Rozwód jak wojna 2 | [0] |
Rozwód jak wojna | [0] |
poul29 | 18. Kwiecień |
madzia2013 | 18. Kwiecień |
Kaita | 18. Kwiecień |
savior29 | 18. Kwiecień |
monia26021984 | 18. Kwiecień |
bardzo smutny | 00:11:14 |
justynaaa | 00:13:41 |
Crusoe | 00:32:21 |
makasiala | 01:32:24 |
# poczciwy | 01:54:13 |
Co robić ?
Żyć dalej, z nim czy bez niego, zegary się nie zatrzymają. Masz kawał czasu między urodzeniem a śmiercią do zagospodarowania nie trwoń go na głupie rozważania.
Domyślam się , że jest Ci ciężko. Być może nie masz takich warunków rodzinnych, żeby móc się wypłakać i poradzić mamy lub taty. Ale to nie znaczy, że jesteś sam i nikt nie rozumie tego, co przeżywasz. Są sposoby na wszystko, są uniwersalne prawdy, które mają zastosowanie w danej sytuacji niezależnie od tego, jaką masz orientację. Można i trzeba sobie pomagać , bo warto dobrze zagospodarować czas, o którym pisze Tezeusz.
Jestem hetero I też nie chcę [i]dodatkowego kopania po mordzie[/i] ZDRADA, to zdrada, bez względu na to jakiej jesteśmy orientacji...Trudno po NIEJ odnaleźć się w "codziennym życiu" i zaufać...., komukolwiek (nawet pani, której płacimy za bułkę ) "Przestań martwić się opiniami tych, którzy się o Ciebie nie martwią. Nie zostawiaj "klucza" do swojego szczęścia innym" (autor nieznany ) Życzę szczęścia i...trafnych wyborów! Trzymaj się