Zdrada - portal zdradzonych - News: Mąż mnie zdradził z facetem...

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

bardzo smutny01:18:49
Koralina02:46:35
Julianaempat...04:24:46
@ hurricane05:25:12
# poczciwy05:25:35

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Mąż mnie zdradził z facetem... Drukuj

Zdradzona przez męża
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 05.11.2015 00:38

Cytat

Od około 2 lat zaczął szukać facetów w sieci , z jakimś 50 latkiem się spotykał jakiś czas , nie wiem do czego doszło ale w mailach pisał ,że fajnie spędzali czas .

Ryby mogli łowić Z przymrużeniem oka

Cytat

nie wiem zupełnie co mam zrobić , nie skonfrontowałam jeszcze tej wiedzy z moim mężem

Jakiej wiedzy? Na razie wiesz z maili, że fajnie spędził czas np na rybach. Tylko tyle wiesz?
12579
<
#2 | karafka dnia 05.11.2015 04:39
To co zauważyłaś nie świadczy o tym, ze Twój mąż może być innej orientacji seksualnej. Co prawda odwiedzanie tych stron dla homo może być nieco podejrzane aczkolwiek żyjemy w takich czasach w których jest to normalne. Ludzie te strony odwiedzają z czystej ciekawości. W koncu tyle teraz szumu w telewizji o homoseksualizmie, tolerancji, calej kulturze gender. Ludzie często wola sie dowiedziec co maja tolerować Uśmiech

Moja rada dla Ciebie to poobserwuj przez jakiś czas męża. Zwracaj uwagę na szczegóły Uśmiech daj znac jak zaobserwujesz cos niepokojącego, a zapewniam Cie ze na pewno znajdziemy na to jakas konkretna analizę Uśmiech

Pozdrawiam Cie serdecznie i mam nadzieje ze wszystko Ci się wyjaśni. Tylko wyluzuj troszkę Uśmiech
12578
<
#3 | mocca dnia 05.11.2015 08:47
karafka obserwuję już dość długo i niestety wyniki tych obserwacji są takie jak opisałam , JakichWiele z email nie wynika aby to były ryby :-( mogę wkleić treści tych wiadomości :-(

Komentarz doklejony:
dziś uzyskałam już 100% pewność,że zdradził mnie z facetem , przeczytałam jeden z maili w którym kochanek mojego męża prosi go aby zostali kumplami bez sexu , czyli nie ryby na pewno :-( chyba powinnam zrobić jakieś badania HIV, WR - masakra może mi to się śni i nie dzieje się na serio :-(

Komentarz doklejony:
chyba nie umiem cytować i wszystko dokleja się do mojego rannego posta , coś robię źle?
12333
<
#4 | elixa dnia 05.11.2015 19:21
Jeśli są smsy oraz maile wymieniane z mężczyzną zapoznanych w sieci na stronach dla gejów, to dowód że takie zainteresowania jest.

Prawdopodobnie mąż jest biseksualny i pragnie inny aspekt swojej seksualności wypróbować.
Nie jesteś mężczyzną, zatem to nie uderzenie w Twoją kobiecość.
Na ile boli Cię zdrada a na ile wzmaga ten ból fakt, że to zdrada z gejem a męża orientacja seksualna nie jest oczywista, wiele pytań przed Tobą ...i trudne odpowiedzi.
mocca, współczuję i radzę byś udała się czym prędzej do seksuologa by posiąść pewną wiedzę na temat tego, czego doświadczasz.
Może być tak, że sama będzisz miała problem to unieść.
Być może nie ma dla Was dobrego rozwiązania, zatem będzie trzeba skorzystać z intelektu i wiedzy , by nie dać się opanować buzującym emocjom.
Ten "problem" najpierw powinnaś przerobić na neutralnym gruncie z profesjonalistą. Przystępując do rozmowy z mężem będziesz więcej wiedziała zatem jest szansa że twoje reakcje nie będą tak jednoznaczne.
Trzymaj siÄ™!
12578
<
#5 | mocca dnia 05.11.2015 19:52
w tym momencie nie wiem co mam zrobić , czuję się okropnie mam 42 lata i pierwszy raz w życiu czuję się jak mała bezradna dziewczynka , czuję się ech... nawet brak mi określeń na ten stan
najbardziej boli mnie uczucie straconego bezpowrotnie czasu z kimś kto okazał się być kimś innym, jestem rozczarowana , poczucie mojej wartości spadło do 0 , nie wiem zupełnie co mam zrobić
emocje umarły , mam wrażenie jakbym dostała kopa w żołądek i jest mi niedobrze

nie wiem czy będę w stanie rozmawiać o tym z kimkolwiek kiedykolwiek i nie wiem czym sobie zasłużyłam żeby doświadczać tego czego doświadczam

popadłam w pewnego rodzaju odrętwienie
12333
<
#6 | elixa dnia 05.11.2015 20:27

Cytat

...pierwsze symptomy jego odmiennej - nie wiem czy jest homo czy bi- orientacji zauważyłam jakieś 10 lat temu , ale nie przyjęłam ich do wiadomości......

Możesz dalej nie przyjmować tego do wiadomości....tylko co to da?
12578
<
#7 | mocca dnia 05.11.2015 20:42
zbuduję mur , wykopię dół , będę udawała że wszystko gra , nie wiem teraz wszystko wydaje się bez sensu , chyba potrzebuję trochę czasu i jakiegoś kopniaka w tyłek aby się ogarnąć - dlatego jestem tutaj
5808
<
#8 | Nox dnia 05.11.2015 20:55
Mocca macie dzieci?w jakim wieku?Jak wyglÄ…da sprawa mieszkaniowa?
Masz swój wiek i swój rozum.Dlaczego upodobania innego człowieka które dotyczą cię tylko dlatego ze bolą miałyby umniejszać twoje poczucie wartości?

Przecież on nie polubił facetów dlatego że ...jesteś blondynką,albo że źle gotujesz.
Twój mąż to tchórz który przez lata nie odważył się na szczerość względem ciebie.
To co masz wydrukuj ,jedną kopię schowaj.Jak dojrzejesz do działania to konkretna rozmowa z mężem.Ponieważ się ukrywał nie sądzę żeby ewentualny rozgłos co do powodu waszego rozstania był mu na rękę.
Zaproponuj że bierze winę na siebie,płaci alimenty na dzieci/jeżeli są/wyprowadza się z domu a ty nie idziesz z nim na wojnę na dowody i informowanie bliskich.
Wszystko załatwione formalnie na papierze a nie na,,obiecuję.."
On nie musi wiedzieć że nie chcesz się nikomu chwalić ma widzieć w tobie osobę gotową na wszystko.
A badanie to podstawa nie żadne chyba.

Komentarz doklejony:
dlaczego masz udawać ze wszystko gra?on udaje od kilku lat i ci się to nie podoba chcesz go w udawaniu przebić.
Jak bardzo wtedy poczucie wartości zleci na łeb na szyję?
Na jego upodobania,zainteresowania,ciągoty wpływu nie masz .Jednak za to co robisz sobie sama jesteś odpowiedzialna tylko TY.
12333
<
#9 | elixa dnia 05.11.2015 21:11

Cytat

.......zbuduję mur , wykopię dół , będę udawała że wszystko gra , ...........

mocca,, pytasz czym sobie zasłużyłaś na to, czego doświadczasz, a tutaj taki kwiatek??? Dorosła kobieta?
Będziesz udawała?
Nikt chyba nie dokona większego "gwałtu" na Twojej psychice niż Ty sama.
Dlaczego sobie chcesz to zrobić?
Mało ci 10 lat udawania, ignorowania symptomów, teraz chcesz zignorować dowody? Twój wybór. Ty kreujesz swoje życie.
Udając, od czasu do czasu bedziesz musiała podjąć się współżycia z mężem.
Jesteś świadoma, że mąż brykając po necie może mieć kontakty nie tylko wirtualne z mężczyznami którzy niekoniecznie są zdrowi?
Idź zrób sobie badania i powstrzymaj się od bliskich kontaktów.
Przecież tę "sprawę" należy omówić, choćby ze względu na niebezpieczeństwo plynące z tego typu kontaktów.
mocca, weź się ogarnij.
Stawka jest większa niż nawet przypuszczasz.
Okiełznaj strach, opanuj lęk, zdaj się na rozum i jego się trzymaj,
emocje wyłącz - inaczej polegniesz, już prawie leżysz i boisz się powstać.
12578
<
#10 | mocca dnia 05.11.2015 21:47
mamy syna - lat 20 , dom, firmÄ™
macie rację muszę zrobić z tym porządek , nie będę żyła w kłamstwie już ani jednego dnia już
badania zrobię jak najszybciej , choć sex od lat jest sporadyczny ale wystarczy przecież raz aby się czymś zarazić

Komentarz doklejony:
zrobilłam badania WR(-) Hiv (-)
życie toczy się dalej , nie mogę zebrać się na odwagę i rozmowę szczerą , odrętwiałam , nie myślę o tym , chyba nie dźwignę tego sama Smutek
5380
<
#11 | viera dnia 13.11.2015 12:23
wiem jak się czujesz, napisałam Ci wiadomość, jak będziesz chciała porozmawiać to odpisz, pozdrawiam
3739
<
#12 | Deleted_User dnia 13.11.2015 15:06
Co masz zrobić? To, co każdy z nas!
Faktów nie zmienisz. Żyłaś z homo. Zapewne, paskudne, upokarzające, uczucie.
Plusem jest to, że już, to ścierwo, nie wykorzysta, nie okłamie Cię więcej!
Masz 42 lata. A, gdybyś, dowiedziała się, mając np.80?! To, dopiero, porażka!
Masz przed sobą tyle cudownego czasu, który wykorzystaj, nie na rozpamiętywanie, nie na ubolewanie, nie na wstyd! Masz czas na to, by pogrzebać minione lata. Wyrzucić typa z życia, wyrzucić minione z pamięci.
Nie da się? Da się! Jasne, że nie od razu. Widzę po sobie, że się da! I, chyba, im mocniejsza krzywda, tym bardziej psychika się broni i dokładniej zaciera pamięć. Tak jest u mnie.
Ja bym z nim nie rozmawiała. Bo to, po prostu, ostatnia szumowina. Pasożytnicze bydlę, żerujące na uczuciach Twoich i Waszego syna. Ten typ już by dla mnie nie istniał.
Paraliż? Jaki paraliż?! Precz z bydlakiem! Precz z oszustem!
Masz dowody. Idź do adwokata, dowiedz się, czy wystarczające. To żaden wstyd. Oni niejedno już widzieli. Rozmowa z prawnikiem doda Ci sił. Będziesz wiedziała, co robić. Kolejny krok: pozew o rozwód. Wtedy, dopiero, Twój mąż niech się dowie. Nie wyobrażam sobie, by ten chory układ ratować. To nie wchodzi w grę?! Prawda?! :szoook
W takim razie, sprawę, paradoksalnie, masz ułatwioną! Żadnych rozterek, żadnej alternatywy! Rozstanie i wyparcie z pamięci.
Jeszcze tak myślę, co bym powiedziała synowi. Bo też mam syna w tym wieku.
Chyba bym to zrobiła bardzo oględnie, że lubił zaglądać na strony z facetami i znalazłaś smsy od facetów. Jezu! Kobieto! Pozamiataj, jak najszybciej, cały ten syf. I uwolnij się od, już nawet nie od zboka, ale od ohydnego kłamcy!!!
Ucieknij w inny rejon miasta, kraju, świata i zacznij nowe!
Otrząśnij się i działaj! Nie masz wyjścia!
:tak_trzymaj:tak_trzymaj:tak_trzymaj:tak_trzymaj:tak_trzymaj:tak_trzymaj
12578
<
#13 | mocca dnia 13.11.2015 15:12
viera - niestety nie otrzymałam żadnej wiadomości , czekam Uśmiech

avenious - nie zamierzam reanimować trupa , jestem po prostu w takim momencie życia ,że mnie to przerasta - jestem typem kobiety silnej,niezależnej, tzw."baby z jajami " a ta sytuacja spowodowała,że wymiękłam , dziękuję za Twój głos i wszystkich innych , myślę że gdyby nie Wy to pewnie narobiłabym jakichś głupot a tak jest mi łatwiej - dziękuję Uśmiech
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 13.11.2015 15:47
No, widzisz, Ty masz jaja, on jest homo...Z przymrużeniem oka tak już jest w tym życiu. Wydaje nam się, że jest ono przewidywalne, że biegnie tak, jak chcemy, a tu...klops!
Ale to wciąż nasze życie.
Pozbierasz się, mocca, cierpliwości. Jeszcze jesteś w szoku. I dobrze. To pomaga przetrwać. Nie ma się co czarować, że jeszcze trochę przed Tobą. Ale, nie jest lepiej tak, jak teraz? Bez lęku, bez domysłów, bez złudnych nadziei? Czy to Cię nie wykańczało? Życie pozorami? Niektórzy tak potrafią. Ja nie. I Bogu niech będą dzięki! Z przymrużeniem oka
12578
<
#15 | mocca dnia 13.11.2015 16:07
uczucia jakie teraz mi towarzyszą są zadziwiające dla mnie , czuję się dobrze , te momenty napadu depresji z powodu odkrycia prawdy są rzadsze już , choć dominuje uczucie oszukania , straty ale z optymizmem patrzę w przyszłość , muszę tylko dać czasowi czas
nawet w pewnym sensie szkoda mi mojego męża bo dla niego ta sytuacja też nie jest komfortowa - udaje kogoś kim nie jest od ponad 20lat , z drugiej strony nie rozumiem jak można grać kochającego męża wiedząc jakie się ma inklinacje .

Potrzebuję jeszcze trochę czasu aby moje "jaja" wróciły na swoje miejsce aby zacząć działać , myślę że tutaj obejdzie się bez podziałów , orzekania o winie itp , mamy od początku rozdzielność majątkową więc mniej punktów spornych , synowi powiem pół prawdy , myślę że dla niego to byłby cios okropny gdybym tak z grubej rury wywaliła mu w twarz prawdę o jego ojcu ...
3739
<
#16 | Deleted_User dnia 13.11.2015 18:19
Też żyłam z popaprańcem prawie 20 lat. Alkohol, zdrady, czarowanie koleanek córki, nawet miałam podejrzenia, czy nie faceci... Ale odrzucałam te moje myśli, bo, zwyczajnie, nie dopuszczałam, że człowiek moźe być aż rak zgniły...
I, zapewnie, wiele nie wiem. Ale to już za mną.
Zadbaj o syna. 20 lat to wcale nie dużo. Zawsze będzie za mało na tak bolesną prawdę. Widzę to po moim. Jak ciągle jest zagubiony. Jaki ma żal do ojca. Bo, jakby było mało syfu, na koniec go oszukał, a teraz uciął kontakt z własnym dzieckiem.
To będzie bardzo trudne. Powiedzieć synowi prawdę. Chyba bym mu tego oszczędziła. Przynajmniej na razie.
6755
<
#17 | Yorik dnia 13.11.2015 20:56
Mocca, przede wszystkim musisz się uspokoić, bo możesz wszystko wyolbrzymiać.
JesteÅ› histeryczkÄ…?
Nie znamy maili, ale widzÄ™ jak siÄ™ zachowujesz;

Twierdzisz:

Cytat

mąż mnie zdradził z facetem , dowody mam ( maile, smsy) i nie mogę w to uwierzyć i czuję się jak w matni .

Jednocześnie:

Cytat

nie wiem do czego doszło ale w mailach pisał ,że fajnie spędzali czas .

To w końcu wiedziałaś czy nie ?
Nie wiedziałaś.
Znasz tylko jeden rodzaj fajnego spędzania czasu? Tylko bzykanie jest fajne? Zapewniam Cię, ze jest jeszcze parę innych sposobów fajnego spędzania czasu.

Następnego dnia piszesz:

Cytat

dziś uzyskałam już 100% pewność,że zdradził mnie z facetem , przeczytałam jeden z maili w którym kochanek mojego męża prosi go aby zostali kumplami bez sexu , czyli nie ryby na pewno

I znowu coś twierdzisz ze 100% pewnością niewiele wiedząc;
Zdarzyło Ci się rzucać na kogoś oskarżenia, tylko dlatego, że coś Ci się wydawało ? Zawsze tak robisz ?
A może Twój mąż lubi towarzystwo tych facetów, ale nie bliskość fizyczną, dlatego facet prosi chociaż o kumplowanie się bez seksu ? Nie bierzesz tego pod uwagę?

Cytat

udaje kogoś kim nie jest od ponad 20lat , z drugiej strony nie rozumiem jak można grać kochającego męża wiedząc jakie się ma inklinacje .

Dlaczego twierdzisz, że mąż udaje coś od początku, że gra kochającego męża, skoro jakieś zainteresowania zauważyłaś od 10 lat ? Skąd to wiesz?
Twoim zdaniem, gdy kogoś interesuje, kręci ktoś inny niż małżonka, to udaje od początku i na pewno nie kocha?
Zastanów się, dobrowolnie ktoś brał by sobie na głowę zakładanie rodziny?
No chyba, ze poleciał na Twój majątek, byłaś dobrym kąskiem pod względem jakichś korzyści;

Moim zdaniem niewiele wiesz, a budujesz jakieś zamki na piasku, skutecznie podkręcana przez dziewczyny, które bardzo się z Tobą, jak widać utrożsamiają.
Masz problem. Nie jesteś nastolatką, więc może zacznij myśleć jak dojrzała, odpowiedzialna kobieta a nie urażona panikara;

Niewątpliwie mąż zainteresowania facetami ma, kiedy się mu to objawiło, tylko on jest w stanie stwierdzić. Najprawdopodobniej jest biseksualny. To nie jest koniec świata. Spodziewa się, że będziesz miała go za zboczeńca. Jak reagowałaś do tej pory na te wszystkie sygnały ??
Udawałaś, że nic Cię nie niepokoi, teraz chcesz robić jakąś rewolucję, niewiadomo jaką ?
Lepiej zastanów się co zrobić, żeby mąż się przed Tobą otworzył; jak namówić go na pójście z Tobą do seksuologa. Tobie też się to przyda. Trochę wiedzy nie zaszkodzi.
Rozpaczać czy jakiekolwiek decyzje powinnaś podejmować, gdy już dokładnie będziesz wiedziała co jest grane;
3739
<
#18 | Deleted_User dnia 13.11.2015 21:10
Yorik,
To pojechałeś po bandzie!:szoook
Zapomniałeś dodać, że to, przez mocca, facet stał się biseksualny!
:rozpacz
12578
<
#19 | mocca dnia 13.11.2015 21:40
Yoric

skopiowałam maile i teraz cytaty z nich , sama oceń czy mam skłonności do histeryzowania i wyolbrzymiania ?

pisownia oryginalna to są maile do mojego męża

"czesc ROZUMNIE ZE MASZ ZONE TYLKO NIE ROZUMNIE PO CO TO BYLO WDEDY BO JEZELI TO TRAKTOWALES JAKO ZABAWE TO BYLO BARDZO NIE UTCIWE Z TWOJEJ STRONY ,JESTESMY DOROSLI I TRZEBA BYLO ODRAZU TAK MOWIC I NIE WYGLUPIAC SIE ,ZEBY BYLO JASNE NIE MAM ZALU TYLKO NIE LUBIE TAKIEGO TRAKTOWANIA NIE MAM 5LAT TYLKO 50 LAT I TY TEZ JESTES POZADNYM FACETEM TAK UWAZALEM I UWAZAM ´KASUJE OD DZIS TWOJE TELEFONY I PROSZE CIEBIE TEZ TO ZROB BO BEZ SENSU NAM TAKI KONTAKT , CHYBA ZE CHCESZ POZOSTAC ZE MNA JAKO
KOLEGA BEZ NICZEGO TO TAK 'NIE BEDE Z TEGO POWODU SIE GNIEWAL BO JAKO KUPLA NIE UKRYWAM BYM CIE DALEJ CHCIAL ALE TY CHBA NIE CHCESZ TEGO POZDRAWIAM CIE I PROSZE O OSTATNIA ODPOWIEDZ OD CIEBIE ,ZYCZE WSZYSTKIEGO DOBREGOI TOBIE BEZ ZADNEJ URAZY"

"CZESC jak chcesz na imeil zawsze mozesz pisac tylko nie wiem czy ty wogole chcesz utrzymwac tylko nasza znajomosc bez sex bo jezeli chodzi o mnie to tak bo uwazam ze jestes pozadnym czlowiekiem i warto mieci takiego kupla bez sexu innaczej jestes wartosciowy facet"

smsy w stylu: pozdrawiam gorÄ…co - czujesz ??? - od faceta Smutek
w kontaktach 20 numerów telefonów przypisanych jakimś nickom , wymiana smsów z nimi , kilka sprawdziłam i były to odpowiedzi mojego męża na anonse w stylu "pan dla pana"

chaos w moich pierwszych postach wynikał z totalnego zakręcenia i tego ,że po dorwaniu się do jego maila po kolei odsłaniałam te puzzle Smutek taką 100% pewność uzyskałam 5listopada

i wierz mi daleka jestem od szukania dziury w całym i rzucania bezpodstawnych oskarżeń

zaczęło się od sporadycznego sexu , 1 na 2-3 miesiace zawsze z mojej inicjatywy , kiedy wyczerpałam już wachlarz zachęt , podniet, bielizny, kolacji przy świecach , zabawek erotycznych etc... zaczęlo sie pytanie , dlaczego? , co jest nie tak?, ,może coś źle robię ?, oczywiscie cały czas uzyskiwałam odpowiedź ,że stres, zmeczenie , bla,bla,bla ....
stwierdziłam,że z braku innych większych problemów wyolbrzymiam i może po iluś tam latach małżeństwa tak to wygląda i odpuściłam sferę sexu , nie naciskałam , nie inicjowałam , i tak najdłuższa przerwa trwała 4-5 miesięcy a mieliśmy po 30kilka lat

pewnego popołudnia wróciłam wcześniej do domu ( były to wakacje , syn był na obozie ) i zastałam włączony komputer i ostre gejowskie porno ale takie ,że aż mnie zemdliło a do pruderyjnych w sferze sexu nie należę , poczekałam na męża i pytam wprost ; co go kręci w takim porno ? odpowiedź mnie zwaliła z nóg : że to przez pomyłkę ktoś mu na maila przysłał i samo się otworzyło, no wił się jak piskorz i zapalła misie czerwona lampka po raz pierwszy , spodziewałam sie odpowiedzi w stylu ,ze byłe ciekawy jak 2 facetów to robi i tyle , każdy w jakiś sposób zaspokaja swoją ciekawość i to jest naturalne

jakies 2-3 lata po incydencie z filmem pokłóciliśmy sie i wyszedł trzaskając drzwiami i nie wrócił na noc , następnego dnia wrócił i nie tłumacząc się gdzie był i co robił zachowywał się jakby się nic nie wydarzyło , kilka dni po tym incydencie sprzatając strąciłam wiatrówkę którą wtedy miał na sobie z wieszaka i z wewnętrznej kieszeni wysunęła się gazeta gejowska z anonsami i zdjęciami ostrymi bardzo , odpowiedź na pytanie po co mu taka gazeta znów spowodowała palpitację serca mianowicie znalazł ją na dworcu i wziął sobie Złość

zaczęłam interesować się tematem kryptogejów w związkach małżeńskich i powoli zaczęło do mnie odcierać że chyba nie do końca jest ze mn a szczery , zadałam nawet mu pytanie wprost : jaka ma orientacje , odpowedź była że jest hetero i żebym się wreszcie odczepiła

po takich wtopach jego zawsze wzrastała częstotliwośc sexu na jakiś czas ale potem znów mięsiące posuchy

od jakichś 3 lat zaczął byc aktywny w internecie , zaczął sie tez spotykać w realu i nie tylko spotykać

Yoric - czy Twoim zdaniem dalej niewiele wiem ?

Komentarz doklejony:
Yorik jesteś facetem - przepraszam nie zakodowałam tego faktu Uśmiech

Komentarz doklejony:
co do biseksualności - nie mam z tym problemu , gdybym wiedziała od początku ,że jest bi inaczej bym chyba podchodziła do tego wszystkiego - tak mi się wydaje
6755
<
#20 | Yorik dnia 13.11.2015 22:15
Avenious, to dzięki Tobie.. Uśmiech
Nie zamierzałem tu oczywistych rzeczy pisać;

Nie porównuj tego do swoich doświadczeń, nie fantazjuj negatywnie nastawiając do wojny nie wiedząc z czym sie ma do czynienia.
Nie poniżaj gościa, nie masz podstaw. Nie wiadomo czy jest łajdakiem?
Najpierw trzeba zidentyfikować problem, na ile to możliwe, potem dopiero prognozować i zastanawiać się, co można czy należy zrobić.

Jakoś nie zauważyłem, że pije, bije i się łajdaczy, a udaje kochającego męża.;
Właściwie to nie widzimy, co to odczucie zdrady odsłoniło, chyba nic skoro Mocca nie ma pretensji do tych 20 lat życia;
Czyli to jest jednak kochający mąż i nienajgorszy człowiek. Teraz Mocca ma odczucie życiowego oszustwa i udawania kochającego męża. Jeśli nawet udawał, to chyba nie najgorzej, skoro zorientowała się dopiero po 20 latach; Czemu ma zapominać o tych wspólnych latach, koszmarne były? W końcu ma się uwolnić od niego, bo przez 20 lat nie pozwalał jej żyć ?

Cytat

Zapomniałeś dodać, że to, przez mocca, facet stał się biseksualny!

Nie przesadzaj;
Trzeba rozgraniczyc dwie rzeczy i nie mieszać: orientacje względem płci i uczciwość wobec żony, w sensie jej straty z tego powodu!!
Nie możesz potempiać faceta za to co do kogo czuje i jakie ma zainteresowania związane z pożądaniem.
To tak jakby ktoś mnie prześladował, potępiał i ode mnie wymagał, żeby nadzy faceci wzbudzali we mnie takie same emocje, jak kobiety; Ja tego nie zmienię !!
Nie dam rady !! Tego siÄ™ nie wyleczy, bo to nie choroba.

To tak samo, jakbym miał do Ciebie pretensję, poniżał Cię i wyzywał za to, że genetycznie jesteś tłusta i uaktywniło się to po 40 r. z. Uśmiech Nie miałaś na to wpływu, pewnie i tak się z tym męczysz że odstajesz od normy, znajdą się tacy co będą piętnować, więc to było by strasznie głupie i niesprawiedliwe;

PS. Acha - to był przykład. Wszyscy wiedzą, że jesteś chudzinka Szeroki uśmiech
12578
<
#21 | mocca dnia 13.11.2015 22:22
Yorik
właśnie to jest najgorsze ,że poza tym brakiem sexu i nie wiadomo jaką orientacją nie mam się o co do niego przyczepić Smutek
6755
<
#22 | Yorik dnia 13.11.2015 22:48
W końcu jakieś konkrety;

Facetowi cos się nieźle pomieszało:

Cytat

NIE ROZUMNIE PO CO TO BYLO WDEDY BO JEZELI TO TRAKTOWALES JAKO ZABAWE TO BYLO BARDZO NIE UTCIWE Z TWOJEJ STRONY

Cytat

bo uwazam ze jestes pozadnym czlowiekiem i warto mieci takiego kupla bez sexu innaczej jestes wartosciowy facet"

Ktoś był spragniony uczuć, poczuł się wykorzystany a ktoś się zabawił, ciekawe jak? Bardzo możliwe, ze Twój mąż zaspokaja popęd nie chcąc się angażować uczuciowo; bo ma żonę;

Od dawna nie jestescie ze soba blisko, ale z jakiegos powodu ze soba jesteście; ciężko będzie szczerze porozmawiać;
Spróbuj zebrać więcej jednoznacznych dowodów, postawiony pod ścianą może przestanie się sam oszukiwać i Ciebie;
12578
<
#23 | mocca dnia 13.11.2015 22:56
to jest wszystko dla mnie bardzo trudne Smutek

Komentarz doklejony:
czujÄ™ siÄ™ nic nie warta jako kobieta - czy to jest normalne w takiej sytuacji ?
6755
<
#24 | Yorik dnia 14.11.2015 04:58
Mocca, cofnij się do postów Elixy, powiedział bym dokładnie to samo.

Cytat

czujÄ™ siÄ™ nic nie warta jako kobieta - czy to jest normalne w takiej sytuacji ?

To są głęboko zakodowane odruchowe reakcje emocjonalne, dopiero po jakimś czasie dociera, jak bardzo były bez sensu; Nie ważne czy logiczne, mają aktywować do działania.
To odczucie jest zupełnie głupie. Jaka inna kobieta będzie Twoim zdaniem coś warta ? W czym powinna być lepsza od Ciebie? Myślisz, że większe cycki miały by znaczenie czy raczej ich brak? Żałujesz, że nie jesteś męskiej urody ? Czy jednak wolisz być kobieca? Twoja wartość jako kobiety jest dla niego ogromna i mu wystarczasz skoro jesteś jedyna przez szmat czasu; W swojej klasie z nikim nie musisz rywalizować, musisz być dla niego wyjątkowa skoro Cię wybrał;
Najprawdopodobniej facet ma problemy z zaspokajaniem swoich potrzeb seksualnych i tyle, a Twoja wina w tym żadna; W tej materii się nie dobraliście;
Ewidentnie traciłaś na tym, ale się z tym pogodziłaś; Nie przeszkadzało na tyle aby się rozstawać, iść do seksuologa lub szukać kogos na boku. Twój wybór. Gdy okazało się, że nie jest dysfunkcyjny, a woli inne opcje, jesteś zazdrosna ?

Sorry, że tak bezpośrednio, ale większość facetów pewnie widziało by w Tobie kobietę, którą fajnie było by bzyknać znacznie częściej niż raz na kilka miesięcy;
To nie Ty nawaliłaś w swojej kobiecości, tylko on w swojej męskości; a jesli naprawdę była bielizna, kolacje, zabawki- marzenieZ przymrużeniem oka

I tak właśnie wygląda większość odczuć, która Cię teraz z automatu atakuje;

W dzisiejszej kulturze ciężko mieć za męża takiego rzymianina, który wyznaje: żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek Z przymrużeniem oka i jeszcze zapiera się, że to nieprawda;

Upewnij się jeszcze bo to za mało, ale raczej masz faceta szukającego satysfakcji seksualnej, może tylko nowych podniet, które na niego działają ?.

Komentarz doklejony:
Prowadzicie jakąś tam firmę, podejdź do sprawy biznesowo, co Ci się najbardziej opłaca?; masz naprawdę wiele opcji i nie koniecznie będzie to wybór mniejszego zła. Może się okazać, że coś Ci bardzo pasuje lub wyjdzie na korzyść;
Wspólnik nie jest zły, ale ma słabość, za Twoimi plecami od lat korzysta z usług zewnętrznych bez Twojej wiedzy, tylko dla swojej przyjemności, przez co jesteś stratna.
Musisz to uporzadkować, ale dobrze się do tego przygotuj, rozważ wszystkie opcje;
1. Musisz udowodnić ten outsorcing tak, żeby nikt nie miał żadnych wątpliwości, żeby, żebyś Ty nie wyszła na wariatkę.
2. Przedstawiasz część dowodów i słuchasz wyjaśnień konfrontując z tym co jeszcze wiesz; Oceniasz czy tej osobie warto jeszcze w cokolwiek wierzyć;
3. Nakładasz karę za oszustwo;
4. decydujesz się na rozstanie, wypisz przeszkody, korzyści i straty; można to rozłożyć na etapy;
5. decydujesz sie na dalszą współpracę, ale już na Twoich warunkach; bazując na zakazach, ale pamietając, że wilka zawsze ciągnie do lasu lub na równouprawnieniu np. luźny związek, obustronny outsorcing konkretnych potrzeb na określonych warunkach.. itd..
12578
<
#25 | mocca dnia 14.11.2015 11:05
Yorik dzięki za Twoje opinie , myślę że czytasz w moich emocjach jak w otwartej książce i Twoje uwagi są dla mnie bardzo cenne i trafne , mam o czym myśleć a podejście biznesowe jest jakimś wyjściem z tej sytuacji na razie skłaniam się ku punktowi 4 :-)

Komentarz doklejony:
co do mojej kobiecości :
kiedy poznałam mojego męża miałam długie włosy , chodziłam w szpilkach takich 9cm a przy moim wzroście to byłam jak koszykara w nich , z biegiem lat zaczęłam się zmieniać( czytaj z co raz mniejszą ilością sexu w związku ) , obcięłam włosy na bardzo krótko , zaczęłam się ubierać bardziej wygodnie więc o szpilkach nie było mowy , choć zawsze dbałam o siebie , jestem raczej typem męskim teraz , choć paznokcie mam bardzo długie Uśmiech, widzę że chyba podświadomie chciałam się stać asexualna - podsumowując z fajnej szprychy zrobiła się zgorzkniała baba :-( i nie wiem czy jestem w stanie wrócić mentalnie do tamtej przebojowej dziewczyny za którą oglądali się faceci , coś zostało zniszczone bezpowrotnie i nie wiem czy stać mnie na wybaczenie tego Smutek

Komentarz doklejony:
bolało bardzo tez gdy przygotowałam fajną kolację aby miło spędzić czas a mój mąż wrócił z pracy ok 20 bardzo zmęczony zjadał ją i nie miał siły na nic innego , czekał aż zasnę po czym 2-3 godziny w nocy "pracował" przy laptopie
3739
<
#26 | Deleted_User dnia 14.11.2015 12:05
Zachowania Twojego męża są bliskie mojemu byłemu partnerowi, więc piszę do Ciebie. Chociaż ja nigdy nic mu nie udowodniłam. To był błąd, bo wyrzucałam mu raz po raz jakieś jego zachowania, nie wyciągając konsekwencji. A on był coraz bardziej ostrożny... Wiele wyszło po rozstaniu...
Kiedy partner nie daje nam, czego pragniemy, tak naginamy nasze emocje, zachowania, by jakoś dało radę żyć. U mnie ,akurat, nie przejawiało się to w wyglądzie; drobna kobietka z blond włosami, makijaż, sukienki, uśmiech... Ach! A, jakie starania! Bielizna, niespodzianki, sranki. Na początku. Później odpuściłam.
Gorzej było w środku. Mur z emocji i lęk przed bliskością.

Mocca
Nie zmieniłabyś się, gdyby Twój mąż traktował Cię z uczuciem i szacunkiem.
Yorik próbuje coś tam u Ciebie wynegocjować.
Co negocjować? Kompromis? Co może być mniejszym złem?
Trafiłaś na zboka! No, niestety, nie będę owijała gowna w sreberko!
Skłonności Twojego męża, to wynaturzenie!
Terapia? Da się TO załatwić terapią?!
Jak, z kimś takim dalej żyć? Bać się każdego jego kumpla, że, może, jest taki sam? Drżeć na myśl, że kiedyś przyjdzie i powie: postanowiłem zamieszkać z Romanem? Że, może będzie chciał synowi przedstawiać swoich, tfu, przyjaciół?
Że ktoś ze znajomych może coś zobaczyć?
A seks?!
Kobieta uschła przez zboka, a Ty radzisz na terapię?!
Może, Yorik, rajcowałoby Cię oglądać, jak Twoja żona zabawia się z kobietą. Podobno faceci to lubią. Ale, czy akurat, z udziałem własnej żony?
Każdy z nas ma granice wytrzymałości.
Ale, tutaj, granica została przekroczona.
Mocca,
Żyłaś z wynaturzeńcem. Piszesz, że w związku było ok. Jakie ok?!
Zamiatanie pod dywan, było ok?
Zabijanie Twojej kobiecości, było ok?
To, że byłaś zmuszona szperać w zasranych tematach, było ok?
Kłamstwa, ukrywanie, kamuflaż, pretensje, podejrzliwość, były ok?
Czyli, te 20 lat, było, nomen omen, do dupy!
Otrzep się, kobieto, z tego gnoju, emocje odłóż na później i zacznij robić to, co powinnaś. Zacznij sprzątać. Masz szansę na rozwód kościelny. Nie zatajaj niczego. Zwłaszcza przed samą sobą. Nazwij rzecz po imieniu. Zaakceptuj tę gorzką prawdę. To on ma się wstydzić za siebie, nie Ty za niego. Wiedział, kim jest; nie zrobił nic. Pogrążał i siebie i Ciebie.
Wyjdź z tej patologii. Przestań się bać. Już gorzej nie będzie. Znasz prawdę. To punkt wyjścia, by zmienić życie. Tylko wtedy będzie normalnie.
Głowa do góry! Nie z takich opresji ludzie wychodzą!
:tak_trzymaj

Komentarz doklejony:
Jest Twoim mężem. Ojcem Twojego syna.
Nie moją intencją jest, byś go znienawidziła. Byś była sędzią i katem.
Tu nie chodzi o niego. Chodzi o Ciebie. Dostałaś strzał w tył głowy. Bez możliwości obrony. Karmiona niewiedzą przez lata. Mój partner mi powiedział: to, że Ci nie mówię, nie znaczy, że kłamię. Świetne alibi oszusta!
Tobie należy się normalność.
Odizoluj się od niego. Wtedy pomyśl o terapii dla siebie. Zadbaj o siebie.
Przewlekła choroba wymaga szczególnej troski i długiego leczenia.

Komentarz doklejony:
Rozumiem, że facet ma problem. Rozumiem, że może Ci być go szkoda. Ale, czy wyglądał przez lata na cierpiętnika? Wchodził świadomie w to gie!
Czy starał Ci się to jakoś wynagrodzić? Może na początku. Póżniej odpuścił, prawda? Ty się zamknęłaś; on miał dla siebie wytłumaczenie. I spokój.
I żerował z premedytacją na Twoich emocjach, na uczuciu, tak naprawdę, manipulując Tobą, sprowadzając Wasz związek do martwego układu, bo tak mu było najwygodniej.
Spokojnie mocca, zamknij ten rozdział. Nie Ty pierwsza, nie ostatnia.
12333
<
#27 | elixa dnia 14.11.2015 12:58

Cytat

właśnie to jest najgorsze ,że poza tym brakiem sexu i nie wiadomo jaką orientacją nie mam się o co do niego przyczepić


Dobrze dla wszystkich a dla Ciebie szczególnie, że widzisz w mężu ludzkie oblicze. Że zranienia których doświadczasz nie determinują całej Twojej percepcji.

To bardzo ważny aspekt zważywszy na przeżyte wspólnie 20 lat, których nie można zakwalifikować jednoznacznie jako definitywnie złe.
Poza tym, to ojciec Twojego dziecka, zatem choćby z tego powodu należałoby z tematem obejść się nadzwyczaj delikatnie.
Wspaniale, że nie epatujesz nienawiścią, w ten sposób będziesz miała szansę by do tematu podjeść bardziej rzeczowo a emocje nie zaciemnią obrazu rzeczywistości.

Fakt, że żyjemy w społeczeństwie niezywkle nietolerancyjnym jeśli chodzi o odmienność w sferze seksualnej ma niestety swoje konsekwencje w tym, że wielu ludzi wbrew sobie ale i pod naciskiem rodzin czy oczekiwań społecznych wchodzi w układy, zawiera małżeństwa które są zaprzeczeniem ich własnych oczekiwań,
przy okazji raniąc siebie i swoich partnerów kiedy ci w końcu odkrywają ten kamuflaż.

Wprawdzie ostatecznie każdy podejmuje decyzję o swoim życiu ale nie chcąc się narażać na odrzucenie rodziny, przyjaciół, niewybredne epitety typu: wynaturzeniec, zbok itd.itp. wielu z nich prowadzi podwójne życie unieszczęśliwiajac swoich partnerów. To też jest jakaś okoliczność łagodząca.
Szczera rozmowa, z zachowaniem szacunku (wszak to ojciec Twojego dziecka) może sprawić że mąż się ujawni i razem będziecie mogli ustalić warunki wspólnej badź nie egzystencji.
Spokoju życzę.
12578
<
#28 | mocca dnia 14.11.2015 22:15
Avenious dziękuję Ci za Twoje słowa , starasz się pokazać mi jakim obrzydliwcem jest mój mąż , ale ja pomimo tego co mi zrobił , nie potrafię postrzegać go jako wynaturzonego zboka etc.. nie potrafię ...
nie mamy ślubu kościelnego więc temat Boga, wiary nas nie dotyczy zupełnie

przez tych ponad 20 lat było wiele wspaniałych chwil które razem przeżyliśmy , narodziny syna , obecność męża przy jego narodzinach , wychowywanie , wzloty ,upadki po prostu życie z wszystkimi jego cieniami i blaskami

sfera seksulaności jest i była zawsze dla mnie ważniejsza niż dla niego

czuję się zawiedziona, oszukana , wykorzystana ale nie ma w moich uczuciach nienawiści , może one jeszcze przyjdą - nie wiem

wiem ,że swoimi słowami chcesz spowodować abym się otrząsnęła i poszła do przodu , dlatego są one takie stanowcze Uśmiech
3739
<
#29 | Deleted_User dnia 14.11.2015 23:17
Przepraszam, mocca, za tego "zboka". Przecież on nie chciał być taki...
Ale mierzi mnie fakt, że cały czas żył drugim życiem. Więc, które jest prawdziwe? Co jest sensem życia tego człowieka?
Porównuję do mojego życia. Z alkoholikiem. Też na dwa fronty. Wiesz, że przez prawie 20 lat dzieci nie widziały go pijanego? Nawet nikt ze znajomych go nie widział. Robił to poza naszym środowiskiem. Żegnał się z dziećmi, cudowny tatuś i wyjeżdżał z kumplem. Zajeżdżał po drodze po kochankę, a kumpel-ksiądz zamawiał dziwkę. Nie miałam nigdy do niego pretensji, że był alkoholikiem. Pozostał żal, że nie walczył. Nie walczył dla dzieci! I żal, że tyle lat oszukiwał.
I jarał się swoim, potajemnym, drugim życiem. Taka zasrana tajemnica!
Nie czuję nienawiści; czuję pogardę. Bo brzydzę się kłamstwem.
Godność kobiety ponad wszystkim.
Nic na to nie poradzę, że tak mam.
Trzymaj siÄ™, mocca...
:niemoc
6755
<
#30 | Yorik dnia 15.11.2015 15:42
Elixa,

Cytat

Dobrze dla wszystkich a dla Ciebie szczególnie, że widzisz w mężu ludzkie oblicze. Że zranienia których doświadczasz nie determinują całej Twojej percepcji.

Dokładnie tak. Dzięki temu, cokolwiek nie ustalisz, czego tak naprawdę teraz od życia oczekujesz, jest szansa, że do celu dojdziesz, a straty będą jak najmniejsze.
Jesli zawładnie Tobą pogarda i nienawiść, stracisz logiczne myślenie; zostawisz wszędzie same zgliszcza, a do końca życia będziesz opluwać wszystko i wszystkich, jesli tylko coś Ci się skojarzy.
Ludzie słabi wpadają w pułapkę pogardy i nienawiści, która potem rządzi ich życiem i zjada od środka zabierając rozsadek i szansę na zaznanie spokoju. Aczkolwiek mają swoje rozdrapywane emocje, dzięki którym wiedzą, że żyją, ale czy są dzięki temu szczęśliwi ? Na pozytywne mało miejsca zostaje, a życie jest krótsze niż się wszystkim wydaje;

Szkoda, że nie odważy się tu zabrac głos, ktoś, kto był w podobnej sytuacji, miał rodzinę i ciągoty do facetów, bo dla nas to ciężkie do ogarnięcia; Ja nie wiem co może czuć i jak myśleć taki facet. Podejrzewam, że musi mieć niezłą plontaninę myślenia i emocji; ciekawe czy sam wie, czego chce ?

Komentarz doklejony:
Mocca,

Cytat

[...]widzę że chyba podświadomie chciałam się stać asexualna - podsumowując z fajnej szprychy zrobiła się zgorzkniała baba :-( i nie wiem czy jestem w stanie wrócić mentalnie do tamtej przebojowej dziewczyny za którą oglądali się faceci , coś zostało zniszczone bezpowrotnie i nie wiem czy stać mnie na wybaczenie tego

No nie wiem. Teraz to łatwo szukać usprawiedliwień, gdy ma się doskonałe wytłumaczenie. Czy dla faceta prawdziwa kobieta stanie się aseksualna?
Jesli ktoś czerpie radość ze swojej płci, dobrze się w danej skórze czuje to ją podkresla chyba przede wszystkim dla siebie, bo ma z tego ptzyjemność. Jesli to jest zbędny wysiłek, jeszcze dla kogoś, to łatwo odpuścić;
Na ile to było dostosowanie sie do faceta, a na ile było tak wygodnie bo nie czułam takiej potrzeby, bo nie musiałam jej mieć ? Teraz dopiero mam odczucie, że coś straciłam;
Poza tym najważniejsza jest ta mentalność, oznaki zewnętrzne są tylko jej wyrazem. Są kobiety przyspawane do szpilek, bez względu na to czy ktoś je ocenia czy nie; nosza je dla siebie, nie dla kogoś;

Komentarz doklejony:
Avenious,

Cytat

Może, Yorik, rajcowałoby Cię oglądać, jak Twoja żona zabawia się z kobietą. Podobno faceci to lubią.

Hmm..jeśli z Toba, to nawet bardzo !
Złośnice, są bardzo namiętne, rozładowują swoje emocje w łóżku, a Ty masz co rozładować Szeroki uśmiech
12578
<
#31 | mocca dnia 15.11.2015 20:37
Yorik
jestem zdziwiona ,że jestem odosobniona ze swoim problemem , czyta się w internecie dość dużo opracowań nt . osób homo żyjących w związkach małżeńskich a nikt nie zabrał głosu Smutek

nie szukam usprawiedliwień swojego wycofania ze sfery dbałości o kobiecy wygląd , nie trwało to z dnia na dzień ten proces trwa już jakieś ok 12-13 lat , nie przywiązywałam się do szpilek nigdy jakoś specjalnie , lubiłam w nich chodzić ale nie czułam się do nich "przyspawana " Z przymrużeniem oka
3739
<
#32 | Deleted_User dnia 17.11.2015 11:43
Nikt się nie chce "chwalić". Nie ma, czym...Smutek
Ty, mocca, przestań brać winę na siebie!
Wiesz, co by było, gdyby faceci zamieniali się z hetero w homo tylko dlatego, że ich żony nie noszą szpilek?! Większośc rodzaju męskiego chodziłoby z obolałymi dupami! Szeroki uśmiech A dla nas, co by zostało?! Taki skarb utracić! Koszmar!
No właśnie, głuptasie, daj sobie spokój z tymi samooskarżeniami.
Odetnij się od tej dewiacji raz na zawsze. Lepszy ból krótki, choć silny, niż długi i...też silny!:niemoc
No, bo jak, Ty to sobie wyobrażasz?
:rozpacz
12578
<
#33 | mocca dnia 17.11.2015 15:21
no właśnie średnio sobie wyobrażam :-(
6755
<
#34 | Yorik dnia 17.11.2015 20:16
Avenious,

Cytat

Większośc rodzaju męskiego chodziłoby z obolałymi dupami! smiley A dla nas, co by zostało?! Taki skarb utracić! Koszmar!

Od razu większość. Są takie co tak lubią, a te co nie lubią- coś za coś Szeroki uśmiech
12578
<
#35 | mocca dnia 05.12.2015 15:42
witajcie,
minione 2 tygodnie były najgorszymi z możliwych, zainstalowałam keyloggera i to co odkryłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania, nie chcę tego opisywać bo sprawia to mi wielki ból, konta w 5 portalach , 3 adresy mailowe , korespondencję nie pozostawiającą już żadnych złudzeń . Jest bi. Dokładnie prześledziłam wiadomości , wyłonił się z nich obraz zupełnie innego faceta niż ten którego znałam i z którym żyję od 22 lat . Ale do meritum - wywaliłam wszystko kawę na ławę i postawiłam ultimatum , że chcę wyłaczności, co 3 miesiące testy HiV/aids , wr , zlikwidowania wszystkich kont na portalach itp , jeżeli nie to w tym momencie odchodzę . Pękł - do wszystkiego się przyznał , nie wyobraża sobie życia beze mnie , prosi o wybaczenie i ostatnią szansę i obiecuje że nigdy więcej etc.etc...

Obecnie jestem na etapie próbowania wybaczenia mu , ale jest to ogromnie trudne , straciłam grunt pod nogami, nie wiem kim jestem , muszę sama ze sobą zrobić porządek , mimo wszystko kocham go i zapewne dlatego to robię .

Wiem, Avenious pewnie mnie potępisz ale musimy spróbować odbudować zaufanie i spróbować to uładzić wszystko , bo jak kocham jego a on kocha mnie ,daję sobie pół roku aby się posklejać do kupy i wtedy zobaczę co będzie . Będę zaglądać i na bieżąco informować co się dzieje . Dzięki za wsparcie wszystkim :-)
5808
<
#36 | Nox dnia 05.12.2015 16:06
..,, wyłonił się z nich obraz zupełnie innego faceta niż ten którego znałam i z którym żyję od 22 lat ...."więc skoro go nie znasz to jakiego go kochasz,co kochasz?
Próbuj ale zacznij i skończ od..,, nie wiem kim jestem , muszę sama ze sobą zrobić porządek ..."i nie dlatego że... mimo wszystko kocham go i zapewne dlatego to robię..."
Zrób ten porządek dla siebie,bo zmarnowałaś 10 lat życia na bajkę,na złudzenia,na chciałabym ale....
Uładź to wasze życie skoro tego potrzebujesz ale nazywaj sprawy po imieniu,nie oszukuj siebie.Odbudować 10 lat kłamstw i przerobić w zaufanie? pisz o tych cudach.
Czy oprócz przewertowania portali i przyznania się do tego co i tak znalazłaś
powiedział coś sam od siebie?Dlaczego się ożenił,jak sobie teraz poradzi bez dodatkowych bodźców erotycznych skoro od tylu lat siedział w tym po pachy.Jakim cudem wystarczy mu jedna partnerka /o płci nie wspomnę/?
Potrafisz z nim o tym rozmawiać czy tylko postawiłaś zakaz/nakaz?

Komentarz doklejony:
..,, dla niego ta sytuacja też nie jest komfortowa - udaje kogoś kim nie jest od ponad 20lat..."każesz mu nadal udawać?
10937
<
#37 | annahelena dnia 05.12.2015 20:02
mocca nie wiem czy wymuszenie na mężu zduszenia swojej osobowości jest dobrym rozwiązaniem. Próbujesz zaklinać rzeczywistość. Nie powiesz na głos: mój mąż jest biseksualny, tak jak wielu gejów nie wychodzi latami z szafy. Wypierają ze swojej świadomości swoje prawdziwe ja i są nieszczęśliwi.
Nie popieram zdrady. To co zrobił twój mąż jest ohydne: zdrada, narażenie na choroby i oszukiwanie od zawsze co do swojej orientacji.
Ale to co ty teraz robisz jest też złe, bo sama sobie i jemu robisz krzywdę.
Potrzebujesz nie tyle szczerej rozmowy z mężem o jego seksualności, co profesjonalnej rady seksuologa.
3739
<
#38 | Deleted_User dnia 05.12.2015 21:14
mocca
Dziękuję w swoim i , mam nadzieję, innych tutaj, że odważyłaś się napisać prawdę. Mogłaś zniknąć, a my zapomnielibyśmy o Tobie. Jednak, mimo upokorzenia, opisałaś, co było dalej. Szkoda, że, to wielkie upokorzenie, nie dało Ci siły i determinacji na tyle, by oderwać się od patologii.
Każdy z nas ma inną tolerancję na zwyrodnialstwo. Myślę, skąd ona u Ciebie tak wysoka? Brak poczucia wartości? Lęk przed odrzuceniem? Skąd to?
Tu nie będzie happy endu. Natury nie oszukasz. Teraz masz pozory zwycięstwa, ale, przed Tobą dni i noce ze świadomością, z kim żyjesz, z podejrzeniami, gdzie był, z wyobrażeniami, co robił, z pytaniami, czy robi to nadal.
A wasz seks? Np. seks oralny? Gdy wiesz, co robił z facetami?
Do tego dojdą jego frustracje. Bo dojdą. Nie będzie miał humoru-zgonisz na homo. Będzie rozdrażniony-zgonisz na homo. Będzie smutny-zgonisz na homo. Nie stanie mu-zgonisz na homo. To wszystko to pole do awantur.
Mocca, odpuść. Gdy jeszcze nie jest za późno. Gdy możecie rozstać się w spokoju. Gdy możesz odejść bez druzgocącego poczucia klęski. Dowiedziałaś się i w konsekwencji rozstałaś. Taka powinna być prawidłowa, obronna reakcja. Ale wiedząc i godząc się na gwałt na swojej kobiecości-to koniec Twojej normalności. To po Twoim życiu.
NIE BÓJ SIĘ! I zakończ jak najszybciej tę Sodomię...
Smutek

Komentarz doklejony:
Jedna z ważniejszych kwestii: seks.
Było do dupy. W przenośni i de facto.
U was, do dupy, czyli beznadziejnie, u nich, do dupy, czyli...do dupy.
Ja będzie teraz?
Co zrobicie z podstawową życiową potrzebą?
Zmusicie się? Jak długo?
Szykuje wam się dramat. Zapobiegnij temu, bo ból może stać się nie do udźwignięcia. W przenośni i...de facto...
Fajne
12173
<
#39 | jagodalesna dnia 06.12.2015 17:50
mocca, to, że "Pękł - do wszystkiego się przyznał , nie wyobraża sobie życia beze mnie , prosi o wybaczenie i ostatnią szansę i obiecuje że nigdy więcej etc.etc..." niestety tylko potwierdza zasadę starą jak świat - dobrze mieć "partnera"/przykrywkę. Ty jak widać świetnie sprawdzasz się w tej roli, pytanie czy masz świadomość w czym tkwisz? Chodzenie po bagnie wciąga, a granica pomiędzy podtopieniem a utonięciem czasami jest bardzo mała...
12578
<
#40 | mocca dnia 06.12.2015 19:22
Nie wiem co mam napisać , potępiacie mnie . On jest bi , tego jestem pewna bo w profilach na tych wszystkich portalach w rubryce orientacja sexualna ma : bi .
Z 2 letniej korespondencji z różnymi facetami dowiedziałam się że : pisze o sobie że jest żonaty i nigdy nie zamierza tego zmienić i że nie zamierza się angażować emocjonalnie .
Nie mam problemu z tym ,że jest bi . Szkoda że dowiedziałam się o tym teraz a nie kilka lat temu - może fajnie moglibyśmy urozmaicić sobie życie łóżkowe.

Byłam zdecydowana odejść , ale zostałam ze względu na siebie .
Stan na dziś jest taki ,że od kilku dni codziennie wałkujemy różne aspekty tego tematu i moje wnioski są następujące :
ON
-kocha mnie
-zależy mu na małżeństwie
- nie wyobraża sobie życia beze mnie
-te wszystkie spotkania nie miały znaczenia (typowe męskie spojrzenie)był sam sex
-prosi o wybaczenie
-o zaufanie

JA
-rozpadłam się na milion części
-nie mam do niego zaufania
-nie wiem jakie są moje uczucia względem niego


W rozmowach naszych na zadane pytanie wprost : Czy potrafi zrezygnować z sexu z facetami , odpowiedział,że tak i nie ma z tym większego problemu .
Wielokrotnie pytałam czy jest tego pewien , twierdzi że tak .

Polikwidował profile na wszystkich portalach , pozrywał wszelkie znajomości drogą mailową .

Cały czas monitoruję i obserwuję jego poczynania w internecie . Pewnie będe to kontrolować co jakiś czas .

Byłam u psychologa-seksuologa , twierdzi,że w moim przypadku w tym momencie to co ustaliśmy jest dla mnie najlepsze . Największym problemem jest jak odbudować zaufanie do niego i czy to w ogóle jest możliwe.? Nie wiem .

SEX
słabo widzę ten aspekt a powiem więcej na razie w ogóle go nie widzę :-(
W tym temacie czeka nas terapia bo nie dam rady sama tego ogarnąć . Nie wyobrażam sobie sexu teraz :-(

Pierwsze testy zrobił i są (-) zobaczymy za 3-4 miesiące następne wyniki .
Twierdzi,że mnie nie naraził na nic , ale jego twierdzenie to za mało , muszę to sprawdzać tym bardziej ,że zarażenie HIV np 10.listopada nie wyjdzie w badaniu 20listopada tylko zdecydowanie później.

Jeżeli pojawi się u niego frustracja i zacznie go nosić to będę od razu wiedziała co jest grane i powiedziałam mu o tym,że wtedy znikam bez słowa .

Swoją drogą zaczynam przygotowywać sobie grunt na ewentualne inne opcje , myślę o tym i nie dam się wpędzić już w to poczucie winy i beznadziei które towarzyszyło mi ostanie miesiące.

Potrzebuję wsparcia a nie krytyki która wpędza mnie w poczucie winy ,że robię coś źle .

ps. Drogie Panie wszyscy partnerzy mojego męża byli żonaci - nawet nie wyobrażacie sobie ilu facetów jest bi i prowadzi takie życie - to jest ogrom :-(
3739
<
#41 | Deleted_User dnia 06.12.2015 20:25
mocca,
Nikt Cię nie potępia.
Sama czujesz, jak to jest niedorzeczne i jak chore. Dlatego, sama siÄ™ linczujesz.
Jakiego wsparcia oczekujesz? Że się wam ułoży?
Tylko, jak sama piszesz, każda sfera waszego życia, jest na nie!
Czego chcesz się chwycić?
JEGO OBIETNIC?!
No, to, good luck!
Nic tu po mnie...
:rozpacz

Komentarz doklejony:
W sumie to, że jest bi, budzi nadzieję. Może Cię, czasem, przeleci. Tylko, dlaczego tego nie robi?! Dlaczego regularnie nie uprawiacie seksu?! Tak, jak to robi z innymi bi?! No, faktycznie, szkoda, że wcześniej nie poznałaś jego orientacji! Ale byłby ubaw! Żałuj, mocca, żałuj!
Ale Ci się poprzestawiało w tej główce. Homo (biZ przymrużeniem oka), zdradzacz, kłamca, manipulant, widać, że to wszystko za mało.
Jak można być tak zniewoloną?!
Mocca, Ty nie mówisz tego wszystkiego serio, prawda?
12173
<
#42 | jagodalesna dnia 06.12.2015 22:07
To nie potępienie. Wiele osób tu obecnych poznało na własnej skórze jak na "okoliczność" zdrady może zmienić się percepcja. Jak łatwo z osoby odważnej i zaradnej stać się bezradną, a z silnej - bezwolną. Ja na przykład często wpierałam przyjaciół, dawałam kopa i zastrzyk energii a i na mnie przyszła pora. Potrzebowałam pomocy poza własną głową. Zdrowy rozsądek, który towarzyszył mi na co dzień gdzieś zniknął.TO doświadczenie bardzo zmienia. Na szczęście nie jest to proces nieodwracalny.
Stań obok, zatrzymaj się i pogadaj sama ze sobą a później przeczytaj na spokojnie komentarze.

Komentarz doklejony:
Nasze własne, często wykoślawione wyobrażenia zniewalają najsilniej i najtrwalej. Chcemy być wiarygodni, przynajmniej dla siebie samych...
3739
<
#43 | Deleted_User dnia 06.12.2015 22:18
Jakoś nie dziwi mnie Twój stan umysłu. Sytuacja w jakiej się znalazłaś, wiedza jaką masz stała się za duża na stan emocji, głowy. Serce mówi jedno, rozum podpowiada drugie. Widzocznie potrzebujesz czasu by przekonać się ile danie szansy mężowi jest warte. Ważniejsze, że ta szansa jest potrzebna Tobie. Trochę na przekór wszystkiemu. Nie jesteś pierwsza i nie będziesz ostatnia w tym trwaniu na przekór. To nic strasznego, o ile liczysz się z faktem, że nie możecie tego nie przetrwać jako małżeństwo. Któreś z was może nie wytrzymać. Kontrola, nieufność, nadmierne emocje, obrzydzenie zaczną przeszkadzać. Wybaczenie i próba życia od nowa nie musi być tą łatwiejszą drogą, chociaż jeśli czujesz tak mocną potrzebę to próbuj. Wydaje się, że coś musisz stracić i pewnie stracisz. Licz się z tym.
5380
<
#44 | viera dnia 07.12.2015 16:45
witaj mocca, chyba nie dotarły do Ciebie moje e-maile, napisz czekam, wikkiw@op.pl
5808
<
#45 | Nox dnia 07.12.2015 21:25
piszemy,,zadbaj o siebie"a ty czytasz że cię potępiamy.
..,, nie wyobrażacie sobie ilu facetów jest bi i prowadzi takie życie - to jest ogrom :-(...-wyobrażacie,wyobrażacie.Skoro tak mało jest wolnych facetów 30+ a dużo panów deklaruje skłonności bi,homo to gdzież oni mogą się ukrywać jak nie na parafiach lub w ...związkach?
Avenious napisała..,, Nie będzie miał humoru-zgonisz na homo. Będzie rozdrażniony-zgonisz na homo. Będzie smutny-zgonisz na homo. Nie stanie mu-zgonisz na homo..."a ja myślę że nie zgonisz tylko weźmiesz winę na siebie.Będziesz się zadręczać że nie jesteś mu w stanie zastąpić mu tego czego z oczywistych powodów zastąpić nie potrafisz.
Skoro na portalach nie znalazłaś anonsów kobiet a partner jest bi to dlaczego od wielu lat ta sfera u was szwankowała?Powinien chyba szaleć z tobą tak samo jak bez ciebie.
Jeżeli jesteś tak tolerancyjna jak piszesz to dlaczego partner o tym nie wiedział?
..,, Szkoda że dowiedziałam się o tym teraz a nie kilka lat temu - może fajnie moglibyśmy urozmaicić sobie życie łóżkowe..."ponoć nigdy nie jest za późno.Jeżeli bi to nie problem to co jest problemem?tajemnica ? gdybyś wiedziała to zgodziłabyś się na trójkąt?Pytania które tu padają nie są krytyką,może my widzimy coś czego ty nie dostrzegasz i tymi pytaniami chcemy ci pomóc?
Gdybyś ty dzisiaj powiedziała ,,rozwód"i powód wypłynąłby to mąż straciłby twarz.Bo jak rozumiem nie tylko ty nie wiedziałaś o jego skłonnościach ale też nikt inny.
Zakładając że pomęczycie się pół roku i rozstaniecie bez tych emocji ,mąż będzie mógł zwalić winę na niezgodność charakterów/a ty raczej zapomnij o jego winie wszak teraz wiesz o jego skłonnościach i je akceptujesz/

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?