Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

makasiala00:06:16
A-dam00:18:19
# poczciwy00:48:49
BabaYaga01:00:51
bardzo smutny01:13:59

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Rok męczarniDrukuj

Zdradzona przez mężaWitajcie! Już jakiś czas temu opisywałam swoją sytuację po nickiem RUDAAA! Wreszcie postanowiłam zakończyć swoje męczarnie, przestałam walczyć o człowieka który na to nie zasługuje, zrozumiałam że do walki o rodzinę trzeba dwojga! Strasznie cierpię ale wiem że podjęłam najlepszą decyzję na świecie- złożyłam pozew o rozwód! obecnie czekam na rozprawę, która odbędzie się za m-c i niestety koszmarnie się boje walki z nim, wiem że będzie próbował mnie zniszczyć! jego reakcja na pozew była co najmniej zaskakująca- pełne zadowolenie, entuzjazm i jasny sygnał że mnie zmiażdży! zaskoczona nie jestem- tyle razy mnie straszył....ale mimo wszystko się boje, choć jestem niewinna! Dlaczego ja? dlaczego się ciągle boje tego człowieka?Myślicie że dam radę, że kiedyś będę jeszcze szczęśliwa? zmarnowałam pół swojego życia dla kolesia, który mnie nie tylko zdradza ale czerpie niesamowitą satysfakcję z zadawania mi bólu! Dlaczego lokujemy uczucia w takich potworach, dlaczego ludzie których wydawałoby się że znamy od lat okazują się dla nas obcymi?Dlaczego ktoś kto nie kocha i nie szanuje drugiego człowieka nie odejdzie tylko go niszczy z premedytacją? Ciągle mnie dręczą te myśli! żyje w ciągłym napięciu, stresie już od ponad roku.....mam dosyć tego uczucia, chce być radosna, wypoczęta i szczęśliwa ale jak to zrobić? jak uzbroić się do walki? potrzebuje Waszych rad
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 12.09.2014 15:32
Buterfy czy masz prawnika i czy rozwód był złożony z jego winy?
Trudno powiedzieć jaki będzie wynik rozprawy sądowej bo nie wiemy jakie masz dowody , a i bardzo możliwe, że Twój jeszcze mąż po prostu będzie wnioskował o rozwód wyłącznie z Twojej winy.

Cytat

Dlaczego lokujemy uczucia w takich potworach, dlaczego ludzie których wydawałoby się że znamy od lat okazują się dla nas obcymi?Dlaczego ktoś kto nie kocha i nie szanuje drugiego człowieka nie odejdzie tylko go niszczy z premedytacją?


Moim zdaniem zadajesz złe pytania- skoro miałaś do czynienia z tego rodzaju człowiekiem powinnaś się skupić na tym dlaczego przyciągnęłaś kogoś takiego do siebie aby uniknąć podobnego błędu w przyszłości

Analizy -dlaczego on taki jest to strata czasu- no jest taki i już . Szkoda czasu na analizy po co , dlaczego.
Ja jestem na takim etapie że absolutnie mnie nie interesuje dlaczego mój ex się zachowywał. Po prostu taki był . Mnie interesuje żeby mnie po tym wszystkim było lepiej i żeby nic takiego się nie powtórzyło. I czego Tobie życzę.

Popełniasz jeszcze jeden błąd- boisz się go. Ty absolutnie teraz nie możesz mu okazywać strachu. Doceniaj go jako przeciwnika ale nie bój się. Oni gardzą słabszymi- sprytem i nieokazywaniem strachu więcej zyskasz.
5808
<
#2 | Nox dnia 12.09.2014 20:17
szczęście zależy od nas samych ,ono zaczyna się w naszym wnętrzu.Mąż cię zranił ale od ciebie zależy czy pozwolisz mu robić to dalej.Wcześniej dostawałaś dużo rad można je odświeżyć i zastosować.Rozstanie to jedno a twoje życie to drugie.Od roku dręczą cię myśli na temat spraw na które nie masz wpływu.Jeden człowiek jest taki a inny siaki.Nie zmienisz dorosłej osoby na swoje podobieństwo.Możesz zmienić swoje życie usuwając z niego źródło złego samopoczucia.Zadbaj o siebie by przed rozprawą pokazać się ,, radosna, wypoczęta i szczęśliwa"przecież to pierwszy krok do nowego życia.Wzmacniając się ,wierząc w swoją wartość ,doceniając siebie,dbając o swój wizerunek dajesz sobie siłę by walczyć o swoje.
3739
<
#3 | Deleted_User dnia 12.09.2014 20:43
Krótko i na temat...
Boisz się go, dlaczego?
Tylko dlatego, że lepszą minę robi? Że lepiej cię straszy?
Jak zawodnicy sumo w Japonii, u nich też tak jest, że kto lepiej straszy ten bliższy jest zwycięstwa.
A pamiętasz z Biblii o Dawidzie i Goliacie?
Goliat wielki a przegrał, straszył a nawet nie zdążył kapci zapiąć...
Przestań się bać kobieto!
Masz przed sobą napuszoną dmuchaną lalę!
Pamiętaj, że pycha zawsze idzie przed upadkiem (to tez z Biblii).
Zatrzyj ręce i do dzieła! Ja Ci mówię, że nie przegrasz. Tylko uwierz w siebie. Ja już wierzę w Ciebie.
3739
<
#4 | Deleted_User dnia 12.09.2014 21:18
Zlozylam pozew z orzeczeniem o jego winie o dowodach nie mogę teraz pisać! Przez cały rok robił mi z mózgu sieczke jeździł jak po burej s.. Bo pokazalam mu słabość a szkoda pisać! Chciałam podziękować betrayed40!jest jeszcze kilka osób z tego forum które mnie wspierają i pomagają!paradoksalnie przez ta moja zyciowa tragedie zyskalam tyle!obcy ludzie pokazali tyle serca i to bezinteresownie!,a on ten jedyny mśmają mnie w d...! Muszę być silna bo mann dziecko!
3739
<
#5 | Deleted_User dnia 13.09.2014 11:03
Witaj RUDAA
Czytam i oczom nie wierzę- odważyłas się więc wreszcie? No to chwała Bogu, bo rzeczywiście ciągałaś się z syfiarzem, jakich mało. Pozostaje mi więc życzyć Ci wszystkiego dobrego i przede wszystkim tego, by przyuczony przez pierwszą kochanicę, haremowy nie zrobił z ciebie winnej na sali sądowej.
Dobrze, że poszłaś wreszcie po rozum do głowy, bo to co ten, pożal się Boże, chłop z Tobą wyprawiał przechodziło wszelkie pojęcie.
Ciekawa jestem ile on tych gwiazd zaliczył przez ten rok
Trzymaj się dziewczyno.
Wyciąłem szczegóły ze względu na dobro autorki - Betrayed40
7375
<
#6 | B40 dnia 13.09.2014 15:30
Buterfly jak rozmawialiśmy na moje przy tym co masz rozgnieciecie go w sądzie niestety to może być taka łajza jak mąż Fenix i nawet gdy pokażesz zdjęcie będzie mówił że to sobowtór Szeroki uśmiech.

Zobacz co piszą inni to samo co mówiłem. On się boi struga pewniaka bo nie wie na czym stoi. Tacy jak oni karmią się naszym strachem. Gdy przestają mieć pewność jedyne co im pozostaje to płacz... lub udawanie chojraka.

Dasz radę bo inne dziewczyny też dały a często były w gorszej lub podobnej sytuacji.

Barbell napisała:

Cytat

Przestań się bać kobieto!
Masz przed sobą napuszoną dmuchaną lalę!
Pamiętaj, że pycha zawsze idzie przed upadkiem (to tez z Biblii).
Zatrzyj ręce i do dzieła! Ja Ci mówię, że nie przegrasz. Tylko uwierz w siebie. Ja już wierzę w Ciebie.


A ja powiem dalej z Bibli:
"a tam będzie strach i zgrzytanie zębów" nie ma szansy abyś nie dostała orzeczenia. Szeroki uśmiech.
3739
<
#7 | Deleted_User dnia 13.09.2014 17:46
Gnojek zapoznał się wczoraj z pozwem i całą dokumentacją i aż na noc do domu nie wrócił! Dzisiaj przepity przylazl i przemówił innym głosem i tonem! Teraz żoną jestem! teraz jestem pewna- z butów go wyrwało jak zobaczył co mam na niego!zesral się! Teraz naprawiać chce na terapię iść! Teraz niech mnie w du... Pocaluje!
3739
<
#8 | Deleted_User dnia 13.09.2014 21:39
Teraz niech mnie w du... Pocaluje!
Musiałabyś chyba oc,,i,,p,,i,,e,,ć, zeby teraz uwierzyć w ten bełkot. Trzymaj się kochana, bo Ty już nawet w szpitalu wylądowałaś przez c..h....ja i starczy.
Trzymam kciuki, żebyś nie wylądowała, jako winna rozwodu. W Polsce wszystko jest możliwe, więc trzeba mocno chodzić po ziemi.


Edycja na prośbę autora historii - uzasadnienie i uwagi w poście z dnia 15.09 - Betrayed40
7375
<
#9 | B40 dnia 14.09.2014 00:05
Buterfly tel mi padł i dopiero zauważyłem więc pogadamy jutro. PO kolei pamiętasz co mówiłem. Dmuchana lala jak pisała Barbell, kogucik jak ich nazywam.

Pamiętaj szansę dajesz pokonanemu odbierze to jako łaskę (jeżeli oczywiście masz ochotę bo NIE MUSISZ). Danie szansy na tym etapie błąd.

Ci co mnie znają wiedzą że prawie zawsze doradzam - DAJ SZANSĘ. W Twoim przypadku za wiele będzie lub inaczej może Cię kosztować. zrobisz jak chcesz ja jednak doradzał bym rozwód i jeżeli zechcesz (jak rozmawialiśmy) TŻ. Rozwód z alimentami na max czyli mała i Ty.

Swoją drogą przygotuj się że jutro nie poznasz naszego Casanowy. Telefony gdzie jest, kiedy wraca zajmowanie się małą na max.

Będziesz patrzeć i się zastanawiać - TO TEN SAM FACET??? :szoook

Nie daj się zwieść zobaczył że nic nie ugra pewnością siebie więc stara śpiewka, ostatnia deska ratunku - CUDOWNA TERAPIA. G.....o prawda.

Jak napisałem za dużo do stracenia. Teraz Ty rozdajesz karty i dobrze dobież kolory. Ty stawiasz warunki - on może się zgodzić. Rozwód orzeczenie o winie, chce wojny wgnieciesz go w ziemię. A później zobaczysz co z nim zrobisz. Następnie zabierzesz się za sprawy materialne.

Wiesz ma świadomość jak przygotowałaś się do rozwodu. Jest posr...y że wyjdzie z tego z gołą .... .

Mono nie wyląduje. Adwokat musiał by mieć wiedzę 0 aby spieprzyć to co uzbierała. Fajne

Jak ktoś kiedyś mi napisał:

" jest czas siewu i żniw, co ja mówię żniwa już za pasem" Z przymrużeniem oka
3739
<
#10 | Deleted_User dnia 14.09.2014 09:51
Mono nie wyląduje. Adwokat musiał by mieć wiedzę 0 aby spieprzyć to co uzbierała. smiley

Jak ktoś kiedyś mi napisał:

" jest czas siewu i żniw, co ja mówię żniwa już za pasem" smiley

betrayed40, mam nadzieję, że masz rację- oby tak sie stało.
Niemniej jednak ja i tak mam wątpliwości odnośnie dalszego losu RUDEEJ. Pisałam z nią dość długo na pv i wiem doskonale co to za kobieta. Ona mnie obezwładniała, do tego stopnia, że wreszcie urwałam z nią kontakt, bo non stop tłukło się te same gadki, a jak przyszło co do czego, wystarczyło, że ch...j zagadał do niej, jak do człowiekka, to ona abarot, na nowo wracała do punktu wyjścia i mało tego, szła nawet do łóżka z tym facetem, gdzie uwijała się w pocie czoła, by dobrze mu dogodzić. Następnego dnia on znowu był sobą, a ona znowu była w czarnej doopie. Ja, jak pisałam, na ścianę płaczu się nadaję, więc chwilami jelita mi się wywracały, gdy czytałam to, o czym pisała do mnie RUDAA.
Kto wie czy i tym razem ta dziewczyna nie przyjmie ruchacza z powrotem?
Ja ręki nie dałabym sobie za nią uciąć.
10394
<
#11 | andy74 dnia 14.09.2014 10:17
Witaj
W końcu zaczynasz być sobą.
Ile na ten dzień czekałaś?! Jak się bałaś?!
I co? Gdzie ten płytki człowieczek?! Byłaś przygotowana na każdą jego reakcję, włącznie z wezwaniem policji. Taki chojrak był z niego, a teraz biedronkę udaje??
Przywaliłaś mu prosto w oczy sierpowym! Leży na deskach, ale wstanie. Czy podejmie rękawice? Jak nie dasz mu kolejnej szansy to podejmie!
W sądzie dostanie drugi raz między oczy i znowu deski! Straci poczucie wiary w siebie, i ucieknie jak myszka do tego co kocha ALKOHOL.
Jesteś mądrą kobietką (prawie jak ja Uśmiech żart) dasz sobie rady.
Zacznij czerpać wiarę w siebie z tego co z nim robisz, baw się tym.
Wraca do domu to córunię dajesz do tatusia w opiekę, sama wychodzisz z domu. Obojętnie gdzie. Weekendy co drugi z córcią. Ty jedziesz np. do rodziców. Nie daj mu odetchnąć. Powiedz że pranie co drugi raz też dziecku musi zrobić (taki podział obowiązków). A i lekcje, np. książeczkę trzeba poczytać.
Kulturalnie masz go tak absorbować, żeby miał dość. Jak pijany przychodzi, dzwonisz na pały, bo boisz się o dziecko. Przecioraj nim po podłodze. Najlepiej spisz obowiązki i powieś np. na lodówce. Takie równouprawnienie. Nie chce robić to z uśmiechem na twarzy mówisz, że z radością za niego to zrobisz, a sąd będzie miał łatwiej podjąć słuszną decyzję.
I pamiętaj!!!!
Nie wierz w ani jedno jego słowo i nic nie mówisz o dowodach!!!!!!!!!!!
On by Cię zdeptał. Pokaż, że nie jesteś głupią niunią do poniewierania.
Swoją drogą tak myślałem że kurwisz..on poleci na deski. Reakcję też przewidziałem. Prawda?

Komentarz doklejony:
Mono
Obyś nie miała racji. Bo mi to też chodzi po głowie.
Jak mu da doopy to po niej. Jak mu da teraz szansę to po niej.
Też się o nią boję. Zobaczymy. Jak spitoli to ja już Jej nic nie pomogę.
3739
<
#12 | Deleted_User dnia 14.09.2014 10:59
z butów go wyrwało jak zobaczył co mam na niego!zesral się! Teraz naprawiać chce na terapię iść! Teraz niech mnie w du... Pocaluje!

Andy, a to jak byś interpretował?
Moim zdaniem ona już wysypała się przed kurw...em i dzięki własnej głupocie zwyczajnie polegnie. Przecież ta dziewczyna jest nadźgana na punkcie tego łajdaka.
Ona czsto co innego pisze i deklaruje, a co innego robi- ja dlatego straciłam do niej serce, swego czasu.
Ale chciałabym oczywiście bardzo się mylić.
3739
<
#13 | Deleted_User dnia 14.09.2014 11:08
Mąż Buterfly dostał pozew i w pozwie wszystko było opisane, również dowody i to co ma na niego aby mógł się do tego on i jego adwokat odnieść. I pewnie stad wie.

Natomiast bardzo źle, że oni mają kontakt, bo tak jak pisze Mono on ma ogromny na nią wpływ , a ona Ruda jest bardzo podatna na jego manipulacje. Powinna się całkowicie odciąć a nie kontaktować się i trwać w relacji .
A facet jest niezłym aktorem i kto wie co za szopkę odstawi na sali sądowej . Jeszcze się dużo może wydarzyć...
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 14.09.2014 19:56
Nie uda mu się mnie złamać!nawet jeśli nie wygram to nie chce z nim być!wkońcu zobaczyłam kim on jest!to potwór!
Mono bardzo ostro mnie oceniasz!przykre to
Andy ty też przesadziles!
Lisbest masz rację -pozew zawierał różne dowody
3739
<
#15 | Deleted_User dnia 14.09.2014 20:26
buterfly, najlepszym dowodem, że ci, co Cię Twoim zdaniem niesłusznie oceniają, nie mają racji, będzie jutro i to, co z nim zrobisz. Ze swojej strony życzę zwykłej konsekwencji i powinno się udać :tak_trzymaj
3739
<
#16 | Deleted_User dnia 14.09.2014 21:43
Z rad praktycznych zabierz na rozprawę kogoś bliskiego, atmosfera na korytarzu przed rozprawą jest nieznośna i w ogóle jest to przykre przeżycie. Jak obok siedzi ktoś kto trzyma za rękę , jest zwyczajnie raźniej i w razie czego masz się komu po wszystkim wypłakać jak nerwy puszczą albo zwyczajnie pogadać . Powodzenia.
3739
<
#17 | Deleted_User dnia 14.09.2014 21:59
buterfly, nie gniewaj się na mnie, bo nie mam złych intencji. Ja po prostu troszkę Cię znam i wiem, że masz bardzo miękkie serce. Jesteś bardzo podatna na wpływ tego człowieka i niestety osioł ten robił z Tobą, co chciał. Zwyczajnie, troszkę Ci nie dowierzam, bo tyle razy zarzekałaś się, biłaś w piersi, a potem wystarczyło, że chłop ten powiedział Ci jakieś byle gofno, a Ty już lazłaś z nim do łóżka**********. Nie dziw się więc, że ja podchodzę z wielką rezerwą do Twoich deklaracji.
Jednak tak naprawdę, to bardzo Ci kibicuję i trzymam kciuki oraz gratuluję Ci, że wreszcie pokonałas ten swój irracjonalny strach przed nowym życiem.
Kochana, wszystko już będzie lepsze od życia z takim przemocowym popaprańcem.
Ciekawa jestem czy on ciąga się dalej z tą *** *****. A może bzyka się z kilkoma doopami na zakładkę?
Trzymaj się dziewczyno- wyjdź z tego dziadostwa i żyj wreszcie spokojnie, a on nie rucha się z kim chce, kiedy chce i gdzie chce.

Edycja na prośbę autora historii - uzasadnienie i uwagi w poście z dnia 15.09 - Betrayed40
3739
<
#18 | Deleted_User dnia 14.09.2014 23:04
Taki mam zamiar! Zdania nie zmienię! Nie tym razem za dużo zła mi wyrządził! To jak się zachowuje utwierdzilo mnie dzisiaj w słuszności decyzji!!straszy mnie i śmieje się w twarz że przegram bo mam słabe dowody! Ciągle to samo mam tego dosyć!chce mi sie krzyczeć!
Potrzebuję od was wsparcia i kopa że poradzę sobie finansowo! Bo to jedyne moje obawy!
7375
<
#19 | B40 dnia 15.09.2014 00:15
Widzisz wczoraj skrucha dzisiaj szantaż co będzie jutro. Buterfly jak ktoś kiedyś na forum napisał wybierz te rady z których najwięcej możesz skorzystać.

Za surowo ją oceniacie (Mona i Andy) wiem co przechodziła bo z tyloma ludźmi iloma rozmawiałem na forum. Słyszę z ich głosu kiedy mają dosyć i... kiedy się boją. Jak na takie g....o w jakim jest i tak bardzo dobrze się trzyma. Ci co zbierali dowody wiedzą jakie to proste i fajna, jak nie odciska na nas piętna. Dodam zbieranie dowodów przez 1 m-c, 2, 3. Ona siedzi w tym od roku. I sorry ale jedynym jej problemem jest to że nie ma odpowiedniego zaplecza plus łajza która działa chaotycznie. Tam nie było żadnej systematyki. Żaden detektyw by go nie namierzył. Lub za naprawdę kuuupę kasy.

Odnośnie wpływu jego na nią. Jest i to ogromny. Przez ileś lat wmawiał jej że jest zależna od niego. Że bez niego sobie nie poradzi.

Piszecie że ma się odsunąć od niego zapytam - GDZIE? Na balkon, do piwnicy? Gdzie? Jest w obcym mieście bez środków, bez rodziny z małym dzieckiem. Co ma porwać dziecko z domu i wynająć jakąś norę. Komu to ma służyć. Od razu podciągną to w sądzie pod utrudnianie kontaktów i Bóg wie co. Zresztą dlaczego miała by opuścić mieszkanie które jest współwłasnością. Bo mąż go nie opuści.

Wiem że się bała i boi. Ile razy pytałem: byłaś u prawnika (10, 20?). Pamiętaj możesz się bać ale nie możesz mu tego okazać zadzwoń jutro zajęty jestem między 17-18.
4498
<
#20 | rekonstrukcja dnia 15.09.2014 01:25
Zgadzam się z Betrayed40. Tę dziewczynę trzeba wspierać, a nie po niej jechać. To jak chuchanie na iskierkę : delikatnie - to da płomień, dmuchniesz z całej siły - zgaśnie.
7375
<
#21 | B40 dnia 15.09.2014 02:48
Rekostrukcjo bo da sobie radę tylko nie morze tego spieprzyć. Ludzie dostawali rozwody z połową tego co ma. Łajza mówi o kiepskich dowodach. Przeczytał coś tam z pozwu. A co ma powiedzieć. Gdyby nie był posr...ny nie było by "ciszy w eterze" dzień po, nie było by skruchy na drugi dzień. Skrucha nie działa trzeba zastraszyć. Zawsze działało więc i teraz zadziała.

Kur...o oparte jest na prostych mechanizmach myślenie zdradzacza również. Pogadał z ze swoją raszplą i razem podbudowali ego. Bo... wiedzą że orzeczenie winy poleci po ich obu. Jedna rzecz to mąż kochanicy uważający Buterfly za wariatkę,drug to wizyta w sądzie i udowodnienie że ma rację. Jak myślicie jak zachowa się łoś gdy buterfly pokaże że miała rację?

Mąż i kochanica w skrócie. Czub wspiera czuba. To tak jak w starożytnych czasach, przed bitwą wojownicy zaprawiali się do boju wspólnym wrzaskiem.

Komentarz doklejony:
Mono na bieżąco na prośbę Buterfly wyedytuje Twoje posty (pousuwam szczegóły) które podała Tobie na PW. Jak napisała Rekonstrukcja łajzy też czytają to forum. Gdyby mężuś przeczytał łatwo powiązał by o kim mowa - na przyszłość proszę o nie zamieszczanie szczegółów których userka nie podała (widać miała ku temu powód)-Betrayed40
3739
<
#22 | Deleted_User dnia 21.09.2014 20:31
Piszę bo się boję, nie wiem co ten gnojek szykuje ale jest taki miły i dobry że spodziewam się bomby! Jest niesamowitym klamczuchem, wkońcu przejrzalam na oczy! Cały czas potrzebuję wsparcia i siły do walki! Potrzebuję lepiej płatnej pracy ale jakoś nie mogę się zebrać żeby ją znaleźć! Ta cholerna kasa,gdzie się podzieje z dzieckiem? Te sprawy mnie dobijaja! Straszy mnie że sobie nie poradzę wie dokładnie w co uderzyć! Udaje twardzielke ale już serducho mnie boli i spać nie mogę
5808
<
#23 | Nox dnia 21.09.2014 21:18
Masz mieszkanie do spółki z gadem.Nigdzie się nie wyprowadzaj aź pieniądze nie będą na twoim koncie.To duże mieszkanie,istnieje możliwość zamiany na dwa?Jeżelli będzie napastliwy nagrywaj i wzywaj policję.Nie dręcz się na zapas,nie zastanawiaj się co myśli co zrobi co kombinuje-nie jesteś wróżką.Zajmij się czymś,chociaźby szukaniem pracy albo myciem okien.Każde zajęcie będzie lepsze niż skupianie się na niewiadome.j
3739
<
#24 | Deleted_User dnia 21.09.2014 23:19
Mieszkanie jest w sporym kredycie! Prawie codziennie chla przeważnie po kryjomu! Mam dosyć tego odoru!to jest jakiś horror!
5808
<
#25 | Nox dnia 22.09.2014 11:08
Szkoda że nie wpisałaś tej notki pod poprzednią bo może już pisałaś o tym.,,rozmawiałaś" z bankiem o przejęciu kredytu przez jedno z was?Czy mąż ma kogoś kto potrafi do niego dotrzeć:kumpel,ojciec,brat? z kim ty mogłabyś porozmawiać by na niego wpłynął?Rozwód idzie jednym torem a sprawy mieszkaniowo bytowe,alimenty można załatwiać już.Jakieś rozmowy o mieszkaniu były ?Przechla pieniądze na kredyt i zostaniesz nie tylko z kredytem ale i z nim.
7194
<
#26 | Suchy64 dnia 22.09.2014 13:38

Cytat

Prawie codziennie chla przeważnie po kryjomu!

Gdyby był rzeczywiście pewny swojej pozycji w procesie, jak to chce Tobie sprzedać, to nie miał by powodu by chlać.
3739
<
#27 | Deleted_User dnia 22.09.2014 14:56
Suchy też o tym pomyślałam!
Do niego nikt nie dotrze! jego rodzinka soi za nim, nikt nie widzi w nim problemu! Myślę że aż tak się nie rozpije ale ewidentnie ma z tym problem!
Sprawy alimentów są w toku! póki co z mieszkania się nie wyniesie!
12916
<
#28 | malga dnia 05.05.2016 16:05
Witam wszystkich! Już sporo czasu minęło odkąd się tutaj po raz pierwszy zalogowałam! Dzisiaj jestem po rozwodzie! Dzięki swojej upartości dostałam rozwód z wyłącznej winy męża! Sama wychowuje córkę! Mam alimenty zarówno na córkę jak i na siebie! Wprawdzie jeszcze nie do końca wyszłam na prostą ale w końcu "wyleczyłam się z mojego byłego małżonka" Dzisiaj wiem że nie warto walczyć- żebrać o uczucie tej drugiej osoby! To ona musi chcieć być z nami! Moim zdaniem jeśli ktoś zdradza będzie to robił nadal! Nie ma co łudzić się i żyć w kłamstwie! Wiem też że za długo babrałam się w bagnie jakim było moje małżeństwo! Straciłam dużo czasu i energii!Kochani niestety to My musimy zmierzyć się z tym co nas spotyka, nikt za nas tego nie zrobi!
3739
<
#29 | Deleted_User dnia 05.05.2016 16:22
Gratulacje! I alimenty na siebie jeszcze dostałaś? To facet jest ugotowany.
Pewnie na długo zapomnisz co to małżeństwo i mężczyzna przy boku.
Czy już się zaczęłaś uśmiechać?
Pozdrawiam serdecznie.
4498
<
#30 | rekonstrukcja dnia 05.05.2016 20:02
Nareszcie jakieś wieści. Szczere gratulacje, należało Ci się zwycięstwo. Zerknij na PW.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?