Rozwód jak wojna 2 | [0] |
szalona20122012 | 19. Kwiecień |
parasol | 19. Kwiecień |
@hurricane | 19. Kwiecień |
naniby1 | 19. Kwiecień |
DzieciakSalut | 19. Kwiecień |
bardzo smutny | 00:15:09 |
makasiala | 01:45:07 |
Julianaempat... | 03:11:04 |
Matsmutny | 04:26:20 |
Przegrana | 05:54:42 |
Mam wrażenie że rodzina ma stały zestaw pytań mnożony przez członków. :kiedy zaręczyny, kiedy ślub/kiedy ko#cielny/miesiąc po ślubie kiedy w końcu zdecydujecie się na dziecko. Przy każdych składanych życzeniach życzą dziecka, jak jest to drugiego/innej płci niż pierwsze/. Tak po prostu jest, można unikać rodziny albo przygotować sobie kilka dowcipnych ripost. Spędzaj czas z przyjaciółmi, rób co lubisz, spędzaj czas czynnie zamiast zamartwiać się na wyrost. 32 letnia staruszka?
Fajna, pogodna babeczka której udało się!!!!!!!! zmarnować życia. Jest b. dobrze, mogło być bardzo źle, Czytaj aktywne historie/czerwony pasek z pr strony/i patrz czego uniknęłaś. Jesteś pogodna, optymistyczna takie osoby przyciągają innych, daj się znaleźć. Ale powiedzenie,, siedź w kącie a znajdą cię"rzadko się sprawdza.
Komentarz doklejony:
Udało się nie zmarnować życia
Poza tym źle piszesz "mam już 32 lata". Powinno być "mam dopiero 32 lata, żadnych zobowiązań finansowych ani dzieci. Mam farta, że wyszło to tak wcześniej".
Jeśli chodzi o rodzinę to kiedyś usłyszałem takie coś:
Jeśli jesteś rozdarta między tym co powinnaś robić a tym co daje Ci szczęście rób to co czyni Cię szczęśliwą. Chyba że chcesz, żeby szczęśliwi byli wszyscy naokoło oprócz Ciebie.
Pamiętaj masz DOPIERO 32 lata.
3maj się. Robisz wszystko jak należy.
Cytat
Taka presja, to czysta manipulacja. Nie daj sobą manipulować!
W jakim celu ktoś próbuje wpływać tak na Ciebie?
Nikt nie powinien wykorzystywać, dla swoich celów, Twojej niepewności, co do tego jak postąpić.
Wzmocnij swoją pewność siebie, pewność swoich decyzji, a ten problem przestanie Cię dotykać. Nie daj sobie podcinać skrzydeł.
Nox, nawet trochę mnie rozbawiłeś. Jest ta mega presja rodziny, ale już wolę być sama niż się poniżać z kimś takim jak mój były. Jest też taki efekt, że powinno się żyć w taki i taki sposób bo inaczej inni zaczynają myśleć, że coś jest z Tobą nie tak. Taki szablon życia, w tym i tym wieku to i to.. I to też jest przytłaczające, ale zdecydowanie mniej niż życie z kims takim jak moj ex.
A propos zakończenia mojej wspaniałej relacji wspomnę jeszcze że on sam niechciał się ewakuować z mojego mieszkania i powiedział, że nie wyjdzie. Dlatego wezwałam policję i go wyprowadzili, był w totalnym szoku
Jeszcze bardziej absurdalne było jego tłumaczenie tych zdrad, napisał mi, że to wszystko sprawka jego kolegi, który przejął jego konto na fejsie. Jest dla mnie takim zerem że już bardziej się nie da, bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia i jakieś chore tłumaczenie. Szkoda mi strasznie zmarnowanego czasu na niego, tego najbardziej, bo nie było to warte nic niestety
Cytat
Jeśli jesteś rozdarta między tym co powinnaś robić a tym co daje Ci szczęście rób to co czyni Cię szczęśliwą. Chyba że chcesz, żeby szczęśliwi byli wszyscy naokoło oprócz Ciebie.
To nic innego, jak idź za głosem serca
Czyli, wybieraj zawsze siebie, nie powinność, niezależnie od konsekwencji, bo inaczej wszyscy dookoła będą szczęśliwi a nie Ty; Jesteś nieszczęśliwa, masz okazje chociaż przez chwilkę poczuć się szczęśliwa, zdradzaj;
Właśnie tego wielu zdradzonych nie potrafi zrozumieć;
Komentarz doklejony:
dark_blonde,
Cytat
Wytłumacz co jedno ma z drugim coś wspólnego, bo ja tego kompletnie nie łapię;
Jaki masz właściwie problem? presja rodziny na zakładanie rodziny? a kogo dokładnie i w jaki sposób?
Uwierzcie mi, że jest to naprawdę uciążliwe i kończy się na tym, że w ogole przestaje chciec uczestniczyc w tych spotkaniach bo jest to dla mnie bardzo niekomfortowe delikatnie mowiac. Ale wtedy rodzinka stwierdza że jestem obrazalska bo nie uczestnicze w ich spotkaniach. Zawsze coś znajda zeby na mnie ponarzekac.
Poza tym duza wiekszosc mojego kuzynowstwa ma rodziny a ja czujÄ™ siÄ™ jak piate kolo u wozu. Moze sie wydawac ze to nie jest problem, ale jednak mnie to dotyka, bo jestem stale do nich porownywana.
Możesz zacząć od witajcie, nie wychodzę za mąż, w ciąży nie jestem, co u was? Takie spotkania są w soboty więc wywiń się wycieczką, opłaconym kursem a rodzicom powiedz prawdę.Albo zabieraj ze sobą jakiegoś kolegę/
domowe jedzeni, mniam/
Albo olej to i przyzwyczaj się że ludzie są wścibscy, chociaż za chwilę przestają się interesować Tobą bo ktoś inny skupia uwagę.
Komentarz doklejony:
Zawsze jest taka akcja, ważna jest reakcja. To nie poczucie winy, brak partnera powinien cię smucić ale brak taktu u bliskich Ci osób.
I nie mieszaj do tego swojego byłego; W zaściankach mają faktycznie jakąś zazdrość, że jak im jest źle, to czemu inni mają mieć lepiej; no i ściemniają jak to są szczęśliwi, innego życia nie znają;
Tak myślałem, że ktoś to tak zinterpretuje. Sam kiedyś nawet myślałem. Nie jesteś szczęśliwy/a w związku? Zdradzaj. Twoje szczęście najważniejsze. Walić innych.
Ale zawsze dodaję. Rób cokolwiek uważasz za słuszne tylko nie krzywdź drugiej osoby.
Źle Ci w związku? Poinformuj, weź rozwód i bądź szczęśliwy/a. Proste i uczciwe.
To powiedzenie jest słuszne ale przeznaczone dla dojrzałych osób.
Do dark-blonde
Mój psycholog zadawał mi często super pytanie "W jakim celu?"
Np.
- A kiedy Ty wyjdziesz za mąż?
- A w jakim celu pytasz?
- No bo chciałabym wiedzieć.
- A w jakim celu chcesz wiedzieć?
Itd. Wersja oczywiście uproszczona pokazująca po prostu że osoby są wscibskie.
Może być
- a po co chcesz wiedzieć?
- a co ci da ta wiedza?
- Dlaczego to dla ciebie takie ważne?
3maj siÄ™.