Rozwód jak wojna 2 | [0] |
Rozwód jak wojna | [0] |
poul29 | 18. Kwiecień |
madzia2013 | 18. Kwiecień |
Kaita | 18. Kwiecień |
savior29 | 18. Kwiecień |
monia26021984 | 18. Kwiecień |
bardzo smutny | 00:18:58 |
Pogubiony | 00:39:14 |
justynaaa | 01:06:06 |
Crusoe | 01:24:46 |
makasiala | 02:24:49 |
Ciekawi mnie jakby wyglądała konfrontacja z kochanką i jej wersja rzekomego dręczenia.....Kobieto jedna rada zajmij się sobą i swoimi potrzebami .....czy go zostawisz to zależy od Ciebie....ja wiem że na Twoim miejscu wywaliła bym gada za drzwi...
Oczywiście na tyle nie jest nie tak, na ile może być u zdradzacza nie nie tak- jednak od tego już abstra****ę.
Całkiem bystry ten Twój luby. Wie, że każdą ciemnotę wcisnąć Ci może, inteligentnie, a jakże, wybadał, na ile może sobie z Tobą pozwolić. A jako że wybadał, iż może dosłownie na wszystko, to korzysta. Dajesz mu jabłko, a potem boli Cię bardzo, że po niego sięga.
Dobrze, dobrze, już słyszę głosy, które mnie skrytykują. Tak, ja również uważam, że zdradzany nie może brać odpowiedzialności za czyny zdradzacza. Pozwoliłam sobie jednak na taką przerysowaną dosadność, bo zdaje się, że tą panią czym prędzej wstrząsnąć trzeba. Jeśli moja próba była niestosowna, wybaczcie.
Cytat
bella36, nie obraź się, bo nie jest moją intencją słowne urąganie Ci, ale to nie Twój mąż ma problem z psychiką, a Ty. On bierze tylko to, co mu podtykasz niemal pod nos: pozwalasz mu mieć kochankę, to ją ma, pozwalasz na życie w trójkącie, to tak żyje, wcale się z tym nie kryjąc, bo i dlaczego.
Dopóki niemo zgadzasz się na taki układ, będziesz go mieć z tą czy inną niunią. Nie jestem tylko pewna czy gdzieś po drodze nie trafisz do psychiatryka, a wtedy bądź pewna, że zostaniesz okrzyknięta winną całemu złu między Wami, jako wariatka.
Wcale bym się nie zdziwiła, jakby jutro pan padalec mąż sprowadził i zameldował niunię, bo ta boi się spać sama
Oj, dziewczyno, pakujesz się na własne życzenie w ostrą jazdę bez trzymanki...