Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

heniek00:07:02
Julianaempat...02:36:13
zona Potifara03:39:56
bardzo smutny03:43:47
Sasza04:00:46

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Podły manipulantDrukuj

Zdradzona przez mężaWitajcie. Od momentu mego rozstania z byłym mężem minie zaraz rok. 30 stycznia mieliśmy rozwód. Byliśmy ze sobą 12 lat. Półtora roku po ślubie w dniu moich urodzin były mąż podczas kolacji oświadczył ze chce ODPOCZĄĆode mnie ... nie wiedziałam o co chodzi. Po co? Kłótnie były owszem ale zawsze po nich było ok. Przecież nikt nas nie zmusił do ślubu żaden kredyt dziecko. Kochaliśmy się. Tym bardziej ze przekladalismy ślub ze względu na nagła śmierć mego Taty. Ta sytuacja bardzo nas do siebie zbliżyła. Zbudowaliśmy swój domek marzeń rozmawialiśmy jeszcze pod koniec czerwca o placu zabaw dla dzieci o ogrodzie itp... a w połowie lipca taki cios... pojechałam do mamy.... wróciłam jednak do niego po 6 dniach bo najzwyczajniej w świecie tesknilam. Nie zostałam go w domu... to dało mi do myślenia.. wrócił na drugi dzień z pretensjami co ja tu robię. Próbowałam rozmawiać prosic błagać o wytłumaczenie. A ona tylko na to ze juz mnie nie kocha. Ze wypalił się. .. żebym dala mu spokój. .. i te jego puste spojrzenie... nigdy tak się nie zachowywał. Postanowilam przejrzeć jego bilingi... no i moje przeczucie sprawdziło się. .. od początku lipca bardzo często pisał i gadał z naszą fryzjerka. Kobieta starsza ode mnie o 6 lat która ma 8 letnie dziecko która 3 miesiące wcześniej rozstała się po 15 latach z ojcem dziecka... nie wytrzymałam zadzwoniłam do niej zaczęłam krzyczeć żeby odwalila się od mego męża ze ja go kocham. Ona mówiła ze mój eks jej powiedział ze od pół roku ze mną nie jest i ze ona go nie chce dopóki rozwodu nie będzie miał... później się tego wypierala. Pod koniec sierpnia dostałam pozew rozwodowy. Sam eks złożył. .. myślałam że ziemia się pode mną zalamie... pojechałam do niego zaczęłam przytylac całować błagać żeby się ogarnął przecież tyle marzeń wspomnień nas łączy. .. a on dalej twardo nie chce nie kocham Cię. Doszło do tego dodatkowo ze dzwonił do mojej rodziny z tekstem zabierajcie ta wariatke ona jest i tutaj padało bardzo dużo epitetów.... ja stałam sluchalam i nie mogłam uwierzyć w to co się dzieje. Znajomi byli w szoku... jeździłam do jego rodziców prosić o wsparcie pogodzilam siez nimi chociaż nigdy nie mieliśmy kłótni ale fakt faktem że nie akceptowalam ich tak jak powinnam. Eks mąż wymyslal Nie stworzone rzeczy na mnie. Ze zdradziłam go (bo przyznałam ze utrzymuje kontakt smsowy z chłopakiem z ktorym się kiedyś spotykalam i z którym nic oprócz tych spotkań nie łączyło mnie ) ze wiecznie wszystko mi nie pasuje ze mu dziecka nie dałam (staraliśmy się bardzo) ze wiecznie w pracy siedzę i pewnie go zdradzalam. .. dalej twierdził że jest sam ze nikogo nie ma a z fryzjerka nie ma kontaktu... we wrześniu widziałam w bilingach ze szukał hotelu na mazurach górach... jak się później okazało to był tu i tu z nią. .. w październiku pierwsza sprawa rozwodowa. Dałam mu ultimatum albo powie ze ma kogoś albo nie dam mu rozwodu. A jak się przyznał to od razu bez orzekania o winie. Nie przyznał się. Sąd wysłał na mediacje. Mediacje nic nie dały. Eks z łzami w oczach powiedział ze to za późno nie możemy być razem. Pytam dlaczego idźmy na terapię spróbujmy na nowo. A ten tylko głowę spuscil i powiedział nie kocham cie. Wiec zgodziłam się na rozwód. Kolejny termin rozprawy styczeń. W grudniu na sylwestra nakrylam jak podwozil ja i jej dzieciaka do jej salonu. Wypieral się ze to nie on ze mam schizofrenie ze jestem walnieta i powinnam się leczyć. Zagroził ze jak nie dam my rozwodu to nie znajdę pracy w mieście. Ze znajdzie takich co powiedzą ze że mna spali... gdzie ja przez 12 lat i teraz rok po rozstaniu nigdy z nikim innym nie spałam. Dałam mu ten rozwód... w marcu okazało się ze fryzjerka jest w 5 miesięcu ciąży z nim... niedługo rodzi. Będzie mieszkała w domu gdzie ja wszystko od fundamentów szykowalam. Z mężczyzną którego kochalam nad życie. Zabrali mi wszystko marzenia godność i wiarę w miłośc do grobowej deski...
5808
<
#100 | Nox dnia 05.07.2017 20:46
Gosia ,od sierpnia trwa twoje bolesne rozstanie z partnerem .Od stycznia kiedy,,wypłynęła "fryzjerka dołujesz się jeszcze bardziej.
Z całą pewnością trzeba to przepracować w głowie.
Ja jednak myślę że można to robić z dala od miejsc które kojarzą ci się z ,,wami",
Skoro mimo upływu czasu jest to dla Ciebie tak samo bolesne jak na początku drogi nie pomogą Ci przypadkowe spotkania waszych ,,znajomych",jego rodziny itd
Za wcześnie na uśmiech i udawanie że jest ok.Ludzie mają to do siebie że chętnie podzielą się nowinami zanim powiesz cześć .A trudno takich spotkań unikać.
Myślę że zmiana środowiska,praca nad sobą ,nowe absorbujące zajęcia i brak negatywnych bodźców z zewnątrz pomogą Ci poukładać swoje życie na nowo .
6755
<
#101 | Yorik dnia 06.07.2017 01:49
Cierpienie jest jak ognień, bo w nim hartuje się dusza Z przymrużeniem oka
3739
<
#102 | Deleted_User dnia 06.07.2017 11:10
Gosiu, masz prawo czuć wielki żal do swojego - byłego już -męża. Masz prawo czuć się oszukana, a również wykorzystana... To boli. Tym bardziej, że wszystkie te ogromne zmiany w twoim - waszym -życiu zaszły w ciagu zaledwie jednego roku. A biorąc pod uwagę, jakiego rodzaju to zmiany, wyraźnie widać, że twój ex - mąż postąpił z tobą, jak z zabawką, która po prostu mu się znudziła...

Byliście ze sobą na tyle długo, że zupełnie mnie nie dziwią twoje plany i marzenia łączące twoją przyszłość właśnie z nim. Zastanawia mnie jednak, czy byłaś wobec siebie samej tak troskliwa i wyrozumiała, jak wobec niego? Czy dawałaś sobie samej tak wiele wsparcia w dążeniu do realizacji własnych marzeń? Bo w to, że potrafisz wspierać, nie wątpię. Tylko...czy potrafisz wspierać również siebie?
W tej chwili utknęłaś w miejscu: jesteś wściekła, rozżalona, raz twierdzisz, że ktoś okradł cię z marzeń, raz szukasz winy w sobie. I...kręcisz się w kółko. A może nikt cię nie okradł, a twojej żadnej winy nie było? Oprócz zaniedbań wobec samej siebie...
Masz przed sobą ogromną szansę, której w tej chwili zza tego poczucia krzywdy nie widzisz. Być może już w przeszłości nie nauczono cię, co to znaczy kochać siebie, zwracać uwagę na własne potrzeby, emocje. Dlatego tak wiele dawałaś ciesząc się radością partnera i mając nadzieję, że w przyszłości ci się za to odwdzięczy. A skoro dawałaś nie dopominając się o równie intensywne wsparcie - on brał. Brał, bo mógł.
Teraz czas na to, byś samej sobie dała to wszystko, co dawałaś jemu. I w tak samo zaangażowany i niezależny od innych sposób.
Jesteś mądra, silną, wspaniałą kobietą. Zasługujesz na kogoś, kto będzie kochał cię tak, jak tego chcesz.
3739
<
#103 | Deleted_User dnia 06.07.2017 19:56
Założę się, że chłopina słucha disco-polo.

Komentarz doklejony:
Zahira napisała:

Cytat

a Boga do tego nie mieszaj...

Naprawdę ktoś z was wierzy, że jest pan z siwą brodą w powłóczystej szacie, który słucha dziennie miliardów modlitw swoich zbłąkanych duszek?
3739
<
#104 | Deleted_User dnia 07.07.2017 12:54

Cytat

Naprawdę ktoś z was wierzy, że jest pan z siwą brodą w powłóczystej szacie, który słucha dziennie miliardów modlitw swoich zbłąkanych duszek?

Skąd taki pomysł, że Bóg jest panem z siwą brodą?
13635
<
#105 | Gosiak4321 dnia 08.07.2017 00:43
Jenka dziękuję Uśmiech aż się popłakałam Smutek tyle prawdy jest w tym co piszesz. Mam wrażenie jakbyś była przy mnie i mnie rozumiała. Dziękuję. Chciałam mieć dziecko w teraz los tak zakpil ze sama musze sobą się zająć jak dzieckiem. Teraz ja jestem najważniejsza. Zaczynam życie od nowa.
6959
<
#106 | zgryzolowaty dnia 08.07.2017 03:34
skąd pomysł, że Bóg jest panem z siwa brodą...pewnie z marzeń które się nie spełniły to ciężko obrażona jest na niego ;-)... no cóż nie wymagajmy zbyt wiele od kobiet w kwesti kosmologii na ten przykład... ;-)
3739
<
#107 | Deleted_User dnia 08.07.2017 13:11
Amor napisała:

Cytat

Skąd taki pomysł, że Bóg jest panem z siwą brodą?

Wystarczy popatrzeć na obrazy w kościołach katolickich. Najczęściej jest to starszy jowialny pan z siwą brodą, do tego dość dobrze zbudowany. Jego zaś syn, Jezus to szczupły przystojniak z długimi włosami, najczęściej niebieskooki.
13635
<
#108 | Gosiak4321 dnia 08.07.2017 13:11
A czy myślicie że jej już nie zdradzi? Ze jest faktycznie jak pisał jego ukochana o której marzył całe życie? Ja już temu człowiekowi w ogóle nie wierze. I zastanawiam się jak może spać spokojnie ta jego fryzjerka? Przecież widziała jak mnie potraktowal po 12 latach to jaka ona ma pewność że jej tak nie potraktuje? Bo złapała go na dziecko? Kiedyś coś takiego mądrego przeczytałam " seks nie sprawi że cie pokocha, dziecko nie sprawi że zostanie" ..
3739
<
#109 | Deleted_User dnia 08.07.2017 13:58
Gosiak, ty płacz ze szczęścia, że nie masz z nim dziecka. Wiadomo, że boli (duma chyba najbardziej), ale po takich akcjach z jego strony chyba już go nie "kochasz"?
Wydaje mi się, że każdy z nas ma w sobie "automatyczny wyłącznik miłości", gdy dojdzie do przepięcia (przegięcia :-) w miłosnej sieci.
Mam nadzieję, że ten bezpiecznik już u cienie zadział i, że nie kusi cię go znowu włączyć dla tego "prafdzifego meszczysny".
Nie łudź się, nie myśl o nim, zapominaj. Trudno, stało się. Lepiej być samą niż męczyć się z kimś, kto jest z nami z łaski lub wygody.
3739
<
#110 | Deleted_User dnia 08.07.2017 16:30

Cytat


Wystarczy popatrzeć na obrazy w kościołach katolickich. Najczęściej jest to starszy jowialny pan z siwą brodą, do tego dość dobrze zbudowany. Jego zaś syn, Jezus to szczupły przystojniak z długimi włosami, najczęściej niebieskooki.

personifikacja, mówi Ci coś ten termin?
w chrześcijaństwie Boga symbolizuje trójkąt ( wiara, nadzieja, miłość) z okiem opatrzności malowanym pośrodku; wskazującym na to, że te trzy wartości chronią człowieka; nie żaden dziadek z brodą;
13635
<
#111 | Gosiak4321 dnia 09.07.2017 04:47
No niestety ja takiego wyłącznika nie mam. I mimo iż upłynal zaraz rok od rozstania ja dalej jestem mu głupia wierna... Smutek
3739
<
#112 | Deleted_User dnia 09.07.2017 10:19

Cytat

Mego eksa poznałam kiedy nie miał nic. Był budowlancem zakompleksionym którego żadna nie chciala... ja młoda głupia zobaczyłam w nim to czego żadna nie widziala.

mówimy ciągle o tym samym facecie?

Cytat

ja dalej jestem mu głupia wierna

Gosiak to był Twój jedyny facet? Jedyny jaki Cię chciał?

Komentarz doklejony:
Wierność jest aktem naszego wyboru.
To nie jest tak, że wierność jest silniejsza od Ciebie i Ty ją czujesz do niego.
Wierność komuś wybiera się świadomie.
Tak więc to co czujesz i nazywasz wiernością, tak naprawdę wiernością nie jest.

Komentarz doklejony:
Jeśli wybierasz wierność względem osoby, która odeszła. I takie jej działania, jak wzywanie policji, na Ciebie, świadczą o tym, iż chce się od Ciebie uwolnić.
To po co to robisz?
Czemu i komu ma służyć ta wierność?
13635
<
#113 | Gosiak4321 dnia 09.07.2017 10:40
Byłam bardzo młoda gdy go poznalam. Nie miałam czasu i zresztą nie chciałam innego od chwili gdy go poznalam. Był chłopak w międzyczasie z którym się spotykalam kiedy jeszcze nie byliśmy zaręczyni myślałam wtedy nawet ze się w nim zakochałam i odmowilam eksowi oświadczyny. Dałam sobie spokój z jednym i drugim przez parę miesięcy po czym zrozumiałam ze kocham eksa a w tym chłopaku się po prostu zauroczylam. Serce należało do eksa. Mimo wszystko eks zawsze mi wspominał w kazdej klotni tego chłopaka. Mówił ze niepotrzebnie nas "rozdzielal" to była moja decyzja z kim chciałam być nie jego a mimo wszystko wracał do tego... nawet przy rozwodzie twierdził że jestem z tym chłopakiem i ze go zdradzalam chociaż go od 8 lat nie widziałam
3739
<
#114 | Deleted_User dnia 09.07.2017 10:46

Cytat

nawet przy rozwodzie twierdził że jestem z tym chłopakiem i ze go zdradzalam chociaż go od 8 lat nie widziałam

Być może szukał do siebie usprawiedliwienia i projektował na Ciebie swój własny problem.
Wracasz Gosiak cały czas do przeszłości,której już nie ma. Która już nie istnieje.
Życie u jego boku było jedyna fajną sprawą, jaka Cię w tej przeszłości spotkała?
Co z tym co dzieje się w Twoim życiu tu i teraz? Potrafisz znaleźć w tym, jakieś fajne i pozytywne elementy?

Komentarz doklejony:
Co z tymi Twoimi planami i marzeniami, które są Twoje i które mogłabyś sama dla siebie realizować w przyszłości?

Mówiłaś o ślicznym pokoju dla dziecka i radosnym, pełnym macierzyństwie. Jest wielu mężczyzn , którzy chcą mieć dzieci i pełny, zadbany dom. Marzą o partnerce potrafiącej zatroszczyć się o dom i dzieci.
Skąd pomysł, że tylko ten jeden mężczyzna, jest w stanie spełnić, wspólnie z Tobą, to marzenie?
13635
<
#115 | Gosiak4321 dnia 09.07.2017 11:09
Przez to co on mi zrobił nie wierze w siebie. Tak mnie zgnoil zrównal z ziemią ze problem jest w tym ze nie ufam juz facetom... boje się ze za parę lat historia się powtórzy. Z góry zakładam czarny scenariusz :/ widzę zainteresowanie mną kiedy wychodzę na miasto ale co z tego...
3739
<
#116 | Deleted_User dnia 09.07.2017 11:37

Cytat

Przez to co on mi zrobił nie wierze w siebie.

Gosiak spadek własnej wartości po zdradzie dotyczy prawie każdego.
Ale też , kiedy silnie się ujawnia, jasno pokazuje, że ta wartość nie była wybudowana na zdrowych podstawach i nie była dobrze ugruntowana.

Twój stan po zdradzie i to poczucie, jest więc jak najbardziej naturalne, ale też jasno pokazuje, jakie masz braki, którym warto się przyjrzeć.
Ogólnie możesz się tej całej sytuacji poddać, a możesz też tak ją ukierunkować, aby wykorzystać ją do tego, aby się wzmocnić.

Powinnaś wiedzieć o tym, że wiara w samego siebie, nie jest czymś stałym. Jest czymś o co należy się troszczyć i co można i należy budować.
Możesz żyć nieświadomie, zostawić to losowi, że jakoś to będzie, inni, kiedyś, jakoś, podbudują ją w Tobie, a możesz też wziąć swoje życie we własne ręce i odbudować ją świadomie.
Im szybciej skupisz się na tym, co tu i teraz i odetniesz od tego czego już nie ma, na dodatek przez to, że negatywne, ściąga Cię w dół, tym szybciej staniesz na nogach i dasz sobie szanse na spełnienie jak najszybsze swoich marzeń.

Zrozum, drugiego życia nie będzie. Kiedy stracisz swój czas wtedy naprawdę stracisz wszystko. To wtedy przegrasz. Nie teraz. Teraz masz tylko doświadczenie. Od Ciebie zależy, ile z niego wyciągniesz i czy obrócisz pozytywnie dla siebie.
6755
<
#117 | Yorik dnia 09.07.2017 15:50
Gosiak,

Cytat

No niestety ja takiego wyłącznika nie mam. I mimo iż upłynal zaraz rok od rozstania ja dalej jestem mu głupia wierna...Smutek

Każda posiada Uśmiech Czasami się zacina. Pozwoliłaś komuś go znaleźć i wyłączyć, czy tak sobie gdybasz Uśmiech

Cytat

Przez to co on mi zrobił nie wierze w siebie. Tak mnie zgnoil zrównal z ziemią ze problem jest w tym ze nie ufam juz facetom... boje się ze za parę lat historia się powtórzy. Z góry zakładam czarny scenariusz :/ widzę zainteresowanie mną kiedy wychodzę na miasto ale co z tego...

A to Ty już od razu męża byś chciała znaleźć na następne 12 lat, tak ?
Puknij się w głowę;

Może byś tak wyciągnęła wnioski z tej swojej historii, co ?
Znalazłaś sobie chłopaka, przy którym czułaś się gwiazdeczką, który zaspokajał Twoją próżność będąc zawsze tym gorszym bo nie dorastał Ci do pięt. Uważałaś, że wszystko zawdzięcza Tobie i za to powinien być dozgonnie wdzięczny i kochać cię do końca życia. To przecież Ty się z nim męczyłaś, nie on z Tobą a wykręcił Ci taki numer; No niestety to on się z Tobą męczył i też miał swoją próżność, którą każda inna w tym układzie mogła zaspokoić bez problemu pokazując jaki jest wyjątkowy;
No niestety takich wyjątkowych jak Ty jest trochę na tym świecie. Cóż takiego wyjątkowego masz do zaoferowania? nie wiesz; samo to, że istniejesz to trochę za mało, a związki oparte na krytyce mają krótkie nóżki;

Boisz się zacząć spotykać z innymi facetami, bo może okazać się, że wcale taka idealna nie jesteś; a takich zakompleksionych facetów bez jedynek przy których będziesz czuć się wyśmienicie ciężko znaleźć;
13635
<
#118 | Gosiak4321 dnia 09.07.2017 16:29
Yorik... a po co te PUKNIJ SIĘ W GŁOWĘ?

Komentarz doklejony:
Po za tym Jorik on w ogóle nie czuł się zakompleksiony. On czuł się panem i władca. Wyslugiwal się wszystkimi dookoła odkąd miał firmę. Ja lubiłam prace przy ogrodzie. Chętnie kosilam trawę podcinalam tuje a on mówił żebym tego nie robila ze od tego ma ludzi. Chciałam żebyśmy coś razem robili nie wiecznie rękoma innych ludzi. A to ze dorobil się tego co ma to na pewno ja go motywowalam. Sam mi mówił ze byłam jego motorkiem do działania. Motywacja. Zawsze byłam z niego dumna i nigdy nie powiedziałam ze się z nim mecze bo gdyby tak było to po 10 latach znajomości nie wyszłabym za niego.
6755
<
#119 | Yorik dnia 09.07.2017 16:39
A po to, abyś w końcu trochę siebie i życie poznała, a nie ładowała się w następny taki sam kanał; Masz pustkę którą musisz wypełnić, ale głupotą było by tym samym.
13635
<
#120 | Gosiak4321 dnia 09.07.2017 16:42
Zakompleksiony był 12 lat temu wtedy kiedy go poznalam. Im więcej miał tym bardziej byl pewien siebie
6755
<
#121 | Yorik dnia 09.07.2017 16:45
A czy to czasami nie przez kasę mu odwaliło ? Często tak jest. Jak ją straci może być problem, bo sam tui nie przytnie Z przymrużeniem oka.
13635
<
#122 | Gosiak4321 dnia 09.07.2017 17:47
Cała moja rodzina tak mowi ze kasa mu odbiła... a wziął się za kobietę która na pozór nie chce jego kasy bo ma firmę swoje auto mieszkanie... ale która której by na kasie nie zależało tak szybko pozwoliłaby żeby zajść w ciążę z facetem który ma żonę? Ja to widzę tak. Ona rozstała się z ojcem swojej 8 letniej córki po 15 latach. Jej facet znalazł sobie inną kobietę będąc za granicą. To z tego powodu się rozstali. Ona kiedyś jak zapytałam dlaczego nie ma drugiego dziecka to powiedziała ze nie ma z kim go mieć bo jej facet nie ma kasy a ona nie ma zamiaru tyrac dzień i noc żeby dzieci wykarmic. Wiec zdarzył się taki mój eks który miał kryzys ze mną ona go pocieszala przytulila nogi rozlozyla i zwróciła mu w głowie bo gdzie by znalazła taka dobra partie...
11897
<
#123 | murka dnia 09.07.2017 19:25

Cytat

Gosiak,
No niestety ja takiego wyłącznika nie mam. I mimo iż upłynal zaraz rok od rozstania ja dalej jestem mu głupia wierna...smiley

Każda posiada smiley Czasami się zacina. Pozwoliłaś komuś go znaleźć i wyłączyć, czy tak sobie gdybasz smiley
korci mnie..ta pewność że każda posiada, daje Ci jakiś element radzenia aucie z fantem że twoja kobieta zdradziła? Łatwiej się żyje będąc przekonanym, że wszystkie dajemy na boku tylko trzeba czasem mniej czasem więcej energii w to włożyć? A co jeśli cholera jednak są tacy ludzie, zarówno mężczyźni jak i kobiety, dla których miłość do jednego partnera jest tak silna że ani Angelina Jolie, ani Chris Hemsworth ze wszystkimi cudami świata nie są w stanie skusić do zdrady? Może jednak istnieją? Drażni mnie to założenie że każda z nas rozłoży nogi w sprzyjających okolicznościach. Można mieć w głowie brzęczyk, nawet jeśli w życiu nie jest idealnie... Przebadałeś każdą? Z przymrużeniem oka
13635
<
#124 | Gosiak4321 dnia 09.07.2017 20:31
Ja jestem z tego dumna ze byłam mu wierna. Dla mnie to nie byl problem. On był pierwszym facetem w bardzo młodym moim wieku i nie wyobrażam sobie ze miałby byc inny. Ale czas pokaże. Jestem osobą wierząca i dochowanie wierności do unieważnienia ślubu kościelnego to żaden problem. Teraz ciesze się ze nikt nie może powiedzieć oprócz niego ze że mna spał. Ze jestem wyjatkowa których jest bardzo mało.
13260
<
#125 | Hestia dnia 09.07.2017 20:56
A co jeśli z jakiś tam powodów unieważnienia ślubu kościelnego nie będzie? :niemoc

"... Teraz ciesze się ze nikt nie może powiedzieć oprócz niego ze że mna spał..."

A gdzie się to tak mówi gdzie,kto z kim spał ?

Bardzo cenna Gosiu Twoja wierność chyba bardziej zasadom niż mężowi, ponieważ jemu to chyba "wsio rawno " co Ty tam porabiasz i z kim miałabyś spać.

..."Ze jestem wyjatkowa których jest bardzo mało..."

Myślę bardzo podobnie Uśmiech Tylko pytanie co nam to daje?czemu służy? nie wiem ale samo w sobie piękne Z przymrużeniem oka
13635
<
#126 | Gosiak4321 dnia 09.07.2017 21:08
Ale dzięki swojej wierności w czasie procesu na unieważnienie ślubu będę mogła z ręką na Biblii patrząc mu w oczy powiedzieć ze byłam mu wierna. Niech ma ten obrazek przed oczami do końca życia. Wszystkim naokoło powiedział ze go zdradzalam ze to dlatego rozwód... a to on za 3 tyg będzie ojcem. Wiec pewnie on mnie już długo zdradzał.
13260
<
#127 | Hestia dnia 09.07.2017 22:57
Gosiu albo coś przeoczyłam w twojej historii,postach albo nie jarze o co chodzi.
Unieważnienie małżeństwa a szczególnie ślubu kościelnego odbywa się gdy zaistnieje jedna z 12 przeszkód wymienionych w prawie kanonicznym.
Z tego co wiem Polskie unieważnienia są wyłącznie administracyjnie a ślub jak był tak nadal trwa.
Nie wiem skąd u was taka podstawa się weźmie.Co on Twój mąż tak sobie po ludziach opowiada to jego chore wizje czy wybielanie się.
Ty zdecydowanie powinnaś całkowicie odciąć się od wszystkich relacji z nim na myśleniu skończywszy.
Nie wychodzisz ani o maleńki kroczek z tego związku.Tkwisz w tym mentalnie,emocjonalnie a to wciąż nie pozwala iść Ci na przód.
Po co Gosiu? w imię czego tak się męczysz?

Jest już po wszystkim.Odetchnij:cacy
13635
<
#128 | Gosiak4321 dnia 10.07.2017 00:03
Z tego tego co z księdzem rozmawiam mogę dostać bo eks w rozmowie smsowej z moja mama powiedział ze ślub wzial z litości ze było mu mnie szkoda bo mój tata rok wcześniejzmarł i nie chciał się rozstawac. Nieszczerze przysiegal i dochodzi tez niedojrzalosc emocjonalna.
6755
<
#129 | Yorik dnia 10.07.2017 01:47
Murka, cóż ja Ci mogę powiedzieć ?
Nie ma nic gorszego niż nieznajomość siebie i budowanie swojej wyjątkowości na swoich urojeniach wynikających z lęków, uzależnienia i braku doświadczeń;
Kobiety w pewnym wieku, które nie miały okazji mieć kochanków, sądzą, że są wyjątkowe, podkreślając surowość wobec czegoś, co jest im już niedostępne i kompletnie niezrozumiałe Uśmiech
Tylko bezrefleksyjna kobieta będzie się chwalić tym co Ty doszukując się w tym swojej wielkiej wartości, jakby miało to zastąpić wszystko inne i stanowiło podstawę istnienia.
To jest piękne i oczywiste wobec kogoś, kto Kocha Cię tak samo, w innym przypadku jest po prostu głupie. Ale głupocie jak widać też można nadać magiczny wymiar, co nie?

Gosiak, zostawił Cię dla innej, bo go zdradziłaś? I teraz będziesz mu wierna, żeby udowodnić, że nie? Na przekór wszystkim i wszystkiemu? I wtedy do Ciebie wróci ?
Idź do zakonu, będziesz wierna aż po grób. A jak mu się umrze, to pozwól się zakopać razem z nim. Na pewno doceni. To nawet romantyczne Z przymrużeniem oka
A najlepiej zrób sobie plastykę pochwy, załatw zaświadczenie i udowadniaj wszystkim, że jesteś jeszcze dziewicą i dlatego nie mogłaś go zdradzić, skoro uważasz że oprócz Ciebie to jeszcze kogoś interesuje Z przymrużeniem oka

A wiesz, że taka postawa może świadczyć o karaniu siebie za to, że go zdradziłaś? i w ten sposób wypierasz to z siebie;
13260
<
#130 | Hestia dnia 10.07.2017 02:32
Gosiu.
Powody do unieważnienia ślubu kościelnego
Uzyskanie orzeczenia o nieważności małżeństwa kościelnego jest możliwe wówczas, gdy zaistnieje jedna z 12 przeszkód wymienionych w prawie kanonicznym:

wieku r11; zgodnie z prawem kanonicznym nie może zawrzeć małżeństwa kobieta, która nie ukończyła lat 18, a mężczyzna r11; 21 lat;
niemocy płciowej, czyli niezdolności do współżycia fizycznego;
węzła małżeńskiego r11; gdy jedna ze stron jest już w związku małżeńskim;
różnej religii r11; gdy jedna ze stron nie ma chrztu;
święceń r11; np. ksiądz nie może zawrzeć małżeństwa;
ślubu r11; dotyczy osób, które złożyły śluby czystości w zakonie;
uprowadzenia r11; gdy kobieta została uprowadzona lub była przetrzymywana z zamiarem zawarcia z nią małżeństwa;
występku r11; gdy np. mężczyzna zabił męża swojej wybranki;
pokrewieństwa r11; gdy małżonkowie są spokrewnieni;
powinowactwa r11; np. między mężem a krewnymi żony;
przyzwoitości publicznej r11; np. strony żyły w małżeństwie lub wieloletnim konkubinacie;
pokrewieństwa prawnego r11; chodzi o osoby związane przysposobieniem (adoptujący i osoba adoptowana).

Nie jest to ani łatwy ani szybki proces.
Szanuje Twoje przekonania religijne ale po co nakładać na siebie takie pęta ścisłych zasad?
Już przez samo to małżeństwo i jego chory koniec nie dajesz sobie szansy na normalne życie.
Stawiasz sobie mnóstwo poprzeczek i ograniczeń by być szczęśliwą.
Czy myślisz,że paragrafy kościelne i unieważnienie małżeństwa zwolnią Cie z tego co sama w sobie sobie narzucasz? wszelkiego rodzaju dyscyplinę?
Jesteś przede wszystkim dobrym człowiekiem, wolną kobietą z ogromnymi możliwościami i chyba czas korzystać z tych przywilejów.
Wyjść do ludzi,oderwać się od obsesyjnego myślenia o byłym mężu,cieszyć się po prostu życiem.
Chociaż próbowałaś wyciągnąć nos poza tym co ma związek z mężem?



Nie bądź dla siebie tak surowa.Szansy na drugie życie nie będzie.
13635
<
#131 | Gosiak4321 dnia 10.07.2017 03:09
Yorik ciekawi mnie kiedy ja powiedziałam ze go zdradziłam. Śmieszne jest ze wiesz więcej o moim życiu niż ja sama. Nie mam powodów żeby tutaj sciemniac. Żadnego najmniejszego. Wiec proszę Cię bardzo bez takich. Nie mierz siebie swoją miarą.

Komentarz doklejony:
Nie mierz MNIE swoją miarą*

Komentarz doklejony:
Nie potrzebuje takich komentarzy bo nikt mi niczego nie wmowi. Mam poukładane w glowie i wiem ze kim spałam i co robiłam. I dziwi mnie ze ciężko ci uwierzyć że ktoś może być ok.i nie zdradzić. Bo sam zdradziłes? Dla mnie jak ktoś mówi ze był całe życie z 1 partnerem to jest normalne. Bo to jest możliwe. Moja mama też tylko z Tata była całe życie. Takie zachowanie zasady i szacunek do swojego ciała wynosi się z domu a jak ktoś tego nie rozumie to niech się nie wypowiada obrażając innych
6755
<
#132 | Yorik dnia 10.07.2017 04:20

Cytat

A wiesz, że taka postawa może świadczyć o karaniu siebie za to, że go zdradziłaś? i w ten sposób wypierasz to z siebie;

Naprawdę nie masz powodów, żeby tutaj ściemniać? żadnego najmniejszego? To skąd to oburzenie, z powietrza? ? Z przymrużeniem oka
11897
<
#133 | murka dnia 10.07.2017 09:49
Yorik testują teoria być może by miała sens, tylko cały czas się nie rozumiemy w jednej kwestii. Okazji. Jeśli jej nie ma, to oczywiście żaden wyczyn. Chodzi mi o niechęć do stwarzaniA okazji. O studzenie interesantów zanim robi się dwuznacznie, a taką filozofię miałam przez dwadzieścia lat małżeństwa. Więc nie pitol że mit i robienie wyjątkowoŝci... Blabla oczywiście wyraźnie napisałam że kiedy chciałam się zemścić nikt nie chciał brać i teraz na tym jedziesz mi non stop. Takie życie... Jeśli przyzwyczaiłam otoczenie że nie flirtuję, nie wdzięczę się, nie interesuje mnie wartościowanie się zainteresowaniem innych mężczyzn niż mój mąż, to nagle na zamówienie nas już, bo chce się zemścić, na szczęście nikogo chętnego nie było. I teraz wcale nie żałuję.
3739
<
#134 | Deleted_User dnia 10.07.2017 09:54

Cytat

To jest piękne i oczywiste wobec kogoś, kto Kocha Cię tak samo, w innym przypadku jest po prostu głupie.

ale to też nie powinno być tak, aby zasad/wartości trzymać się dla kogoś;

zasad trzyma się człowiek dla samego siebie;
to jest akt wyboru;

przestrzegam ich nie po to, aby otrzymać coś za coś, ale w myśl zasady "uważam iż przestrzeganie pewnego ładu, czyni ten świat lepszym"

trzymanie się zasad wcale nie jest głupim; głupim jest wiszenie na kimś, ze strachu przed dalszym pójściem samemu i zasłanianie tej ułomności/tego strachu posiadaniem rzekomych zasad; głupim jest mylenie egoizmu z miłością

Komentarz doklejony:

Cytat

eks w rozmowie smsowej z moja mama powiedział ze ślub wzial z litości ze było mu mnie szkoda bo mój tata rok wcześniejzmarł i nie chciał się rozstawac

Gosiak i Ty po takim jego wyznaniu, względem Twojej matki, masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości i wahania ??? :_jezyk
Dlaczego narażasz własną matkę na takie traktowanie ??
Ma to aby musiała wysłuchiwać, od jakiegoś dupka, takie rzeczy na temat własnego dziecka? Sumienia nie masz? Czy może, z tego skupienia się tylko na własnym tyłku, nie zauważasz tego, jak matce po takich tekstach, na temat własnego dziecka, serce pęka?

Ty zlitowałaś się nad nim, on zlitował się nad Tobą.
Nie widzisz tego, na jak bardzo chorej bazie budowaliście związek?

Komentarz doklejony:
Na to aby musiała wysłuchiwać, od jakiegoś dupka*
11897
<
#135 | murka dnia 10.07.2017 10:08
Podsumowując żeby może w końcu dotarło. Ja nie buduje swojej wyjątkowości Na mitac, nie jestem pasztetem którego nikt nie chciał, do tej pory potrafią się za mną na ulicy obejrzeć i nie tylko pijani budowlańcy Uśmiech ja po prostu byłam człowiek uczciwym i zakochanym po uszy w jednym facecie. Brzydzili mnie wręcz koledzy czy znajomi czy obcy, którzy traktowali mnie jak mięso ( skrót myślowy, nie traktuj tego dosłownie jak zwykle) i owszem bym to też mój strzał w kolano. Dałam sto procent pewności mojemu staremu tego że go nie zdradzę. Te opcje u niego w mózgu były odoptaszkowane więc mógł śmiało była nie martwiąc się że ja coś robię na boku Z przymrużeniem oka mój wielki błąd polegał jedynie na tym że uznałam że on mnie kocha w taki sam sposób i nigdy granicy wyjmowania interesu z małżeńskich gaci nie przekroczy. I jeszcze raz powtórzę. Lubię siebie jako człowieka, ale nie robię bohaterstwa z tego że nie dawałam d. każdemu kto mi powiedział trzy komplementy. I owszem uważam że takich ludzi jak ja jest niewielu. Na szczęście moi przyjaciele mają podobne poglądy. Na mojego męża fakt że otoczenie stoi za mną murem i ocenia go tak jak ja, podziałał jak zimny prysznic. Ty możesz sobie mieć teorię że każda prędzej czy później da jeśli Ci się z tym łatwiej żyje. Ja wiem że gdybym się nie dowiedziała o zdradzie nadal bym była niedostępna i tyle.
13635
<
#136 | Gosiak4321 dnia 10.07.2017 10:17
Yorik oburzona jestem bo chcesz wpasować mnie pod swój schemat. Ale ja taka schematyczna nie jestem. Wyobraź sobie ze nie jestem taka jak twoje partnerki i nie zdradziłam męża. Był takim cudownym facetem niczego mi nie brakowało ze nie spałam nie potrzebowałam spać z innym. Teraz majac go w sercu nadal nie musze z nikim spać. Seks nUE jest priorytetem w moim życiu. Pozdrawiam
3739
<
#137 | Deleted_User dnia 10.07.2017 10:20

Cytat

I owszem uważam że takich ludzi jak ja jest niewielu.

jest wielu Uśmiech
zdradza tylko jakiś 20% populacji w Polsce
13635
<
#138 | Gosiak4321 dnia 10.07.2017 10:20
A i tak Yorik żadnego powodu nie mam żeby sciemniac. Czemu mialoby służyć te sciemnianie? Korzystam z tego portalu żeby ludzie mi pomogli wiec bez szczerości nie uda mi się to. I powtarzam nie mierz mnie swoją miara
11897
<
#139 | murka dnia 10.07.2017 10:22
Gosiak wyluzuj, on tak ma.

Komentarz doklejony:
Amor. To tylko statystyki. Ja mówię o tym co widzę dookoła. Jeden wielki burdel, nawet reklamy w tv oficjalnie promują zachowania czysto kopulatywne. Facet wierny? Frajer. kobieta wierna? Nikt jej nie chciał. Konar nie płonie? Ależ zaradzimy Uśmiech
13635
<
#140 | Gosiak4321 dnia 10.07.2017 10:26
To albo niech pomaga albo niech nie pisze bo nie zniose gościa...koleś ma problem z kobietami i mnie się czepia jakby to miało mi/mu pomoc
3739
<
#141 | Deleted_User dnia 10.07.2017 10:51
Yorik pomaga, w tym Wam, bardziej niż jesteście to w stanie na tą chwilę zauważyć.

Cytat

Amor. To tylko statystyki. Ja mówię o tym co widzę dookoła. Jeden wielki burdel, nawet reklamy w tv oficjalnie promują zachowania czysto kopulatywne. Facet wierny? Frajer. kobieta wierna? Nikt jej nie chciał. Konar nie płonie? Ależ zaradzimy smiley

Promowane reklamy i wiele innych działań wynikają np ze zmian w kulturze, czy polityce społecznej.
W prostej drodze wychodzą z wprowadzonego w 1997r przez UE Traktatu Amsterdamskiego.
W którym podjęto decyzję o propagowaniu i wprowadzeniu genderyzmu, a co za tym idzie, o niszczeniu tożsamości płciowej i uderzaniu w wartość jaką stanowi rodzina, rozbijaniu tej komórki społecznej jaka stanowi rodzina.
Stąd liczne działania szczególnie środowisk lewicowych, które ideologicznie jedność klas społecznym zamienić proponują na ujednolicenie tożsamości płciowej.
Przykładem działania np w kierunku zmian prawnych i uznanie np związków homoseksualnych za małżeństwa. Nadanie tym związkom i relacjom takich samych praw jakie małżeństwa posiadają. I w dalszej kolejności idące rozmycie wartości jaką stanowi rodzina.
7439
<
#142 | hurricane dnia 10.07.2017 10:53
Gosia, ale jakiej Ty pomocy oczekujesz?
Przez ileś tam stron wszyscy CI piszą, że powinnaś ruszyć z miejsca, a Ty tego w ogóle nie bierzesz do siebie, a skaczesz na jeden komentarz o zdradzie?
Można się zastanowić, nie myślisz?

I jak pisze amor, zasady ma się dla siebie, a nie dla kogoś.
Twojemu mężowi Twoja wierność nie jest do niczego potrzebna, po po pierwsze jesteście po rozwodzie i nic Was nie łączy, po drugie dla niego świadczyć może jedynie o tym, że nie potrafisz bez niego samej sobie poradzić i potrzebujesz jego litości ( tak jak z tym ślubem - co sama napisałaś)
Nic, kompletnie nic Ci nie pomoże i pisanie miliona komentarzy też nie, jeśli w końcu sobie nie uświadomisz, że babrasz się w przeszłości i nic się samo nie wydarzy jeśli z tego się nie otrząśniesz.

Komentarz doklejony:
No tak zapomniałam - jest jeszcze brak rozwodu kościelnego.
A raczej nie rozwodu, a unieważnienia małżeństwa.
I oczywiście, jeśli chcesz zostać zbawiona to do końca życia powinnaś żyć sama.
Takie słowa osobiście usłyszałam w wieku 34 lat od księdza, kiedy to się rozwodziłam z ex.
Więc powodzenia.
3739
<
#143 | Deleted_User dnia 10.07.2017 10:58
Wprowadziny gender mainstreaming, to jest duży program społeczny i wiążąca strategia polityczna, której celem jest transformacja przede wszystkim struktur społecznych. Płonący konar, przy tych wszystkich wprowadzanych zmianach, to małe piwo.

Komentarz doklejony:
Wprowadzony*
11897
<
#144 | murka dnia 10.07.2017 13:59
Ja nie neguję tego że Yorik pomaga Uśmiech tylko czasem patrzy przez własne klapki na oczach których sam nie widzi. Radykalizm w żadnej postaci nie jest dobry.

Komentarz doklejony:
Generalnie każdy z nas pisze tutaj z własnej perspektywy. I ja po prostu buntuje się przeciwko narzucaniu mi cudzych poglądów zwłaszcza krzywdzących i obraźliwych.
13260
<
#145 | Hestia dnia 10.07.2017 17:25
Gosia- przeczytaj proszę ten artykuł akurat mi się nawinął Uśmiech

http://www.zdradzeni.info/readarticle.php?article_id=208
6755
<
#146 | Yorik dnia 11.07.2017 00:54
Gosiak,

Cytat

Był takim cudownym facetem niczego mi nie brakowało ze nie spałam nie potrzebowałam spać z innym. Teraz majac go w sercu nadal nie musze z nikim spać. Seks nUE jest priorytetem w moim życiu.

A co jest ? :cacy Ale jesteś wyjątkowa, takich to chyba już nie ma;

Murka,

Cytat

Lubię siebie jako człowieka, ale nie robię bohaterstwa z tego że nie dawałam d. każdemu kto mi powiedział trzy komplementy. I owszem uważam że takich ludzi jak ja jest niewielu.

Bohaterstwa nie, ale tak często to podkreślasz, że zaraz beatyfikacji zażądasz. Jesteś ta lepsiejsza, no nie? Niech wszyscy wiedzą; Może od razu wyciągnij beret i nie wprowadzaj w błąd tych pijanych budowlańców co by chcieli jakieś miąsko na ruszt wrzucić Uśmiech

Cytat

Ty możesz sobie mieć teorię że każda prędzej czy później da jeśli Ci się z tym łatwiej żyje. Ja wiem że gdybym się nie dowiedziała o zdradzie nadal bym była niedostępna i tyle.

Murka dostępna ? No kawał roku Uśmiech Uśmiech
Wciąż jesteś dzika jak strzyżący uszami zając w grządku kapusty;
Wiesz jakie masz lęki czy jeszcze nie, bo wciąż je przedstawiasz jako jakieś zasady; To dlatego je Ciągle akcentujesz.
A czy każda prędzej czy później się może w kimś innym zakochać? nie. Tylko te, które nie mylą lęków i uzależnienia z miłością Z przymrużeniem oka Z przymrużeniem oka Z przymrużeniem oka
3739
<
#147 | Deleted_User dnia 11.07.2017 08:59
Gosiak,murka wy obie to jakieś kosmitki,no porażka...
Gosiak

Cytat

Takie zachowanie zasady i szacunek do swojego ciała wynosi się z domu a jak ktoś tego nie rozumie to niech się nie wypowiada

A ty to rozumiesz? jak cyrkiel byłemu mężowi nogi byś rozłożyła,wystarczy jeden ruch z jego strony i nawet nie zaprzeczaj...
murka

Cytat

Lubię siebie jako człowieka, ale nie robię bohaterstwa z tego że nie dawałam d. każdemu kto mi powiedział trzy komplementy. I owszem uważam że takich ludzi jak ja jest niewielu.

I tu się zgodzę niewielu,i dobrze gatunek męski już by przestał istnieć sami by się wystrzelali Szeroki uśmiech

Strasznie jesteście zblokowane i takie jeszcze robienie z siebie świętojebliwe,jedyne w swoim rodzaju "DAMY" z jakiej choinki wy się urwały...
7439
<
#148 | hurricane dnia 11.07.2017 09:33
Najgorsze jest to, że potem po kilku latach człowiek sobie pluje w twarz i mówi - jaki to ja głupi byłem.
A życie przeleciało między palcami...
A już na pewno kilka lat..
11897
<
#149 | murka dnia 11.07.2017 09:58
Yorik słońce, ja tylko wtedy zaczekam akcję AKCENTOWANIA Uśmiech kiedy ty kolejnej kobiecie, brutalnie rzucasz w twarz tekstem że jest moherowym beretem, i jest zakłamana bo my wszystkie bez wyjątków jesteśmy skłonne puszczać się na boku. I nadal mnie nie rozumiesz, ja mówię o tym że jeśli się kogoś kocha to nie ładuje się w akcję z zakochiwaniem, nie prowadzi się gierek z kimś trzecim, nie czuje się potrzeby UROZMAICANIA SOBIE ŻYCIA WYPUSZCZAJĄC DO NIEGO KOGOŚ TRZECIEGO. I to nie jest bohaterstwo Uśmiech to jest lojalność, uczciwość, miłość. Na to czy się w kimś zakocham aż zechce mu dać mam wpływ. Nie idę na spacer z przystojnym sąsiadem z pokoju obok na wakacjach, bo akurat razem wyszliśmy z psami, tylko grzecznie mi mówię że za chwilę się siekamy, tylko zaczekam na męża. Głupi przykład, ale akurat bieżący. A sąsiad jest nieziemskim ciastem, już parę razy chciał iść z tymi psami razem ze mną. Czego tu do cholery nie rozumiesz? Nie każda z nas jest zwierzęciem niekontrolującym popędu

Komentarz doklejony:
Się spotkamy

Komentarz doklejony:
Zahira no sorry Uśmiech być może jad i cynizm wraz z wiekiem spowoduje że nie będzie mnie raziło to że dookoła ludzie traktują seks jak umycie zębów i zmiana pasty raz na jakiś czas to nic takiego, ale chwilowo mnie brzydzi takie podejście
3739
<
#150 | Deleted_User dnia 11.07.2017 11:47

Cytat

ludzie traktują seks jak umycie zębów i zmiana pasty raz na jakiś czas to nic takiego, ale chwilowo mnie brzydzi takie podejście

Czy w twojej głowie wszystko to tylko seks? myślisz że jesteś taką gwiazdą że każdy facet widzi w tobie okaz pożądania? poza tymi granicami widzisz coś jeszcze? sąsiad z tymi psami raczej by cie nie zeżarł Szeroki uśmiech żaden facet nie może podejść chodź na chwilę po to by porozmawiać? gdyby złapał cię za rękę odgryzłabyś mu ją? wierność,wartości życiowe,odwaga,potrafisz to odróżnić czy wszystko jest w jednym worze? może kiedyś zrozumiesz oby nie za późno zanim soczyste mięsko zmieni się w zepsutą suchą krakowską za którą nawet pies się nie obejrzy...
Mi wystarczy,dla mnie to tylko strata czasu nie słuchasz ludzi,jest okazja realnie z tobą porozmawiać za 2 tyg jeśli będziesz chciała Szeroki uśmiechSzeroki uśmiech
3739
<
#151 | Deleted_User dnia 11.07.2017 12:31

Cytat

Nie idę na spacer z przystojnym sąsiadem z pokoju obok na wakacjach, bo akurat razem wyszliśmy z psami, tylko grzecznie mi mówię że za chwilę się siekamy, tylko zaczekam na męża.

Murka sama sobie zaprzeczasz.

Jak autentycznie kochasz, to sąsiad może mieć ze złota i prezentować się niczym Ricki Martin, Brad Pitt, czy inny amant, i może komplementować Cię na każdym kroku, a Ty spokojnie możesz z nim i codziennie chodzić na spacery, żuć z nim wspólnie tą samą gumę, czy kąpać się wspólnie nago w jeziorku obok domu. I facet Cię nie ruszy, tylko dlatego, że jest śliczny,milusi, czy uczynny, bo znasz autentyczną wartość swojego partnera i łączącej Was relacji.

Komentarz doklejony:
Wiesz, dlaczego nie widzisz i nie czujesz tej różnicy?
11897
<
#152 | murka dnia 11.07.2017 12:59
Dupa.. Inaczej to rozumiemy. Ja uważam że jestem nie w porządku wobec żony sąsiada usypiajãcej bliźniaki to raz. Dwa, uważam że idąc na trzy takie spacery i wymieniając się numerami telefonów będę robiła coś co w rozwinięciu wielomiesięcznym może spowodować zaangażowanie emocjonalne. Więc tego nie robię i tego samego oczekuję od partnera. Unikania ryzyka.
3739
<
#153 | Deleted_User dnia 11.07.2017 13:00

Cytat

ludzie traktują seks jak umycie zębów i zmiana pasty raz na jakiś czas to nic takiego, ale chwilowo mnie brzydzi takie podejście

Każdy normalny człowiek, który kieruje się zasadami, wie i ma świadomość tego jak trudna i nierówna jest to walka. Jak wiele po drodze musi pokonać słabości i z jak wieloma zmierzyć się pokusami. I ma przede wszystkim świadomość tego, że te takie wartości jak np wierność, lojalność, itp, nie są wartościami stałymi. Należy je ciągle pielęgnować i kształcić w sobie.

Ktoś kto nie potrafi wybaczyć innym słabości i zaakceptować potknięć, tak naprawdę nawet koło wartości, którymi się legitymizuje, nie leżał ( i można to założyć z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa), bo te wartości są w nim martwe. Jeśli ktoś nie ma świadomości, że te wartości nie są stałe, bo człowiek nie idzie przez życie po równym, to nawet tych wartości nie wzmacniał w sobie i nie sprawdził ich realnej wartości.

Ot zwykły narcyzm i narcystyczne nastawienie. Narcystyczne przekonanie, że wszystko co należy do nich, jest najlepsze i nie śmie się nawet popsuć, nie śmie być nieidealne. Oni sami sami są najlepsi i jako jedyni na tym świecie idealni.

Komentarz doklejony:

Cytat

Ja uważam że jestem nie w porządku wobec żony sąsiada usypiajãcej bliźniaki to raz. Dwa, uważam że idąc na trzy takie spacery i wymieniając się numerami telefonów będę robiła coś co w rozwinięciu wielomiesięcznym może spowodować zaangażowanie emocjonalne.

Może spowodować zaangażowanie emocjonalne u osoby słabej, która legitymizuje się wartościami, których nie posiada.

Cytat

Unikania ryzyka.

Ty w takiej sytuacji nie unikasz ryzyka, unikasz hartowania, unikasz sprawdzenia.
11897
<
#154 | murka dnia 11.07.2017 13:04
Sorry. Ale lojalność to lojalność, uczciwość to uczciwość tu nic nie ewoluuje i się nie zmienia.

Komentarz doklejony:
Unikam... Być może. W tej chwili mam spaczone patrzenie i zawsze już będę miała niestety argument że nawet jeśli okażę się zdadziecką puszczalską suką to to będzie efekt zemsty A nie moje prawdziwe ja. I to jest dopiero narcyzm moje drogie i do tego akurat się przyznam.
3739
<
#155 | Deleted_User dnia 11.07.2017 13:11

Cytat

Sorry. Ale lojalność to lojalność, uczciwość to uczciwość tu nic nie ewoluuje i się nie zmienia.

Człowiek się zmienia Murka. Człowiek... i wszystko wokół niego

Komentarz doklejony:

Cytat

nawet jeśli okażę się zdadziecką puszczalską suką to to będzie efekt zemsty A nie moje prawdziwe ja

Zemsta pokazuje tylko prawdziwe oblicze danej osoby. Pokazuje jej słabości.Pokazuje, że zdolna jest do mściwości. I to jest prawdziwe "ja" danej osoby.
Nie to narcystyczne, wydumane, czujące się lepsze od wszystkich innych, tylko to rzeczywiste, realnie działające.

Komentarz doklejony:
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono".
6755
<
#156 | Yorik dnia 11.07.2017 14:15
Sorry, murka, ale sama zaczęłaś; mam wrażenie, że Ty jakaś zboczona jesteś; Większość kobiet naprawdę tak się nie zachowuje i nie postrzega siebie jako mięso do zaliczenia; To brak pewności siebie i własnej wartości, braku kontroli nad swoimi popędami, skoro lękowo na to reagujesz.
Relacje damsko męskie odbierasz w strasznie prymitywny i bezrefleksyjny sposób, jak dziecko z podstawówki, które nie dojrzało do dorosłości. Oczywiście tak nie uważasz i chyba tylko Ty i Gosiak Z przymrużeniem oka bo macie podobny problem.
Jaki? Nie macie doświadczenia i kontroli nad swoimi emocjami; To niedojrzałość emocjonalna.
Ty się boisz !! i ten Twój strach czuć na 20 km.
TY SIĘ BOISZ SIEBIE, Świata i innych ludzi. NIE MASZ kompletnie ZAUFANIA DO SAMEJ SIEBIE.
Skoro reagujesz ucieczką, to te Twoje granice i zasady muszą być strasznie słabe, na miałkim piasku zbudowane (na lęku); Musisz czuć, że jesteś słaba, łatwa dla facetów, dlatego uciekasz i szybko panicznie na wszelki wypadek, dajesz do zrozumienia uprzedzając cokolwiek, że faceta odrzucasz; To sygnał, że sobie nie ufasz, że jesteś łatwa, w nikogo na serio nie zaangażowana, tylko się panicznie boisz swoich emocji;
Skoro musiałaś od facetów uciekać, to Ty nie kochałaś, to nie była miłość, jak słabe musiało być to uczucie; Pytanie, co to było? wiesz czy nie?

Amor,

Cytat

I facet Cię nie ruszy, tylko dlatego, że jest śliczny,milusi, czy uczynny, bo znasz autentyczną wartość swojego partnera i łączącej Was relacji.

Dokładnie. I Ty murko nie musisz nic robić, możesz przed nim tańczyć nago, a jeśli facet jest bystry, nie zalany w trupa i to czuje, to jako samicę będzie miał Cię gdzieś, bo kompletnie nie wysyłasz sygnałów, że jesteś zainteresowana i dajesz jakąkolwiek nadzieję na cokolwiek jeśli mu się podobasz (co wcale takie oczywiste nie jest); Ty musisz wysyłać, skoro się tego boisz; kompletnie nie panujesz nad sobą, więc całe życie musisz uciekać;
Pewnie jak facet jest miły lub lubi żartować, to na bank chce Cie przelecieć ? Tak chyba myślą tylko te niewyżyte i niezaspokojone, które sobie z tym nie radzą; mylę się?;

Czemu dzikie i drętwe kobiety mnie drażnią? Bo są zakłamane wobec samych siebie. Najczęściej nie mają kontroli nad sobą, więc nie wiedzą na ile z kim mogą sobie pozwolić, szybko uciekają, żeby chcicy nie było widać; a zasady na ustach mają pierwsze i najgłośniej o nich krzyczą; lojalność, uczciwość, miłość, zaufanie, bóg, honor, ojczyzna. Wystarczy, że raz nie uciekną, choć takich to akurat nikt nie goni Uśmiech, chyba jakiś desperat, albo kret;
emotikona.pl/emotikony/pic/2patyk.gif

Murka,

Cytat

Dupa.. Inaczej to rozumiemy.

Żeby inaczej rozumieć, to trzeba rozumieć a nie nie rozumieć, kumasz? Uśmiech
Nastolatka uwięziona w ciele dojrzałej fizycznie kobiety, to jak rozmowa z dzieckiem o dorosłości, tylko, że dziecko nie uważa, że wszystko wie Szeroki uśmiech
Ta zdrada przeniosła Cię w inny nieznany świat od którego zawsze uciekałaś (z jakiego powodu nie wnikam), no i problem.
3739
<
#157 | Deleted_User dnia 11.07.2017 15:15
Takie krycie się za zasadami przekazanymi przez rodziców, rodzinę lub wyprzedzające własny strach, czasem "mam zasady jestem lepszy/a , bezpieczny" zdrowe nie jest. Lata temu moja terapeutka wyczuła mój strach. Wystarczyło by dotknęła mojej dłoni i panicznie ją odsunąłem. Zwykły lęk przed bliskością, brak poczucia własnej wartości. Nieźle się musiałem narobić, by bez skrępowania i podtekstów seksualnych móc powiedzieć jakiejkolwiek kobiecie, że jest ładna, sexi, kobieca, by móc swobodnie żartować, przytulić.
Dlaczego znajomość z kimś z przeciwnej płci sprowadzacie do profanum, traktujecie jak nieomal grzech śmiertelny? Zagrożenie siódmego stopnia? Przez kogo lub przez co? Kto niby w takim układzie jest tym słabym ogniwem?
13488
<
#158 | parejo dnia 11.07.2017 18:28
yorik - jak to ostatnio coś pisałeś do mnie? ,,gdybys posłuchał rad innych co o tobie mówią". Zastosuj to w końcu do siebie bo jak widzę po raz kolejny zostałeś uraczony pieknymi wiązankami co i gdzie możesz sobie wsadzić Szeroki uśmiech Mniej się zabawiaj swoją magiczną kulą Szeroki uśmiech idź pobiegaj czy może chociaż spędź czas na myśleniu tak dla odmiany
7439
<
#159 | hurricane dnia 11.07.2017 19:40
Parejo - za krótki urlop był?
Możemy przedłużyć od ręki Szeroki uśmiech
13254
<
#160 | maggie85 dnia 12.07.2017 00:02
Tak się wtrącę, yorik murka to tak dzika jak twoja żona? Czy wydawało ci się, że ona taka dzika , wyobcowana, swietojebliwa okazała się niezłym trollem i teraz masz zakodowane , że każda taka jest, masz bardzo duży uraz jeśli chodzi o kobiety, nigdy nie posługujesz sie swoimi przeżyciami, doświadczeniami jak np apol , zawsze odnosi sie z szacunkiem i swoją mądrością, a nie ocenianiem kogoś, analizą , ranisz osoby, które i tak już wystarczająco cierpią, zwlasza w godzinie zero , czy ty czerpiesz z tego przyjemność?
11897
<
#161 | murka dnia 12.07.2017 00:38
Maggie Uśmiech
13488
<
#162 | parejo dnia 12.07.2017 04:07
hurricane - rękę zachowaj dla siebie, może ci się jeszcze przydać Szeroki uśmiech
zapomniałeś dodać o zbanowaniu z 4 osób które po biednym chłopcu jadą. A no tak, twoja reka ci wskazuje tylko jedną Szeroki uśmiech

Komentarz doklejony:
maggie85 - uważaj, bo zaraz admin sie przyczepi że mu obrażasz jego najlepszego doradce. Jak możesz ignorować takie wspaniałe rady jakich udziela,co? Szeroki uśmiech

naruszenie regulaminu punkt I.12
apologises
3739
<
#163 | Deleted_User dnia 12.07.2017 10:11
"Gdy widzisz coś w innym człowieku, znaczy że masz to w sobie"
Szczerość potrafi być bolesna,i widać kto i jak na nią reaguje...
A tu mamy przykład typowego bydlęcego zachowania.
3739
<
#164 | Deleted_User dnia 12.07.2017 10:37
Małe dzieci, kiedy nie są dostatecznie zaopiekowane i nie otrzymują należytej ilości miłości, uwagi i akceptacji, wyrastają w przekonaniu, że o tą uwagę , miłość, czy akceptację, trzeba i muszą walczyć.
Szczególnie w tych domach, gdzie nie są akceptowane za to jakie są (z wszystkimi swoimi wadami i zaletami; mocnymi i słabymi stronami ) , a jedynie akceptowane są wtedy, gdy spełniają to czego oczekują od nich rodzice.
I tak im później zostaje przez całe życie. Nie mają dobrze, albo i nie mają wcale, ugruntowanego poczucia własnej wartości.
Nie dociera do nich, że kochać można je za nic, za to, że są i takie jakie są, z wszystkimi swoimi słabościami i niedoskonałościami.
Jako dorosłe osoby szukają takich relacji z partnerami, jakie znają z dzieciństwa, jakie wynoszą z własnych domów.

Są tacy rodzice dla których zawsze ważniejszym, jest jak cos wygląda jedynie z ich punktu widzenia. Nie wsłuchują się w dziecko. I przenoszą taki wzorzec na dziecko.
Osoba, która wyrosła w takim domu ma ten sam problem. Nie potrafi wsłuchać się w partnera. Nie potrafi zrozumieć i zaakceptować drugiej osoby/ jej działań, decyzji, czy też jej odmiennego zdania. Dla takich osób np. ważniejszym jest rco inni powiedząr1; niż to co czują sami zaangażowani.

Takie osoby, wychowane w takich domach, bardzo często bywają chorobliwie zazdrosne o sukcesy innych, bo to ona muszą być najlepsze i zawsze mieć to co najlepsze. Tragedia dzieje się kiedy tego nie dostają. Nie potrafią cieszyć się z sukcesów i szczęścia innych.

W takich domach, kiedy dziecko ubiega się o uwagę i akceptację, jego uczucia są tłamszone, spychane jako nieważne. I taka osoba w dorosłym życiu robi to samo, nie kontaktuje się ze swoimi prawdziwymi uczuciami . Spycha je i siłą rzeczy w sytuacjach trudnych, boryka się z ogromnymi trudnościami z tego wynikającymi. Nie mają zdrowych mechanizmów obronnych i w sytuacjach kiedy np. partner nimi pomiata, kiedy ich nie szanuje, nie odsuwają się , jak zrobiłby każdy człowiek na ich miejscu, tylko walczą o tą uwagę i akceptację, walczą o miłość. Przez właśnie, między innymi, ten brak kontaktu ze swoimi emocjami.

Rodzice którzy nie akceptują swojego dziecka za to kim jest, a jedynie oczekują od niego spełnia swoich oczekiwań. Okazując dziecku zazwyczaj bardzo ograniczoną skale emocji, bo to umożliwia nadawanie szybkich i skutecznych komunikatów. Ot, trzy stany r16;bryła lodur17;, gniew lub neutralny, a tle tłamszone są wszystkie prawdziwe uczucia. Efekt tego jest taki, że kształcąca się pomiędzy relacja, jest całkowicie pozbawiona więzi emocjonalnej.
Takie osoby nie wiedzą później w życiu dorosłym, jak powinna wyglądać pełna miłości, ciepła i zaangażowania, bliska więź między ludźmi. Stąd dokonują w swoim dorosłym życiu niewłaściwych wyborów. Pakują się w związki w których tej więzi nie ma , bądź jest bardzo płytka. Oparta na powierzchownych rzeczach.

W takich relacjach nie ma miejsca na intymność. I nie ma szacunku dla cudzej intymności, a co za tym idzie, nie ma w tych relacjach pełnej, autentycznej bliskości. Nie ma głębokiej, realnej bliskości, nie ma partnerstwa, nie ma umiejętności dzielenia się, wiec automatycznie w to miejsce wpada kontrola, czasem wręcz chorobliwa.

Takie osoby uczą się też, od takich niedojrzałych i nie umiejących kochać rodziców, takiej postawy, że świat musi się kręcić wokół nich. Nie są więc w stanie dostrzec złożoności świata i całego szeregu miliona zależności, bo skupieni są non stop jedynie na czubku własnego nosa.

Ot takie dziedzictwo.
3739
<
#165 | Deleted_User dnia 12.07.2017 12:44
Amor napisała:

Cytat

personifikacja, mówi Ci coś ten termin?
w chrześcijaństwie Boga symbolizuje trójkąt ( wiara, nadzieja, miłość) z okiem opatrzności malowanym pośrodku; wskazującym na to, że te trzy wartości chronią człowieka; nie żaden dziadek z brodą;

:-)
W takim razie po co się personifikuje? Żeby ubodzy umysłem mogli ogarnąć o co chodzi w tej dość zagmatwanej i czasami niedorzecznej religii?

Komentarz doklejony:
Wiara, nadzieja i miłość ochroniły dzieci prowadzone do komór gazowych w Oświęcimiu?
3739
<
#166 | Deleted_User dnia 12.07.2017 12:51

Cytat

W takim razie po co się personifikuje? Żeby ubodzy umysłem mogli ogarnąć o co chodzi w tej dość zagmatwanej i czasami niedorzecznej religii?

dzieciom nie przekażesz pewnej wiedzy bez personifikacji pewnych pojęć; gorzej gdy niektórzy na tym etapie wykształcenia pozostają Z przymrużeniem oka

Cytat

Wiara, nadzieja i miłość ochroniły dzieci prowadzone do komór gazowych w Oświęcimiu?

mówisz o miejscu i czasie w którym właśnie tych wartości brakło, a w którym rozgościł się ich niedobór;
3739
<
#167 | Deleted_User dnia 12.07.2017 13:04
Amor napisała:

Cytat

dzieciom nie przekażesz pewnej wiedzy bez personifikacji pewnych pojęć; gorzej gdy niektórzy na tym etapie wykształcenia pozostają

Niestety, w przypadku wszelkich religii wiedzy się nie przekazuje tylko urabia mózgi nieletnim, żeby już w dorosłym życiu byli wyznawcami. Nie daje się wyboru.
Moi rodzice wybór mi dali. Oboje ateiści, ale na religię i do kościoła chodziłem do pierwszej, komunijnej spowiedzi. Było to dla mnie szokujące, że obcy człowiek ma wysłuchiwać moich dziecięcych "grzechów", że po prostu uciekłem z konfesjonału. Byłem jedynym w klasie, który nie chodził potem do kościoła i na religię, przez co oczywiście czułem się inny, ale z drugiej strony mocno wpłynęło to na moją asertywność i moją późniejszą buntowniczą postawę.
Generalnie na ateizm mojej rodziny wpłynęła wojna. Obie babcie tyle widziały podczas wojny iż uznały (niezależnie od siebie), że Boga nie ma skoro pozwala na takie podłości.
3739
<
#168 | Deleted_User dnia 12.07.2017 13:24

Cytat

Boga nie ma skoro pozwala na takie podłości

tak trywializując:
jeśli "Bóg jest miłością", " to tam gdzie jej nie ma, nie ma i Boga, a więc i dzieje się podłość;
jeśli chodzi o ból psychiczny, powoduje go ego;
pytanie o cierpienie, o to "dlaczego cierpię", jest w sumie pytaniem o miłość;


każdy może spytać "dlaczego tak ciężko doświadcza mnie los?",
dlaczego tak ciężko i Ciebie?; bo być może nikt inny by tego nie wytrzymał ;

Komentarz doklejony:

Cytat

Generalnie na ateizm mojej rodziny wpłynęła wojna. Obie babcie tyle widziały podczas wojny iż uznały (niezależnie od siebie), że Boga nie ma skoro pozwala na takie podłości.
Zobacz komentowaną zdradę

babcie pewnie leniwe, to by pewnie i chciały, aby pan Bóg wszystkie problemy rozwiązywał za nie? Uśmiech
tylko jaka to byłaby wolność? Uśmiech

Komentarz doklejony:
każdy skutek ma jakąś przyczynę; nasze złe działania i decyzje obciążają przyszłe pokolenia; II wojna światowa i takie, a nie inne, wzajemne traktowanie się ludzi, nie wzięły się kosmosu:
https://www.youtube.com/watch?v=uWoFw...WoFwGi5hdk
najlepiej zwalić wszystko na Boga;


a też i taka prawda, że w kontakcie z drugim człowiekiem mobilizujemy wszystkie nasze obrony (projekcie, przeniesienia, przeświadczenia, przekonania) tak, aby drugą osobę jak najszybciej określić, zamknąć w jakimś schemacie, uchwycić, strasznie trudnym jest chłonąc drugą osobę z ponad tej perspektywy naszych prywatnych lęków;
a skoro tak trudnym jest zmienić siebie i popracować nad samym sobą, że momentami nawet nie realne, to czemu zaczynamy od D strony i wymagań od świata?
zawsze łatwiej wymagać, niż samemu ruszyć tyłek;

poprawiłam link
hurricane
5808
<
#169 | Nox dnia 12.07.2017 19:41
Amor

Cytat

w kontakcie z drugim człowiekiem mobilizujemy wszystkie nasze obrony (projekcie, przeniesienia, przeświadczenia, przekonania) tak, aby drugą osobę jak najszybciej określić, zamknąć w jakimś schemacie, uchwycić, strasznie trudnym jest chłonąc drugą osobę z ponad tej perspektywy naszych prywatnych lęków;
3739
<
#170 | Deleted_User dnia 12.07.2017 19:51
Uśmiech
5808
<
#171 | Nox dnia 12.07.2017 21:20
też się całkiem szczerze ucieszyłam, kiedy zrozumiałam skąd się bierze rozbieżność w pisaniu teorii a reakcją na(tylu) innych na portalu.
Wiem że to watek autorki,nic nie projektuję i nic nie trzeba mi tłumaczyć.
3739
<
#172 | Deleted_User dnia 12.07.2017 21:36

Cytat

też się całkiem szczerze ucieszyłam, kiedy zrozumiałam skąd się bierze rozbieżność w pisaniu teorii a reakcją na(tylu) innych na portalu.
Wiem że to watek autorki,nic nie projektuję i nic nie trzeba mi tłumaczyć.

Nox nie ucieszyłam się, tylko uśmiechnęłam na widok twoich zagrywek Uśmiech

W zacytowanym przez Ciebie fragmencie mojej wypowiedzi, odniosłam się do bardzo bliskich relacji, w których mamy czas na uważność i bliskość z drugą osobą Uśmiech

Masz ten czas dla każdej osoby z forum? Uważasz, że za mało swojej uwagi i czasu poświęcam innym? Chcesz mi służyć jako wzór i przykład?

Komentarz doklejony:
Już kiedyś Nox na privie zwróciłam Ci na to uwagę, pomagaj jak umiesz i daj pomagać innym, tak jak uważają to za stosowne.
Każdy ma swój rozum i wybierze sobie sobie to co będzie dla niego odpowiedniejszego i cenniejszego w danym czasie Uśmiech
13488
<
#173 | parejo dnia 12.07.2017 22:35
oj Amor to musisz to najpierw do siebie zastosować. No chyba że te twoje teksty ,,nie naciskaj na innych, nie doradzaj im" to zielone ludziki z twojego konta pisąły Szeroki uśmiech nastepnym razem zacytuj sama siebie ,,daj pomagać innym, tak jak uważają to za stosowne.
Każdy ma swój rozum i wybierze sobie sobie to co będzie dla niego odpowiedniejszego i cenniejszego w danym czasie" Uśmiech
3739
<
#174 | Deleted_User dnia 12.07.2017 22:43

Cytat

oj Amor to musisz to najpierw do siebie zastosować. No chyba że te twoje teksty ,,nie naciskaj na innych, nie doradzaj im" to zielone ludziki z twojego konta pisąły smiley nastepnym razem zacytuj sama siebie ,,daj pomagać innym, tak jak uważają to za stosowne.
Każdy ma swój rozum i wybierze sobie sobie to co będzie dla niego odpowiedniejszego i cenniejszego w danym czasie"

ja parejo nic nie muszę Uśmiech ja mogę Uśmiech

i mówisz, że ja napisałam do Ciebie w którymś z wątków "nie naciskaj na innych, nie doradzaj im"? Uśmiech )))))))))
parejo ...ekhm... :cacy
13488
<
#175 | parejo dnia 12.07.2017 23:45
mi? och nie, ty wszystkich lubisz pouczać swoimi mądrościami, szkoda że nigdy ich sama nie zastosowałaś Szeroki uśmiech
3739
<
#176 | Deleted_User dnia 12.07.2017 23:54

Cytat

mi? och nie, ty wszystkich lubisz pouczać swoimi mądrościami, szkoda że nigdy ich sama nie zastosowałaś smiley

a skąd Ty wiesz co ja i gdzie stosuje? :cacy
z magicznej kuli wyczytałeś ? Szeroki uśmiech ))))

grab sobie na bana z daleka ode mnie :cacy
3739
<
#177 | Deleted_User dnia 13.07.2017 00:24
Dla przypomnienia regulamin jest obowiązkowy. Które pierwsze odezwie się z wycieczkani personalnyni zamiast odnieść się do tematu- banik na miesiąc. :adminpatrzy



Radosna twórczość i wymiana uprzejmości "PO" ostrzeżeniu apologisesa przeniesiona w jedyne słuszne miejsce.
Nie trzeba wspominać, że niczego nie wnosiła i niczemu, poza zaśmiecaniem komuś historiii, nie służyła.

hurricane
3739
<
#178 | Deleted_User dnia 14.07.2017 16:54
Amor napisała:

Cytat

babcie pewnie leniwe, to by pewnie i chciały, aby pan Bóg wszystkie problemy rozwiązywał za nie?

Leniwe powiadasz. Ugryź się w język, zanim cokolwiek napiszesz.
Jedna, ze strony ojca - Elżbieta. Dożyła 100 lat. Całe życie na roli, wstawała codziennie 4:30. Urodziła ośmioro dzieci. Jeszcze jako 80-latka normalnie wychodziła w pole do pracy. Mądra, do przesady pracowita, wspaniała kobieta.
Druga ze strony matki - Stefania. Dożyła prawie 90 lat. Sama wychowała trójkę dzieci pracując całe życie na dwa etaty. Ciepła i wspaniała babcia. Nigdy nie narzekała i nie obmawiała. Widziała na wojnie takie "akcje" banderowców jak również AK, że można osiwieć w minutę, a wiarę stracić w sekundę.
Nie wiem Amor o jakim lenistwie myślałaś, pewnie o "umysłowym", że nie ogarnęły umysłem filozoficznej strony wiary i że odpuściły sobie Kościół.
3739
<
#179 | Deleted_User dnia 14.07.2017 17:00
Hakaa tak na bardzo poważnie, to myślę, że wypowiadanie się w imieniu innych członków naszej rodziny, w tak poważnych i szeroko rozumianych kwestiach, tym bardziej dotyczących dziadków, których zazwyczaj niewiele pamiętamy i gro rzeczy znamy zaledwie z przekazów, które są 10 razy przekłamane, jest nieadekwatne.
3739
<
#180 | Deleted_User dnia 14.07.2017 17:06
No comments.
3739
<
#181 | Deleted_User dnia 14.07.2017 17:07

Cytat

że nie ogarnęły umysłem filozoficznej strony wiary i że odpuściły sobie Kościół.

poza tym co znaczy odpuścić sobie kościół?

Komentarz doklejony:
Hakaa nie obrażaj się. To po prostu bardzo szeroki i wielopoziomowy temat. Nie na ten watek. Zaśmiecilibyśmy go dziewczynie.
3739
<
#182 | Deleted_User dnia 14.07.2017 17:11
Spokojnie, mnie trudno jest obrazić.
Rzeczywiście wątek zaśmiecony. Przepraszam autorkę.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?