Zdrada - portal zdradzonych - News: to był nokaut

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

bardzo smutny00:06:39
Sasza00:23:14
Julianaempat...00:29:45
cziken00:40:27
zona Potifara01:38:09

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

to był nokautDrukuj

Zdradzona przez mężaJestem prawie 9 lat po ślubie cywilnym bo mój mąż jest rozwodnikiem, jak się niedawno okazało jego pierwsze małżeństwo rozpadło się właśnie przez zdradę. 5 lat temu przeczytałam smsa do mojego męża od jakiejś kobiety który świadczył o tym że kogoś ma, w jednej chwili świat mi zawalił, mąż oczywiście powiedział ze ona się pomyliła ze to na pewno nie był do niego sms i takie tam kłamstwa. nie uwierzyłam w żadną pomyłke i poprosiłam męża żeby to zakończył jeżeli mu na nas zależy( na mnie i na naszym synu, który miał wtedy 4 lata). Nie wracałam do tego tematu, ale ten temat sam wrócił w tamtym roku pod koniec czerwca. Mąż spał po imprezie, troszkę za dużo wypił a ja miałam dostęp do jego telefonu którego pilnował jak oka w głowie, po raz kolejny sms od tej samej kobiety co 5 lat temu, co prawda nie miał jej w kontaktach, ale ja miałam ten nr w swoim telefonie, porównałam ten nr i się okazało ze to ta sama kobieta. Pół nocy pisałam z nią smsy jako mój mąż, nie wiem czy wiedziała że nie pisze z nim ale dużo rzeczy udało mi się od niej wyciągnąć. Gdy mąż wstał powiedziałam mu ze pisałam z tą kobietą, wyszłam z domu w środku nocy, powiedziałam mu ze ma 10 minut żeby sie spakować i wyprowadzić, oczywiście przepraszał, prosił o kolejną szanse i takie tam kłamstwa. Oczywiście uległam. Został. Rozchorowałam się po tym wszystkim, wpadłam w depresje, może nie całkowicie przez to, bo dzieciństwo moje tez nie bylo łatwe, zresztą mąż też miał w życiu pod górkę. W styczniu znowu przeczytałam smsa od tej kobiety, mąż się spakował i jak narazie jest czerwiec ale ani się nie wyprowadził ani nie rozpakował. Miał czas do 22 maja na to aby zadecydować czy zostaje z nami czy sie wyprowadza. Został, ale nie rozmawialiśmy na ten temat, niczego mi nie wyjaśnił, ani nie przeprosił, zresztą on twierdzi że on przeze mnie poszukał sobie innej kobiety. Nie wiem czy nadal utrzymuje kontakty z tą kobietą, bo nie pytam bo i tak mi prawdy nie powie a chodzić za nim nie mam ochoty, obecnie nie pracuję ponieważ nie mam siły.
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 06.06.2017 10:54
Dlaczego tylko go straszysz i zostawiasz jemu decyzję o wyprowadzce? Czego oczekujesz? Jego nawrócenia i happy endu jak z bajki?
7439
<
#2 | hurricane dnia 06.06.2017 10:57
Takie życie w zawieszeniu w niczym Ci nie pomoże, a już na pewno nie w wychodzeniu z depresji.
13595
<
#3 | iwonakra dnia 06.06.2017 11:04
dlaczego? sama nie wiem. Moja psycholog mi powiedziała że mąż ma problem, a może nawet nie jeden. On sie spakował gdy ja byłam chora, nawet bardzo, to jest oznaka że jest złym człowiekiem ale ja nie chce go zostawić kiedy on potrzebuje pomocy, bo jestem dobrym człowiekiem. poza tym jest dziecko które jest bardzo związane z tatą i nie chce mu złamać życia. dorosły syn mojego męża z pierwszego małżeństwa nie bardzo sobie radzi w życiu, nie che żeby mój syn też taki był.
3739
<
#4 | Deleted_User dnia 06.06.2017 11:12
Równie dobrze syn może stać się podobny do starszego przyrodniego brata, gdy będziecie razem. Problemy każdego z was należy rozwiązać. Mąż swoje, a bez konsekwencji nie ma najmniejszego powodu do takich zmian. Ty swoje, bo z daleka widać "kobietę kochającą za bardzo" i ddd/dda. Dziecko będzie prawidłowo funkcjonować dzięki prawidłowo funkcjonującym rodzicom, nie z powodu pełnego czy podzielonego domu rodzinnego.
7439
<
#5 | hurricane dnia 06.06.2017 11:19
Iwonakra,

Cytat

(...)ale ja nie chce go zostawić kiedy on potrzebuje pomocy

On potrzebuje pomocy w podjęciu decyzji póki co.
Sam nie potrafi zdecydować czego chce jak widać.
A Ty dla własnego dobra powinnaś to zrobić dawno.
Nie czujesz się wykończona takich stanem rzeczy?
W takim zawieszeniu, w niewiedzy na czym siÄ™ stoi?
Z własnego doświadczenia wiem, że właśnie to wykańcza najbardziej.
13595
<
#6 | iwonakra dnia 06.06.2017 11:28
To prawda że potrzebuje pomocy w podjęciu decyzji, bo gdy spakował to pytał się mnie czy ma się wyprowadzić i był pewny że ja powiem że tak a ja powiedziałam mu że ma zrobić co chce, że ani go nie wyganiam ani nie zatrzymuje, że jest dorosłym facetem i ma podjąć męską decyzję i ta moja odpowiedź chyba go zbiła z tropu.
11463
<
#7 | BETKAA dnia 06.06.2017 11:57
Nie potrafisz podjąć decyzji bo po prostu bardzo go kochasz i masz nadzieję że się zmieni ....ale pamiętaj to tylko nadzieja ....otwórz oczy kochana ,zdradził pierwszą żonę i zdradza Ciebie ,zachowuje się jak gówniarz (choć myślę że wielu młodych facetów jest bardziej odpowiedzialnych niż twój mąż).
Czy z takim człowiekiem chcesz żyć ? on oszukuje Cię od lat...SmutekSmutekSmutekSmutek
13595
<
#8 | iwonakra dnia 06.06.2017 12:08
Wiem, że się nie zmieni bo ludzie się nie zmianiają a jak już to tylko na chwilę. Jeżeli bym go wyrzuciła że tak brzydko powiem to bym poszła mu tylko na rękę, bo by mógł mówić wszystkim że on nie odszedł tylko żona go wyrzuciła a już na pewno by to wmówił naszemu synowi ze mama jest zła bo tatusia wyrzuciła z domu a syn jest za mały żeby mu tłumaczyć ze tato ma inną. zostałabym sama z problemami wychowania syna, z koszeniem trawy, z paleniem w piecu w zimie bo mieszkamy w domu jednorodzinnym a mąż by sobie spokojnie żył w nowym związku i byłby szczęśliwy (do czasu zanim by się nie znudził nowym związkiem a tak by się na pewno stało), narazie niech się ze mną trochę pomęczyPokazuje język
7439
<
#9 | hurricane dnia 06.06.2017 12:08
Dość, że sam nie potrafi podjąć decyzji to jeszcze na Ciebie chce zrzucić tą odpowiedzialność, w razie czego zawsze może powiedzieć - to Twoja wina, bo sama tego chciałaś.

Komentarz doklejony:
Pisałam w tym samym czasie co Ty.
Dodam jeszcze - to ma być kara dla niego zostanie z Tobą?
11463
<
#10 | BETKAA dnia 06.06.2017 12:20
kochana ...życie jest jedno i trzeba walczyć o to żeby było szczęśliwe dla ciebie i dla syna ....życie z człowiekiem który jest nie odpowiedzialny i zdradza to porażka ..tak chcesz żyć ...on nie będzie się z tobą męczył ,on będzie Cię zdradzał a ty będziesz udawała że wszystko jest ok .....uważasz że robisz to dla syna ,a nie pomyślałaś że syn kiedyś się o tym dowie ...nawet nie wiesz jakie dzieci są okrutne...SmutekSmutekSmutekSmutekSmutek
3739
<
#11 | Deleted_User dnia 06.06.2017 12:40

Cytat

Jeżeli bym go wyrzuciła że tak brzydko powiem to bym poszła mu tylko na rękę, bo by mógł mówić wszystkim że on nie odszedł tylko żona go wyrzuciła a już na pewno by to wmówił naszemu synowi ze mama jest zła bo tatusia wyrzuciła z domu a syn jest za mały żeby mu tłumaczyć ze tato ma inną.

aleś sobie dylematy i pretekst znalazła, aby nic nie robić poza marudzeniem i narzekaniem , niech Cię bączek ...

a co Cię obchodzi co on nagada innym? :szoook jeść Ci dają?

syn nie zrozumie, Ty jesteś niezdolna poradzić się psychologa, jak dziecku przedstawić taka informację ... normalnie nic tylko siedzieć i się użalać przez następne 10 lat :cacy

Cytat

narazie niech się ze mną trochę pomęczysmiley

genialny plan :tak_trzymaj
13595
<
#12 | iwonakra dnia 06.06.2017 13:00
Na razie nie jestem gotowa ani psychicznie ani fizycznie ani finansowo żeby zostać sama a nie mam zamiaru od nowa układać sobie życia z żadnym meżczyzną, musi minąć trochę czasu zanim będę mogła komuś zaufac, chociaz na razie wydaje mi się ze to się nigdy nie stanie a nie ma sensu szpiegować kogoś na każdym kroku bo dopiero można oszaleć. Gdy chodziłam do psychologa na terapie (prywatnie) to mąż kserował i zbierał rachunki wystawiane przez psychologa. po co? jak zapytałam to mówił ze sie zabezpiecza????!!!!
13585
<
#13 | Zagubiona1 dnia 06.06.2017 13:10
Powiem szczerze takie życie w zawieszeniu do niczego nie prowadzi. Ja wlasnie rozstalam sie z mezem z ktorym bylam ponad 11 lat. Półtora roku temu dowiedzialam sie o zdradzie. Wybaczylam bo żałował i chcial wszystko naprawic i nie psuc zycia naszemu synkowi (wtedy mial 3,5 roku). Niby wszystko zakonczyl a teraz okazuje sie że mają 3 miesięczna corke ktorej nie chce uznać. Niepotrzebnie tylko cierpialam te poltora roku. Żałuję ze nie rozstalam sie wczesniej. Ostatnio spakowalam jego rzeczy i go wyrzucilam. Nie jest lekko ale spokojniej
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 06.06.2017 13:12
I będzie się zabezpieczał. Zrobi wszystko dla swojej wygody i by wpędzić Cię w poczucie winy i bezradności. Będziesz łatwiejsza do manipulacji. Gość wydaje się psychofagiem, a układ między wami toksyczny. Zajrzyj na blog "moje dwie głowy" , może znajdziesz tam przykłady ze swojego życia.
Co do psychologa. Nie dawaj mężowi żadnej wiedzy, żadnych informacji o swoim leczeniu. Niczego. Możesz skorzystać z terapii na NFZ. Przynajmniej z mojego doświadczenia są o wiele skuteczniejsze. Co wiesz o współuzależnieniu, dda, ddd? Co ze wsparciem bliskich, znajomych? Masz jakichkolwiek znajomych?
7439
<
#15 | hurricane dnia 06.06.2017 13:16
Nikt nie pisze, że od razu masz myśleć o związku z kimś nowym.
Nikt na takim etapie o tym nie myśli.
Najpierw musiałabyś się nauczyć byś sama, żeby znowu być z kimś.
A po czasie sama będziesz zmęczona tą sytuacją i będziesz miała dość.
Nikt tak długo nie pociągnie.
A jak jeszcze będziesz musiała patrzeć na to co on wyprawia mimo tego,że się nie wyprowadził, to oszalejesz.
Powinnaś o sobie pomyśleć, a nie o tym, aby jemu coś uniemożliwić.

Komentarz doklejony:
Zagubiona,

Cytat

Powiem szczerze takie życie w zawieszeniu do niczego nie prowadzi.

Święte słowa :wykrzyknik
3739
<
#16 | Deleted_User dnia 06.06.2017 13:19

Cytat

Na razie nie jestem gotowa ani psychicznie ani fizycznie ani finansowo żeby zostać sama

jeśli podejmujesz taką decyzję, to weź za nią pełną odpowiedzialność;
13595
<
#17 | iwonakra dnia 06.06.2017 17:09
Apologises pyta mnie czy mam wsparcie? mojej rodzinie nic nie powiedziałam narazie bo nie chce ich narazie denerwować, rodzinie męża powiedziałam, mam wsparcie i to duże od jego sióstr i brata, mam wrażenie że oni coś wiedzą na męża tamat tylko mi nie mówią wszystkiego, mam żal do jego rodziny że nikt mi nie powiedział że jego pierwsze małżeństwo rozpadło się przez jego zdrade, dopiero jak im powiedziałam o mojej sprawie to powiedzieli "Znowu"??? Apologises pisze że mąż jest psychofagiem, musze sprawdzić co to dokładnie znaczy (dzięki), to że mąż ma jakiś problem psychologiczny czy psychiczny to zaczęłam zauważać, co prawda sama musiałam sie rozchorować żeby sie zorientować że z moim meżem coś jest "nie halo", mówie mu żeby poszedł do psychologa to sie śmieje.

Komentarz doklejony:
Bardzo mnie zastanawia tamta kobieta, która wie o tym, że ma żone, że ma dziecko, tyle lat pewnie czeka na niego, pewnie jej naobiecywał że odejdzie, że bedzie z nią, oszukuje nas obie, pewnie jest tak samo naiwna i głupia jak ja. Chyba nie ma już na tym świecie ludzi z jakimiś wartościami, zasadami? Jest to bardzo przykre po prostu.
5808
<
#18 | Nox dnia 07.06.2017 00:54

Cytat

pewnie czeka na niego, pewnie jej naobiecywał że odejdzie, że bedzie z nią, oszukuje nas obie, pewnie jest tak samo naiwna i głupia jak ja. Chyba nie ma już na tym świecie l

Dlaczego myślisz że jest naiwna i zbajerowana? Ta znajomość trwa ponad 5lat,może kobiecie wystarcza znajomość bez zobowiązań. Może ma jak twój mąż ślubnego i dlatego mimo że spakowany nie ma gdzie przenieść bambetli? Może czeka aż łóżko się zwolni? Może nie ona a on jest naiwny?
13595
<
#19 | iwonakra dnia 07.06.2017 08:47
Wiem, że czeka na mojego męża bo pisałam z nią smsy przez pół nocy jako mój mąż, pisała że tęskni, że czeka, że jest jej bardzo ciężko, że już o nic nie pyta tylko czeka, zdałam sobie sprawę, że chyba kocha mojego męża więc mu powiedziałam że nie będę stała mu na drodze do szczęścia, że w każdej chwili zwrócę mu wolność dlatego właśnie, że go kocham. A on póki co został ze mną, sama tego nie rozumiem. Wygonić go nie wygonie ale jeżeli będzie się chciał wyprowadzić to pomogę mu nawet w wyprowadzce. wiem też że ona niedawno się rozwiodła, może jakiej 2 lata temu, podejrzewam że przyczyną jej rozwodu był mój mąż, tyle że ona miała na tyle odwagi żeby to zrobić a mój mąż jest po prostu tchórzem.

Komentarz doklejony:
Dodam jeszcze, że do momentu spakowania się przez mojego męża był dla mnie "autorytetem", zawsze pytałam się o jego zdanie, czy mogę coś zrobić, czy powinnam coś zrobić i zawsze brałam jego opinie pod uwage, robiłam wszystko żeby go nie zawieść, nie urazić, zadowolić, żeby uważał mnie za dobrą żonę, matkę, synową dla jego rodziców, też zależało mi na tym,żeby jego rodzice mnie lubili. Od momentu spakowania się przez niego, poczułam ogromną ulgę, że już nie muszę się starać ich zadowolić, że jeżeli mam ochotę to sprzątam, jeżeli nie mam siły ani ochoty to nie sprzątam i mam to gdzieś że mąż przyjedzie z pracy i będzie nie zadowolony że w domu są jakieś paproszki na podłodze (to taki przykład tylko). Zdałam sobie sprawę, że już nic nie może mi zrobić, żeby mnie zranić bo już wszystkie ruchy wykorzystał.Byłam przekonana, że jeżeli będe robiła wszystko czego ode mnie oczekuje to będzie ze mną, bedzie mnie kochał i bedzie mi wierny. Ale to było tylko złudzenie. I tak robi co chce. Więc teraz ja bede robiła co mi sie chce a nie co on chce.Pozdrawiam wszystkich czytających i proszę o więcej komentarzyUśmiech
7439
<
#20 | hurricane dnia 07.06.2017 09:15
Iwonkra i nie uważasz, że do pełni tego szczęścia o którym właśnie napisałaś brakuje Ci aby zniknął Ci z pola widzenia? Uśmiech
11463
<
#21 | BETKAA dnia 07.06.2017 13:08
Bardzo trudno jest doradzać bo każdy i tak robi jak sam uważa .....Jeśli on będzie robił to co chce i ty tak samo to po co ciągnąć ten związek ...szkoda życia jest zbyt krótkie żeby żyć samemu w małżeństwie...
Twój mąż widocznie nie dorósł do odpowiedzialności,żyje w swoim świecie na swoich warunkach,zdradę ma we krwi i to nigdy się nie zmieni dzisiaj jest ta a jutro inna ...szkoda tylko że tak łatwo przychodzi mu krzywdzenie wielu osób...ale myślę że nie przywiązuje do tego żadnej uwagi ...jest mu dobrze i tyle ...
Myślę ,że powinnaś z nim poważnie porozmawiać i podjąć decyzję...nie czekaj aż on odejdzie ,bo jeśli nie zrobi tego teraz to może odejść za rok czy dwa... takie typy jak on się nie zmieniają ....SmutekSmutekSmutekSmutek
13595
<
#22 | iwonakra dnia 07.06.2017 13:36

To prawda że mąż dyktował warunki i nie znosił sprzeciwu, pisząc ze będę robiła co chce nie miałam na myśli nic złego typu imprezowanie czy jeszcze cos gorszego a juz na pewno nie myślę o zemście bo bym straciła szacunek do samej siebie. Chodzi mi raczej o takie zwykłe sprawy domowe bo mąż jakby mógł to by mi cały dzień rozplanował, i o mały włos tak by sie nie stało jakbym sie w porę nie zorientowała.
usunięty podwójny komentarz. Apologises
5808
<
#23 | Nox dnia 07.06.2017 17:40
Iwonka ale pisałaś z nią rok temu, mogło się coś zmienić. Potrzebujesz konkretów, wyślij jej wiadomość że walizki spakowane i można go odebrać. Ty go nie wyrzucasz, ale może ona go zabierze.
13595
<
#24 | iwonakra dnia 07.06.2017 18:55
Kurde, że ja nie wpadłam na pomysł z tymi walizkami żeby ona po nie przyjechała, sam sie spakował, ona by go zabrała, miałabym czyste ręce.
11463
<
#25 | BETKAA dnia 08.06.2017 12:36
Jak można w 21 wieku być być uzależnionym od swojego męża ....ty masz rozplanowany dzień a on robi co chce....to chyba w małżeństwie nie o to chodzi...Rozszedł się z żoną bo ją zdradzał ,teraz zdradza Cię co najmniej od 5 lat ...taki facet jest twoim wybrankiem ....dlatego zawsze powtarzam że trzeba zastanowić się gdy mąż czy żona nas zdradzi po 10,15 ,20 czy dać szanse niż spotkać na swej drodze takiego faceta jak twój ....SmutekSmutekSmutekSmutek
5808
<
#26 | Nox dnia 08.06.2017 19:43
Iwonka a teraz nie możesz ?
13595
<
#27 | iwonakra dnia 08.06.2017 20:11
Mogę, ale może jeszcze na wakacje mnie gdzieś zabierze, przyda mi sie troche relaksu.
3739
<
#28 | Deleted_User dnia 08.06.2017 20:13
Świetna wymówka. :cacy
13595
<
#29 | iwonakra dnia 08.06.2017 20:31
A tak na poważnie to wracam na terapię, mam skierowanie do psychologa na NFZ, jutro mam dzwonić żeby się umówić na wizytę. Zobaczę co wyniknie z tych wizyt.
5808
<
#30 | Nox dnia 08.06.2017 20:35
w dziwny sposób się relaksujesz,udanych wakacji życzę .
6755
<
#31 | Yorik dnia 14.06.2017 15:53
Iwonakra,

Cytat

Mogę, ale może jeszcze na wakacje mnie gdzieś zabierze, przyda mi sie troche relaksu.

Spryciula Uśmiech Gdybyś faktycznie miała takie podejście to wcale nie było by źle;

Cytat

[...] kochanka mojego męża nie ma tyle odwagi żeby sie ze mną skontaktować, dzwoniłam kiedyś do niej żeby porozmawiać właśnie co robimy dalej bo mąż też nie potrafi sie określić to się rozłączyła, powiedziała mi tylko że mam porozmawiać z mężem ale w tym problem ze mąż nie chce. I tak tkwimy w rozkroku wszyscy we trójkę.


Sorry, trochę mnie to rozbawiło.
Taki cyrk na kółkach przez ogólną bezradność, ale w takim układzie komuś jest lepiej, komuś gorzej; Ciekawe komu jest najgorzej ? Bo to ta osoba powinna ruszyć tyłek; a wygląda na to że wszystkim pasuje Z przymrużeniem oka
13595
<
#32 | iwonakra dnia 14.06.2017 18:19
Czasami wydaje mi się, że to mężowi jest najgorzej w tym układzie bo żyć z jedną babą jest ciężko a co dopiero z dwiema(to taki żart). Sama jestem ciekawa kto pierwszy odpadnie to też żart ale lepiej żartować niż chorować.
6755
<
#33 | Yorik dnia 14.06.2017 18:55
Możesz jeszcze zrobić czworokąt bez pytania ich o zdanie, będzie weselej, Tobie się poprawi, mężowi pogorszy, albo się zaktywuje tamtą olewając albo odpadnie i jak nie wytrzyma, to będzie jego wina Uśmiech
Bo teraz to chyba ma jak pączek w maśle Szeroki uśmiech
13595
<
#34 | iwonakra dnia 14.06.2017 19:41
Dobry pomysł z tym czworokątem, dzięki wielkie, pomyślimy!!!
13260
<
#35 | Hestia dnia 14.06.2017 20:11
Niektórych rozwodów powinni udzielać w trybie doraźnym Z przymrużeniem oka
6755
<
#36 | Yorik dnia 14.06.2017 23:01
To nie zauważyłaś, ze jesteście nie do pary ?Szok
Od razu widać.
13595
<
#37 | iwonakra dnia 14.06.2017 23:21
Nie zauważyłam bo mam wadę wzroku, nie zauważyłam też, że jest psychofagiem (dzięki apologises) że manipuluje mną i co gorsze dzieckiem też i wiele innych rzeczy. No niestety byłam ślepa i głupia.

Komentarz doklejony:
PrzeczytaÅ‚am ostatnio takÄ… mÄ…drość: Jeżeli mąż zdradzi żonÄ™ to znaczy że jest chamem i Å›winiÄ…, jeżeli żona zdradzi męża to dlatego że jej mąż byÅ‚ chamem i Å›winiÄ…😄

Komentarz doklejony:
Zahira, ja mojemu mężowi nie rozkazuje bo on nie jest takim człowiekiem żeby sie dało nim rządzić, nigdy nie był, ale jezeli widzi ze jest trawa po kolana to nawet o 22 skosi, oczywiście nagada się pod nosem ze siedzę cały dzień w domu i nawet trawy nie skoszę ale ja sie juz jego komentarzami nie przejmuje, do niedawna jeszcze brałam sobie jego uwagi do serca nawet za bardzo ale teraz juz nie, chyba dlatego ze juz mi na nim nie zależy, juz sie go nie pytam o której wróci z pracy bo nie jest to dla mnie juz takie ważne jak bylo jeszcze do niedawna. I jestem przygotowana psychicznie ze któregoś dnia zabierze te swoje spakowane od pól roku walizki.
6755
<
#38 | Yorik dnia 01.07.2017 05:33
Wpisy przeniesione z wÄ…tku Gosiaka;

iwonakra dnia czerwiec 29 2017 22:19:00
Mniej więcej w tamtym roku o tej samej porze czyli koniec czerwca 2016 byłam pewna ze wywalę męża z domu z walizkami w zębach, dużo na ten temat myślałam no wiecie bezsenne noce i tak dalej, gdy którejś nocy naszła mnie taka myśl: On sobie pójdzie do niej, będzie miał sielankę, upojne noce, pięknie dnie i te cale motyle w brzuchu a ja zostanę z tym całym bałaganem sama to znaczy z wychowaniem syna, z domem, z zakupami i tak dalej. Więc mąż został póki co.

iwonakra dnia czerwiec 30 2017 08:20:12
Amor, mam jedno życie i jedno zdrowie i gdyby mąż rok temu odszedÅ‚ a to byÅ‚ jego wybór że zostaÅ‚ bo nie prosiÅ‚am go o to tylko powiedziaÅ‚am że ma zrobić co chce, to bym sie zajechaÅ‚a fizycznie i psychicznie. MusiaÅ‚abym ogarnąć prace zawodowÄ…, dom, dziecko, szkoÅ‚Ä™ i tak dalej. Obecnie siedzÄ™ w domu i pomaÅ‚u dochodzÄ™ do siebie po tym wszystkim, mąż pracuje, robi opÅ‚aty, zakupy, caÅ‚ymi dniami go nie widzÄ™ bo późno wraca i dobrze a ja zajmuje sie mÅ‚odym bo ma wakacje teraz i nie musi rano wczeÅ›nie wstawać żeby go zawieść do dziadków.przeczytaÅ‚am gdzies ze nawet 2 lata dochodzi sie po zdradzie do siebie wiÄ™c mam jeszcze rok🙂

amor dnia czerwiec 30 2017 10:39:00
Amor, mam jedno życie i jedno zdrowie i gdyby mąż rok temu odszedÅ‚ a to byÅ‚ jego wybór że zostaÅ‚ bo nie prosiÅ‚am go o to tylko powiedziaÅ‚am że ma zrobić co chce, to bym sie zajechaÅ‚a fizycznie i psychicznie. MusiaÅ‚abym ogarnąć prace zawodowÄ…, dom, dziecko, szkoÅ‚Ä™ i tak dalej. Obecnie siedzÄ™ w domu i pomaÅ‚u dochodzÄ™ do siebie po tym wszystkim, mąż pracuje, robi opÅ‚aty, zakupy, caÅ‚ymi dniami go nie widzÄ™ bo późno wraca i dobrze a ja zajmuje sie mÅ‚odym bo ma wakacje teraz i nie musi rano wczeÅ›nie wstawać żeby go zawieść do dziadków.przeczytaÅ‚am gdzies ze nawet 2 lata dochodzi sie po zdradzie do siebie wiÄ™c mam jeszcze rok🙂

czy dobrze rozumie, że nadal nie pracujesz?


iwonakra dnia czerwiec 30 2017 11:20:49
Dobrze rozumiesz, nie pracuje, dochodzę do siebie, lepiej sie czuje w domu niż w pracy, w mojej pracy bym chyba oszalała, byłam sama i bardzo źle sie tam czułam nawet zanim poznałam prawdę o zdradzie męża a potem to miałam wrażenie ze oszaleje.

amor dnia czerwiec 30 2017 11:47:23
Dobrze rozumiesz, nie pracuje, dochodzę do siebie, lepiej sie czuje w domu niż w pracy, w mojej pracy bym chyba oszalała, byłam sama i bardzo źle sie tam czułam nawet zanim poznałam prawdę o zdradzie męża a potem to miałam wrażenie ze oszaleje.

A nie myślałaś nad tym, aby zmienić pracę na bardziej satysfakcjonującą?
Taką, która dawałby Ci fajnego powera i radość? Która dawałaby Ci poczucie spełnienia, a osiągane wyniki pomagały odbudowywać zaniżone po zdradzie poczucie własnej wartości?

Warto odróżniać wpływy od skutków. Odnoszę wrażenie czytając Cię, że jesteś bardziej zaangażowana w negatywną sytuację związaną ze zdradą, niż jest faktycznie w rzeczywistości.
Czemu pozwalasz na to, aby to negatywne doświadczenie, jakim jest zdrada, całkowicie określało Twoje życie i zdominowało je?

Masz dziecko, nie wiem, czy syna, czy córkę. Ale... gdybyś miała syna, chciałabyś, aby był tak traktowany przez swoją partnerkę?
Chciałbyś, aby tak wyglądało życie Twojego dziecka :" pracuje, robi opłaty, zakupy, całymi dniami go nie widzę bo późno wraca"?

iwonakra dnia czerwiec 30 2017 12:06:42
Amor bardzo dużo razy brałam udział w różnych konkursach i nie miałam nigdy szczęścia mimo ze mam studia skończone i doświadczenie ale nie mam tego czegoś (wiadomo czego ale nie chce o tym pisać na forum), mam syna który jeżeli sie dowiem ze zdradził swoja żonę to osobiście mu urwę wiadomo co i wsadzę wiadomo gdzie.

apologises dnia czerwiec 30 2017 12:28:22
Iwonakra
mam syna który jeżeli sie dowiem ze zdradził swoja żonę to osobiście mu urwę wiadomo co i wsadzę wiadomo gdzie.

Jakbym słyszał swoją matkę wiele, wiele lat temu. Wyrządziła mi takim gadaniem cholerną krzywdę.

amor dnia czerwiec 30 2017 12:29:42
iwonakra
mam studia skończone i doświadczenie

z nieba Ci samo nie spadło, zdobyłaś to co masz, potrafisz smiley
Ty to zrobiłaś; więc i wiesz jak to się robi smiley

nie miałam nigdy szczęścia

przyjmujesz jakiś bardzo negatywny scenariusz, mówisz o tym jakbyś przez jakieś siły wyższe była pozbawiona mitycznego szczęścia, a to przecież tak nie jest smiley
każdy z nas raz szczęście miewa, raz nie;
negatywnym myśleniem przyciągasz negatywy; one z czasem coraz bardziej materializują się w twoim życiu; warto?
spróbuj to zmienić, poeksperymentuj, zobacz co się stanie;
gdzieś przecież jest ta dziewczyna, która miała plany, marzenia i chciała się realizować smiley
jak to mówią: padłaś, powstań, otrzep kolana, popraw koronę i do przodu smiley
jak łapie Cie depresja idź z tym do psychiatry, niech szybko to ogarnie, bo szkoda życia;
szkoda każdego dnia na marazm i bylejakość ;
dlatego warto odpuścić tym którzy nas skrzywdzili, by móc iść dalej;
szukaj pomysłów na fajne i spełnione życie, planuj, wyjdź do ludzi, nie bój się porażek, bo to one budują nasze doświadczenie;
będziesz się tak kurczowo trzymać tych negatywnych zdarzeń z przeszłości, (których już nie ma,bo minęły), przez następne lata ? warto?

iwonakra dnia czerwiec 30 2017 12:51:03
Amor wiem ze praca zawodowa to jest cos bardzo ważnego, cos co dodaje skrzydeł, moze byc źródłem sukcesów i satysfakcji ale moze też dołować zwłaszcza jak sie pracuje u ludzi którzy chcą sie szybko dorobić i nie liczą sie z niczym i nikim, tylko liczą kase i mówią co tak mało. Ja właśnie tak trafiałam. Jestem teraz naprawdę bardzo ostrożna przy wyborze następnego pracodawcy, przygotowuje sie nawet do konkursu, czytam ustawy i inne rzeczy. Ale czy tylko praca zawodowa moze dodać skrzydeł? Zajmowanie sie dzieckiem i domem tez moze sprawiać przyjemność a roboty jest naprawdę dużo. To się tylko tak mówi ze sie siedzi w domu.

Komentarz doklejony:
Apoligises mój syn jest narazie w takim wieku że mówi że dziewczyny są głupie. Postaram sie wychować go na dobrego człowieka, na pewno popełnię w tym wychowywaniu sporo błędów ale jestem tylko człowiekiem tak jak twoja mama.

amor dnia czerwiec 30 2017 13:02:31
Ale czy tylko praca zawodowa moze dodać skrzydeł?

oczywiście, że nie smiley

z tym, że w Twoim wypadku chyba warto byłoby, abyś szukała innych wzmacniających źródełek

masz partnera, który jest już po rozwodzie; zdradził; zdradza; więc kwestia zdrady i przyczyn jakie pchają go do niej, jest w jego wypadku ciągle nieprzepracowana; siedzisz na tykającej bombie

na dodatek z tego co piszesz wynika, że bardzo źle i przedmiotowo traktujesz swojego partnera; pytanie ile on w tym wytrzyma?

Komentarz doklejony:
zdradzanie może być dla niego ucieczką i wtedy tylko kwestią czasu jest to, abyś miała powtórkę;
na razie z tego co piszesz wynika, że facet ucieka z domu w pracę; pytanie na jak długo?

iwonakra dnia czerwiec 30 2017 13:16:45
Pod moją historią napisałam że do momentu spakowania się przez mojego męża traktowałam go jako autorytetu we wszystkich sferach mojego życia, starałam sie go zadowolić zawsze, jego i jego rodziców, zależało mi żeby uważał mnie za dobrą żonę, matkę i synową. To ze teraz go traktuje jak napisałeś przedmiotowo to jego zasługa, a jak on mnie potraktował?

amor dnia czerwiec 30 2017 13:28:20
Pod moją historią napisałam że do momentu spakowania się przez mojego męża traktowałam go jako autorytetu we wszystkich sferach mojego życia, starałam sie go zadowolić zawsze, jego i jego rodziców, zależało mi żeby uważał mnie za dobrą żonę, matkę i synową. To ze teraz go traktuje jak napisałeś przedmiotowo to jego zasługa, a jak on mnie potraktował?

Iwona wszystko się zgadza, on nawalił na pełnej linii. Skoro było mu tak źle, on powinien był starać się o tym rozmawiać i naprawić, albo odejść.

Tylko, że to nie zmienia faktu, że jego zdrada całkowicie zmieniła Was. Tak jak mówisz, zmieniła nawet Wasz wzajemny stosunek do siebie. I tego nie cofniesz. Jesteście już w innym miejscu.

Na dodatek roszczeniowo-życzeniową postawą, pogarszasz tylko tą nową (już trudną ) sytuację.

Zostaliście ze sobą, bo zostaliście. Sami nie wiecie dlaczego. W imię utrzymania jakiś pozorów?
Po zdradzie wiele osób, szczególnie te które ze sobą zostały, wchodzi w krąg zabawy w kata i ofiarę. Fundując sobie tym piekiełko.

iwonakra dnia czerwiec 30 2017 13:32:55
On został i nie bardzo rozumiem dlaczego?

amor dnia czerwiec 30 2017 13:39:48
On został i nie bardzo rozumiem dlaczego?

on tylko zna powody;
mogą być głębsze, np. zależy ma na Tobie; albo i całkowicie płytkie, nie miał dokąd się wyprowadzić i nie chciał sobie zaburzać wygodnego i ustawionego już schematu; różne mogą być jego przemyślenia; nawet banalne; facet może nie chcieć mieć wpisane w dowód "notoryczny rozwodnik- zdradzacz"

pytanie czemu Ty zostałaś i czy na pewno rozumiesz dlaczego to zrobiłaś?

Komentarz doklejony:
jak już się przyjrzysz jego motywacjom i Twoim; porównasz je; to będziesz widziała, czy ma sens i czy było warto

Komentarz doklejony:
* mogą być głębsze, np. zależy mu na Tobie

iwonakra dnia czerwiec 30 2017 14:02:35
Miał gdzie iść bo ma mieszkanie, co prawda jego rodzice w nim mieszkają albo pomieścili by sie wszyscy, a jak by nie chcial mieszkać z rodzicami to by cos sobie wynajął bo stać go na to, zresztą przeczytałam kiedyś smsa od jego kochanki ze czeka na niego. On mi kiedyś napisał ze sie pogubił w życiu i nie wie co dalej. Mi sie narazie nie spieszy bo nie mam nikogo i narazie nie chce mieć a męża traktuje jako współlokatora.

amor dnia czerwiec 30 2017 14:11:26
On mi kiedyś napisał ze sie pogubił w życiu i nie wie co dalej

czyli równie dobrze mógł podjąć taką decyzję w sposób głębiej nie przemyślany, pod wpływem nacisku chwili?

męża traktuje jako współlokatora

czyli jako męża/partnera go odrzucasz?

zobacz ten punkt w którym jesteście

iwonakra dnia czerwiec 30 2017 14:44:44
Ja mój punkt widzę tak, że dzięki zostaniu męża w domu ja moge posiedzieć z dzieckiem przez wakacje w domu, nie musi byc jak to by bylo jakbym musiała pracować wożony po "chałupach", tak bylo w latach poprzednich na wakacjach i serce mi pękało z żalu jak dzwonił do mnie i sie pytał mamo kiedy przyjedziesz.

Yorik dnia czerwiec 30 2017 14:56:15
Iwonakra, dlaczego nie piszesz w swoim wątku, a przejęłaś cudzy. To już 3 strona.


Zahira dnia czerwiec 30 2017 14:57:11
Mi sie narazie nie spieszy bo nie mam nikogo i narazie nie chce mieć a męża traktuje jako współlokatora.

Przez 2 lata podobnie traktowałam ja swojego pana męża,nie bez powodu ledwo co jedno poroże spadło a już chciał mi doprawić drugie,był nikim śmieciem,powietrzem,tego nie wytrzyma nikt,nasze rozmowy, to były rozkazy pani każe pan ma robić,nie musiałam go tak traktować,i tak wytrzymał 2 lata a robił co mógł im bardziej się starał tym bardziej ja byłam żandarmem nie żoną,a jak mi już przechodziło i już było lepiej,było już za późno i dostałam kolejny strzał,nasiliło się co hodowałam przez te 2 lata, ani wybaczyć ani zapomnieć nie mogłam,nie dałam radę.
Iwona,jak ci zależy i pozwoliłaś mu zostać,nie podążaj moimi śladami,bo możesz dostać nie fajną niespodziankę bo w końcu on powie " mam dość" żegnaj.

jest takie mądre łacińskie przysłowie "Czego się uczysz,ucz się dla siebie"

amor dnia czerwiec 30 2017 15:00:31
Ja mój punkt widzę tak, że dzięki zostaniu męża w domu ja moge posiedzieć z dzieckiem przez wakacje w domu, nie musi byc jak to by bylo jakbym musiała pracować wożony po "chałupach", tak bylo w latach poprzednich na wakacjach i serce mi pękało z żalu jak dzwonił do mnie i sie pytał mamo kiedy przyjedziesz.

Chcesz powiedzieć, że to całe odpuszczanie i zostawienie losowi wiszącego, spiętrzającego się problemu, to dla dobra dziecka?

Atrakcja dnia czerwiec 30 2017 15:12:32
A ja widze to tak: Iwona nie jest z mężem bo liczy na jego milość i wierność. Ma to głęboko gdzieś i trzyma go z wygody, bo tak sobie wykalkulowała

Albo druga opcja: Iwona jest zła na męża i chciałaby odejść ale "nie potrafi". Więc wyładowuje na nim swoją złość a sama sobie wmawia, że jest z nim tylko dla wygody (po to by sama przed soba nie wyjsc na naiwna zdradzana frajerke).

Zahira dnia czerwiec 30 2017 14:57:11
Iwona,jak ci zależy i pozwoliłaś mu zostać,nie podążaj moimi śladami,bo możesz dostać nie fajną niespodziankę bo w końcu on powie " mam dość" żegnaj.

jest takie mądre łacińskie przysłowie "Czego się uczysz,ucz się dla siebie"
13260
<
#39 | Hestia dnia 02.07.2017 00:15
iwonakra-nie mnie oceniać Twoje decyzje (których właściwie nie ma bo to mąż rozdaje karteczki) ani Twojego życie,ale fundujesz sobie i dziecku niezła patologie.
To co teraz jest niby waszym domem rodzinnym jest stertą zakłamania,ułudy,oszustwa i obłudy. Twój mąż ma(miał-jak zwał tak zwał) kochanice,ta albo go na razie nie chce,albo dopiero planują sobie z głową wspólne życie.
Ty czujesz się wygrana puki co bo pracować nie musisz,w piecu napalone,trawa skoszona.Do tego twierdzisz,że on jest psychofagiem a tak naprawdę byłoby Cie teraz 3/4 albo wcale i rozpaczliwie szukała byś pomocy gdzie się da lub ucieczki z piekła.Tak czy siak na takie wzorce i takie współżycie rodziców patrzy wasze dziecko.

Ważne,że trawa skoszona Z przymrużeniem oka
7439
<
#40 | hurricane dnia 02.07.2017 09:47
Nie wyobrażam sobie siebie w takim ustawieniu Z przymrużeniem oka
Ale to pewnie kwestia charakteru.
Ja to bym miała satysfakcję jakbym mu walizki do kochanki zawiozła, zamki zmieniła i kwiaty wysłała na nową drogę życia.
I z podniesioną głową sama bym sobie trawę kosiła.
Ale ja też siebie sobie nie wyobrażam bez pracy zawodowej, więc to zupełnie inna kwestia.
5808
<
#41 | Nox dnia 02.07.2017 11:02
Iwonka ja się nawet nie dziwię,bo wiem że są ludzie którzy wolą coś zrobić cudzymi rękami niż swoimi.
Tak ci wygodnie,tak chcesz,tak ci odpowiada,on nie m nic przeciwko i tak sobie stwarzacie pozory rodziny.Bywa.
ale czemu sobie wmawiasz;

Cytat

gdyby mój mąż odszedł to bym na przykład nie mogła do sanatorium pojechać bo nie miał by sie kto zająć dzieckiem, a ten wyjazd mi bardzo dużo dał,

następny sanatoryjny wyjazd chyba nieprędko?
Dlaczego mąż ,,gdyby odszedł" przestałby zajmować się synem??????
Zabierać go ze szkoły,odrabiać z nim lekcji,opiekować się nim /może z pomocą którejś z babć/gdybyś wyjechała na dłużej .Nie może tego robić rozstając się ze starym adresem i żoną?

Cytat

Cytat

musiałabym być i mamą i tatą
.

Twój syn ma tatę!!!!!mamę...........babcie,ciocię .
Nadal uczestniczysz w terapii?
13595
<
#42 | iwonakra dnia 02.07.2017 11:37
Moi kochani, mnie już nie interesuje z kim mąż sie spotyka i w jakim celu, mnie interesują zrobione opłaty i pełna lodówka. Mój mąż od początku naszego wspólnego życia jak wychodzi przed 8 rano to wraca po 20. Cały dom byl zawsze na mojej głowie, jakby odszedł od nas to by na pewno wyjechał do niej bo w tej miejscowości pracuje a to jest jakiś 60 kilometrów od miejsca zamieszkania wiec nie ma możliwości żeby mi pomógł w wychowaniu dziecka bo nie mial by po prostu fizycznej możliwości. Dziadkowie są wiekowi i schorowani z obydwu stron wiec pomoc na ta chwile żadna, powiem więcej im trzeba pomagać na dzień dzisiejszy. Tylko kiedy to wszystko zrobić jak trzeba iść do znienawidzonej pracy ktora tez wykańcza psychicznie.

dubelek. Yorik
3739
<
#43 | Deleted_User dnia 02.07.2017 11:49
Iwona,a czy zauważyłaś jaka jesteś samolunba Fajne a dziecko jakby było problemem,na kogo ty chcesz syna wychować? na życiową kalekę? chronisz go przed ojcem? przed światem?
Co mają powiedzieć samotne matki z trójką,czwórką dzieci pracujące na dwa etaty bez innych dodatkowych źródeł dochodu, padające na pysk,bez wsparcia i pomocy ojców dzieci? co mają powiedzieć takie kobiety? to co ci mąż zafundował nie da się zapomnieć,a żałobę czas zakończyć,albo przechodzicie to razem albo lepiej się rozstać i każde niech idzie swoją drogą...no ale kto będzie kosił trawę i palił w piecu...
5808
<
#44 | Nox dnia 02.07.2017 11:53
Iwonka ale wcześniej też nie byłas specjalnie zainteresowana .
Wyszlaś za mąż nie pytając,nie interesując się przeszłością mężą.A siksą nie byłaś
Kiedy wypłynął pierwszy wyskok/?męża odpuściłaś
.

Cytat

Nie wracałam do tego tematu,

kilka lat później podobnie

Cytat

oczywiście przepraszał, prosił o kolejną szanse i takie tam kłamstwa

Cytat

Został, ale nie rozmawialiśmy na ten temat, niczego mi nie wyjaśnił,

To dlaczego teraz miałoby być inaczej?
13595
<
#45 | iwonakra dnia 02.07.2017 11:58
A mąż jak mnie zdradzał to moze nie był samolubny, pewnie myślał o mnie i o dziecku jak sie zabawiał z kochanką? Ja do momentu spakowania sie przez niego (juz o tym pisałam) wszystko co robiłam to zawsze dla niego, żeby jemu bylo wygodnie i dobrze, pomagałam jego rodzicom bo myślałam ze on jest w pracy a okazało sie ze byl u niej i pewnie różaniec odmawiali. Nie byłam nigdy samolubna, zawsze myślałam o nim, cale życie moje kręciło sie wokół niego. Moze teraz jestem ale to dzięki niemu.
5808
<
#46 | Nox dnia 02.07.2017 12:00
Iwonka to wszystko czego się boisz może nadejść a Ty nie będziesz wtedy silniejsza psychicznie ani fizycznie.
Nie wiem czy można nadrobić takie zaległości szczególnie jeżeli mąż po obowiązkach domowych relaksuje się w innym miejscu.
Tobie wogóle zależy na przepracowaniu problemu?Byliście wcześniej /kiedykolwiek/w dobrym kontakcie?
13595
<
#47 | iwonakra dnia 02.07.2017 12:17
Mi zależy na przepracowaniu problemu, ja chodziłam na terapie do psychologa a mąż po kryjomu rachunki od tego psychologa kserował i chował. Proponowałam mu żeby iść na terapie to mnie wyśmiał i powiedział ze on jest mądrzejszy od psychologów. Obecnie dałam mężowi całkowitą swobodę, o nic go nie pytam, gdzie byl, gdzie jest, o której wróci i tak dalej i mam wrażenie że jest mocno zdezorientowany i coraz mniej zainteresowany ta jakby wolnością. Jak nie ma żadnych zasad to nie ma co łamać.
3739
<
#48 | Deleted_User dnia 02.07.2017 12:58

Cytat

ja chodziłam na terapie do psychologa a mąż po kryjomu rachunki od tego psychologa kserował i chował

i co z tego, że tak robił? w jakim celu to czynił? żeby wykazać, jaka jesteś rozrzutna?

Komentarz doklejony:

Cytat

Proponowałam mu żeby iść na terapie to mnie wyśmiał i powiedział ze on jest mądrzejszy od psychologów.

prymityw jakiÅ› straszny z niego;
i co z tego, że jest "mądrzejszy"?
posiada wiedzę i praktykę niezbędną w tym, aby Wam pomóc?

Komentarz doklejony:
tutaj na zetce często cytuje się takie powiedzenie:
zanim wkroczysz na drogę zemsty, wykop dwa groby Z przymrużeniem oka
7439
<
#49 | hurricane dnia 02.07.2017 13:42
Iwonakra,

Cytat

Moi kochani, mnie już nie interesuje z kim mąż sie spotyka i w jakim celu, mnie interesują zrobione opłaty i pełna lodówka.


Cytat

Mi zależy na przepracowaniu problemu


Najpierw raczej należy ustawić priorytety, co jest TERAZ problemem.
13595
<
#50 | iwonakra dnia 02.07.2017 19:57
Noxvip a twoim zdaniem czego mam sie jeszcze bać? Co moze mi jeszcze mąż zrobić takiego co do tej pory nie zrobił? Zadałam mu takie pytanie to stwierdził że coś wymyśli chyba w żartach ale nigdy nie wiadomo kiedy wariat żartuje.
dubelek. Yorik.
5808
<
#51 | Nox dnia 02.07.2017 21:52
nie napisałam że masz się bać ,

Cytat

zostałabym sama z problemami wychowania syna, z koszeniem trawy, z paleniem w piecu w zimie bo mieszkamy w domu jednorodzinnym a mąż by sobie spokojnie żył w nowym związku i byłby szczęśliwy (do czasu zanim by się nie znudził nowym związkiem a tak by się na pewno stało),

Cytat

mnie interesują zrobione opłaty i pełna lodówka. Mój mąż od początku naszego wspólnego życia jak wychodzi przed 8 rano to wraca po 20. Cały dom byl zawsze na mojej głowie, jakby odszedł od nas to by na pewno wyjechał do niej bo w tej miejscowości pracuje a to jest jakiś 60 kilometrów od miejsca zamieszkania wiec nie ma możliwości żeby mi pomógł w wychowaniu dziecka bo nie mial by po prostu fizycznej możliwości

Co może zrobić?
ponieważ nie masz dowodów zdrady ,nie uzyskasz rozwodu z jego winy.Na dobrą sprawę w razie czego może powiedzieć że od lat godzisz się na taki układ.
Może starać się za to o rozwód z Twojej winy,zaniedbanie,brak zainteresowania jego sprawami,brak pożycia/?/.Jeżeli dom nie jest Twój to jego podział ,spłata...
W związku z tym że się leczysz/leczyłaś,nie pracujesz/chociaż syn ma już 9lat/ może się starać o wyłączną opiekę nad dzieckiem i zmianę miejsca zamieszkania 60km dalej.
6755
<
#52 | Yorik dnia 02.07.2017 22:10
Iwona,

Cytat

Moi kochani, mnie już nie interesuje z kim mąż sie spotyka i w jakim celu, mnie interesują zrobione opłaty i pełna lodówka.

A mi się bardzo podoba Twoje podejście Uśmiech. Teraz najlepsza opcja z możliwych, ale weź pod uwagę, że raczej nie będzie trwać w nieskończoność.
Już wiesz, ze możesz spodziewać się wszystkiego, więc to co napisała teraz Nox_vip weź pod uwagę, żeby się kolejny raz nie zdziwić.
Poza tym facetowi też bym się nie zdziwił; co mu z takiej baby, która jeździ po nim i go do siebie w nocy nie dopuszczaZ przymrużeniem oka; Jeszcze trochę i nie dziwne jak znajdzie sobie kogoś, kto nie będzie mu wypominał całe życie, ze się zrelaksował; Chyba już wcześniej nie byliście za bardzo ze sobą; teraz go przyciągnęłaś, jeśli tego nie wykorzystasz, nie możesz lub nie chcesz, to Ci się to rozleci; Usamodzielnij się, żeby na nim nie wisieć, dobrze Ci to zrobi;
13595
<
#53 | iwonakra dnia 02.07.2017 22:23
Mąż mi powiedział ze to wszystko co się wydarzyło to moja wina, że znalazł sobie inną to tez moja wina. Więc ja mu na to że ma złożyć papiery o rozwód z mojej winy, na co sie bardzo zdziwił i sie zapytał dlaczego, wiec ja mu na to ze oskarża mnie o bardzo poważne rzeczy wiec chcę żeby mi to sąd udowodnił. Ponowne pytanie po co? A ja na to że do ramki na ścianę żebym każdego dnia patrzyła na dowód tego, ze miałam super męża ale nie dbałam o niego. Był bardzo zdziwiony.
6755
<
#54 | Yorik dnia 02.07.2017 22:31

Cytat

Mąż mi powiedział ze to wszystko co się wydarzyło to moja wina, że znalazł sobie inną to tez moja wina.

A dokładniej ?
Pewnie mu nie dawałaś ? Uśmiech
13595
<
#55 | iwonakra dnia 02.07.2017 22:38
Yorik możesz jaÅ›niej bo ja nie kumata jestem, czego nie dawaÅ‚am?😜
6755
<
#56 | Yorik dnia 02.07.2017 22:41
No widzisz, nie kumata jesteś, nie dawałaś i masz za swoje Uśmiech
5808
<
#57 | Nox dnia 02.07.2017 22:43
Z przymrużeniem okaYorik a Ty wstydliwy czy odpowiedniego słowa nie możesz znaleźć
6755
<
#58 | Yorik dnia 02.07.2017 22:53
To już nie ma znaczenia, bo kiedy jej pasuje to nie kumata jest. Przed mężem pewnie tak samo; no a potem wielkie pretensje;
To oczywiste, że mu nie dawała.........dojść do głosu, dlatego poszukał sobie innej, żeby się wygadaćZ przymrużeniem oka
13595
<
#59 | iwonakra dnia 02.07.2017 23:11
Noxvip, myÅ›lisz podobnie jak mój mąż, że jak ktoÅ› sie leczy psychiatrycznie to jest chory psychicznie czyli wariat i można mu dziecko odebrać a to jest nie prawda, byl ten temat poruszany w sanatorium. Ja nawet podczas ewentualnej sprawy rozwodowej miaÅ‚abym wsparcie w osobie psychologa sÄ…dowego. Poza tym nie wydaje mi sie żeby mąż chcial dziecko na dÅ‚użej niż na weekend bo nie ma cierpliwoÅ›ci do dziecka, na chwile tak ale co za dużo to nie zdrowo😅 jeszcze czy kochanka by byÅ‚a zadowolona ze nie swojego dzieciaka jej sprowadzi do chaÅ‚upy? Przecież miaÅ‚a byc sielanka a nie nianka.
5808
<
#60 | Nox dnia 02.07.2017 23:27

Cytat

Noxvip, myślisz podobnie jak mój mąż, że jak ktoś sie leczy psychiatrycznie to jest chory psychicznie czyli wariat i można mu dziecko odebrać a to jest nie prawda,

Twój mąż tak myśli?
Dlaczego sugerujesz że ja też?
Zadałaś mi pytanie co on może Ci jeszcze zrobić i ja odpowiedziałam .
To co tobie się wydaje odnośnie męża może być czymś zupełnie innym niż wydaje się jemu.

Komentarz doklejony:
w sÄ…dzie nie zawsze wygrywa ten kto ma racjÄ™ ale ten kto ma lepsze karty.Nox
13595
<
#61 | iwonakra dnia 02.07.2017 23:46
Tak myśli bo jak chodziłam do psychologa to kserował i chował rachunki, jak mu powiedziałam ze jak moja psycholog przyjdzie do sądu i powie to wszystko co mnie z jego strony spotkało to chyba zrezygnował a faktycznie jak jej opowiadałam o niektórych rzeczach to oczy jej z orbit wychodziły.
5808
<
#62 | Nox dnia 02.07.2017 23:48

Cytat

jak mu powiedziałam ze jak moja psycholog przyjdzie do sądu i powie to wszystko co mnie z jego strony spotkało to chyba zrezygnował a faktycznie jak jej opowiadałam o niektórych rzeczach to oczy jej z orbit wychodziły.

Iwonka psycholog może powiedzieć/?/ tylko to co ty jej powiedziałaś a nie co mąż ci zrobił .

Edit. Yorik
3739
<
#63 | Deleted_User dnia 03.07.2017 01:38

Cytat

A ja go nie zdradzę bo bym nie mogła na siebie spojrzeć w lustrze

Iwona już go zdradzasz. Przykre, że jako dorosła i dojrzała osoba zdradę jedynie z seksem na boku utożsamiasz...
13595
<
#64 | iwonakra dnia 03.07.2017 07:54
Nie od zawsze mąż mi był obojętny, w tamtym roku jeszcze pilnowałam okazji żeby przejrzeć mu telefon, co graniczyło po prostu z cudem bo nie rozstawał sie z nim, nawet w nocy jak wstawałam np do toalety to mąż się budził, co chwile zmieniał hasło do maila, potem okazało sie ze ma drugiego, kluczyki do firmowego auta też nie spuszczał z oka, zawsze miał przy sobie. Bardzo mnie to zmęczyło psychicznie więc stwierdziłam ze dam sobie spokój z próby wejścia do jego życia bo jak ktoś mnie wyrzuca drzwiami to oknem nie wejdę.
3739
<
#65 | Deleted_User dnia 23.08.2017 22:41
Iwona ode mnie dla Ciebie Z przymrużeniem oka
Mam nadzieje że pomoże choć troszkę Uśmiech

[video]https://www.youtube.com/watch?v=-GNmjoZ08Ho[/video]

[video]https://www.youtube.com/watch?v=Cg1Tvc-nrxE[/video]

Komentarz doklejony:
https://www.youtube.com/watch?v=-GNmjoZ08Ho

https://www.youtube.com/watch?v=Cg1Tvc-nrxE

Komentarz doklejony:
ten też Z przymrużeniem oka
https://www.youtube.com/watch?v=11pn80_qT8E
13595
<
#66 | iwonakra dnia 31.08.2017 08:36
Amor, bardzo dziękuję za powyższe linki, są świetne, większość nas nawet nie zdaje sobie sprawy ze nasze szczęście zależy od nas samych, że jeżeli sami o siebie nie zadbamy to nikt tego nie zrobi. Ja to zrozumiałam już wcześniej, bo nawet pisałam pod swoją historią, że sprzątam w domu wtedy kiedy mi sie chce i mam ochotę a nie jak do nie dawna bylo żeby mąż był zadowolony, że jest posprzątane.
To taki przykład. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Komentarz doklejony:
Właśnie dzisiaj mąż oświadczył mi smsem, że złożył dokumenty do sądu i ma nadzieje, że załatwimy do w zgodzie a jak będę robiła problemy to mi dziecko odbierze bo sie leczę psychiatrycznie.
5808
<
#67 | Nox dnia 11.09.2017 21:42
Iwonka,winę bierze na siebie by szybko uzyskać rozwód?
13595
<
#68 | iwonakra dnia 11.09.2017 22:21
Narazie nie wiem, jak coś przyjdzie ze sądu to się dowiem, ale znając go będzie chciał bez orzekania o winie.
5808
<
#69 | Nox dnia 11.09.2017 22:36
Zmieniłaś zdanie co do zbierania dowodów?
13595
<
#70 | iwonakra dnia 23.12.2017 08:36
Dziękuję administracji portalu za życzenia świąteczne i także życzę wesołych świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?