Rozwód jak wojna 2 | [0] |
whiteangel | 20. Kwiecień |
grzegorz28 | 20. Kwiecień |
Starbuck | 20. Kwiecień |
oszustka | 20. Kwiecień |
rafex | 20. Kwiecień |
zona Potifara | 00:14:02 |
Koralina | 00:20:56 |
# poczciwy | 00:40:57 |
bardzo smutny | 01:04:55 |
heniek | 01:19:05 |
Na ten moment ostre cięcie, może się opamięta, choć i to nie daje pewności.
Niewiele napisałeś o sobie, ile macie lat, jakieś dzieci, kredyty, status materialny Twój i jej, z jakich domów pochodzicie, relacje z rodzicami. Jeśli nic Was formalnie nie łączy poza papierkiem to warto się zastanowić czy jest sens iść przez życie z taką osobą. Fakt, że zdecydowała się na romans - przepraszam za określenie - z narkotykowo-stadionową patologią to wystawia pewnego rodzaju świadectwo swojej osobie.
Przemyśl także swoje zachowanie, jak wyglądały Wasze relacje, jakim byłeś mężem. Z pewnością popełniłeś błąd, że nie próbowałeś zdusić tej relacji z kochankiem już w zarodku. Może wcześniej nie doświadczyłeś takiej sytuacji ale tzw. "nowi przyjaciele", o których żona/dziewczyna cały czas opowiada to w większości przypadków kiełkujące romanse. Trzeba wyrażać kategoryczny sprzeciw i ucinać takie znajomości już na samym początku.
ottohetman - powstrzymaj swoje zapędy ostrzegam Dirty
Ale to tak na marginesie...
Zdradziła ciebie NA PEWNO emocjonalnie i niemal na pewno fizycznie.
Rada na przyszłość (oby nie było potrzeba).
Nie pisze się w takich sytuacjach SMS-ów o jednoznacznej treści...
Po jaki gwint zdradzać przeciwnikowi swoje ewentualne zamiary?
Pomijając już kwestie karalności (z czego łatwo można się wymiksować).
Lepiej pisać "naokoło", z całą masą dwuznaczności, niedopowiedzeń...
Nich u kogoś takiego wyobraźnia zacznie pracować...
Pamiętaj: "Gdy rozum śpi, budzą się demony"; wykorzystaj to
Możesz mu życzyć dobrej i lekkiej śmierci
Możesz poprosić kolegów, by do niego zadzwonili...
Z tego w razie czego łatwo się przed "organami" wytłumaczyć robiąc przy okazji z gostka "niezgorszego paranoika"
Cytat
Komentarz doklejony:
Romanos a po co on ma z nim rozmawiać? autor powinien wynająć detektywa i szykować się na wojnę.
Tylko pytanie czy będzie korzystał z wiedzy i doświadczenia tego forum czy też uzna że nie musi.
No i czy jeszcze siÄ™ odezwie zanim dojdzie do godziny W.
Jak się ma potrzebę "dania komuś po mordzie", należy robić to z głową tak, by przy okazji sobie nie zaszkodzić (lub by przynajmniej zminimalizować szkody).
Czy dowiedziałeś się czegoś wiecej niż można przypuszczać?
Dopóty nie poszukasz więcej dowodów to nic więcej się nie dowiesz. Jeśli już nie pokasowala korespondencji zawsze możesz jej zarządac. Tylko nie dawaj czasu na czyszczenie telefonu i komputerów - tu i teraz.
Choć przyznam, ze ja wątpliwości nie mam, a nawet mam swoiste deja vu - bo przechodziłem podobna historie.
Potem kurtyna opadła i już niczego nie byłeś świadom :
- likwidacja znanego Ci profilu na FB
- wyjazdy na noc do " koleżanki "
Dopiero kiedy wpadła, to przyznała się do tego czemu nie mogła zaprzeczyć .
Wiesz o jej znajomosci tylko tyle ile sam siÄ™ dowiesz.
Żona opuściła szczelna zasłonę milczenia i od miej nie dowiesz się prawdy, może jedynie ja potwierdzić , jeżeli nie będzie miała innego wyjścia.
Jaka to niby jest relacja ?
Matka - syn czy przyjaciel - przyjaciółka ?
Nie ma przyjaźni miedzy kobieta a mężczyzna .
Jest tylko relacja z conajmniej podtekstem erotycznym. A jeżeli spędzają regularnie razem noce, samotnie we dwoje w jednym mieszkaniu to i ten podtekst przestaje istnieć i zaczyna się normalna relacja erotyczna.
Co chcesz osiągnąć ?
Rozwód czy naprawę małżeństwa .
W jednym i drugim przypadku zbieraj dowody, a w przypadku naprawy ( odbudowy) postaw swoje granice i bądź konsekwentny w ich przestrzeganiu.
Zmiana pracy żony na początek .
Tak może im przedstawić sprawę że na końcu to Ty będziesz winny.
Jeśli zdecydujesz się na rozwód dobrze mieć jakiś dowód i orzekać z jej winą (żeby nie podała Ciebie o jakieś alimenty) wiesz gdzie on mieszka?
To, że nie będzie jej w domu to żaden dowód, może tym razem być faktycznie u koleżanki; jeśli będzie w domu to co ? wszystko w porządku ? może akurat wróciła? albo tym razem nie mieli na siebie ochoty;
Możesz tak zrobić, jeszcze lepiej wyjeżdżać na kilkudniową delegację i wrócić tego samego lub następnego dnia wieczorem; ale pomyśl o czymś rozwiewającym wszystkie wątpliwości;
na podstawie tego co napisał autor masz jeszcze wątpliwości? przyznanie sie do sypiania u gościa w domu nazywasz poszlakami? zdjęć nie będzie miał filmu zdrady też nie, ona oczywiscie zaprzeczy sypiania z nim no bo jak?
Autorze
przecież wiesz że ona Ciebie zdradziła, co i komu chcesz udowadniać? czy też nadal się łudzisz? jak ją zastaniesz w domu to co ? będzie pięknie?
Ponawiam pytanie wiesz gdzie on mieszka?
Od kilku miesięcy często spędza noce w Warszawie u koleżanek( to tak oficjalnie) wiesz u jakiej? sprawdziłeś to? myślę że nie.
Skąd u Ciebie taka spolegliwa postawa? Kłamie Ciebie w oczy, przyłapujesz ją na tym, przyznaje się do sypiania u innego samca a Ty nadal dajesz jej... właśnie co? szanse? wiarę? czas na opamiętanie?
Niestety dałeś doopy i dajesz doopy od kilku miesięcy, pozwoliłeś żeby ten facet zaistniał w waszym małżeństwie, samotny facet zaprasza Twoją żonę na jakieś imprezy sportowe (pokazała Ci chociaż jakieś zdjęcia z tych imprez?) spędza z nim kilka godzin na fejsie a Ty w tym czasie co robiłeś? obiad?
Zamiast być z Tobą to była z nim(mentalnie) a Ty nadal nic? to gdzie te granice wyznaczyłeś? gdzie jej szacunek do Ciebie? co z tym zrobiłeś?
Powiedz kiedy z jej strony wyszła inicjatywa bzykanka? bo z tego co piszesz to ona popłynęła cieleśnie 3 miesiące temu i z tego co piszesz jesteś dla niej bankomatem i osobą która zapewnia jej ciepły kącik gdzie może się wyspać i przebrać.
Jej na waszym małżeństwie nie zależy i to od dłuższego czasu, przedłożyła "przyjaciela" nad Ciebie i nawet nie zachowuje pozorów.
A Ty nadal uzależniasz swoje działanie od jej postępowania, nadal Ci mało?
Komentarz doklejony:
Pamiętaj, że zdradzacz nie jest osobą uczciwą i Ty musisz się nauczyć patrzeć na taką osobę w kategoriach braku zaufania, pomimo uczucia, jakim darzysz żonę. W tym momencie jest to Twój przeciwnik i przez taki pryzmat musisz patrzeć. Jeśli żona spodziewa się reperkusji ze strony swoich rodziców za to jak postępuje, to masz szansę, że przez te dwa miesiące będzie mieszkać w Waszym mieszkaniu, żeby sobie nie burzyć sielanki. Chyba, że przeprowadzi się do Mikusia, to ew zostanie Ci jej tel (zainstalowany program powinien mieć opcję zbierania dźwięków z otoczenia i przesyłu na serwer)
Komentarz doklejony:
Ale jeśli jesteś pewny, że dojdzie do rozwodu, to najlepiej detektyw. Pozdrawiam i powodzenia:cacy
Chyba w tym wypadku każdy Ci powie, że na razie nie ma pojęcia w co się władowała, ale to jej problem; nie pozwól tylko robić sobie huśtawki emocjonalnej, jak jej się za chwilę koleś odwidzi;
Cytat
Prawie dokładnie tak. Ale jak uczy moje doświadczenie, to prędzej ona się znudzi Mikiemu i dostanie siarczystego kopa z jego domu.
Wtedy Ty autorze, na bank możesz się spodziewać próby powrotu.
Obyś zdążył, do tego czasu, przejść przez wszystkie etapy po zdradzie i podjął najkorzystniejszą dla siebie decyzję
normalnyfacet,
Cytat
Nie zależało ci na niej już, bezradny taki jesteś czy tak strasznie naiwny ?
Za wiele was chyba nie łączyło, skoro tak szybko to poleciało; to trochę dziwne. Czemu braliście ślub, tak dla zabawy ?
Komentarz doklejony:
No i minęły dwa tygodnie odkąd wiem o zdradzie i niespełna półtora tygodnia odkąd odeszła. Nastrój fatalny. Śpię może 2 godziny na dobę a zdarzają się noce nieprzespane. Huśtawki nastrojów które prowadzą do wysokiego pobudzenia ruchowego. Z drugiej strony wyzwoliła się we mnie nieznana mi wcześniej utrzymująca się ciągle energia która zrobiła ze mnie człowieka asertywnego ale i szukającego kontaktów z innymi, co wcześniej raczej traktowałem z dystansem: tzn nie dąrzyłem zbytnio do nowych znajomości. Wyszedłem zdecydowanie bardziej do ludzi i moje otoczenie z pracy widzi to dziwiąc się chyba trochę mojemu nowemu nastrojowi bo takiego mnie, gadającego i i dowcipkującego z każdym nie znali. Następna sprawa: zdecydowanie polepszyła się moja zaniedbana przez lata relacja z braćmi (rodzice od dawna nie żyją) oraz co ważniejsze - z dziećmi z pierwszego małżeństwa (z tego małżeństwa dzieci nie ma). Czuje ogromną potrzebę takich kontaktów. Śmiało patrzę ludziom w twarz uśmiechając się przy tym do nich czego wcześniej nie robiłem. Intelektualnie stałem się sprawniejszy reagując adekwatnie, szybko, zdecydowanie i z pewną dozą humoru. Nawiązuję kontakty z kobietami singlami z portali (mój przedział wiekowy) i przy spotkaniach w tzw. realu muszę stwierdzić że zniknął gdzieś pewien dystans i lekka trema które zawsze odczuwałem przy pierwszych tego rodzaju kontaktach. Tak, stałem się inny, w moim odczuciu zdecydowanie lepszy niż dawniej bo ta sytuacja otworzyła mnie jak butelkę z piwem do natychmiastowego wypicia na rodzinę i innych ludzi. Mam tu dużą motywację i naprawdę widzę sukcesy na tym polu. Zawsze byłem aktywny sportowo ale teraz zapierniczam na siłownię aż furczy. Właśnie przebukowuje bilety na wycieczkę do Rzymu która mieliśmy odbyć z żoną na moja 19 letnią córkę i za dwa tygodnie tam lecimy. Córka jest wniebowzięta a rodzina przyklasnęła mi tego pomysłu aż miło. Wszystko było by super gdyby nie ten kamień młyński w brzuchu i żal jakiś i smutek który wnika we mnie zewsząd. Jest to bardzo dziwne biorąc pod uwagę ten mój nowy stan energetyczno-emocjonalny. Jak to nazwać? Ogromna energia, zborność i motywacja napędzana smutkiem? Co to cholera jest i do czego doprowadzi? Widziałem się z żoną gdy ostatnio przywiozłem jej rzeczy pod blok gdzie mieszka z nowym partnerem - nie chcę już takich wizyt. Rani mnie jej widok i jej spokojne rzeczowe informacje o składanym wkrótce wniosku rozwodowym. Mam jeszcze jedna porcję jej rzeczy i mam nadzieję że to będzie ostatni raz przed rozwodem gdy będę musiał ja widzieć. Znalazłem jedno z najgorszych jej zdjęć gdzie wygląda koszmarnie, powiększyłem i oprawiłem w antyramę. Podpis pod zdjeciem brzmi (zmieniam tu oryginał na Miki) "Miczana AD 2018" Lepiej mi gdy patrzę na tego potworka.
Komentarz doklejony:
Zebzydowski: Nie wiem czemu poszło jako komentarz doklejony, powinien być Zebzydowski w nagłówku
Odświeżam.