Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

# poczciwy00:06:03
BabaYaga00:18:05
bardzo smutny00:31:13
Mari199901:21:47
heniek01:52:13

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Jak mam dalej Zyc...Drukuj

Zdradzona przez mężaSen, nie to film , niech się skończy, ale może od początku. Zawsze dużo mówiłam , nigdy pisać nie umiałam a teraz przestałam mówić wstydzę się ... Siedemnaście lat byłam szczęśliwa , mnie to nigdy nie miało spotkać , okazuje sie ze 6 lat temu mój maż miał romans, napisała to po tylu latach ta ''baba[[ do mojej córki (małoletniej),opisując jej szczegóły przyznał się ... jak ja mam życ z nim dalej, jak sobie poradzić zygać mi się chce jak sobie o tym myślę...
5808
<
#1 | Nox dnia 13.02.2015 17:31
Witaj.W jakim celu ta kobieta napisała do córki?dlaczego odezwała się po 6 latach?To zemsta?Jak mąż zareagował na to że wasze dziecko miało kontakt z kochanką?Czy jesteś pewna że romans to historia?Istnieje możliwość że to próba wymuszenia przez kochankę decyzji na twoim mężu.?Ty nie masz się czego wstydzić,nie ty zdradziłaś więc mów o żalu,o bólu o tym o czym chcesz z mężem ,z przyjaciółką z nami.Nie spiesz się z wyciszeniem problemu bo wróci w większym rozmiarze.Potrzebujesz przemyśleć,potrzebujesz czasu powiedz mężowi by się wyprowadził i dał ci czas.Jak zachowuje się córka?
3739
<
#2 | Deleted_User dnia 13.02.2015 17:53

Cytat

6 lat temu mój maż miał romans

Jak długi?
Kiedy zakończony?
Wersja zdarzeń męża pokrywa się z wersją kochanki? O ile nie wykonałaś falstartu i nie powiedziałaś, co wiesz, co jest częstym błędem zaraz po...
Jakie było Wasze małżeństwo do momentu, kiedy dowiedziałaś się o zdradzie?
Zacznij mówić/pisać, pozwól sobie na oswojenie tego, co Cię spotkało, a sama zobaczysz, że poczujesz się pewniej i pozbędziesz się uczucia wstydu, które nie powinno Cię męczyć.
12052
<
#3 | sarandina dnia 13.02.2015 18:17
Dziękuje.. Łzy mi same spływają.Przepraszam.., z tego romansu jest dziecko (nie uznane, ale jest- maż twierdzi ze nigdy nie widział nie zna itd). Napisała do mojej córki ze chce żeby się poznali, czy cala rodzina wyjechaliśmy, jak córka powiedziała ze nie chce zadnego kontaktu to zażądała kontaktu z ojcem, maż kategorycznie odmówił to napisała ze 6 lat temu chciał a teraz nie chce, wyprowadzka nie wchodzi w tym momęcie w grę ,wyprowadziliśmy sie z kraju , Maz nie mowi nic , i to jest najgorsze , decyzje pozostawił mi, a ja nie wiem czy da sie z tym życ .Teraz nie jestem juz niczego pewna przypuszczam ze koniec nawet po złosliwosciach tej kobiety.Corka mnie pociesza choc twierdzi (ma dopiero 13 lat) ze ona rodzenstwa nie ma i ze to napewno jakis zart fb, .Najgorsze to w tym wszystkim jest to ze ja nigdy sie nawet niedomysliłam ,nie podejrzewałam nic , zyłam z człowiekiem którego chyba nie znam......
5808
<
#4 | Nox dnia 13.02.2015 18:26
nie wiem co zrobiłabym takiej ..kobiecie,matce"?gdyby napisała do mojego dziecka takie teksty.Była to prawdopodobnie próba nawiązania kontaktu z twoim mężem.Ale posługiwanie się niewinnym dzieckiem które z jej romansem nie miało nic wspólnego to świństwo.Mąż ma zamiar chować głowę w piasek?
3739
<
#5 | Deleted_User dnia 13.02.2015 18:30
Mąż wiedział, że ma dziecko?
Ono na pewno jest jego? Jest pewien?
Zamierza to udowadniać?

Cytat

Maz nie mowi nic , i to jest najgorsze , decyzje pozostawił mi, a ja nie wiem czy da sie z tym życ


To mąż teraz powinien na głowie stawać, nie Ty, umartwiająca się, że nie wiesz, co dalej...Żeby podjąć decyzję o pozostaniu, trzeba najpierw stworzyć ku temu podstawy: szczerość, otwartość, chęci, każdorazowa gotowość do wyjaśnień etc. Nie bierność i bezgłos. No chyba, że pozostania ma nie być.

sarandina, nie wyręczaj męża, wymagaj i zupełnie odwrotnie póki co od siebie - nie wymagaj i nie zmuszaj się do natychmiastowych decyzji.


Jeszcze jedno...dzieciak, który powstał z tego romansu nie jest niczemu winien i ma prawo do tego, by ojca znać. Pomijam czy kochanka celowo rzuca złośliwościami, bo nie ma to znaczenia. W końcu, gdyby nie mąż w ogóle nie zagościłaby w Twoim życiu...
12052
<
#6 | sarandina dnia 13.02.2015 18:31
kochanka twierdzi 4 miesiace on 2 bo po 1,5 miesiaca zaszla w ciaze , zakonczyl sie 6 lat temu ( dziecko ma 5,5 roku), nniby datami jakos sie to pokrywa,nic nie mowiłam krzyczałam dlaczego, małzenstwo wydawało mi sie ze udane ,;;to ten jedyny'' wszyscy naokoło sie rozwodza a my trzymamy sie za raczke , teraz nie wiem..

Komentarz doklejony:
wiedzial ze sie dziecko urodzi jak sie urodzilo dostal ponoc sms ze urodzilo sie i ze jest ojciec nn , zapytalam odpowiedzial ze raczej jest jego, nie chce udawadniac nie chce miec zadnego kontaktu ,nie mialem przez 6 lat i nie chce miec dalej , jak zadaje pytania niby odpowiada ale to jest takie ciagniecie za jezyk... wstydzi sie nie wiem jak to okreslic
3739
<
#7 | Deleted_User dnia 13.02.2015 19:16
Co jakiś czas pojawiają się historie, że ręce opadają. Już po paru Twoich zdaniach wierzyć się nie chce ,że ludzka podłość nie ma granic. Na dobrą sprawę 17 lat mieszkałaś, ba żyłaś z łajdakiem nie zdając sobie z tego sprawy. I taki gościu ma czelność czekać na Twoją decyzję. Nawet"honorowo" pozwala Ci decydować.
Kobieto nie pozwól na to! Coś mi się zdaje, że nie znasz nawet ułamka prawdy. Chłop nazwał to co zrobił romansem i błędem? Żaden błąd -świadoma decyzja, poszedł na k...., oszukiwał i Ciebie i wszystkich wokoło . Liczył że się nie wyda? Tyle lat, że ma dziecko? Porzucenie dzieciaka i brak pomocy jego matce (kimkolwiek ona jest) to również łajdactwo ,a nie okoliczność łagodząca. Podwójne życie i podwójna moralność, a raczej jej totalny brak. Wcale nie wiesz do czego był zdolny ten bohater przez ten cały czas.
Dodatkowo zero tłumaczeń, wszystko wyciągnięte nasiłę. Prawda jest taka, że wcale nie pomoże Ci wyjść z tego doła, czy nawet zrozumieć co Ci zrobił. Pojęcia nie mam czy będziesz dawać mu szansę czy nie, ale musisz dać mu niezły wycisk i odpocznij od niego z dala (najlepiej walizki i sru do mamusi).Przy nim nie dojdziesz do równowagi. Samą obecnością i bezczynnością Cię zadręczy.
3739
<
#8 | Deleted_User dnia 13.02.2015 19:23
Wygląda na to, że Twój mąż rzeczywiście po urodzeniu dziecka, zaniechał romansu i schował głowę pod szafę w nadziei, że da się dzieciaka jakoś upchnąć i nic się nie wyda.
Kochanka najwyraźniej uniosła się dumą i zamiast wystąpić o alimenty, podała nn i zrezygnowała z nich. Jest też druga możliwość- dzieciak nie jest jednak Twojego męża...

Powiem tak...nie podoba mi się Twój mąż i wcale nie ze względu na romans. Nie podoba mi się, bo co z niego za człowiek, co to spłodził (sam zakłada, że jest jego) i ma w doopie, nie chcąc znać. Dzieciak to dzieciak, nie prosił się, żeby go spłodziło dwoje ludzi w tajemnicy i wstydzie.
Już chyba bardziej przychylnym mimo wszystko wzrokiem patrzyłabym na kochankę, o ile to rzeczywiście dziecko Twojego męża a nie nn Z przymrużeniem oka
Uniosła się honorem Fajne i na 6 lat dała spokój dawcy spermy.
Interesujące jest, dlaczego akurat teraz dała o sobie znać w tak wątpliwej jakości sposób...
3739
<
#9 | Deleted_User dnia 13.02.2015 19:34
Co do kochanki, nie wiem jakie miała motywy, ale z tych dwojga ludzi to ona wykazała się prawdomównością, niezależnością (wychowuje sama dziecko). Może być jeszcze tak, że tylko od niej dowiesz się z kim żyłaś tyle lat.
12052
<
#10 | sarandina dnia 13.02.2015 20:06
I moze juz bylo tego dosc ale okazuje sie ze przez te 5.5 roku płaci tej kobiecie co miesiac pieniadze jak to napisala marne 300 zł , czy ja gram w jakims filmie ,
3739
<
#11 | Deleted_User dnia 13.02.2015 20:16
Przed Tobą jeszcze wiele niespodzianek. Nie ma nic gorszego niż dowiadywanie się na raty różnych rewelacji. I potwierdzanie u szanownego męża. :niemoc
5808
<
#12 | Nox dnia 13.02.2015 20:38
może kochanka wcale nie była taka honorowa tylko kochanek wyjechał nie zostawiając namiarów.Znalazła go dzięki córce na fb.
12052
<
#13 | sarandina dnia 13.02.2015 21:20
juz nie chce wiecej chyba nic wiedziec , moze uznacie mnie za zwyrodnialca ale gdyby to odemnie zalezalo niedostala by nic, przykro mi, a on raczej napewno nie zostawil, mial wszystko przez tyle lat w **** myslał ze płaci i cisza a tu zonk , zdziwił sie szkoda tylko ze przez to zycie jeszcze 2 osob legło,
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 14.02.2015 09:27
Bywa, że jeden głupi błąd zaważa na całą resztę życia. Sama musisz określić czy to właśnie błąd, czy premedytacja i sposób na życie. Być może pozwoli Ci to na ocenę, kim jest naprawdę Twój mąż i co dalej...
11986
<
#15 | mononabis dnia 14.02.2015 10:24
To raczej typowe, ze od tej pory wszystkiego będziesz dowiadywała się na tzw. raty. Na koniec poznasz całą prawdę i może się zdarzyć, że oczy zbieleją Ci z wrażenia. Nie oczekuj, że ten człowiek siądzie teraz spokojnie na kanapie, zaprosi Cię do poważnej rozmowy i opowie Ci o wszystkim w taki sposób, że nie będzie niczego ukrywał. Bedzie ściemniał tak długo, jak się tylko da. Na razie on sam jest w szoku, że sprawa ujrzała światło dzienne, więc nie zdążył przygotować sobie jeszcze taktyki manipulacji Tobą i kochanką. Jednak na pewno, on teraz, w jakis sposób skontaktował się z tą kobietą, by ją np. uciszyć (może zaproponował jej większa kasę na dziecko?), bo nie wyobraząm sobie, by on po jej wystepie nie miał potrzeby dowiedzieć się, jakie dokładnie ma intencje ta boczniaczka z przeszłości. Do czego ona zmierza? O co tak naprawdę jej chodzi?
Tu róznych wersji może być setki i każda wersja może być prawdopodobna.
Od tego człowieka nie dowiesz się niczego, bo on będzie mówił Ci tylko to, co Ty już do tej pory wiesz. Tak własnie działają kłamcy i oszuści- nic ponad to, co ofiara wie na dany moment. W miarę upływu czasu Ty będziesz zdobywała coraz więcej informacji, więc oszust na bieżąco będzie sobie jakoś radził.
Dla mnie dziwna sprawą jest to, że kochanka przez tyle lat milczała, co miesiąc odbierała kasę na dziecko w wysokości 300 złotych i tak to sobie spokojnie i bezkolizyjnie funkcjonowało. Ja uważam, że to jakaś potworna ściema. Oni musieli miec ze sobą stały kontakt, bo nawet jeśli między nimi skończyło się bzykanie, to przecież chodziło o zobowiązania finansowe, a tam, gdzie wchodza w grę pieniądze, tam rózne rzeczy moga się też dziać. Twój mąż, byc może, wcale nie był taki skory, by płacić tej kobiecie posłusznie, jak baranek, może się wymigiwał, może włóczył się nawet po sądach w sprawie ojcostwa- no, musiała być z tego wszystkiego jakaś grubsza afera (Ty żyłaś i pojęcia nawet nie miałaś, co dokładnie działo się za Twoimi plecami), bo ja nie wyobrażam sobie, by rzecz przebiegała aż tak gładko. A najlepiej świadczy o tym, że ona, nagle po sześciu latach wyskoczyła, jak Filip z konopi. Może ten człowiek przez lata prowadził regularne podwójne zycia, ale wyprowadziliście się z kraju i to z lekka zaburzyło zycie boczniaczki. Może właśnie dlatego postanowiła ona wkroczyć brutalnie i pokazać Twojemu męzowi, że z nią on nie będzie sobie pogrywał. Dlatego poszła na całość? Na zasadzie "być może sama nic nie uzyskam, może nawet i stracę, ale on też straci i nie będzie żył sobie tak spokojnie udając kochającego meża i ojczulka dla córeczki?"
Sprawdź sobie też czy Twój mąż nie ma aktualnie jakiejś innej boczniaczki- no, sprawdź sobie po prostu czy jesteś zoną faceta, który prowadzi okreslony styl zycia pt."lubię sobie zamoczyć na boku od czasu do czasu, a rodzina to dla mnie rzecz święta" czy też tamta historia z przeszłości była jedyna tego typu sprawą, jaka wydarzyła się z życiu tego człowieka.
Najbardziej szkoda mi Twojej córki, bo ja nie wyobrażam sobie, jaką to dziecko przeżywa teraz traumę.
11532
<
#16 | Andarh71 dnia 14.02.2015 11:53
czuję, że Mono jest bardzo blisko prawdy, niestety...
Ta niby cisza i zero kontaktu z tamtą- to jedna wielka ściema.
Nie wierzę, że tamta kobieta przez 6 lat unosiła się honorem i godnością i nagle teraz postanowiła wyjść z podziemia i powiadomić rodzinę kochanka o nieślubnym dziecku. Bo skoro ojciec na akcie jest nn, to po co te niby alimenty?
Kobieta, która podejmuje decyzję samotnego macierzyństwa ( bo tamten ewidentnie nie dorósł i się wypiął na nią i dziecko) ma w czterech literach jakiekolwiek pieniądze od niego i ostatnią rzeczą jaką chce, to kontaktu z byłym kochankiem.
Ona sama sobie zaprzecza w tym co pisze.
I teraz najważniejsze: sposób w jaki powiadamia rodzinę kochanka.
Uderza w najsłabsze ogniwo, w waszą córeczkę bo ma to was zaboleć, bardzo mocno. Nie wierzę, że kobieta która sama jest matką nie wie co robi. To ci powinno dać do myślenia z jaką osobą obecnie masz do czynienia i jak porządnie ją wkurzył czymś tam twój mąż. Jest na niego o coś tak wściekła, że poszła ostro bo bandzie.No coś musiało się między nimi wydarzyć, że tamta nagle przestała być lojalna wobec niego a przez 6 lat siedziała cichutko jak myszka.
Szkoda mi tylko twojej córeczki, bo została niepotrzebnie wciągnięta w to szambo...
11986
<
#17 | mononabis dnia 14.02.2015 12:33
Andarh71, tak to własnie wygląda- niestety.
Boczniaczka siedziała cicho przez sześć lat i nagle się odzywa, i to na dodatek uderzając w młodziutką dziewczynkę?
Chłop ten musiał przez lata ciągnąć na dwa fronty, boczniaczka nie była na pewno zadowolona z takiego układu, ale czekała na lepsze czasy. Przez tyle lat zdążyła się przecież uzaleznić psychicznie od oszusta, więc, tym bardziej, nie radziła sobie z problemami i nie potrafiła znaleźć w sobie dość siły na to, by zakończyć wszawy układ. Chłop bajerował ją i zwodził latami, jak przystało na męską ku...wę i tak to lata sobie płynęły.
Nagle okazało się, że facet zawinał doope w troki i wraz ze swoją rodziną przeprowadził się za granicę. To mógł być powód tego, że boczniaczka nie wytrzymała nerwowo. Mogło też być tak, że lowelas naobiecywał tej kobicie nie wiadomo jakich to cudów wianków, a ona w końcu przycisnęła go do muru. Ten podkurzony na maksa wyryczał jej, że ani mu się sni wiazać z nią i pokazał doopie, gdzie zgina się dziób pingwina.
Na pewno stało się między nimi coś takiego, co brutalnie obudziło boczniaczkę ze snu, baba wściekła się i zadziałała.
To oszust, a nie pogubiony i zaszczuty przez jakąś heterę nieudacznik. Nie wiadomo też czy ten gostek nie ma więcej takich bocznych, jak ta, z którą on ma dziecko. Autorko wątku, sprawdź sobie dokładnie z kim masz do czynienia, a potem siądź spokojnie i podejmij konkretną i ostateczną decyzję. albo zostajesz z tym małżeństwie biorąc na klatę całe to gofno, albo wypisujesz się z tego układu i zaczynasz wszystko od nowa.
Pamiętaj o tym, że takich dzieci z lewizny on może miec znacznie więcej, a nawet jesli teraz jest tylko jedno takie boczne dziecko, to przecież za jakiś czas, on znowu może zapłodnić jakąś kolejną.
Ludzie biorą wspólne kredyty np. hipoteczne, bo chcą mieszkać w swoim mieszkaniu, całe lata spłacają potem raty, ale to przynosi swpólną korzyść tym ludziom i słuzy ich intersowi.
Ty przez kolejne dwie dekady będziesz pracowała na dziecko Twojego męża. Sobie wiele rzeczy odmówisz, własnej córce powiesz "nie", ale pieniądze na boczny przychówek zawsze będziesz musiała znaleźć.
Zastanów się czy odpowiada Ci takie życie.
ale najpierw dokładnie sobie sprawdź kim jest człowiek, którego kiedyś tam poślubiłaś.
12052
<
#18 | sarandina dnia 14.02.2015 21:34
Poruszyłam niebo , bo ziemia nadal drzy, dowiedziałam sie co nieco , żeby było jasne nie potrafię mu wybaczyć jak będzie nie wiem .O kobiecie dowiedziałam się tyle , ze czacha mi zadymiła jak mógł sie wplatać z kimś takim w takie GOWNO niby mądry chłop, cóz kobieta rozwaliła przed nim juz małżenstwo po nim miała kogoś własnie się to rozwaliło.Czyli jest znowu sama. Bardziej tak na spokojnie moge opisac cala sytuacje juz nie płacze jestem wsciekla,, fb gowno tego swiata , ani ja ani on nigdy nie mielismy corka jak juz wiecie tak, kobieta ta napisala do niej ze chce zeby wiedziala ze ma siostre ktora chce zeby sie poznalay jak moja corka przyjezie do polski (5,5 letnie dziecko chce), oczywiscie w pierwszej wiadomosci padlo pytanie czy jest tu cala rodzina, potem byly pytania, czy to zart itd kiedy jej powiedziala ze mama sie pyta czego pani chce pieniedzy uznania dziecka zaczely sie moim zdaniem nerwy ze dostaje marne 300 zl ze dziecko pyta sie o tate i ze chce kontaktu jak corka powiedziala ze tato nie chce wyskoczyla ze dziwne bo 6 lat temu chcial .Bralam juz wszytko pod uwage , dostalam (mejlowo) kwity za prawie 6 lat wplat sa regularne , myslałam ze moze przez ten czas nie placil ale sa placone nadal, nie wiem czego chce , po tylu latach , juz zazelam myslec ze ona tym wlasnie sposobem chciala wymusic kontakt z nim, pocztatek wywazony dosc mily w omecie braku reakcji na to co pisze zaczyna byc agresywna , corka zablokowala ja tez nie wiem czy dobrze ale to byla moja pierwsza mysl ,tak sobie dobieram do glowy ze chce kasy albo kontaktu z nim , niech go bierze jedyna meska decyzja to bylo pzrepisanie calego majatku dzis na mnie i rozdielczosc majatkowa , nawet nie dyskutowal podisal .
15231
<
#19 | Sarandina1 dnia 16.01.2021 14:15
Kochani, może jeszcze ktoś tu zagląda wracam po wielu latach, nie, nie zdradził ponownie, ale jest jeszcze gorzej, jeśli chciałby ktoś pogadać zapraszam, jest gorzej niż 12 lat temu...
14039
<
#20 | Romanos dnia 16.01.2021 14:24
Co to znaczy, ze "jest jeszcze gorzej"?
15231
<
#21 | Sarandina1 dnia 16.01.2021 14:49
5 lat temu opisałam w emocjach, żalu, rozgoryczeniu, pokrótce moja historie, nie uwierzył by nikt ale chyba nowe miejsce, ludzie, otoczenie sprawiło, że udało nam się,chyba zapomniałam nie wracałam, zylam, a tu 2 miesiące temu ciach po 12 latach znajduje ta kobieta kontakt (od życzliwego kolegi) i wnosi sprawę o uznanie ojcostwa w sądzie, oczywiście uprzedzam pytanie płacił nadal. I wszystko wróciło że wzmożoną siła, bólem teraz dopiero jest źle.
14039
<
#22 | Romanos dnia 16.01.2021 14:57
Czyli jak rozumiem poza uciekaniem nic nie zrobiliscie ze zdrada i jej ewentualnymi konsekwencjami? Dlaczego? Skad to naiwne myslenie, ze jak bedziecie uciekac i sie przyczaicie cichutko w kaciku to pogon was nie dogoni i nie znajdzie?
Co teraz planujesz?

Komentarz doklejony:
Sama widzisz, ze uciekanie nic nie dalo. Co zamierzasz teraz zrobic, jak stawisz (Ty, a nie Wy) czola tej sytuacji?
14926
<
#23 | obserwator dnia 16.01.2021 20:00
Kurde masakra jak takie rzeczy ciągnące się przez lata za wami ( no bo i za tobą jakby nie patrzeć ) potrafią zdołować.
14578
<
#24 | aster dnia 16.01.2021 21:21

Cytat

a tu 2 miesiące temu ciach po 12 latach znajduje ta kobieta kontakt (od życzliwego kolegi)

Ukrywaliście się zamiast stawić temu czoła ale co się odwlecze to nie uciecze.

Cytat

wnosi sprawę o uznanie ojcostwa w sądzie,

z tym masz problem? Dlaczego?
15206
<
#25 | Sosna dnia 16.01.2021 23:04
Sarandino,
czy ja dobrze rozumiem, że masz pretensję do eks-kochanki męża, z którą ma dziecko o to, że ona chce by Twój mąż je oficjalnie uznał?
No ale, przecież Twój mąż jest ojcem tego dziecka, czyż nie? Dlaczego masz żal do "usłużnego kolegi", że podał adres ojca dziecka?
Wiadomo, że dla Ciebie ta sytuacja jest strasznie bolesna. To jest straszne co Ci mąż zafundował.
Jednak nie zmienia to faktu, że on ojcem tego dziecka jest. Nie jest winą dziecka, że ma takiego żałosnego, tchórzliwego, nieodpowiedzialnego i kłamliwego ojca, ani też nie jest jego winą, że ma matkę, która chędożyła się z żonatym facetem (jeśli w ogóle wiedziała, zażywając z kochankiem rozkoszy, że jest żonaty).
To dziecko ma teraz 12 lat. Dlaczego ma mieć w akcie wpisane nieprawdziwe dane ojca? Bo tchórzliwy tatuś i nieodpowiedzialna mamusia tak postanowili? To dziecko ma prawo, do tego, żeby prawdziwy ojciec był wpisany w jego akcie urodzenia. To dziecko to nie jakiś przedmiot, tylko żywy nastoletni człowiek, który zapewne nie raz dociekał prawdy o swoim ojcu.
Obowiązkiem ojca było nie tylko płacenie alimentów, ale też uznanie ojcostwa, skoro tatusiem raczył był zostać.
14926
<
#26 | obserwator dnia 16.01.2021 23:16
Co dla tego dziecka zmieni to ojcostwo uznanie skoro nie ma kontaktu z tym ojcem w zasadzie nigdy. To jakieś dziwne rozgrywki pomiędzy nimi, matką dziecka a nim. Od razu mogła wnieść sprawe kiedyś o alimenty, niech płaci ustaloną cenę nie jakieś tam ustalone kwoty na gębę.

Bo pewnie jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze i pewnie on zwlekał z opłatami albo olał tą sprawe jak oni się wyprowadzili czy tam uciekli, więc kobieta się wnerwiła i odnalazła ich ponownie. Nie doszukiwałbym sie tu głębszego dna, co nie zmienia faktu że to troche nieładnie z jego strony.
15206
<
#27 | Sosna dnia 17.01.2021 00:11

Cytat

Co dla tego dziecka zmieni to ojcostwo uznanie skoro nie ma kontaktu z tym ojcem w zasadzie nigdy.

Obserwator, uznanie będzie wiązało się z tym, że w dokumentach dziecka widnieje prawdziwy ojciec. Jest to prawda o sobie, o swoim pochodzeniu, o własnej tożsamości, niezależnie od tego, czy się zna tego ojca, czy nie. Gdyby to dla ludzi było nieważne, to nie byłoby dociekania pochodzenia przez dzieci adoptowane, czy właśnie przez dzieci nieuznane przez ojców. To są często głębokie rany, tkwiące w człowieku latami. Mam taki przykład wśród znajomych.
Ale, oczywiście, masz rację, że tu pewnie chodzi o alimenty - dziecko rośnie, potrzeby finansowe też. I oboje rodzice powinni na nie łożyć.
Niezależnie od tego dziecko ma prawo mieć wpisane w akcie urodzenia imię i nazwisko prawdziwego ojca. Dane rodziców trzeba w życiu wielokrotnie używać, np do wypełniania dokumentów w szkole, starania się o jakieś stypendia. Dla dzieci są to trudne sytuacje, zwłaszcza nastolatków.
14019
<
#28 | amor dnia 17.01.2021 02:32

Cytat

Bo pewnie jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze

W sumie dlaczego miałaby nie chodzić o pieniądze, skoro gość własne dziecko potraktował jak śmiecia?
Jeśli nie dał temu dzieciakowi nic, to czemu przynajmniej materialnie miałby nie mieć obowiązku rekompensować?
Kiedy wreszcie mężczyźni nauczą się odpowiedzialności, za to gdzie, z kim i jak?

Już uciekł z częścią majątku, która należałaby się temu dziecku prawnie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?