Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Zdrada nikt nie chce być oszukiwany okłamywany tym bardziej zdradzony.Będąc na forum zapoznałem się z różnymi problemami osób chciałem podzielić się swoim doświadczeniem jeśli można to tak nazwać,ale zacznę od początku.Z moją żoną znamy się od przedszkola razem babki w piaskownicy stawialiśmy ale tak na poważnie jesteśmy z sobą od 18 lat z czego po ślubie 10 lat mamy wspaniałego 7 letniego syna .Mamy po 36 lat ,gdzieś po drodze koło 4 lat temu nadszedł kryzys było ciężko zachorowało nam dziecko na dośc poważną chorobę jaka jest anemia aplastyczna i wtedy się zaczęły awantury wyzwiska itp.Wiadomo od dawna że my mężczyżni jesteśmy od kobiet słabsi psychicznie i niech mówi kto chce tak jest ,i wtedy w moim życiu pojawiła się ona jaki ja byłem szczęśliwy że ktoś mnie wysłucha zrozumie doceni czułem się potrzebny drugiej osobie ,jaki ja byłem naiwny niestety potrzebowałem czasu żeby to zrozumieć ,oczywiście łączył na sex było fajnie tak mi się zdawało .Moja żona odeszła na dalszy tor przestaliśmy ze soba sypiać żyliśmy jak pies z kotem ,wtedy uważałem jaki to ja jestem zaje...ty moge mieć prawie każdą a ty co ty mi możesz zrobić siedź w domu i zajmij się obowiązkami domowymi . Ale do czego zmierzam panowie panie zanim zdecydujecie się na zdradę zastanówcie się co czuje druga osoba .Dodam tylko że moja żona odkryła mój romans w między czasie który trwał 2 lata wybaczyła mi ale ja brnąłem w to dalej oczywiście od ponad 4 miesięcy nie mam już romansu.Żona mi wybaczyła ale uraz w jej sercu pozostał wydawało mi się że nie jest już mi potrzebna żona że nic do niej nie czuję i podjąłem decyzję o rozwodzie jaki ja byłem głupi gdy dosłownie przed paroma dniami role się odwróciły i dowiedziałem się przez przypadek że moja żona ma odoratora z którym świetnie się dogaduje i planuje spotkanie .znalazłem maile smsy i połączenia i wtedy zrozumiałem jak bardzo kocham swoją żonę i co mogłem stracic teraz wiem co ona czuła wylewając łzy do poduszki a ja na to wszystko byłem obojętny ,po rozmowie z żoną powiedziała mi szczerze że nie wie jakim cudem się dowiedziałem ale dzielił tylko dzień od ich spotkania a wiadomo czym takie spotkania mogą się skończyć .Kiedyś żona obawiała się i co dzień pytała się mnie czy nie mam kontaktu z druga kobietą ,a teraz ja pytam czy nie ma ona już kontaktu z nim jak role potrafią się odwrócić .Na chwilę obecną mogę tylko powiedzieć że bardzo kocham swoją żonę i nie wyobrażam sobie życia bez niej po tym przykrym doświadczeniu układa nam się jak nigdy dotąd powiem więcej jak byśmy dopiero co się poznali wiecie o czym mówie.Niektórzy mogą wziąć mnie za frajera ,co on tam wie ale nie życzę nikomu żeby kiedykolwiek był zdradzony wtedy zrozumie jak bardzo to boli,naprawdę wierzcie mi podstawa to szacunek zaufanie . Do panów szanujcie swoje kobiety żony dziewczyny nie szukajcie wrażań bo wasza kobieta może wam nie wybaczyć tak jak moja mi. Zrozumiałem jak bardzo cię kocham słoneczko
Jest przysłowie które brzmi mniej więcej tak "jest wiele rzeczy, które wyrzucilibyśmy, gdyby nie obawa, że ktoś inny je pozbiera", myślę, że to bardziej to Cię spotkało niż nagły powrót miłości... to strach, że to ona może Cię zostawić a nie Ty ją, a co gorsze, że może być z kimś innym szczęśliwa. Dotychczas byłeś Panem .. o tak, każda na mnie poleci, mogę przebierać... to złudzenie jest. Przykro, że Twoja żona zrezygnowała z tego spotkania, może spotkałaby kogoś wartościowego. Ty jak poczujesz się znów zbyt pewnie, to urosną Ci piórka i będziesz myślał, że możesz wszystko.
Powyższe tylko umacnia mnie w przekonaniu, że faceci to strasznie pokręcone istoty.
Czy z Wami w ogóle da się żyć w harmonii?
Czy zawsze gonicie za tym czego nie macie, a to co macie traktujecie jak niepotrzebne?
Nutellaxo zabrzmiało jakby tylko faceci zdradzali i potem dziwili się, że coś jest nie tak.
Komentarz doklejony:
Swoją drogą , to tylko próba nawiązania znajomości czy romansu. Co byś slon75 zrobił gdyby doszło do rzeczywistej zdrady? Miałbyś tyle miłości i siły by wybaczyć ? Otrzymałeś niezwykły prezent , pamiętaj i o tym.
Nutellaxo, to była typowa ucieczka od problemów. Są pary, które się jednoczą i umacniają w obliczu choroby dziecka, a są takie które ...no właśnie, tak jak w tej historii. Jedno ciągnie potrójny ciężar, a drugie pociesza się poza domem. Kwestia dojrzałości.
Slon75, Tobie tej dojrzałości niestety nadal brakuje. Mnie by nie było stać na ingerowanie w sprawy osobiste żony, po zafundowaniu je czegoś tak niesprawiedliwego i wręcz okrutnego. Kurczę, czy Ty wogóle wiesz co to znaczy dla rodzica choroba dziecka ? To obciążenie samo w sobie, nawet przy wsparciu może powalić słonia. A Twoja żona szarpała się z tym sama. Po prostu w głowie mi się nie mieści , jak ona dała radę znieść w takiej sytuacji drugą eksplozję w postaci Twojego romansu. Cyborg ?
W każdym razie, jeśli z Twojej strony to chwilowy przypływ uczucia do żony, spowodowany syndromem psa ogrodnika, to bardzo ciężko odczuje ona powrót z tego miesiąca miodowego do zwykłego życia z niedojrzałym człowiekiem.
Nie zawitałeś tu po rady, tylko w innym celu. Jakim ? Pożalić się ? Pochwalić ? Przestrzec ? Pewnie sam nie wiesz.
Ciągałeś się z jakąś wywłoką ponad dwa lata, gdy Twoja żona walczyła z chorobą waszego dziecka. Od czterech miesięcy nie spotykasz się z babą, która lazła do wyrka z żonatym i dzieciatym facetem, ale po zerwaniu swojego cudownego romansu i tak postanowiłeś rozwieść się z żoną, bo stwierdziłeś, że ona do niczego nie jest Ci już potrzebna, więc jaki problem. Tymczasem pewnie jekiś tydzień temu odkryłeś, że żona ustawia się z jakimś innym. W ostatniej chwili udało Ci jednak nie dopuścić do spotkania z jakimś amatorem mężatek (a zresztą, może ten drugi nawet nie wiedział, że pisze z mężatką- nie wiadomo) i dzięki temu wydarzeniu nagle zrozumiałeś, jak ważną osobą jest dla Ciebie żona. Od tej oto pory wszystko układa się między wami cudownie, jesteście najlepszym i najbardziej kochającym się małżeństwem pod słońcem.
I daj wam Boże, a ja miałam niezły ubaw czytając to, co Ty napisałeś.
Chyba jesteś jakimś gimnazjalistą i zachciało Ci się troszkę nas tu zabawić. Głupi post, ale mnie rzeczywiście rozśmieszyłeś.
Miłego wieczoru młodzieńcze.
Słoneczko jest więc tutaj ?
no proszę, jak to szybko wszystko się wyjasniło
Niektórzy to kombinują niczym konie pod górę. bo myślą, że inni są tacy głupi, jak oni mądrzy
Wracaj slon do swojej kochanki i jeszcze większej sromoty sobie oszczędź.
Masakra.
Komentarz doklejony:
Skoobi, właśnie się zastanawiałam, kiedy się odezwiesz. Dobrze jest się czasem posmiać na dobranoc.
Komentarz doklejony:
rekonstrukcjo, tak się smieję z głupoty ludzkiej, że nie zauważyłam znaku zapytania. Tak więc istnienie słoneczka na tym portalu nie jest takie pewne. To tylko takie Twoje przypuszczenie.
dobranoc wszystkim.
Mononabis, przecież ja tylko pytanie zadałam, a nie powiedziałam że jest.
Ta kwestia jakoś tak sama z siebie wyszła. No chyba to logiczne, że na przykład życzenia to się składa w takiej gazecie, którą jubilat czyta. Dlatego spytałam.
Inna rzecz, te pary, co to się terapeutyzują na portalu to jakaś plaga. Przecież to tylko droga do rozwodu i to takiego z fajerwerkami.
Padłeś ofiarą normalnych ludzkich zachowań. Chore dziecko skierowało uwagę Twojej niewiasty li tylko i wyłącznie na nie a Ty poszedłeś w odstawkę. To niejako normalne, że po jakimś czasie zacząłeś szukać kogoś kto poświęci czas Tobie a nie skupia się na chorym dziecku. Wiem, brzmi to ordynarnie ale niestety takie są ludzie odruchy. Zabolało że ona też szuka? Więc skoro się już dowiedziałeś że kij może mieć dwa końce więc skup się na żonie. Tylko na żonie. Doceń to co masz i pilnuj samego siebie. A ją pilnować nie będziesz już musiał...
Pozdrawiam
onpo40ce
rekonstrukcja dnia styczeń 31 2015 22:49:02
(...)
Cytat
Inna rzecz, te pary, co to się terapeutyzują na portalu to jakaś plaga. Przecież to tylko droga do rozwodu i to takiego z fajerwerkami.
Dajcie znać jak będzie taki rozwód i mononabis będzie zeznawać jako świadek.
Jadę do Polski 30 godzin , ale to mnie nie może ominąć
Ja się mononabis z Tobą prawie zawsze fundamentalnie nie zgadzam , ale lubię Cię czytać.Po pierwsze barwny język , a po drugie odmienne poglądy zmuszają mnie do refleksji i przemyślenia własnych opinii.
A nie spieram się z Tobą , bo różnica jest na tyle duża ,że i tak zostaniemy po dyskusji przy swoich poglądach.
...Ty poszedłeś w odstawkę. To niejako normalne, że po jakimś czasie zacząłeś szukać kogoś kto poświęci czas Tobie a nie skupia się na chorym dziecku..."To jest normalne?To może chore dziecko powinni oddać do ośrodka i poświęcić czas sobie.
1234554321 , cieszę się , że tę "normalność" zobaczyłaś. Też to widziałam, ale wolałam się nie odzywać i poczekać aż ktoś inny się nad tym pochyli , bo przecież tffurca tej perełki ma jakieś oderwane od smutnej rzeczywistości poglądy na temat swojej atrakcyjności i wydaje mu się, że czaję się na jego cnotę .
Cytat
To jest normalne?To może chore dziecko powinni oddać do ośrodka i poświęcić czas sobie
Dobre :tak_trzymaj Oj tam, oj tam. I tak slon75 zachował się jak ludzki pan, bo przecież mógł zrobić nowe dziecko, skoro to stare się popsuło. I pewnie by zrobił, ale znowu musiałby nowej mamuśki dla siebie szukać, bo niedobra kochanka zajęłaby się chowewem oseska .
Słon75 był tzw. rezydentem i to normalne, że ruszył szukać nowej służby hotelowej, skoro "stara" nie wyrabiała i opuściła jakość usług.
Jak dobrze , że na świecie są jeszcze nienormalni faceci, którzy kierują się w życiu nienormalnymi zasadami diametralnie różnymi od zasad normalnego slona75 i jeszcze bardziej normalnego onpo100ce .
"...bardzo cię kocham słoneczko"...do kolejnej choroby syna...
:niemoc
Onpo40ce- czy Ty rozumiesz, co piszesz?!
Ludzkim odruchem jest nieść pomoc tym, którzy jej potrzebują, zwłaszcza najbliższym, zwłaszcza dziecku! A nie spierdaalać od problemu!
Ale biorę na Ciebie poprawkę, obserwuję Cię od jakiegoś czasu, ale mam zasadę: ignoruję idiotów!
:rozpacz
Przepraszam za słowo: ignoruję...
Pierwsze Upomnienie !!!
Bezpośrednie, celowe i świadome obrażanie innych z powodu niemożliwości zrozumienia innego punktu widzenia; Yorik.
Sama nie wiem.... W sumie to rozwój umiejętności redagowania zrozumiałych tekstów na pewnym poziomie został u niektórych osób brutalnie przerwany zakończeniem obowiązkowej edukacji gimnazjalnej, więc może należy ten niezwykły przekaz przyjąć z dużą wyrozumiałością? Tylko nie mogę spać spokojnie, jak ktoś pisze, że po zdradzie wiedzie ze współmałżonkiem życie szczęśliwsze od tego sprzed zdrady. Mam wtedy okropne koszmary.
Chore dziecko skierowało uwagę Twojej niewiasty li tylko i wyłącznie na nie a Ty poszedłeś w odstawkę
onpo40ce czy po100ce jak chce rekonstrukcja zwrócił tylko uwagę, że mimo wszystko nie należy ignorować współmałżonka. daleki jestem od głaskania gościa po 40stce ale trafnie zdefiniował problemy w opisanym związku.
Wiem na co zwrócił uwagę pan przed 50tką.Nie należy ignorować siebie wzajemnie.Kazać wybierać kobiecie między Wacusiem a chorym dzieckiem to nidojrzałość.Kobieta która ma wsparcie w mężu ,czas na odpoczynek zauważy partneraKto wysłuchał tą kobietę kto uspokoił matkę że wszystko będzie dobrze kto ją przytulił w chwili kiedy miała wszystkiego dosyć?kochanek.mąż?
Moja żona odeszła na dalszy tor przestaliśmy ze soba sypiać żyliśmy jak pies z kotem ,wtedy uważałem jaki to ja jestem zaje...ty moge mieć prawie każdą a ty co ty mi możesz zrobić siedź w domu i zajmij się obowiązkami domowymi .
Jaki tu widzisz podział obowiązków ? Slon75 jasno określił , kto miał prawa a kto obowiązki z tym stadle.
Świat stanął na głowie ? Wkurzyć się i zrobić wolne od małżeństwa, to raczej ona miała powód, a nie on .
w moim życiu pojawiła się ona jaki ja byłem szczęśliwy że ktoś mnie wysłucha zrozumie doceni czułem się potrzebny drugiej osobie
A dopiero potem:
Cytat
Moja żona odeszła na dalszy tor przestaliśmy ze soba sypiać żyliśmy jak pies z kotem ,wtedy uważałem jaki to ja jestem zaje...ty moge mieć prawie każdą a ty co ty mi możesz zrobić siedź w domu i zajmij się obowiązkami domowymi
gdzieś po drodze koło 4 lat temu nadszedł kryzys było ciężko zachorowało nam dziecko na dośc poważną chorobę jaka jest anemia aplastyczna i wtedy się zaczęły awantury wyzwiska itp.Wiadomo od dawna że my mężczyżni jesteśmy od kobiet słabsi psychicznie i niech mówi kto chce tak jest
1.To wytłumacz mi proszę , co autor miał na miał na myśli pisząc :
Cytat
Wiadomo od dawna że my mężczyżni jesteśmy od kobiet słabsi psychicznie
Bo mój translator wyświetlił :
Cytat
Wiadomo od dawna że my mężczyźni w obliczu problemów wymiękamy częściej i szybciej od kobiet .
2. Ta "dość poważna choroba" , to choroba na którą się umiera. Chyba w obliczu takiej tragedii rodzic powinien się zachowywać jak dorosły, a nie rozkapryszone dziecko , które zabiera zabawki i idzie do innej piaskownicy , bo tam lizaki rozdają. Syn slon75 walczył o życie. A zmartwieniem tatusia jest, że żonka mu jajek nie poleruje ? :kapitulacja
3. Uważasz, że zaganianie żony do budy i garów to było novum w tym związku ? A wcześniej to ona leżała do góry pupą na wywczasach w SPA ? Nie sądzę, raczej to tradycyjny podział ról.
Ja miałam szczęście poznać na tym portalu chłopaków, którym do głowy by nie przyszło, żeby wypindrzyć z domu, albo doopami sobie głowę zawracać, kiedy ich dzieci były ciężko chore. I jeśli slon75 zachował się normalnie, to oni w takim razie są nienormalni :niemoc
To nie żaden nawrót miłości, tylko odezwał się w Tobie typowy pies ogrodnika. Za jakiś czas, jak już opadnie z Ciebie szok że nie jesteś samcem alfa i Twoja kobita potrafi sobie poradzić bez Ciebie, proza życia wróci.
Czy z Wami w ogóle da się żyć w harmonii?
Czy zawsze gonicie za tym czego nie macie, a to co macie traktujecie jak niepotrzebne?
Komentarz doklejony:
Swoją drogą , to tylko próba nawiązania znajomości czy romansu. Co byś slon75 zrobił gdyby doszło do rzeczywistej zdrady? Miałbyś tyle miłości i siły by wybaczyć ? Otrzymałeś niezwykły prezent , pamiętaj i o tym.
Slon75, Tobie tej dojrzałości niestety nadal brakuje. Mnie by nie było stać na ingerowanie w sprawy osobiste żony, po zafundowaniu je czegoś tak niesprawiedliwego i wręcz okrutnego. Kurczę, czy Ty wogóle wiesz co to znaczy dla rodzica choroba dziecka ? To obciążenie samo w sobie, nawet przy wsparciu może powalić słonia. A Twoja żona szarpała się z tym sama. Po prostu w głowie mi się nie mieści , jak ona dała radę znieść w takiej sytuacji drugą eksplozję w postaci Twojego romansu. Cyborg ?
W każdym razie, jeśli z Twojej strony to chwilowy przypływ uczucia do żony, spowodowany syndromem psa ogrodnika, to bardzo ciężko odczuje ona powrót z tego miesiąca miodowego do zwykłego życia z niedojrzałym człowiekiem.
Nie zawitałeś tu po rady, tylko w innym celu. Jakim ? Pożalić się ? Pochwalić ? Przestrzec ? Pewnie sam nie wiesz.
I daj wam Boże, a ja miałam niezły ubaw czytając to, co Ty napisałeś.
Chyba jesteś jakimś gimnazjalistą i zachciało Ci się troszkę nas tu zabawić. Głupi post, ale mnie rzeczywiście rozśmieszyłeś.
Miłego wieczoru młodzieńcze.
Cytat
eee tam jakiego frajera bajkopisarza :cacy:cacy:cacy
a gdzie THE END i żyli długo i szczęśliwie
Cytat
Zrozumiałem jak bardzo cię kocham słoneczko
:cacy:cacy:cacy
no proszę, jak to szybko wszystko się wyjasniło
Niektórzy to kombinują niczym konie pod górę. bo myślą, że inni są tacy głupi, jak oni mądrzy
Wracaj slon do swojej kochanki i jeszcze większej sromoty sobie oszczędź.
Masakra.
Komentarz doklejony:
Skoobi, właśnie się zastanawiałam, kiedy się odezwiesz. Dobrze jest się czasem posmiać na dobranoc.
Komentarz doklejony:
rekonstrukcjo, tak się smieję z głupoty ludzkiej, że nie zauważyłam znaku zapytania. Tak więc istnienie słoneczka na tym portalu nie jest takie pewne. To tylko takie Twoje przypuszczenie.
dobranoc wszystkim.
Ta kwestia jakoś tak sama z siebie wyszła. No chyba to logiczne, że na przykład życzenia to się składa w takiej gazecie, którą jubilat czyta. Dlatego spytałam.
Inna rzecz, te pary, co to się terapeutyzują na portalu to jakaś plaga. Przecież to tylko droga do rozwodu i to takiego z fajerwerkami.
Pozdrawiam
onpo40ce
rekonstrukcja dnia styczeń 31 2015 22:49:02
(...)
Cytat
Dajcie znać jak będzie taki rozwód i mononabis będzie zeznawać jako świadek.
Jadę do Polski 30 godzin , ale to mnie nie może ominąć
Ja się mononabis z Tobą prawie zawsze fundamentalnie nie zgadzam , ale lubię Cię czytać.Po pierwsze barwny język , a po drugie odmienne poglądy zmuszają mnie do refleksji i przemyślenia własnych opinii.
A nie spieram się z Tobą , bo różnica jest na tyle duża ,że i tak zostaniemy po dyskusji przy swoich poglądach.
Cytat
Dobre :tak_trzymaj Oj tam, oj tam. I tak slon75 zachował się jak ludzki pan, bo przecież mógł zrobić nowe dziecko, skoro to stare się popsuło. I pewnie by zrobił, ale znowu musiałby nowej mamuśki dla siebie szukać, bo niedobra kochanka zajęłaby się chowewem oseska .
Słon75 był tzw. rezydentem i to normalne, że ruszył szukać nowej służby hotelowej, skoro "stara" nie wyrabiała i opuściła jakość usług.
Jak dobrze , że na świecie są jeszcze nienormalni faceci, którzy kierują się w życiu nienormalnymi zasadami diametralnie różnymi od zasad normalnego slona75 i jeszcze bardziej normalnego onpo100ce .
:niemoc
Onpo40ce- czy Ty rozumiesz, co piszesz?!
Ludzkim odruchem jest nieść pomoc tym, którzy jej potrzebują, zwłaszcza najbliższym, zwłaszcza dziecku! A nie spierdaalać od problemu!
Ale biorę na Ciebie poprawkę, obserwuję Cię od jakiegoś czasu, ale mam zasadę: ignoruję idiotów!
:rozpacz
Przepraszam za słowo: ignoruję...
Pierwsze Upomnienie !!!
Bezpośrednie, celowe i świadome obrażanie innych z powodu niemożliwości zrozumienia innego punktu widzenia; Yorik.
Cytat
onpo40ce czy po100ce jak chce rekonstrukcja zwrócił tylko uwagę, że mimo wszystko nie należy ignorować współmałżonka. daleki jestem od głaskania gościa po 40stce ale trafnie zdefiniował problemy w opisanym związku.
Cytat
Jaki tu widzisz podział obowiązków ? Slon75 jasno określił , kto miał prawa a kto obowiązki z tym stadle.
Świat stanął na głowie ? Wkurzyć się i zrobić wolne od małżeństwa, to raczej ona miała powód, a nie on .
Cytat
A dopiero potem:
Cytat
Cytat
1.To wytłumacz mi proszę , co autor miał na miał na myśli pisząc :
Cytat
Cytat
2. Ta "dość poważna choroba" , to choroba na którą się umiera. Chyba w obliczu takiej tragedii rodzic powinien się zachowywać jak dorosły, a nie rozkapryszone dziecko , które zabiera zabawki i idzie do innej piaskownicy , bo tam lizaki rozdają. Syn slon75 walczył o życie. A zmartwieniem tatusia jest, że żonka mu jajek nie poleruje ? :kapitulacja
3. Uważasz, że zaganianie żony do budy i garów to było novum w tym związku ? A wcześniej to ona leżała do góry pupą na wywczasach w SPA ? Nie sądzę, raczej to tradycyjny podział ról.
Ja miałam szczęście poznać na tym portalu chłopaków, którym do głowy by nie przyszło, żeby wypindrzyć z domu, albo doopami sobie głowę zawracać, kiedy ich dzieci były ciężko chore. I jeśli slon75 zachował się normalnie, to oni w takim razie są nienormalni :niemoc