Rozwód jak wojna 2 | [0] |
Rozwód jak wojna | [0] |
szalona20122012 | 19. Kwiecień |
parasol | 19. Kwiecień |
@hurricane | 19. Kwiecień |
naniby1 | 19. Kwiecień |
DzieciakSalut | 19. Kwiecień |
@ hurricane | 00:44:56 |
# poczciwy | 00:45:19 |
Julianaempat... | 09:41:07 |
bardzo smutny | 10:05:19 |
Pogubiony | 10:25:35 |
Nic nie usprawiedliwia zdrady. I nie ma tu okoliczności łagodzących.
Jeśli teraz rozpadnie się Wasz związek to będzie to wyłącznie jej wina.
No ale teraz dla porządku - łyżka dziegciu.
Mnie też żona zaczęła zdradzać (po 20 latach małżeństwa).
Chciała sobie ułożyć życie z kimś innym.
Bezpośrednim powodem tego, że zainteresowała się kimś innym było to, że ja się nią nie interesowałem. A nie interesowałem się bo piłem i siedziałem przy komputerze (to akurat dlatego, żeby zapewnić jej i dzieciom wysoki standard życia).
Piłem tak jak typowy pijak, nigdy nie myślałem o sobie jako o alkoholiku ale który alkoholik myśli że nim jest???
Puenta jest taka, że żona powiedziała mi kiedyś, że dla niej nie ma różnicy pomiędzy zdradą a tym, że się nachlam i nie ma ze mną kontaktu.
I że wolałaby pewnie, żebym ją zdradził i wrócił normalnie do domu, niż nie dawał oznak życia do rana.
Nie zdradziłem jej w tamtym czasie, ale piłem dalej. Ona za to zdradziła mnie, a jak wiesz kobiety jak zaczną zdradzać (wiem generalizuję ale tak to wygląda z opisów na tym portalu) to nie potrafią skończyć.
...
Dlatego Twoja żona powinna odejść od Ciebie, kiedy nie potrafiłeś skończyć pić. Jeśli tego nie zrobiła (może Cię kochała) wtedy to teraz Ty powinieneś odejść jeśli nie będzie potrafiła skończyć z kochankiem. A jeśli i Ty ją kochasz tak jak wtedy ona Ciebie i jeśli z nim skończy to Ty powinieneś wybaczyć. To nie jest trudne. Ja wybaczyłem. Pisz na priv. po konkrety :-)
Co do żony, ona jest w tej chwili w amoku, takim samym jakim byłeś Ty kiedyś. Na razie nie wiesz co robić, czy być z nią czy nie. Otóż to nie są pytania na tę chwilę. Nią rządzą procenty ,tyle że innego rodzaju. Daj jej wybór i niech pożałuje ,niech spróbuje tego miodu. Nie powstrzymasz jej teraz. Albo pójdzie do kochanka (niezmierna rzadkość, aby jakiś zdecydował się na taki krok) albo zostanie przy Tobie oszukując Cię i prowadząc podwójne życie jak dotąd. Naprawdę nie masz szansy przemówić jej do rozsądku, tak jak nikt nie przemówi alkoholikowi, jak on sam na dnie w którym się znalazł. Nie ma innej opcji.
Wiele małżeństw alkoholików rozlatuje się właśnie w okresie trzeźwości. Dlaczego tak jest? Budzą się inni ludzie, partnerzy nie wytrzymują, czasem kwestia współuzależnienia.
Za jakiś czas, może prędzej niż sam myślisz, zdecydujesz czy będziesz w stanie jej wybaczyć. Nie każdy potrafi i musi to być przemyślana decyzja. Zostaną Ci dane różne "prezenty", z którymi możesz sobie nie poradzić, wizje kochanków i brak zaufania są chyba najgorsze. Musisz zadecydować czy dasz radę się z nimi zmierzyć. Zanim wybaczysz ,musi być wola i działania zdradzacza, aby mu spróbować zaufać. Nigdy na odwrót. Nie proś, nie błagaj , nie wychodź z inicjatywą pierwszy. Może to wykorzystać.
Jeśli wybierzesz rozwód- nie ma na świecie silniejszych i bardziej zdolnych do nowego życia ludzi niż trzeźwi alkoholicy.
Komentarz doklejony:
Jedyne co możesz zrobić, a nawet powinieneś to poinformuj żonę kochanka o wszystkim. Niech kobieta wie z kim żyje.