Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Matsmutny
bardzo smutny00:10:15
mela_a00:13:18
MarcusM00:49:05
BartekP01:01:16

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Matsmutny
18.04.2024 15:12:06
zdrada bardzo boli . Mnie zdradzila kobieta po 4 latach martyna gryglak z łapsz wyżnych Smutek

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Żona coach, wyjazdy, alkohol, zdrada Drukuj

Zdradzony przez żonęWitam wszystkich! Za bardzo nie wnikam w sedno sprawy bo z reguły jest ono tego samego rodzaju. Opowiem o swojej historii i poproszę o poradę. Dwa lata temu moja żona złapała" super pracę" w korporacji - w biurze trenerów wewnętrznych w największym polskim banku. Od początku wiązało się to z jej ciągłymi wyjazdami. Ja, mąż pracujący na pełnym etacie, dodatkowo ciągnący własną firmę, opiekujący się 11 letnim synem, po pewnym czasie zmęczenia sytuacją zacząłem sygnalizować, że coś z tym trzeba zrobić, bo najzwyczajniej w świecie nie daję rady. I tu zonk - spadł na mnie kubeł zimnej wody, że nieczuły, że nie rozumiem jej potrzeb rozwoju, w końcu, że spaprałem jej życie. Zacząłem sobie zadawać pytanie o co właściwie chodzi, choć tak na prawdę pewne podejrzenia miałem. Po pewnym czasie zacząłem otrzymywać smsy od zapewne "zaprzyjaźnionych" o romansie mojej żony z kolegą z zespołu. Wynająłem agencję detektywistyczną i teraz już wiem wszystko co wiedzieć powinienem. Jednak o poradę chciałem prosić wszystkich którzy przez to przeszli w zakresie sposobu postępowania w ciągu dalszym. Poszedłem do prawnika, jednak mam obawy, że z uwagi na swój interes sugeruje on zbyt wiele zachodu. Proszę poradźcie, jak sprawę załatwić szybko i tak, żeby w pięty poszło. Moje pytania: 1. Czy mam prawo przy stwierdzeniu winy ubiegać się o odszkodowanie z racji opieki nad dzieckiem w czasie gdy żona była poza domem, a opieka w pełni spadała na ojca (średnio 3 tygodnie w miesiącu) 2. czy sąd w ogóle patrzy na tego typu kwestie podczas przyznawania prawa do opieki nad dzieckiem, czy z automatu przyznaje je matce 3. Jaką drogą pójść podczas całego postępowania za każdą podpoweidź z góry dziękuję Piotr
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 18.08.2014 22:21
Opieka nad dzieckiem lub jej brak, a wina za rozpad małżeństwa to zupełnie odrębne kwestie i na podstawie zebranych dowodów jej niewierności nie masz większych szans na uzyskanie praw, co do syna.
Jeśli chodzi więc o opiekę nad synem, musisz udowodnić, że jako matka zaniedbywała go, źle wychowywała etc.
Najlepsza droga? To zależy, na czym Ci zależy: na winie czy szybszym osiągnięciu spokoju i na ile zdeterminowany jesteś, by ciągnąć rozwód miesiącami, w przypadku, gdy żona sama się nie podda Z przymrużeniem oka
11498
<
#2 | Hardy dnia 18.08.2014 22:32
Dziękuję za odpowiedź, patrzę na to pod kątem mojego zaangażoawnia w opiekę nad dzieckiem, wywiadówek, zajęć dodatkowych, utarczek z pracodawcą z tytułu spóźnień spowodowanych koniecznością dostarczenia dziaca na zajęcia dodatkowe itd itd. Do tego dochodzi brak partycypacji w kosztach życia, o którym nie wpomniałem. Pytanie czy jakąkolwiek rolę odgrywa tu zwykła życiowa matematyka
3739
<
#3 | Deleted_User dnia 18.08.2014 22:36
To zależy od wielu czynników a głównie sędziego.

Komentarz doklejony:
Tego się nie omawia oficjalnie na forum Z przymrużeniem oka
11498
<
#4 | Hardy dnia 18.08.2014 22:59
Czyli, że jak, że dobro mojego dziecka zależy od tego czy osoba prowadząca sprawę ma pod togą dzwonek czy przerwę? nikaki - nie idę na to! Uśmiech
3739
<
#5 | Deleted_User dnia 18.08.2014 23:05
A w jakim świecie żyjesz ? Czas na przebudzenie.
Ty nie idziesz, reszta pójdzie.
5808
<
#6 | Nox dnia 18.08.2014 23:05
dobro twojego dziecka /czyli opieka dla ciebie/zależy od tego czy jesteś w stanie udowodnić to o czym napisałeś.Mam na myśli czas spędzany z synem,świadków którzy to potwierdzą.Odszkodowanie za opiekę nad swoim dzieckiem??jestem w szoku.
3739
<
#7 | Deleted_User dnia 18.08.2014 23:06
I nie o płeć tu chodzi, ale czasami też o rozum.
11498
<
#8 | Hardy dnia 18.08.2014 23:13
Z tym odszkodowaniem to tak mi przez myśl przeszło w obliczu niewspółmiernego zaangażowania w opiekę nad dzieckiem. Być może brzmi to dziwnie, ale w ślad za tym idą przecież jakiś policzalne nakłady zaangażowania i pieniędzy. Jeśli chodzi o potwierdzenia to przecież są listy obecności na wywiadówkach, w razie potrzeby zeznania sąsiadów no i, rzecz niespotykana raczej, zeznania teściów, może nie na moją korzyść, ale na korzyść prady obiektywnej. Trzeba czegoś więcej? Jeśli tak to słowa babci Pawlaka o granatach w kościołowym garniturze nabierają zupełnie innego znaczeniaUśmiech
3739
<
#9 | Deleted_User dnia 18.08.2014 23:19
No nie wiem czy w sądzie będzie Ci tak do śmiechu Z przymrużeniem oka
W wychowaniu dzieci liczy się dojrzałość rodzica, nie chore zamysły.
11498
<
#10 | Hardy dnia 18.08.2014 23:25
Jeżeli fakt ciągnięcia tego, mimo luźnego podejścia do sprawy matki, zdrady, braku zaangażowania w życie rodzinne, sąd nie uzna jako dojrzałość ojca to ja już nie wiem co uzna. To ja poproszę o miejsce w rakiecie na księżyc
5808
<
#11 | Nox dnia 18.08.2014 23:26
trochę wychodzisz na materialistę/mimo pracy na cały etat i własnej firmy/Większość kobiet sprawuje ,,niewspółmierną opiekę nad dziećmi"i mąż im za to nie dopłaca a tłumaczy się pracą.Masz 11 letniego syna myślę że jego zdanie z kim chce mieszkać też ma znaczenie.

Komentarz doklejony:
a sprawę zdrady żony trzeba oddzielić od sprawy opieki nad synem bo to że kobieta lubi przygody nie oznacza że jest złą matką.Ale to że nie ma dla dziecka czasu że przekłada dodatkowe zajęcia nad obowiązki matki.To że jej czas pracy to xy godz tygodniowo plus to co napisałeś wyżej może ciebie stawiać w lepszym świetle
11498
<
#12 | Hardy dnia 18.08.2014 23:45
no ok, a co jeśli nagle dostanę pracę za granicą i musiałbym wyjechać. Co wtedy? Ojca nie ma, matka poza domem. Jak to wszystko wygląda?
3739
<
#13 | Deleted_User dnia 18.08.2014 23:54
Za dużo "jak ?" Z przymrużeniem oka Dzieci chcą obojga rodziców . One są bardziej
inteligentne i mądre niż nam się wydaje. Chcą czuć się kochane, bezpieczne. Taki rozwód, odejście rodzica to straszna trauma dla dzieciaków, rozsypuje im się krąg bezpieczeństwa.
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 18.08.2014 23:57
Sąd przyzna opiekę Tobie, jej lub Wam obojgu w konkretnych ustaleniach, których będziecie zobowiązani się trzymać, co nie oznacza, że tak właśnie będzie Z przymrużeniem oka Tutaj kłania się odpowiedzialność za drugiego człowieka - małego człowieka. Przecież to Twój syn, prawda?
Dajmy na to, że sąd przyznaje opiekę Tobie - z wyjazdu doopa lub zabierasz, za zgodą ex żony go ze sobą.
Sąd przyznaje opiekę ex żonie - wyjeżdżasz.
Mam wrażenie, że bardziej kieruje Tobą chęć zemsty (wybacz) niż prawdziwa troska o dziecko...
5808
<
#15 | Nox dnia 19.08.2014 00:02
matka przecież nie będzie miała odebranych praw,ale decydując się na walkę o miejsce zamieszkania dziecka zastanów się.Dziecko potrzebuje stabilizacji i dla niej należałoby w przyszłości dokonywać dobrych wyborów.Teraz dokopiesz żonie a co później?
3739
<
#16 | Deleted_User dnia 19.08.2014 00:04

Cytat

Mam wrażenie, że bardziej kieruje Tobą chęć zemsty (wybacz) niż prawdziwa troska o dziecko...

JW masz rację, bo to widać Z przymrużeniem oka
11498
<
#17 | Hardy dnia 19.08.2014 00:07
Nie, to nie tak. Jestem rozgoryczony sytuacją, to fakt, ale zawsze mam na względzie najpierw dobro dziecka. Sam fakt, że ciągnę to jeszcze jest tego dowodem. Chcę tylko na bazie skrajnych możliwości odnaleźć odpowiedź jak to jest z tym dbaniem o dobro dziecka w sądzie. Gdybym chciał się mścić to mając te informacje jaki mam i znając wszystkie okoliczności rozegrałbym to zupełnie inaczej.
4498
<
#18 | rekonstrukcja dnia 19.08.2014 00:16
Hardy, jeśli to Ty głównie zajmowałeś się dzieckiem, chcesz to robić nadal i syn będzie chciał mieszkać z Tobą, to i po rozwodzie będzie pod Twoją opieką, a żonie sąd wyznaczy spotkania , oraz rozplanuje święta oraz ferie i wakacje.

Nie daj sobie głupot wciskać o sfeminizowanych sądach , bo to już dawno się zmieniło , a ci co rozsiewają takie mity , albo wogóle nie mieli do czynienia z tego typu sprawami, albo mają konkretny interes finansowy w straszeniu takim kitem. Albo są pretensjonalnymi pokrętami, które zawsze sobie znajdą dziurę w całym.
3739
<
#19 | Deleted_User dnia 19.08.2014 00:25
Hardy kto lepiej zarabiał ? Ty czy żona ?
11498
<
#20 | Hardy dnia 19.08.2014 00:27
ja
3739
<
#21 | Deleted_User dnia 19.08.2014 00:36
To na Twoją korzyść bo i obowiązki domowe z pracą godzisz.
2302
<
#22 | loda dnia 19.08.2014 16:44
Piotrze!Odszkodowanie! Co Ci przyszło do głowy?Z takim wnioskiem nie wyjeżdżaj w sądzie bo się zbłaźnisz .Na dwojgu rodzicach ciąży obowiązek sprawowania opieki nad małoletnim.Kto więcej pracy wkłada w wychowywanie to nie jest tak ważne.Ważne jest tylko dlaczego jedna strona się angażuje , a druga"miga"11-letnie dziecko to nie jest niemowlak , czy przedszkolak , którego trzeba prowadzać za rączkę.To mały a zarazem duży człowiek ,który już pewne sprawy odróżnia i potrafi się wypowiedzieć.Sąd rozpatrzy , która strona potrafi lepiej się dzieckiem zająć, i na pewno wszyscy będziecie zbadani przez sądowy ośrodek diagnostyczny. A tam już stwierdzą kto z was ma lepszy kontakt z dzieckiem.Komu przyzna małoletniego to wielka niewiadoma.Nie zapominaj, że żona będzie się bronić. Jakich argumentów użyje -tego nie wiesz.Adwokat w Twoim przypadku to nie potrzebny wydatek, a sąd na rodzica , który przychodzi z mecenasem patrzy nie zbyt przychylnym okiem.Co do opieki nad dzieckiem spróbuj się jednak dogadać z żoną.
3739
<
#23 | Deleted_User dnia 19.08.2014 17:01
Tak mi teraz przyszła do głowy myśl... co by było, gdyby wszystkie zdradzane kobiety, opuszczone i zostawione na pastwę losu wraz z dziećmi, wystąpiły do sądu o odszkodowanie z racji opieki nad dzieckiem w czasie, gdy ich mężowie układali sobie życie na nowo... Np. taka Liwka... z tego portalu...
6881
<
#24 | Fenix dnia 19.08.2014 20:54
Barbel albo ja Szeroki uśmiech

Hardy nie przeginaj chłopie Szeroki uśmiech

Sądy nie kierują się solidarnością jajników

Syn to duzy chłopak i Sąd weżmie pod uwagę zdanie syna
I jak inni napisali , zdrada nie ma nic wspólnego zopieką nad dzieckiem
Może tylko wykorzystać to że sie młodym opiekowałes jak żony nie było , jako świetny argument przy przyznawaniu opieki
3739
<
#25 | Deleted_User dnia 19.08.2014 22:07
@Hardy - wyciagniecie od pracodawcy delegacji i słuzbowych wyjazdów za ostatni rok lub 2 lata nie jest problemem.Taki papier plus opinia psychologa oraz wywiad srodowiskowy maja bardzo duze znaczenie w decyzji przyznaniu opieki nad dzieckiem.
4498
<
#26 | rekonstrukcja dnia 19.08.2014 22:55

Cytat

a sąd na rodzica , który przychodzi z mecenasem patrzy nie zbyt przychylnym okiem.


Ciekawe. Ojciec mojego dziecka na każdą rozprawę w sądzie rodzinnym przychodził zawsze z adwokatami ( spraw jest kilka , a sędzia ten sam do każdej, czy to finansowej, czy dotyczącej opieki ). I właśnie było odwrotnie, sędzia w pas się panu eksowi i jego adwokatom kłaniał. A ja niedobra tylko im przeszkadzałam swoimi niewygodnymi pytaniami, które zresztą były zlewane, albo na niektóre sędzia sam odpowiadał żeby pan eks się biedny nie musiał wysilać. Jedno z moich pytań : co eks przez ostatnie dwa lata zrobił dla dziecka. Na co pan sędzia wyprzedzając odpowiedź eksa , pociągnął wzrokiem po jego adwokacie i powiedział : " no właśnie to wszystko , co robi w sądzie ". Także eks został przez sędziego wyróżniony jako ojciec roku, bo wynajął kilku adwokatów .
9937
<
#27 | Ramirez dnia 20.08.2014 01:46
Hardy - jak już wyżej napisano, zapomnij o pomyśle walki o jakieś odszkodowanie.
Możesz łaknąć zemsty, ale to z reguły wywołuje eskalację walki - i wzajemne ciosy. Czasami lepiej siąść bez sądu przy stole, i się dogadać w sprawie rozejścia się. W przeciwnym przypadku, długą masz batalię o ustalenie prawa do opieki nad dzieckiem - a tu często żony wygrywają. Urażone - robią wszystko byś dziecka nie widział, i to pomimo wyroków sądowych w kwestii widzenia ojca z dzieckiem - tak skutecznie to utrudniają, że wielu żałuje potem pomysłu wyruszenia na wojnę i krojenia mebli piłą.

Usiądź z kartką i długopisem, przelicz sobie wszystkie za i przeciw - skreśl zemstę i jakieś podania o odszkodowania, bo to nic nie da.
Masz dowody zdrady - to daje lepszą pozycję negocjacyjną o cokolwiek, choćby w sprawie widzeń z dzieckiem, lepiej jak ustalicie sprawy podziału majątku sami, i kwestie opieki nad synem, niż wyczerpująca i kosztowna walka o to w sądzie. To się często zwyczajnie nie opłaca - i jest konieczne, gdy negocjacje są zerwane, czyli nikt już ze sobą nie gada inaczej, jak za pośrednictwem sądu. A to zawsze kosztuje...
7375
<
#28 | B40 dnia 20.08.2014 12:23
No tutaj raczej zgodzę się z Rekonstrukcją.
Loda napisała:

Cytat

Adwokat w Twoim przypadku to nie potrzebny wydatek, a sąd na rodzica , który przychodzi z mecenasem patrzy nie zbyt przychylnym okiem

I tu Loda się nie zgodzę dobry adwokat to podstawa (taki zresztą tytuł miała jedna z historii Piotra73 Szeroki uśmiech ).

Jeżeli stać Hardy'ego na adwokata niech już szuka i to dobrego. Kwestię odszkodowań za opiekę pomijam. Ośmieszył byś się tylko w sądzie. Żaden adwokat nie poprze takiego pomysłu. Jakkolwiek udokumentowanie "zaniedbywania" obowiązku opieki, lub inaczej zrzucenie jej tylko na ojca (niczym nie uwarunkowane z a wyjątkiem potrzeby samorealizacji) jak najbardziej na korzyć ojca.

Niestety ale w Polandzie ustalenie miejsca pobytu dziecka przy ojcu to raczej precedens niż sprawiedliwy wyrok.

W większości (nie wszystkich) historiach z naszego forum o których wiem że dzieci pozostają z ojcem został spełniony jeden podstawowy warunek - pani totalnie odpłynęła z łajzą lub odpłynęła gdy łajza kopnął ją w d... zaniedbując rodzinę. Jeżeli nie jest chora psychicznie, nie jest alkoholikiem, narkomanem szanse na opiekę oscylują w okolicach min. :niemoc

Pocieszające dla Ciebie jest to że chłopak ma 11 lat więc na decyzję sądu będzie miało również zdanie dziecka. To nie niemowlak czy przedszkolak z automatu przyznawany matce. Ale mały-duży człowiek.

Wiecie jest taka zasada którą zdradził mi mój przyjaciel. Prawnik to takie stworzenie którego interesuje przede wszystkim ILE MOŻE WYCIĄGNĄĆ (to jego zawód i przy podziale majątku, często dużego honoraria ustalane są na zasadzie procentu od kwoty min - która nas interesuje).
DrHouse napisał:

Cytat


wyciagniecie od pracodawcy delegacji i słuzbowych wyjazdów za ostatni rok lub 2 lata nie jest problemem


To fakt przepisy narzucają na pracodawcę prowadzenie stosownej dokumentacji. Jest jednak drobny problem bez wezwania sądu Hardy raczej nie ma szans na wejście w ich posiadanie.

Chociaż kto wie ile tych wyjazdów było a ile to lipa. Z przymrużeniem oka. Mając pracę w delegacjach gwiazdy mają naprawdę szerokie pole popisu.

Moja np dokumentując jedno ze szkoleń przywiozła materiały (szkoda że data konferencji była z poprzedniego roku.)

Dogadanie się fajna opcja. Mało nerwowa. Ale przypomina mi to sytuację gdybyśmy zostawili lisa aby pilnował kur Szeroki uśmiech.

Dogadujemy się z POZYCJI SIŁY. Czy żona wie że Ty wiesz. Zawsze doradzam zabezpieczcie nie tylko dowody zdrady ale również dokumenty finansowe.

Gdy mamy przewagę nieświadomości naszych wiarołomnych naprawdę można nieźle przygotować się do rozwodu (również w kwestii majątkowej).
3739
<
#29 | Deleted_User dnia 20.08.2014 14:07
Jestes skrzywdzony i uwazasz za sprawiedliwe ukaranie zony.Dla wlasnego dobra powinienes jej wybaczyc - zatruwasz sie w ten spodob a po drugie tracidz chlodne spojrzeniePotrzeba Ci czasu zeby to zrozumiec.
Kolejna rzecz.Zapomnij o odszkodowaniach.To chore.
Ukaranie jej , rozwod i opieka nad dzieckiem dadza sie polaczyc.
Najwieksza kara jaka mozesz jej wymierzyc bedzie rozwod z jej winy i zwlaszcza przyznanie Ci opieki.Skoncentruj sie na tym.
Szans duzych nie widac- pomysl z uzyskanniem dostepu do danych pracodawcy dotyczacych szkolen jest kompletnie chybiony.A poza tym nie jestes w stanie tych danych uzyskac.Prawnik powie Ci dlaczego zapytaj o zasade kontradyktoryjnosci i pzasade obowiazujaca w postepowaniu cywilnym -na stronie wywodzacej skutki prawne spoczywa ciezar dowodu.Mowiac kolokwialnie to Ty musisz przefstawic te dane.Ten portal to wyjatek ale w normalnym swiecie to osoba stawiajaca zarzuty musi je udowodnic - nigdy osoba oskarzana.

Komentarz doklejony:
Czy zona jest juz swiadoma co ja czeka ?Trzymaj w tsjemnicy to co zamierzasz.
Czy jest jakas granica wieku dziecka od ktorej to ono decyduje z kim chce zostac i ta decyzja jest dla sadu wiazaca? Moze oplaca sie troche poczekac ?

Komentarz doklejony:
Sposob przedstawienia przez Ciebie sytuacji ze motywem wiodacym jedt zemsta.I po drugie jest dosyc silna sugestia ze szczesliwym wybrancem jest wspolpracownik lub szef.Niech nie przyjdzie Ci do glowy odgrywac sie robiac dym w jej firmie albo informujac zone /partnerke kochanka.Teraz nie myslisz do konca racjonalnie i mozesz narobic glupot.A Twoja obecna malzonka bedzie zawsze matka Waszego dziecka .
Odgywac sie bedziesz potem a poznasz ten moment po tym, ze nie bedziesz czul potrzeby rewanzu.
3739
<
#30 | Deleted_User dnia 20.08.2014 15:07
Granicą wieku kiedy dziecko ma prawo zadecydować jest ukończone 13 lat życia. Co do odszkodowania to czegoś takiego nie dostaniesz jest za to obowiązek alimentacyjny. Sądy zmieniają u nas trochę podejście do ojców. To zasługa organizacji broniących praw ojców, do jednej z nich sam należę. A co do wywoływania presji na dziecku :"kogo wybiera, z kim ma być ?. Jak wyrośnie sam odwzajemni presję jaką dostał od rodzica który mu utrudniał kontakty z drugim rodzicem. Dlaczego tak piszę ? Już nie jeden przypadek widzę w realu.
10607
<
#31 | Advokat_D dnia 20.08.2014 17:46

Cytat

Tak mi teraz przyszła do głowy myśl... co by było, gdyby wszystkie zdradzane kobiety, opuszczone i zostawione na pastwę losu wraz z dziećmi, wystąpiły do sądu o odszkodowanie z racji opieki nad dzieckiem w czasie, gdy ich mężowie układali sobie życie na nowo...

Pięknie napisane Barbell Szeroki uśmiech
Hardy a nie możesz tak po prostu wykorzystać materiały zgromadzone przez detektywa i złożyć pozew o rozwód? Tylko zmień adwokata, bo ten u którego byłeś mnoży trudności żeby jak najwięcej kasy od ciebie wycisnąć.
I pamiętaj: nie ma nic gorszego jak zemsta, jest jak rak, który drąży nasze dusze, nie pozwól by ta choroba cię dopadła.
3739
<
#32 | Deleted_User dnia 20.08.2014 21:11
DrHouse dnia sierpień 19 2014 21:07:29

Cytat

@Hardy - wyciagniecie od pracodawcy delegacji i słuzbowych wyjazdów za ostatni rok lub 2 lata nie jest problemem.


Przepraszam za literówki w poprzednim poście -pisałem ze smartfona.Niech Cię ręka Boska broni przed stosowaniem się do tej "eksperckiej" porady.
Co prawda portal w regulaminie zastrzega sobie ,że nie odpowiada za skutki wynikłe ze stosowania się do porad tu uzyskanych , ale Ty poniesiesz konsekwencje.
Trzeba być skrajnie naiwnym - nie wypada mi nazwać tego tak jak powinienem- żeby pisać takie brednie.To kompletny idiotyzm.

Jak to ładnie i prosto brzmi :

Cytat

wyciagniecie od pracodawcy
.

Jak Ty sobie to DrHouse wyobrażasz?
Wchodzisz prosto z ulicy do centrali największego polskiego banku i domagasz się rozmowy z prezesem rady nadzorczej.
Ten oczywiście przyjmuje Cię częstując kawą i zabawiając rozmową w oczekiwaniu na dane , które w pocie czoła przygotowują dla Ciebie analitycy.Zgrają to wszystko na pendrive'a , wydrukują zaniosą prezesowi i głównemu księgowemu do podpisu po czym podadzą prywatne numery zarządu banku gdybyś był łaskaw powołać ich na świadków w sądzie.Po czym obdarowując Cię gadżetami i kłaniając się w pas odprowadzą do drzwi wejściowych.

Zakładając ,że jakimś cudem te dane byś wykradł.Przy próbie użycia ich w sądzie , jeżeli żona wpadnie na pomysł by poinformować pracodawcę o tym fakcie - masz poważne problemy - co w kontekście walki o dziecko nie rokuje najlepiej.
Ale załóżmy ,że żona na ten pomysł nie wpadnie.
Z tego ,że jeździła na delegacje nie wynika zaniedbywanie obowiązków jako matka.To elementarna logika.W każdym sądzie Cię wyśmieją.Przecież to oczywiste ,że musi wykonywać obowiązki a do takich należą z racji zajmowanego przez nią stanowiska wyjazdy na szkolenia.Jeżeli tego robić nie będzie mogłaby stracić pracę do czego jako odpowiedzialna matka nie może dopuścić.
Załóżmy ,że w tym czasie gdy mówiła Tobie ,że jest na szkoleniach była w hotelu z kochankiem.Musiałbyś każdy taki przypadek udowodnić.Czyli mieć listę szkoleń i dowody poświadczające ,że w tym samym czasie była z kochankiem.
Nagrywałeś wszystkie rozmowy z nią w których mówi Ci kiedy ( dokładna data ) i gdzie ma szkolenia ?
Nie masz takich nagrań? To po co Ci lista?
Równie dobrze można kierowców TIR oskarżać przy rozwodzie ,że zamiast zajmować się dziećmi jeżdżą w trasy, albo lekarzy ,że mają dyżury w szpitalu.

Skoobi przystopuj z takimi uwagami jak do DrHousa pod czyimkolwiek adresem, 4 kulka - Betrayed40
3739
<
#33 | Deleted_User dnia 20.08.2014 21:56
@Skoobi - mam opiekę przyznaną na dwójkę dzieci.Więc nie wygłaszaj laboratów o czymś o czym nie masz zielonego pojecia bo gdzieś coś w internecie przeczytałeś.Min dzięki temu co napisałem Hardemu.Więc wybacz ale produkuj się w innym temacie i poszukaj innego adwersarza.
6881
<
#34 | Fenix dnia 20.08.2014 23:42
Moje dziecko rozmawiało z Sędzią jak miało 6 lat , teraz rozmawiało ponownie ma 8
Wszystko zalezy od Sądu
I między innymi Sąd powiedział że dla niego ważne jest co powie dziecko z kim chce mieszkać
Zaznaczam dla tych ktorzy zaraz będą krzyczeć że dzieci nie wolno mieszać
Czasem inaczej się nie da i ten pierwszy raz Sąd przesłuchał dziecko pomimo mojego sprzeciwu
Wedy szlag mnie trafił , teraz się zgodziłam bez dyskusji
5387
<
#35 | HeniekZdzialek dnia 21.08.2014 01:30
1. Kurcze, w tych trudnych okolicznościach chcę pogratulować konkretnego podejścia i twórczo zazdroszczę. Uśmiech Osobiście walkę odradzam, ale popieram zbieranie argumentów i dowodów jako wartości przetargowych. Walka szkodzi dorosłym i dzieciom jeśli są. Osobiście lepiej się czuję w okolicznościach w których odpuściłem te rzeczy. Teraz z pewnym rozluźnieniem patrzę na próby walki ze mną, gdy już jest po rozwodzie. Zalecam dobranie sobie adwokata zgodnego z własną naturą a potem słuchanie się go przed sprawą w sądzie i w trakcie. Oni wiedzą lepiej na prawdę.
2. Wina rozpadu małeżeństwa lub jej brak w sentencji wyroku nie ma nic do tego z kim zostają dzieci. Zależy to od tego jak sąd oceni sytuację i co uzna za dobre dla młodych. Jeśli dzieci mają powyżej 13 lat to mają prawo głosu, natomiast umówmy się, że to wciąż za mało i nawet ich decyzja może być chwiejna/niestabilna. Po drugie to zmusza dziecko do opowiedzenia się po czyjeś stronie. Sądzę, że to jest ponad siły dziecka. Lepiej poczekać, czy dziecko wybierze ojca w realu, czy matkę i gdzie zamieszka, a potem sformalizować to w sądzie, gdy jakiś stan się ustali.
3. Jaką drogą pójść? A to dobre pytanie. Najlepiej idzie się prostą drogą bez wybojów. W życiu i w przenośni. Lepiej nie spotykać walecznych i ich unikać żeby nie donać urazów ale o swoje sandały dbać. To na prawdę pytanie wielce otwarte. Powodzenia

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?