Rozwód jak wojna 2 | [0] |
whiteangel | 20. Kwiecień |
grzegorz28 | 20. Kwiecień |
Starbuck | 20. Kwiecień |
oszustka | 20. Kwiecień |
rafex | 20. Kwiecień |
bardzo smutny | 02:28:48 |
makasiala | 03:58:46 |
Julianaempat... | 05:24:43 |
Matsmutny | 06:39:59 |
Przegrana | 08:08:21 |
Policja to bur..l, tylko pod inną nazwą, tam każdy z każdym i niestety tych wiernych na palcach 1 ręki można policzyć.
Trzymaj się i kopnij babsztyla w du..ę. Ciało raz puszczone w ruch puszcza się stale.
Witaminka tak kochalem. kocham nadal ale juz jestem zmeczony tym wszystkim,dzieci prawie dorosle to moze zrozumieja. Czy latwo wybaczalem, pewnie tak, za latwo ale co zrobic jestem wagÄ….Wagi tak maja. Raz na cale zycie, czekalem na 25 rocznice bo bedzie w kwietniu ale chyba sie nie doczekam.
Cytat
Napisz tutaj;
Kierowca tira, to prawie jak marynarz;
Yorik no mozna tak powiedziec ale to tez zalezy od systemu pracy, kiedys bylem 2 razy w tygodniu w domu teraz jestem żadziej ale to kiedys nie miało znaczenia, chcialo sie miec ladnie urządzone mieszkanie, ladna furke trzeba bylo pracowac a teraz jak dzieciaki prawie dorosle tzn jedno dorosle na swoim a drugie prawie dorosle to sie wszystko zmienilo. Ale to temat nie na forum ogolne
No chyba że robi przygotowanie do rozwodu; zobaczy jak się sprawy mają, tak będzie potem szybciej, krócej się będzie ciągnęło;
Gdy w drodze ewolucji ten gatunek ssaka leśnego się wyłonił, zaobserwować go można było w większych skupiskach postojowych, na większych parkingach z oczywistych względów. Kierowcy zatrzymujący się na dłużej z dużym sprzętem, większą kabiną zapewniali im dogodne warunki w zaspokajaniu ciekawości świata i handlu wymiennym; Stąd historyczna nazwa Tirówki;
Okazało się, że zahandlować można nie tylko z tymi, którzy są w trasie, w pracy, ale także z tymi, którzy mają mniejszy sprzęt. Szybko stało się oczywiste, że są z tego większe korzyści, bo zainteresowanych jest więcej, a poza tym nie trzeba dojeżdżać do nielicznych większych parkingów zwracając na siebie uwagę; można stanąć gdziekolwiek, gdzie jest kawałek krzaczka, no bo te kabiny są raczej nie przystosowane; projektanci nie poszli z duchem czasu;
Kto teraz myśli, żeby ciężarówką gdzieś podjeżdżać, nie te czasy. Teraz jest to o czym mówi Milord, towar sam szuka i podjeżdża do leniwego klienta. Akwizycja występuje również i w tej branży.Nie ma to jak marketing bezpośredni :-)
Spiszcie co jest do podziału Ty idziesz przepisać na nią połowę domu ,ona na ciebie auto itd.Na spokojnie,grzecznie.
Następnie zakładasz swoje konto .I nie pół na pół tylko każdy czerpie ze swojego źródełka.Jej zakupy,jej problem.Razem póki co opłacacie rachunki/po połowie oczywiście.
Cytat
Zaraz, zaraz, czyli to Ty chcesz ją w CH.. zrobić ?
Tak to nie działa, oj biedna
Chyba zle cos zrozumiales. ja powiedzialem ze zrzuta po rowno i z tego zyjemy, rachunki itd. Dlaczego ja mam wykladac wiecej? Zeby miala sie za co bawic?
To chyba ta nie dziala?
Podział majątku robisz na stan aktualny, co do przyszłych dochodów, to może Ci nagwizdać, więc wciąż jest aktualne pytanie, jaki Ona ma w tym interes ?
Może jej kasa potrzebna i coś chce spieniężyć ?
Może się okazać, że mieszkasz z kimś innym, niż myślisz.
:niemoc
Masz rację Anulka. Przychodzi impuls że człowiek ma dość i mówi STOP. Mnie dopadło to teraz. A już myślałem że będzie dobrze. Ale cóż ŻYCIE
Z tego co czytam myślisz że kasa po równo w dalszym łożeniu na mieszkanie itp. ale po równo może być też tak jak wyżej napisałam
Trzymaj się za trzy godziny muszę zająć się frachtem z Gdańską, Poznania, Wrocławia, Rawy i innej Ery to sobie z chłopakami porozmawiam, wypijemy pojakimś piwku bo jednak zima.
ja nie jestem idiota nie pozwole na taki zapis. Kiedys nie czytałem umów ale ostatnio zacząłem.
MILORD
dzieki za rade, przed chwila skonczyłem debate i zgodzilem sie na rozdzielnosc tylko mam dostac na meila umowe. Wrócę to skonsultuje ja z prawnikiem.
REKONSTRUKCJA
Zona moja jeszcze obecna w poniedziałek przy rozmowie na skype powiedziała mi że chce zrobić rozdzielność majątkową. Zapytałem jaki jest tego powod. to powiedziała mi ze, żebyśmy sie czegoś dorobili. A to ze Córke wykształciliśmy za granica to sie nie liczy to ze mamy 2 auta to sie nie liczy to ze mamy piekne mieszkanie w bloku z tarasem co rzadko się zdarza tez się nie liczy. To w końcu co się liczy bo zaczynam się gubić. Teraz skończyłem też z nia rozmawiać to jak zapytałem co do mnie czuje bo nie ukrywam że chciałem jeszcze to uratować to powiedziała mi że nie wie. K.....a po 30 latach znajomości i po 25 latach małżeństwa nie wie się co się czuje do drugiej osoby. Albo ja jestem z innej planety albo ktoś już ma mózg zryty.
Dziękuje za trafną uwagę. Dobrze że jest takie forum gdzie można wymieniać doświadczenia
No! Stary Ale są też dobre strony. Masz prawo mieć w dupie Walentynki, rocznicę ślubu, urodziny lub imieniny żony, pyskować teściowej jeśli zajdzie ci za skórę, otworzyć konto z szyldem *wyłącznie na użytek Roberta* i inne takie
A portal? Zależy czego się spdziwałeś onet to to nie jest I żeby nie było. Nikt nie zabroni ci tu kochać żony do końca życia
Jak moze działać wstecz. No ja pracowałem na to mieszkanie, ale akt notarialny był podpisany pod moja nie obecność. Nie pamiętam treści zapisu ale chyba jest coś takiego jest ze mieszkanie jest wspólne albo (oby nie) ze wnosi mieszkanie do wspólnego majątku. Wróce musze skserowac i poczytać. O to żeś mi ćwieka zabił teraz
Za bardzo oddałeś swoje życie w ręce żony tzw. małpia miłość (bez urazy) dlatego też wybaczałeś i dalej jesteś skłonny wybaczać wszystko co zrobi. Ona to wie i ma cały czas nad tobą przewagę. Ucz tu się od innych jak stanąć na własne nogi i głośno powiedzieć - To ja :tak_trzymaj
Cytat
Nie była z Tobą czasami dla kasy, braku alternatywy lub z litości ?
Ty wciąż nie chcesz wiedzieć z kim się spotyka i jakie ma plany, a to jest bardzo prawdopodobne;
Co Ty o mnie mozesz widziec człowieku?
Ze sugerujesz ze moge być nie rozgarnjiety.
Nie bede z Toba dyskutowal bo widze ze Ty wszystkie rozumy zjadles
Pozdrawiam
Nie zaniepokoiła Cię jej głupia argumentacja, choć powinna. Uważałeś, że wszystko masz pod kontrolą, a kobieta nie wie co czyni; Pan sytuacji.
Za chwilę okazuje się, że nie masz zielonego pojęcia, jak podział majątku, z którego się cieszysz przebiegnie, bo takie sprawy nigdy Cię nie interesowały;
To bardzo dziwne, że w akcie notarialnym nie ma Twojego podpisu i przy tym nie byłeś. Nawet nie wiesz co wnim jest zapisane ? Ktoś mógł wykorzystać, że się nie interesujesz takimi sprawami i nic z tego nie rozumiesz. Oby to przypadek, a nie jakiś hak założony Ci dużo wcześniej, bo nierozgarnięty, to będzie mało powiedziane. Na razie to tylko gdybanie, ale jakieś prawdopodobieństwo jest.
Nie mając żadnej wiedzy szybko zmieniasz swoją pozycję na przegraną pocieszając się tym, że grunt jej sie zapali pod nogami, komornik niech bierze, co chce, sam stracę, ale ona też;
JesteÅ› pewien ?
Pewnie tak samo, jak wymysliłeś sobie korzystny dla Ciebie podział majątku;
To panujesz nad sytuacją czy bujasz w obłokach ?
Nie wiem o Tobie więcej niż sam napisałeś w kontekście swojego problemu i do niczego mi to nie potrzebne. Sam jednak się kreujesz na pierdołę.
Obrażasz się zamiast dziękować. O czym to świadczy?
Przytakiwaniem Twoich wyobrazeń nikt Ci nie pomoże zorientować się w sytuacji.
Żona coś kombinuje a Ty jesteś bezradny, więc może zacznij czytać ze zrozumieniem.
Wszystkich rozumów nie zjadłem, mam w życiu mnustwo wątpliwości, ale wiem co mam zapisane w akcie notarialnym, byłem przy jego podpisywaniu i wiem czego sie spodziewać;
Ewidentnie masz problem na własne życzenie i nic tego nie zmieni;
Może warto, żeby to do Ciebie jak najszybciej dotarło;
Dyskutować z nikim nie musisz, jeśli to dla Ciebie niezreczne, lub wiesz lepiej, bo wszystkie rozumy zjadłeś ;
Jak ochłoniesz, może kiedyś powiesz- dzięki za to że jesteście.
Robert47 - jak to możliwe, że akt notarialny powstał bez Twojego podpisu? To umowa pomiędzy kim, a kim? Twoja żona miała pełne notarialne pełnomocnictwo od Ciebie? Rozumiem, że masz pewność, że coś sie działo, a nie są to Twoje domysły i napady zazdrości? Skoro podjąłeś decyzję, to powodzenia i dużo sił. Każdy koniec, to nowy początek