Rozwód jak wojna 2 | [0] |
szalona20122012 | 19. Kwiecień |
parasol | 19. Kwiecień |
@hurricane | 19. Kwiecień |
naniby1 | 19. Kwiecień |
DzieciakSalut | 19. Kwiecień |
bardzo smutny | 00:30:46 |
makasiala | 00:49:22 |
Julianaempat... | 02:15:19 |
Matsmutny | 03:30:35 |
Przegrana | 04:58:57 |
Cytat
Przeczytałem twoją historię i oto, co myślę:
Masz pretensje do męża, że stałaś się od niego uzależniona, tylko czy on na pewno tego chciał?
Po 60-tce nagle stałaś się kobietą, która wie czego chce? Dopiero teraz poznałaś swoją wartość? Hmh, to daje do myślenia. Wynika z tego, że całe życie byłaś na czyjś rozkaz, bez własnego zdania, uzależniona, prawie jak ...bluszcz.
Od takich kobiet mężczyźni uciekają. Wolimy kobiety w charakterem i własną wolą, chociaż znam facetów, którzy kobiet niezależnych się boją i musza mieć przy boku uległą.
Cytat
Nie za późno na taki apetyt? Co robiłaś w takim razie do tej pory? Czekałaś z zupą na męża?
Komentarz doklejony:
I myślę, że wiek kochanki twojego męża nie ma większego znaczenia. Pewnie po prostu jest inna, może silniejsza, może bardziej niezależna, może wie czego chce.
Jest zasadnicza różnica między kobietą matkującą mężczyźnie a kobietą bluszczem.
Wiek kochanki dla 60latka ma/zasadnicze/znaczenie.
Przez jakiś czas niebieskie tabl mogą nie być potrzebne,młodość,żywiołowość ,ciekawość kochanki je zatępuje.A dla jego ex tylko znaczenie psychiczne/przez jakiś czas/ bo na czymś trzeba się na moment skupić zanim się ruszy dalej.
Mnie się zawsze podobały dojrzałe panie pod warunkiem, że były zadbane i kobiece. Przy takiej młódki nie mają szans :-)
Hakaa, Ty na pewno znasz życie?
Spróbuj zrozumieć księcia Karola Miał piękna, młodziutką, zgrabną Dianę a gził się z parokrotna rozwodka, starszą nawet od niego, pomarszczona jak dupa słonia. Zwyczajnie, to że jesteśmy ładniejsze, gładsze i ładniej wyglądamy na zdjęciach nic nie wnosi. Musi jeszcze być "to coś". Jeśli "tego czegoś" nie ma, to jest wielkie "NIC" i nic tego nie zmieni.
Ja nauczyłam się już wielkiej pokory...
Też myślałam na początku po każdej zdradzie:
Ona taka stara, taka brzydka, bez wykształcenia, czym mu zaimponowala?
Ano zaimponowała niestety. To znaczy, że nie byłam ani taka ładna, ani taka mądra, ani taka seksowna dla niego.
Choć z butów wyłaziłam, 80 długości basenu przepływałam dwa razy w tygodniu, gotowałam jak Magda Gessler i bieliznę koronkową nosiłam na co dzień.
Jeśli facet chce, to zdradzi.
Bo zabrakło więzi, czułości, nie wiem jeszcze czego.. Ale zabrakło. Tamta była lepsza, bo inaczej by jej nie było.
I tyle...
Tu jak widać jakaś zmiana po 60 tce, dopiero jak facet zostawił;.. litości
Od 17 do 70 roku życia mężczyzna jest jak Zimbabwe. Rządzi nim mały
dyktator!!
Cytat
Dla mnie pani Diana jakoś za bardzo kojarzyła się z ...mężczyzną i nie wiem skąd taki szał tłumów na jej temat.
Kobiety starsze, dojrzałe mają wiele atutów, a jeżeli do tego są zadbane i seksowne, to po prostu wymiatają młodsze. Dlatego młoda żona powinna się mieć na baczności, gdy w otoczeniu męża pojawi się taka doświadczona w polowaniach couguarzyca.
Tak, sam wygląd nie wystarczy, może ta druga jest po prostu...miła i nie zrzędzi, nie marudzi i jest zaangażowana?
Kobieta jest jak tajfun.
Przychodzi ciepła i wilgotna, odchodząc zabiera dom i samochód.
A poza tym jak można ufać komuś kto krwawi pięć dni i nie umiera?
0-20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna.
30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała.
40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna.
50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.
Hakaa, z tęsknotą wspominam te czasy, gdy sie z Tobą w czymś nie zgadzałem ?
A odnośnie pań 50plus to się nie zgodzę. Znam kilka dojrzałych, bardzo zadbanych pań, za ktòrymi ogladaja się nie tylko ich ròwieśnicy. Seksapil niektòrych z nich powala na kolana. Mam bliska koleżankę, 50latkę, ktòra ma męża przed 30tka zapatrzonego w nia jak w obrazek.
Dziękuję Ci bardzo za Twoją historię.To wszystko co napisałaś że trzeba pomyśleć o sobie i Dzieciach jest ważną wskazówką dla zdradzanych.Ja również doświadczyłam zdrady i to po 20 latach małżeństwa.Nigdy nie pomyślałabym wcześniej że mnie to może spotkać.Było mi wtedy- kiedy to się działo bardzo ciężko i sama nie wiem jak to przeżyłam.Szłam ulicą i ciągle jakieś myśli kołatały się po głowie a ja nie raz nie widziałam nadjeżdżającego samochodu czy tramwaju.Jednak miałam Anioła Stróża który czuwaj nade mną.Minęły już 2 lata a ja i moja Córka jakoś przetrwałyśmy.Ciągle szukam dla siebie nowych zadań życiowych i sukcesywnie je realizuję.Mam wspaniałą Przyjaciółkę która wspiera mnie bardzo i Córka też od początku jest ze mną.Pozdrawiam i życzę powodzenia nie poddawaj się!