Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

zona Potifara00:18:17
Koralina00:25:11
# poczciwy00:45:12
bardzo smutny01:09:10
heniek01:23:20

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

spotkanie z kochanką?Drukuj

Zdradzona przez mężaMam do Was ogromną prośbę o poradę , ponieważ mam ogromna ochotę spotkać się z lafiryndą mojego męża , choć wszyscy mi to odradzają ,nawet psycholog. Wiem ,że to mąż mi przyrzekał ona nie i żeby się tych biednych kochanek nie czepiać , ale ona wiedziała że on ma żone i dziecko , mało tego my wszyscy razem pracowaliśmy!Ona prace już zmieniła,nie z własnej woli, wiem gdzie pracuje i cały czas za mną to chodzi, żeby ją odwiedzić , powiedzieć jej kim dla mnie jest i teraz dla mojego meża, a na koniec dodać , że jej syn ma matkę dziwkę , choć wiem że na niej to wrażenia dużego nie zrobi , ale zawsze coś zostanie w tym pustym łbie na przyszłość ,może . Zbiża się koniec roku chciałabym zamknąć ten rozdział , czuje ,że potrzebuje konfrontacji. Proszę o radę
3739
<
#100 | Deleted_User dnia 12.12.2016 20:27
Po jaką cholerę jesteście z tymi meżami zdrajcami? Ciężko przejść do zwykłej codzienności, traktować ich bez wracania do tematu, bez wylewu żalu. Zmienicie zdarzenia? Cofniecie czas? Nie jest piekłem takie życie?
11897
<
#101 | murka dnia 12.12.2016 20:30
Jest
13254
<
#102 | maggie85 dnia 12.12.2016 20:35
Jakby tak łatwo wszystko przychodzilo na zawołanie i nikogo by nic nie bolalo i nie bylo żadnych zali bolu po stracie czegos najważniejszego w zyciu to musiało by nie być miłości na świecie , a my bylibyśmy robotami bez uczuć i ta strona nie miałaby swojego sensu

usunęłam dubel
hurricane
11897
<
#103 | murka dnia 12.12.2016 20:35
Moje młodsze dziecko ma 9 lat. Przeżyłam miesiąc modowy nie wiedząc co to jest i dlaczego. Pozbawiony mnie możliwości decyzji. Może bym wtedy odeszła. Teraz man 42 lata. Układy zbudowane na teorii że mój mąż mógł mnie zdradzić Ale tego nie zrobił bo tak bardzo mnie kochał. I to wszystko okazało się kłamstwem. Co można zrobić w takim przypadku?

Komentarz doklejony:
Aha w tym roku mieliśmy 22 rocznicę ślubu. Nie był to ślub z wpadki. Żyłam w przekonaniu że jesteśmy dwiema przysłowiowymi połówkami pomarańczy. Tak tak słyszę szyderczy śmiech :-) a mąż był stawiany za przykład wszystkim dookoła że można tak żyć. dobra koniec na dziś bo się nakręcam. Dobranoc
10937
<
#104 | annahelena dnia 12.12.2016 20:47
apologises niektóre kobiety zostają ze zdradzaczami, byle tylko nie oddać go tej głupiej kochance. Zaprą się w sobie i nie odpuszczą. Byleby tamta go nie dostała. Uważają to za formę wygranej: widzisz dawałaś mu doopy, a on i tak ze mną został- jestem lepsza od ciebie.

maggie dzieci z nieprawego łoża były w średniowieczu, wtedy koligacje miały znaczenia. Dziś takie dzieci to po prostu dzieci.
Ale tobie pewnie chodzi o bękarta. Strasznie zacietrzewiona w sobie jesteś, nie wiem czy nie jesteś gorsza od tej kochanki, skoro nawet walczysz z dziećmi.
To już zagranie nie godne nie tylko kobiety, ale człowieka po prostu. Wstyd.
13254
<
#105 | maggie85 dnia 12.12.2016 20:48
Zreszta ja nikogo nie oczerniam pisze całą prawdę bo chce sie z Wami tym podzielić i dziękuję za słowa prawdy , ale uwierzcie mi że ja jestem świadoma tego że mój mąż zrobil z siebie kurwiarza ,dziwkarza i szmatę ,on też to wie

Komentarz doklejony:
A może oni ci mężowie nie chca takich kobiet do zycia i związku ja mu dałam wolną drogę i uważam ,że to była najbardziej dotkliwa kara zyc z czymś takim ,ale jakos on nie chce , dzieckiem nigdy nie grałam prędzej ona dzieckiem zagrała, ale widzę że ty bardzo mocno chcesz mi przywalić ja sie nie mam czego wstydzić ty możesz sadzic jak chcesz widzę ze ty bardzo dobrze żyjesz moim zyciem
7439
<
#106 | hurricane dnia 12.12.2016 21:01
Jednak jest coś w stwierdzeniu, że czasem nie powinno się zostawać ze zdradzającym, bo można go, po tym co zrobił, wykończyć.
I siebie też.
Nie wszyscy jak widać są do tego stworzeni.

Więc po co komu takie życie Z przymrużeniem oka
13254
<
#107 | maggie85 dnia 12.12.2016 21:19
On wiedział że tak będzie jak mi powie , wiec po co jemu takie życie, twierdzi że wszystko zniesie i nigdy nie odejdzie i będzie robił wszystko bym kiedys zalozyla z powrotem obrączkę i powiedziała kocham , ze będzie robił wszystko by zasłużyć ,dlatego ma ostatnią szanse a ja mierze się z potworami, bo teraz nabieram wiary że będzie szczęście dla nas tylko ja się musze uspokoić
10937
<
#108 | annahelena dnia 12.12.2016 21:20
Meggi zniszczysz siebie, zniszczysz męża i wszystko wokół siebie swoją nienawiścią.
Ja twoim życiem nie żyję, co najwyżej ty żyjesz życiem kochanki.
A mąż zostanie z tobą, bo faceci to wygodnickie zwierzęta nie lubiące zmian. Podymał co jego i wystarczy. Czy na jakiś czas to się okaże.
A prawda, która piszesz to twoja prawda, która może odbiegać od rzeczywistości.
Próbuję ci tylko uzmysłowić, że idziesz na dno. Za jakiś czas obudzisz się i okażesz się zgorzkniałą starą jędzą, która jedyne co umiała to nienawidzić.

hurricane pytanie co było prawdziwym powodem, dlaczego mąż meggi poszedł do kochanki? Czytając posty mogę się tylko domyślić. Z przymrużeniem oka
13254
<
#109 | maggie85 dnia 12.12.2016 21:24
Annahelena mi wytykasz bledy a sama zioniesz jadem do mnie i zlosliwoscia siebie nie widzisz jak cie denerwuje nie musisz czytac
3739
<
#110 | Deleted_User dnia 12.12.2016 21:44
Mnóstwo złości.
Jest "Przebudzenie" Anthony de Mello . Seria opowieści, kazań mówiących o człowieku, pragnieniach, uczuciach, szczęściu. ...i między innymi wybaczeniu. Czym jest miłość? Egoizmem. Kocha się bezinteresownie? Dla idei? Nic z tych rzeczy. Warto przeczytać, przemyśleć.
Ile razy karze się przestępcę? Jak adekwatna jest kara dla niego? Jaką macie pewność, że w chwili zwątpienia same nie dopuścicie się zdrady, rękoczynów, wyzwisk? Gdzie pójdzie duma, bo "ja taka nie jestem" ?
Nie zdradziłem. Żaden powód do dumy. Za to jestem alkoholikiem. Gdybym miał teraz po dziesięciu latach trzeźwości, ciężkich zmian nad sobą słyszeć lub czuć choć cień braku szacunku, nawet nie miłości to poszedłbym w diabły. Wszystko powinno mieć swój kres.
3739
<
#111 | Deleted_User dnia 12.12.2016 21:55

Cytat

Czym jest miłość? Egoizmem.

Miłość nie jest egoizmem.Zaczyna się dopiero tam, gdzie wychodzimy poza ego.
To egoizm zbyt często nazywamy/mylimy z miłością.

Komentarz doklejony:
A i wybaczenie nie jest tożsame z pozostaniem ze zdrajcą pod jednym dachem, czasem dla dobra zdrajcy.

Komentarz doklejony:
*gdzie wychodzimy poza egoizm
3739
<
#112 | Deleted_User dnia 12.12.2016 22:34
Dlaczego kochasz? Do czego Ci to potrzebne? Nie czasem do poczucia szczęścia? Do szczęścia potrzebna miłość? Przeczytaj książkę tego gościa. Nawiasem mówiąc wywrócił mój świat do góry nogami. Dalej związek traktowałbym jak własność. Swoje uczucia przypisywał innym.
13254
<
#113 | maggie85 dnia 12.12.2016 22:36
Zgadza się nie pałam miłością do kochanki mojego męża wiem że ja jedyna nie jestem i ona boi się ze prawda może wyjść i takich jak ja będzie najmniej kilka, opisalam prawdę jak ona sie prowadzi i jak wygląda jej życie a dlatego że ona weszła w moje z buciorami na zaproszenie mojego męża chciałam podzielić sie bólem, otrzymałam wiele dobrych rad i wsparcia od dobrych ludzi jak i potwierdziło się to że kochanki to bidulki wg niektórych ,ja bym mogla tak uznać jakby taka kobieta została by oszukana i nie wiedziała o zonie ,wszelkie inne historie nie maja dla mnie usprawiedliwienia dla takich pan , niestety tak uważam ja zona zolza jak widzę.
3739
<
#114 | Deleted_User dnia 12.12.2016 22:54

Cytat

Dlaczego kochasz? Do czego Ci to potrzebne? Nie czasem do poczucia szczęścia? Do szczęścia potrzebna miłość? Przeczytaj książkę tego gościa. Nawiasem mówiąc wywrócił mój świat do góry nogami. Dalej związek traktowałbym jak własność. Swoje uczucia przypisywał innym.

Już mi polecałeś, czytałam, dlatego polemizuje Z przymrużeniem oka Fakt, warta uwagi.
Również polecam Uśmiech

Usunęłam dubel
hurricane
7439
<
#115 | hurricane dnia 12.12.2016 22:56
Dziewczyneczki, ja nie wnikam kto z jakiego powodu poszedł do kochanki, uważam, że nie każdemu jest dane to życie po, nie z powodu tego, czy ktoś taką możliwość miał czy nie, tylko dlatego, że nie każdy ma do tego predyspozycje.
Ja się na przykład zawsze przyznaję, że bym nie potrafiła, zaraz po?
Nigdy, obstawiam, że odsiadywałabym już wyrok za morderstwo, albo dwa.
A poważnie - wykończyłabym jego i siebie.
Może teraz po tylu latach byłaby tak możliwość bo czas i spojrzenie z dystansu wiele uczy, przede wszystkim pokory.
I jedyne co chciałam powiedzieć Murce i Maggie to to, że robienie czegoś na siłę się nie sprawdzi, że można się wykończyć a przy tym tego kogoś z kim to życie PO miało się dzielić.
Zdrada potrafi wiele zmienić, również na dobre i są nawet tutaj osoby, które to potwierdzą, pewnie można się kłócić co do kosztów jakie trzeba ponieść, ale w życiu za wszystko trzeba płacić.
Ważne by przy tym wszystkim złym co widzimy w tej drugiej osobie, potrafić też spojrzeć na siebie i na to czy tak naprawdę każdy jest taki pewien czy coś by zrobił, albo nie... w odpowiednich okolicznościach.

p.s. Murka 42 lata to wcale nie jest przeszkoda, żeby coś zaczynać od nowa...
3739
<
#116 | Deleted_User dnia 12.12.2016 23:21
Gdzie Maggie widzisz wybielanie, usprawiedliwienie kochanki? Po prostu przemawiają emocje. Kochanki kochać, lubić, szanować nie trzeba. Nie trzeba jej nawet rozumieć, bo po co? To inna osoba, z innym systemem wartości, zasadami, potrzebami, których nie przeskoczysz. Nie musisz akceptować ani jej, ani tym bardziej jej zasad. Możesz jedynie nie wpuszczać jej w swoje życie. Raz wlazła sama nieproszona, pokazałaś że jesteś, istniejesz, że nie zapraszałaś jej. Musiałaś, bo mąż jaśnie pan nie potrafił. Dalej chcesz walczyć za męża? Dalej chcesz myśleniem o niej zapraszać ją do swojego życia?
6755
<
#117 | Yorik dnia 13.12.2016 02:27
Apologises,

Cytat

Dalej związek traktowałbym jak własność. Swoje uczucia przypisywał innym.

Właśnie zdrada jest fajnym testem na miłość. Od razu wypływa na czym oparty był związek. Bardzo często na przypisywaniu swoich uczuć, odczuć innym, czyli tak naprawdę na miłości własnej, bez jakiegokolwiek wsłuchania się w drugą osobę, która ma służyć tylko za lustro w którym z upodobaniem można się przeglądać; Im większa mentalność Kalego i próżność, tym większy ból po zdradzie, utrata siebie. A przecież wystarczy nabyć nowe lustro; nie wazne jakie, ważne, żeby dobrze odbijało i broń boże nie zechciało kiedyś zacząć zyc własnym zyciemZ przymrużeniem oka

Maggie, nie chce Cię martwić, ale działasz w pierwotnym zwierzęcym instynkcie. Odstraszasz, warczysz i wycinasz konkurencję; To jest Twój sposób na utrzymanie związku.
Przypomina mi to trochę odganianie hien od padliny Uśmiech
Niestety prędzej czy później się i tak dorwą, nie odpuszczą, przy okazji Ciebie zagryzą, bo rzucasz się na nie, jak szczerbaty na suchary;

Wierząc Tobie, że Twój facet na takie niewiadomo co się rzucił, to co będzie jak trafi na naprawdę dobry okaz duzo lepszy od Ciebie?; będzie się choc trochę zastanawiał ? Dalej lataj z kijem po okolicy i hieny odstraszaj, wrócisz do zagrody, a tam będzie pustoZ przymrużeniem oka
13254
<
#118 | maggie85 dnia 13.12.2016 08:12
Nie mam nikogo ani matki ani ojca żadnej rodziny, zawsze uważałam z zaufaniem , jedynie bezgranicznie tego mężczyznę obdarzylam , w niego zainwestowalam cala milosc ,zaufanie nigdy nie śledziłam nie podejrzewałam i nawet bym sie nie domyslila ze cos jest nie tak, prawie nigdy się nie spieralismy bardzo fajnie potrafiliśmy sie porozumieć , a tu taki szok , teraz tez nie zamierzam pod żadnym pozorem go sprawdzać bo to bez sensu, żadnej hieny nie odgonilam i nie odgonie bo to nie ode mnie zależy , jesli ktos po prostu chce być ofiara hieny, poprostu chciałam wylać z siebie dla kogo , mój mąż postanowił zaryzykować rodzinę , bo jak go umyslem i sercem nie rozumie , a niektórych tu moje dosadne słowa oburzyly tak jak mnie oburza to co mnie spotkalo , ale dowiedziałam sie tu tez , jaka ze mnie zolza bo śmiem pisac o kimś kto sam sie wpieprzyl w moje życie i ja nie mam w tej sytuacji prawa do niczego , a najlepiej to głowę w piasek , nic nie widziałam , nic nie słyszałam , nic nie wiem

Komentarz doklejony:
Dziękuję za wsparcie pocieszenie i dobre rady.
3739
<
#119 | Deleted_User dnia 13.12.2016 08:35
To nie zołzowatość, choć może z boku tak wyglądać. To zawiedzione nadzieje, utracone zaufanie, lęk przed samotnością, brakiem bliskości, zranienie przez osobę wydawałoby się najbliższą. Sama na tym świecie, tym bardziej mocne.
Skupiłaś się na własnej krzywdzie. Gdy coś zabiera całą uwagę, nie widać niczego więcej. Zawiedziony szukałem winnych wszędzie. Po co? Może by nie widzieć kim wtedy byłem dla żony. Zabolało najmocniej, gdy przekonałem się, że nikim ważnym. Chciałem wierzyć, kocha, zagubiła się i takie tam. Nic z tych rzeczy. Wiedziała co robiła, ukrywałaby gdyby to nie było złe? Lekceważenie uczuć boli.
Kochanka? Nie ta, to byłaby inna, pełno podobnych.
3739
<
#120 | Deleted_User dnia 13.12.2016 08:48

Cytat

ale dowiedziałam sie tu tez , jaka ze mnie zolza bo śmiem pisac o kimś kto sam sie wpieprzyl w moje życie i ja nie mam w tej sytuacji prawa do niczego , a najlepiej to głowę w piasek , nic nie widziałam , nic nie słyszałam , nic nie wiem

Źle to odbierasz.
Ludzie dzielący się z Tobą swoimi doświadczeniami, chcą Ci pomóc, nawet jeśli mówią o czymś w ostry sposób. I nawet w sumie, jeśli sami sobie z czymś nie radzą, tylko przeglądają się w Tobie jak w lustrze.

Mówią o czymś co znają, bo byli w tym miejscu, gdzie i Ty teraz jesteś Z przymrużeniem oka Są tutaj bo też szukają wielu podpowiedzi.

Cytat

zawsze uważałam z zaufaniem , jedynie bezgranicznie tego mężczyznę obdarzylam , w niego zainwestowalam cala milosc

Taka prawda, że prawdziwa intymność nie jest tam, gdzie ludzie są nadzy, ale w tym momencie, gdzie w trudnych chwilach widzą nawzajem swoje słabości. I nie wstydzą się ich, nie obawiają odbioru z drugiej strony.
(Inna rzecz, że nie każdemu można zaufać i zbroje nosić należy, ale to osobny temat)
Ludzie lubią pokazywać się "na ładnie". Szczególnie kiedy nie znają swojej prawdziwej własnej wartości/ a tym samym nie akceptują swoich wad, słabości i ograniczeń/.
Jeśli człowiek nie zna swojej prawdziwej wartości i nie akceptuje jej/ nie przyjmuje, nie przystaje na to co w sobie posiada, to i nigdy się nie otworzy na miłość.
W tym kontekście zdrada jest szansą na zbudowanie naprawdę wartościowego związku. Zauważyłaś, że partner posiada wady i słabości. Jak się głębiej przyjrzysz, to zobaczysz i swoje. To jest jakiś tam punkt wyjścia.

Z tym, że nie możesz go ciągle kastrować i robić pewnych rzeczy za niego, to partner musi popracować nad odbudową tego co zniszczył, aby dalsze pożycie miało sens.

Komentarz doklejony:

Cytat

poprostu chciałam wylać z siebie dla kogo , mój mąż postanowił zaryzykować rodzinę ,

Mężczyźni którzy zdradzają dla samego sexu, bez chociażby głupiego zauroczenia, jasno pokazują jaką wartość potrafi mieć dla nich drugi człowiek/ w tym kobieta.
Dla kogo więc zaryzykował utratą rodziny? Dla niej?
7439
<
#121 | hurricane dnia 13.12.2016 09:35
Maggie większość tego co każdy z nas w taki czy inny sposób chce Ci przekazać, odbierasz jako atak.
Przecież tutaj nikomu nie zależy na tym, aby zrobić Ci krzywdę, czy wprowadzić w błąd, po prostu - my jesteśmy po, a Ty w trakcie, chcemy Ci czegoś zaoszczędzić.

Poświęciłaś wszystko dla jednej osoby, dla jednego mężczyzny, on był Twoim światem, zdradził - świat się zawalił i wszystko to w co wierzyłaś i kochałaś.
Teraz swój świat musisz zbudować od nowa, nikt nie twierdzi, że to proste, ważne aby wyciągnąć z tego wnioski, jak z wszystkiego co spotyka nas w życiu, uczy pokory i dystansu.
13254
<
#122 | maggie85 dnia 13.12.2016 10:56
Dodam jeszcze , juz bez wyzwisk, że ta osoba probowala w brzydki sposób w tamtym czasie pozbyć mnie się z pracy w brzydki sposób , ale wtedy prawda i uczciwość zwyciężyły i nie udalo jej okraść mnie pod żadnym katem jakim zamierzala jedynie teraz dzieki niej dowiedziałam się ,że jednak nikomu nie można ufać , zle to ujelam ona miała w tym swój skromny 1 % ale zabolalo
5808
<
#123 | Nox dnia 13.12.2016 10:57
Maggie poczytaj historie innych portalowiczów i znajdź jak ci się uda kilka,na ponad 11000/w których autor pisze o kochanku/kochance że mądra/ładna/zgrabna/sympacznana....biorą co się/samo/ nawinie.
Nie skupiaj się na domu,mężu.Żyłaś zanim wyszłaś za mąż.Byłaś ,,Maggie"
Teraz jesteś żoną,matką,gospdynią, a sobą,dla siebie,ze sobą?
Wykorzystaj strania męża/doceń /i znajdź swój kawałek świata,otwórz się na ludzi.Nie masz rodziny,odśwież znajomości z koleżankami,idź wieczorem na basen albo niech mąż pod choinkę kupi ci ,,worek" i powiesi w garażu/może jemu się też przyda / gdy go najdą głupoty/
Na zajęciach grupowych można poznać fajnych ludzi.
Jak dajesz szansę to sama też musisz ją wykorzstać by była dla was na przyszłość czymś wspólnie wypracowanym.To dopiero 4msc ale musisz odnaleźć siebie w żonie,matce,opiekunce,kochance,,,,!dla siebie.

[Yorik Edition]
13035
<
#124 | rita6 dnia 13.12.2016 11:13
Witaj Maggie85. Co do kochanek naszych kochanych (przez wiele) mężów. Wiem, że po zdradzie ból opanowuje głowę i uruchamiają się wszelkie mechanizmy obronne. Zazdrość o drugą kobietę jest tak silna, że chce się ją widzieć jako potwora. Myślę, że nienawiść do kochanki nie przyniesie ulgi. Nienawiść do nikogo nie przynosi ulgi, zatruwa tylko umysł. Czasami mówi sie o kochankach jakby to były demony, które podstępnie omotały naszych mężów, z zamiarem zniszczenia nam, porządnym żonom, życia. W rzeczywistości to często przypadkowe kobiety, które zostały zbajerowane przez naszych mężów.
Bo czy znacie w gronie swoich znajomych, koleżanek, przyjaciółek, dalszych kuzynek, sąsiadek, choć jedną kobietę, która atakuje opierającego się, uciekającego przd nią faceta? Zwykle to jest tak, że to przecież facet zdobywa taką kobietę.
Dla ludzi z mottem "jak suka nie da, pies nie weźmie" radzę zamiast rozmyślać czemu suka daje, pomyśleć czemu "nasz pies" bierze.
Teraz trochę wybielę część kochanek, ale naprawdę wierzę, że spora część z kochanic naszych mężów miała względem nich spore nadzieje i została ze złamanym sercem po takim romansie. Oczywiście widziały gały co brały.
Nie chcę tutaj usprawiedliwiać sypiania z cudzymi mężami, chcę tylko zwrócić uwagę na człowieczeństwo kochanek.
Myślę, że zamiast rozważać cudze życie intymne, warto zastanowić się nad swoim własnym, zadać sobie pytanie: z kim ja żyję?
To nieistotne jak prowadzi się pani X. Ważne jak prowadzi się Twój mąż.

Jest dla mnie przykre podejście do kobiet ogólnie przez kobiety. Gdy kobieta zdradzi męża, wina jest kobiety, mąż najwyżej da w pysk kochankowi ale nie będzie skupiał się na tym jak ten człowiek się prowadzi. Gdy zdradzi mąż, jest szybkie wybaczenie, to wspaniały czlowiek, ma tyle zalet tylko zbłądził, ale kochanka...ooo zrównać z ziemią, zbesztać, zniszczyć, utopić, kreatura niegodna życia. Co da komu takie oszukiwanie siebie i hipokryzja?
Wiem, że tu przemawiają emoje. Rozumiem to, sama przeszłam długą drogę do równowagi emocjonalej, po zdradzie mojego. Myślę, że żal powinno się mieć do właściwej osoby. Szaleć ze złością nie tam gzie trzeba, odwraca uwagę od najważniejszgo.
Pozdrawiam ciepło.
6755
<
#125 | Yorik dnia 13.12.2016 11:39
Rita6,

Cytat

Gdy zdradzi mąż, jest szybkie wybaczenie, to wspaniały czlowiek, ma tyle zalet tylko zbłądził, ale kochanka...ooo zrównać z ziemią, zbesztać, zniszczyć, utopić, kreatura niegodna życia.

Gdy kobieta zdradza, dość często jest bezwzględna i chce zagryźć dotychczasowego partnera; gdy ją partner zdradza, też jest bezwzględna, chce zagryźć konkurencję, a często nawet jej potomstwo. To czysty egoizm i zezwierzęcenie Uśmiech

Kiedyś, w małym stadzie to się sprawdzało, dzisiaj to kompletnie bez sensu;
3739
<
#126 | Deleted_User dnia 13.12.2016 15:19
Same działania instynktowne. Żeby tylko zdrada takie uwidaczniała. W zagrożeniu twardziele nogi za pas, zazdrość i zawiść gdy i tak się powodzi, wyścig szczurów w pracy i towarzystwie, starcia samców alfa i poczucie wyższości z macierzyństwa. Można wymieniać bez końca, wystarczy spokojnie się rozejrzeć wokół siebie. Człowiek tak dumny z osiągnięć cywilizacyjnych wciąż w środku jest zwierzęciem. Life is brutal:niemoc
3739
<
#127 | Deleted_User dnia 13.12.2016 15:31

Cytat

Dla ludzi z mottem "jak suka nie da, pies nie weźmie" radzę zamiast rozmyślać czemu suka daje, pomyśleć czemu "nasz pies" bierze.

Z tego samego powodu z którego suka daje Z przymrużeniem oka )))

Kluczem jest refleksja i zdolność przerwania procesu. Zdolność zatrzymania się. Niektórzy ją posiadają, inni nie. Dużo też przecież zależy też od siły bodźca i całego szeregu innych uwarunkowań.

Ale zawsze jest to małe miejsce na wolną wolę i refleksje właśnie.
6755
<
#128 | Yorik dnia 13.12.2016 16:50
Amor,

Cytat

Ale zawsze jest to małe miejsce na wolną wolę i refleksje właśnie.

Refleksje właśnie:
Kto wierzy w wolność woli, ten nigdy nie nienawidził, ale też nigdy prawdziwie nie kochał, smutne Smutek
Wolna wola umożliwia nam dokonywanie również złych wyborów dla kogoś, dobrych dla siebie;
Silna wolna wola ma to do siebie, że najczęściej jest słaba Uśmiech
A cóż to jest wolna wola ?, niech się dzieje wola nieba, to z nią się zawsze zgadzać trzeba;
3739
<
#129 | Deleted_User dnia 13.12.2016 17:15

Cytat

A cóż to jest wolna wola

możliwość wyboru

Cytat

Kto wierzy w wolność woli, ten nigdy nie nienawidził,

mówiąc o nienawiści mówisz o sytuacji, gdzie dokonanie wyboru jest ograniczone ze strony pewnych czynników,

Cytat

Kto wierzy w wolność woli, ten nigdy nie nienawidził, ale też nigdy prawdziwie nie kochał, smutne

bez takich sugeracji ... proszę Cię,

Komentarz doklejony:
*możliwość wyboru, nawet jeśli ten wybór jest w jakimś tam zakresie ogrganiczony przez liczne czynniki
6755
<
#130 | Yorik dnia 13.12.2016 17:24

Cytat

Jak suka nie da pies nie weźmie


Jak pies nie bierze, to żadna suka nie "da"; za niego pewnych oczywistych rzeczy nie zrobi; A pies wygłodniały, doskonale wie, jak sukę z zaskoczenia od tyłu podejść i samemu "wziąć" Uśmiech
Pytanie, czemu jest wygłodniały skoro ma swoją cudowną panią ? Szeroki uśmiech

Kobiety traktują swoich facetów bardzo przedmiotowo, jak bezmózgie zwierzaki;
Łatwiej im przełknąć, że to wina innej, bo "dała", niż że ich skarbuś "wziął" z własnej nieprzymuszonej wolnej woli Szeroki uśmiech
13254
<
#131 | maggie85 dnia 13.12.2016 17:36
Wiesz co jorik mię chciałam sie zniżać do twojego poziomu ,ale idąc ta droga ,sądząc po tym jak zwracasz się do mnie to czuje jak tak zwracales sie do swojego skarbusia i tak traktowales swoja panią to nie dziwie sie ze zrozumienia i czułości musiała szukac i innego kocura, ty to chyba masz mase nieprzepracowanych emocji jednak😉
5808
<
#132 | Nox dnia 13.12.2016 18:04
Yorik zależy jaki to pies,Są takie które choćby miały rzygać z przejedzenia to nie odmówią/może to psi honor,może obżarstwo/
3739
<
#133 | Deleted_User dnia 13.12.2016 18:09

Cytat

Jak pies nie bierze, to żadna suka nie "da"; za niego pewnych oczywistych rzeczy nie zrobi; A pies wygłodniały, doskonale wie, jak sukę z zaskoczenia od tyłu podejść i samemu "wziąć"

bardziej wiem jak u koni niż psów, ale myślę, że analogicznie
I to akurat jest nieprawda, bo samice są jednak różne Uśmiech Są takie które każdym samcem pokryjesz i zawsze są chętne. A są i takie, że słaby samiec nie da rady, bo go nie dopuszczą; i głodny to on sobie może być;
Tak to w świecie zwierząt wygląda Uśmiech
12604
<
#134 | Atrakcja dnia 13.12.2016 18:14

Cytat

Jak pies nie bierze, to żadna suka nie "da";


Thats the point.

Cytat

Pytanie, czemu jest wygłodniały skoro ma swoją cudowną panią ?


Pytanie czy musi być wygłodniały i mieć złą Panią żeby brać skąd indziej. :-))
3739
<
#135 | Deleted_User dnia 13.12.2016 18:18
Suka nie da pies nie weźmie Szeroki uśmiech
Amor ogier bierze każdą klacz jaką mu podstawią Szeroki uśmiech
królice tylko jak są w ruiSzeroki uśmiech
my jesteśmy ludźmi Szeroki uśmiech ale jedno jest pewne facet jest facetem i to się nie zmieni co mu wpadnie to bierze Szeroki uśmiech wystarczy gościnna w kroku bez urazy dla panów,ale skoro wy nas to my was taktujemy przedmiotowo Szeroki uśmiech
5808
<
#136 | Nox dnia 13.12.2016 18:25
Jak w Wigilię te bobry,psy,króliki,suki,koty...,konie.....zaczną mówić
to się nam może odbić czkawką
3739
<
#137 | Deleted_User dnia 13.12.2016 18:43
Dzizas, pokaźna już ta stajenka. A może to obora?

Maggie, a możemy się już od kochanicy oderwać? Żyjesz wciąż z mężem. Gdzieś tam po drodze pisałaś, że się borok stara. Co to realnie dla Ciebie znaczy? Nie licząc wyrzucenia śmieci i takich tam.
Cztery miechy po nowinie to dość krótko. Po tzw miesiącu miodowym zaczynają wkurzać nawet detale, odpowiedzi sprzed paru tygodni bywają mało satysfakcjonujące. Co Cię w nim teraz najbardziej wkurza, gdzie Ci się włącza intuicja? Może jego zachowanie działa na Ciebie jak płachta na byka i stąd biorą się u Ciebie te wahania nastrojów i mus odbicia sobie na kochanicy?
5808
<
#138 | Nox dnia 13.12.2016 18:53
I możemy wrócić pod piewrszy wpis/mniej drażliwy/
13254
<
#139 | maggie85 dnia 13.12.2016 18:56
Apologises przeczytałam wiele dobrych rad serca , ale tez niektóre osoby poniosło i zaczely mi dopiekać i doszukiwać sie na sile powodów zdrady u mnie , nie znając mojego zycia , zamiast pomagać zaczęli mnie dobijać , jednocześnie mając swoje problemy , chyba nie do końca rozwiązane , mam nadzieje że mi sie uda wyjść z dołka i życzę Wam tez szczęścia , dziękuję za zoo jakie tu sobie uhodowaliscie😃
12173
<
#140 | jagodalesna dnia 13.12.2016 18:57
Maggie, złość zalewa Ci oczy, sama sobie wciskasz w żyły toksynę, bo tak skrajnie złe emocje nie tylko męczą ale i niszczą i to co w środku i to co na zew. Przestań żyć kochanką, takie ciągłe wspominki NIC dobrego nie dadzą. Lęk jest w Tobie, stąd chyba ta frustracja. Jeśli jest to w Tobie to nikt inny jak Ty sama możesz nad tym zapanować. Jeśli z taką siłą i determinacją złe emocje zamienisz na dobre to na pozytywne efekty nie będziesz musiała długo czekać:-)
13254
<
#141 | maggie85 dnia 13.12.2016 19:05
Jagódko dziękuję , masz racje tak jest na tą chwilę, wstydzę sie swojej słabości i tak mnie tutaj poniosło i przepraszam jak kogoś uraziłam, Twoje rady są zawsze empatyczne i trafione.
12173
<
#142 | jagodalesna dnia 13.12.2016 19:10
Maggie, mało kto tutaj na zetce w 100% panuje nad emocjami i raczej nikt nie oczekuje spokojnych, wyważonych wypowiedzi, odsączonych z emocji
Uśmiech
Tak jak pisałam wcześniej - nie zapraszaj kochanki do WASZEGO życia, nie rozpamiętuj, skup się na tym co TERAZ, dobrze ukierunkuj emocje.
3739
<
#143 | Deleted_User dnia 13.12.2016 19:10
A mnie tam Yorik też czasem dał do wiwatu. I dzięki mu za to. Zdradzę Ci małą tajemnicę. Większość z nas usilnie daje rady, dzieli się swoimi myślami, czasem mocno kopie. Niewielu z nas było na starcie takimi mądralami. Trzeba było poczuć na własnym tyłku i małe zwycięstwa i ogromne porażki. Mam nadzieję, że część z komentarzy za jakiś czas przyniesie Ci pożytek.
3739
<
#144 | Deleted_User dnia 13.12.2016 19:13
Nox Szeroki uśmiech bobry na szczęście śpią a reszta niech mówi co chce mój kocur nic nie powie bo z futra wyskoczy Szeroki uśmiech
a chwilowe oderwanie sie i myślenia od tych zdradzaczy nie zaszkodziło jeszcze nikomu.
mam podobnie jak maggie ona uczy się ja już nauczyłam się,musi przez to przejść tak jak my wszyscy, dobrze ją rozumię bo wiem co czuje bo ja czuje podobnie ma szanse uratować swoje małżeństwo ja tej szansy już nie mam i nawet nie chce ona przechodzi to po raz pierwszy ja po raz trzeci i wiele można się nauczyć ona dopiero się uczy,ale nie nauczy się na cudzych błedach a na swoich własnych my pokazujemy tylko ta właściwa drogę by tego uniknęła ale emocje bywają silniejsze,
3739
<
#145 | Deleted_User dnia 13.12.2016 19:24
sorry za off topic
Channah mam wrażenie, że jakbyśmy usiadły, przy jednym stole i lampce wina, pogadać o "starych polakach", to z tydzień byśmy chichrały Szeroki uśmiech
3739
<
#146 | Deleted_User dnia 13.12.2016 19:44
Amor,i tak by było Szeroki uśmiech ale gdyby mi ktoś 5 lat wstecz powiedział kobieto ty będziesz kiedyś sie z tego śmiać,kazałabym mu sie w łeb puknąć Szeroki uśmiech ja byłam chodzącą bombą która wybuchała jak wulkan Szeroki uśmiech z kijem nie podchodź kochanice wszystkie z drogi mi schodziły,aż padłam i powiedziałam dość...
Maggie nie popełnij tego samego błędu nie żyj życiem tego larwiszona,zniszczysz siebie i meża jak ci zależy zapomnij że ta kobieta istnieje mi udało się z tego wyjśc ale czy tobie by sie udało to jest ta nie wiadoma...
3739
<
#147 | Deleted_User dnia 14.12.2016 00:47
Tak, te emocje kilka miesięcy po odkryciu zdrady są chyba najmocniejsze. Bo oprócz wściekłości na niewiernego za to, co zrobił pojawia się pytanie dlaczego? a z nim również lęk, że może zobaczył w tej/tym drugim coś, czego nam było brak... Ta chęć zemsty na kochance to chyba taka nie do końca uświadomiona próba okazania swojej dominacji: to ja ci wleję, skoro coś mi bez pytania zabrałaś i to ja będę się śmiać ostatnia. A że ginie w tym wszystkim zdrajca...cóż, nie o niego przecież w tym momencie chodzi, a o własną zranioną dumę.
I w tym kontekście próba odwetu wcale mnie nie dziwi.

Dziwi mnie natomiast to, że rzeczywiście raz przerzuca się tu winę na męża, a raz na żonę; kochanka wręcz jest broniona! Jeśli w innych wątkach pisze się, że za kryzys w związku odpowiadają obie strony, to za sex pozamałżeński też nie odpowiada sam niewierny - zwłaszcza, gdy kochanka jest świadoma istnienia jego rodziny. Sam to mógłby sobie **** Dlatego uważam, że słusznie POŁOWĘ winy za romans ponosić powinna kochanka. I jedynie Amor przytomnie napisała, że za codzołóstwo odpowiedzialni są oboje - ale już za zdradę wobec autorki - tylko mąż. I, niestety, choć wiem, jak to trudno przyjąć do wiadomości, tylko mąż może to naprawić.

Komentarz doklejony:
Maggie, jeśli chcesz wykrzyczeć kochance swojego męża - zakładam, że byłej - że to, co zrobiła 2 lata temu było złe, to idź i zrób to. Ale nie oczekuj, że coś to zmieni w jej postrzeganiu tej sytuacji - bo nie zmieni ( raczej da jej potwierdzenie, jak straszną, zołzowatą i agresywną kobietą ty jesteś). Zrób to, jeśli uważasz, że to tobie coś ma dać ta konfrontacja - coś, co będzie miało dla ciebie i twojej przyszłości wartość większą niż tylko chwilowe wyrzucenie emocji.
11897
<
#148 | murka dnia 14.12.2016 08:17
Nox

dnia grudzień 13 2016 17:04:38
Yorik zależy jaki to pies,Są takie które choćby miały rzygać z przejedzenia to nie odmówią/może to psi honor,może obżarstwo/
:-) to jest tak bardzo w sedno, o dokładnie taki mam egzemplarz. Zapytałam go ostatnio czy zdarzyło mu się kiedykolwiek uciąć jakąś znajomość już na starcie wiedząc że jak łatwo jest ja doprowadzić za daleko i jakie potem są konsekwencje. To mi powiedział że był głupi i go to bawiło. I że poza tą jedną drugiej aż tak łatwej nie poznał. Ech..
7439
<
#149 | hurricane dnia 14.12.2016 09:22
Nikt nie mówi o braku odpowiedzialności kochanki, tylko po co się na tym skupiać?
Póki co nie idzie się do więzienia za bycie gościnną w kroku.
Nikt za to nie karze, coraz rzadziej się takie zachowania piętnuje.

Skoro ktoś nie ma żadnych zasad moralnych aby rozkładać nogi przed żonatym facetem to na pewno nie wzruszy się na kilka ostrych słów od jego żony.
Nie ten poziom.

Szkoda czasu, energii i zdrowia.
I wzruszyć to się powinien zdradzający mąż.
No chyba, że postawimy sobie za cel, że ta piękna ona rozkładająca nogi już nigdy żadnego męża na złą drogę nie sprowadzi - no ale to tylko dla osób, które nic innego do roboty nie mają Z przymrużeniem oka
13254
<
#150 | maggie85 dnia 14.12.2016 09:27
Murka zgadza się, łatwo komuś insynuować powody zdrady tak jakby klepać formułkę, a my kryzysu żadnego nie przechodziliśmy przeciwnie "kocur" dostawał jeść bardzo często , miał posprzatane , ugotowane i był wypieszczony i... no właśnie to i co dalej , wiedział jak się prowadzi ta "pani" od kilku lat ,patrzył na to jak pcha się do facetów młodych , starych ,grubych, chudych byle obrączka była i oni ją biorą , kiedyś zapytałam męża co ci wszyscy faceci widzą w niej bo tu ani urody , ani rozumu itd mi się zawsze kojarzyła z takimi przepitymi pocharatanymi, menelami, a on powiedział Szeroki uśmiechziura chętna się liczy , a pózniej i on z tej dziury skorzystał , tylko u niego potoczyło sie nie tak jak on zakładał, przykre, jakby chciał to by do tego nie dopuścił , ale on chciał być jak inni, to się dla niego wtedy liczyło,znalazł łatwą przygodę, twierdzi że już nigdy to sie nie powtórzy, że to jego przykra lekcja życiowa i teraz dokładnie widzi ile może stracić , ja słucham jego słow ,ale jest we mnie jakaś niewiara , chcę by tak było ,ale słyszałam tyle razy że nigdy to się w ogóle nie wydarzy, tyle zapewnień , a jednak taka niedojrzałość z jego strony wyszła , brak myśli o konsekwencjach , zobaczymy co życie przyniesie

Komentarz doklejony:
Kiedyś taką "panią" by na taczce gnoju wywieżli Szeroki uśmiech, szkoda ,że nie żyję tamtych czasachSzeroki uśmiech

Komentarz doklejony:
Wszyscy macie racje nie warto sobie takimi ludzmi głowy zawracać, każdy robi ze swoim życiem co chce i uważa za słuszne , czynione zło wraca , prędzej czy póżniej , ale wraca , wylałam tu dużo złych emocji poniosło mnie ostro w słowach , wstyd mi za to i dziekuje za wyrozumiałość .
7439
<
#151 | hurricane dnia 14.12.2016 10:02
Maggie, każdy z nas był kiedyś na Twoim miejscu, z takimi emocjami i każdy z nas musiał to wszystko przetrawić.
Przeszliśmy to co Ty, więc pozwalaliśmy sobie na dawanie Ci rad - tylko dlatego, że chcieliśmy Ci wiele zaoszczędzić.
Trzymaj się dziewczyno Z przymrużeniem oka
3739
<
#152 | Deleted_User dnia 14.12.2016 10:19
Powoli, bardzo powoli zaczynasz widzieć swoje małżeństwo takim jakim jest. Mąż spadł z piedestału. Miłość stała się szara, nijaka, czymś o czym czyta się w książkach, ogląda w tv.
Uprane, ugotowane, dzieci urodzone, wychowywane i geniusz ,który to olał. Bardzo się stara nie stracić pozycji męża, ojca. Nie w tym rzecz ?

Komentarz doklejony:
Ile można mówić zamiast dochować wspólnych zasad, ile można ukrywać dla ratowania wizerunku, ile można odwracać od siebie uwagę ? Jak odróżnić prawdę, nawet najgorszą od słów i usprawiedliwień ?
Wraca pytanie z Twojej pierwszej historii. Po co przyznawał się ? Dlaczego nie miał siły sam spławić tę babę? Ochronić Ciebie przed jej chorymi oczekiwaniami? Ochronić Twoją psychikę ? Nie dość, że zdrady się dopuścił to jakby Ciebie nie znał ,pozwolił zrobić Ci niezłe bagno w głowie. Gdzie jego dbałość o Ciebie? Gdzie jego odpowiedzialność za siebie i bliskich?
13254
<
#153 | maggie85 dnia 14.12.2016 10:42
Teraz chcę zapomnieć o przeszłości , żyć tym co jest teraz i wierzyć ,że w przyszłości on nie postanowi mnie znów skrzywdzić , jak nadarzy się okazja Z przymrużeniem oka
3739
<
#154 | Deleted_User dnia 14.12.2016 10:54
Każdy w innym momencie życia potrzebuje czego innego. Długo się męczyłem ,by zaufać, pogodzić się. Potrzebowałem najgorzej prawdy. Na tyle rozmów dopiero po bardzo długim okresie ta uczciwa, bez ukrywania żadnych detali, motywów pomogła. Iluzję szczęścia, bycia najważniejszym , jedynym odrzuciłem. Przykre wywalenie bajki, i tak jej nie było.
Mam odczucie, jakby Twojemu zbyt łatwo przyszło wybaczenie. Jesteś w okresie, gdy nie ma chronić go przed Twoją niepewnością. Nawet przed dołkami.
13254
<
#155 | maggie85 dnia 14.12.2016 10:57
Ponoć nie wiedział jak ma sie wycofać , żeby już nią zakończyć wszelki kontakt i jej przy tym nie rozzłościć żeby w gniewie i emocjach nie przybiegła do mnie , sam kilka razy zbierał się by mi powiedziec ,ale za każdym razem tchórzył, a i za chwile byłam w ciąży , więc sam nie mógł tego zrobić i bał się by życzliwi sie nie znależli,bo mogłbym tedy dzieckow tych emocjach stracić .Skończyło sie na tym że jak dowiedziała się że jestem w ciązy już się do niego nie odzywała , do chwili jak ja do niej napisałam na fb, ale to wtedy były mega , mega emocje i ja dałam jej do zrozumienia że do siebie pasują on fałszywy kłamca i ona bez zasad i moralności i chwyciła to, ale teraz już chyba wie jak jestZ przymrużeniem okaa on cóż bardzo dużo złego zrobił i mi i swoim dzieciom , drugą szanse dostał moge mieć tylko nadzeje, że ją wykorzysta dobrze bo kolejnej napewno nie będzie już
3739
<
#156 | Deleted_User dnia 14.12.2016 11:24

Cytat

Teraz chcę zapomnieć o przeszłości , żyć tym co jest teraz i wierzyć ,że w przyszłości on nie postanowi mnie znów skrzywdzić , jak nadarzy się okazja smiley

aby zminimalizować ryzyko on musiałby zgłębić dokładnie temat, dlaczego się do tej zdrady dopuścił, poznać ten swój słaby punkt i pracować nad jego wzmocnieniem,
w przeciwnym razie na dwoje babka wróżyła,
choć istnieje jakieś tam prawdopodobieństwo, że jak mu się nic nie trafi, to będziesz miała go obok,
kiedyś tam też się zestarzeje i sprawy zejdą na plan dalszy

Komentarz doklejony:
przyjrzyj się temu co on Ci żeni:

Cytat

Ponoć nie wiedział jak ma sie wycofać , żeby już nią zakończyć wszelki kontakt i jej przy tym nie rozzłościć żeby w gniewie i emocjach nie przybiegła do mnie , sam kilka razy zbierał się by mi powiedziec ,ale za każdym razem tchórzył,

normalnie jakby to powiedział 5 latek, można by uwierzyć;
nie wiedział jak jej powiedzieć, że to już koniec i dlatego musiał ją posuwać na kolejnych wizytach? no proszę Cię ...

Cytat

ale za każdym razem tchórzył, a i za chwile byłam w ciąży , więc sam nie mógł tego zrobić

bardziej się obawiał własnego dyskomfortu, gdy sprawa wyjdzie na jaw, niż tego, że jakiś świństwem Cię zarazi i dziecko? to wiele o nim mówi

Skoro ona twierdzi, że on jeszcze z kimś sypiał, to to jest jedyny powód dla którego warto się z nią spotkać i pogadać.
3739
<
#157 | Deleted_User dnia 14.12.2016 12:18
Amor, nie dolewaj oliwy do ognia Szeroki uśmiech
mój pan też nie wiedział jak mi powiedzieć,że mi rogi rosną,bo gwiazdeczka groziła że sama mi powie obalił flaszkę i powiedział,no nachlał się i jaja sobie ze mnie robi w tedy nie uwierzyłam,uwierzyłam dopiero jak przeczytałam sms...
przyznać się do zdrady nie jest proste,nie ważne jak ale przyznał się dostał szansę i czy ją doceni czas pokaże i już nic nie będzie jak było,ta rana się nie goi tylko zabliźnia przyzwyczaja do bólu i bywa rozdrapywana,życie ze zdradzaczem po, najsilniejszego powali na kolana,cierpliwość,wytrwałość i czas jest lekiem i szansę daje sie tylko raz...
13254
<
#158 | maggie85 dnia 14.12.2016 12:20
Ona tez twierdzi ze jest normalna😊 co ewidentnie prawda nie jest, a to bylo takim jej fortelem obrony na moje słowa dosadne lecz bez wyzwisk zabolalo ja i chciała odszczekać a później zapomniala co mowila choc z Waszej perspektywy jest to sygnał że przez lata bylam zdradzają i z wieloma rozumiem to

Komentarz doklejony:
Moj mąż czyta wasze komentarze ,ciężko je znosi ale może dzieki temu tez cos zyska😊
3739
<
#159 | Deleted_User dnia 14.12.2016 12:29
Przez lata i z wieloma? No niekoniecznie. Nie ma takiej reguły, jedynie możliwość i niepewność. Rzeczywiście są gamonie jednorazowi. Wlezie takie w szkodę i nie wie co począć. Są też wytrwali, dobrzy w te klocki. Sex i kolekcjonowanie dla sportu, sprawnie maskujący się w domu.
Dziecinność usprawiedliwień jest porażająca. Kochanica niby taki tłumok, a gość nie umiał sobie poradzić.

Komentarz doklejony:
Pozdrowienia dla męża. Taka terapia par? Czytanie mojej skończyło się tragikomedią. Była kontrhistoria ,ale w końcu pomogło.
13254
<
#160 | maggie85 dnia 14.12.2016 13:02
No wiecie na poczatku bylo fajnie dodatkowe darmowe ruchanie , ale potem mleczko zkislo i juz tak nie smakowało a jak się odbijalo😉 a ona ochotę dalej miała , widziała ze cos nie halo i mi swinke chciała podlozyc w pracy nie wyszlo jednak , zaczely sie sms z wyzwiskami i pogróżkami w jego stronę on wolal nie reagować , odpuscila on zmienił nr tel , ale ona jakos go zdobyla i co jakiś czas dostawał jakiegoś smsa , moze byśmy sie spotkali on zawsze na to ze nie ma czasu , jak się dowiedziała o ciąży mojej to juz sie nie odzywała , a mój mąż zmagal sie latami z sumieniem , nie mogl mi spojrzeć spokojnie w oczy ,dlatego sie zaharowywal od rana do nocy.

Komentarz doklejony:
I to dosłownie ,tak mi go szkoda bylo wtedy,ale teraz juz nie😊
2862
<
#161 | niezapominajka dnia 14.12.2016 15:30
Ale ten Twój Mąż jest biedny maggie, tyle lat sumienie Go męczyło Szeroki uśmiech
Maggy czy Ty w to wszystko naprawdę wierzysz?
Jeśli tak,to naiwna dalej jesteś Uśmiech
13260
<
#162 | Hestia dnia 15.12.2016 21:20
Mi również z wielkim żalem czyta się te superlatywy i ogromne skruchy zdradzonego.Widzę wtedy siebie, jak to tworzyłam wyimaginowany obraz człowieka którym wcale nie był.To bardzo zgubne myslenie.Radziłabym być bardzo ale to bardzo ostrożną.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?