Rozwód jak wojna 2 | [0] |
whiteangel | 20. Kwiecień |
grzegorz28 | 20. Kwiecień |
Starbuck | 20. Kwiecień |
oszustka | 20. Kwiecień |
rafex | 20. Kwiecień |
Mari1999 | 01:43:22 |
bardzo smutny | 05:10:43 |
makasiala | 06:40:41 |
Julianaempat... | 08:06:38 |
Matsmutny | 09:21:54 |
Domyślam się dlaczego napisałaś powyższy tekst i kto był Twoją muzą.
Loda , ta kobieta jest uzależniona . Chora . Nie zdaje sobie sprawy z tego , ma wypaczone chorobą postrzeganie rzeczywistości. Prawdopodobnie ( podkreślam : prawdopodobnie ) gdyby nie ten stan , sama umiałaby napisać , to co Ty. Jest też możliwe, że to nie pierwszy jej raz, może ma wpisane w swój genotyp bycie poddaną typkom spod ciemnej gwiazdy.
To choroba, która toczy człowieka dzień po dniu. Każdy albo prawie każdy człowiek potrzebuje bliskości i marzy o właściwym partnerze do życia na co dzień.
Jednak ja uważam, że najgorszym rodzajem samotności jest samotność w związku, bo wtedy taka samotność odczuwana jest podwójnie.
To lepiej już naprawdę żyć samej, niż mordować się w chorym i pokracznym układzie, czyli w byle czym i z byle kim.
Większość kobiet żyjących w przemocy ma świadomość swojej sytuacji i chciałoby wyrwać się z piekła, jednak toksyk, to rodzaj opętania i niestety tylko nieliczne kobiety same rezygnuja z takiej relacji. Większość wychodzi z toksyków dopiero wtedy, gdy facet wypłaca kopa, bo np. znalazł sobie inną.
Przykre jest to wszystko, ale w naszym kraju wiadomo, jak żyje się przeciętnemu człowiekowi, a poza tym większość ludzi jest zwyczajnie niedouczona i nie posiada nawet elementarnej wiedzy na temat zaburzeń osobowości. Pojęcie narcyza, socjopaty, bordera, czy innych terminów ciągle jest w naszym kraju abstrakcją. Polacy uważają, że psychopaci występują tylko w amerykańskich filmach grozy- to naprawdę żenujące, ale nie jesteśmy zbyt lotnym i oświeconym narodem. Jesteśmy sto lat za Murzynami.
To żałosne.