Zdrada - portal zdradzonych - News: zdrada czy nie ?

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

bardzo smutny
zona Potifara00:36:10
Crusoe00:41:30
# poczciwy01:20:46
A-dam01:54:39

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

zdrada czy nie ?Drukuj

Zdradzona przez mężaWitam Chciałabym przedstawić wam mój problem i zapytać się czy ja zwariowałam czy nie ? Otóż jestem mężatką od 14 lat nasze małżeństwo układało się różnie raz lepiej raz gorzej . Mój mąż to taki typ któremu wszystko wolno a ja zawsze machałam ręką na jego wybryki. Ale teraz jest inaczej . Otóż jakis rok temu mój mąż zaczał ciagle siedzieć na tel sms fb. ciągłe pisanie z kimś jak pytałam z ki odp. z kolegą z koleżanka i tak na okrągło . tel. oczywiście zablokowany ale kiedyś zasnął z tel wiec przeczytałam wiad. do koleżanki z pracy (mężaki i dzieckiem ) kochanie kiedy sie zobaczymy i takie tam ,oczywiście na moj temat też robiłam awanturę Mąż powiedział ze to tylko tak i że ja lubi tylko. Kazałam mu przastać pisać a on że nie bo to tylko takie pisanie . Ciągle wybuchały awantury o to pisanie . On że nic złego nie robi a ja że robi i tak na okrąglo.trawło to trzy cztery miesiące ciągłych awantur i wymówek . Jego gadanie że piszą o dzieciach i pracy a ja wiedziałam że coś jest nie tak . Pech chciał że znowu zasnął z tel wiec ja znowu czytam a tam "kocham Cie " i takie tam . Zbladłam chociaż z jednej strony mi ulżyło że nie zwariowałam i że się bezpodstawnie nie czepiałam (jak on twierdził ) Powiedział że sie przeprowadzi i z nią bedzie ale chyba przemyślał sprawę (albo ona ) i powiedział że chce wszystko naprawić . Mozę na początku i próbował ale teraz to mam coraz wieksze wątpliwości co do jego nawrócenia . Niby nie używa już tak czesto tel. ale ja mu nie wierze . I znowu wybuchają awantury jak wezmie tel zeby chociaz fb sobie przejżec . NIe wiem co dalej . nie ufam mu absolutnie i mysle ze dalej klamie i dalej piszą tylko robią to znacznie ostrożniej . Gdy pytam czy tak jest mówi ze sie czepiam i ze tak nie jest .Moze jak ktos postronny to przeczyta to powie co dalej jakos doradzi .
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 03.06.2016 12:09
Co tak naprawdę wiesz o tym pisaniu? Czytałaś coś konkretnego?
Wypominanie nic nie da.
12967
<
#2 | amelka dnia 03.06.2016 12:15
tak czytałam wiadomości wiec pisał że ja kocha i ona że tez go kocha . wysyłala mu zdjecia w negliżu Uśmiech . Mówi że to koniec że szukał wrażeń ale ja mu chyba nie wierzę
7439
<
#3 | hurricane dnia 03.06.2016 12:19
bardzo dobrze, że mu nie wierzysz, bo nic na to nie wskazuje, ze mówi prawdę;

od pisania się zaczyna i na pisaniu się nie kończy gdy brak reakcji w odpowiednim momencie
12967
<
#4 | amelka dnia 03.06.2016 12:23
dlugo to pisanie trawlo bylo jeszcze mnostwo innych wiadomości ale te chyba najbardziej mi utkwiły w głowie . Zmienił sie bardzo odkad zaczał pisac . To nie ten sam czlowiek

Komentarz doklejony:
ale co dalej ?

Komentarz doklejony:
moze sprobowac pogadac z ta dziewczyna . Mi chodzi tylko o to zeby powiedzial prawde .Jak sie kochaja to nie sie kochaja nie moja sprawa ja jakos przezyje . Chce znac poprostu prawde
7439
<
#5 | hurricane dnia 03.06.2016 12:35
nie sądzę, żeby rozmowa z tą dziewczyną coś dała,
czy Ci powie prawdę? też mało prawdopodobne, chyba, zę go postawisz pod ścianą,
może jak poczuje zagrożenie to będzie musiał wybrać,
póki co żyje sobie z Tobą i z nią;
na pewno zbieraj dowody i nie mów mu o tym co wiesz;
pewnie tyle siÄ™ dowiesz co sama znajdziesz;
3739
<
#6 | Deleted_User dnia 03.06.2016 12:41
Przecież nic się nie zmieni. Jemu taki układ pasuje. Niezbyt często romans przeradza się w normalny związek. Poflirtować, pobzykać to jedno, ponieść koszty rozstania i zacząć nowe życie to drugie. Zachowanie wskazuje na to, że on chce i kochanki i Ciebie.
Tłumaczenie i udowadnianie niewiele dają. Gdy poczytasz parę historii dziewczyn, sama zobaczysz z jaką klasyką masz do czynienia. Działa pozew o rozwód, wywalenie rzeczy do kochanki. Działa, bo zmusza do decyzji, niekoniecznie takiej jak pragniesz.
12967
<
#7 | amelka dnia 03.06.2016 12:41
nic nie znajde tel pilnuje jak pies miski Uśmiech zablokowany to nie mam jak cos zobaczyc a cos musze zrobic bo chyba zaczynam wariować Uśmiech
9937
<
#8 | Ramirez dnia 03.06.2016 12:52
Amelka, myślę, że tu na portalu jest nas całkiem sporo tych, co rozstali się przez telefoniczne flirtowanie. Na początku jest to tylko ciekawość, potem niby tylko FriendZone, że niby tylko koleżeństwo, a potem... pojawia się całkiem przyjemna iluzja wirtualnego flirtu, którą w pewnym momencie ktoś chce zamienić na real, bo wszystko jest wtedy takie ekscytujące i nowe.

Co dalej?
To Ty musisz wyznaczyć mężowi nieprzekraczalne granice, o ile chcesz i potrafisz mu tą zabawę wybaczyć. Tą granicą może być np. postawienie warunku, że mąż właśnie utracił wszelkie prawo do własnej prywatności. W sumie - w małżeństwie, coś takiego nie powinno istnieć w sferze innej niż kibelek, ale... z reguły taki zdradzacz się straszliwie rzuca i powołuje na swoją prywatność, bowiem często odcina się go nagle od źródła przyjemności.

Powinnaś Ty mu przekazać, za co będzie miał wystawione walizki za drzwi.
Na Twoim miejscu "przez przypadek" jego telefon, choć pewnie drogi, powinien mieć "wypadek". Teraz bym kupił i mu wręczył nowy smarfon, kupiony dla niego w prezencie od Ciebie. Fajne

Dlaczego?
Nowa karta i nowy numer telefonu - kupiona i zarejestrowana na Ciebie, co oznacza, że zamawiasz dla siebie i na siebie usługę wykazu połączeń wraz z rachunkiem.
Smartfon - tu trzeba zainwestować w oprogramowanie monitorujące, np. coś takiego, szukasz w wyszukiwarce SpyPhone, czy podobnych haseł - inwestujesz około 600-2000 zł w licencję (zależy od opcji) (nie idź na piraty czy fałszywki, bo stracisz tylko pieniądze) https://www.youtube.com/watch?v=nrVC6...rVC6lBiMQI
Mąż raczej nie powinien o tym wiedzieć, ale na swoim telefonie możesz robić wszystko, bez informowania Fajne

Owszem, to często oznacza sporą inwestycję, możesz też nic nie robić, wydasz te pieniądze na adwokata przy sprawie rozwodowej, gdy nie wyznaczysz tej granicy i wszystko potoczy się ku rozwodowi. Dzięki tej inwestycji - masz twarde dowody dla sądu, co czasami może być przydatne.

Oczywiście, sprawdzasz kieszenie męża, czy czasem nie kupił sobie drugiego telefonu. Jeśli tak - to również powinien przytrafić się jakiś przykry wypadek, taki telefon wpadnie do herbaty, czy na podłogę ze sporą prędkością. Fajne

Albo możesz nic nie robić, czekając na rozwój wypadków i na to, czy obca kobieta nie zdecyduje się go sobie zabrać... Jak nic nie jest warty, to go oddaj. Jeśli jednak nie - to Ty wyznaczasz granice, Ty dbasz o przyzwoitość rodziny i gamonia traktujesz tak, jak na to sobie zasłużył, czasami dyscyplinując i narzucając mu ostre ograniczenia.
12967
<
#9 | amelka dnia 03.06.2016 12:52
wywalenie rzeczy do kochanki. Działa, bo zmusza do decyzji, niekoniecznie takiej jak pragniesz.


zbieram sie z tym juz od dawna zeby to zrobic tylko co jesli on naprawde nie pisze juz z nia ? Chociaz podkreslam nie wierze w to . A moze powiedziec mezowi tej kolezanki . Coś sie wtedy zmieni nie ważne na co ale coś sie ruszy i tyle
9937
<
#10 | Ramirez dnia 03.06.2016 13:22

Cytat

zbieram sie z tym juz od dawna zeby to zrobic tylko co, jesli on naprawde nie pisze juz z nia? Chociaz podkreslam, nie wierze w to.


Masz dwie opcje - katować się niepewnością nie mając dostępu do żadnych informacji, albo to zmienić, zyskując tą wiedzę i spokój.
Opcja najtańsza i na miękko - poproś męża o uruchomienie usługi bilingu dla używanego telefonu - bo chcesz zasypiać spokojnie, że się z nią nie komunikuje. Jak szanuje Twoje uczucia, to się zgodzi. Jak nie - to walizki i pozew. Co prawda, jeśli będzie chciał mieć kontakt z kochanką, kupi drugi starter, ale... to chowanie, przekładanie - to już psychiczny znak dla niego, że musi mataczyć.

Cytat

A moze powiedziec mezowi tej kolezanki. Coś sie wtedy zmieni, nie ważne na co, ale coś sie ruszy i tyle


Współpraca obecna z nieświadomym wiarołomnej żony może być owocna. Były na forum opisywane przypadki, korzystnej gry w dwa ognie - no i weryfikacja. Fajne W sprawie rozwodowej, warto wiedzieć nie tylko jak się nazywa, ale i gdzie mieszka, warto powołać na świadka na rozprawie. Straci ona w sądzie czas, a i wstyd spory, choć one zwykle się nie wstydzą.
3739
<
#11 | Deleted_User dnia 03.06.2016 14:09
Ze zbieraniem dowodów bez paniki. Równie ważne są też "poker face" i przygotowanie psychiczne i finansowe.
Poker face zwala zdradzacza z nóg. Nie pokazuj swoich emocji, nie pytaj, nie kontroluj w widoczny sposób. Zdradzacz straci orientację, będzie popełniał coraz więcej błędów. Nie będzie znał co wiesz, co jeszcze ukryte.
Taka podwójna twarz będzie ciężka do utrzymania. Zadbaj więc o siebie. Gdy przyjdzie popuscić frustracji niech tego nie widzi, rycz w poduszkę ile wlezie, ale niech on nie wie o tym. Masz wsparcie z kimś bliskim? Koleżanki, mama, siostra? To ważne.
Powoli przygotuj się do niezależności. Pracujesz?
12967
<
#12 | amelka dnia 03.06.2016 14:16
tak w biurze

ciezka sprawa bo emocje sa ogromne najchetniej to bym mu zawalila w Å‚eb tym tel.
nie wytrzymama tego juz to wiem .Dlatego chce wiedziec

Komentarz doklejony:
Opcja najtańsza i na miękko - poproś męża o uruchomienie usługi bilingu dla używanego telefonu - bo chcesz zasypiać spokojnie, że się z nią nie komunikuje. Jak szanuje


juz to przerabialam prosilam zeby odblokowal tel ale nic to nie dalo zaparl sie i koniec to jego prywatna rzecz i koniec
7439
<
#13 | hurricane dnia 03.06.2016 14:21
lepsza najgorsza prawda, niż życie w niepewności i kopanie się w domysłach;

Cytat

juz to przerabialam prosilam zeby odblokowal tel ale nic to nie dalo zaparl sie i koniec to jego prywatna rzecz i koniec

widać,że się nie boi, będziesz musiała postawić sprawę jasno - albo Ty albo telefon;
może się nie boi, bo nie podejrzewa, że jesteś do tego zdolna, do postawienia go pod ścianą, zmuszenia do dokonania wyboru?
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 03.06.2016 14:22
Dotknij trochę ziemi, pogadaj z kimś na żywo. To przynosi ulgę. Trzymanie w sobie podobnego syfu zabija bardzo powoli. Możesz śmiało iść też do prawnika, jest parę dziwnych pułapek jak wyprowadzka czy pójście do łóżka z niewiernym gdy już wiesz o jego zdradzie. Są pułapki dotyczące majątku, alimentów itp. Będziesz bardziej świadoma co możesz czego nie powinnaś.
3739
<
#15 | Deleted_User dnia 03.06.2016 14:27
Jeśli obstaje przy tym iż telefon, to jego prywatna rzecz, to nie jest dobre rokowanie. Mój mąż od czasu zdrady sam się stara, aby każdy jego ruch był dla mnie klarowny i aby nie rodziły się we mnie żadne obaw. Sam stara się wyjaśniać z nawiązką każdą z wątpliwości.Piszę o tym abyś wiedziała, że to może i powinno inaczej wyglądać. Ja wybaczyłam, ale zdrajca sam stara się o wybaczenie i naprawę wyrządzonej krzywdy. Jeśli nie ufasz mu i nie wierzysz, powiedz mu o tym jasno. Powiedz mu jasno co czujesz w takim momencie, kiedy nie walczy o to aby wygasić w Tobie istniejące wątpliwości. Nie daj się zbywać, bo w ten sposób krzywdzisz i siebie i jego.

Komentarz doklejony:
*
sorry za błędy, napisałam w pośpiechu i wysłałam zbyt szybko :/
12925
<
#16 | wiolinka1976 dnia 03.06.2016 14:48
Ja miałam tak samo z telefonem zablokowany i wyciszony jak tylko wchodził do domu po pracy ,teraz jest zablokowany ale nie wyciszony i już myślałam że przestał pisać z kochanką a co niedawno odkryłam że piszą prze komunikator i dlatego tak chętnie pokazuje mi bilingi . Dziś po wyjściu z pracy ide do domu i się wyprowadzam . jak on się wypiera przy mnie swojej kochanki że nie ma z nią kontaktu nie jeżdzi do niej nie spotykają się a ja cały czas się czepiam tylko nie wiem jakim cudem dostal zaproszenie na komunię i jak odwiedzal jej dzieciaka w szpitalu wczoraj mu to wszystko wygarnęłam a on w żywe oczy łgał jak pies.
12967
<
#17 | amelka dnia 03.06.2016 15:08
Powiedz mu jasno co czujesz w takim momencie, kiedy nie walczy o to aby wygasić w Tobie istniejące wątpliwości. Nie daj się zbywać, bo w ten sposób krzywdzisz i siebie i jego.


mówiłam milion razy o on ze jestem przewrazliwiona i wymyslam sobie nie wiem co

widać,że się nie boi, będziesz musiała postawić sprawę jasno - albo Ty albo telefon;
może się nie boi, bo nie podejrzewa, że jesteś do tego zdolna

oczywiście że sie nie boi wiele mu juz wybaczyłma
7439
<
#18 | hurricane dnia 03.06.2016 15:13
Amelka,

Cytat

oczywiście że sie nie boi wiele mu juz wybaczyłma


nie pisałaś o tym co i ile razy mu wybaczałaś, ale istotne jest, ze skoro to było ileś tam razy to pewnie sobie myśli, że teraz będzie tak samo;
może to kwestia tego, że łatwo to wybaczenie mu przychodziło;
może najwyższy czas, żeby się zdziwił
7375
<
#19 | B40 dnia 03.06.2016 15:55
Amelko wieczorem napisze więcej teraz niestety stukam z telefonu i cieżko się rozpisywać. Żadnych pochopnych ruchów, przestań drążyć temat telefonu bo pojawi się nowy o którym nic nie będziesz wiedzieć i żadnej wyprowadzki jak na razie strzelisz sobie w kolano

Komentarz doklejony:
A i jeszcze jedno na 100 jesteÅ› zdradzana
12967
<
#20 | amelka dnia 03.06.2016 17:04
bede wdzieczna za jakas rade bo po prostu wariuje
3739
<
#21 | Deleted_User dnia 03.06.2016 17:12
Wcześniej napisałaś, że Twój mąż to taki typ, któremu wszystko wolno, a Ty na wszystko machałaś ręką...
Możesz coś jaśniej?
Bo jeśli od zawsze on nie miał wytyczonych granic, a Ty znosiłaś wszystko ze spokojem gejszy, to tylko zapytam...
Dlaczego teraz on ma wiedzieć, że posunął się za daleko? Chłopiec wciąż się przecież bawi.... Uśmiech
3739
<
#22 | Deleted_User dnia 03.06.2016 17:23
Więc nie wariuj!
Proces dochodzenia do decyzji, sama umiejętność decydowania, zepchnięcia najgorszych emocji trwa, potrzebny Ci czas. Tak więc nie musisz dziś, jutro czy pojutrze podejmować decyzji życia. Dobrze jest przetrwać ten okres i najgorsze emocje.
Zająć ręce i umysł. Przebywać między ludźmi. Jeśli już jest fatalnie nie bój się iść do psychiatry. Żaden wstyd i ujma, a może skutecznie pomóc. Wysiłek fizyczny działa cuda, bieganie, fitness, cokolwiek. Nie zapominaj o znajomych i przyjaźniach. Masz też to forum. Wywal z siebie co dusi najbardziej. Za pomocą wyszukiwarki możesz znaleźć tematy od szpiegowania po radzenia ze stresem. I nie jesteś sama.
7439
<
#23 | hurricane dnia 03.06.2016 17:57
masz dwa wyjścia, albo poczekasz na rozwój sytuacji, zbierając przy okazji dowody, kontaktujac się z prawnikiem i układając plan na rozwód,
albo idziesz na żywioł i każesz mu wybierać, pokazujesz telefon, komputer i wszystko gdzie może być jakiś dowód na zdradę (bądź jej brak) z opcją spakowania jego rzeczy i oddelegowania do kochanki;
może terapia szokowa coś pomoże skoro nie chcesz dłużej czekać;
chociaż osobiście doradzałabym uspokojenie emocji i nerwów, to nie są najlepsi doradcy;
7375
<
#24 | B40 dnia 03.06.2016 19:50
A więc Twoje dylematy a właściwie twojego mężusia to jakby z podręcznika zdradzacza:
- nie wiem
- chyba coś się wypaliło
- muszę się zastanowić
- potrzebuje czasu
- i moje ulubione przestań sobie wymyślać.

Kto z nas tego nie słyszał. Potrafią zaklinać się na głowy dzieci, tych co sami się przyznali z "wyrzutów sumienia" policzył bym na palcach jednej ręki.
Nie moja droga nie wierz w nic co mówi i w połowę tego co widzisz. Niestety ale to fachowcy wyćwiczeni w swoim fachu.
Dla nich kłamać patrząc w oczy to jak dla normalnego człowieka splunąć.

Na poczÄ…tek apologises:

Cytat


Ze zbieraniem dowodów bez paniki. Równie ważne są też "poker face" i przygotowanie psychiczne i finansowe.
Poker face zwala zdradzacza z nóg.


Dokładnie tak przez bycie z nami nauczyli się czytać z naszego zachowania jak z książki. Nasz twarz, mimika jest jak kartka napisana Arialem 22. Nie pokazuj że się przejmujesz, nie pokazuj że Cię boli. Przestań się nim interesować. Nie szperaj po kieszeniach gdy to widzi. Na początek proponował bym podsłuch na pendrive tyle że z nim jest problem że może go zobaczyć/odkryć. Pomysł z żądaniem dostępu do telefonu jest niezły. Nie wyprowadzi się o to się nie bój. W 99% się nie wyprowadzają.
Jeżeli da Tobie dostęp coś mu założymy Z przymrużeniem oka. Będziesz chociaż miała dostęp do tego gdzie jest i co robi w danym czasie. Niestety większa to większy koszt oprogramowania.
Jeżeli poznasz jego zwyczaje pozamałżeńskie będziesz go miała na widelcu.

Kolejne finanse, jak wyglądają sprawy majątkowe, dom, mieszkanie, kolejne - dzieci są nie ma. Wkład w utrzymanie domu.

I pamiętaj żadnej wyprowadzki i pokerowa twarz. Co najwyżej albo dostęp do telefonu albo wyprowadzka, trzecie (kwestia finansowa) wymiana na nowy aparat z niespodzianką Szeroki uśmiech (koszt dość wysoki)

Jeżeli rozwód to po zebraniu dowodów wiem ile to kosztuje ja przez ponad 2 m-ce patrzyłem co wyprawia małżonka. Można powiedzieć że siedziałem obok na fotelu. Fajne

O kochankę się nie martw jak widać nie chce go. Taka zasada jedno bzykanie poza małżeństwem i mrzonki, drugie realne życie z obowiązkami. Pani ładna interesuje się tym pierwszym bo jak można się domyślić mąż tej pani najwyraźniej nic nie widzi, zajmuje się domem, rodziną pewnie przynosi kasiorkę do domu. Tylko idiotka by z tego zrezygnowała dla bzykanka. Dlatego Twój pańcio podjął decyzję o zostaniu.

Jeżeli Ciebie stać nowy aparat warunek zrootowany (profesjonalny) wówczas nikt nie odinstaluje oprogramowania, jeżeli nie dostęp pod groźbą wywalenia za drzwi. Jeżeli skończy się tym drugim zobaczysz że telefon bedzie leżał cały czas w widocznym miejscu a Panci nawet do niego nie zajrzy (bo bedzie drugi). Jednak jest pewna zaleta ten stary bedzie zawsze przy d....

Napisz coś więcej na zadane pytania bedziemy wiedzieć na czym stoisz.
3739
<
#25 | Deleted_User dnia 03.06.2016 20:12
No i w żadnym wypadku nie słuchaj żadnych tłumaczeń. Takie tłumaczenia - oskarżenia nie dość, że mijają się z prawdą, to i paskudnie działają na psychikę. Ta gadka zdradzacza jest nic nie warta. Gdy będziesz już coś konkretnego miała z tych nieszczęsnych dowodów, możesz zagrać vabank.
Wiem, fajnie się radzi, gdy siedzi się daleko. Poszedłem vabank. Pewnego wieczoru krótko i zwięźle poinformowałem, że chcę rozwodu. Żadnego tłumaczenia, żadnego podawania dowodów. Na drugi dzień rano był odzew i super pomysły. Dowiedziałem się o jej wyprowadzce z synem, cholera wie gdzie i do kogo. Od razu stoper, sprzeciw, sąd ustali i nikt więcej. Jak nigdy przedtem w poprzednim półroczu żona siedziała w domu. Zero wycieczek. Tydzień takiej męki i dopiero pierwsza rozmowa, gdzie cokolwiek udało mi się wyciągnąć.
Nie polecam takiej jazdy bez konkretów i bez unormowanych emocji. Po tej mojej rozmowie wylądowałem w psychiatryku, i to nie na parę dni. Zadbaj więc dziewczyno o swoje zdrowie, wsparcie i dopiero wojuj. Romans męża wbrew pozorom nie ucieknie. Chłopina wsiąkł po uszy i ani myśli przerwać. Jeśli się teraz nie wysypiesz, i tak dostaniesz swoją sprawiedliwość.
7375
<
#26 | B40 dnia 03.06.2016 21:39
Dokładnie o tym zapomniałem. Numer z wyjazdami to szlagier Uśmiech. Wszelkie odgrażania wsadź między bajki.
Jak napisał Apologises walkę musisz rozpocząć na chłodno. Dobry wojownik sam wybieram czas i miejsce bitwy, walcz kiedy jesteś wypoczęty a wróg zmęczony, zapewnij sobie dostęp do zapasów i źródeł wody (Sung Tzu - Sztuka wojny - Bo jesteś na wojnie).
Moje odpalenie bomby wyglądało podobnie wręczyłem kopie pozwu, w odpowiedzi cyt: "nic mi nie udowodnisz" zaproponowałem cyfrę 1 do ok 2500 dlaczego akurat tyle? Pozwolę ci obejrzeć zdjęcie jedno z 2500 które mam? Później zaproponowałem datę z ostatnich dwóch i pół miesiąca a powiem co wtedy robiła. Sorry ale bombę odpalisz raz im wstrząs będzie większy tym lepiej dla Ciebie. Jeżeli chcesz rozwodu będziesz mieć mocniejszą pozycję, jeżeli chcesz spróbować (a widzę że tak jest) będzie wiedział że żarty się skończyły.
Jestem 4 lata po ok 3,4 po daniu szansy. I... I wykorzystała ją w 100%.

Powiedzenie które często powtarzam na forum: Kto nie umie słuchać musi poczuć. Na początek przeźroczystość.
12173
<
#27 | jagodalesna dnia 04.06.2016 00:02
Taka mała katastrofa, na razie bez ofiar śmiertelnych. Pytanie kto się zadraśnie, kto bardziej zrani, a kto wykrwawi na śmierć.

"Mój mąż to taki typ któremu wszystko wolno a ja zawsze machałam ręką na jego wybryki"
Co miałaś na myśli? Na co przymykałaś oko? Co akceptowałaś?
12967
<
#28 | amelka dnia 04.06.2016 09:18
zacznę od tego co akceptowałam

pijańskie wybryki , szarpanie , latanie po dyskotekach nie wiadomo z kim i gdzie gdy ja z dzieckiem w domu zdarzalo sie nawet w swieta ,no i przedewszystkim juz jeden taki przypadek z kolezanka z ktora jezdzil wlasnie na dyskoteki jako przyjaciele Uśmiech

nastepne dom jest moj mamy jedno dziecko kredyt na samochod

finanse no coz glownie ja utrzymuje to wszystko bo on jak ma kase to chowa a potem wydaje zapewne na prezenty dla kolezanki Smutek

wczoraj znalazlam nowe zdjecia przyjaciolki no szok . wybuchla awantura a on ze sie zabije i wyszedl z domu i oczywiscie nie wrocil na noc wiadoma sprawa

Komentarz doklejony:
no i oczywiscie na mnie ze wymyslam sobie glupoty ze juz nie pisze i takie tam
3739
<
#29 | Deleted_User dnia 04.06.2016 09:54
Amelko, wpadłaś w wielkie g... Nie dzisiaj, nie wczoraj, a w momencie gdy poznałaś tego człowieka. Są ludzie, którzy się nie zmieniają, którzy nie są nauczeni dbania o kogoś innego niż oni sami, którzy mają wielki problem z rozpoznawaniem uczuć, emocji. To są ludzie zaburzeni, tzw psychofadzy. Śmiem twierdzić, że takim człowiekiem jest Twój mąż. I chociaż diagnozy stawia psychiatra, ja jestem o tym głęboko przekonany.
Zajrzyj na blog "moje dwie głowy" ,kup na necie książkę pod tym samym tytułem. Przeczytaj, oceń sama, bo nic nie wytłumaczy i nie przybliży Ci tego bardziej niż autorka, która wyrwała się z podobnego bagna.
Jeśli nadal sądzisz, że zdołasz wytłumaczyć coś, uprosić u męża, to głęboko się mylisz. To nie człowiek, który czuje i myśli jak Ty, ja. On ma swój świat, z którego sam nie wyjdzie i nie będzie widział potrzeby, by wyjść. Będzie jeszcze gorzej.
12967
<
#30 | amelka dnia 04.06.2016 10:12
Amelko, wpadłaś w wielkie g... Nie dzisiaj, nie wczoraj, a w momencie gdy poznałaś tego człowieka

no coz gdybym wiedziala ze sie przewroce to bym usiadla Smutek

najlepsze jest jak go zapytalam dlaczego to zrobil mowi ze to przygoda ze sie chcial rozerwac wiec ja na to ze mogl sobie kupic bilet do Syrii skoro chciał sie rozerwac Uśmiech
3739
<
#31 | Deleted_User dnia 04.06.2016 10:18
Wyciągnąłem dla Ciebie temat na forum. Nie jesteś pierwsza i ostatnia. Nawet ja spotkałem na swojej drodze damski odpowiednik. Tu na forum jest wiele podobnych historii.
12967
<
#32 | amelka dnia 04.06.2016 10:21
dziekuje Uśmiech
7439
<
#33 | hurricane dnia 04.06.2016 10:29

Cytat

wybuchla awantura a on ze sie zabije i wyszedl z domu i oczywiscie nie wrocil na noc wiadoma sprawa


kolejne dowody, że ma niemało na sumieniu, szantaż emocjonalny, próba zrzucenia odpowiedzialności na Ciebie i uciekanie od problemu;
gdyby mu zależało, gdyby nic nie zrobił, zostałby i próbował rozmawiać;
12678
<
#34 | flower dnia 04.06.2016 10:55
Hej amelko, mało sie odzywam bo sama jestem jeszcze w czarnej de..i zadny tam ze mnie doradca, jednak...zachowanie Twojego męza bardzo ale to bardzo przypomina zachowanie mojego juz prawie ex. Tez byly dyskoteki, alkohol (i nie tylko), ucieczki z domu, omijanie waznych tematów (wmawianie, ze jestem chora, psychiczna, ze mam urojenia). Ja to wszystko znam. I powiem Ci, ze niestety, ale Twoj mąz ma duuuuzzooo, bardzo duzo na sumieniuSmutek On ma drugie zycie! A Ty, moja droga jestes ciepłą kołderką, przykrywką na pokaz dla otoczenia. U mnie trwało to latami a jak sie wydało, jak obnazyłam calą prawde o nim i zaczelam wymagać, wowczas kopnąl mnie w tyłek i poszedl sobie bo tak było dla niego prosciej. Wiedział ze "wielka gra" sie skonczyła i nic tu po nim. Poszedł niszczyć zycie komus innemu. Wiec kochana, przykro mi to mowic, ale byc moze (calkiem prawdopodobne) u Ciebie bedzie tak samo.
Skorzystaj z rad ludzi, ktorzy tu piszą. Rób co Ci radzą. Oni wiedzą co nalezy zrobic. A wtedy sie przekonasz jak jest naprawdę. Byc moze sie myle i u Ciebie nie jest jeszcze tak zle jak bylo u mnie (czego Ci z calego serca zyczę). Jednak musisz sie dowiedziec bo inaczej stracisz kolejne lata przy boku kogos kto na to nie zasługuje, a Twoja psychika bedzie zrujnowana. Uwierz, wiem co pisze. Bo ja do tej pory nie umiem z tego bagna sie wydostac. Pozdrawiam i zycze Ci ogromnej sily bo bedzie Ci potrzebna.
3739
<
#35 | Deleted_User dnia 04.06.2016 12:07

Cytat

mówiłam milion razy o on ze jestem przewrazliwiona i wymyslam sobie nie wiem co

Jeśli zbywa Cię, w taki sposób, możesz zwyczajnie np potwierdzić "tak jestem przewrażliwiona na tą chwilę i chciałabym, abyś zrozumiał w jakim stanie się znajduję i to uszanował", "dlatego tym bardziej, jeśli widzisz, że jestem roztrzęsiona i przewrażliwiona, oczekuję od Ciebie wsparcia jeśli zależy Ci na naszych dobrych relacjach", czy tym podobne. Postaw jasne granice, nie dawaj się zbywać i zawstydzać.
12967
<
#36 | amelka dnia 04.06.2016 12:55
dziekujÄ™ flower mysle ze moze w koncu jakos dojde do siebie chociaz przedemna dluga droga i jeszcze ogromne emocje Smutek
3739
<
#37 | Deleted_User dnia 04.06.2016 13:09
Coś musi siedzieć Amelko w Tobie, że tyle lat godziłaś się na takie wyczyny zwykłego świra. Jak było w domu rodzinnym? Alkoholizm, brak ojca?
12967
<
#38 | amelka dnia 04.06.2016 13:52
nic z tych rzeczy mialam normalny dom moj ojciec mnie bardzo kochal i sie mna opiekowal zawsze to on mnie usypial pamietam .
moze opowiem wam nieco wiecej o moim zyciu to zrozumiecie

wyszlam za maz mlodo bardzo kochalam meza ale ten zginal trzy lata po slubie w pracy byl ochroniarzem. dlugo nie moglam dojsc do siebie nawet chcialam umrzec
po 5 latach spotkalam mojego obecnego meza i sie zakochalam .
niewiem moze to strach przed samotnoscia , albo lek przed taka sama pustka jak wtedy czulam kazal mi sie godzic na takie rzeczy . Nigdy o tym nie myslalam i nie zastanawialam sie nad tym

Komentarz doklejony:
nie boje sie tego ze nie poradze sobie sama bo dam rade wiem to boje sie pustki w sercu nie wiem czy mnie rozumiesz . To tak jakby ci ktos wyrwal serce.Wiem ze to wszystko siedzi w glowie wszystkie emocje zal itp. ale to nie takie proste
3739
<
#39 | Deleted_User dnia 04.06.2016 14:07
Różne wydarzenia w życiu mają wpływ na naszą psychikę, późniejsze wybory. Śmierć bliskiej osoby jest jedną z poważniejszych. Nie dziwię się Twoim zachowaniom wobec obecnego męża. Nic nie dzieje się bez przyczyny i przyjdzie Ci się jeszcze raz zmierzyć z tamtym tragicznym zdarzeniem. Póki co poznaj schematy, które dziś działają i bez potrzeby paraliżują. Czytałaś temat "psychofag" z forum? Zgadzają się wnioski z tym Twoim partyzantem?

Komentarz doklejony:
Pustka w sercu powstaje gdy karmisz złe emocje, złe wspomnienia. Trafiłaś na takiego, bo coś Cię do niego gnało, pozwoliłaś się stopniowo zmanipulować. Może moje zdanie Cię zaskoczy, ale Twój mąż to w gruncie rzeczy nieszczęśliwy człowiek. Nawet pojęcia nie ma jak Cię krzywdzi. Dla niego to norma. To też nie wariat, jest świadomy swoich wybryków, choć nie umie nad nimi zapanować . Tak więc pamiętaj o krzywdach jakie Ci wyrządza, ale nie karm ich. Chyba podstawową opinią z jaką się spotkasz to- z toksykami się nie negocjuje, od nich się ucieka. Są nieliczne przypadki, gdy osoba bliska może pomóc takiemu toksykowi. To jednak ciężka harówka, dużo wieksza niż zwykłe odejście i bez najmniejszej gwarancji, że się uda.
12967
<
#40 | amelka dnia 17.06.2016 10:04
musze wam sie znowu wyżalic

Moj szanowny mąz teraz sobie wymyślił że przez moje ciągłe dopytywanie się z kim pisze i dlaczego tak dużo czasu spędza na tel . skoro zaprzecza aby z kimś pisał musi brać tabletki na uspokojenie bo jest strzepkiem nerwów .Ze to moja wina .
A może tak jest ?
6755
<
#41 | Yorik dnia 17.06.2016 10:27
A nie mówił, że patrzysz tak na niego tym swoim przenikliwym, siarczystym wzrokiem, że palpitacji serca dostaje i będzie się musiał leczyć ?
Sumienia nie masz, tak człowieka okrutnie stresować; Uśmiech
12967
<
#42 | amelka dnia 17.06.2016 10:54
no jeszcze nie Uśmiech ale z utesknieniem na to czekam .Znam dobrego weterynarza Uśmiech
3739
<
#43 | Deleted_User dnia 17.06.2016 11:05
Skaner w oczach, świdrujące lasery, wbudowany alkomat. :kapitulacja
Na nerwy może laxygen? W czopkach. Szeroki uśmiech. Żeby tylko weterynarz go uśpił z litości.
9937
<
#44 | Ramirez dnia 17.06.2016 11:45

Cytat

musi brać tabletki na uspokojenie bo jest strzepkiem nerwów. Ze to moja wina


Tu się nie ma co uśmiechać... kiedy facet jest strzępkiem nerwów i sięga po tabletki? Kiedy ponosi nagle spore ryzyko. Jakie? Może przez Euro 2016... Co takiego faceta najbardziej może stresować, że aż tabletki sobie kupił na uspokojenie?

Może warto przygotować dyktafon i odegrać teatr: "Spotkała mnie twoja kochanka i powiedziała, że jest w ciąży"... i zobaczyć, czy chociaż zblednie...
7375
<
#45 | B40 dnia 18.06.2016 01:38
Ramirez dyktafon nie odda pełni kolorów, może kamerka HD.Fajne
6755
<
#46 | Yorik dnia 19.06.2016 01:57
Zaproponuj, że z czystej troski o jego zdrowie rekwirujesz telefon i inne media. To nie jest niezbędne do życia, a tylko stresuje Z przymrużeniem oka
Nie będziesz pytać z kim pisze, bo nie będzie miał na czym. Będzie zdrowszy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?