Zdrada - portal zdradzonych - News: Zdrada slub co dalej

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Zdrada slub co dalejDrukuj

Zdradzona przez mężaWitam.... Moja sytuacja jest dość ciężka przynajmniej dla mnie. Otóż... W maju dowiedziałam sie o zdradzie mojego wówczas jeszcze nazyczonego... Zdradził mnie z moja siostra.... Tak z moja rodzina siostra. Mam 23 lata, 3 letnia córeczkę i od miesiąca jestem mezatka z osoba która mnie zdradziła. Czuje sie naprawdę samotna, wstyd mi jest z kimkolwiek o tym rozmawiać, mam ogromne obrzydzenie do niego do siostry. Nocami nie mogę spać, bo przed oczami mam teks pisany do nie "dobrze mi było ze szwagiereczka" Wiadomo, klocimy sie teraz i to często. Nie potrafię mu tego wybaczyć mimo iż naprawdę sie staram, ze zależy mi na nim. Przepraszał mówił,ze wiecej tego nie zrobi. Zrobił to w październiku wcześniej w sierpniu kanałami mu sie wyprowadzić, bo miałam dosyć jego zachowania, wzywał, szarpać, uderzał mną o ścianę itd ale cieżko było mi bez niego więc pod koniec października znowu sie wprowadził, był inny ciagle sie klocilismy. Widziałam,ze coś jest nie tak.... Wrzeszczal na mnie i mówił,ze sie czepiam. W grudniu zaplanowaliśmy slub, w maju moja siostra powiedziała mi o tym co mi zrobili... Mój świat sie zawalił... Straciłam siostrę i faceta.... Zostałam sama. Nikt nie wie co przeżywam. Nikt. Uprawiany sex wiadomo ale to już nie jest takie jak kiedyś... Jakiś czas temu, po slubie powiedziałam mamie co sie stało. Stwierdziła,ze zauważyła,ze coś miedzy mną, a siostra sie zmieniło ale po jej stronie nie widzi nic złego. Zachowuje sie tak jakby nigdy nic sie nią stało. Przez co ja czuje sie bardziej osamotniona. Nie mogę sie skupić, na studiach mam coraz gorsze wyniki, teraz nawet egzaminy we wrześniu, bo w sesji nie przystapilam do nich, bo nie miałam jak, z czym, bez wiedzy lepiej nie robić sobie wstydu., mimo młodego wieku nie wiem co robić dalej. Boje sie samotności i życia w pojedynkę z córeczka. Siostra ma do mnie pretensje jeszcze ze nie zainteresuje sie jak ona sie czuje itd ciagle mi dolina, dogrywka. Nie mam już na nic siły. Nawet żyć mi sie nie chce...
4498
<
#1 | rekonstrukcja dnia 11.08.2013 21:04
Twoja matka zachowała się chyba najbardziej karygodnie z całej tej trójki. Potrójna zdrada i ty młodziutka mama z małym dzieckiem. Ratuj siebie , zgłoś się do lekarza, jeśli czujesz że nie dajesz rady funkcjonować. Jedno co mi się wyraźnie rysuje to to, że jesteś silną osobą. Nie bój się samotności, zwłaszcza że Ty już jesteś samotna . Ale nie jesteś sama , masz dziecko. Musisz o siebie zadbać. Nie rezygnuj ze studiów, wykorzystaj tę trójeczkę zdrajców , niech się zajmują dzieckiem , a Ty zwalcz o swoje życie. Jak się usamodzielnisz, to kopnij ich wszystkich w cztery litery .

Życzę szczęścia, rekonstrukcja.
9898
<
#2 | Iluzjoo dnia 11.08.2013 21:14
Staram sie byc silna. Zanim moja corciasie urodziła mój obecny mąż mnie zostawił na kilkammiesiecy. Po maturze z brzuszkiem śmigłowce w samotności. Nie trudno sie domyślić co rodzice na to. Dodam,ze mieszkam na wsi. Jakoś sie zeszlismy przed narodzinami małej ale tylko przyjeżdżał do nas czasem na weekend nic mi nie pomagał nic... Obecnie pocieszam sie zakupami. Naprawdę tylko to sprawia mi ostatnio radość. Kiedyś uwielbialam biegać, byłam w tym dobra na długie dystanse, krymianlistyke i rysunek. Teraz została pustka. Pustka która wypelniam kolejnymi ciuchami myśląc,ze to pomoże mi w dowartosciowaniu siebie. Za 2 tygodnie jedziemy w podróż po slubna... Nie wiem co z tego wyjdzie. Czasem poprostu zamykam oczy i widzę ich razem. W święta bozegonarodzenia zrobili mi świetny prezent, calowali sie w piwnicy itd a ja z mała spadam już na górze. Oczywiście noc spędził sam w innym pokoju. Ciagle mam przed oczami ich rozmowy... Wiem,ze któregoś dnia coś we mnie pęknie. Czuje sie jak piąte kolou wozu. Czasem aż nie chce mi sie żyć.
4498
<
#3 | rekonstrukcja dnia 11.08.2013 21:32
To co robisz, czyli m.in. sprawa z zakupami, to za sprawą mechanizmów obronnych, które pomagają Ci się uporać z rzeczywistością. Ale to działa tylko doraźnie i potrzebna będzie raczej opieka psychologa, który pomoże Ci wypracować konstruktywne metody poradzenia sobie z tą traumą. Tak jak powiedziałam, jesteś silną osobą , potrzebujesz tylko kogoś , kto da wskazówki jak z tej siły skorzystać. Twoja siła też się z czegoś wzięła, musiałaś wcześniej żyć w warunkach , które ją trenowały w Tobie. Być może chodzi o nierówne traktowanie Ciebie i siostry przez rodziców, to tylko moja hipoteza. Obecnie chodzi o to, żeby wydobyć to, co najlepsze, a zneutralizować żal i poczucie krzywdy , tak abyś mogła zacząć normalnie funkcjonować.
3739
<
#4 | Deleted_User dnia 11.08.2013 22:15
Potwierdzam słowa rekonstrukcji Iluzjoo.Jesteś silną osobą i dasz radę.Nie wiem tylko,czy nie lepiej zastanowić się nad opuszczeniem tego gniazda szerszeni,które będzie Cię ranić w dalszym ciągu i w dalszej kolejności obwiniać o zaistniałą sytuację.Nie masz nikogo wśród najbliższych,kto by Cię wsparł i potrząsnął tymi......brak mi słów,jak ich nazwać.Szczególnie matka zasługuje na potępienie,ona nic nie robiąc,godzi się na taką sytuację.Czasem jest tak,że lepiej wszystko co nas niszczy,zostawić i uciekać,gdzie pieprz rośnie.Trzeba po prostu ratować siebie.Ty męża nie kochasz,jest to współuzależnienie i KKZB.Poza tym tkwisz w związku przemocowym i tylko kwestią czasu jest,kiedy to się nasili,ponieważ Twój mąż czuje się bezkarny.Też myślę,że powinnaś skorzystać z pomocy lekarza,leków antydepresyjnych i poczytać z kim masz do czynienia,czyli o socjo- i psychopatii.Oni wszyscy na czele z Twoją matką nie mają żadnych zasad moralnych,najlepiej,żeby to wyglądało,jakby nic się nie stało i bach zamieść pod dywan.Będziesz musiała odciąć się od rodziny całkowicie,tak czasem bywa,że osoby na które powinniśmy liczyć,w obliczu takiego jawnego ****,nic nie robią,czyli nie można liczyć na ich pomoc,lojalność,po prostu jakieś zwyczajne ludzkie odruchy.
Iluzjoo postawiłaś się w roli ofiary,ale widzę,skoro tu napisałaś,to chcesz coś z tym zrobić,ze swoim życiem i bagnem,do którego na własne życzenie wdepnęłaś.TY i tylko TY masz moc wydostać się z tego szamba.Czy nie masz wokół siebie żadnej bratniej osoby,na której wsparcie możesz liczyć?
Na początek zacznij układać sobie plan,w/g którego zaczniesz działać.Może to być np.jakaś praca i oddanie dziecka do przedszkola.Studia zamienić na zaoczne,lub chwilowo przerwać(możesz teraz nie dać rady wszystko udżwignąć),ustalić jakieś priorytetowe sprawy i pomalutku do przodu.Wszystko zależy od Ciebie,co chcesz uzyskać i jak dalej żyć.Być może,że i rozwód Cię nie minie,ale to w dalszej kolejności.Prędzej jakieś alimenty na córkę i zrobienie separacji,najlepiej prawnej.Jest dużo możliwości,ale nie wszystko na raz.Małymi kroczkami do przodu.Poczytaj portal,,KOBIECE SERCA".Bardzo polecam.Trzymam kciuki za trafne wybory.
P.s.A może skusisz się o zebranie dowodów zdrady ,,męża",z siostrą,kto wie,czy Ci się nie przydadzą.Coś mi się wydaje,że romans dalej kwitnie.Piszę troszkę na wyrost,bo nie wiem na co jesteś gotowa,jakie kroki podjąć,żeby się uwolnić.Pozdrawiam
4498
<
#5 | rekonstrukcja dnia 11.08.2013 22:59
Z tym wyjazdem w podróż poślubną to jakiś dziwny pomysł zważywszy na całokształt. Forma przekupstwa ? Ugładzenia rzeczywistości pod publiczkę ?
Planowanie jest ok. Na przedszkole chyba nie można liczyć na wsi niestety. Chyba najlepszym sposobem będzie rzucić się na naukę, tak aby jak najlepiej i najszybciej skończyć studia. To one mogą być Twoją furtką do wyzwolenia się z tego układu. Jak się uda skupić na nauce, to przy okazji będziesz miała coś w rodzaju terapii. Tylko trzeba wypracować , żebyś się nauczyła zacisnąć zęby i olewać to głupie towarzystwo rodzinne. A to nie jest łatwe, zwłaszcza w Twoim wieku, odciąć się mentalnie . I to od kogo ?! Matki, siostry i męża.

Cytat

W grudniu zaplanowaliśmy slub, w maju moja siostra powiedziała mi o tym co mi zrobili...
To by wskazywało na jakąś zemstę , akt zazdrości. Tu nie chodzi raczej o jej miłość do Twojego męża , tylko o jakąś osobistą zadrę. Siostra podnosiła sobie samoocenę Twoim kosztem, tylko dlaczego ? Czy ona jest młodsza od Ciebie ? Studiuje ?

Komentarz doklejony:
A , jeszcze jedno : co na to Twój tata?
6881
<
#6 | Fenix dnia 11.08.2013 23:03
Iluzjo
Po pierwsze gość Cię bije (nawet jak na chwile przestał lub rzadziej to robi to nie przestanie)
Wyszłas za kogoś kto Cię krzywdził od samego początku
Wszyscy bez wyjÄ…tku bardzo CiÄ™ skrzywdzili
Moja rada (a przeszłam wiele włącznie z biciem i zdradami i pierwsze bicie było po miesiącu od slubu)
Wytrwałam 23 lata ...
Teraz jestem w trakcie rozwodu
Jakie piekło zgotowałam dzieciom ...szkoda gadać
Więc moja rada , UCIEKAJ
Od męza od siostry i matki
Lekarz , psycholog wniosek o rozwód
U Ciebie niestety nie ma czego ratować
Siostra choc winna stawia siÄ™ w roli ofiary
Mąz choć winny , atakuje
Matka ...szkoda gadać
Masz córeczke i to od CIebie zalezy jaki wzorzec jej przekażesz
Jeżeli chcesz bardziej konkretnych rad odezwij sie na pw
Nie tkwij w małżeństwie które nie ma przyszłości
Pomożemy Ci poszukać pomocy
Napisz tez jak wyglÄ…da Twoja sytuacja finansowa , zbierz dowody zdrady koniecznie
Jestes młoda życie przed Tobą a ze zdrajcami nie warto sie liczyc
Gdyby rzecz dotyczyła mojej corki (mam dokładnie w Twoim wieku córke ) kazałabym jej również uciekać
Nie daj się zniszczyć
Ból związany ze zdradą jest ogromny , ale jest do przeżycia
Stare powiedzenie "czas goi rany " sprawdza siÄ™

Jeżeli jestes gotowa na zmiany w swoim życiu lub chcesz spróbowac chociaz napisz do mnie na pw
Może coś zaradzimy
Całuję mocno :cacy:cacy:cacy:cacy:cacy
I pamiętaj będzie dobrze , tylko trzeba tego chcieć i nie należy poddawać sie
9873
<
#7 | Malaguena dnia 11.08.2013 23:25
I zdradzacz i damski bokser.Takiemu panu trzeba podziekowac i zapomniec o nim na wieki wiekow.Szkoda nawet myslec o nim.Nie dosc ze zdradza, to jeszcze bije.Dno i pol metra mulu.
9898
<
#8 | Iluzjoo dnia 12.08.2013 00:41
Mój tata o niczym nie wie, jak to facet lepiej by nie wiedział, bo siła rzeczy wkoncu komuś coś powie i wszyscy bedą o tym wiedzieli o ile jeszcze sobie czegoś nie dopowiedza.
Czasem mam wrażenie,ze slub był czymś w rodzaju wynagrodzenia dla mnie, chociaz dzis mój mąż stwierdził,ze już wie dlaczego mimo wszystko zgodziłem sie na slub- by go zniszczyć, a ja poprostu nie radzę sobie z ta sytuacja i siła rzeczy jestem dla niego wredna.

Moja siostra jest młodsza ode mnie o 11 miesięcy, studiuje dziennie. Ja siła rzeczy zaocznie.

W chwili gdy mi powiedziała o swinstwoe ktore mi zrobiła nie wywarła to na mnie większego wrażenia. Czułam ,ze coś sie dzieje.nie wiem czy takie coś jest możliwe... Miałyby ze sobą bardzo dobry kontakt, wiedziała o moich problemach i wykorzystała to. Sama zapraszają mojego męża na popijawy. Paradowala będąc w domu w dłuższych. Koszulkach i mega krótkich spodenkach z gola **** jak to mówią. Prawda jest taka,ze wykorzystała go. Pózniej szantazowala itd by zrobił zakupy, przywiózł je lub zawiózł do domu. Najlepsze jest to ,ze na mężu sie nie wyzywa tylko na mnie, a ja jej nic nie zrobiłam.....
3739
<
#9 | Deleted_User dnia 12.08.2013 00:45
Iluzjoo straszna jest Twoja historia. I wiem że Ci cieżko, wszyscy udają ze nic złego sie nie dzieje, a tu sodoma i gomora.
Ale Ty również poddałaś sie i dalej tkwisz w tej chorej sytuacji i pozwalasz wszystkim na to aby Cie traktowali jak śmiecia.
Relacje z meżem nadal są takie same jakby nic sie nie stało, nadal z nim sypiasz... Dlaczego? Czy Ciebie to nie brzydzi?
Nie możesz przynajmniej wywalić go do innego pokoju, ja bym przeniosła jego rzeczy do pokoju siostry.
Mam wrażenie że sie tego wstydzisz, ale Ty nie masz sie czego wstydzić, powtarzaj to sobie, Ty jesteś ofiarą, nie zrobiłaś nic złego.
Musisz wyjść z roli ofiary, bo nikt inny, tylko Ty pozwalasz meżowi, siostrze i matce na znecanie sie.
Masz córcie, nie pozwól na to aby wychowywała sie w takim bagnie, bo bedzie taka sama jak oni.
Napisz coś wiecej: mieszkacie u rodziców, siostra też mieszka w tym samym domu? Pracujesz? Masz jakieś wsparcie?
Musisz sie od nich odciąć. Wcześniej czy później musisz to zrobić aby nie zwariować.
Wszyscy jesteśmy z Tobą, dasz rade :cacy

ps. Możesz zacząć od całkowitego zakazu zakupów. Pieniążki odkładaj. Przydadzą sie na nowe życie.

Komentarz doklejony:
Iluzjoo co ty wypisujesz!!! Twoja siostra nie wykorzystała Twojego meża!! Twój mąż też chciał tego romansu!!! Oni sie nad Tobą znecaja, jesteś dziewczynką do bicia.
Wmawiaja Ci jakieś głupoty a Ty wszystko łykasz.
A wiesz czemu? Bo na to pozwalasz, to Ty jesteÅ› temu winna!!!
Sama piszesz że tata nic nie wie, a mógłby Ci pomóc!!!
Czemu nie chcesz jego pomocy? Bo kryjesz świństwa meża i siostry, bo bronisz swoich oprawców!!!!
A nawet jeśli wszystko wyjdzie na jaw, to co? Gwarantuje Ci że wszyscy staną po Twojej stronie. Nie rozumiesz że właśnie tego najbardziej obawiają sie mąż, siostra i matka i dlatego próbują wszystko zamieść pod dywan. Wiedza że ich zachowanie zostanie publicznie potepione. I nie mów że to wieś bo pochodze ze wsi i wiem jakie są mechanizmy. Plotkarsko ale za to w razie potrzeby wszyscy są bardzo pomocni. Pamietaj że Ty nic złego nie zrobiłaś. Przecież widzisz komentarze.
Jesteś typowym typem ofiary i tak sie zachowujesz. Kobiety bite przez meżów również ich kryją.
Musisz zrozumieć że to Ty jesteś Panią swojego życia.
Iluzjoo idź do psychologa, zamiast zakupów psycholog.
W/g życzenia usunęłam dubelka , rekonstrukcja Uśmiech
9898
<
#10 | Iluzjoo dnia 12.08.2013 01:30
Z mojego punktu widzenia wyglada to tak. Siostra zawsze latala za faceta,i z którymi byłam, zawsze ! Mojego męża niby na początku nie lubiła, wredna dla niego była, jeździła po nim. Ale jak sie z nim klocilismy to zawsze go pocieszala, a głowę do alkoholu miała bardzo dobra. Co tu dużo mówić jesli x czasu temu pytała sie mnie jakiego on ma, dużego czy małego -autentyczne pytanie.
Wiem jakie podejście ona ma, a mój mąż naprawdę sie stara. Co do przemocy ostatnio wyjasnilismy sobie kilka kwesti z tym związanych, powiedziałam jasno,ze jesli sie nie zmieni to zostanie sam jak palec. Przyznał sie,ze nie radzi sobie z sytuacja o smierci ojca który odszedł 3 lata temu , zmarł na raka. Jego rodzice gdy dowiedzieli sie, ze jestem w ciąży stwierdzili,ze złapaliśmy męża na dziecko. Stad tez decyzja o tak oznak slubie. Ze względu na takie gadanie zwlekalam z tym, a mąż nie moze sie wybaczyć tego,ze jego ojciec nie zobaczył nawet wnuczki ale przecież nie moze miec wpływu na takie zachowanie rodziców. W każdym razie mąż naprawdę sie stara , a ja mam wrażenie,ze sama dążeń do tego by to on moze zostawił. Nie ja jego....
Dodam,ze gdy nie ma mojej siostry to nie mamy problemów, chyba,ze moja mama coś dowali...
Jedyne czego potrzebuje to zrozumienia od mojego męża. By nawet jak jestem wredna gdy pomyśle o tym co mi zrobic starał sie, chcia ze mną o tym rozmawiać . Wyjazd w podróż to był mój pomysł, to ja wszystko zorganizowalam chce dać nam szanse by to jakoś posklejac. Wiem, ze gdybyśmy mieszkali sami byłby to możliwe pod warunkiem,ze odcielibysmy sie od wszystkich.
Moze potrzeba nam jakiegoś wspólnego hobby lub czegoś co będziemy robić razem, czegoś co nas zbliży do siebie tylko nie wiem jeszcze co by to mogło byc.
3739
<
#11 | Deleted_User dnia 12.08.2013 08:30
Iluzjoo,myślę,że to nie czas dla Ciebie,abyś wprowadziła zmiany w swoim życiu.I pewnie nie skorzystasz z naszych rad.Otóż,każdy z nas musi w życiu dostać taką ilość kopów w cztery litery,że przychodzi moment takiego przesilenia i otwarcia oczu,wcześniej szeroko zamkniętych.U osób z obniżonym poczuciem wartości,tak jak Ty, może to trwać jeszcze latami.Masz bardzo przesunięte granice,normalna osoba,znająca swoją wartość i mająca jasno wytyczone granice,nie wyszła by za mąż za takiego typa,jak Twój mąż.Wbij sobie do głowy,że nie Ty masz walczyć o związek,którego notabene nie ma.Bo czyż mężczyzna,który kocha,krzywdzi,bije i zdradza swoją ukochaną,przyszła żonę,tak postępuje?Musisz sobie wiele rzeczy przemyśleć,sama nie dasz rady rozpocząć zmian w sobie(wnioskuję,z tego co piszesz).Przyrzeknij sobie,że udasz się do PSYCHOLOGA,to moim zdaniem priorytet.Poczytaj sobie blog,,Uciekamy do przodu".Mam prośbę,zajmij się sobą i swoim rozwojem wewnętrznym.Potrzebujesz czasu,żeby zrozumieć,dlaczego tak się dzieje w Twoim życiu.Zadbaj też o córeczkę,ona jest Twoją jedyną rodziną na ten czas.Pozdrawiam
6881
<
#12 | Fenix dnia 12.08.2013 09:47
Iluzjoo
Czytaj nasze rady i wyciÄ…gnij wnioski
Nie Ty jesteś winna temu co sie stało
Zdrady jest winny mąż nie siostra
Ona postąpiła jak ostatnia świnia , ale nie ona przysięgała wiernośc itd
Nie wybielaj męża
Ja słyszałam wiele tłumaczeń na bicie mnie
Ale jedno co było zasadnicze to to że mąz zawsze znalazł dla siebie usprawiedliwienie
To ja zawsze byłam winna albo sytuacje stresowe zewnętrzne
Oprawca nie przyzna się że jest oprawcą
Wybielasz go , znam to z autopsji , robilam to samo
Czy ty cokolwiek przyswajasz z tego co my piszemy????
Czytać , chcieć rady nie wystarczy
Te rady trzeba zastosować w życiu
Ja wiem że cierpisz , tylko tutaj nie ma niestety czasu na cierpienie rozpamiętywanie
Kryjesz podłość , co jest naturalne bo sie wstydzisz
Po raz kolejny powtórzę to , znam ze swojego życia , wiem jak działaja takie mechanizmy
Ja ze wstydu żyłam tyle lat jak upodlone zwierze

Musisz wyciągnąc sprawę na zewnątrz , powiedziec Ojcu ( może akurat pomoże Ci)
Nie dac się zmanipulowac że to sie nie powtórzy i nie być wrażliwą na zarzuty męża i siostry

Koniecznie jak dziewczyny piszÄ… psycholog , jak masz pieniÄ…dze na bluzki wydaj je na prywatnego psychologa
Musisz poznać schemat działania takich kobiet jak my
im szybciej tym lepiej
Żeby wyjść z bagna trzeba wiedzieć dlaczego tak działamy i jak sie bronić

Podrzucę linki do dwóch blogów , tam też zobaczysz jak sobie radzą kobiety które były w podobnej jak Ty ( czasem wręćz prawie takiej samej sytuacji)
Niestety płakaniem , szukaniem winy w sobie nic nie zmienisz
Czasu nie cofniesz , ale możesz zadbać o przyszłośc swoja i córki

To co mówi Twój mąz to skoncentrowana manipulacja , wpędzenie CIę w poczucie winy większe niż masz zrobi z Ciebie bezwolna lalkę i dasz sobą pomiatać jeszcze gorzej
Czerp z tych rad tutaj , bo powielisz grono sfrustrowanych i nieszczęsliwych kobiet

I jeszcze jedno , gdyby Twoja córka była w takiej sytuacji jak Ty , lub znajoma , co byś jej poradziła ?

Linki wczesniej wspomniane:
mojedwieglowy.blogspot.com/
terapiaprzezpisanie.blogspot.com/

Mi bardzo pomogły
4498
<
#13 | rekonstrukcja dnia 12.08.2013 10:18
Zamiast wydawać pieniądze na fatałaszki, odkładaj je. Będziesz miała od czego zacząć, jeśli zdecydujesz się odejść.

Poczytaj sobie o mechanizmach obronnych, choćby i tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mechanizmy_obronne
7063
<
#14 | ed65 dnia 14.08.2013 09:13
Witam wszystkich serdecznie Uśmiech
Iluzjoo
Czytam, czytam to co napisałaś i aż przecieram oczy ze zdumienia, że pozwalasz się tak traktować....
Nie masz nic szacunku do siebie.
Facet który podnosi rękę na kobietę, używa przemocy fizycznej to zwykła szmata....
I na inne traktowanie nie zasługuje.
O tym co się stało, o biciu Ciebie powiedz swojemu ojcu. Nie kryj tego, co zrobiła tfu, Twoja siostra, co robi mamuśka i Twój chu**pląt.
Gdybym ja się dowiedział, że jakiś sqrwiel krzywdzi moją córkę, to gwarantuję, że facet na długo wylądowałby na OJOM-e
Podróż poślubna?
WTF!!!
Chcesz za to co Ciebie spotkało go jeszcze nagrodzić?
Dziewczyny Tobie już wiele napisały- wykorzystaj te podpowiedzi.
Nie wierz w nic co teraz do Ciebie mówi ani co Tobie obiecuje bo to są obietnice bez pokrycia!
Wiedz jedno- nie miej złudzeń, że Twój jm się zmieni. On się nie zmieni nigdy, choćby nie wiem co.
I to tylko kwestia czasu, kiedy znów podniesie na Ciebie rękę lub zdradzi
Jesteś młodą, atrakcyjną dziewczyną, kobietą. I całe życie przed Tobą. Nie marnuj go na życie z damskim bokserem, nie marnuj go na życie z kimś, dla kogo stałaś się tylko opcją....
Skup się wyłącznie na sobie i córeczce- nie oglądaj się na siostrę, matkę i miej wywalone na jego rodzinę.
Zamiast na ciuchy- dobry psycholog, i ewakuacja z tej patologii rodzinnej- jego wyautuj ze swojego życia, podobnie mamuśkę, siostrunię i jego rodzinę...
Ratuj siebie i córcię, nie oglądając się na innych.
Bądź konsekwentną w tym co robisz i nie zawracaj z raz obranej drogi....

Nie bój się, bo

Cytat

żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.

Edmund Burke

Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoją córcię...
Dużo siły i konsekwencji życzę....:tak_trzymaj
9933
<
#15 | Anka24 dnia 17.08.2013 18:18
Pani/u trollowi już podziękujemy. rekonstrukcja
3739
<
#16 | Deleted_User dnia 17.08.2013 18:42
Moze potrzeba nam jakiegoś wspólnego hobby lub czegoś co będziemy robić razem, czegoś co nas zbliży do siebie tylko nie wiem jeszcze co by to mogło byc.
Iluzjo, faktycznie żyjesz w świecie iluzji. Rozumiem mechanizm Twojego zachowania, ponieważ sama takiemu uległam. Ale żadne wspólne hobby , jakiekolwiek by było nie naprawi tego związku. Bo jego hobby to bicie , dręczenie, znęcanie się psychiczne, zdrady i manipulanctwo. Taki zbiór kloaczny. Nic was nie zbliży, ponieważ nie ma już WAS i żadne nadskakiwanie jemu, wymyślanie podróży tego nie zmieni. Tak jak nie zmieni się on- może tylko okrzepnie w swoich zachowaniach.
Jego postepki , jak i siostry powinny zostać ujawnione.
3739
<
#17 | Deleted_User dnia 17.08.2013 23:17
Iluzjo przeczytałam wszystko- słów mi brakuje. Zadaj sobie dziewczyno tylko jedno pytanie i odpowiedz sobie na nie. Zapytaj sama siebie, co takiego moga jeszcze zrobić Ci niektórzy "bliscy" ludzie( mąż, siostra, matka), czego nie zrobili do tej pory, żebyś wreszcie się ogarnęła i ratowała swoje życie? Powiedz, jakich ciosów jeszcze nie otrzymałaś? Ja bym wymiękła nawet przy 10% tego, co Ty dostałaś. Ratuj się dziewczyno.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?