Rozwód jak wojna 2 | [0] |
whiteangel | 20. Kwiecień |
grzegorz28 | 20. Kwiecień |
Starbuck | 20. Kwiecień |
oszustka | 20. Kwiecień |
rafex | 20. Kwiecień |
bardzo smutny | 02:55:42 |
makasiala | 04:25:40 |
Julianaempat... | 05:51:37 |
Matsmutny | 07:06:53 |
Przegrana | 08:35:15 |
http://www.zdradzeni.info/news.php?readmore=5829
Udowodnij jej I sobie ze ,,lysiejacy" jest w stanie znalesc sobie kogos wartosciowego
Nie za bardzo chciała gadać o tym ale podobno pił bardzo jej były i ją bił. Ale znając jej charakter wątpie w to...
Tutaj jest tylko część historii. Źle powklejałem...
W tym wÄ…tku jest - http://www.zdradzeni.info/news.php?readmore=5829
Przepraszam za zamieszanie.
Albo wkleją tutaj całą byście nie klikali-
Przeniosłem na górę. Yorik.
Co myślicie o tym wszystkim Szanowni Forumowicze?
Ponadto wydaje się być permanentnym być może i patologicznym kłamcą.
Dobrze, że dostrzegasz to iż szacunku tam za grosz. Nie tylko do Ciebie, ale również do Twoich rodziców.
Wybór wydaje się być prosty mimo, że teraz jest Ci z tym ciężko.
Wytrwaj w postanowieniu o nie kontaktowaniu siÄ™ z tÄ… paniÄ….
Postaram się wytrwać. Traktuje to jak detox...
Cytat
jeśli ktoś nie przyjmuje Cię takim jakim jesteś, a Ty to również Twoje życie, bliscy Ci ludzie, to Twoja przestrzeń, to co ta osoba chce przyjąć?
jeśli na dzień dobry ktoś nie liczy się z Twoimi odczuciami ( względem chociażby innych, a już tym bardziej najbliższych), ma w czterech fakt, że Ty sam wzrastasz, kiedy wywiązujesz się ze swoich zobowiązań, że to dla Ciebie jeden z najważniejszych obszarów, po to np, abyś sam przed sobą nie czuł się mendą, która opuściła rodziców na stare lata , co przez lata pracowali na Ciebie i jak byłeś mały podcierali Ci tyłek , ma w D Twoje zobowiązania (chociaż nawet mogłaby Ci przykładowo pomóc w wywiązywaniu się z nich i stworzyć nową fajną przestrzeń lub zamiast stać przynajmniej neutralnie z boku, jeszcze Ci przeszkadza, bo dokłada zmartwień i problemów) to zacznie się liczyć z Twoimi uczuciami i tym samym Tobą ? kiedy? jak będziesz tańczył , jak Ci zagra?
W czym przejawia się ta jej atrakcyjność, w wyglądzie ?
Cierpisz bo już cię wciągnęła w toksyczną relację, ona potrzebuje ofiary nie faceta.
To jakaś Czarna Wdowa, nie rozwódka. Jestes pewien, że jej poprzedni facet żyje?
Cytat
może jednak o tym, bo wygląda na to, że koniecznie chcesz wpaść z deszczu pod rynnę.
Przeanalizowałeś siebie w małżeństwie chociażby dlatego, żeby nie popełnić tych samych błędów? Jak oceniasz, czemu się posypało?
Cytat
Yorik, poznałem ją przez czat.
Cytat
No w wyglądzie jak najbardziej, bardzo atrakcyjna kobieta. Ale ujęło mnie to że daje radę. Dwoje dzieci, bardzo pracowita, nic im nie brakowało. Rozmowna, wydawało się że empatyczna. Z poczuciem humoru...
Cytat
Jej były żyje, mieszka za granicą, ma nową rodzinę, żonę, dziecko nie utrzymują kontaktu. Sporadycznie z dziećmi. Moja już była bardzo źle się o nim wypowiadała.
Cytat
Posypało się ponieważ nakryłem ją na zdradzie. Ja chodziłem na studia podyplomowe a ona harcowała z gachem u nas w domu. Chyba tylko dlatego tak bardzo tego nie przeżyłem jak teraz że zdrada fizyczna to dla mnie bardzo wielki kaliber, więc jakoś przeszło.
Widzisz Yorik... Tak to wyglądało. Toksyczny związek? Chyba tak. A teraz zrobiła ze mnie osobę zaburzoną wśród swoich znajomych. To co ona robiła przypisała mnie. Nieźle, co?
Najprawdopodobniej nie przepracowałeś w sobie tego co wydarzyło się w Twoim małżeństwie - zdrada.
To był doskonały moment aby przyjrzeć się sobie. Nie, nie po to aby w jakimś stopniu usprawiedliwić jej harce jak to nazwałeś, ale po to by dokonać inwentaryzacji własnych zachowań a tym samym wyciągnąć wnioski żeby nie powielać błędów, które w jakimś stopniu mogły się przyczynić do rozpadu tego małżeństwa - zdrada była tylko konsekwencją, z dużym prawdopodobieństwem tej relacji nie było już długo wcześniej.
Cytat
To zachowanie też powinno dać Ci do myślenia.
Czy Ty też źle wypowiadałeś się na temat swojej żony w rozmowie z nią?
Cytat
Moja była się bardzo źle wypowiadała o mojej byłej żonie, nawet jej nie znając nazywając ją wywłoką,szmatą itp. Ja przytakiwałem.
Komentarz doklejony:
Właśnie się dowiedziałem że rozpowiada że ją nękam. Masakra jakaś. Nawet jednego kontaktu nie było z mojej strony. Co to ma być Szanowni Forumowicze?
Cytat
a czemu przytakiwałeś skoro czułeś dyskomfort?
Cytat
Chyba masz racje, ale ten bajzel emocjonalny, rozumiesz?
Cytat
Przytakiwałem bo jakbym powiedział co myślę to już awantura by była. Nie wiem czy mnie rozumiesz. Po prostu czasem wolałem się wycofać by "nie piłowała" tematu bo robiło się bardo nieprzyjemnie.
Cytat
Rozumie co mówisz, rozumie czym się kierowałeś, tylko nie rozumie jednej rzeczy, dlaczego nie kochasz i nie troszczysz się o samego siebie?
Jason Statham też łysieje i nie przeszkadza mu w to w żaden sposób być jednym z najsmakowitszych ciach Holywoodu. Jack Nicholson gdyby się nie uśmiechał zgubiłby się w tłumie włóczęgów i bezdomnych, a elektryzuje kobiety swoim uśmiechem. Nie znam bardziej wymiętolonego aż do obrzydzenia faceta, niż Mickey Rourke, a po '' 9 i pół tygodnia" marzyła o takim typie co druga babka w kinie.
Jak myślisz, na czym polega ich sukces?
Cytat
Myślę że kochają i szanują siebie. W tym toksycznym związku wszystko było jakoś inaczej. Tracisz wiarę w siebie, wycofujesz się, a wręcz się boisz by się nie przyczepiła do jakiejś błahostki.Muszę przez to przejść.
A żeby było śmieszniej zawsze miałem swoje zdanie, zawsze potrafiłem powiedziec co mi się nie podoba, a i opierdzielić potrafiłem. Dziwne to wszystko. Muszę "znaleźć" siebie i popracować nad sobą.
Normalnie zwaliło mnie to z nóg że rozpowiada że ją nękam. Wieczne kłamstwa.
Cytat
więc nie o Tobie, a samej sobie daje świadectwo, jaką jest osobą i do czego jest się w stanie posuwać;
po co Ci do czego otaczanie siÄ™ takimi osobami?
na świecie masz 7 mld ludzi, a tracisz swój czas dla kogoś i na kogoś takiego?
Ty ubierz teraz buty, kurtkę i idź do najbliższego sklepu po szampana, żeby uczcić swoje przebudzenie i wyrwanie się z nieporozumienia jakim jest trwanie w relacji, która Cię tak traktuje!
Cytat
Zdanie klucz. W pierwszej kolejności powinieneś odzyskać siebie. Popracować nad sobą.
Cytat
Boli Cię, że ktoś może w to uwierzyć, czy boli, że ona jest zdolna do takich rzeczy?
Jeśli to pierwsze to nie martw się kłamstwo ma krótkie nogi a gówno zawsze wypłynie, jeśli to drugie to uważaj bo może Cię zaskoczyć jeszcze nie raz, niestety raczej nie pozytywnie...
Zajmij siÄ™ sobÄ… i nie analizuj jej nikczemnego zachowania. Szkoda Twojego zdrowia.
Cytat
Racja. Ale uzależnienie jeszcze jest. To Zero Kontaktu traktuje jako detox od niej.
Cytat
A jedno i drugie. Uważam się za porządnego i wartościowego faceta a ona robi ze mnie psychola i potwora..Mojego poczucia własnej wartości nie udało jej się kompletnie zniszczyć.
Ale syf Szanowni Forumowicze.
Czy ja tu widzÄ™ manipulacjÄ™?
I nie wnikaj czy manipuluje czy nie...pilnuj siebie... Hej
Komentarz doklejony:
Oczywiście życzenia możesz złożyć...przecież na pal jej nie musisz/powinieneś nabijać... Nie ma nic złego w byciu uprzejmym...
Cytat
Czy ja tu widzÄ™ manipulacjÄ™?
Z j. polskiego to ona chyba orłem w szkole nie była. Ani tu składni ani treści...jedynie jak sam zauważyłeś nieudolna próba manipulacji, w którą nie możesz dać się wciągnąć.
Możesz jej odpisać, że dziękujesz i jednocześnie życzysz smacznego jajca
Niezła z Ciebie była piczka,
Taka co by dużo chciała
ale sama nie dawała
Jajek mało masz w tym roku
Nie w koszyczku, a tych w kroku
Więc owieczka rozczochrana
Niech żałuje straty Pana
Wyślij, będziesz chamem ale będziesz miał spokój
:brawo
Myślicie że będzie mnie jeszcze niepokoić?
Chciałbym napisać co się działo. Otóż 10 dni temu pękłem i napisałem smsa do niej. Odpisała że nie chce żadnego kontaktu, że wszystko moja wina i ogólnie z taką okropną pogardą. Jak tak można w ogóle? I jeszcze taka projekcja jej zachowań na mnie...
Po tym błędzie z napisaniem do niej, zablokowałem jej nr. ponownie i myślę że już powoli powinno być dobrze. Oczywiście siedzi jeszcze w mojej głowie ale po tym kontakcie i potraktowaniem mnie jak gówno jestem dużo silniejszy. I na pewno nie płaczę.
Ale boli mnie trochę że pękłem... Cóż. Jeden krok do tyłu by zrobić dwa do przodu. Uważajcie kochani z toksycznymi parterkami/parterami. Bo chyba ona toksyczna tak myślę.