostatnia szanse i zostaje dla całej rodziny i próbujemy na nowo żyć.

Zdecydował, ze zostaje i odbudowuje moje zachowanie. Stosuje się do 34 rad, teraz zajęłam się bardziej sobą, zapisałam się na kurs tańca o którym zawieszę marzyłam, dzielimy po połowie obowiązki nad dziećmi- teraz to on musi zagęścić ruchy aby odbierać córkę z przedszkola. Tylko jedno spotkanie z nią i go nie ma, już się przestałam bać ze sobie nie poradzę. Czas dał mi sile i wiem, ze jak dobrze nie wykorzysta szansy to go sama spakuje i szeroko otworze drzwi.... a za oknem piękny maj Z przymrużeniem oka

Komentarz doklejony:
Odbudowuje moje zaufanie
14019
<
#15 | amor dnia 30.05.2019 12:39

Cytat

Sprawa została postawiona na ostrzu noża. Kazałam mu do dzisiaj wybrać, albo się wyprowadza i dzielimy się opieka nad dziećmi albo daje mu ostatnia szanse i zostaje dla całej rodziny i próbujemy na nowo żyć.

więc to nie jest jego decyzja , a jedynie Twoje na nim wymuszenie;

Cytat

Tylko jedno spotkanie z niÄ… i go nie ma

to tak nie działa;
możesz wymusić tak jak zrobiłaś, ale to nie jest żadna wygrana;

to nie jest tak, że osoby które odpłynęły emocjonalnie mogą wrócić z dnia na dzień; to są procesy, które trwają i muszą mieć swój czas;
na tą chwilę zepchnęłaś wszystko to co w nim się kotłowało do podziemia;

w ten sposób możesz zyskać niewolnika, ale nie partnera;
14685
<
#16 | Paulima dnia 30.05.2019 13:58
Trzymaj się Gosiu. Wiem dokładnie co przeżywasz . Też teraz przez to przechodzę. Dzięki za Twój komentarz pod moim opisem zdrady. Z tą różnicą że mój mąż nawet ze mną nie rozmawia a wyprowadzić się nie chce. Próbuję skupić się na sobie, ale to bardzo trudne. Jeśli chcesz nadal z nim być to uważam, że dobrze, że postawiłaś sprawę na ostrzu noża. W takiej sprawie inaczej nie można. Albo się całkowicie zmienia albo koniec. To nie wymuszenie to twoje postawienie granicy. Ja osobiście wiem, że nie chcę być z osobą, która powiedziała że kocha kogoś innego. U mnie to już będzie koniec choć płaczę i żałuję. Trzymam za Ciebie kciuki. Odezwę się na maila bo chętnie pogadam jak trochę się pozbieram także z takimi sprawami dotyczącymi skrzynki, laptopa itp. Z przymrużeniem oka
6755
<
#17 | Yorik dnia 30.05.2019 14:25

Cytat

Kazałam mu do dzisiaj wybrać, albo się wyprowadza i dzielimy się opieka nad dziećmi albo daje mu ostatnia szanse i zostaje dla całej rodziny i próbujemy na nowo żyć.

Cytat

To nie wymuszenie to twoje postawienie granicy.

To jest postawienie granicy z wymuszeniem wyboru i ktoś wybiera na podstawie groźby utraty zaplecza, a nie że chce z kimś być.
To może być chwilowe rozwiązanie jeśli ktoś ucieka od odpowiedzialności za swoje zobowiązania, ale to żadna wygrana. Odłożenie problemu na później.
Ktoś zostaje czy dostosowuje się bo nie ma wyjścia, sam do takich wniosków nie dochodzi, nie jest to wolny wybór. odbierane jest jako przymuszenie lub szantaż.
Do kochania się nikogo nie zmusi, jeśli się ktoś odkochał i już mu na kimś nie zależy, już odszedł, odejście fizyczne to formalność; Czyjeś Ciało można zatrzymać ale nie uczucia;
14685
<
#18 | Paulima dnia 30.05.2019 14:33
Czasami lepiej jest kogoś puścić wolno. Faktycznie nie zatrzymywać na siłę. Ale przecież dała mu wybór, mógł odejść. Biedny na siłę zatrzymany chłopczyk :cacy
14451
<
#19 | mietek dnia 30.05.2019 14:48
Gosiu ty masz partnera czy trutnia, bo ja sie chyba pogubilem w waszych relacjach
14019
<
#20 | amor dnia 30.05.2019 16:47

Cytat

Jeśli chcesz nadal z nim być to uważam, że dobrze, że postawiłaś sprawę na ostrzu noża.

postawienie sprawy na ostrzu noża, to wielokrotnie nic innego, jak tylko manipulacja;
i o ile takie działanie samo w sobie czasem jest konieczne , to warto mieć świadomość, że wielkich zmian w samej relacji nie przyniesie;

jeśli taka świadomość istnieje, to oki; jeśli nie, to porażka murowana;

Cytat

Biedny na siłę zatrzymany chłopczyk

aby zmienić cokolwiek na lepsze po zdradzie, to trzeba zmienić relację; która w swoim kształcie doprowadziła do zdrady;

relacji nie da się zmienić wymuszeniem zmiany na kimś; można ją zmienić tylko przez zmianę siebie; a w dalszej kolejności zmianę relacji, której zmiana dopiero spowoduje konieczność dokonania zmian w drugiej osobie i innego jej ustawienia się;

aby zmienić przykładowo swoją osobowość masz trzy wpływające na siebie, zależne od siebie i płynne poziomy; poziom mentalny, zachowania i umiejętności;

poziom mentalnego oprogramowania, to nic innego jak tylko ograniczające Cię przekonania, czy stałe nawyki myślowe;

możesz kastrować gościa do bólu, ale to nie spowoduje żadnej zmiany, a jedynie utrwali w nim potrzebę poszukiwania i sprawdzania, czy jeszcze jajka posiada;

poziom zachowania reprezentuje to co robimy i wynika w prostej drodze z mentalnego, a więc nawyków myślowych i błędnych przekonań;

wymuszenie jeśli nie jest świadome i celowe jest nawykowym, wynikającym z ograniczonych przekonań; a więc w ten sposób nie zmieniacie nic; bo nie zmieniacie istoty, którą stanowią Wasze nawyki i przekonania;

nawykiem jest w tym momencie manipulacja zachowaniem i kastrowanie gościa;
takie działanie to przedłużanie agonii relacji i dalsza zabawa w kotka i myszkę;

Uśmiech

Komentarz doklejony:
błaganie, zabieganie i kajanie się, czy wymuszanie, egzekwowanie i presja, to jedynie awers i rewers tej samej monety;
gracie więc ciągle tą samą monetą; zamiast się od tej gry uwolnić;
14659
<
#21 | Gosia83 dnia 30.05.2019 18:18
Słuchajcie, czytam Wasze komentarze i się zastanawiam czy 7 tygodni czekania na decyzje to mało? Teraz już wiem, ze było w małżeństwie złe skoro szukał spełnienia poza ale jak długo można czekać? Naprawdę chcial mu dać wolność, podkreśliłam wielokrotnie ze jak nic do mnie nie czuje niech odejdzie. Chce być w domu z kimś kto mnie kocha, pogodziłam się z tym ze odejdzie i nawet czułam już stopniową ulgę. A jednak został...Czy Waszym zdaniem powinnam dać mu więcej czasu? Jak powinnam lepiej działać. Powiedział, ze jeszcze do niej coś czuje, do mnie tez ... jaka jest najlepsza droga?

Komentarz doklejony:
P.s. I chce być z mężczyzną który mnie kocha, a nie z osobą, która jest ze mną na siłę. Wielokrotnie mówiłam mu o tym, żeby dał sobie spokój jak mnie nie kocha i się wyprowadził. Decyzja i sio... lepsze to niż życie z osobą na siłę!!!
14019
<
#22 | amor dnia 30.05.2019 18:48

Cytat

Teraz już wiem, ze było w małżeństwie złe skoro szukał spełnienia poza ale jak długo można czekać?

a na co czekasz/czekałaś?

Cytat

Sprawa została postawiona na ostrzu noża.

postawienie tak sprawy pozwoliło Ci uzyskać to na co czekałaś?
14659
<
#23 | Gosia83 dnia 30.05.2019 18:52
Czekałam 7 tygodni Jam zdecyduje się na którąś drogę. Chyba nie ma tu dobrego rozwiązania, tez nie wiem co robić bo byłam z nim 17 lat a dzisiaj patrzę w oczy tęgo człowieka i już jest inną osobą, nie znam go...

Co to robić? Jak dalej postępować?
14019
<
#24 | amor dnia 30.05.2019 18:56

Cytat

Wielokrotnie mówiłam mu o tym, żeby dał sobie spokój jak mnie nie kocha i się wyprowadził.

w przypadku posiadania wspólnych dzieci, jakakolwiek decyzja nie jest przecież decyzją dotyczącą tylko relacji Waszej dwójki; bo opuszczając dom nie tylko od Ciebie by odchodził;
po co i dlaczego Å‚Ä…czysz tÄ… decyzjÄ™ w jedno?

Komentarz doklejony:

Cytat

Co to robić? Jak dalej postępować?

Cytat

Czekałam 7 tygodni Jam zdecyduje się na którąś drogę.

a po co czekasz na jego decyzje, zamiast w swojej kwestii zdecydować sama?
a z nim rozmawiać tylko o kwestiach wspólnych, czy np dzieci;
14659
<
#25 | Gosia83 dnia 30.05.2019 19:04
Podjęłam decyzje ze daje mu szanse. Jak Odejdzie to tylko ode mnie bo opieką nad dziećmi byśmy się podzielili. Mamy dwa mieszkania oddzielone od siebie o 400 metrów, dzieci miałyby dwa domy. Nie stracą wówczas kontaktu ani ze mną, ani z mężem
14019
<
#26 | amor dnia 30.05.2019 19:17

Cytat

Podjęłam decyzje ze daje mu szanse.

a masz do tego podstawy skoro gość stoi w rozkroku między jedną kobietą, a drugą?
i na dobrą sprawę sam od siebie nie podjął żadnej decyzji, tylko musiałaś ją wymusić?

ogólnie całe działanie jak najbardziej oki, szczególnie to zadbanie o siebie i skupienie na samorealizacji;
facet stoi w rozkroku; więc tym bardziej sama sobie nie rób papki z mózgu; na tą chwilę masz niedojrzałego gościa obok siebie, który sam nie wie czego chce; i dajesz mu szansę nie mają ku temu żadnych podstaw, lub znikome;

pytanie czy jesteś w stanie uzyskać w ten sposób to czego pragniesz i potrzebujesz dla siebie?
14659
<
#27 | Gosia83 dnia 30.05.2019 21:43
Oczywiście wyrzucić z mieszkania łatwiej, ale on cały czas ukrywa się przed córka ze spi w salonie nanosfera. Ścieli ja dużo wcześniej zanim córka wstaje ... chyba faktycznie trzeba się zdystansować, trzymać 34 kroków i tyle. A ja tez już mam wątpliwości czy chce takiego faceta u boku !
6755
<
#28 | Yorik dnia 31.05.2019 10:40
A ja też podjąłem decyzje - jutro lecę na księżyc. Ciężko mi było ją podjąć, ale dałem radę. Mogłem podjąć taką decyzję to sobie ją podjąłem i kto mi zabroni? Szeroki uśmiech
14659
<
#29 | Gosia83 dnia 31.05.2019 10:52
Z przymrużeniem oka ależ jesteś zabawnym człowiekimZ przymrużeniem oka Nie znam Cię ale już lubię, hehehehehe. A tak na serio to nie wiadomo co robić, chyba skupić się przede wszystkim na sobie. Przychodzą naprawdę skrajne emocje, bo z jednej strony chciałabym żeby już się wyprowadził i wielokrotnie o tym mówiłam, z drugiej człowieka ( a raczej te wyobrażenia o nim ) nadal się kocha. Masakra
13728
<
#30 | poczciwy dnia 31.05.2019 11:30
Gosia,

Odetnij się od niego i tyle. A z tą szansą to daj sobie spokój na tym etapie.
13193
<
#31 | aksna dnia 31.05.2019 12:08
Cześć Gosiu. Po pierwsze przykro mi, że przez to przychodzisz. Nikt na to nie zasługuje.
Po pierwsze zabezpiecz smsy jeśli to jeszce możliwe. Jeśli nie to przeprowadź z nim kolejną rozmowę, ale tym razem ja nagradzany mieć dowód jego zdrady.
Nie zgodzę się że braki w relacji doprowadziły do zdrady. Nie mówię, że ich nie było, ale zdrada nie ma z tym nic wspólnego. Ludzie zdradzaja, bo jest to ekscytujące, a potem dorabiają ideologię, żeby łatwiej było im znieść, że są dupkami.
Dopóki facet nie zakończy związku z kochanką i nie zmieni pracy, żeby nie było żadnego kontaktu plus nie zacznie błagać o przebaczenie nie ma sensu tego dalej ciągnąć. Żadne dla dobra dzieci, bo dzieci nie są durne i wodza co się dzieje. Masz 35 lat i możesz spokojnie ułożyć sobie życie. Nie pozwól przejść do porządku dziennego nad czymś co jest jedną z najgorszych rzeczy, którą można drugiemu człowiekowi zrobic. To moje rady.
Przeczytaj wszystkie komentarze, także opisy innych zdrad. Wyłącz potem to wszystko i sama podejmij decyzję. Możesz się nią z nami podzielić. Możemy się z nią nie zgadzać, ale to twoje życie i Ty z tą decyzją i jej konsekwencjami będziesz żyła. Trzymaj się.
6755
<
#32 | Yorik dnia 31.05.2019 14:40
aksna,

Cytat

Nie zgodzę się że braki w relacji doprowadziły do zdrady. Nie mówię, że ich nie było, ale zdrada nie ma z tym nic wspólnego. Ludzie zdradzaja, bo jest to ekscytujące, a potem dorabiają ideologię, żeby łatwiej było im znieść, że są dupkami.

Nasze Ego narzuca taką perspektywę, wiadomo czemu. To prosta piłka. Poszukiwanie ekscytacji w innych relacjach to wciąż jest "brak w relacji" utrzymujący lub generujący niezaspokojoną potrzebę. Jeśli ktoś nie potrafi lub nie chce "tworzyć dojrzałej relacji" w związku to jest to "brak w relacji", jakby nie było. Jeśli ktoś tworzył "niedojrzała relację" z osobą niedojrzałą i tego nie widział lub jeszcze tego nie widzi, bo to wypiera i od tego z jakiegoś powodu ucieka to sam też jest osobą "niedojrzałą".
A pseudoideologie tworzone są z różnych powodów, nie tylko z powodu przerzucania odpowiedzialności przez Ego, równie dobrze z powodu braku znajomości i umiejętności określenia swoich nierealizowanych potrzeb i tego co nie pozwoliło na stworzenie lub utrzymanie dojrzałej relacji, czyli nieświadomości braków w związku wynikających z braku znajomości siebie czy partnera, co dało swój wyraz właśnie w zdradzie.
14019
<
#33 | amor dnia 31.05.2019 18:08

Cytat

z jednej strony chciałabym żeby już się wyprowadził i wielokrotnie o tym mówiłam, z drugiej człowieka ( a raczej te wyobrażenia o nim ) nadal się kocha.

chcesz aby jednocześnie odszedł i został?
tudzież odejść i jednocześnie zostać?

Komentarz doklejony:
mówisz o tym, że chciałabyś uzyskać te dwie rzeczy jednocześnie
14659
<
#34 | Gosia83 dnia 31.05.2019 18:55
Dzieje się tak bo cały czas są jeszcze emocje tak potężne ze kilka razy w ciągu dnia się to zmienia.
Najprościej myśle dla mnie byłoby by go spakować i powiedzieć do zobaczenia w sądzie
14019
<
#35 | amor dnia 31.05.2019 20:05

Cytat

Dzieje się tak bo cały czas są jeszcze emocje tak potężne ze kilka razy w ciągu dnia się to zmienia.
Najprościej myśle dla mnie byłoby by go spakować i powiedzieć do zobaczenia w sądzie

Gosiu, a co chcesz takim działaniem osiągnąć? I czy wiesz co takim działaniem możesz zmienić w Twoim życiu? Czy to jest to czego potrzebujesz?
14659
<
#36 | Gosia83 dnia 31.05.2019 20:58
Amorze Z przymrużeniem oka osiągnęłabym spokój, w swoim domu chciałabym żyć z osobami które się kochają i dobrze ze sobą czują. Są chwile, ze nie chce mi się wracać do domu jak on jest
14019
<
#37 | amor dnia 01.06.2019 10:29
Gosiu

Cytat

w swoim domu chciałabym żyć z osobami które się kochają i dobrze ze sobą czują. Są chwile, ze nie chce mi się wracać do domu jak on jest

a sytuacje masz takÄ…:

Cytat

Dzisiaj płacze, miota się, płacze bi nie wie ci wybrać. Podkreśla ze kocha mnie jak przyjaciel, bez dzieci nie potrafi żyć ale tam ma miłość.

Cytat

Sprawa została postawiona na ostrzu noża. Kazałam mu do dzisiaj wybrać, albo się wyprowadza i dzielimy się opieka nad dziećmi albo daje mu ostatnia szanse i zostaje dla całej rodziny i próbujemy na nowo żyć.
Zdecydował, ze zostaje i odbudowuje moje zachowanie.

odwalacie więc tradycyjny cyrk, bo gość się nigdzie nie wybiera i nie wybierał;
osiągnął więc w sumie to co chciał;

Komentarz doklejony:
Istnieje taka prosta zasada. Jeśli ktoś pyta o to co ma zrobić, zamiast szukać rozwiązań jak ma to zrobić, to znaczy, że nie jest gotowy na zmiany w swoim życiu. I tym samym tych zmian nie przeprowadzi.

Aby coś zmienić musisz wiedzieć co chcesz zmienić.Jak już wiesz co, musisz zdobyć wiedzę jak to zmienić, a więc musisz zobaczyć jak coś działa, jak działa schemat.
Kluczem do tej zmiany jest głęboka obserwacja samego siebie, własnych emocji i przyjrzenie się temu co za nimi stoi.

Z tym całym cyrkiem możesz spokojnie dać sobie spokój, bo żadne z Was i tak żadnej zmiany nie chce. Niepotrzebnie się tylko szarpiesz.

Komentarz doklejony:
Jak mając wokół siebie taką rzeczywistość jaką masz (czyli obydwoje odwalacie cyrk, ale nigdzie się ruszać nie chcecie), możesz osiągnąć to czego pragniesz i potrzebujesz?
14659
<
#38 | Gosia83 dnia 01.06.2019 11:29
Rozumiem, ale jakie rozwiązanie tu jest dobre. Rozwiązaniem była by jego wyprowadzka?

Komentarz doklejony:
Tamtego małżeństwa już nie ma, to jest inna osoba. Mówi ze nie spotyka się z ta kobietą, ale widzą się w pracy. Z pracy nie zrezygnuje bo ma wysokie stanowisko, będzie rozglądać się za inna ale czuje ze to mówi bo ja bym chciała to usłyszeć. Mało tego ma pomysł, ze potrzebujemy czasu, ale przyznaje codziennie do siebie piszą smsy z informacja jak się maja, itp. Smsow nie widzę, stosuje 34 kroki... teraz ma pomysł ze chciałby, aby ona stała się jego kolezanka, a u nas wróciliby dawne uczucie i namiętność. Jak z kochanki można zrobić koleżankę- mówi ze stopniowo- paranoja co? Ja uważam, ze trzeba się odciąć na 100% i dopiero można próbować między nami. To wszystko jest mega trudne, ja Dzisiaj wiem jedno, ze chce być szczęśliwa ale nie wiem czy to szczęście będzie możliwe jeszcze przy jego boku. Pyta się czy kiedyś będzie mógł wrócić do sypialni, to odpowiedziałam ze jak wrócimy do siebie emocjonalnie to tak. Dużo pracy i starań, co Uśmiech
14019
<
#39 | amor dnia 01.06.2019 12:47

Cytat

Rozumiem, ale jakie rozwiązanie tu jest dobre. Rozwiązaniem była by jego wyprowadzka?

Tylko Ty znasz najlepsze rozwiązanie. Ono jest w Tobie, bo tylko Ty znasz dokładnie całość sytuacji i osoby.

Pytanie, czy wiesz co konkretnie chcesz rozwiązać?

Cytat

Mówi ze nie spotyka się z ta kobietą, ale widzą się w pracy. Z pracy nie zrezygnuje bo ma wysokie stanowisko, będzie rozglądać się za inna ale czuje ze to mówi bo ja bym chciała to usłyszeć. Mało tego ma pomysł, ze potrzebujemy czasu, ale przyznaje codziennie do siebie piszą smsy z informacja jak się maja, itp. Smsow nie widzę, stosuje 34 kroki... teraz ma pomysł ze chciałby, aby ona stała się jego kolezanka, a u nas wróciliby dawne uczucie i namiętność. Jak z kochanki można zrobić koleżankę- mówi ze stopniowo- paranoja co?

Tam zaraz paranoja. Wygodnie się gość urządził i tyle. Kopnięcie w tyłek kochanki dla powrotu spokoju w domu, nie powinno być dla niego większym problemem.

Cytat

stosuje 34 kroki...

stosowałabyś gdybyś się odcięła od niego emocjonalnie, a Ty od emocji aż kipisz;
nie stosujesz ich więc; stosujesz zaledwie jakąś proteze 34 kroków;
surogat, który umacnia Wasze schematy i odgrywane role;

Cytat

Dzisiaj wiem jedno, ze chce być szczęśliwa ale nie wiem czy to szczęście będzie możliwe jeszcze przy jego boku.

poczucie szczęścia w żaden sposób nie jest zależne od drugiej osoby, tylko od tego jak masz ukształtowane w mózgu ścieżki neuronalne;
możesz mieszkać z puszczającym się non stop zdrajcą pod jednym dachem i być najszczęśliwszą osobą pod słońcem; to nie ma związku;

to samo ze spokojem; chcesz mieć spokój, to nie prowokuj awantur, rozładowuj te które mogą wystąpić, nie daj się prowokować i po sprawie;

Cytat

Dużo pracy i starań, co smiley

w jakim kierunku? co chcesz osiągnąć? bo to jest kluczowe, jaki jest Twój cel?
jakie są Twoje potrzeby? czy wiesz nad czym chcesz pracować?

Komentarz doklejony:
czego potrzebujesz? bliskości z jego strony? poczucia bezpieczeństwa?

jaką bliskość on potrafi dawać już wiesz; jego romans coś zmienił?; nie, i tu niewiele się zmieni; patrz jego deklaracje: będzie więcej namiętności i seksu; genialnie się gość urządził; taką bliskość daje, innej nie potrafi; przytrzymasz go jeszcze kapkę fochami, to będziesz mieć, to wszystko co on dać Ci potrafi;

poczucia bezpieczeństwa po zdradzie od niego nie uzyskasz, bo nie zapomnisz; możesz je wypracować w sobie sama, jak nauczysz się sama siebie wspierać i odcinać emocjonalnie od rzeczy dla Ciebie krzywdzących;

czego więc potrzebujesz?
13728
<
#40 | poczciwy dnia 01.06.2019 14:36

Cytat

czego więc potrzebujesz?

Odpowiedź na to pytanie biorąc pod uwagę dotychczasową postawę autorki jest na ten moment bardzo proste;
Wrócić do tego co było, zapomnieć i udawać, że wszystko jest ok.
Chyba obydwojga w dotychczasowym układzie było bardzo dobrze więc po co to zmieniać.
Lepiej żyć złudzeniami szczęśliwego życia aniżeli skonfrontować się z niewygodną i trudną prawdą, która może odkryć za dużo i co wtedy? Głupio byłoby to tak zostawić. A ona na ten moment jest wręcz brutalna, tylko autorka robi wszystko żeby jej nie dostrzec a tym samym tkwić w chorym układzie.
Autorko czym dla Ciebie jest szczęście? Bo może my tu bezsensownie się produkujemy a Twoja sytuacja mieści się w kanonie Twojej definicji szczęścia?
6755
<
#41 | Yorik dnia 01.06.2019 17:06

Cytat

z jednej strony chciałabym żeby już się wyprowadził i wielokrotnie o tym mówiłam, z drugiej człowieka ( a raczej te wyobrażenia o nim ) nadal się kocha.

Skoro zakochana jesteś w swoich wyobrażeniach, iluzji a nie w gościu, którego obecność cię irytuje, bo do wyobrażeń nie pasuje to albo z wyobrażeń się odkochujesz albo podmieniasz gościa na takiego co o wiele bardziej będzie do nich pasował :niemoc

Poza tym powiedzmy to jasno - Ty przecież jego nie kochasz, kochasz swoje marzenia; na jego miejscu mógłby być ktokolwiek;

A teraz bełkot:

Cytat

teraz ma pomysł ze chciałby, aby ona stała się jego kolezanka, a u nas wróciliby dawne uczucie i namiętność.

tak samo wróci ? po tym co się stało ? straszny dzieciak z niego albo dobrze wie jaka jesteś naiwna i co chcesz usłyszeć;

Cytat

Jak z kochanki można zrobić koleżankę- mówi ze stopniowo- paranoja co?

nie, bardzo dobry pomysł; skoro tak bardzo tobie na nim zależy to masz sprawiać mu przyjemność, jeśli będziesz w łóżku lepsza, to na nią nie będzie miał siły i czasu i wtedy może stanie się koleżanką;
Jeśli się nie uda, to sorry, Twoja wina Uśmiech

Komentarz doklejony:
Gośka, co chwila ktoś Cię ściąga na ziemię a Ty wciąż nie odpuszczasz. To w sumie normalne, każdy by chciał zamknąć oczy, uznać, ze nic się nie stało i dalej żyć w swoich fantazjach, ale życie niestety nie daje i trzeba się wziąć z nim za rogi, prędzej czy później. Inaczej będzie się strasznie przegranym frajerem z zerowym poczuciem własnej wartości.
Skoro Twoja postawa czy strategia przeczekania i odpuszczania do tej pory się nie sprawdzała, a wręcz przeciwnie, to się już nie sprawdzi;
14659
<
#42 | Gosia83 dnia 02.06.2019 08:58
To nie jest tak, ze ja zapomniałam albo chowam pod poduszkę. Nigdy nie zapomnę i nie wróciło starte życie. Śpimy w oddzielnych pokojach, staram się trzymać 34 kroków. Wczoraj rozmawialiśmy 2 godziny i powiedziałam ze najlepszym rozwiązaniem będzie jak się wyprowadzi, nie chce bo nie chce skrzywdzić dzieci a ja nie jestem mu obojętna. Sama nie wiem jeszcze czego chce, minęły 2 miesiące- on się z nią nie spotyka od 5 tygodni.

Komentarz doklejony:
To nie jest tak, ze ja zapomniałam albo chowam pod poduszkę. Nigdy nie zapomnę i nie wróciło starte życie. Śpimy w oddzielnych pokojach, staram się trzymać 34 kroków. Wczoraj rozmawialiśmy 2 godziny i powiedziałam ze najlepszym rozwiązaniem będzie jak się wyprowadzi, nie chce bo nie chce skrzywdzić dzieci a ja nie jestem mu obojętna. Sama nie wiem jeszcze czego chce, minęły 2 miesiące- on się z nią nie spotyka od 5 tygodni.

Komentarz doklejony:
Szczęście odczuwam wtedy, gdy wokół mnie są osoby które kocham i na których mi zależy. To jest stan, w którym czuje ze mam sile i wsparcie, chce mi się działać, być aktywnym człowiekiem
13728
<
#43 | poczciwy dnia 02.06.2019 11:36
Gosia
Czego Ty od niego oczekujesz? Przecież Twoje chcenie żeby się wyprowadził nic tutaj nie zmieni i dobrze powinnaś już o tym wiedzieć gdybys tylko chciała skupić się na tym co do Ciebie piszą ludzie. Jemu jest wygodnie więc tego nie zrobi.
Ty swoim postępowaniem mu to ułatwiasz. Tez chyba jest Ci wygodnie. Tworzysz jakieś pozory działania a tak naprawdę stoisz w miejscu i podgryzasz swój ogon.
Ile jeszcze razy mu powiesz, że chciałabyś aby się wyprowadził? Rozumiem, że masz nadzieje, że setny raz zadziała?
Twoje życie i Twoje wybory. Wolisz się zapadać w bagnie co raz głębiej to proszę bardzo. Żyj nadzieją przecież ona umiera ostatnia...
14659
<
#44 | Gosia83 dnia 18.06.2019 22:50
Witajcie,
Chwile mnie tu nie było wiec opisze co się dzieje dalej. Muszę zaznaczyć, Żr bardziej skupiłam się na sobie, mąż ma dzisiaj więcej obowiązków z dziećmi- bez względu jak się dalej potoczą losy to tak pozostanie. A teraz kolejne i go- rozmawiałam z mężem 2 godziny, na spokojnie i rzeczowo. Wiemy, czego nam brakowało w związku- przede wszystkim rozmowy ale to do każdego trafia. Mąż nie spotyka się z kochanką punktualnie wraca po córkę do przedszkola ale ... nadal pracuje t gdzie ona ( bo przecież ma tam pozycje i dobre pieniądze ble ble ble ). Dzisiaj przyznał ze dostał zaproszenie na rozmowę o prace na równorzędne stanowisko i tam chce aplikować ( widziałam tego maila i tu nie kłamie ). Telefon zakodowany, spi dalej na osobnej sofie w salonie. Powiedział, ze chce poukładać sprawy związane z dziećmi ale nie dorósł żeby układać tego z nami. Bur wyprowadzi się do września bo jest współwłaścicielem mieszkania i go Dw fakto wyrzucić nie mogę. Wszyscy go dookoła potępiają, płacze ze właśnie rodzice go nienawidzą. Do mnie jest okrutnie szczery tj. Powiedział ze np rano wierzył w to ze może być między baki bardzo dobrze, a jak wrócił po pracy to ma wątpliwości. Dodam ze ona czeka na niego cierpliwie, teraz mebluje mieszkanie dla siebie i dzieci ( jest w trakcie rozwodu ) i pzrchywycualam maile jak pisała do niego pytania jakie ma kupić drzwi,lampki biurkowe itp. Ze jest uzależniona on jednej osoby, itp. On odpisał bardzo konkretnie, ale nie wie jaka role ma tu pełnić. Czy ma jej dzisiaj doradzać. Widać , ze nie zamknął sobie wyjścia, płacze ze zależy mu na dzieciach ale nie wie czy mnie kocha itp. Nie jestem mu obojętna, ale ale ale. Mam dość bi w kwestii wywalenia go mi się nie uda, sam przyznał ze do września nie opuści mieszkania i nie będzie się z nią do tego czasu spotykać. Ale szit !!!!!
14685
<
#45 | Paulima dnia 18.06.2019 23:26
Hej Gosiu
Skoro on tak kręci to czy Ty nie mogłabyś wyprowadzić się z dziećmi do tego drugiego mieszkania, o którym pisałaś? Masz dość komfortową sytuację- 2 mieszkania.
Do tej pory myślałam, że mój gorzej postępuje... No cóż zmieniam zdanie. Obydwaj są Ch... olernie durni.
14659
<
#46 | Gosia83 dnia 18.06.2019 23:44
Mniejsze mieszkanie to kawalerka, a za chwile córka pójdzie do szkoły, a syn do żłobka... byłyby polowe warunki dla nich .... grrrr
14685
<
#47 | Paulima dnia 19.06.2019 00:07
Gosiu
A dlaczego akurat we wrześniu się wyprowadzi? Może dlatego, że tamta będzie już po rozwodzie? Bo jeśli myśli o dzieciach to wrzesień nie jest dobrym pomysłem. Jeśli córka pójdzie wtedy do szkoły, syn do żłobka to już będą dla nich przeżycia, a i obowiązki nowe, trochę inny rozkład dnia itd., a on się właśnie wtedy rzekomo wyprowadzać będzie.
14659
<
#48 | Gosia83 dnia 19.06.2019 07:27
Twierdzi, że do tego czasu może się ułoży między nami, a po wrześniu zobaczymy jak radzimy sobie z odprowadzaniem/ odbieraniem dzieci. Wczoraj się dowiedziałam, ze w związku zabrakło mu intymności i bliskości. Chyba standard jak czytam to forum- ze w łożku zawsze moje potrzeby się liczyły, ze nie lubiałam nowości. Nigdy tego wcześniej nie usłyszałam teraz takie świeże nowinki.

Komentarz doklejony:
Aha- i jeszcze tamta kobieta czeka na niego, nie prosił o to ale ona poczeka... mam dość. Zbieram maile w których ona radzi się ws wystroju mieszkania, oczywiście używając określeń typu jesyes moim ulubionym stolarzem itp
3739
<
#49 | Deleted_User dnia 19.06.2019 09:11
Gosia A co ci po tych mailach że ktoś się radzi? Teraz tak się zastanawiam czy ma sens pytać kogoś o radę Fajne równie dobrze mogła by wpaść żona mojego kolegi z pretensjami bo ciągle go męczę o izolację fundamentu,co do czego i z czym, i nazywam go Bob budowniczy Szeroki uśmiech mogłabym mu tam słodzić co by się lepiej poczuł Szeroki uśmiech nie wiem czy to dobrze czy źle że masz kontrolę nad tym, ja to bym dostała na łeb u mnie szybka piłka kawa na ławę dokonujesz wyboru i do widzenia nie ma zabawy w kotka i myszkę by mi psycha siadla. A ty do września masz czekać bo Pan nie wie nie jest pewny bo dzieci bo tamto sramto Fajne Jeśli on nie potrafi i wymyśla farmazony a ty to bierzesz do siebie,jak długo wytrzymasz? Zajmowanie się sobą latanie to tu to tam nie zaglyszy tego co dzieje się wewnątrz Ciebie bo ta niepewność,brak stanowiska,określenia się wykonczy cię....
14659
<
#50 | Gosia83 dnia 19.06.2019 09:26
Wiem, ze uciekanie w sport i taniec to dla mnie przykrywka, bo staram się jakoś sobie radzić. Ale patowa jest to sytuacja, muszę wziąć swoje życie w ręce bo minęły 2 miesiące i dalej nic ... myśle ze in czuje się coraz pewniej i tyle.
3739
<
#51 | Deleted_User dnia 19.06.2019 11:02
Gosia, dlaczego wrzesień? dlaczego on ustala termin wyprowadzki? pomyśl dlaczego wrzesień, co sobie zaplanował? dlaczego Ty nie ustalasz terminu? nawalił i daje sobie prawo do warunków:_jezyk
Gosia ustal termin SIERPIEŃ! ujrzysz prawde, jakie ma plany spryciarz i lepiej dowiedzieć sie o tym teraz i płakać niż po ich zrealizowaniu ze dałaś sie oszukać i nakarmić nadzieją bo wtedy bedzie większy ból. Jeśli chce wrócić to na Twoich warunkach, jeśli on stawia warunki to znaczy ze kombinuje przecierz o tym wiesz i to nie daje Ci spokoju i czujesz ze gra. Co czujesz jak on tak sie miota i jest niezdecydowany?
14659
<
#52 | Gosia83 dnia 19.06.2019 12:12
Złość o tez czuje ze czeka jak tamta urządzi mieszkanie. Na przyszły tydzień idę po poradę do prawnika, co jeszcze mogę zrobić aby złożyć pozew rozwodowy z orzeczeniem o winie.


Zdrajca, a teraz manipulant ...
14019
<
#53 | amor dnia 19.06.2019 14:24
Ja nie rozumie, czemu Wy mówicie o jakimś braku jego jednoznacznego stanowiska?
Jakie złudzenia i nadzieje w takiej sytuacji? Trzeba być ostatnim idiotą, aby robić sobie jakieś nadzieje w momencie, gdy mamy do czynienia z osoba zaangażowaną emocjonalnie w jakikolwiek sposób.

Jaki ma sens na te dwa miesiące spiętrzać sytuacje i robić awantury?

Robisz swoje, składasz wniosek, przygotowujesz sobie na spokojnie materiały dowodowe, masz teraz (jak jest w domu) znakomitą szansę zebrać sobie naprawdę dobry materiał do sprawy. Zakładasz gdzie się da podsłuch, czy programy szpiegujące na kompa, na czas jak wychodzisz z domu i zbierasz co i ile się da. Osobiście stawiasz na to, by spędzać ten czas z jak największym pożytkiem dla siebie.
Wreszcie autentycznie odcinasz siÄ™ emocjonalnie , a nie tylko pozorny cyrk odwalasz i wszystko.

Tak, to faktycznie jest niesamowicie trudne, ale jaki ma sens szarpać się jeszcze dodatkowo spiętrzaniem sztucznych problemów? Uparłaś się, aby mu ułatwić i poniesienie konsekwencji tego co zrobił i odejście??
W wielu momentach nerwy i tak same puszczają, więc po co to podbijać i jeszcze dokładać?
Jaki ma sens tracić nerwy i zdrowie? Czy dzieci narażać na obserwowanie chorych jazd?

Komentarz doklejony:
Złość jest typową reakcja na naruszenie naszych granic. Wiesz, jakie Twoje granice on takim swoim zachowaniem narusza? Myślałaś na tym jak mogłabyś i w jaki sposób, w jakim zakresie potrzebowałbyś je ochronić?
3739
<
#54 | Deleted_User dnia 19.06.2019 15:08
amorka,tak z ręką na sercu czy w takiej sytuacji twoje nerwy by wytrzymały? My stare weteranki już inaczej widzimy nie ma tych emocji ty byś coś tam ratowala ja od razu zasadzila kopa...czemu? Taplałam się w tym bagnie ładnych parę lat,bo jaśnie Pan sam nie wiedział czego chce,nadal nie wie błąka się jak bezpanski pies...Nadzieja umiera ostatnia czekać 2 miesiące by usłyszeć,zostaje lub odchodzę ten czas będzie jak wieczność tego powinna sobie oszczędzić tego stresu i jak najbardziej załatwiać swoje sprawy i emocjonalnie się odcinać...O dziwo dziewczyna spokojna gdyby była jak torpeda ten pan dawno by wyleciał...Tak z innej beczki jeśli kiedyś taka sytuacja mi się powtórzy nie będzie zmiłuj żadnego tłumaczenia, chodzby nie wiem jak bardzo bolało,a zaboli na pewno,teraz wiem co zrobić...
13728
<
#55 | poczciwy dnia 19.06.2019 15:21

Cytat

Nadzieja umiera ostatnia czekać 2 miesiące by usłyszeć,zostaje lub odchodzę

Jaka nadzieja? Przecież tu ewidentnie jest gra na czas. Pan już podjął dawno decyzję tylko z jakichś powodów musi jeszcze zostać w domu przez dwa miesiące.
Manipuluje, urabia żeby tylko przetrzymać jakoś te dwa miesiące a później powie tylko sorry life is brutal.
Pytanie do autorki (choć to bardzo wątpliwe) co by zrobiła gdyby Pan jednak postanowił zostać i podjął po tych dwóch miesiącach taką właśnie decyzję?
Co dalej?
3739
<
#56 | Deleted_User dnia 19.06.2019 15:36
Tak zgadzam sie z Zachira, przecierz Gosia jest teraz za słaba na działanie, na podsłuchy itp. Obecność zdrajcy, patrzenie jak sie miota i zyskuje na czasie jest bolesne, to odbiera siły i popadamy w jeszcze większy dołek, dlatego radziłam Gosi aby przyspieszyła termin, to takie,, sprawdzam "jakie masz plany, co masz w głowie, aby sobie skrócić ten ból i szarpanie z myślami ponieważ to dużo kosztuje zdrowia
i nie tylko, patrzysz w lustro i mówisz,, co ja sobie zrobiłam", Ja to wiem a Tobie Gosia chce tego oszczędzić, tnij to szybko,, sprawdzaj " i obserwuj reakcje to Ci dużo powie
14659
<
#57 | Gosia83 dnia 19.06.2019 15:37
dalej pudrowanie kupy na co dzień Z przymrużeniem oka
Słuchajcie- zdrada to szok, koszmar, łamie serce, ale to co się dzieje teraz to pokazuje jakim chamem i perfidną osobą potrafi być.
W przyszłym tygodniu prawnik, a zostanę z dziećmi u mamy tydzień to chyba ba popołudnia skorzystam z usług detektywa ... będzie się działo Z przymrużeniem oka

Komentarz doklejony:
Czy możecie polecić mi jakieś dobre urządzenie do podsłuchu ??
3739
<
#58 | Deleted_User dnia 19.06.2019 15:54
Uciekaj do tej mamy jak najszybciej Uśmiech obecność bliskich wzmacnia, zejdź z pola minowego. A tydzień to szmat czasu na zdobycie dowodów, pan poczuje wolność i sam sie wysypie Uśmiech i nastanie jasnośćUśmiech, chodz życzyłabym Ci aby pobiegł za Tobą do tej mamy prosił o przebaczenie i dał dowody na skończony romans. :cacy
14006
<
#59 | msz dnia 19.06.2019 15:55
A Ja Tobie powiem, że musisz być konsekwentna w myśleniu/działaniu prowadzącego do tego by w razie draki poradzić sobie sama. Jasne że łatwiej jest żyć we dwójkę: zapewne taniej, wygodniej, bezpieczniej itp. Ale nie zawsze jest to możliwe. Czy w tym mieszkaniu czy w drugim czy jeszcze w innym. Nic nie zakładaj albo zakładaj wszystko. Wróci nie wróci..gra na czas czy nie gra...zapewne gra ale co to ma do twojego działania. Działaj tak byś w każdej sytuacji mogła sobie poradzić (materialnie, emocjonalnie itp).
Cały czas na tym forum można wyczytać że związki znamy z filmów, że relacje są wyidealizowane.
Ale nie tylko to mamy wyidealizowane. W filmach wszystkie apartamenty mają 150 metrów, wszyscy mają śnieżne zęby, a jak się rozstają to dają sobie po buziaku a odchodzący mężczyzna wszystko zostawia żonie. Zycie może być jednak inne. Odchodzący mąż może wydzierać się na żonę, może odciąć ją całkowicie od swojej kasy, może bez podziału nigdy się nie wyprowadzić, może przyprowadzać kochankę do wspólnego mieszkania, może niszczyć rzeczy osobiste żony, może celować w żonę pustym wzrokiem, może być agresywny it itp...Nie chodzi mi teraz o to że masz dwa mieszkania...ale czy mąż podpie..dala Cię na policję?? czy mąż wydziera się cały czas??? nawet jak gra na czas i przygotowuje sobie gniazdko..fakt nie myśli o Was tylko o sobie...was to dziwi???on niemalże zachowuje się tak jak Ty powinnaś. Nie tłumaczę go. Zapewne mógłby się zachować lepiej ale:
Dał Tobie super warunki do tego by przygotowywać się do życia bez niego. Zauważ to i na tym się skup. Mam nadzieję że przeczyta to też paulima. Obydwie na tym się skupcie.
Trzymajcie siÄ™
14659
<
#60 | Gosia83 dnia 19.06.2019 16:01
Z przymrużeniem oka kupiłam urządzenie nagrywające do 320 godzin. Siedzę na ławce w parku, roczny synek śpi w wózku a tu taaaaki shopping. Dzięki Wam wszystkim
14019
<
#61 | amor dnia 19.06.2019 17:39
Zahi

Cytat

amorka,tak z ręką na sercu czy w takiej sytuacji twoje nerwy by wytrzymały?

sorry, ale ja piszę takie komentarze, jakie sama chciałabym usłyszeć te kilka lat temu, a jakich usłyszeć nie miałam szansy, bo w tamtym czasie większość komentujących była jątrząca i podjudzająca; a po upływie czasu zbyt wyraźnie widzę, jak mi to podbijanie moich emocji w wielu sytuacjach zaszkodziło;

więc nie bardzo rozumie czemu to Twoje pytanie ma służyć?

Cytat

ty byś coś tam ratowala ja od razu zasadzila kopa...czemu? Taplałam się w tym bagnie ładnych parę lat,bo jaśnie Pan sam nie wiedział czego chce,nadal nie wie błąka się jak bezpanski pies...

moment chwila?
to ja bym od razu ratowała, a Ty byś zasadziła kopa, jednak to Ty nie zasadziłaś, bo Twój Pan sam nie wiedział czego chce?
o czym Ty mówisz Zahi? Uśmiech

ja nigdy w życiu nie miałam podstaw do powrotu do niewiernego, a tym bardziej nie uważam, abym ratować musiała coś, co ktoś spieprzył;
sprawy formalne , a emocjonalne to są dwie różne płaszczyzny;

Cytat

Tak z innej beczki jeśli kiedyś taka sytuacja mi się powtórzy nie będzie zmiłuj żadnego tłumaczenia, chodzby nie wiem jak bardzo bolało,a zaboli na pewno

a co ma "zmiłuj" wspólnego z czyimś tłumaczeniami? wszystkie tłumaczenia mojego niewiernego były zrozumiałe i zasadne, tylko co to ma wspólnego z relacją jaka nas łączy i z tym, czy on na tą chwilę, po zdradzie, jest w stanie wybudować ze mną to czego pragnę i czego potrzebuję ?

Cytat

przecierz Gosia jest teraz za słaba na działanie, na podsłuchy itp

???
za słaba na zbieranie materiałów? to na jakiej podstawie ma ona działać w takim momencie? podpowiedzi cudzych emocji, podkręcających lub wyciszających jej własne?

Cytat

Obecność zdrajcy, patrzenie jak sie miota i zyskuje na czasie jest bolesne, to odbiera siły i popadamy w jeszcze większy dołek

takie rzeczy dzieją się w sytuacji kiedy ktoś nie zastosował 34 kroków, nie rozumie tego czym one są i nie potrafi ich zastosować, a stosuje w zamian tych 34 kroków, jakąś protezę pełną wyzłośliwiania się, biernej agresji, manipulacji itp; taka sytuacja to jest jasny obraz tego, że ktoś przegrywa na własne życzenie;

Komentarz doklejony:

Cytat

Słuchajcie- zdrada to szok, koszmar, łamie serce, ale to co się dzieje teraz to pokazuje jakim chamem i perfidną osobą potrafi być.

nie tylko on, każdy z nas potrafi i Ty też;
im szybciej zdasz sobie z tego sprawę, tym lepiej dla Ciebie, bo przynajmniej siebie będziesz potrafiła weryfikować lub będziesz mogła spróbować samą siebie przeglądać i decydować o tym, co, czego i ile chcesz dawać w danym momencie z siebie, w zależności od potrzeb danej sytuacji, bez wchodzenia w idiotyczne tracenie czasu;
14685
<
#62 | Paulima dnia 19.06.2019 19:25
Hej,
MSZ, przeczytałam. Co mogę staram się zabezpieczyć, także przez prawnika. Przekonałam się już, że wszystko się może zdarzyć. Życie ze zdrajcą w jednym domu to życie jak na bombie.. Ciężko zachować spokój i opanowanie. Zdrajcy jest łatwiej on ma zaplecze w postaci kochanki. Napiszecie pewnie, że siłę trzeba znaleźć w sobie. To fakt ciężki do zrealizowania aczkolwiek mam nadzieję, że nie niemożliwy. Mam jednak pytanie, piszecie o programach szpiegowskich. Jak to się instaluje na laptopie, gdzie kupuje i ile kosztują te tańsze? Czy ja laik dałabym radę to zainstalować? I jaki jest efekt działania tzn co można odczytać? A i jeszcze jedno jeśli on by to odkrył to czy mogę mieć kłopoty z prawem?
14659
<
#63 | Gosia83 dnia 24.06.2019 13:24
Witajcie, w sobotÄ™ robiliÅ›my córce urodziny i córce wpadÅ‚ żelek pod fotel. Zaczęła go szukać i znalazÅ‚a czarno zÅ‚ote okulary. Jaka byÅ‚a córka szczęśliwa, zaczęła dopytywać tatÄ™ skÄ…d siÄ™ one ma wzięły, ze sÄ… kobiece. Ob na to ze ro chyba moje 🤪nie nosze takich wiec nie .... zaczÄ…Å‚ przeÅ‚ykać Å›linÄ™. Tak siÄ™ ma postawiona granica zero spotkaÅ„ z tzw. Kolezanka. TÅ‚umaczyÅ‚ ze nie wie skÄ…d siÄ™ wzięły, może poprzedni wÅ‚aÅ›ciciel zostawiÅ‚ ( 2 lata temu kupiliÅ›my 4 letnie auto, sprzÄ…ta samochód po 3 godziny i byÅ‚y ich nie znalazÅ‚ , hehehehe ).Wczoraj wieczorem mąż chciaÅ‚ weryfikować jak schudÅ‚am, zaczęły siÄ™ dziwne doczepki, chciaÅ‚ siÄ™ przytulać- oczywiÅ›cie dystans. Po co to robi? Podchodzi i siÄ™ chce przytulać, dzisiaj jak odprowadziÅ‚ córkÄ™ do przedszkola to caÅ‚usy na pożegnanie. Szok, co?? Jak to wytÅ‚umaczÄ… doÅ›wiadczeni na forum? Ze siÄ™ chce pobawić mnÄ…, tak dla rozrywki mąż czuje siÄ™ teraz mega przystojniakiem? OdrażajÄ…ce to jest ale gÅ‚owa do góry i tyle. Wczoraj biegaÅ‚am wieczorem z sÄ…siadkÄ… prawie do 23 i byÅ‚o extra. PiÄ™kny, ciepÅ‚y wieczór.Czekam na opinie

usunęłam powtórzone wpisy
hurricane
14691
<
#64 | Bakus dnia 24.06.2019 15:12
Nie ma się co przejmować co on myśli, bo racjonalnej odpowiedzi na to nie ma. Może zjechałaś kilka kg i to zauważył, a może lubi tak z dwoma na raz czułości wymieniać? Zaczęłaś pracę nad sobą i tego się trzymaj.
14659
<
#65 | Gosia83 dnia 18.09.2019 12:24
Witajcie,
Miałam dwu miesięczną przerwę ale teraz na chwilę wróciłam. Sprawa wyglada tak ze z mężem wspólnie staramy się naprawiać to co się zepsuło. Sprawa wyglada tak, ze nadal pracuje tam gdzie kochanka ale szuka już od 1,5 miesiąca nowej pracy. Kontakt mają służbowy ale telefonu nie weryfikuje... tydzień temu mąż przyznał się ze ja i dzieci jesteśmy dla niego bardzo ważne ale skłamałby jakby powiedział ze ona nie jest jeszcze dla niego ważna. Nie potęgi z nią urwać kontaktu, w sensie rozmawiają w pracy w grupie jak gdyby nic i ona np wie kiedy my wyjezdzamy cała rodzina w góry albo na weekend do teściów. Z jego słów wynika ze ona zmieniła się w stosunku do niego, ze inaczej się zachowuje. Powiedziałam mu wówczas ze skrzywdził mnie po 17 latach bycia razem, ją bo jen obiecywał wspólne życie a tu się wycofał bo powiedział jej ze już wie co dla niego jest ważne i ze nigdy nie odejdzie od rodziny i ze będzie naprawiał małżeństwo. Chciałam z nim jechac na wczasy we dwoje ale powiedział ze może lepiej będzie jak pojadę z kolezanka, siostrą i odpocznę sobie a on w tym czasie będzie zajmował się dziećmi i chodzi do pracy. Co o tym sądzicie? Ja zawsze marzyłam o tym żeby pójść na koncert ale mąż nigdy nie lubial to teraz kupiłam bilety i idę z córka Z przymrużeniem oka czy to jest dobry kierunek nie wiem.... miałam nastawioną aplikacje na jego telefonie gps E mogłam obserwować gdzie dokładnie jest ale ja zdjęłam bo to niestety mnie wciągało żeby co chwile go sprawdzać a to noe tedy chyba droga.... usłyszałam od niego ze dzisiaj boi się ze będę patrzyła na niego zawsze przez pryzmat zdrady, ze będzie wiecznie inwiligowany. Odpuscialam wieczna kontrole bo to przecież tez na mnie złe działa ..... Dalej dużo trenuje, między nami jest lepiej potrafimy normalnie rozmawiać, żartować, dobrze spędzać czas ale ..... słysząc od niego ze mnie kocha ale ona tez jest jeszcze dla niego ważna to ręce mi opadają. Szczerość do boli, czy takie słowa powinny padać z jego ust- bolą mnie ale on twierdzi ze nie chce mnie okłamywać. Czekam na Wasze opornie. Dałam nam szanse, w domu dwójka dzieci ale wiem ze jak my na nowo się nie odbudujemy to ta dwójka dzieci tez na tym ucierpi. Dzisiaj słyszę od niego ze on sam ma wątpliwości czy warto go kochać, ze skrzywdził tą zdradą mnie, dzieci, zawiódł rodziców i przecież ją ....

Komentarz doklejony:
Ah....

Komentarz doklejony:
Ah....

Komentarz doklejony:
Ah....
14385
<
#66 | Griffin82 dnia 23.09.2019 10:39
Cześć Gosiu.
Jeszcze dużo pracy przed Tobą, starasz się o siebie dbać, ale z drugiej strony widać jak bardzo wisisz nadal na ich relacji.

Cytat

Chciałam z nim jechac na wczasy we dwoje ale powiedział ze może lepiej będzie jak pojadę z kolezanka, siostrą i odpocznę sobie a on w tym czasie będzie zajmował się dziećmi i chodzi do pracy. Co o tym sądzicie? Ja zawsze marzyłam o tym żeby pójść na koncert ale mąż nigdy nie lubial to teraz kupiłam bilety i idę z córka smiley czy to jest dobry kierunek nie wiem....


Tak zdecydowanie, to dobry kierunek. Musisz nauczyć się żyć niezależnie, być szczęśliwą sama dla siebie, czerpać radość ze spędzania wspólnego czasu z córką czy znajomymi...

Cytat

miałam nastawioną aplikacje na jego telefonie gps E mogłam obserwować gdzie dokładnie jest ...


Inwigilacją, śledzeniem czyli w zasadzie trzymaniem na smyczy i przymuszaniem niczego nie zdziałasz.

Cytat

słysząc od niego ze mnie kocha ale ona tez jest jeszcze dla niego ważna to ręce mi opadają


On sam jest taki szczery bo chce się uwiarygodnić czy to ty wymuszasz tą szczerość do bólu? Jeśli wymuszasz to na jaką odpowiedz liczyłaś? Że już jej nienawidzi bo to zła kobieta była - a seks był kiepski? Pamiętasz przecież o metodzie 34 - staraj się złapać emocjonalny dystans, nie bierz na siebie ciężaru zdrady i ich znajomości. To nie Twoje zmartwienie czy potrafi zerwać czy nie potrafi zerwać z nią kontaktu...To jego problem. Nie dawaj się wikłać i mieszać w jego relację z tą kobietą.

Cytat

Dzisiaj słyszę od niego ze on sam ma wątpliwości czy warto go kochać, ze skrzywdził tą zdradą mnie, dzieci, zawiódł rodziców i przecież ją ....


Zobacz, gdy zdradzał to z podejmowaniem decyzji nie miał problemów, a teraz zaczyna się zachowywać jak ofiara losu, niewarty miłości, nie wie czego chce, nie potrafi zdecydować...
Pochylaniem się nad nim i jego znajomością z kochanką - robisz krzywdę sobie i utrzymujesz męża dalej w tym "biernym" stanie.
Koncentruj się na sobie, a nie na nich - po to abyś to Ty mogła ustabilizować swoje emocje i wrócić do normalności.
Trzymaj siÄ™.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?